https://terazmuzyka.pl/aktualnosci/czytaj/david-gilmour-nie-wyklucza-reaktywacji-pink-floyd.html
Miejmy nadzieję że Waters w końcu zmięknie i się na dobre pogodzą, cóż to by była za piękną sprawa, gdyby znów grali razem we 3 i nagrali chociaż z jedną nową płytę w tamtym stylu.
Bez Rogera z samymi Gilmourem i Masonem to nie Pink Floyd, tylko jakieś popłuczyny nie sluchalne jak płyta A momentary lapse od reason.
Czekaj czekaj... czy to Gilmour jeszcze kilka lat temu mówił, że dla niego Pink Floyd bez Wrighta nie istnieje? Ciekawe... Wydaje mi się że już za późno na reaktywacje, chłopaki mieli kupę lat żeby się zebrać i dogadać.
Nie wiem kto to Gilmour i Richie Faulkner, z wymienionych kojarze tylko Masona, glownie za cover Sweet Dreams
Chodziło mi o tą nagłą zmianę zdania Gilmoura, że już chyba zapomniał o tym co mówił i nagle Wrighta można by kimś zastąpić. Nie mówię, że nie ma osób niezastąpionych, fakt Ritchie jest tu świetnym przykładem ;)
Nie wykluczam malzenstwa z Kate Middleton. Ba, to juz pewne w 50%. Teraz jeszcze musze przekonac do tego Kaske i juz.