Kosmiczna inwazja w EVE Online; imperia graczy w rozsypce
Ale ja lubię czytać newsy o EVE Online. W samą grę w życiu bym sam nie zagrał, ale historie z niej są strasznie ciekawe.
Tak naprawde swiat w EVE stal sie zastaly. Utworzyly sie mega koalicje, ktore sie okopaly w swoich szeregach. Gdy zaczynalem grac w Evke jej swiat to byl mega niebezpieczny. Czulo sie, ze na kazdym kroku czycha na Ciebie niebezpieczenstwo. No, ale to wlasnie czynilo przygode. Od paru lat gracze zarzucali Evce, ze stala sie za bezpieczna. Himlar (Ceo CCP)w ostatnim wywiadzie powiedzial, ze woli popelnic bledy niz zostawic to w takim stanie. Woli, zeby Eve plonela nawet jezeli to bedzie koniec tej gry. Islandczycy to jednak vikingowie w sercach. Mysle, ze inwazja Triglavian i Drifterow to taka wlasnie odpowiedz.
Z niektórych komentarzy można wyczytać teorie, że jednak cały ten event był zapowiedziany już w 2015 wraz z wprowadzeniem Drifterów do gry.
A co do samej gry, nie za bardzo jestem w temacie oprócz tego, że gra posiada własną "politykę i ekonomię" i ogólnie dużo się dzieje (Rada Gwiezdna, wojny na potężną skalę, korupcje i zdrady, imperia graczy itd.).
Ale tak się zastanawiając, może to czas, żeby zawiesić na chwilę wszystkie konflikty i zawiązać sojusz przeciwko temu najeźdźcy?
Takie wiadomości sprawiają, że znowu chcę wrócić do New Eden. Niestety, swego czasu wybrałem jednak realne życie :)
EDIT: A tam...ściągam clienta xD
To swego rodzaju symulator kosmosu więc nie wiem czemu niektórzy się denerwują że ich imperia upadają pod wpływem nagłego ataku obcych statków. Tego chyba właśnie oczekiwali? Odwzorowania polityki i życia?
Z niektórych komentarzy można wyczytać teorie, że jednak cały ten event był zapowiedziany już w 2015 wraz z wprowadzeniem Drifterów do gry.
A co do samej gry, nie za bardzo jestem w temacie oprócz tego, że gra posiada własną "politykę i ekonomię" i ogólnie dużo się dzieje (Rada Gwiezdna, wojny na potężną skalę, korupcje i zdrady, imperia graczy itd.).
Ale tak się zastanawiając, może to czas, żeby zawiesić na chwilę wszystkie konflikty i zawiązać sojusz przeciwko temu najeźdźcy?
UPDATE 2157: A GM has confirmed that this is intended and not a bug.
Znaczy to tyle, że zamierzone. Dziwne bo znalezienie tej informacji nie jest trudne.
Zamierzone podobnie jak ten artykuł. To po prostu materiał promocyjny (za który ktoś zapłacił) eventu, tu nie zależy nikomu na sprostowaniu i rzetelności, ma tylko pokazać jakie to jest cool i jakie nieprzewidywalne i jak warto w to zagrać ....
Denerwują się, bo po latach stabilności status quo zostaje wywrócony do góry nogami i ich wirtualne majątki są zagrożone w wyniku nieprzewidywalnych czynników, a takie zmiany zawsze spotykają się z protestem.
Ja jestem zachwycony tym co zrobili twórcy, z zapartym tchem będę śledził co z tego wyniknie. Mają jaja żeby zrobić coś takiego, sporo osób pewnie się wkurzy na tyle żeby przestać grać. Ale EVE Online is brutal, teraz się okazuje że także na nowe sposoby :)
I BTW, polecam ten zwiastun najnowszego rozszerzenia, w zasadzie wprost zapowiada to co się teraz dzieje w grze :) https://www.youtube.com/watch?v=HIhIMizrkWk
A mówiłem przy zapowiedzi że coś takiego będzie się działo! Teraz te imperia a raczej zgliszcza muszą zebrać się pod jedną flagą i ich odeprzeć jak należy albo to będzie koniec EVE. Tylko tyle i aż tyle.
I to jest właśnie super.
EVE to w ogóle nie jest gra dla mnie (w jej przypadku jest multum powodów czemu nie zagram), ale to co robią twórcy i jak cała gra funkcjonuje to jest coś wyjątkowego w tej branży.
Więc szacunek dla nich, że potrafili wywrócić praktycznie całą grę do góry nogami.
