James Bond 25 – Christoph Waltz zauważony na planie filmu
Kiepsko to wróży. Słaby występ, słaba postać. Wszystko w tym poprzednim filmie było słabe, także nie czekam z wypiekami. Raczej na kolejnego Bonda i nowe otwarcie. Ten się już wyczerpał.
Christoph Waltz to akurat świetny aktor. No, ciekaw jestem, co tam wymyślą w tym najnowszym Bondzie.
Taki motyw był już w Tylko dla twoich oczu. Tam Blofeld ginie w pierwszych pięciu minutach.