Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Elden Ring | PC

początekpoprzednia12345678910111213141516171819202122następnaostatnia
15.07.2024 14:18
Bukary
2
Bukary
229
Legend
Image

Tym razem zapraszam do prawdziwej krainy zmarłych, czyli na Modre Wybrzeże. Jego tereny porastają błękitne kwiaty, które prawdopodobnie symbolizują śmierć duchową (a nie tylko - jak czerwone - cielesną). Wszędzie widać zarówno grobowce, jak też ślady po wielkich kamiennych łodziach, które przewoziły zmarłych i być może rozbiły się tutaj wskutek działania kolumny tłumiącej. W tym miejscu podróż dusz została więc przerwana.

Nic dziwnego, że na Modrym Wybrzeżu tak często występują nagrobne konwalie, a smok, który strzeże wejścia, zionie duchowym ogniem. Nic dziwnego również, że to właśnie tutaj Miquella - w drodze do osiągnięcia boskości - zdecydował się ostatecznie pokonać wewnętrzne rozdarcie, a następnie zrezygnować z najważniejszej części swojego jestestwa, czyli miłości do świętej Triny. Duchowy wymiar półboga spoczywa zatem w najgłębszej czeluści pod Modrym Wybrzeżem.

Funeralny charakter terytorium przybrzeżnej wyspy, którą - jak widać - przemierza zmatowieniec, koncentruje się jednak wokół zmarłych pochodzących z tajemniczej krainy Ranah. Zanim nasz wzrok powędruje w stronę skrzydła potężnego smoka i Wyszczerbionego Wierzchołka, warto więc zwrócić uwagę na niewielki budynek bezimiennego mauzoleum, w którym przyjdzie nam zmierzyć się z utalentowanym duchem tancerki z Ranah. Wcześniej możemy na wyspie odnaleźć perfumy, które służyły kobiecie do oczarowania niezwykłym zapachem widzów (lub ofiar) obserwujących taneczny spektakl.

Co ciekawe, wykorzystywana przez tancerkę broń dzieli zestaw ruchów z ostrzem niewidomego szermierza. Być może ten legendarny wojownik również pochodził z krainy Ranah i dlatego styl, jakim posługiwał się w walce orężem, emanował niezwykłą wręcz gracją. Rzecz jasna, szermierz zaginął bez wieści, ale jeśli chcemy choć przez chwilę zasmakować kunsztu, o którym krążą legendy, możemy zmierzyć się z jego zdolną uczennicą, Malenią.

Niektórzy twierdzą również, że Marika spotkała się kiedyś z tancerką z Ranah i zgłębiła tajniki uwodzicielskich ruchów, aby oczarować najwyższych inkwizytorów wśród Rogatych Posłańców i uniknąć tragicznego losu pozostałych szamanek ze swojego ludu. Nie bez powodu Miquella wspomina o "uwodzeniu", które było "na początku" historii zapisanej przez boską królową, a ocalała z pogromu w Belurat staruszka nazywa Marikę "ladacznicą". To jednak niepotwierdzone plotki.

15.07.2024 16:36
Bukary
3
Bukary
229
Legend
Image

Kolejne spotkanie z wioską Bonny. Po lewej stronie przepaści Smagająca Chata, o której już wspominałem, zaś po prawej wiszący most, który prowadzi do miejsca, gdzie nadsłojownicy przeprowadzali okrutne rytuały (biczowanie i ćwiartowanie szamanek). Choć wojska Messmera "oczyściły" ogniem to znienawidzone przez Marikę miejsce, nad zniszczonymi chatami wciąż widać mnóstwo podwieszonych słojów.

