Analiza trailera serialu Wiedźmin – Netflix wykłada karty na stół
Najbardziej brakować mi będzie mistrzostwa pióra Sapkowskiego. Dialogi w prozie są wyśmienite. Opisy dają nam żywy obraz. Samo początek zwiastuna, aż prosił się o: ,,Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy, od Bramy Powroźniczej." To co nam pokazał netflix zapowiada się na bezmyślną akcję, a nie błyskotliwe rozmowy. Za dużo się dzieje w tej zapowiedzi, za mało słów.
ja byłbym o to spokojny ^^ patrząc na trailery/teasery ostatnich lat wielu przeróżnych produkcji zazwyczaj twórcy wrzucają całą akcje sezonu do jednego trailera :D jeżeli pójdą tym trendem, to co pokazali na teaserze może być wszystkimi ujęciami akcji całego sezonu :D
Jak dla mnie, to bedzie luzna, ale wyrazna adaptacja Krwi Elfow (Najazd czarnych na Cintre). Idealem bedzie jak kazdy sezon bedzie kolejna czescia sagi.
Hm, czyli Musiał nie będzie jednak grał zwłok na płocie?
Tak było i to dużo i o magii i o chaosie. Bez takich "dupereli" byłaby tylko bezmyślna młócka mieczem, i wtedy byłoby lepiej tak?
Ja po trailerze jestem na tak. Oczywiście efekty mogłyby być lepsze ale póki co zachęca do oglądania. Na szczęście nie jest to ani poziom żenady jak serial z Żebrowskim ani przeładowany efektami ale nie treścią serial jak gra o tron. Ale w pełni ocenie dopiero po premierze.
nadaje odpowiedniego tempa całości
A Gors Velen to gdzie ?
U wybrzeży miasta leży sławna wyspa Thanedd — siedziba i szkoła czarodziejek. Gors Velen bardzo wiele zawdzięcza czarodziejkom, które są bardzo szanowane i mile widziane w mieście. Poza tym miasto jest dość bogate — znajduje się tu kilka filii krasnoludzkich banków, jarmark, oraz wielki targ z bogatą ofertą. Poza wyspą Thanedd miasto słynie też z potężnych kazamatowych murów.
W ogóle to Thanedd a już zwłaszcza to coś po drugiej stronie wygląda tandetnie i kiczowato, to fantasy czy sci-fi? Bo mi to przypomina jakiś bunkier z Warhammera 40000.
Hmmm, sam zwiastun mnie nie porwał i dupy nie urwał. Poczekam na gotowy serial, wtedy najlepiej będzie oceniać.
Nieźle. Opcja ze zmienioną muzyką na tą z W3 bardziej mi się spodobał ??. Ale za gładki ten Geralt dla mnie ??. Jednak wyciąganie nie wiadomo jakich wniosków z tego trailera jest chyba z lekka przesadzone. Ciężko, by w niespełna dwuminutowym trailerze zamieścić cięte dialogi lub po kilkusekundowym urywku, prawdopodobnej wyspy Thanedd oburzać się architekturą. Trochę luzu.
Ale co to za Driady!?
Memy już są, ale bardzo niepoprawne. Fani gry wylewają żale nad Triss Merigold.
Wcale się nie dziwię bo Triss kompletnie nie podobna do książkowej Triss. Słaba charakteryzacja na tym zdjęciu
Co niby wskazuje na obecność wątków z opowiadania "Trochę poświęcenia"?
Nie jest zle
Niestety, ale tylko Cavill jako Geralt wypada nawet spoko. Muzyka też niczego sobie. Reszta zdecydowanie meh, już nie wspominając o postaci Yennefer.
Te driady przypominają bardziej zerrikańskie wojowniczki umazane błotem.
Minusy:
-Efekty CGI, dziwne że dawniej na słabiutkich komputerach i dziadowskim oprogramowaniu filmowcy potrafili czynić cuda a teraz to nie takie oczywiste czy CGI będzie na wysokim poziomie w wysokobudżetowych produkcjach.
-Soczewki wystające z oczu, chyba nie tak to powinno wyglądać.
