Wyprzedaż The Sims 4 w sklepie Origin
Płaczecie na cenę dodatków do jakiejś gry, a sami kupujecie skórki do Fortnite''a i karty do FIFY za drugie tyle.
Podliczmy... TYLKO 1350 zł za dodatki :D Przeprasza.. czy da się game year edition za chociaż 300 zł ???XX?X?X?X??X?X?X?X?XDXDD
Połowa dodatków powinna być w podstawowej wersji gry, reszta - licząc 2-3 dodatki max. Polityka EA w kwestii Simsów jest chora.
A najlepiej żeby dodatki rozdawali za darmo...
@Gruby Jowisz
A najlepiej żeby dodatki rozdawali za darmo...
Oczywiście, skoro byli w stanie wypuścić grę, która na start była znacznie uboższa od poprzedniej części. Każda kolejna odsłona, z szacunku dla klienta, powinna być lepsza od poprzedniej. W przypadku EA każda gra z serii jest bardziej pocięta, a gracz musi płacić więcej za to samo, w dodatku rozłożone w dłuższym okresie czasu. Brak postępu czy progresu poza poziomem dojenia klienta.
Chyba się przewidziałem. Ta gra ma aż tyle dodatków? ... 1350 zł za wszystko nieźle. Moje pytanie brzmi kto to wogóle kupuje to wszystko? :D
Ta gra ma 5 lat, jeśli ktoś cały czas w nią gra, to wydatek kilku dyszek co 2-3 miesiące to nie jest nie wiadomo jaki wydatek. Abonament do WOW wychodzi o wiele drożej
140 zł za jeden dodatek to nie jest kilka dyszek.
140 zł za jeden dodatek to nie jest kilka dyszek.
Bywały dużo taniej i to na Originie. Ostatnio dawali the sims 4 za darmo to po 20 zł drożej sprzedają każdy dodatek niż na ostatniej wyprzedaży (źródło gg.deals).
Wiem, że The Sims 4 było za darmo, tylko co z tego, skoro zwykła wersja tej gry nie posiada praktycznie żadnej zawartości. Nawet odliczając te 20 zł od każdego dodatku i tak wychodzi ok. 1000 zł za całość, a to jest gruba przesada. To już lepszym rozwiązaniem byłoby wypuszczenie season passsa :/
No trochę sobie czytałem i oglądałem o The Sims 4 i to nie tak, że gra nie ma zawartości. Jest dużo lepsza od 3 części, a z 2 przegrywa tym, że ta była za darmo w wersji Ultimate (czy ogólnie kompletna). Inna sprawa, że nie każde DLC jest warte kupienia. Większość to typowe zapchaj dziury i nie różni się praktycznie niczym od tych wszystkich skórek z innych gier.
I tak z tych wszystkich dodatków to "must have" to Pory roku, witaj w pracy (można olać, jeśli nie interesują nowe zawody), przygoda w dżungli, wyspiarskie życie i psy i koty. Ewentualnie jeszcze ucieczka w plener. W zasadzie to jedyne prawdziwie obowiązkowym dodatkiem jest tylko "Cztery pory roku". Także, bez tragedii.
No i na koniec dodam, że raz w simsy to nie pedał. :)
No to trochę się poprawiło. Moja siostra ma podstawowe wersje 2 i 3 z dodatkiem dodającym zwierzęta, które są bardzo ubogie w zawartość. Sam z ciekawości trochę pograłem, ale samo tworzenie rodziny i budowa domu to za mało, żeby mnie na dłużej zatrzymać. Bez dodatków simy nie mogły nawet opuścić terenu domu (nie licząc wyjazdów do pracy), co dla mnie jest kompletnym idiotyzmem.
Kupiłem wszystko , EA jest warte każdych pieniędzy , dla graczy przez graczy mówi za siebie
No chyba gracze takimi debilami nie są, by jarać się promocją Simsów miesiąc po darmowym rozdawnictwie tej gry na Originie.
Zresztą pograłem chwilę w to coś i nawet za darmo nie opłacało się tego przygarniać. A ci jeszcze wyskoczyli z dodatkami za ponad tysiąc:~D
rozdawnictwo podstawki to nie to samo co promocja treści wydawanych na przestrzeni 5 lat.
Żal mi ludzi którzy to kupują.
Z jednej strony tak. Z drugiej to samo można powiedzieć o ludziach którzy dokupują kolejne składy i trasy w Train SImulator czy dodatki od Paradoxu.
Kupowanie jakiegokolwiek dodatku, który dodaje jakąkolwiek zawartość nie jest takie złe, jak kupowanie boostów czy innych mikrotransakcji jakimi są upchane po brzegi gry m.in. Ubisoftu. Ja już nawet nie mówię o skórkach...
