Concrete Genie | PS4
Zapowiada się przepiękny must have
Gra ładna ale to vr to ściema !!! Gra w trybie vr ma tylko jakieś swobodne malowanie cały wątek fabularny nie jest dostępny w vr. Kupiłem dzieciakowi specjalnie na okulary a tu.... Szkoda jak dla mnie zmarnowany potencjał na najlepszą grę vr
Dobry tytuł, bardzo ładna grafika w stylu artystycznym. Malowanie sprawia frajdę. :) Dość krótka, do przejścia w 2wieczory, ale za cenę którą oferuje SONY moim zdaniem warto. Historia z małym przesłaniem.
W poniższym komentarzu chciałbym przedstawić zestawienie plusów i minusów, a także krótkie podsumowanie dotyczące Concrete Genie Byc może moj komentarz będzie przydatny dla graczy, którzy rozważają zakup powyższej gry :). Zapraszam do zapoznania sie z nim.
+Prosta platyna. Plus czysto subiektywny. Nie kazda ugania sie za trofeami w grach na PS4. Jezeli ktos jest lowca trofeow, tak jak ja, to Concrete Genie jest dla niego pozycja obowiazkowa ze wzgledu na banalne i przyjemne w wykonaniu platynowe trofeum.
+przyjemna grafika. Moze nie jest to szczytowe osiagniecie elektronicznej rozrywki, ale grafika jest bardzo klimatyczna i przyjemna dla oka. Na najwieksza uwage zasluguje zastosowana paleta barw, laczaca w sobie brudne i "brzydkie miasto" z pieknymi malunkami jakie na scianach swoim pedzlem tworzy Ash. Ponadto, naprawde fajnie wykonane modele postaci, celowo wystylizowane na "bajkową" modłę, ale taka bardziej z powaznym moralem, anizeli cos w klimatach cukierkowych(dotyczy to m.in. mimiki twarzy), pieknie zaprojektowane i roznorodne lokacje(chociaz jest ich malo), no i przede wszystkim interesujaco zrobieni głowni sojusznicy protagonisty - Dżiny. Sa kolorowi, mozna ich dowolnie edytowac m.in. nadawac rozne cechy, a takze sa calkiem roznorodni, co skraca nieco uczucie monotonnosci.
+sterowanie. Pomimo, ze gra jest kompatybilna z urzadzeniami VR, to studio odpowiadajace za produkcje omawianego tytulu postaralo sie dostarczyc swoje dzielo nie tylko waskiej grupie osob posiadajcych google, ale takze tym, ktorzy ich nie maja. Owe sterowanie zostalo bardzo dobrze zaadaptowane, jest calkiem intuicyjne i w zasadzie rzadko kiedy sie myli wzgledem tego, czego oczekuje gracz, a to wszystko dlatego, bo DualShock gwarantuje niezla czulosc czujnika ruchu. Jedynie praca kamery czasami jest w tym wszystkim niezbyt dobra. Nie raz zdarzylo jej sie zgubic bohatera.
+interesujacy, niespotykany gameplay. Jeszcze nigdy w swojej "karierze gracza" nie spotkalem sie z podobnym rozwiazaniem. Idealnie pasuje tutaj parafraza znanej piosenki - "wiec chodz, pomaluj moj swiat". Tutaj tak wlasnie jest. Naszym glownym zadaniem jest pomalowanie calego miasta za pomoca pedzla, ktorego otrzymujemy na samym poczatku gry, a tak naprawde chodzi o zapalenie swiatelek w kazdym dystrykcie 1 z 4 map. Gdy nam sie to uda, mozemy przejsc do stworzenia arcydziela, konczacego dany poziom. Do tego celu niejednokrotnie wykorzystamy pomoc tytułowych dżinów. Ponadto na gameplay składa sie odnajdywanie znajdziek w postaci kartek ze szkicami dzinow, a takze ich cechami, a jako creme de la creme nalezy potraktowac odnalezienie tzw. 20 momentów dżinów, a takze kilka billboardów do "ozywienia. Całkiem ciekawe urozmaicenie, nieco wydluzajce gre. Pod sam koniec przyjdzie nam nawet walczyc z kikoma przeciwnikami, ktorzy ostatecznie nie sprawia nikomu problemu. Ponadto oprocz kampanii fabularnej mamy mozliwosc tzw. swobodnego malowania. W owym trybie mozemy juz malowac to, co zywnie nam sie podoba.