Całkowite unicestwienie ludu szamanek było konsekwencją religijnego skrzywienia Rogatych Posłańców. Próbowali oni osiągnąć świętość rozumianą prawdopodobnie jako powrót do stanu istnienia w Tyglu, gdzie wszystkie (wymieszane) byty tworzyły jedność. Z kolei ciała szamanek posiadały niezwykle przydatną (z punktu widzenia Posłańców) cechę: mogły ulegać transformacji w inne formy istnienia i łączyć się ze sobą. Dlatego widzimy w Krainie Cienia wiele pni, których kora układa się w ludzkie kształty, zaś w wiosce szamanek obserwujemy na własne oczy powolną transformację przodkini Mariki w rozłożyste drzewo. I właśnie tego rodzaju "spoiwa" potrzebowali Rogaci Posłańcy, aby w słojach "wymieszać" poćwiartowane ciała szamanek z niepokornymi przedstawicielami swojego ludu, których również siłą (po zamknięciu w lochach pod Belurat) przymuszano do wzięcia udziału w religijnym eksperymencie, czyli w procesie okrutnego "wekowania".

Być może Marika byłą pierwszą szamanką, która przetrwała cały rytuał i osiągnęła zamierzony przez Rogatych Posłańców stan świętości, po czym - za namową Dwóch Palców - zeszła z dalszej drogi prowadzącej do Tygla i postanowiła zostać boginią. Inkwizytorzy z Belurat uznali to za "zdradę" (o której wspomina Miquella). A może uratowała się w zupełnie inny sposób, wykorzystując kobiece wdzięki i umiejętności pozyskane od tancerki z Ranah.

Tak czy inaczej, szamańska esencja Mariki odzywa się dalekim i spaczonym echem w cielesnej formie jej potomstwa, które zazwyczaj stanowi amalgamat różnych bytów (np. człowieka i węża lub chłopca i dziewczynki). Najbardziej jaskrawym tego przykładem jest Godrick, który nosi nawet przydomek "Zszywaniec". A pamięć o wymyślonym przez Rogatych Posłańców sposobie uwznioślenia bytu leży pewnie u podstaw projektu Bramy Boskości, która składa się przecież z tysięcy ciał i posłużyła Marice do przejścia w inną formę istnienia.

post wyedytowany przez Bukary 2024-07-15 16:37:15
16.07.2024 09:34
Bukary
4
1
Bukary
229
Legend
Image

I znacznie krótsza ciekawostka, żeby już tak nie przynudzać.

Wieża Enir-Ilim ma kształt wznoszącej się spirali. To symboliczne odniesienie do formy "strumienia Tygla", który próbowali też odtworzyć w specjalnej inkantacji (właśnie o nazwie "Spirala") kapłani Rogatych Posłańców. Architektoniczny projekt wieży obrazuje rytualną drogę ku świętości, czyli zbliża Posłańców do Tygla.

post wyedytowany przez Bukary 2024-07-16 09:36:04
16.07.2024 10:51
Bukary
5
Bukary
229
Legend
Image

Mgliste mokradła przylegające do lochów pod Belurat, a zarazem leże smoka zionącego duchowym ogniem. Znajdujące się na pierwszym planie klatki przypominają o okrutnych praktykach Rogatych Posłańców. Mogą też stanowić pamiątkę po wojnie toczonej przez Messmera, który najprawdopodobniej wyciągał z lochów słoje z szamankami, aby przetransportować do leprozorium w Donżonie Cienia część ocalałych z religijnego pogromu przedstawicielek ludu Mariki. W oddali widać zarówno katedrę Manus Metyr, jak i Wyszczerbiony Wierzchołek.

16.07.2024 11:05
Bukary
😉
6
Bukary
229
Legend
Image

I pierwsza próba eksploracji mglistych mokradeł... :)

16.07.2024 11:07
Bukary
7
Bukary
229
Legend
Image

...oraz wspomnienie chwili, kiedy rozpoczęła się przygoda w krainie Ostrodrzewa.

16.07.2024 16:00
Kwisatz_Haderach
8
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Piekne screeny, piekne opisy. Swietna analiza lore i swiata. Dzieki.

btw.

