Red Dead Redemption 2 na PC w kodzie Rockstar Social Club
Mi już ten cały hype na RDR opadł. Może spróbuję, ale nie mam na niego takiego parcia jak miałem wcześniej - za dużo złego na temat tej gry się naczytałem/nasłuchałem :P.
Tak czy siak trzymam kciuki za PC'tową wersję.
Jeśli to prawda i RDR2 wyszłoby na PC w przyszłym roku to 2020 będzie jednym z najlepszych lat pecetowego gameingu.
Ja zakładam jeszcze ten rok, sytuacja rdr online się powoli ustatkowuje, więc czas na kolejny krok.
@blastula
A co takiego wychodzi jeszcze only-PC w 2020, że ten rok będzie taki świetny?
Cyberpunk, Witchfire, Visage, Scorn. Wymieniać dalej ? Czemu mówię o CP? Bo to nie ex, więc większość graczy zalicza go do pecetowych gier.
TLoU only PC wtf?
To ze najlepsza nie znaczy ze każdego interesuje. Mnie poki co z 2020 interesuja ewentualne! FarCry , Sniper Elite 5 , Wolfenstein , Doom dlc , Metro Exodus dlc2
BALDURS GATE 3
Albo wypuszczą w tym albo niech sobie dadzą spokój. W 2020 Cyberpunk i W_D Legion bedzie w co grac a nie czekać az laskawie Panowie z R* ogrzeja nam tego kotleta na oleju z PS5/XSC.
Kpina, takie CDP z połowe mniejszym budżetem jakoś nie ma problemu by na równi wydawać gry a tu ciągle problem i czekanie jak d***a na klienta. I jeszcze bezczelnie mówią, że "nie ma problemu z ewentualnym przeportowaniem na PC"..
O tak, na pewno przez cały 2020 te dwie Ci wystarczą, po co komu więcej premier?
Jak dobre to czemu nie? Nie mam tyle czasu na granie co jeszcze za czasów studiów wiec tymi co mi sie spodobają troche czasu mi schodzi zanim skoncze. Wole docenić i dać zarobić studiom, ktore powaznie podchodzą do klienta, nawet Ubi ktore ma sporo za uszami cenie teraz bardziej od dusigroszy z R*.
RDR2 to jeśli chodzi o ilość włożonej pracy być może największa gra w historii.
PS5 ma mieć wsteczną kompatybilność, Xbox pewnie też. Jeżeli wydaliby "remaster" za pełną cenę, to byłby to już szczyt chamstwa.
A gry indie? Niektóre kosztują 50-100zł i starczają na 100H. Do tego Cyberpunk, WD3, Dying Light 2, Halo Infinite, Microsoft Flight Simulator, i sporo innych mniejszych gier...
Co do R* to leci sobie w kulki z PCtowcami. Wina oczywiście konsol bo coś musi napędzać ich sprzedaż. Sony nie zarabia na konsolach tylko na grach, gdy by nie exy i czasówki to taki PS był by konsolą dla niedzielnych graczy. Zmowa R* z Sony powoduje to że PCty muszą poczekać na grę. Microsoft raczej nie ma tu nic do gadania, oni raczej nie mieli by problemów gdy by gra wyszła w tym samym czasie na PC. Zrozumiał bym gdy by PCtowa wersja była czymś mocno odświeżonym, nowe mechaniki i zapchajdziury w miejscach gdzie jest nudno. Nie chcę przekreślać gry ale taka taktyka R* nie idzie w parze z dobrym PR.
Co za bzdury. Rockstar nie ma żadnej umowy z Sony. Gdyby tak było, to ich gry byłyby czasowymi exami na PS, a przecież nimi nie są. Poza tym Rockstar już od czasów GTA III wydaje swoje gry najpierw na konsolach, a dopiero po jakimś czasie na PC. Ich strategia sprawdza się od lat, więc jej nie zmieniają.
@up
Srajdu bajdu, wiele studiów produkujące multiplatformowe gry ma umowę z Sony, większą lub mniejszą. Słyszał kiedyś o czasowych exach?
@Up
No fajnie, ale ostatni czasowy ex Sony od Rockstara wyszedł ok. 15 lat temu. Potem Rockstar przez pewien czas zbratał się z Microsoftem i wypuścił dodatki do GTA IV ponad rok i pół roku szybciej na X360 niż na PS3, więc o czym wy tu gadacie. Wasz hejt w kierunku Sony jest tak ślepy, że nawet nie potraficie skojarzyć pewnych oczywistych faktów.
Mi już ten cały hype na RDR opadł. Może spróbuję, ale nie mam na niego takiego parcia jak miałem wcześniej - za dużo złego na temat tej gry się naczytałem/nasłuchałem :P.
Tak czy siak trzymam kciuki za PC'tową wersję.
Gra z jednej strony jest imponująca jeśli chodzi o grafikę, wielkość mapy, liczbę misji, liczbę różnych systemów działających równolegle, ale z drugiej strony męczy tym, że wszędzie jest daleko, a trzeba dojechać, misje nie są tak różnorodne jak by się chciało, a cała gra jest po prostu zbyt długa.
No ale poważnie, rdr jest strasznie ciężki w przechodzeniu. Trzeba podchodzić do gry tak na 1.5 godziny dziennie żeby się nią nie przejść. Jakieś 2 miechy grania. Taki dobry serial choc za bardzo poszli w symulator dzikiego zachodu niż grę. Najbardziej mnie irytuje to że nie mogę swojego konia zawolac gdy jest za daleko i trzeba butowac.
Chłopaki, idźcie pograć w Fortnita.
Przybył
O N
PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA.
Przybył aby oddzielić ziarno od plew.
Nasz bohater nie gra w byle jakie gierki dla dzieci. Dla niego liczą się tylko dojrzałe produkcje dla prawdziwych facetów takich jak O N sam. Nie podoba Ci się gra która przypadła mu do gustu? Jesteś nikim, możesz wracać do swoich gierek pierdoło.
No ale poważnie, rdr jest strasznie ciężki w przechodzeniu. Trzeba podchodzić do gry tak na 1.5 godziny dziennie żeby się nią nie przejść.
Nie, nie trzeba
z drugiej strony męczy tym, że wszędzie jest daleko, a trzeba dojechać, misje nie są tak różnorodne jak by się chciało, a cała gra jest po prostu zbyt długa.
Mało zróżnicowane misje? Wolne żarty. Co ty byś chciał za misje w realiach dzikiego zachodu? Latające samochody? Skoki ze spadochronu? A może zombie?
