Nowa wersja Avengers Endgame – sceny z Hulkiem, Stanem Lee i Spider-Manem
"Scena tego typu była obecna w każdym z dotychczasowych filmów osadzonych w Marvel Cinematic Universe, z wyjątkiem właśnie Końca gry, bowiem Stan Lee zmarł w listopadzie zeszłego roku."
Przecież w Endgame było cameo Stana Lee, kiedy bohaterowie cofają się do 1970 roku.
No trochę to bezczelne że wydają ten sam film tylko w wersji directors cut do kin, ja jeszcze rozumiem że na DVD czy bluray ale to to już pazera na całego z nadzieją że ktoś jeszcze pójdzie i obejrzy tylko dla tych scen.
"z wyjątkiem właśnie Końca gry, bowiem Stan Lee zmarł w listopadzie zeszłego roku."
Taaa
https://www.youtube.com/watch?v=CPmkdoE8-ps
Pewnie znajdzie się sporo chętnych na powtórny seans, ja jednak sobie odpuszczę. Poczekam, aż dadzą te sceny na YT. ;)
a niech sobie przeskakuje. To tylko boxoffice, który nie świadczy o jakości filmu ;) to że Avengers wyprzedzi Avatara, to raczej pewne. Ten film jest teraz na światowym TOPie w temacie filmów tak samo jak był Avatar 10 lat temu. I tak uważam, że Avatar wypada w tym zestawieniu lepiej, bo potrzeba było 10 lat, by ktoś w końcu miał szansę go zdetronizować. Ciekawe ile czasu utrzymają się Avengersi
Ale jeśli mówimy o jakości, to Avengers jest znacznie lepszym filmem niż Pocahontas w kosmosie.
Matysiak G kolejny.. no to słucham, pod jakim względem? Poproszę o konkretne argumenty
Pod względem scenariusza, dialogów, postaci, zaangażowania emocjonalnego widza, humoru itp.
Lepiej mi się go ogląda, a w końcu to jest kryterium jakości filmu, czyż nie?
Owszem. Jednak pod tym względem również Avatar jest lepszy od Avengersów. Podałeś jedynie kompletnie subiektywny argument i "bo mi sie podoba to jest lepszy". To wszystko?
Ależ proszę bardzo, dwa punkty dla Avatara:
1. Niezbyt oryginalna, lecz historia z pewnym przesłaniem, że to jednak ludzie potrafią być największym szkodnikiem dla przyrody, oraz że jako ludzkość mamy siebie za Bóg wie kogo, Panów losu i myślimy, że możemy robić co chcemy i wszystko nam się podporządkuje. Film uczy, że to nie jest dobry kierunek i że takie podejście do świata jednak potrafi nas zweryfikować :)
2. Jako pierwszy film komercyjny w historii wykorzystał w pełni potencjał technologii 3D. Nawet późniejsze różne inne filmy wypadały na tle Avatara 3D znacznie gorzej.
O takie argumenty mi chodzi :) nie o subiektywną opinię. Opisz mi, czym oryginalnym i/lub ambitnym mogą pochwalić się Avengersi?
Filmów 3D nie lubię, więc dla mnie to minus.
Napisałem ci - lepsze postacie, dialogi, scenariusz. To są bardzo jasne argumenty i można je odnieść do właściwie każdego filmu. Dla mnie są ważniejsze niż przesłanie i techniczne sztuczki. I to Avengers robi lepiej.
A co do ambicji - Endgame to klamra zamykająca cykl dwudziestu kilku filmów. Nikt wcześniej nie zrobił czegoś podobnego. Kamery stereo Avatar to przy tym pikuś.
Ciągle piszesz per "bo ja" "dla mnie". To subiektywność, nie obiektywność. No ale kłócić się nie zamierzam - dla Ciebie Avengersy są lepsze, dla mnie Avatar. Niech każdy lubi i nie lubi co chce :)
Tak, bo w ocenie sztuki nie ma obiektywizmu.
A jak chcesz to proszę - obiektywny fakt:
Avengers ma wyższy user i critic score niż Avatar na metacritic i rotten tomatoes.
Obiektywnie jest lepszym filmem :p.
Gorzej.
Strasznie mi się podoba ten ciężki, dekadencki początek Endgame. Pierwsza scena z rodziną Clinta to chyba najlepszy moment w całym uniwersum. Gdyby Endgame zamknął wszystko bez odkręcania dzieła Thanosa i był filmem o pójściu dalej po przegranej, byłby dużo lepszy.
Ale że musiał (?) się skończyć dobrze i musiał (?) się skończyć bitwą, to druga połowa mnie trochę zmęczyła swoją przewidywalnością. No i jak to przy
spoiler start
podróżach w czasie
spoiler stop
, jest trochę irytujących nielogiczności.
Infinity War miał większą wagę i był równiejszy. Jako całość podobał mi się bardziej.
„5 lipca do polskich kin trafi nowa wersja filmu Avengers: Koniec gry”
Czy na pewno chodzi tutaj o Koniec gry, a nie o Spider-Mana: Daleko od domu, który także ma premierę w ten dzień? Z tego, co wiadomo na obecną chwilę to premiera rozszerzonej wersji Końca gry ma mieć miejsce jedynie w Stanach Zjednoczonych i nie było oficjalnego potwierdzenia premiery na innych rynkach.
EA byłoby dumne