FIFA 19 - dzieci opróżniły konto rodziców kupując paczki FUT
płatności nie były zabezpieczone PIN-em, konto nie posiadało limitu transakcji, a wszystkie powiadomienia o zakupie były przesyłane na skrzynkę pocztową, z której właściciel od lat nie korzystał.
Jak bardzo trzeba nie mieć mózgu żeby udostępniać czterem dzieciakom konsole z podpiętą kartą bez żadnego zabezpieczenia. Na miejscu Nintendo wyśmiał bym go w twarz.
Ostatecznie w całej sytuacji jest niemało winy ojca, który sam przyznał, że płatności nie były zabezpieczone PIN-em, konto nie posiadało limitu transakcji, a wszystkie powiadomienia o zakupie były przesyłane na skrzynkę pocztową, z której właściciel od lat nie korzystał.
Tak się dzieje, jak rodzice nie umieją pilnować karty kredytowe przed dzieci. Są sami winni i może uczą się na błędach. ;)
Ostatecznie w całej sytuacji jest niemało winy ojca, który sam przyznał, że płatności nie były zabezpieczone PIN-em, konto nie posiadało limitu transakcji, a wszystkie powiadomienia o zakupie były przesyłane na skrzynkę pocztową, z której właściciel od lat nie korzystał.
Tak się dzieje, jak rodzice nie umieją pilnować karty kredytowe przed dzieci. Są sami winni i może uczą się na błędach. ;)
Co za bzdet zwalac wine na dzieci lub "innego pracownika ;)". Sam pewnie kupil w tajemnicy przed zona, ta postraszyla rozwodem i kazala kase w zebach przyniesc...ot cala tajemnica ;)
płatności nie były zabezpieczone PIN-em, konto nie posiadało limitu transakcji, a wszystkie powiadomienia o zakupie były przesyłane na skrzynkę pocztową, z której właściciel od lat nie korzystał.
Jak bardzo trzeba nie mieć mózgu żeby udostępniać czterem dzieciakom konsole z podpiętą kartą bez żadnego zabezpieczenia. Na miejscu Nintendo wyśmiał bym go w twarz.
Tylko, że w żaden sposób nie jesteś w stanie udowodnić, że to dzieci skorzystały z karty a nie ojciec czy matka.
Nintendo zrobiło to bo:
a) dla nich to są jakieś grosze
b) po co robić sobie smród w mediach
Rodzice sie nie popisali...
Nie mniej nintendo pokazało klasę!
Żeby tylko nie stali się teraz ofiarą lawiny żądań o zwrot kasy za karty i lootboxy, bo gracze nie trafili ukochanego Messiego czy innej zlotej zbroi na konia...
Wiekszosc tej kasy pewnie po cichu poszla na donejty dla youtuberow i twitchowych streamerow . To jest prawdziwy rak . Banda debili placaca za cos co sami moga robic czyli najzwyczajniej w swiecie zakupic dany produkt i go konsumowac w tym przypadku grac . Poziom debilizmu osiagnal szczyty himalaizmu .
Umiesz czytać? Chyba nie.
Gdyby "większość tej kasy poszła na donejty" to Nintendo nic by nie zwracało.
Niektórym nienawiść wypala rozum.
Ogólnie dla mnie rodzic który kupuje dzieciom te wszystkie lootboxy, skiny i inne tego typu badziewie sam w sobie jest debilem uzależniającym swoje pociechy od zbędnego syfu, raka toczącego branże
Wiadomo każdy tu mądry a pewnie było tak ojciec się zgodził kupić paczki za te 8 funtów ale nie pomyślał ze dane karty nie są wymagane przy kolejnym zakupie , i tak cały pic a te 500 funtów pewnie poszły w 3 sekundy ,
Ano właśnie, przecież to jest wymóg organizacji kartowych, aby do każdego zakupu wymagać potwierdzenia kodem (np. CVV), gdzie wyjątkiem są tylko zlecenia subskrypcyjne. Więc zapewne zakupy w EA są ustawiane jako subskrypcja (a jest niewłaściwe przy pojedynczych zakupach), co powinno zwrócić uwagę organizacji kartowych na taką praktykę.