Misje są już tak zróżnicowane, że aż dziwie się twórcą że wpadli na takie pomysły.
Gra za długa? Za krótka źle. Za długa źle. Akurat tutaj długość gry jest optymalna do opowiedzianej historii. Można się jedynie przyczepić, że rozdział 5 jest mega skrócony.
Wszędzie trzeba dojechać? No nie lepiej używać szybkiej podróży z misji na misje, pomijając przy tym wszystko to co przygotowali twórcy w świecie gry. Zresztą zdecydowana większość misji jest w obozie.
Dawko062
Niepotrzebna ironia. W twoim pierwszym poście mówisz, że nasłuchałeś się za dużo negatywnych opinii. Ja za to widzę, że większość krytyków oraz ekspertów oceniła grę na 10 lub 9. Recenzenci to ludzie dorośli, dla których ocenianie gier jest pracą. Ogrywają więcej gier w ciągu roku niż ty znasz na pamięć. Jest to jedna z najlepiej ocenianych gier tej generacji.
Za to większość opinii użytkowników to ludzie którzy dają 0-5 grze, bo nie ma szybkiej podróży, za wolno się postać rusza, czy nie podpasował im klimat i się wynudzili. Skoro są to wady przez które masz grę oceniać tak nisko, to faktycznie się za nią nie bierz.
Niepotrzebna ironia.
To podobnie jak Twój pierwszy komentarz.
Ja za to widzę, że większość krytyków oraz ekspertów oceniła grę na 10 lub 9. Recenzenci to ludzie dorośli, dla których ocenianie gier jest pracą.
A ja za to widzę, że poprzedni Assassyn dostał 9/10 gdzie według mnie sobie nie zasłużył. Zauważ, że ostatnio mało która gra dostaje oceny niższe niż 8. Czy to znaczy, że wszystkie produkcje jakie ostatnio wychodzą podpasują każdemu?
Co mnie obchodzi, że jakiś randomowy gostek da wysoką ocenę jak mimo wszystko gra mi się nie spodoba? Przecież oni też oceniają subiektywnie.
Ogrywają więcej gier w ciągu roku niż ty znasz na pamięć.
Ta.
Jest to jedna z najlepiej ocenianych gier tej generacji.
Spoko, tylko gdzie ja powiedziałem, że to nie jest dobra gra? Napisałem tylko, że hype mi już opadł i przestałem na nią czekać, mimo wszystko jest szansa, że nadrobię w przyszłości.
Za to większość opinii użytkowników to ludzie którzy dają 0-5 grze, bo nie ma szybkiej podróży, za wolno się postać rusza, czy nie podpasował im klimat i się wynudzili.
Nie sugerowałem się takimi opiniami jeśli o to Ci chodzi.
Skoro są to wady przez które masz grę oceniać tak nisko, to faktycznie się za nią nie bierz.
Dobrze, przepraszam jednak nie będę nawet próbował bo jeszcze mi się nie spodoba i będę musiał dać ocenę niższą niż 9.
Za to większość opinii użytkowników to ludzie którzy dają 0-5 grze, bo nie ma szybkiej podróży, za wolno się postać rusza, czy nie podpasował im klimat i się wynudzili
A nie przyszło do głowy, że może to są ludzie, co NIE POSIADAJĄ konsoli PS4 i mają "bóle ...", że nie mogą grać w RDR2 na PC? Na Metacritic i GryOnline często są ludzie, co nie grają i dają od razu oceny.
że poprzedni Assassyn dostał 9/10 gdzie według mnie sobie nie zasłużył
Ludzie mogą mieć różne gusty i wymaganie. Nie ma idealne oceny i wszystkim dogodzić się nie da.
Ludzie mogą mieć różne gusty i wymaganie. Nie ma idealne oceny i wszystkim dogodzić się nie da.
O tym mówię.
A ja za to widzę, że poprzedni Assassyn dostał 9/10 gdzie według mnie sobie nie zasłużył. Zauważ, że ostatnio mało która gra dostaje oceny niższe niż 8. Czy to znaczy, że wszystkie produkcje jakie ostatnio wychodzą podpasują każdemu?
Oczywiście, że nie zasłużył, ale nie wiem skąd wytrzasnąłeś te 9/10. Jeśli chodzi GOL to tutaj nie ma się co sugerować zbytnio recenzjami. Zbyt dużo było tutaj kwiatków jak Unity, Andromeda, Inkwizycja czy chociażby Origins właśnie.
Tak czy owak średnia ekspertów Origins na metacritic wynosi 81, średnia RDR2 wynosi 96. Te gry dzielą lata świetlne.
Co do twojego pytania, to oczywiście, że nie ma gry która podpasuje każdemu, jednak jeśli chodzi o RDR2 to nie można powiedzieć, że jest to słaba gra. Może nie podpasować klimat, tempo gry, ale na pewno nie jest to gra na 5/10 jak mają w zwyczaju oceniać pewne osobniki.
Nie sugerowałem się takimi opiniami jeśli o to Ci chodzi.
To nie wiem jakimi się sugerowałeś, bo to najczęściej wytykane "błędy"
Dobrze, przepraszam jednak nie będę nawet próbował bo jeszcze mi się nie spodoba i będę musiał dać ocenę niższą niż 9.
Luźno, nie o to mi chodziło, wziąłem cię za kolejnego dzieciaka który ma ból dupy że nie ma szybkiej podróży, czy że postać porusza się realistycznie.
A nie przyszło do głowy, że może to są ludzie, co NIE POSIADAJĄ konsoli PS4 i mają "bóle ...", że nie mogą grać w RDR2 na PC? Na Metacritic i GryOnline często są ludzie, co nie grają i dają od razu oceny.
Zapomniałem o tym, a to faktycznie częsty zwyczaj wśród sfrustrowanych dzieciaków, którym gra i tak by nie podeszła bo nie jest skierowana do ludzi w tym wieku. Później by był płacz, że nuda, wolno, gdzie są dymy wybuchy i latające auta?????
No mi też RDR2 nie podszedł. I wcale nie dlatego, że gra za długa, za powolna czy że wszędzie trzeba jeździć. Podróże na koniu podobały mi się bardzo, klimat też, postacie i świat przedstawiony super. Co mnie jednak odrzuciło:
- fatalne sterowanie. No serio, jest gorzej niż źle. Tak złego, nieresponsywnego sterowania nie widziałem dawno.