A problemem tych imperiów jest to, że dbają zapewne o własne interesy co jest zrozumiałe, ale prowadzi właśnie do takich sytuacji. Więc to jest idealny moment na wielki sojusz, o ile jest taki możliwy, bo jak wspominałem nie znam się na tym.
Poza tym tak na marginesie, cała gra, funkcjonowanie i te wydarzenia, które teraz się tam dzieją wyglądają trochę jak jeden wielki test...
Hehe dobre. Mieli zapowiedziane wprost, że będzie inwazja i chyba w to nie uwierzyli :P
Problem w tym że content z trailera a content związany z drifterami to dwie zupełnie różne rzeczy. [link]
Jeśli już jakikolwiek trailer to zapowiadał to właśnie ten, ten który podałeś odwołuje się do Tryglawian, którzy atakują systemy, ale w High-Secu czyli tej "Bezpiecznej" części kosmosu, nie atakują struktur, jedynie sobie skaczą po systemach, jak na kogoś natrafią to w niego strzelają, i to w sumie tyle, nie atakują struktur graczy przede wszystkim, a o to jest największy ból dupy-o struktury i o to że nic nie zostało z wyprzedzeniem zapowiedziane
Ok, możesz mieć rację, ogarniam siły polityczne, wiem co to High-Sec, ale nie siedzę w EVE aż tak bardzo żeby rozróżniać frakcje NPC :)
Chcą mieć imersywne doświadczenie i tolerują sprzedawanie baz innym frakcjom tylko dlatego że jakiś dowódca się obraził, ale niezapowiedziana inwazja jakiejś innej rasy jest już zła? Zdaje się że mówili że kolejny dodatek wywróci grę do góry nogami czy coś takiego, wiec zapowiedź była na tyle konkretna żeby nie psuć imersji. Jakby natomiast uprzedzili że będą tacy i tacy przeciwnicy i będą robić to i to od tego i tego dnia w takich miejscach to byłoby oburzenie w drugą stronę, że traktują graczy jak idiotów i by sobie poradzili sami. Ja w to nie gram, odrzucił mnie "samouczek", natomiast sama idea jest chyba taka że wszystko na co pracujesz może się rypnąć w przeciągu kilku minut, owszem jak dotąd największe zagrożenie stanowili inni gracze, ale to chyba nadal zawiera się w formule gry?
Ale ja lubię czytać newsy o EVE Online. W samą grę w życiu bym sam nie zagrał, ale historie z niej są strasznie ciekawe.
Mi to wygląda na armageddon przeprowadzany przez twórców. Na koniec gdy praktycznie nic nie zostanie to pewnie ci Drifterzy się wycofają albo rozwalą do końca graczy, co poskutkuje zamknięciem gry (wątpię), lub swego rodzaju nowym początkiem.
Od roku 2008 jest robiona druga część ale ostatnio prace przyśpieszyły między czasie wychodziły różne spinofy jak wlakyria i dust 514 te spinofy miały pokazać czy opłaci dodać do głównej gry walki naziemne i myśliwców to by miała zabierać hipotetyczna część 2, a tak naprawdę chodzi o isk sink by ceny nie których statków wróciły normy bo im servery nie wyrabiają jak walczy 100 na 100 tytanów a drifterzy zrobią to że jak będzie 2 tytany na stronę to będzie święto lasu.
Ta gra, to istny fenomen. Jest prowadzona jak żadna inna i szkoda, że inni twórcy gier mmo nieco od niej nie podpatrują :/
Co prawda sam nie gram, bo gra potrzebuje zbyt dużo czasu, ale lubię czytać co dzieje się w świecie gry i muszę przyznać że ten event jest świetny, zamiast żreć się między sobą, wielkie imperia tej gry muszą się zjednoczyć żeby pokonać silniejszego niesamowitego wroga... niczym w ME3. Ciekawe jak się to skończy.
Ta gra to dla mnie zagadka, a po tym newsie wydaje mi się, że wiem o EVE jeszcze mniej.
Dlatego nie gram w gry MMO, bo bym chyba nerwowo nie wytrzymał. Jedną rzeczą jest fizyczna utrata zapisu gry, w którą zainwestowało się kilkadziesiąt, jak nie setki godzin lub po prostu znudzenie (z zachowaniem zapisu gry do ewentualnego powrotu w przyszłości). Natomiast inną rzeczą są ciągłe zmiany w rozgrywce, które potrafią z dnia na dzień zniwelować potęgę gracza niemal do zera i ogólne widzimisię twórców (z wyłączeniem serwerów gry włącznie). Taki emocjonalny roller coaster dla najbardziej zaangażowanych graczy ;)
Jak dla mnie twórcy chcą przetrzebić potężne ekipy żeby znowu zaczęli wydawać hajs na nowe statki.