No, a ja otworzyłem za SBC paczkę z jedną możliwą kartą rzadką i trafiłem Messiego UCL 98 - wprawdzie niewymiennego.
Dlatego nie używa się kart kredytowych, nie wpłaca się dużych sum na paypal, a w sklepie płacimy gotówką.
A myślicie, że w jaki sposób EA kosi miliard dolarów rocznie z tych kart?
Nie, nie, ja wolę zastąpić słowo „loot boxs” słowem „ system progresji oparty na mechanice losowych niespodzianek” to że dzieciakom nie trafił się wymarzony piłkarz to taka lekka zachęta by dalej inwestować w ten świetny i przemyślany system progresji, a przy okazji również wesprzeć firmę wprost KOCHAJĄCĄ graczy.
Suprise mechanics madafaka!
Przecież mechanika niespodzianek powinna dawać radość i szczęście. To jest mechanika, która jest "całkiem etyczna i całkiem zabawna"...
Zabawna jest na pewno, jak EA potem leje z takich jeleni co wydają 550 funtów i nie ma w ich mechanikach niespodzianek Leo Messiego, tylko jakieś nic nie warte śmieci...
Powiem szczerze ,że nie dziwie się.Gra jest nastawiona na kasę i sam trochę zainwestowałem.Na szczęście się obudziłem z tego i olałem temat.Ładowanie kasy gigantom never!!!!Ceny zawodników na poziomie miliiona points.Dla zwykłego gracza nie realne do kupna i do wygrania.W paczkach żenada nie zawodnicy..Nie powiem mam dobry skład ale daleko mi brakuje do ideału.Na szczęscie gram bo lubie i mnie to nie zniechęca!A ten co frajer płaci!
Sam się raz wpakowałem, kupowałem coś na telefonie w sklepie MS, a dzieciak kupił sobie jakiej upgrady do roblox ale na PC. Kasę dostałem na szczęście spowrotem. Poza tym nie tak łatwo ustawić jakieś dodatkowe zabezpieczenia, na MS albo karta jest albo nie ma (chyba, że gdzieś zaszta w ustawieniach).
Płacisz 40 funtów za grę, co samo w sobie jest już niemałą kwotą, i jedyną drogą, żeby skompletować świetną drużynę jest w gruncie rzeczy hazard. [...] Dzieci wydały 550 funtów i nigdy nie trafiły na ich ulubionego gracza, Leo Messiego.
Ale głupie gadanie, obecnie w FIFIE zarabia się tak łatwo, że nie trzeba wydawać prawdziwych pieniędzy, żeby mieć swoje ulubione karty, jak ja Ikone Prime Rijkaarda, którego zrobiłem bez wydania nawet złotówki
Jak on wychowywał te dzieci? Ja, w ich wieku, zanim cokolwiek zrobiłem na komputerze najpierw sprawdzałem czy nie jest to płatne bo wiedziałem, że nieźle mi się za to oberwie, a one niby nie wiedzą, że wydanie 550 funtów to spory problem.
Pas na gołą d.. aż do czerwoności i by się nauczyły na przyszłość bez pytania rodziców kombinować za plecami. Ale dzisiaj bezstresowe wychowanie..
Jak ciebie tak uczyli to fajnie. Po prostu to rodzice nie dbają, tylko zostawiają wszystko i niech same się uczą życia. Wystarczyło tylko zabezpieczyć i już by się nic nie wydarzyło.
PS: Po drugie ilość ocen "0" prawie wszystkich gier nie świadczy o tobie dobrze.
W cywilizowanych krajach tak to działa. Konsument jest panem. Nawet jak jest idiota.
Tak po prawdzie to Nintendo nie miało trochę wyjścia, wydaje mi się, że to jest zapis w całej UE, że dziecko do lat 13 nie ma zdolności do czynności prawnych, więc zakup był nielegalny. Nikt nie miał prawa nic sprzedać tym dzieciom.
Hehe widzę, że cenzura jak u Kima. Usuwanie niewulgarnych komentarzy to hicior.