Deathmatch monarchów! Recenzja filmu Godzilla 2: Król potworów
Zgrabna i trafna recka. Ja byłem (po raz pierwszy w życiu) na Imaxie w 3d i sceny z potworami urwały mi dupę. Potem poszedłem jeszcze raz na zwykły seans i tam też była moc - Godzilla i reszta ekipy zrobione zostały przegenialnie, kino aż trzęsło się w posadach gdy brały się za siebie, w ogóle każde pojawienie się jaszczura to jak piszesz - ciary, a gdy jeszcze zaryczał, to panie.. Wątek ludzki tragiczny nie był, ale został gdzieś tam pod zgliszczami tego deatchmatchu ;)
Jeśli faktycznie był to Twój pierwszy raz w Imaxie, to gratuluję dobrego wyboru filmu :)
Twoje opinie raczej zgadzaja sie z moim gustem, takze dajesz ta recenzja troche nadziei, bo ogólne opinie, ktore kraza w sieci raczej nie zostawiaja wiele suchych nitek na tym dziele. A Godzille lubie i napalony bylem na kontynuację.
A jak oceniasz poprzedni film? Tam było mało potworów i sporo nijakich ludzi. Tutaj ludzie są nijacy i głupi (z wyjątkami), ale potworów jest dużo więcej. Zatem ogólny bilans wypada podobnie :)
Poprzedni film mial swoj klimat, jako wprowadzenie do uniwersum nie byl jakis zly. Motyw godzilli jest oklepany ze wszech miar, a jednak dalo sie tamta wizje obejrzec. Sam godzilla czasu ekranowego mial malo, ale jak sie pojawial, to dawal rade.
Moim zdaniem tu też daje radę. On i koledzy to zdecydowanie najlepsza część filmu, więc uważam, że będziesz usatysfakcjonowany. I jeśli będziesz miał ochotę, napisz w komentarzu, czy faktycznie tak się stało :)