Niektórzy twierdzą również, że Marika spotkała się kiedyś z tancerką z Ranah i zgłębiła tajniki uwodzicielskich ruchów, aby oczarować najwyższych inkwizytorów wśród Rogatych Posłańców i uniknąć tragicznego losu pozostałych szamanek ze swojego ludu. Nie bez powodu Miquella wspomina o "uwodzeniu", które było "na początku" historii zapisanej przez boską królową, a ocalała z pogromu w Belurat staruszka nazywa Marikę "ladacznicą". To jednak niepotwierdzone plotki.

CAly czas myslalem ze to Marika byla ofiara i byla to rzecz ktora mnie z tego intra przesladowala, a tu sie okazuje ze zupelnie na odwrot wszystko.
Dzieku za to bo tych kropek akurat nie umialem sobie polaczyc.
Plotki, nie plotki... pasuje jak ulal.

ps. Z takim poziomem analizy to zrobilbys pieniadz na kanale yt. ;)
Duzo gorsze maja po kilkaset tysiecy wyswietlen.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-16 16:04:03
14.07.2024 22:10
😐
1179
odpowiedz
8 odpowiedzi
Supervisor
2
Junior

Na forum znajduje się sporo ciekawych treści, tematów od różnych graczy itd. Jednak gdy widzę wpisy tej grupki fan boyów, maniaków, jak zwał tak zwał, te ich dyrdymały i teorie na temat fabuły i statystyk - Boże, jak można tracić czas na wypisywanie tych wszystkich bzdet, tak często i dodatkowo bardzo obszernych. Przecież to nawet pracownicy FS mieli by ubaw czytając wpisy niejakiego xandona, bukarego, morgula, kwisatza i gravindera. Stare chłopy, a w głowie nastoletnia sieczka. Nic tylko współczuć ich partnerkom/żonom. Ja rozumiem, że można prowadzić merytoryczną dyskusję na wiele tematów, ale ta na szczęście mała grupka odklejeńców to totalna przeginka. Sama gra natomiast - myślę, że ta "siódemeczka" jako ocena z tej strony w pełni oddaje przemyślenia oraz oceny wielu graczy z całego świata. Bloodborne niesamowicie wysoko zawiesił poprzeczkę. Osobiście ponad ER ustawiłbym śmiało DS3 razem z jego dwoma DLC. To tyle ode mnie. Ogram jeszcze dodatek i raczej już nie wrócę do Ziem Pomiędzy

post wyedytowany przez Supervisor 2024-07-14 22:14:22
14.07.2024 23:16
Kwisatz_Haderach
1179.1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Ja mam meza wiec wypraszam sobie.

PS. polecam kolesia dodac zawczasu do ignore, bo to jest poziom frustracji podobny jak u tego co wczesniej walil spoilerami.
A wszystko z powodu tego ze nikt mu nie wytlumaczyl fabuly (post 1 na tym forum) i nie zasmial sie z jego "zartu" (post nr 2).
Kolega ma chyba do nas zal.

Wiek obstawiam tak 14 lat. Moze Bukary zanalizuje styl i pisownie, musiala byc spora "spinka". ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-14 23:20:02
14.07.2024 23:18
Amadeusz ^^
😃
1179.2
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

No stary to lepiej nie wchodź na youtube bo eksploduje Ci mózg, tam są 3h+ filmiki poświęcone JEDNEJ postaci, mają po kilkaset tysięcy wyświetleń i często dalej toczy się dyskusja w komentarzach na temat rzeczy nieomówionych przez autora.

I zamiast wrzucać jakieś wtręty z dupy o biednych żonach (współczuję raczej posiadaczom partnerek które nie akceptują hobby i wymagają ciągłej uwagi, jakby się świat zawalił jak ktoś raz na 3 lata przewali 30h na przestrzeni 3 tygodni) raczej cieszyłbym się że nadal wychodzą gry o których chce się rozmawiać, bo świat jest zawiły, głęboki i tajemniczy, a gracz traktowany jest istota rozumna a nie kretyn któremu wszystko trzeba podać na tacy, zarazem wrzucając milion quest markerów i upraszczaczy.

14.07.2024 23:22
Minas Morgul
1179.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Jarekgruszka, przeloguj stary.