- dysonans fabuły i gameplayu. Chyba największa wada tej gry. Okropnie psuje mi to klimat, że Arthur w misjach fabularnych w przerywnikach jest dobrym harcerzykiem, porządnym złoczyńcą i generalnie muchy nie skrzywdzi, za chwilę gameplay i stu przeciwników ubitych jak świnie na rzeź. No kupy się nie trzyma. Wiem że to nie RPG ale mimo wszystko tej grze bardzo by pomogły jakieś wybory i trochę mniej liniowości.
- Liniowość właśnie. Misję musisz zrobić jak zaplanował R. co najwyżej możesz zajść przeciwników z innej strony. Cała reszta to skrypt.
- Rockstar nie wiedzieć czemu karze nas za bycie bandytą (którym Arthur jest), wręcz zmuszając nas żebyśmy grali po dobrej stronie karmy. Napady na ludzi nie dość, że nie dają nic oprócz garstki monet którą można znaleźć pod co 2 drzewem, to jeszcze zawsze ale to zawsze mamy na karku od razu pościg. Nieważne, że zabiliśmy gościa w głuszy na totalnym zadupiu i nikogo nie było widać w promieniu kilometra - w momencie jak kogoś zabijasz nagle pojawia się gdzieś w okolicy świadek.
- brak burdeli - wiem, że to nie jest dla wielu koronny argument ale to kolejna rzecz która mi psuje klimat. To była zawsze część Dzikiego Zachodu. Rockstar nigdy nie stronił od kontrowersyjnych tematów, w GTA były kluby ze stripteasem, prostytutki na ulicach. W ogóle RDR2 jest okropnie ugrzeczniony.
Uważam, że grze pomogłoby zdecydowanie trochę modów - jeśli takowe będą na PC spróbuję do niej wrócić.
Jak na moje oko to nie ma bata żeby RDR2 nie wyszło na PC. Rockstar to korpo, tam ważne są słupki sprzedaży, a PC to spoooora działeczka do zagospodarowania :). Nic tylko czekać.
Nie chodzi tylko o sprzedaż gier. Liczą się tez zyski ze sprzedaży konsol. Rynek jest powiazany. Za wszystkim może np stać wiekszy koncern i jakaś gre czy dlc da nawet gratis i wyjdzie na swoje.
Przykład: drukarka lub ekspres do kawy gratis. Zarobek jest na dedykowanym tuszu i kawach
Jedynka nigdy nie wyjdzie bo RS powiedziało,że robili grę z myślą o konsolach i przeportowanie jej na PC to praktycznie przepisanie całego kodu na nowy silnik co jest dla nich nieopłacalne. Można gdzieś to przeczytać bo nie jestem pewien co do technicznych aspektów ale ogólny zarys zachowałem o co chodzi w braku RDR na PC.
Jedynki nie potrzeba bo:
a) dwójka to prequel historii z jedynki, nie kontynuacja
b) Emulatory Ps3 i X360 maja sie dobrze i zapewne za dwa lata RDR bedzie w pełni grywalny w 60 klatkach : o
Na PC wyjdzie od razu dwójka w pakiecie z remakiem jedynki :D
Od dawna jest grywalny.
@blastula Z RDR2 i Cyberpunkiem mógłbym się nawet zgodzić. Ale bez nowego Mount & Blade'a nie nazwałbym tego roku jednym z najlepszych lat pecetowego gamingu.
Po tylu latach Mount and Blade jest dopiero w fazie zamkniętej bety. Poczekasz przynajmniej z 3 lata.
Podejrzewam że wyjdzie tak jak na konsole nowej generacji.
Wcześniej liczyłem na zapowiedź do pół roku od premiery na PS4/XONE, a pod koniec roku na PC, a rok później na nowe konsole.
Rockstar zawalił sprawę i nawet nie czekam na tą grę rozumiem jeszcze 1 rok odstępu od konsoli ale więcej to już jest po prostu dymanie graczy Pc i nie szanuje tej firmy.
Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
Ja sobie nie życzę tej gry na pececie, nie po to kupowałem konsolę, aby kto inny miał prawo w nią zagrać.
Całe szczęście to nie jest koncert życzeń.
Czyżby marzenia pecetowców miały się w końcu spełnić? Jeszcze w tym roku? Czy jednak wyjdzie razem z wersją na nextgeny?
Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi..., ale czekać warto, western totalny, szczerze polecam, R* znowu zrobił arcydzieło :).
Jak wyjdzie to wyjdzie, jak nie wyjdzie to znaczy że R* ma jakieś problemy psychiczne ale też z tego powodu świat się nie zawali. Jest dużo gier 8/10 i lepszych w które można grać.
Wykrakałem :). Właśnie pod koniec lipca będzie 9 miesięcy od premiery na konsole. GTA 5 na PC też zapowiedziano 9 miesięcy po premierze na konsolach.
Mi tam średnio zależy. Wolałbym od razu premierę gta VI na pc równolegle z konsolami ale znając tą firmę tak się nie stanie.
GTA 6 wyjdzie na PS 5. W przyszłym roku zapowiedź a premiera w 2021.
Powiem wam że gra jest mocno przieciętna i monotonna, pierwsza część była nieporownywalnie lepsza. Szczeólnie że dwójka nie ma zbyt wiele wspólnego z klimatem dzikiego zachodu.
Przeciętny to masz gust. Choć to pewnie za duży komplement.
@AntyGimb
Zachowałeś się jak Gimbus. O gustach się nie dyskutuje, każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
O już widzę oburzenie i wycieczki personalne :) Prawda jest taka że gra w wielu aspektach kuleje i dlatego otrzymuje przieciętne oceny.
Największym minusem jest odejście od westernowego klimatu, akcja gry rozgrywa się wyłącznie na zielonych terenach i próżno w niej szukać pustynnych prerii. Fabuła jest przesadzona oraz sztucznie wydłużona, co jest najczęściej krytykowane przez graczy.
Zalezy tez od podejscia i rozumieniu tych tresci tylko kwestia gustu. Westernowy klimat w usa obejmuje tez zielone rowniny ktore fajnie mi wygladaja. Co do samej gry to jeszcze nie gralem zeby ocenic tutaj wiecej rzeczy z powodu braku wersji na PC.
Co do Red Dead Redemption 2 to 10/10. TOP 5 w historii bez podziału na kategorię. Gra oczywiście nie dla wszystkich. To jest WESTERN z krwi i kości. Gatunek dla wielu osób zbyt przegadany i nudny.
