Jak przechować kostki lodu bez użycia jakiejś zamrażarki, czy czegoś w ten deseń. Jakies tipy? Chodzi o max pare godziń (chociaż i to pewnie wiele...).
Jak w teren to są lodówki turystyczne z wkładami - takie pudło plastikowe z uchwytem. Albo [2] termos.
A kiedyś na wsi to od zimy trzymali kawały lodu zakopane w sianie.
Ja znalazłem przy porządkach na strychu lodówkę turystyczną z Warki ;) umyje i będzie git. A fajna jest.
(Działa na zasadzie folia w środku czy coś, izoluje powietrze)
Zmieszaj z suchym lodem. Oczywiscie musza byc w jak najbardziej izolowanym zamknietym naczyniu.
Jakie UP? A co ty byś chciał? Jakiegoś magicznego sposobu? Praf fisyki nie oszukasz.
Takie kostki najlepiej przechowywać w piwku lub innym ulubionym napoju :)
Czasami w marketach są takie torby, w których można szczelnie zamknąć mrożone produkty, może coś takiego?
Swego czasu brałem zwykla, jedną z tańszych lodówek samochodowych. Na full lodu, w tym butelki. Po 5h lodu nadal było sporo. Zależy jak długo chciałbyś ten lód przetrzymać i jaką ilość. Kilka kostek spokojnie da radę w termosie, do tych 5-6l - lodówka turystyczna.