Ale jak się tak zastanowić, to nawet mi to trochę schlebia.
Człowiek już myślał, że zdziadział, bo nowe gierki się chłonie jak czipsy, a tu jednak stare chłopy rozprawiają o d* Rominy przez 3 odsłony.
To raczej dobrze świadczy o grze.

Ale fakt, że ktoś włazi na forum o grach i widzi, że gadają tam o grach bez spłaszczania ich do sposobu, w jaki parzydełkowiec konsumuje plankton - i jego to dziwi.
No, gratulacje :).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-14 23:35:02
15.07.2024 08:11
NewGravedigger
1179.4
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

potwierdzam, ja jestem tym mężem. Co wieczór rozmawiamy o teoriach związanych z grami FS.

15.07.2024 14:09
Kwisatz_Haderach
1179.5
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying
Wideo

Yep, He's my consort.

W tym roku planujemy podroz do Caelid.

https://www.youtube.com/watch?v=hkp4Sc4D7bw

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-15 14:10:09
15.07.2024 15:22
Minas Morgul
1179.6
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Ej, to który siedzi na czyich plecach?

15.07.2024 15:22
1179.7
Dark Star
27
Centurion

Dawno nie czytałem tu równie odklejonego posta a to GOL przecież.
Na stronie poświęconej grom, w temacie poświęconej danej grze ludzie dyskutują o danej grze, szok i niedowierzanie xD
Jedziesz gościu innym graczom od nastolatków samemu przyznając, że grasz w te gry, przecież to jest samoozaroanie, już pomijając, że jeśli faktycznie w nie grałeś to powinieneś rozumieć fenomen tych gier, którego elementem jest wymienianie się teoriami na temat fabuły.

I nie ma nic bardziej żałosnego i dziecinnego niż ocenianie ludzi na podstawie tego jak jarają się swoim hobby czy kategoryzacja, co jest dla dzieci a co nie. Jesteś smutnym człowieczkiem i to tobie generalnie należy współczuć narzucania sobie ram co wolno a co nie wolno dorosłemu człowiekowi czy też oceniania "dorosłości" na podstawie medium które ktoś konsumuje. To jak stwierdzić, że ktoś jest dziecinny bo lubi płatki z mlekiem.

16.07.2024 15:54
Kwisatz_Haderach
1179.8
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Ej, to który siedzi na czyich plecach?

Przepraszam ale to sprawa miedzy mna, Gravediggerem i Greater Will, ktory widzi co robisz pod pierzynka.

spoiler start

Pewnie ze ja na gorze, a co myslales!

spoiler stop

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-16 15:54:44
15.07.2024 18:19
1180
odpowiedz
3 odpowiedzi
Dark Star
27
Centurion

Myślę, że jestem gdzieś w 3/4 - został Bayle, Quest Ymira, ruiny Rauh i trochę północy. Strasznie szkoda, że wszystko co dobre tak szybko się kończy.

Póki co oceniam jak podstawkę, 10/10, nie dlatego, że gra jest idealna ale dlatego, że grając w to czuję podnietę przygody jak za dzieciaka.
Wszystko tu bije okropnie mocno, byle leszcz cię trafi i nie ma pół paska przy 60 pkt wigoru. Ale oprócz tego jest duża dysproporcja między bossami a mobami, w podstawce więcej się męczyłem z mobami, tutaj w zasadzie są same leszcze, za to bossowie potrafią ostro przetyrać.

Zgadzam się jednak z opiniami, że momentami za dużo chaosu, combo bossów ciągnie się w nieskończoność, i do tego każdy ma jakiś wielki AoE. Niemniej i tak bawię się świetnie.

Z bossów najgorszy hipcio i yuri czy jak mu tam, obydwa to totalne bullshity, ale z różnych powodów.