Najlepsza gra ever jak dla mnie, chetnie bym zagral kiedys na PC
Rewelacyjna historia, postacie, swietne misje, niesamowity swiat i sciezka audio-video
Tą grę trzeba jednak 'czuc', zeby ja docenic ;) na pewno nie kazdemu przypadnie do gustu
Gram teraz w GTA V i powiem szczerze, ze o ile w 2013 ta gra faktycznie byla jedna z lepszych to jak teraz porównać ją do RDR2 to wypada blado
Po co ma wychodzić wersja na next geny, skoro bedzie wsteczna kompatybilnosc?
Wkladajac płytę z RDR2 PS4 do PS5, moglaby się też pojawic aktualizacja podnosząca jakość grafiki (rozdzielczosc, cienie itd.), ale byłoby chyba zbyt piekne
Przeciez moga to wydać pod remasterem i zgarnac drugi raz kasiore
Serio myślałem że to już chociaż zapowiedziane jest. R* już na rekord idzie, mija 9 miesięcy od premiery a tu nawet zapowiedzi nie ma (Pomijając RDR1 gdzie mieli już totalnie wypalone na elite).
Czekać rok na sama zapowiedz portu, to bym chyba osiwial. (W sumie kiedyś jak byłem PCMR to tak bylo) znowu wyjdzie 1.5 roku po premierze jak ochlap gdzie już wszyscy ograja i to takie mega słabe doświadczenie.
Dla porównania takie Larian potrafi przenieść taka typowo pecetowa grę jak Divinity Original Sin w parę miesięcy. Majac nieporównywalne mniejsze studio.
Wydawanie Tak przełomowej i genialnej gry jak RDR2 rok czy 2 po premierze to jak strzał w ryj dla całej społeczności pecetowej.
GTA 5 na PC też zapowiedzieli dopiero po 9 miesiącach. Wtedy też był płacz dzieci że rockstar be i be.
Tu nie chodzi o placz.
R* to jedyna taka firma (na dodatek z pecetowym rodowodem) która leje na ogromną bazę graczy na PC.
Podejrzewam że we wszystkich filiach Rockstara pracuje więcej sprzataczy niż w całym CDP A mimo to taki kolos nie jest w stanie wydać gry w tym samym czasie a taki CDP potrafi wydac swoje gry na wszystkie platformy jednoczesnie.
Za sam przychód z jednego miesiąca GTA Online mogliby zrobić port RDR2 na PC.
Pisałem o tym przed premierą gry na konsolach że takie gry, powinny wychodzić wszędzie gdzie to tylko możliwe, bo nic absolutnie nie stoi na przeszkodzie.
Zgadzam się, że gracze powinni mieć możliwość zagrania w RDR2, czy każdą dowolną grę, na platformie którą preferują, jednak nie rozumiem jednego zdania.
"znowu wyjdzie 1.5 roku po premierze jak ochlap gdzie już wszyscy ograja i to takie mega słabe doświadczenie."
A co to za różnica, czy dany tytuł ogra się w dniu premiery, rok, półtora, czy dwa po premierze? Sam dopiero w tym roku ogrywałem GTA V, Catharine, czy nawet Far Cry 3, i szczerze wątpię, że moje doświadczenie było gorsze od przykładowo ciebie, czy kogokolwiek grającego w dniu premiery, bo w zasadzie, co to za różnica? Dobra gra bawi tak samo niezależnie od wieku produkcji :)
Dobra gra bawi tak samo niezależnie od wieku produkcji :)
Patrząc na siermięgę wielu RPGów i akcyjniaków z drugiej połowy lat 90 - polemizowałbym. Np. stare części Final Fantasy są niemalże niegrywalne z perspektywy gracza, który zaczął grać chociażby podczas 7 generacji konsol (a i te gry z czasów Xboxa 360 już powoli trącą myszką).
@Ogame_fantu nie Oto chodzi tylko o to że to jest nadal( beta) gra mimo tego że wyszła ze statusu Beta jest nadal fazie Beta ponieważ na peceta Rockstar chce ją wydać z kompletną zawartością Online tzn muszą być tak zwane napady na bank lub wcielanie w poszukiwacza skarbów jak to rockstar zapowiedział w tym stanie RDR2 jest grą nie kompletną do Online poker i kilka misji fabularnych online ( za szybko się znudzą ) to za mało żeby wydać tą grę na pecety dlatego ta gra jest nadal fazie beta dopóki gracze nie będą przesyłać Rockstarowi feedback co chcieli by ujrzeć w grze to nadal gra nie zostanie wydana na PC
"Patrząc na siermięgę wielu RPGów i akcyjniaków z drugiej połowy lat 90 - polemizowałbym. Np. stare części Final Fantasy są niemalże niegrywalne z perspektywy gracza, który zaczął grać chociażby podczas 7 generacji konsol"
No dobrze, już tak nie przesadzając z tak odległymi datami, to wydaje mi się, że tak od 2010 roku spokojnie doświadczenia będą te same. Faktycznie przegiąłem z tym zdaniem, bo tutaj pisałem ze swojej perspektywy, gdzie też zacząłem dosyć późno przygodę z grami i zacząłem ogrywać klasyki, więc stara grafika, mechaniki, czy toporność mnie nie odrzuca.
Dopóki jedna grupa jest traktowana jako klienci drugiej kategorii, gdzie druga dostaje grę 1.5 roku wcześniej, nigdy nie można mówić że obie grupy będą się bawić tak samo dobrze.
Sam fakt że R* strzeże kopii gry, i jakiejkolwiek informacji do premiery (konsolowej) tak żeby nawet najdrobniejszy spoiler nie wyciekł.
Na każdy trailer czy fragment gameplayu każa czekać, i jest to jakieś wydarzenie. Ba, żeby dorwać wczesną kopię trzeba mieć więcej wtyk niż żeby odpalic atak nuklearny, bo R* to jedyna firma która swoich gier strzeże bardziej niz kodow nuklearnych.
Ja sobie nie wyobrażam czekać tyle czasu, biorąc np pod uwagę, jak świetnie było wejść na reddita i zobaczyć że nikt nie odkryl jeszcze jakiegoś easteregga i mogę wspólnie z resztą graczy odkrywać ten świat w tym samym czasie.
Teraz 9 miesięcy po premierze, świat RDR2 jest przekopany w każdym calu. I gadanie że co tam dostać ochlap 1.5 roku po premierze jest idiotyczne, bo kompletnie nic nie stało na przeszkodzie żeby wydać port w tym samym czasie. NIC.
Skoro firmy mające po 15 pracowników robią porty z PS3 na PS4 to R* który zatrudnia 3000 pracowników mógłby zrobić taki port bez najmniejszego problemu. Chyba że znowu zobaczę bajki że RDR nie wyszedł bo były problemy z kodem (lol) i tutaj jest to samo, więc nawet R* nie dał rady.
