James Bond 25 - pierwsze ujęcia zza kulis prosto z Jamajki
Musze przyznać, że cieniutko to wygląda, swoje na rynku 007 już zrobił, myśle, że wystarczająco
Ja wiem? Cieniutko?
Mnie tam klimatem przypomina inne otwarcie - Casino Royale.
Tym starym przyjacielem proszącym o pomoc będzie chyba Felix Leiter z tego co zauważyłem po kilku klatkach, wiedząc że to z otwarcia właśnie.
Może to powrót do korzeni. Coś producentom brakuje pomysłów w jakich klimatach mają być kolejne Bondy, czy bardziej przyciężkawy jak z lat 60-tych, czy bardziej na luzie jak z lat 70-tych.