-Szara kolorystyka, nie rozumiem dlaczego poszli w tak nierealistyczne oświetlenie które rujnuje autentyzm tego świata.
-Aktorki odgrywające Triss i Yennefer nie pasują do tych postaci.
-Prawdopodobne zmiany w lini czasowej, Ciri w lesie z driadami a potem scena z najazdem na CIntrę, te sceny dzieli 5 lat w serialu raczej nie będzie tak dużego odstępu czasowego.
-Supermen jednak tak średnio pasuje na Wiedźmina ;/
-Propaganda "robimy serial na podstawie książek a nie gier" co nie jest prawdą bo ten serial mocno odchodzi od książek, bardziej niż gry.
-Nilfgardzkie zbroje, niestety przecieki okazały się prawdziwe.
-Pokazywanie zbyt wiele przebłysków z dawnych czasów może zaburzyć tempo i wprowadzić niepotrzebny chaos, no chyba że będzie to pokazane chronologicznie.
-Amerykanizacja europejskich klimatów
Plusy"
Na ten moment nie stwierdzono żadnych plusów
Ja mam jeden wniosek: Krothul jeszcze nie ma serialu i jeszcze go nie obejrzał a już wie wszystko.
W to oświetlenie poszli, bo obecnie tzw. grimdark (który stał się już wręcz memem) służy udawaniu, że tandeta zrobiona przez beztalencie jest tak naprawdę poważnym, głęboki, dorosłym kinem - musi być skoro wszystko jest szare, a postaci wygłaszają posępne (choćby pseudointelektualne) teksty. Taką samą jazdę zrobili np. w przypadku Star Trek Discovery. No, ale - poczekamy zobaczymy ;) Chociaż nadziei większych już nie mam.
Jak na razie widmo brudnego wiedźmińskiego Geralta wygląda całkiem dobrze....gorzej jest w scenie z 1:20 gdzie Geralt wyszedł jak bardziej dopakowany Legolas.
-Pokazywanie zbyt wiele przebłysków z dawnych czasów może zaburzyć tempo i wprowadzić niepotrzebny chaos, no chyba że będzie to pokazane chronologicznie.
Przecież cały początek opowieści jest tak spieprzony jeśli chodzi o chronologię czy kolejność zdarzeń, że nie da się zrobić wiernie adaptacji. Najpierw opowiadania, jedne mniej lub bardziej ważne dla całości, dziwna chronologia, wszystko dopiero się zaczyna mieć jakiś sens od pierwszego tomu sagi. O ile opowiadania są super to jednak sposób prowadzenia historii jest super chaotyczny. Nie ma innego sensownego wyjścia niż korzystania ze wszystkich 3 pierwszych książek w pierwszym sezonie po to żeby właśnie uniknąć chaosu. A przebłyski to tylko bonus, dla mnie spoko. Polityka miała drugorzędne znaczenie w książce, tutaj niestety muszą to sensowniej pokazać żeby opowieść miała sens.
Serial to nie książka, nie da się ich zrobić identycznie.
mi się tam podoba poza może czarnymi elfami czy tam driadami bo ciężko stwierdzić co miał autor na myśli ;) i strasznie brzydką kobiecą obsadą, chyba na siłę szukali takich bab bez wyrazu, ale nie oceniam bez obejrzenia może mają świetny kunszt aktorski i nadrobią.
Czarne driady serio ? Ja wiem, że to amerykański serial i trzeba na siłę czarnych gdzieś wrzucić, ale jak driady :-/?
A driady w naturze jakie sa?
Takie jakie zostały stworzone przez autora danego uniwersum bo występują w różnych fantastycznych światach, jak chcesz wiedzieć jakie są w wiedźminie to sięgnij po książki lub przeczytaj na fanowskiej wiki.
Wiedzmina czytalem, i jest mi obojetne czy driada jest czarna, zolta czy zielona. Kolor ich skory nie wplywa w zaden sposob na jakosc serialu, sa wazniejsze aspekty, ktorych nijakosc moze decydowac o jakości całości.
A czemu te driady dzierżą dzidy? XD To są świetne łuczniczki czy jakieś afrykańskie plemię?