Czyli jak zawsze, wiadomo o co chodzi.
Tak naprawde swiat w EVE stal sie zastaly. Utworzyly sie mega koalicje, ktore sie okopaly w swoich szeregach. Gdy zaczynalem grac w Evke jej swiat to byl mega niebezpieczny. Czulo sie, ze na kazdym kroku czycha na Ciebie niebezpieczenstwo. No, ale to wlasnie czynilo przygode. Od paru lat gracze zarzucali Evce, ze stala sie za bezpieczna. Himlar (Ceo CCP)w ostatnim wywiadzie powiedzial, ze woli popelnic bledy niz zostawic to w takim stanie. Woli, zeby Eve plonela nawet jezeli to bedzie koniec tej gry. Islandczycy to jednak vikingowie w sercach. Mysle, ze inwazja Triglavian i Drifterow to taka wlasnie odpowiedz.
I niech ta gra nawet płonie. Trzeba zobaczyć jak szkolą swoich rekrutów. Przetrwają tylko najsilniejsi bądź ci którzy się dostosowali do zaistniałych warunków. Urok gier survival mmo i tym podobnych.
Galaktyka ... została opanowana przez złych kosmitów...
To jest genialne, sam nie gram ale pomysł jest niesamowity. W newsie pisze że gracze narzekają bo utrudnia to prowadzenie wojny... To jest właśnie w tym najlepsze, że teraz te frakcje które są w stanie wojny powinny się zjednoczyć przeciwko większemu zagrożeniu, taki wątek z mass effect 3 tylko przeprowadzony "na żywo", kurde szacunek dla twórców za taki krok :D
Może to jakiś eksperyment, badanie naukowe. Mają możliwość sprawdzić jak zachowa się społeczeństwo, struktury administracyjne, wojskowe, przemysłowe i zwykli ludzie w obliczu zagłady. Nie zdziwiłbym się gdyby ktoś zrobił w oparciu o to pracę doktorską.
To w sumie bardzo ciekawa baza doświadczalna, szczególnie biorąc pod uwagę że społeczeństwo tej gry wytworzyło cały ekosystem który jest bliźniaczo podobny do struktury "żywego" społeczeństwa.
Nie gram, ale te wiadomości są ciekawe. Czekam jak rozwinie się sytuacja, gracze powinni się zjednoczyć.
Takie wiadomości sprawiają, że znowu chcę wrócić do New Eden. Niestety, swego czasu wybrałem jednak realne życie :)
EDIT: A tam...ściągam clienta xD
Pięknie, masz nawet plusika za fajną decyzję ode mnie, ale jednocześnie mam małą prośbę - nie zapomnij o realnym życiu i kiedy zdecydujesz się na grę, ustal sobie jakieś limity czasowe i się ich trzymaj.
Eve posiada kanal informacyjny i nazywa sie "The Scope"
Najnowsze wydanie o inwazji
https://www.youtube.com/watch?v=PD_usNKF9Yo
Myślę, że się denerwują, bo ich dorobek ma realną wartość w naszym świecie. To jakbyście wy grali w swoją ulubioną grę mmorpg i twórcy zdecydowali, że zrobią op moby które zaatakują wasze postacie i na stałe je usuną z gry, to też nie bylibyście szczęśliwi.
Kolega chyba nigdy nie grał w dayz czy inne survivale typu ark czy conan. Nikogo nie obchodzi że poświęciłeś (na przyklad) miesiąc prawdziwego życia na rozwijanie tego co masz. Jest pvp i pvp się dzieje. Często ludzie tam są w stanie po prostu wywalić ci baze bo po prostu oni tego nie maja i nie chcą żebyś też miał cokolwiek. Same w sobie te gry są ciekawymi grami budowlanymi ale na pve. Pvp działa w dzisiejszych czasach już nawet nie zasadach strachu tylko zawiści i chęci uprzykrzenia komuś życia. Twórcy dali w EVE event. Był zapowiadany a frakcje zamiast szykować nawet słabą ochrone to się dalej tłukli jeśli dobrze pamiętam więc teraz są zbierane żniwa.
Bardzo dobrze niech galaktyka płonie, chętnie bym wcielił się w sojusznika NPC, mam kilku graczy na liście którzy skutecznie utrudniali mi grę, teraz chętnie bym im się odpłacił całkowitą eksterminacją ^^