Nie chodzi o to jak Ty czy pojedyncze jednostki się z tym czuja. Chodzi o intencje i traktowanie przez wydawce/dewelopera.
Zgadzam się z faktem, że R* nie traktuje wszystkich graczy fair i to trzeba piętnować. Może za tym stoi jakiś większy plan? Może wydadzą po dopracowaniu multiplayera? Może czekają na nową generację? Może nawet robię remastera jedynki, który razem z dwójką będzie sprzedawany na konsole nowej generacji i PC? To wszystko domysły, sensowniejsze, głupsze, tylko domysły. Masz rację pisząc, że nic nie stało na przeszkodzie, aby wydać od razu tę produkcję na wszystkie platformy.
Jednak ty dalej piszesz z perspektywy swojej osoby, że miło było ogrywać ten tytuł wspólnie z innymi graczami na reddicie, ale nie każdemu to jest potrzebne. Może niektórym będzie bardziej odpowiadało granie po czasie, bo wtedy będą mieli liczne poradniki do osiągnięć, czy właśnie spisy tych eastereggów, które będą mogli pozwiedzać. Gdyby ktoś dopiero w przyszłym tygodniu planował zakup RDR2 na którąś z konsol, też byś mu powiedział, że to ochłap, bo już świat został poznany wzdłuż i wszerz? Albo ktoś ma mało czasu na gry, a aktualnie ogrywa jakąś długą produkcję, chociażby Personę 5, więc zagra dopiero w święta, bo będzie miał więcej czasu, to też nie będzie bawił się tak dobrze?
Ogólnie zgadzam się z większością co tutaj piszesz. R* nawalił i sam bardzo chciałbym poznać powody tych decyzji, ale pewnie ich nigdy nie poznamy. Nie zgadzam się jedynie co do doświadczeń płynących z gry.
Jednym jest mieć wybor żeby zagrać później, i podjąć taka świadoma decyzję A co innego chcieć zagrać razem z resztą graczy, i nie moc tego zrobić. Będąc narażonym na spoilery przez głupie decyzje wydawcy który traktuje jednych graczy lepiej a drugich gorzej.
Moja teściowa wie w tym momencie więcej o RDR2 nie interesując się grami, niż ja podczas premiery gry nie mówiąc o graczach którzy zmuszeni decyzjami wydawcy muszą czekać. Reddit to przykład jeden z wielu, i idę o zakład że każdy gracz ktory jeszcze gry nie ogral bo nie wyszla na PC wolałby dostac gre na premiere i bawic sie w odkrywanie tej gry razem z innymi, niż czekać i ominąć ten okres kiedy wchodzi do gry nie znając nic. Albo przynajmniej mieć opcję świadomej decyzji.
Co do poradników to te były napisane jeszcze zanim gra wyszła i dostęp do nich miał każdy. Więc argument o tym że są Ci którzy chcą czekać na solucje jest idiotyczny.
Co jak co, ale w przypadku R ja jestem wstanie uwierzyć, że starty ich gier i wsparcie szczególnie z trybem online to sporo roboty i niejako zrozumiałe jest, że nie chcą wszystkiego robić naraz, bo to za dużo i wolą na spokojnie.
R to jest moloch z masą pracowników, inni się do nich nie zbliżają, cdp na pewno nie, a co dopiero jakaś mała gierka, także porównanie jest nieadekwatne.
A przecież są wspomnie tryby online, które są osobną grą i nad nimi cały czas pracują, wychodząc z założenia, że R może, równie dobrze można by zadać pytanie, a to czemu RDR online wystartowało później, przecież z ich zasobami mogło od razu, a mimo to tak nie było, a no bo R woli powoli.
Może argumentem na jeszcze nie zapowiedzeniem gry na PC jest zysk z wersji konsolowych, choć według mnie dużo różnicy by nie było, no ewentualnie jeżeli się potwierdzą plotki to robią ten remaster rdr i wyjdzie dopiero z wersją pc, ale to dość naciągane.
Oczywiście, że gracze PeCetowi chcieliby zagrać w tę produkcję razem z graczami konsolowymi, to akurat nie ulega żadnej wątpliwości. Nie czepiam się tego, chodzi mi o to, że dalej doświadczenia z gry będą takie same, oczywiście nie będzie takiej otoczki przy tym jak przy premierze, to o czym mówisz, dzielenie się wskazówkami, czy odkrywaniem nowych sekretów, ale to nie umniejsza wartości gry. A spoilerów wbrew pozorom nie jest tak trudno omijać.
Były przed premierą solucje do osiągnięć? Nie widziałem żadnych, ale jeśli rzeczywiście były, to mój błąd.
Niestety, tu też wchodzą osobiste preferencje graczy. Wielu pewnie ma takie komputery, że spokojnie byłoby ich stać na konsole, ale ich nie kupią, bo nie musi dla nich być wygodne sterowanie na padzie, szczególnie w shooterach, i dlatego czekają na wersję PeCetową. Oczywiście mówimy tutaj o normalnych graczach, a nie o toksycznej części. Sam się cieszę, że Sega zaczęła wydawać Yakuzę, czy inne też gry po latach, tak samo jak gracze konsolowi zaczęli się cieszyć z pojawiania się klasycznych RPGów na konsolach. To też w żaden sposób nie tłumaczy zachowania R*, ale też staram się patrzeć na to szerzej.
Moim zdaniem cała ta sytuacja z wydawaniem ich gier na PC jest powiązana bardziej z wewnętrzną polityką firmy która wiele razy pokazywała że sam R* niezbyt przepada za PC-tami, oczywiście oni sami nie są bez winy przecież początki wydawania ich gier na PC wiązały się z sporymi stratami ze względu na olbrzymie piractwo, a same grzebanie przez graczy w kodzie gry i wygrzebywanie śmieci doprowadzało R* i TTI do problemów prawnych (mod hot coffee), bo na 100% się zgodzę że w dziwniejszych czasach jest to dosyć dziwne aby takie studio z takim dorobkiem finansowym nie potrafiło wydać gry równocześnie na trzy platformy, to już nie są czasy ps3 gdzie portowanie zajmowało dużo czasu i zasobów, to już nawet sam UBI zaczął wydawać swoje wszystkie gry równolegle na wszystkie platformy a nie tak jak było kiedyś że wersja na PC była opóźniana o 2/3 tygodnie ze względu na "dopracowanie wersji pecetowe", a to że w ogóle ich gry trafiają na PC trzeba moim zdaniem dziękować wydawcy czyli Take Two Interactive
Finansowo opłaca się im zrobić kiedyś konwersję pod Pc, bo ten tytuł to pewniak więc sprzeda się dobrze i na komputerach.