Jak dla mnie tylko Tris wygląda za staro, reszta jest ok. Pozytywnie zaskoczyła mnie Ciri. Yennefer z książki nie była klasyczną pięknością i wyglądała bardzo młodo Dla mnie wybór aktorki jest ok, jeśli zagra dojrzale może wszystkich zaskoczyć.
Że co proszę? "Jej kruczoczarne loki, kaskadą opadające na ramiona, lśniły, odbijały światło jak pawie pióra, wijąc się i falując przy każdym poruszeniu.", "ruczoczarne, sfalowane jak burza loki", "Nos, odrobinę za długi. Usta, nieco zbyt wąskie."
Coś tu nie gra! I czemu to twarz ma taką wykrzywioną? Nic o tym nie było wspomniane.
"Będę musiała nie tylko wyprostować ci kręgosłup i łopatkę, ale i wyleczyć ręce. Tnąc żyły, poprzecinałaś sobie ścięgna. A ręce czarodziejki to ważne instrumenty, Yennefer."
@e2iplayer
Tu ma wykrzywioną twarz, w książce była garbuską. Grunt, że była brzydka przed liftem. Niektórzy tu materiał źródłowy traktują jak świętą relikwię a najdrobniejsza zmiana to od razu profanacja.
@klynston19v04
A burza kruczoczarnych loków? Dla mnie na Yennefer jeśli o sam wygląd chodzi to już lepiej nadawała się Grażyna Wolszczak
@e2iplayer
Każdy ma swój gust. Mi osobiście Anya Chalotra nie przeszkadza. Ani mnie ziębi ani grzeje. To się zmieni gdy zobaczę jak gra. A nuż będzie najlepszą Yennefer ever :-) Jeżeli brak wystarczającej ilości loków na głowie Yennefer będzię największym problemem tej produkcji to będę zadowolony.
Jak pisałem w innym temacie, jak patrzę na nową Yen to kojarzy mi się z aktorką typową dla amerykańskiego kina dla nastolatków. To ujęcie idealnie pasuje mi do filmu szkolnego, gdzie zbuntowana nastolatka słuchająca zespołu Green Day idzie na bal szkolny.
@klynston19v04
Nie powiesz mi chyba, że to jest burza loków. I, że te włosy nawet po czesaniu dalej są w nieładzie jak to Sabkowski opisywał.
To samo z cerą, teraz akurat cytatu znaleźć nie mogę, ale opisywana była, że ma bardzo jasną cerę przez co kontrastowało to z czarnymi włosami.
Problem polega na tym, że nigdy po przeczytaniu książek tak bym sobie tej postaci nie wyobraził. Ale kto wie, sam wątek przedstawiający jak uczyła się na czarodziejkę może być ciekawy. To chyba jedyny pozytyw jaki ja widzę w tym zwiastunie.
Niestety bo bardzo czekam na ten serial.
super sa te analizy na temat tego jaki to ten wiedzmin bedzie, szczegolnie na podstawie krotkiego trailera :)
Na podstawie tego co pokazali to film moze byc kiepski jak i zajebisty, Polacy jednak juz wiedza ze produkcja Netflixa nie dorowna nawet tej z Zebrowskim :)
Ale jak to na podstawie trailera się nie da ocenić nic? Przecież gdy pojawiły się oficjalne zdjęcia wszyscy krzyczeli "czekajcie na trailer, oceniacie jak będzie to w ruchu wyglądało", wcześniej gdy były zdjęcia z planu, było, "czekajcie na oficjalne zdjęcia i oceniajcie"... teraz wyjdzie dłuższy materiał i znowu będzie "czekajcie na cały serial i oceniajcie"... to już jest hipokryzja, tutaj nic nie można oceniać, bo zawsze jest tłumaczenie że widzieliście za mało... Triss pewnie w pełnej wersji się odmlodzi i przestanie wyglądać jak starsza ciotka Yennefer, efekty specjalne dostaną kolejne kilkadziesiąt milionów zielonych, żeby nie wyglądały tak jak wyglądają, Nilfgaardczycy przestaną wyglądać jak chłodzące penisy, Ciri przestanie wyglądać jak 16 latka w scenach w których miała 7 lat, a Aretuza i Gors Velen nie będzie wyglądało jak twierdza Saurona, tylko jak miasto i szkoła z opisów... już nie czepiając się szczegółów pokroju odcieniu cery Yennefer, czy budowy fizycznej Geralta...
