Hideo Kojima o przyszłości gier i platform streamingowych
Okładka to masakra, nieciekawa, sztampowa, brzydka. Placeholder steelbooka z wersji kolekcjonerskiej prezentował się tysiąckrotnie lepiej. Zresztą, wszystkie placeholdery i fanowskie wizje okładki jakie dotąd widziałem wyglądały lepiej. Nie ma porównania do okładek MGSów z rysunkami Shinkawy :/
Streaming jest ok, ale jako uzupełnienie obecnego modelu, a nie jako zastępstwo.
"Istnieje również spora szansa, że produkcja ukaże się na komputerach osobistych."
Fucito sprostował niedługo po tym newsie, iż jedynie spekulował, że gra wyjdzie również na PC, a jego słowa o tym, że Death Stranding doczeka się wydania na komputerach osobistych zostały źle przetłumaczone. Oczywiście brak napisu na pudełku "Only on Playstation" może wskazywać na to, że produkcja ukaże się również na PC, ale samo Sony póki co nic takiego nie ogłosiło.
Co do samej okładki Death Stranding to jest niesamowicie brzydka. Chciałem kupić wersję ze steelbookiem, ale jego okładka również mnie nie porwała, więc zadowolę się standardową edycją.
Okładka to masakra, nieciekawa, sztampowa, brzydka. Placeholder steelbooka z wersji kolekcjonerskiej prezentował się tysiąckrotnie lepiej. Zresztą, wszystkie placeholdery i fanowskie wizje okładki jakie dotąd widziałem wyglądały lepiej. Nie ma porównania do okładek MGSów z rysunkami Shinkawy :/
Streaming jest ok, ale jako uzupełnienie obecnego modelu, a nie jako zastępstwo.
Gdy gry będą tylko streamowane, to ja już wiem, że skończę grając jedną z popularnych gier F2P które wtedy będzie.
Osoby krytykują Fortnite, czy LoLa, ale wciągniecie się w jedną grę i granie w nią kilka lat ma swój urok.
Ma urok, dopóki nie skończysz grać. Wtedy masz uczucie potwornie zmarnowanego czasu. W odróżnieniu setki czy tysiące godzin przeznaczone na coś bardziej wartościowego dałoby uczucie satysfakcji.
@topyrz
Ja zasadniczo dzielę gry na gorsze i lepsze właśnie według tego kryterium. :-) Np. po ukończeniu Bioshocka nie miałem poczucia, że zmarnowałem choćby minutę.
Tylko w Bioshocku na pewno nie spędziłeś 1000h czy tam ile. Ja porzuciłem gry F2P na rzecz gier single. Krótsze i nigdy to nie jest strata czasu. W Wocie siedziałem 1500h i mimo że gre rzuciłem w cholere to dobrze wspominam ten czas. Tą zabawę dopóki nie popsuli gry.
Były już remastery Silent hill 2 i 3 pod Ps3, ale według opinii nieudane i większość woli pierwotne wersje.
Natomiast remake to zawsze osobny byt, a nie ta sama gra więc to już nie to samo. I większe ryzyko.
Lepiej Konami wyszły ponoć odświeżenia pierwszych 3 części Metar Gear Solid pod Ps3.
Gdyby Konami dało radę zrobić remake Silent Hill 1 i 2 tak dobrze jak Capcom zrobił Resident evil remake 2002 (Gamecube) i Resident evil 2 remake 2019 to kupiłbym bez wahania.
Remake Re 1 nawet przebił pierwowzór i później dostał remastera w 2015 - wersje HD.
Remake Re 2 nie przebił oryginału, ale daje radę i jest dobrym odświeżeniem, a zwłaszcza jak gramy z Reshade, które mocno poprawia wygląd tej gry oraz używamy oryginalnego soundtracku Re 2 z 1998.
Na dobrze zrobione remastery nie ma chyba szans, bo Konami zgubiło kod źródłowy pierwszych trzech Silent Hilli. Z tego właśnie powodu remastery dwójki i trójki na PS3 i X360 działały gorzej niż oryginały na PS2.
Na remake'i też nie ma szans, bo... to jest Konami. Najgorsza z najgorszych firm. Po porażce z Metal Gear Survive raczej dadzą sobie spokój z wydawaniem gier na Zachodzie, z wyjątkiem kolejnych PESów rzecz jasna. Gdyby zależało im na serii SH to kontynuowaliby produkcję Silent Hills i nie wycofali dema P.T., bo wbrew pozorom Kojima nie jest niezastąpiony i inny reżyser mógł spokojnie pociągnąć ten projekt.