27 dodatków płatnych chyba rekord pobity na tle innych gier :)
To wciąż przedszkole przy prawdziwym królu :)
Train Simulator 2018 rok po ustanowieniu rekordu został zastąpiony na Steamie przez Train Simulator 2019, do którego wyszły już 494 dodatki o łącznej wartości 30 679,58 złotych. Ale to i tak nic przy nowym królu DLC. Jak już wspomnieliśmy przy rekordzie dotyczącym liczby rozszerzeń do serii gier, aplikacja do grania i tworzenia RPG-ów Fantasy Grounds ma ponad tysiąc dodatków (dokładnie 1180), które w chwili pisania tych słów kosztowały 43 614,97 złotych.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/szalone-imponujace-i-glupie-rekordy-guinnessa-ze-swiata-gier/z174f
I tak właśnie się kasa kręci, a naiwnych wyciska jak cytrynę. A dla "pocieszenia" można dodać, że nie tylko EA tak robi.
Płaczecie na cenę dodatków do jakiejś gry, a sami kupujecie skórki do Fortnite''a i karty do FIFY za drugie tyle.
ciekawe ilu z tych placzkow wydaje tysiace zlotych, zeby miec najnowszy model shitfona, czy innego szamboida.. albo ile inwestuja w auto, zeby miec "sportowy look", ktory niczemu nie sluzy.. albo placa za jakies wowy czy inne citizeny krocie tylko po to, zeby sobie psuc wzrok i kregoslup.. nie wspominajac nawet o tych gierkach na smatfony.. w ktore normalnie nie da sie grac, wszystko p2w, p2p, pay to fkin everything...
no tak.. simsy maja 50 dodatkow za ktore trzeba zaplacic xxx zl.. no nieee.. zbrodnia.. ea na stos! jak oni tak moga traktowac graczy.. normalnie w bialych rekawiczkach w bialy dzien.. - to sarkazm jakby ktos nie zrozumial (a jest takich wielu..)
Niech ktoś mi wyjaśni dlaczego nie mogę kupić the sims 3 complete na originie (a już najlepiej to na gog-u) a jedynie na stemie?
To zaglądanie do portfela i ten płacz niektórych ludzi jest wywołany chyba przez zwykłą zazdrość typowego wsioka. hasatti żal ci ludzi którzy to kupują? Dlaczego? Żal ci dupę ściska, bo ty dostajesz mniej kasy na wypłatę? Zrozum że jeden typ stawia litra na zabawie w remizie, inny kupuję nowy samochód, a jeszcze inny głupie gry, dodatki, czy skiny broni. Jego portfel, ewentualnie rodziców i ty nic z tym nie zdziałasz. Musisz się z tym pogodzić.
Żal mi ich ze względu na poziom IQ i nie chodzi tu o kase. Niech sobie kupują ale są zwykłymi amebami skoro wszystkie te dodatki praktycznie były w the sims 3 a już w 4 nie mogli dać, tylko znów powycinali wszystko bo ameby i tak kupią. Przez takich kupujących to potem firmy mają nas graczy za totalnych idiotów. A skiny to lepsze niż płacenie za coś co zostało specjalnie wycięte. Przynajmniej ktoś włożysz chociaż trochę pracy w to i zaangażowania a nie specjalnie wyciął i sprzedaje jako coś nowego. :)
Ceny dodatków nie mają startu do DLCków które można kupić do symulatorów pociągów i im podobnych.
Tam to już cena w tysiące jak nie dziesiątki...
Dobrze chociaż że DLC do innych gier nie kupuje się za Bioware Points :]
No to lepsze zaburzenie. Może po piątkowej balandze? Z reguły ludzki mózg bez problemu jest w stanie przeczytać całe zdania jeżeli pierwsza i ostatnia litera się zgadzają w szyku, śodrkwoe mgoą być wmyieaszne.
To ile trzeba zapłacić za te wszystkie dodatki , gdy nie ma promocji?
No tak, EA ostatnio narzekało, że ludzie ich mają za złych i chciwych, a oni przecież są fajni ludzie. Ale jak tak popatrzeć, to na „promocji” za komplet The Sims 4 trzeba zabulić 1521 zł („promocja” nie obejmuje najnowszego dodatku, ten trzeba kupić za 140 zł). Bez promocji – 2270 zł. Jak się zastanowić, to to jest więcej niż moja podstawowa miesięczna wypłata netto...
Takie dodatki jak 4 pory roku czy być rodzicem powinny być w podstawowej wersji gry,a inne powinny być dużo tańsze,bo płacić stówę za kilka dodatkowych interakcji i przedmiotow to przeginnka
Ja wolałem Sims 3. Może widać że zalatuje już lekko starością ale było lepiej dopracowane. Jak Sims 3 Zwierzęta czy Sims 3 Praca. Chciało się w to grać.