Wybacz ale nikt tu nie ocenia historii, tylko to co widać na trailerze, a to niestety wygląda gorzej i jest spora szansa że tak zostanie.
str1111
Oni będą bronić ten serial do upadłego jak wyjdzie sezon i będzie gniot to powiedzą, że trzeba czekać na następny sezon bo to dopiero początek i Gra o Tron też się rozkręcała powoli :)
Można ocenia od dawna i mieć własne opinie bo już pokazali wystarczająco dużo a sam fakt, że netflix to tworzy jest również sporą podpowiedzą że produkcja nie będzie z najwyższej półki bo oni stawiają na ilość nie jakość w przeciwieństwie do HBO.
typowe jak forumowe typki potrafia wkladac w usta slowa niewypowiedziane. Nikt tu niczego nie broni, to takie janusze jak wy wiedza lepiej jaki fime bedzie.
W przypadku Wieska liczy sie jak bedzie przyjety na swiecie a nie w Wolsce. A poki co, przyjecie na swiecie jest bardzo pozytywne. Wy za to mozecie sobie szczekac ze Triss za stara albo zbroje nijakie.
Wiedźmin słowiański czy amerykański? Że co? Wiedźmin nigdy nie był słowiański. Autora ewidentnie poniosła impreza i jeszcze go trzyma.
"Nagle zrobiło się w naszej fantasy słowiańsko, przaśnie i kraśnie,
jurnie, żurnie, podpiwkowo i lnianie. Swojsko. Zapachniało grodziszczem,
wsią-ulicówką i puszczańskim wyrębem, powiało, jak mawiają
przyjaciele-Moskale – lietom, cwietom i – izwinitie – gawnom. Łup! Co tak
huknęło? Czy to Bolko wbija słupy w Odrę? Czy to może Czcibor łupi Hodona
i Zygfryda pod Cedynią? Czy też to może komar ze świętego dębu spadł?
Nie. To tylko nasza, rodzima, słowiańska fantasy.
Ni z tego, ni z owego zniknęły wampiry, pojawiły się wąpierze i
strzygaje (sic!), zamiast elfów mamy bożęta i inne niebożęta, zamiast
olbrzymów i trolli mamy stoliny. Zamiast czarodziejów i magów mamy
wieszczych, wołchwów i żerców. Zaiste, brakuje jeno chlejców."
Wiedźmin zawsze był słowiański (chociaż czerpał też garściami z innych kultur) - przede wszystkim pod względem języka, atmosfery, mentalności postaci, otaczającego świata. Te inspiracje słowiańskie nie są żadną tajemnicą. Wykładano o nich na uniwersytetach omawiając polską fantastykę, pisał o nich szeroko sam autor. To tylko teraz całe szeregi nieuctwa zaprzęgnięto do udowadniania, że jest inaczej, bo trzeba jakoś wyjaśnić serial Netflixa (trzeba było też niektóre części growego Wiedźmina bronić od tej strony). Współcześnie prawie wszystko jest pisane na zamówienie.
A powyższy cyata @rpg-7 niczemu nie przeczy. Sapkowski ironizował nurt, który sam stworzył, właśnie pisząc Wiedźmina. Tylko to co u Sapkowskiego było jednym, z dobrze przyrządzonych w smaczną zupę elementów, stało się - co typowe dla epigonów, prymitywnym naśladownictwem. Nie ma jednak absolutnie żadnych wątpliwości, że Saga o Wiedźminie ma mnóstwo elementów słowiańskich.