W SH1 można zagrać na PS3, bo gra jest dostępna w PS Store i dość tania, więc nie ma tragedii. Nie jest to remaster, ale przynajmniej nie trzeba mieć w domu PSX, ani bawić się w emulatory.
Z kolei SH2 doczekało się fanowskiego remastera na PC. Jest to teraz najlepszy sposób na obcowanie z tą grą. Polecam: http://www.enhanced.townofsilenthill.com/SH2
Silent Hill 1 mam dwie wersje, a właściwie jest to jedno i to samo. Wersja PSX pod emulator oraz przerobiona ta sama wersja, by odpalała bez emulatora na Pc.
A z tej wersji podlinkowanej Silent Hill 2 Enhanced Edition skorzystam skoro warto :)
Nooo jak będą wydawali więcej takich "samograjów" to faktycznie, różnica między filmem a grą się zatrze do tego stopnia, że streaming da radę.
Z całym szacunkiem dla twórczości pana Hideo, ale nie żyjemy w świecie równym technologicznie i nie sądzę by w ciągu najbliższych pięciu lat jego wizja znacząco wpłynęła na branżę, poza czymś w rodzaju ciekawostki.
Już takich proroczych wizji typu VR, 3D itp. było mnóstwo, a najwięcej nie od inżynierów tylko od artystów. Spoko.
Gra jako dzieło sztuki taaaa.... Fortnite na pewno :P
Gra jako dzieło sztuki taaaa.... Fortnite na pewno :P
Powiem ci coś w tajemnicy.
Istnieją jeszcze inne gry oprócz Fortnita i bardzo wiele z nich ma pełne prawo aspirować do miana sztuki.
Od dawna gry to samograje, bo gameplay i grywalność są bardzo ubogie w stosunku do starszych gier. Zamiast rozwijać mechaniki i je rozbudowywać to poszli w zupełnie odwrotnym kierunku. Zamiast gry robić trudniejsze i bardziej rozbudowane to co dekadę tworzyli gry co raz łatwiejsze pod jak największe grono, by produkt się sprzedał jak najlepiej. Każda prawie seria, która zaczynała kiedyś w świetnym stylu wraz z nowszymi odsłonami stawała się cieniem dawnej świetności pod względem gameplayu i grywalności.
Gry stawały się co raz bardziej uproszczane i pocięte względem starszych braci. Nie trzeba na nich myśleć, by je przejść i są maksymalnie jednowymiarowe, bo wszystko odkrywamy już przy 1 rozgrywce. Niczym się nie wyróżniają z szeregu. Są tworzone bezpiecznie jako produkty - praca rzemieślników, gdy kiedyś tworzyło się z wizją i sercem, a nie tylko dla kasy.
Niestety nowsze gry z ostatnich kilkunastu lat przegrywają z najlepszymi starszymi grami z lat 1990-2007 pod względem klimatu, grywalności, mechanik, ciekawych rozwiązań, pomysłów, różnorodności, tożsamości i brakuje gier przełomowych, gdzie takich gier kiedyś było sporo. Do tego kiedyś była znacznie większa satysfakcja z przejścia, bo gry nie przechodziło się na autopilocie.
Nowe gry tworzy się bezpiecznie. Są klonami bez żadnej tożsamości. Z toną przerywyników filmowych, oskryptowane, uproszczone, prowadzące za rączkę (znaczniki, podpowiedzi, kompasy) Grania prawdziwego, gdzie wszystko zależy od gracza to w nowych grach już prawie w ogóle nie ma.
Im więcej zaliczam powrotów do starych cenionych gier tym bardziej się przekonuje w jak złym kierunku poszła branża lub inaczej jak góra dostosowała się do masowego odbiorcy i mamy zalew casualowych gier tworzonych bezpiecznie na jedno kopyto. Te starsze gry są bardziej pomysłowe, różnorodne, ciekawsze z o wiele lepszą grywalnością np: Microprose Soccer, Elvira, Sensible Soccer, System Shock 2, Cannon Fodder, The Secret of Monkey Island , Gabriel Knight, Broken sword, The Longuest Journey, Syberia, Half Life 1 i 2, Fallout 1 i 2, Deus Ex, Baldur's Gate 2, Planescape Torment, Thief 1-3, Tomb raider 1 i 2, Duke Nukem 3d, Settlers 2, Shadow man, Rayman 2, Super Frog, Heroes 3, Mafia, Max payne, Silent Hill 2, Resident evil 2, Resident evil 1 remake, Final Fantasy VII, Another World, Dune 2, Civilization 1 i 2, Elvira, Stalkery, Bioshock, Arcanum, Morrowind, Gothic, KOTOR, Commandos 1 i 2, Vampire: The Masquerade - Bloodlines, Dungeon Keeper, Starcraft, COD- Modern Warfare i tym podobne, bo można wymieniać setki. Jakoś bardziej potrafiły się gry wyróżnić i mieć własną tożsamość.
