Kampania They Are Billions zbyt trudna - twórcy wprowadzają zmiany
Kampania nie jest trudna jedynie przez parę misji doskwiera brak paru budynków i jednostek. Potem każda misja rozbudowy osady jest praktycznie taka sama. Misje obrony przed fala wykupujesz ustawiasz i czekasz parę minut aż twoi wybija parę tysięcy zombiaków. Ale i tak najgorsze są misje bohaterem. W większości jest sam bohater wiec czeka cie mozolne wybijanie tłumów. Do tego jeszcze wąchanie każdego konta skrzynki kartki, butelki czy innego śmiecia w poszukiwaniu pkt imperium/badań. Monotonia i szczątkowa fabuła położyła ta kampanie.
Tak jak survival był bardzo fajny tak kampania jest rozczarowaniem. To w zasadzie tryb survival z kilkoma obostrzeniami.
Tak już raz było w Dark Crusade i Soulstorm oraz i jeszcze w tym sins of solar empire tylko tam fabuła była podana w formie filmiku na start ale pewnie są jakieś rtsy w których fabuła to luźne mapki z trybu potyczki jak ktoś zna takie tytuły to podajcie poniżej.
Twierdza Krucjata -szlak krzyżowca
8-bit armies - przed każdą misją są niby 2-4 zdania o fabule, ale 0 przerywników filmowych
Dla mnie kampania jest trochę rozczarowaniem, mimo wszystko bawię się przy niej całkiem dobrze. Uważam że hejt jest trochę przesadzony bo ludzie się przehajpowali przez te 2 lata (ja po części także) i zaczęli wyobrażać sobie nie wiadomo co, kiedy twórcy dosyć jasno mówili że to wciąż będzie TAB i pod tym względem dużo się nie zmieniło. Nie bronie twórców całkowicie, bo trochę sobie zasłużyli bo mimo wszystko skopali sprawę, mam tylko nadzieję że kontynuują aktualizować kampanie żeby poprawili choć trochę najbardziej irytujące rzeczy (choćby opcja resetowania drzewka technologi i balans hord).
Kampania jest po prostu nudna, obiecywali wiele ciekawych rzeczy a (prawie) żadnej nie ma, np:
-Nowe niezależne postacie, niektóre z nich będą świrnięte ale gracze powinni ich wysłuchać, bo wiedzą wiele na temat umarłych (historii)
-Czasami napotkasz hordy zombie. Gracz będzie miał do dyspozycji własną armię, która wraz z sukcesami będzie rosła wraz z twoimi osiągnięciami. Hordy zombie będą przemieszczać się po mapie, będą rosnąć w siłę, co wymusza ostrożne zakładanie nowych kolonii
-taktyczne misje, gdzie zadaniem jest zdobyć zaawansowanej technologi, misje typu eskorta i wiele innych (misje taktyczne są ale ich wykonanie woła pomstę do nieba)
-kampania będzie miała dobrą historię z wieloma wyzwaniami
-kampania będzie główną rzeczą w They are billions (główny nacisk na nią)
A co dostaliśmy?
~20 survival misji, gdzie jedyną różnicą jest, że koloniści dostarczani są pociągiem i drzewko rozwoju na głównej mapie gry (po tym jak wykupisz daną technologię, to za każdym razem musisz OD NOWA odkrywać daną technologię podczas rozgrywki, tak jak w trybie survival)
- ekspolorowanie twierdz. Masz zazwyczaj 1 jednostkę (bohatera) i musisz przebić się przez całe hale nieumarłych, jest to po prostu nudne. Najgorzej jak spotkasz harpie i niechcący umrzesz. MUSISZ od nowa robić całą twierdze (można poprostu zasnąć)
- hordy blokujące ścieżki do kolejnych survival map. Dostajesz ileś tam punktów i za to kupujesz jednostki. Jeśli dobierzesz dobrze armię, to wygrałeś w pierwszej minucie "oblężenia" i możesz na resztę iść afk (jak atakuje Cię 14k świeżo zarażonych, to oblęzenie trwa z 10minut)
Szczerze powiem, że niektóre fanowskie kampanie są o wiele lepsze, np,Wings of the Phoenix, Riggsgrad Expedition
@kampchud
Tu się zgodzę w 100% niestety misje z bohaterem są najsłabsze a mogły być najlepsze. Ot łazisz taką trochę silniejszą jednostką po mapce, otwierasz pomieszczenia, znajdujesz granaty/apteczki i walczysz z tłumami wrogów ( których nie da się wybić bo na mapie są specjalne "dziury" z których wychodzą nowi ). Gdyby jeszcze w czasie tych misji dało się odblokować nowe jednostki/budynki było by ekstra ale tu zbierasz tylko punkty badań/ imperialne i tyle. niby w nowej aktualizacji dodali "świecenie" ważnych obiektów ale widziałem to ze dwa razy a tak to klikanie po wszystkim ( szczytem wszystkiego było ukrycie punktów w jakiś grzybach w trakcie misji z fabryka broni - leżało to to obok łóżka i gdybym nie najechał kursorem przez przypadek to nigdy bym nie znalazł ).
Sam bohater też słaby - ot rozwijamy mu HP/DMG/pancerz albo jak szybko strzela /biega i tyle żadnych specjalnych zdolności, broni ekwipunku ( tak nawet granatów/apteczek nie przenosisz między misjami... trochę to dziwne ). I jeszcze teksty "imperatora" - słabo napisane strasznie nadęte ale ogólnie nijakie ( ani to człowiek z wizją ani tyran ot śmieszny chłopek w mace siedzi na tronie i coś tam ględzi ). Jedynie co to na koniec każdej misji z bohaterem znajdujesz gazetę która opisuje kawałek historii z okresu plagi i to wszystko na co się natknąłem, szkoda bo mogło być dożo lepiej.