@ZetThemAll
Teraz to już przegiąłeś pełkersona kolego. Co to za bzdury wypisujesz? Jaki słowiański? Na jakich uniwersytetach? Wymień kilka przykładów tej słowiańskości. Ty wiesz, że cytat powyżej to słowa samego Sapkowskiego z felietonu "Piróg albo nie ma złota w Szarych Górach" gdzie kpi sobie z takich jak Ty - turbosłowian?
klynston19v04 -- Na każdym uniwesytecie, studiowałem literature polską, więc twoje opinie na ten temat mam w głębokim poważaniu. Stylizowane na staropolskie słownictwo, onomastyka, opisy przyrody, żywcem wyjęte ze słowiańskich legend i folkloru,a także rekonstruowanych (bo ścisłej wiedzy nie posiadamy) wierzeń postacie (głównie potrwory) i motywy, sarmacka filozofia życia wielu bohaterów. Jak jednak pisałem słowiańskość, to tylko jeden z wielu elementów, ale ewidentnie obecny i kluczowy, Sagi o Wiedźminie. Co do tego, że nie wiem skąd ten cyctat pochodzi, patrz post wyżej i przestań w końcu się kompromitować.
PS. A wypowiedzi samego Sapkowskiego w ogóle nie można brać serio. Sam pisał znacznie bardziej jednoznacznie oparte w nurcie słowiańskiego fantasy teksty, a potem znęcał się w esejach i felietonach nad samym tym nurtem. Ale czego można oczekiwać po człowieku z zaburzeniami, który palnął kiedyś, że ludzie, którzy nie znają łaciny to niewykształcona hołota, sam odmówił udziałów z growej wersji Wiedźmina (bo nie wróżył jej sukcesu, a chciał z miejsca kasę), a potem oskarżył firmę, że go okrada, chociaż na skalę światową wypromowały jego twórczość właśnie dokonania CD Projektu. Chorej głowy nie pojmiesz.
@ZetThemAll
Bzdury. Wciąż czekam na przykłady. Pomogę Ci trochę. Potwory - kikimora, wspomina o niej Strzelczyk w "Mity, podania i wierzenia Słowian". Strzyga - choć Bruckner w dziele "Mitologia Słowiańska i Polska" twierdzi, iż pojęcie strzygi zostało przez naszych przodków zapożyczone. Tu cytat "Sam zabobon jest odwieczny; sama nazwa wykazuje, gdzie urósł, mianowicie nie na ziemi słowiańskiej, lecz na klasycznej, rzymskiej". Jest jeszcze Żywia - bogini słowian połabskich zamieszkujących od 6 wieku naszej ery ziemie pomiedzy Morzem Bałtyckim, Łabą, Hawelą i Odrą. Pierwsze pisemne wzmianki o Żywii możemy znaleźć w 12 - wiecznym dziele "Kronika Słowian" saskiego mnicha Helmolda z Bozowa. I to by było na tyle. Tyle słowiańskości w Wiedźminie, z którego wręcz wylewa się mitologia celtycka i mit arturiański z zastrzeżeniem, że chodzi tu o wersję z czasów sprzed jego chrystianizacji.
Masz wyjątkową zdolnośc do tzw. redukcjonizmu. Nie, w Wiedźminie elementy słowiańskie - chociaż nie tak dosłowne jak konkrtny potwór wzięty z demonologii naszych regionów - masz praktycznie na co drugiej stronie. Tylko odbiór tego wymaga czegoś więcej, niż odnajdywanie nazw i charakterystyk stworów (czego jest zresztą niepomiernie więcej, niż to co wymieniłeś), a mianowicie oczytania w literaturze staropolskiej, i rozumienia samych wzorców kulturowych sarmatyzmu (i ogólnie - słowiańszczyzny, znacząco odmiennych od wzorców np. kultury anglosaskiej). Sapkowski, co by o nim nie mowić, jest erudytą. Ale obecnie Ci eseju na ten temat nie napisze, ponieważ Sagę czytałem jakieś 15 lat temu. Chociaż może byłoby całkiem niezłym pomysłem sięgnąć po nią ponownie i machnąć jakiś tekst ośmieszający interesowne wynurzenia ludzi, którz nie odróżniliby Tolkiena od Pamiętników Paska.
@ZetThemAll
Jasne, wiedźmin jest słowiański tak bardzo, że nie jesteś wstanie wymienić nic konkretnego. Świetny pomysł, czekam na ten esej.