RDR 2 zagrałem szybko, a RDR 1 do dziś nie zagrałem, a kiedyś pewnie i tak zagram.
Każdy ma swoje substytuty, ale dla mnie na przykład nie ma żadnej różnicy, kiedy konsumuje wysoko cenioną pozycję.
No pisałem kiedyś, ze jak się jest fanem gier Rockstara to trzeba miec konsole, to mnie cisneli tutaj
Ja tam sobie nie wyobrazam takiego dlugiego czekania
Jedna z moich dwóch gier generacji. Nie wyobrażam sobie tak długiego czekania jak bym nie miał konsoli. R* nie raz pokazywał, że PC'towcy są im totalnie obojętni i tak naprawdę mają na nich wywalone (delikatnie mówiąc). Zaraz minie rok od premiery, a tu tylko spekulacje dotyczące ewentualnego portu. Jeśli by wyszło na PC'ta to trochę taki trochę ochłap dla graczy blaszaków, gdzie każdy kto ma konsole ma to już ograne od deski do deski. Takie trochę słabsze doświadczenie.
Trochę pleciesz bzdety.
Ogrywałem wiele gier, których nie kupowałem na konsolę ponieważ miały one premierę dopiero później na PC i jakoś nie odczuwałem mniejszego doświadczenia i zabawy z grania w ten dany tytuł.
W GTA 5 na PC mam przegrane więcej godzin niż przy premierze na ps3, jak się okaże że RDR 2 wyjdzie też na PC to będę radośnie cisnął z dobrym frameratem i normalnym sterowaniem.
R* nie raz pokazywał, że PC'towcy są im totalnie obojętni i tak naprawdę mają na nich wywalone (delikatnie mówiąc).
Totalnie bzdurne założenie. Pamiętaj, że rozmawiamy tutaj o wartym miliony dolarów, bardzo ryzykownym biznesie, a nie o grupie kumpli z gimnazjum. Innymi słowy, tutaj nie ma miejsca na ideologie albo jakieś emocjonalne sympatie i antypatie. 60 dolarów od konsolowca ma taką samą wartość, jak 60 dolarów od PCtowca i tylko ktoś totalnie głupi mógłby powiedzieć: "Nie, nie chcę twoich pieniędzy... bo nie", gdy w grę wchodzą miliony, po które wystarczy się jedynie schylić (praktycznie bez ryzyka wtopy).
Czasem jest tak, że wypuszczenie portu na daną platformę się zwyczajnie nie opłaca, bo konwersja swoje kosztuje, a przy niskim popycie inwestycja może się po prostu nie zwrócić (o zysku nie wspominając). Niemniej tutaj absolutnie nie mamy do czynienia z taką sytuacją. PCtowa wersja GTA V sprzedała się w ilości ok. 20 milionów egzemplarzy, osiągając tym samym wynik lepszy, niż większość gier osiąga na wszystkich platformach razem wziętych, przez całe swoje rynkowe życie. Żeby z powodów ideologicznych rezygnować z takiej kasy, to trzeba mieć nierówno pod sufitem.
Idę o zakład, że gdyby tylko zapowiedzieli wersję PCtową, to koszty portu (i to z solidną nawiązką) zwróciłyby im się w samych pre-orderach...
@Persecuted
Całkowicie się z tobą zgadzam, ale... te same argumenty można by zastosować do pierwszego RDR. Zatem choć twoje rozumowanie jest słuszne, to jednak RDR1 pokazuje, że nie zawsze wygrywa zdrowy rozsądek. Sądzę jednak, że teraz (po sukcesie GTA 5) są mądrzejsi i nie popełnią już tego samego błędu.
@Pilav
te same argumenty można by zastosować do pierwszego RDR
Nie do końca. Konsole tamtej generacji znacznie różniły się od PCtów, więc portowanie nie było tak łatwe, jak jest teraz. RDR pisany był z myślą o konsolach, być może wersja PC wiązałaby się ze zbyt dużymi kosztami? Dodatkowo, Rockstar był wtedy po klapie pecetowej wersji GTA IV i ostatnie czego chcieli, to powtórzyć wtopę.
RDR pisany był z myślą o konsolach
Na tym właśnie polegał błąd, że z góry ograniczyli się tylko do konsol, zamiast od początku pisać grę z myślą o wszystkich platformach.
Biorąc pod uwagę, że gra wyszła na obie konsole, a PS3 i X360 miały kompletnie różne architektury, kod gry musiał być na tyle uniwersalny, by jak największa jego część mogła być wspólna dla obu konsol. To zaś oznacza, że przeportowanie gry na PC nie mogło być tak trudne jak to jest w przypadku niektórych exclusive'ów pisanych wyłącznie pod jedną architekturę sprzętową.
Poza tym RDR działało na niemal tej samej wersji silnika co Max Payne 3. Mimo to Max Payne 3 wyszedł na PC.
Ja nie wiem po co ludzie bawią się w detektywów zamiast czekać aż R zapowie bądź nie zapowie port PC.. Istna głupota pozatym myślę że zapowiedz będzie dopiero równo z konsolami nowej generacji o ile to będzie mialo sens
Pewnie Rockstar już ma zrobioną tą grę na PC tylko czekają aż słupki graczy na online im spadną.
Chcą po prostu jak najdłużej doić konsolowców, by potem jak najdłużej doić pecetowców.
O fabule tu nie rozmawiamy, bo większość pecetowców już dawno zapomniała o tej grze. Za dużo dobrych gier wyszło w międzyczasie.
Ale jak się ma jedno do drugiego? Co ma wspólnego wypuszczenie gry na PC, z "dojeniem konsolowców"?
Tyle ma wspólnego, że Rockstar jak każda wielka firma chce maksymalizować zyski do ostatniej chwili. Jak sprzedaż na konsolach spadnie do odpowiedniego poziomu to wtedy wypuszczą wersję na PC, aby dalej ciągnąć zyski z gry.
To chyba logiczne?
A w jaki sposób wypuszczenie gry na PC miałoby zaszkodzić zyskom z wersji konsolowej? Przecież 60 dolarów konsolowca ma taką samą wartość, jak 60 dolarów PCtowca. Baa, kasa od PCtowca ma nawet większą wartość, bo sprzedając grę np. w Rockstar Club (a więc bez pośredników), zgarniają 100% zysku i nie muszą płacić haraczu Sony czy MS.