Najlepsi Relana, Dzik i Mesmer. Relanę utłukłem great kataną na błyskawice, dzik padł od moonveila, Mesmera wykrwawił w końcu Rivers.
Z Mesmerem wiąże mnie już chyba swego rodzaju przyjaźń, uwielbiam tą walkę i uwielbiam tego bossa mimo że jest piekielnie wymagający. Z riversem to była walka dwóch wsciekłych psów, który pierwszy zagryzie drugiego. Mój rekord to bodajże druga faza po 12 sekundach.

O dziwo mimica używam mniej niż w podstawce, spuszczam go głównie na irytujących bossów z którymi nie chce mi się uczyć ataków vide Yuri, niech mu wielka knaga ryje dupsko po wsze czasy.

Ciekawym finałowego bossa o którym tyle już słyszałem w kontekście poziomu trudności (przekleństw głównie).

post wyedytowany przez Dark Star 2024-07-15 18:26:21
15.07.2024 21:15
Minas Morgul
1180.1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Mam dość podobną subiektywną ocenę, łącznie z Yorim, któremu kotwica w plecy.

Z dłuższymi ocenami chcę się wstrzymać do końca gry, ale jak na razie, w mojej topce bossów gierek Soulsborne w ogóle, znajdują się 3 bossowie z tego dodatku...

Nie miałem do tej pory problemów z kamerą, albo movesetem bossów, za każdym razem było to git gud, bez żadnych wyjątków.
Włącznie z Yorim, który okazal się być podatny na szybki oklep. I któremu i tak kotwica w plecy. Oczywiście czekam na końcowego, ciekawe jaka to będzie faktycznie ściana.

W każdym razie wiem, że zostało jeszcze dużo fajnej zawartości.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-15 21:17:13
15.07.2024 21:55
1180.2
Dark Star
27
Centurion

Też mi daleko do stwierdzenia, że jakiś boss był kompletnie zepsuty czy nieuczciwy. Szarża dzika przez dziwne hitboxy dla mnie była nie do nauczenia, ale wiem, że się da bo dwa razy mi się udało zrobić unik bez żadnych obrażeń, ale jednak koniec końców nie mogłem wyczuć momentu.
Jestem zaskoczony jak często skok w dlc pozwala na uniknięcie obrażen lepiej niż roll.
Natomiast jestem trochę zawiedziony lootem, bo z nowych itemów jeszcze coś się znajdzie, ale z inkantacji czy zaklęć nic ciekawego nie mogę wyłowić, na pewno nie na miarę kamehamehy, spiralnego "special beam cannon" czy nocnej komety.
Z broni przypadło mi do gustu great katana i star lined sword ale to nadal nie jest półka riversa/moonveila i chyba nic już nie przebije takowych dla mnie. Moonveil ciągnie mnie przez całe dlc, jestem zakochany w tej broni i kontroli jaką daje nad walką odkąd ją znalazłem.

15.07.2024 22:03
Minas Morgul
😊
1180.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Nie tylko skok. Obecnie staram się wykorzystać potencjał Postawy Skrzydła w Milady, żeby "teatralnie" skontrować ciosy Messmera. Udaje się w wielu przypadkach, ale nie kumam jeszcze do końca movesetu bossa.

I mimo, że do przejścia gierki jeszcze daleko, mimo, że chcę później ograć jeszcze Lies of P, to już mnie korci jakiś star lined sword build z hybrydą intową - nigdy nie grałem w tej grze postacią pod magię.

15.07.2024 20:58
bugsbunny69
1181
odpowiedz
2 odpowiedzi
bugsbunny69
20
Centurion

Macie może jakąś stronkę z użytecznymi buildami? Chciałbym sobie trochę potestować. Na jakim etapie gry można resetować statystyki?