Podejrzewam, ze nawet jakbym Wiedźmina czytał wczoraj i machną ci 20 stron wywodu, to nadal byś się upierał, że jest inaczej :) NIe sądzę bowiem, że np. przyjąłbyś jako argument rozważania językowe, onomastykę (nazwy własne), czy zagadnienia z teorii idei i wzorców kulturowych. Zacząłbyś, tak podejrzewam, rozmywać wszystko tak jak rozmywałeś nawet ewidentnie jasne i proste inspiracje słowiańskie w poście wyżej, twierdząc, że wprawdzie owszem, taki stwór występował w naszym folklorze, ale również gdzie indziej, podobny. W ten sposób rozumując (a właściwie wyrzucają myślenie za burtę) można zrównać wszystko z wszystkim. I takiż jest dokładnie twój cel, bo ty nie chcesz oceniać realiów, ty z góry przyjąłeś tezę, że Wiedźmin nie ma jawnych motywów i inspiracji słowiańskich, żeby bronić serialu Netflixa. To smutne. Na esej nie czekaj, bo nawet jeśli zdecyduję się taki napisać, to na pewno nie w najbliższych miesiącach. Mam inne rzeczy do czytania obecnie.
@ZetThemAll
Jakbyś się skupił na udowodnieniu swojej tezy, już dawno byś to zrobił. Niestety jest błędna więc lejesz wodę i próbujesz przenieść temat dyskusji na moje motywy. W tej kwestii też się mylisz bo po pierwsze - nigdzie nie napisałem, że w wiedźminie nie ma słowiańskich motywów. Są, nawet je wymieniłem. Przypomnę - kikimora, strzyga, żywia. Twierdzę natomiast, że to za mało by nazwać sagę słowiańską i wykładać o tym na uniwersytetach (chyba, że w Hogwarcie). Po drugie - nigdzie nie wyraziłem swojej opinii na temat serialu, więc nie wiem skąd pomysł, że go bronię. Powtórzę się. Saga czerpie garściami z mitologii celtyckiej i mitu arturiańskiego. Wiedźmińska onomastyka, do której tak piejesz to język elfów inspirowany językiem irlandzkim, język krasnoludów inspirowany niemieckim. Większość imion głównych bohaterów i miast wywodzi się z języków romańskich jak Cirilla, Fringilla, Beauclair czy Toussaint, germańskich jak Geralt czy Merigold, celtyckiego jak Yennefer czy Crach. W przeciwieństwie do Ciebie mam solidny argument by to wszystko udowodnić chociażby w postaci tej pracy https://docplayer.pl/3019587-Mit-arturianski-w-cyklu-utworow-o-wiedzminie-geralcie-a-sapkowskiego.html
A Ty dalej machaj swoją sarmacką szabelką i ściemniaj, że coś wiesz ale trzeba być tak "mondrym" jak Ty, żeby to zrozumieć, więc nie powiesz.
Mądrego aż miło posłuchać.
Dla mnie, prostego inżyniera, a nie humanisty, wystarczy właśnie kilka nazw głównych miast czy postaci, aby zdać sobie sprawę, że wielu rodaków przecenia tą tzw. słowiańskość. Oczywiście, że Wiedźmin z niej czerpie, podobnie jak czerpie z wielu innych mitologii, czego przykłady dał Kolega dwa posty wyżej. Nie rozumiem, dlaczego Polacy tak mocno zafiksowali się na jednej. A może i rozumiem. Po prostu większość nie czytała książek Sapkowskiego, tylko grała w gry, z których to słowiańskość się podobno wylewa. Tak, w postaci tony bluzgów i sprośnych żartów. Dlaczego tak twierdzę? Bo na YT większość kompilacji z "najlepszymi tekstami" jest nimi przepełniona. Ot i cała słowiańskość dla typowego Sebixa.
I żerców. Nie wolno zapominać o żercach, dzielnie stawiających opór postępowej rzymskiej zarazie. Rodzimowiercy, łączcie się!