Nawet w serii Fifa moim zdaniem żadne odsłony nie dogoniły w grywalności World Cup 1998 i Fifa 1999 na najwyższych poz.trudności, a znam wszystkie odsłony od 1996 do 2019.
Gry? Sztuką?
Może działy z artystami odpowiadające za design czy concept arty ale poza tym gry mają za dużo ograniczeń w kwestii obyczajowych, światopoglądowych (vide podnoszące larum lewicowe grono) itd.
Sztuka poszerza i łamie bariery, gry tego nie robią.
To że pojawiają się wybijające ze sztampy tytuły to bardziej wyjątki potwierdzające regułę.
Swoją drogą - ci indie twórcy i recenzenci są tacy nastawieni na „gry to sztuka" ale poza grami ze swojej kliki nie widzą innych, bardziej zasługujących na uwagę.
Taki Cart Life przez to oberwał....
@JohnDoe666
Powiem ci coś w tajemnicy, to był żart...
@Kaczmarek35
No niestety, masz rację w tym co piszesz. Szczególnie wszystkie te kwestie zauważalne są w segmencie gier AAA. Prawdę powiedziawszy od dawna nie kupiłem żadnej nowej gry z tego pułapu, właśnie przez wszystkie rzeczy, które wymieniłeś. Na szczęście są jeszcze mniejsze studia, w których pasja tworzenia jest wciąż żywa. No i może jakieś nieliczne większe studio by się znalazło, ale to jak na lekarstwo.
@SpecShadow
Też racja...
@SpecShadow
Sztuka poszerza i łamie bariery, gry tego nie robią.
Sztuka tak łatwo w wąskiej definicji nie da się zamknąć. Dla przykładu, żeby nie być gołosłownym choćby (część jej zbioru): sztuka użytkowa.
@SpecShadow
Ogromna liczba filmów, książek, utworów muzycznych i wielu innych dzieł nie poszerza niczego i nie łamie barier. Zgodnie z tą logiką film, literatura i muzyka nie są sztuką. W końcu te wybijające się książki czy ogólnie utwory to wyjątki potwierdzające regułę.
Pisanie o ograniczeniach światopoglądowych w kontekście gier, gdy całe kino europejskie i hollywoodzkie jest nimi związane to dopiero jest ciekawa argumentacja. :-)
Obraz - sztuka
Film - sztuka
Muzyka - sztuka
Książka - sztuka
Rzeźba - sztuka
Zawierająca w sobie cechy wszystkich wymienionych wyżej i o wiele więcej gra komputerowa - NIE TO NIE JEST SZTUKA BO POPULARNE GRY SĄ MAINSTREAMOWE A NIE AMBITNE.
To jest niesamowite że w XXI wieku ktokolwiek kto nie jest totalnym ignorantem w temacie jeszcze może próbować na poważnie twierdzić że gry nie są sztuką.
@Czarny Wilk
Dokładnie tego argumentu zawsze używam gdy ktoś mówi, że gry nie są sztuką. Skoro wszystkie jej składowe są sztuką to cała gra nią jest
Maddred
Pewnie w grach, muzyce, filmach już nic mnie nie zaskoczy, bo zbyt dużo poznałem dobrego i mam od dawien dawna jedynie Deja vu (zwłaszcza w filmach ostatnich 25 lat i grach ostatnich 12 lat). W każdym razie będzie to się działo bardzo rzadko, by mnie czymkolwiek zaskoczyć, by kopara mi opadła po przejściu 5600 gier i obejrzeniu ponad 11 tys. filmów, gdzie ok 8 tys było ambitnych i ściśle wyselekcjonowanych z setek list najlepszych filmów z wszystkich krajów :) W filmach jestem pewny, że najwięcej wizjonerskich filmów powstało w latach 50', 60', 70'. Muzyka kręci mnie najbardziej klasyczna, rock, alternatywna, pop, gdzie lata 1970-1995 miażdżą ostatnie 25 lat poza muzyką klasyczną rzecz jasna, bo tu mamy wyrównany poziom od dawna.
Natomiast zaskoczyć potrafią mnie książki nowsze w równym stopniu jak starsze. Tu wręcz hańbą byłoby narzekać. O ile starsi pisarze dali podwaliny i są powielani więc pierwsi potrafili coś wymyślić oraz mieli często przepiękny język to podoba się mi u nowszych pisarzy ostatnich 40-50 lat, że kreują mniej naiwne treści bez tabu oraz mają na równi bogatą wyobraźnię i szeroki wachlarz stylu pisania.