Więc nie, nie jest to logiczne.
Ja tam bardzo czekam, chce tą grę jeszcze raz przejść na PC, a do tego pograć w online ze znajomymi bo na konsoli nie było to zbyt przyjemne pod względem sterowania.
Pewnie nie ma tutaj zbyt wielu fanów serwerów roleplay do GTA 5, ale chciałbym zobaczyć takowy mod do RDR 2, myślę że była by kupa zabawy w tym settingu.
Raz dałem się nabrać - kupiłem GTA 5 i jest to w połowie wybrakowana gra (czytaj multi). Drugi raz się nie dam nabrać. Jak to mawiają Hamburgery - "fool me once, shame on you; fool me twice, shame on me".
Kupiłem w tym samym roku Wiedźmina 3 i też dałem się nabrać bo jest to jeszcze bardziej wybrakowana gra (czytaj - brak multi). Drugi raz się nie dam nabrać i nie biorę Sraberpanka.
Nie czekam. Nie lubię klimatów westernów itp.
Zagranie będzie podobne do GTA V, żeby wycisnąć maks z potencjalnej sprzedaży. Czekają na nowe konsole. Ponowna premiera na nich. Pół roku i na PC.
Idąc tą logiką, dlaczego Rockstar nie miałby sprzedać PCtowcom portu z tej generacji, a potem drugi raz, ulepszonego portu z nowej generacji? Skoro konsolowcy mogą zapłacić 2 razy za to samo, to czemu PCtowcy nie? Czyżby Rockstar uważał ich za inteligentniejszych od konsolowców?
Nowe konsole będą miały wsteczą kompatybilność, wiec w jakim celu mieliby wydać ponowne RDR2? Tym bardziej, że niewiadomo jeszcze jak ta opcja będzie wpływać na wydajność gier z obecnej generacji na następną. Na Xbox X gry z X360 dostają mocnego kopa, wiec i tu może być podobnie. W takiej sytuacji sens wydawania remasterów się zmniejsza.
@marcing805
Celna uwaga, ale sami wiemy, jak jest. Pretekst może być różny. Jakaś edycja GOTY z 1 na silniku 2, po prostu odblokowany potencjał względem poprzedniej generacji, nowe eventy on-line. Rockstar potrafi kasę zarabiać. Natomiast RDR2 na pewno wyjdzie na PC dla potencjału graczy sieciowych.
Zgadzam się z @topyrz, pewnie stworzą remaster pierwszej części i będą go sprzedawać w bundlu z dwójką, która będzie miała jakieś bonusy do online. Nie zapominajcie kto jest wydawcą, bo przecież ponowna sprzedaż GTA V z jakimś tam starterem do online po latach od premiery nie wzięła się bez powodu.
Raczej bedzie przed next genami wersja pc bedzie juz jak by z next gen
wiec czy na ps5 wydadza 2 raz wątpie skoro jak tutaj pisali bedzie wsteczna kontabilnosc imozliwe ze gra bedzie lepiej wygladac niz na ps 4 pro
co najwyzej na ps5 moze wyjdzie jakis patch do poprawienia grafiki
mam nadzieje ze wersja pc zostanie chociaz zapowiedziana w tym roku
a najlepiej jak by wydali na jesieni
Jakby to był RDR1 to byłoby super, kolejny powód by kupić i zagrać jeszcze raz :]
Przereklamowany RDR2, który odsprzedałem po ograniu parunastu godzin? Meh....
Nie ogarniam jak mozna doceniac jedynke, nie doceniajac dwójki. Skoro Dwójka zjada na sniadanie jedynkę w kazdym aspekcie, doslownie kazdym
No, ale przydałby się remaster jedynki na silniku dwojki, to byłoby cos :)
jak mozna doceniac jedynke, nie doceniajac dwójki.
jak widać można, nie wiem co w tym dziwnego
Skoro Dwójka zjada na sniadanie jedynkę w kazdym aspekcie, doslownie kazdym
dla mnie nie, znaczy - są dobre i świetne elementy w RDR2 ale dla mnie RDR1 jako całość jest lepsza i chętniej bym wrócił do niej niż próbował zmagać się po raz kolejny z sequelem
i kto tak mówi? recenzenci? Na przestrzeni lat podchodzę do ich opinii ze sporym dystansem...
No, ale przydałby się remaster jedynki na silniku dwojki,
o tak
Jedynka ma naprawdę świetną fabułę i postacie, ale wszystkie inne mechaniki są już przestarzałe i nie ma porównania do dwójki, patrząc obiektywnie.
Gra świetna, mimo wszystko.
Jedynka to mistrzostwo, dwójka mimo bycia bardzo dobrą grą - niekoniecznie. Fabuła w jedynce nie była taka rozwleczona, a sama narracja była dużo bardziej hmmm... płynna. Już nie wspominając, że gameplay bardziej oparty na szkielecie GTA IV dużo lepiej się sprawdzał.
Jedynka to mistrzostwo, dwójka mimo bycia bardzo dobrą grą - niekoniecznie.
Mimo że jestem wielkim fanem jedynki to nie zgodzę się z tym. Dwójka cierpiała głównie z tego powodu że ludzie czekali na nią tak długo i tak mocno się na nią hypowali że choćby nie wiem co zrobiono to i tak część fanów byłaby zawiedziona.
Dla mnie dwójka to sequel idealny, większy, ładniejszy z równie wciągającym światem i niezłą fabułą. Jedyny jej problem to właśnie piętno bycia drugą częścią genialnej gry przed którą stawiano wymagania którym zwyczajnie nie dało się sprostać, zwłaszcza że każdy fan miał nieco inne i to takie które niejednokrotnie wykluczały się nawzajem.
Tak pozatym w dwójce brakuje mi pojedynków z jedynki
Dobra ludzie powiem wam jak z tym RDR2 PC jest w ogóle. RDR2 mógłby zostać wydany na PC i R* brał taką możliwość, ale po słabej popularności RDR2 Online nie ma takiej możliwości. To nie GTA, że w multi wrze i R* zarabia non stop i wydanie wersji PC po prostu się opłaca. Także po słabym Online RDR2 nie ma żadnych szans, że na PC się ukarze. Proste.
według Straussa Zelnicka (prezesa Take-Two Interactive – firmy-matki Rockstar Games) radzi sobie lepiej niż GTA Online w analogicznym okresie po premierze.