Dla fanów książek o Wiedźminie przepuszczam że film okaże się średniakiem , film robiony raczej pod przeciętnego Amerykańskiego widza , proste dialogi , nawalanka , romanse , klimatyczna muzyka ,nawet aktor z filmów o super bohaterze , do pełni szczęścia brakuje the rocka , ale nie ta liga , scenariusz pisany bardziej pod wiedźmin 4 jak ekranizacji książki , Wspólne elementy z powieści A. Sapkowskiego ,umieszczone w serialu jakich bym oczekiwał to imiona i wygląd postaci i może najważniejsze elementy fabuły , tego oczekuje i zapewne dostanę dlatego taka ocena
"wygląd postaci" - jak możesz wierzyć, że to dostaniesz skoro już wiadomo, że tak nie będzie. Patrz choćby na Yennefer.
Dziwne.
Machnijmy wszystko na szaro i wykrzykujmy na głos pseudo-intelektualizmy i będziemy udawali, że jesteśmy mroczni i na poważnie. Typowe tanie współczesne kino, które udaje, że film na poziomie intelektualnym nierozgarnietego gimnazjalisty jest dla dorosłych. Podobnie patrz np. Star Trek Discovery.
Jeszcze numery najbliższego totka sypnij i możesz wracać pisać swoje pseudointelektualne komentarze. Najlepiej gdzie indziej :-*
Byłem pewien, że to nie Triss tylko Nenneke, ta scena pasowała idealnie na nią, trochę za młoda pewnie, ale w życiu bym nie pomyślał że to Triss...
Kiedy jest pod wpływem eliksiru wygląda jak dark elf z Hellboya Złota Armia.
Podzielacie zdanie prowadzących, że scena z drzewem jest OK? Bo dla mnie wygląda to mega tandetnie i płasko.
Jakby ktoś to napaćkał w Photoshopie, a postać Ciri była tam ordynarnie doklejona.
Nie wiem, może mam problemy ze wzrokiem.
Triss za stara, w sadze Ciri traktowała ją jak siostrę. Yen za młoda i nie pasuje do opisu. A geralt wygląda jak nowy Herkules. Zero słowiańskiego klimatu. Jeśli ktoś jest fanem Wiedzmina (ja czytałem 4 razy) to widzi, że to z wieśkiem niewiele ma wspólnego.
Oceniają po trailerze, nie ma absolutnie nic, poza nazwami i jakąś tam pewnie strukturą wydarzeń.
@Michael86
Rozumiem, że Ci się nie podoba. Natomiast niesamowite jest to, że cztery razy czytałeś sagę i nie zauważyłeś, że słowiańskości w niej tyle co kot napłakał.
Postanowiłem dla odmiany zamiast potraktowć Cię pierwszym życzeniem Geralta do dżina z opowiadania "Ostatnie Życzenie" (ewentualnie drugim życzeniem) odpowiedzieć Ci merytorycznie. Pozwól, że rozbiję Twój komentarz na poszczególne części.
- Triss za stara - jedyne z czym się poniekąd zgadzam, szczególnie w kontekście odmłodzonej Yennefer. Jednak aktorka grająca Triss, przynajmniej w tej jednej scenie ze zwiastuna ma w sobie jakąś taką młodzieńczą zawadiackość i niefrasobliwość, więc dopóki będzie potrafiła oddać charakter Triss, wygląd jest drugorzędny. Wątek Triss jest z resztą istotny jedynie w I tomie sagi, potem spada gdzieś na drugi lub nawet trzeci plan, więc w adaptacji książek (a szczególnie opowiadań, gdzie w ogóle jej nie ma) nieszczególnie wierne odwzorowanie tej postaci nie powinno gryźć. Popularność Triss zawdzięczamy głównie grom, ale twórcy gier też nie popisali się przywiązaniem do detali, bo jak wiemy, ruda czarodziejka ucierpiała w bitwie pod Sodden i od tamtej pory nosiła suknie zapinane pod samą szyję, a w grze niemal cały czas paraduje z cycami na wierzchu. Zatem w kwestii Triss, "pfff, whatever".
