Właśnie oglądałem... o ja ebe, przecież to wygląda ŹLE I TO BARDZO ŹLE...
No nie... Do tej pory byłem pozytywnie nastawiony do tego projektu, ale ten trailer pachnie jakaś "taniością". Coś chyba nie wyszło.
Kojarzy mi się jakby to była opowieść o wampirach i jakby to się działo w epoce wiktoriańskiej...
Taniość, bardzo źle, nie ma szału. Można by pomyśleć ten teaser, powinien co najmniej zrobić wam z laskę z połykiem i ugotować obiad. A ja po nim uważam, że Wiedźmin wygląda właśnie tak --->
Nie widzi mi się ten aktor. Za bardzo wczuł się w rolę Supermana i jest zbyt sztywny. Żebrowski miał to coś. Potrafił wzbudzić strach u ludzi a jednocześnie posiadał jakąś charyzmę. Te jego szybkie riposty w stronę ludzi , którzy go drażnili były unikalne. Henry Cavill niby ma potencjał ale jest jakby z innej bajki. Mogli mu chociaż zrobić brodę by trochę zakryć te jego wylizaną twarz.
Żebrowski to aktor który zjadł zęby na deskach teatralnych. Z dobrym przygotowaniem teoretycznym.
A ten Sewil to kto taki w sumie? Gdzie on grał?
I w tym filmie nie chodzi o grę aktorską tylko o wygląd. O sorry nawet o wygląd nie chodzi bo można komputerowo nawet wąsa usunąć.
W kinie popkornowym każdy debil może zagrać.
W kinie popkornowym każdy debil może zagrać.
Trzeba chyba założyć zeszyt "Debilizmy Danuela", bo za dużo złota się sypie...
Raczej "truizmy" no chyba, że aen twierdzisz, że w kinie popularnym aaa to sami wybitni aktorzy występują?
Mi przeszkadza teatralność polskich aktorów w kinie. Ta ich mimika wygląda sztucznie w filmach. Jest różnica między aktorem filmowym a teatralnym. Po za tym słabo są wyszkoleni do ról które wymagają walk, Hollywood jednak ma dobrych nauczycieli którzy szkolą do tego aktorów. I jeszcze zawężona liczba aktorów w Polsce gdzie nie są wybierani pod postacie które mają grać tylko postacie pod aktorów. Wiadomo jak ktoś mały to Zamachowski, jak ktoś ma być twardzielem to Linda itd, itp.
Ale ja się całkowicie z tobą zgadzam Skilgar - no może z wyjątkiem Lindy którego uważam za naprawdę dobrego aktora który w latach 90 nie miał szczęścia do "poważnych" ról, ale nawet wtedy coś tam potrafił z siebie dać więcej.
Wszystko zależy od kina które chcemy oglądać - jeśli nowy wiczer to będzie jedynie sieczka potworów bez żadnej refleksji to i debil z siłowni nada się do głównej roli. Jeśli ma chodzić o coś więcej to sorry bez dobrego warsztatu dramatycznego nie da rady.
Pod względem kina Polska nie miała się nigdy czego wstydzić (tak do lat 90) - świetni aktorzy, jeszcze lepsi twórcy. Teraz jest różnie ale nadal od strony warsztatowej mamy genialnych ludzi.
Jakby kręcili Wiedźmina w latach 80 w Ameryce to obawiam się, że główną rolę dostałby Schwarzenegger albo inny van Damme i rzeczywiście punkt o ludziach z siłowni byłby właściwy. Teraz Hollywood ma takie możliwości, że i ze zwykłych aktorów potrafią zrobić wysportowanych atletów i dlatego mimo wszystko wolę Brytyjczyka Cavilla w tej roli bo akurat ta nacja zna się na aktorstwie. Wysłaliśmy również jednego z lepszych ludzi jakiego mamy Bagińskiego, nie wiem jak duży miał wpływ na serial ale też nie wierzę, że nie miał żadnego.
Przy okazji Wiedźmin dokonał tego co miał zrobić Killer tylko wtedy cała Polska się cieszyła, że Amerykanie chcą stworzyć własną wersję, a teraz kiedy mamy bohatera okazuje się, że powoli nie staje się tylko nasz i niektórzy wpadają chyba w złość. Niestety ale taki jest tego proces.
Lubię Żebrowskiego jako aktora teatralnego ale sorry jako wiedźmin to był ciepła faja.
nie dorównuje najlepszemu