+wzruszajaca i dajaca do myslenia fabula. Fabula omawianej gry jest utrzymana w powaznym tonie i ma zamiar przekazac graczowi pewien morał. Bohaterem gry jest Ash. Protagonista para sie malowaniem przeroznych stworzen w swoim dzienniczku, az do momentu, gdy napada na niego grupa lokalnych huliganów. Odbierają mu notes, przy okazji lekko obijajac. Od tego momentu naszym glownym zadaniem jest to, co wymienilem w zalozeniach gameplayowych. Nie mam zamiau spoilerowac dalszej fabuly, ale pomimo swojej banalnosci niesie jasny przekaz. Jednoczesnie mozna uznac ja za minus, poniewaz...
-..jest zdecydowanie za krótka. Niestety Concrete Genie nie ustrzeglo sie kilku bledów. Jednym z nich bez watpienia jest długość rozgrywki. Całość na normalnym poziomie trudnosci zajela mi ok 8h + oczywiscie z 2-3h na znalezienie wszystkiego, co przeoczylem, a bylo potrzebne do platynowego trofeum. W obecnych czasach w grze, ktora jest nastawiona scisle na pojedynczego gracza i bez modulu multiplayer - jest to zdecydowanie wynik bardzo slaby. Dla niektorych sytuacje moze uratowac z pewnoscia tryb swobodny w ktorym mozna tworzyc swoje wlasne kompozycje, ale watpie by takie rozwiazanie trafialo do szerokiego grona graczy.
-praktycznie brak tutaj muzyki. Z omawianym tytulem spedzilem ok 10h i muzyki praktycznie w ogole tutaj nie slyszalem. Wiadomo, ta gra miala skupic sie przede wszystkim na warstwie wizualnej, ale bez muzyki ciezko wyobrazic sobie wybitna gre. Pojawiala sie tylko w scisle okreslonych momentach. Uznaje to za spore niedopatrzenie.
-cena. OK - mozna uznac mnie za cebule, bo 124 zł( ps store) lub 109 w sklepie stacjonarnym(ja zaplacilem 75 zł na promocji) jest stosunkowo niewielka cena, ale jak na tak krociutka gre uwazam, ze cena standardowa powinna byc nieco nizsza. 79 zł byłoby idealnym rozwiazaniem. Dlaczego? Np. Erica, czyli gra o podobnej dlugosci, kosztuje 39 zł. Da sie? Da.
PODSUMOWANIE:
Concrete Genie to zdecydowanie kolejny udany tytul ekskluzywny w bibliotece Sony. Fantastycznie dobrana wartstwa wizualna, ciekawa, lecz bardzo krotka fabula, przyjemny gameplay daja calkiem niezla gre. Niestety najbardziej w oczy rzuca sie jej dlugosc, praktyczny brak muzyki, a takze cena, ktora za gre bez modulu multiplayer jest nieco za wysoka. W kazdym razie gre polecam kazdemu, bo jest to kawal dobrze wykonanej roboty.
OCENA: 8,5/10
Zgadzam się we wszystkim co napisałeś i również kupiłem na promocji za 75 zł
Bardzo przyjemny, aczkolwiek krótki tytuł. Przemierzamy świat, który jest nudny, ponury i smutny. Dzięki głównemu bohaterowi, który ma pasję - malarstwo, możemy to zmienić i ubarwić otaczającą nas rzeczywistość. Opowieść o relacjach młodych osób, ciekawa, prosta i lekka, warto spróbować jako odskocznia od poważniejszych tytułów.
Przyjemny tytuł gdzie główną atrakcją gry jest malowanie dżinów, którzy potem przez całą grę nam pomagają są też walki z złymi dżinami poza samym malowaniem. Gra także wykorzystuje kontrolery ruchowe w dualshocku, ale jest to opcja która można wyłączyć. W tryb VR osobiście nie grałem, a gra króciutka ale warta sprawdzenia.