- Yen za młoda - bzdura powielana po wielokroć. W opowiadaniu "Okruch Lodu" bodajże jest wzmianka o tym, że czarodzieje ze względu na prestiż preferowali magiczne stylizowanie się na wiek dojrzały, natomiast czarodziejki miały gdzieś konwenanse i wszystkie niezależnie od wieku robiły się na gorące dwudziestki. Anya Chalotra ma 23 lata. Być może jej wygląd na pierwszy rzut oka nie koresponduje z wyniosłym charakterem Yennefer, ale wiek nie ma tu absolutnie nic do rzeczy. Bardziej gryzie jej śniada skóra (Yen była blada) oraz pełne usta (Yen miała wąskie), ale to szczegóły. Stosunkowo młody wiek aktorki jest również podyktowany tym, że zgodnie z zapowiedziami Hirsh, serial ma pogłębić historię Yennefer i sięgać do jej przeszłości. Łatwiej na późniejszym etapie produkcji młodą dziewczynę nieco "postarzyć" niż dojrzałą odmładzać. A o tym, czy dziewczyna potrafi przekonująco odegrać charakter Yen przekonamy się dopiero pod koniec tego roku.
- Geralt - Herkules - so what? Muskulatura Cavilla nie jest typem muskulatury a'la Burneika, wykluczającej zwinność. A Geralt musiał być solidnie dopakowany przy jendoczesnym zachowaniu gibkości, w końcu parał się czysto fizyczną robotą. Można się przyczepić do tego, że Cavill w trailerze jest za gładki i momentami zbyt czysty, wymuskany, ale ani trochę nie jest za bardzo muskularny. Za to po eliksiraach wreszcie wygląda tak, jak powinien. I nie nosi zarostu, co też jest spójne z książkami.
- Słowiańskość - materiał źródłowy oparty głównie na legendach arturiańskich, mitologii nordyckiej, czerpiący z mitów niemal wszystkich większych kultur świata (nawet demony z kultury japońskiej). Najważniejsze opowiadania silnie zainspirowane bajkami Andersena. Język elfów opary na francuskim, krasnoludów na niemieckim. Imiona głównych bohaterów czerpane z niemieckiego, francuskiego, języków skandynawskich i germańskich. Opisy architektury miast czerpane z późnego średniowiecza zachodniej Europy, Oxenfurt=Oxford. Nilffgard=Wielkie Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego. Toussaint wzorowane na Bordeaux/Dolinie Loary/Innymm winiarskim regionie Francji. Słowiańskość ilekroć się pojawia, to głównie w pejoratywnym kontekście, wyszydzając zabobonnych, niepiśmiennych wieśniaków. A i to jedynie w "Krańcu Świata" i kilku epizodach w sadze. Marudzenie o braku słowiańskości w serialu to ten sam poziom, co pytanie, dlaczego Geralt na fotosach z serialu ma na plecach tylko jeden miecz.
Zachęcam zatem do przeczytania po raz piąty, tym razem ze zrozumieniem.
Wystarczy aby postacie były zarysowane zgodnie z charakterem książkowym. To w nich i ich relacjach z otaczającym światem tkwi największa zaleta sagi. Czyli jeżeli dialogi oraz gra aktorska będzie na wysokim poziomie, to mnie kupią. Resztę jestem w stanie wybaczyć.
PS
Draug, zlituj się z tymi powtórzeniami (patrz pierwsza strona). ;)
Nie będę płakać jak film nie będzie wierną adaptacją książek o ile będzie się przyjemnie oglądać. MCU jest znacząco różne od komiksów i jakoś nikt nie płacze (szczególnie jeśli chodzi o wygląd i stoje postaci).
serial zapowiada się na bardzo dobry jedyne do czego mogę się przyczepić to do "kontrowersyjnych" driad
Akurat scena w Brokilonie była kręcona w lesie na Kanarach, po prostu pojechali za bardzo z oświetleniem.
"...ale na wróżenie całości sukcesu lub wieszanie na niej psów jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie."
99% użytkowników GOLa: Hold my beer
Wtedy Ciri miałaby 3 smoki. Geralt broniłby Skellige przed najedzcami xD
Analiza stanowczo za krótka.
Sądzę iż dopiero po kilkudziesięciu pracach magisterskich oraz kilku książkach dokumentalnych będziemy mogli powiedzieć coś o tym trailerze. Choć istnieje i taka możliwość że bez kolejnego kierunku w nauce nie obejdzie się.
Trailerwitcheologia? Hmm...