Jestem na świeżo po przeczytaniu dwóch książek z opowiadaniami:
- William Gibson "Wypalić Chrom"
- George R.R. Martin "Żeglarze nocy i inne opowiadania"
Mam ochotę na więcej, ale chciałbym coś wydanego po 2010 albo nawet 2015 roku, żeby było to świeże wyobrażenie przyszłości, a nie z lat 70. czy 80. ubiegłego wieku.
Podsumowując, szukam:
- książki wydanej po polsku, w papierze
- zbiór opowiadań jednego lub kilku autorów
- science fiction
- możliwie niedawno stworzone opowiadania, po 2010 lub nawet 2015
- w miarę możliwości doświadczeni / nagradzani autorzy
Polecicie coś?
Król Bólu Jacka Dukaja. Świetny "tomik" "opowiadań". Polecam z całego serca. Tylko mam na myśli cały zbiór, bo akurat tytułowe opowiadanie wydano też osobno. Wydany w 2010, ale na 100% daleki jest od archaizmu, wprost przeciwnie jest to jedno z najbardziej aktualnych dzieł tego typu jakie czytałem, w przeciwieństwie do nawet części nowszych zbiorów, które niestety choć nowe to powielały schematy już znane do bólu.
spoiler start
No i wydany na papierze, choć w komunikacji ciężko się go czyta. Z drugiej strony może przypakować nadgarstek i ramię :P
spoiler stop
Ten to zawsze musi...
Wziąłem kiedyś "Lód" do czytania na plaży na urlopie.
Po powrocie kupiłem czytnik ebooków.
To fakt, nic mnie tak nie zachęciło do kupienia kindla jak książki Dukaja :)
Przy ok. 800 stronie "Lodu" odpuscilem, przestalem juz kumac czesc watkow.
Tlaocetl, spokojnie w drugiej połowie książka przyśpiesza :P
Ja się właśnie zastanawiam czy nie przeczytać drugi raz, ale tym razem na kindlu. Człowiek się trochę zestarzał przez to 10 lat i nie ma już tyle siły w łapie :P
Nie wyobrażam sobie urlopu na który zabieram obecnie stertę książek jak to bywało kiedyś. Mały lekki poręczny kundel i od razu w plecaku robi się miejsce na konserwy.
Z nowszych przyjemnych czytadeł SF:
"Wojna Starego Człowieka" Johna Scalzi (i ogólnie wszystko, co pisze, ostatnio dwa z jego opowiadan stanowiły podstawę do dwóch odcinków "Love, Death, Robots" Netflixa);
Seria "Frontlines" Marko Kloosa (lekkie, szybkie i przyjemne).
Z poważniejszego Science Fiction nieoklepanych autorów w stylu Heinlena czy Asimova warto:
Cokolwiek Alastaira Reynoldsa (w Polsce wyszła jedna jego seria i kilka opowiadań);
Cokolwiek Dana Simmonsa, boga wśród pisarzy SF (nawet za milion lat Hyperion będzie równie dobry, jak 20-30 lat temu);
"Marsjanin" i "Artemis" Andy'ego Weira (na tak zwanej sześciostopniowej "skali twardości SF Mohsa" zbliża się do 5).
I tak, dopisuję się do Kindla. Na urlopie czytam po kilkanaście książek, co prawda rzadko zmieniam majtki w wakacje, ale musiałbym całkiem z nich zrezygnować, zeby zabrać te wszystkie cegły.
Sęk w tym, że najlepsze opowiadania sf pisano pół wieku temu i wciąż świetnie się je czyta. Coś jak z rock&rollem, który też okres świetności przeżywał na przełomie lat 60. i 70. Teraz zdarzają się dorodniejsze okazy, ale bez porównania rzadziej niż to drzewiej bywało, biorąc pod uwagę proporcje. Coraz trudniej znaleźć analityczne i filozoficzne sf, teraz to jest raczej, podobnie jak i w kinie/telewizji, doba komiksów.
Fajnie, że wszyscy polecacie opowiadania.
No ale, żeby coś konkretnie...
IMHO czas opowiadań już trochę minął. Teraz w modzie są tasiemce powieściowe. Próbuje sobie przypomnieć jakie ostatnio czytałem zbiory opowiadań SF i jedyne co mi przychodzi do głowy to "Echa" Michała Cholewy. Z tym, że znowu to nie są jakieś wizje przyszłości, opisy tego jak będzie skonstruowany świat za sto lat.
Może spróbuj "Historia twojego życia" Teda Chianga.
W sumie warbooki Cholewy są genialne, ale no właśnie to są Warbooki a nie jakieś głębsze SF. Ale całą serię polecić mogę z całego serca.
Niby dlaczego minal? Jak mam czytac (i kupowac) 20 tomow czegos tam, to wole kupic jeden tom z 15 opowiadaniami roznych autorow, gdzie jest szansa ze czesc z nich bedzie mi pasowac, a do tego jest roznorodnosc.
Nie wiem czemu minął. Może to specyfika polskiego rynku wydawniczego. Wystarczy popatrzeć co się ukazuje. Cykl na cyklu, cyklem pogania .
Dzięki. I jeśli "Echa" mi się spodobają, to od razu będę miał cały cykl do sprawdzenia. Spróbuję.
Kompletnie nie SF, ale Wendrowycz Pilipiuka zawsze w cenie.
Jest jeszcze mnóstwo "opowiadań niejakubowych" z tym, że to raczej nie taka fantastyka o jaką pytał autor wątku. :)
O dzięki za ten wątek, właśnie chciałem zakładać, ale bez ograniczenia do ostatniej dekady. Co jeszcze polecicie? Też wolałbym antologie
Tu macie 3 tomy antologii zawierającej klasykę amerykańskiej sf, po polsku. Za darmo i legalnie, bo w ramach Projektu Gutenberg, tyle że w wersji e-book/PDF/docx
https://www.filefactory.com/file/2omxqh20qdhj/Klasyka%20sf%20tom%201.7z
https://www.filefactory.com/file/3ue5u6tlbfgv/Antologia_Tom%202.7z
https://www.filefactory.com/file/5egdb03vofx1/Klasyczne%20opowiadania%20sf%20tom%203.7z
