The Cuphead Show! – Netflix zapowiada serial animowany
[1]
Jak dostaną wszystkie asety to będzie szybko.
Sam pomysł dobry o ile zostaną przy stylistyce filmów animowanych przed i po IIWŚ.
Film nie jest tak czasochłonny w produkcji jak gra. Po za tym powstawała 5 lat, a nie 7, ale owszem jak na branżę gier video to długo.
Zdziwił by się... odcinek 20min aby był dobrze zrobiony i dobrze wyglądał musi być MINIMUM 6mcy być w pre-produkcji łącznie z animacją.
Animacja to najdłuższy proces, dobry rysunek to nie 5min bazgrołów...
Odcinki gdzie jest sporo key animation i dobrej jakości Key animation, potrafią siedzieć w samym cyklu animacji nawet 5mcy! A gdzie tam planowanie, scenariusz oraz storyboarding.
(opieram info na kreskówkach z US oraz JP)
Pewnie tak, ale mówimy o grze, która jest interaktywna, a animacja musi z współgrać z detekcją ciosów itp. Kiedyś w Tvgry mówili, że twórcy Kijka Prawdy musieli wiele rzeczy naprawiać, a tam animacja jest zdecydowanie prostsza. Po za tym, dowiedziałem się że sprawny animator umie w ciągu tygodnia narysować 14 sekund filmu! Ja robiąc animacje na studia która trwa ok. 20 parę sekund zajęła mi miesiąc.
Grę zrobiło StudioMDHR, które składa się z dwóch osób, a można śmiało przypuścić, że nad serialem usiądzie więcej ludzi.
Ogólnie super wieści, więcej rysowanej animacji, 3d mi się przejadło już przy Toy Story 2...
Chcą z prostej platformówki która polegała na nieustannym szczekaniu do bossów i przeskakiwaniu z platformy na platformę serial? Niby jest napisane że to myszkę miki przypominać będzie i poszczególne wątki nie będą ze sobą powiązane ale czy taka forma jest atrakcyjna dla dzisiejszej widowni?
Na pewno ta produkcja "od szarej masy odstaje jak balkon" i już ma potencjalnych odbiorców, którzy grali w grę. Jeśli będzie serial dobrze zrobiony to ludzie z pewnością docenią. Osobiście lubię Rick'a i Morty'ego, ale na pewno bym nie narzekał jeśli animacje była tak dobrze zrobiona (nie mam na myśli stylu) jak w Cuphead'zie
Up@- nie wątpię że od strony wizualnej serial będzie się wyróżnić na tle innych produkcji a w dodatku jest na podstawie gry więc marka jest w miarę rozpoznawalna. Moje obawy dotyczą tego czy dzisiaj serial pozbawiony jednej większej historii ma rację bytu, ludzie przywiązują się do marek właśnie dzięki tej głównej osi fabularnej. Najlepszym przykładem są tu avengersy i dwa ostatnie filmy z tej seri które jakby domykają wszystkie wątki budowane w reszcie filmów z cyklu marvela.
trzeba brać pod uwagę, że nie wszyscy lubią tego typu rzeczy. Były seriale i wciąż są, które nie każdy odcinek był powiązany z innym i ludzi mimo to lubili. Znajdzie swoją publikę, a czy będzie liczna? Nie wszystko musi być takim sukcesem jak Avengers i być tak skonstruowane. Są ludzie, którzy chcą obejrzeć od czasu do czasu odcinek nie musieć konwertować paru sezonów aby ogarnąć o co chodzi. Osobiście mogę podać moje ulubione seriale jak: Samuraj Jack, Laboratorium Dextera, Atomówki czy Ed, Edd, Eddy. Tego typu konstrukcja serialu ma swój uboczny efekt: Trudniej jest nowemu odbiorcy zapoznać się z serialem, w którym bardziej odnajduje się jego fan bo obejrzał całość, a nie jak Świeżak który zobaczył tylko DLC.
Prawdą jest że seriale bez głównego wątku nie wprawia nowego widza w uczucie dyskomfortu i zakłopotania. Z tymi avengresami to nie był dobry przykład z mojej strony bo to filmy i kino universum inna bajka, więc błąd z mojej strony. I masz rację co do seriali których wymieniłeś, co prawda oglądałem je dość dawno i niewiele pamiętam ale bawiłem się na nich dobrze jednakże te seriale to kreskówki które trawiały na cartoon network czyli do stacji gdzie widzowie mają bardzo obeznany format, oczywiście nie ma w tym nic złego ale cuphead trawi na Netflixa czyli do dość szerokiej widowni gdzie seriali jest pełno i pomimo początkowego zainteresowania wizualnymi aspektami szybko się to znudzić, do tego dodajmy że Netflix nie zadowolą się małą bądź średnią liczbą oglądających. Mam nadzieję że mimo wszystko to będzie popularne, nie będzie stratnym projektem i że adaptację growe będą coraz to popularniejsze w środowisku filmowym.