SpecShadow
Gry także są sztuką i jak najbardziej wiele z nich na przestrzeni ostatnich 40 lat łamało bariery wprowadzając coś nowego jako pierwsi. Nawet, jeśli odejmiesz wielu świetnym tytułom treść oraz nowe przełomowe pomysły to zobacz sobie jaki niektóre gry mają przepiękny wizualnie styl artystyczny np: przygodówki point and click z pięknie narysowanymi tłami niczym obraz. I co z wieloma genialnymi soundtrackami :)
W MGSV seria miała, romans z otwartym światem, dla niektórych ortodoksyjnych fanów- ta część to herezja (za mało przerywników, bla bla bla...) dla mnie to najlepsza skradanka w otwartym świecie (ciekawy gameplay, ilość opcji z głupim kartonem- coś genialnego) dodatkowo system MOTHER BASE- który ma znaczenie i rekrutowanie podczas Exploringu/misji, coś co nieudolnie chciało skopiować Odyssey. Więc czekam na więcej od Pana Kojimy z wypiekami na twarzy, bo on pokazuje, że nie tylko grafika, ale gameplay- ewoluuje, plus te jego "artyzmy" (Odbyto-Lew, Kojima ty poyebie)...
@Czarny wilk
Tak, tak, szczególnie rzeźba jest najbardziej eksponowana w grach. A to więcej to co? Rękodzieło ludowe?
Nie wiem czy jest ci znane słowo "chałtura", bo własnie znakomita większość gier właśnie w takie ramy się zamyka. I nie, nie każdy film, obraz itd. jest dziełem sztuki. LOL
Jak mam czekać rok na wersję pc albo i dłużej ze względu za zbliżającą się premierę ps5 to ogram grę na ps4 a co i tak będzie piekna. A jak będzie mydło jak rdr2 to wtedy poczekam na ps5 lub pc
Będzie ekskluzywnie na Epicu znając życie wiec jeszcze + czas kiedy wyląduje na sztimie i gogu
Ta okładka jest KOSZMARNA, steelbook jest OK, ale zwykły box jest zwyczajnie debilny i mam nadzieję, że Kojima posłucha fanów i do premiery to zmieni, jest naprawdę ŹLE. Tak powinna wyglądać --->
@edit
A takie pytanie, spotkaliście się kiedyś z odwracalnymi okładkami? Żadna z 6 gierek jakie miałem na PS4 nie miała odwracalnej niestety, ale podobno są takie, gdzie je dostać?
Sprawdziłem na szybko - mój Bloodborne i The Evil Within na PS4 mają odwracalne okładki. Bloodborne to wersja z bundla z konsolą więc nie wiem czy taka sama jak w sklepowych, ale The Evil Within to zwykły retail. Wszystko zależy od widzimisię wydawcy.
Ooo, też chciałbym zobaczyć właśnie taką okładkę, uwielbiam ten styl w ogóle (ma to jakąś nazwę?).
Z tego co kojarzę to odwracalne okładki mają na pewno obie części The Evil Within, ostatni Doom, a przynajmniej w premierowym wydaniu i chyba NieR: Automata, ale nie wiem czy zawsze.
Edit: Chyba większość nowych gier Bethesdy ma odwracalne okładki, Dishonored 2, Prey i Wolfenstein: The New Colossus takie mają.
Przypomina to co było na Steelbooku z Wiedźmina 3- czyli nie poprawi... (on nie jest odtwórczy) https://imgur.com/gallery/YQDqkP4
Założyłem, że znasz design okładek i pragniesz umieścić tylko grafikę z tłem i tytułem, z tegoż plakatu (więc dlatego użyłem w miarę podobnego przykładu z wiedźminem) jeżeli nie, przypominam- okładka to nie plakat
super okładka , ale "steelbook" porażka , może na PC będzię ciekawiej
Dlaczego twórcy tak bardzo dążą do filmowości i obnoszą się z tym, że prawie upodobnili gry do filmów? Czy zamiast chwalić się światu, że współczesne gry są niemal filmami nie lepiej być dumnym, że są czymś zupełnie innym i nawet jeżeli ustępują w czymś filmom to nadrabiają innymi elementami, których na próżno szukać w jakichkolwiek innych dziełach?
"Istnieje również spora szansa, że produkcja ukaże się na komputerach osobistych."
Źródło: https://www.gry-online.pl/
Ta, gra na Decima Engine pojawi się na PC- zaraz pewnie po Horizont: Zero Dawn 1 i 2