RDR2 Online jest tak samo wybrakowane, jak GTA Online było na początku więc to nie ma nic do rzeczy.
ale po słabej popularności RDR2 Online nie ma takiej możliwości
Gry online i gry single to są dwie różne rzeczy.
@symptomkaa
RDR2 Online jest tak samo wybrakowane, jak GTA Online było na początku więc to nie ma nic do rzeczy.
Czyli Rockstar się nic nie nauczył.
Niby nic się nie nauczył, a jednak zarabia fortunę. Nic im nigdy nie przyniosło więcej kasy niż GTA Online.
RDR2 online sie nie udał bo takie tryby gry tylko na pc
podejrzewam ze na pc RDR2 online bedzie mialo wieksze poparcie
Vaner a ty jestes prolog i wiesz najlepiej co ?
raczej twoje zdanie jest nic nie warte bo to czy wyjdzie czy nie wyjdzie czy sie oplaca czy nie
czy sa jakies szanse czy nie to tylko Rokstar wie tempaku :D:P
@Pilav
Niby nic się nie nauczył, a jednak zarabia fortunę. Nic im nigdy nie przyniosło więcej kasy niż GTA Online.
Myślałem, że to oczywiste, iż piszę z perspektywy gracza. Gdyby patrzeć spod kąta miary sukcesu finansowego to jakieś EA, mobilnego wydawcę albo Bethesdę należałoby brać za przykład. Trochę przykre, że firma, która z każdym kolejnym produktem notowała progres, zaczyna spoczywać na laurach. Przypomnę rok 2001 i jakim krokiem milowym było GTA III.
Zapewne premiera RDR2 na PC na wiosnę 2020 tak jak Cyberpunk, Dying Light 2, Watch Dogs Legion i kilka innych :)
Prędzej będzie tak jak przy GTA V - pod starsze konsole, a potem pod nowsze konsole i Pc. A do debiutu nowej generacji konsol jeszcze trochę brakuje.
@Up
Ale to nie ma najmniejszego sensu. Technologicznie o wiele łatwiej jest wykonać port PCtowy z obecnej generacji konsol (która jest 100% kompatybilna), niż z przyszłej, z którą może być pod tym względem różnie. Poza tym co Rockstar miałby na tym zyskać? Przecież gra nie sprzeda się lepiej tylko dlatego, że będzie opracowana na bazie innej wersji silnika...
@Persecuted
Następna generacja ma być kompatybilna z tą. Przypominam, że podzespoły do tej, jak i następnej generacji robi AMD.
@Up
Nawet jeżeli będzie, to nadal jest to sprzeczne z logiką. Czekanie z PCtową wersją GTA V miało sens, bo dzięki temu jeden port obskoczył 3 platformy (wersje PC, XONE i PS4 śmigają z grubsza na tym samym buildzie), przez co R* nie musiał się zbytnio napracować. Tutaj wersja kompatybilna z PCtami już istnieje, a jej wypuszczenie na rynek jest w zasadzie formalnością (co zresztą Rockstar udowodnił, sprawnie przenosząc GTA V z PS4 i XONE na PC). Opóźnianie premiery wersji PCtowej aż do kolejnej generacji nie ma zatem sensownego uzasadnienia.
GTA VC moją ulub. Jak się dowiedziałem że jest gta vcs specjalnie kupiłem ps2. Później gta sa i IV na pc. Pod gta v kupiłem ps3. Pod rdr2 kupiłem xone. Dlaczego ???? BO WARTO !!!!!!!!!!! (dla takich gier) :D
W sumie powód opóźnienia jest tutaj dość oczywisty. Sytuacja taka sama jak w wypadku GTA V. Na końcówkę generacji przygotowują wersję podstawową, obciążoną ograniczeniami sprzętowymi. Równocześnie i zaraz po premierze pracują nad wersją bez tych ograniczeń wymuszonych, adresowaną na nową generację jak i PC. Bo nie oszukujmy się, dwa razy wydawać gry na PC im by się nie opłacało, a jak wydali by wersję biedniejszą graficznie, czyli obecną, a potem lepszą tylko na konsole nowej generacji to by ich żywcem ze skóry obdarli.
Tak więc to opóźnienie jest tutaj podyktowane nie tym, że w rynek PC nie wierzą, ale tym, że na wersji konsolowej chcą zarobić dwa razy podczas gdy nie da się tego zrobić na PC (pomijam remaki po więcej jak 5 latach).
Komentarze forumowych ekspertów i analityków biznesowych bezcenne.
Dziwię się tutejszej intelektualnej elicie, ekspertom i ogólnie growym intelektualistom, że marnują czas dzieląc się z nami swoją mądrością na forum. Z takimi pogłębionym analizami powinni pracować co najmniej w NASA.
Rockstar to mistrzowie marketingu oni będą ukrywać to że jest wersja PC do samej premiery bo po co mają się klienci wahać czy kupić na konsole czy na PC niech biorą co jest dostępne.
Oni wiedzą że na PC i tak się potem dobrze sprzeda.
GTA 5 wyszło po roku czy dwóch to tu pewno będzie podobnie ale będzie to ukrywane ile się tylko da.
mam co raz mniej wątpliwości do tego że gra wyjdzie na pc i bardzo dobrze, mam ps4 ale mimo wszystko takie gry lepiej gra się na pc pewnie wydadzą wraz z wydaniem jej na nową generacje konsol
Ja tam jeszcze znalazłem coś o preorderze rdr 2 tylko nie wiem czy chodziło o ten na konsole co był czy to jest do tego na pc Games",Games_PreOrder:"Pre-order",Games_RDR2:"Red Dead Redemption
Zaraz, zaraz. Civ'ka V i VI przeczy temu, że Take-Two Interactive ma PC w pupie :->
jestem wielkim fanem pierwszej czesci, jako jedną z nielicznych gier mam tam 100% i tylko dla tej gry (i jeszcze forzy horizon 1) trzymam starą konsole i czekam na opinie też kogoś takiego czy warto drugą częścią zawracać sobie głowe
no nie powiem, bo zagrałbym z chęcią
RDR to chyba jedyna seria dla której byłbym w stanie kupić konsole i jeśli nie wyjdzie w przeciągu 1-2 lat to to zrobię
serio mam wierzyć ze przerzucenie gry na PC, stworzonej głównie dla kosol ma wyjść na dobre?
a pewnie jak zwykle to schrzanią sterowaniem, jak to było w FABLE2, kto grał ten rozumie
kto grał ten rozumie
Nikt nie rozumie bo nikt nie grał, tej gry nie ma na PC.