15.07.2024 21:26
Bukary
15.07.2024 22:11
xandon
1181.2
xandon
42
Generał

W ER, a zwłaszcza teraz z DLC, liczba buildów jest tak ogromna, że przyprawia o zawrót głowy i najlepsze na koniec są są te wymyślone samemu :-) Ale podpatrywanie ciekawych, kreatywnych przykładów nigdy się nie nudzi i inspiruje. Wg mnie ważniejszy jest pewien proces związany z odpowiedzią na osobiste pytania jak chcesz grać, w jakim stylu i na jakim poziomie trudności: z summonami czy bez, zwyczajnie czy OP, "naukowo" i matematycznie czy fizycznie, melee czy magia, zwarcie czy dystans, agresywnie czy spokojnie, jaką bronią - dużą siłową czy mniejszą i zwinną, jak chcesz się bronić: unikami, blokowaniem tarczą, parowaniem, ochroną statystykami, itp. itd. Jak sobie odpowiesz na takie pytania, to wtedy wybierzesz broń i inne składniki typu talizmany, eliksir, przedmioty pomocnicze.

Na jakim etapie gry można resetować statystyki?

U Rennalli w Akademii. Będziesz potrzebował do tego Łzy Larwy, które odnajdujesz w świecie podczas eksploracji. Ich liczba jest całkiem spora, ale jednak ograniczona.

15.07.2024 21:48
xandon
😊
1182
odpowiedz
xandon
42
Generał

Przejście najzwyklejszego zwyklaka ER+DLC (w tym piąte dla DLC) zakończone.

Przeleciałem tym razem całą gierkę od zera na Nowej Grze razem z DLC, solo, bez summonów, bez eliksiru, bez talizmanów (chyba że się coś pasującego trafiło akurat po drodze, ale nic specjalnie nie ustawiałem), zwykłą zbroją, bez tarczy, bez specjalnych buffów, bez Złotej Przysięgi, bez Ogniu daj mi siłę, bez żadnych inkantacji i spelli, bez żadnych przedmiotów, nic nie kombinowałem z buildem. Zwykła Siła i jedna broń, czyli Kilofy górników z pierwszej kopalni Limgrave na dwie ręce, a przy niektórych bossach jeden Kilof 2H. Na jednym kilofie miałem Wyszczerbione Ostrze a na drugim Gorliwość (słabsza wersja Rycerskiego Hartu). Jak grałem dwoma kilofami w powestance to używałem Wyszczerbione Ostrze, tylko na głównym. Jak grałem jednym kilofem 2H to Gorliwość. Nie używałem wyskoków. W narzędziach miałem pusto oprócz Kukri do aggrowania niektórych mobów po drodze. Levelowałem normalnie postać (na koniec wyszło 140), błogosławieństwa SB do +19 w DLC i broń. Czy można prościej, czyściej i zwyczajniej :-)

Grało się znowu FENOMENALNIE! Dawno nie robiłem takiego zwykłego przejścia od zera, bo zawsze coś kombinuję i albo jakieś NG+X (gdzie przeciwnicy do +50% silniejsi) albo LV1 (gdzie giniemy na hita) albo jakieś specjalne buildy albo inne wyzwania. Tu z ogromną przyjemnością przeleciałem od początku w jednym ciągu podstawkę i DLC na zwykłej postaci. Znowu kilka małych spostrzeżeń.

* Obawiałem się wcześniej, że takie combo podstawka + DLC to może być za dużo jak na jeden raz od zera. Okazało się że nie, zupełnie spokojnie się przelatuje razem. Zajęło to < 30h bez pośpiechu. Ponownie stwierdzam, że dla podstawki + teraz DLC, to zaczynając od zera i idąc naturalnym flow gry, nie mieszając za dużo, wszystko tam się po drodze elegancko układa w sensie rozwoju i skalowania trudności. Podejrzewam tylko, że zupełnie nowi gracze mogą mieć kłopoty z Mohgiem, aby wejść do DLC, bramka jest solidna :-)

* Bossów DLC ze ścieżki krytycznej typu Lew, Rellana, Hipcio, Gajusz, Messmer, Romina przeleciałem już bardzo łatwo i naprawdę przyjemnie. Do tej kategorii zaliczam też Midrę, Słonecznik, Zgniłego Rycerza, których tym razem ominąłem. Kurczę, mówi się że bossowie z DLC u FS są zawsze trudniejsi od podstawki. Dziś sobie pomyślałem, że dużo więcej czasu zajęło mi kiedyś opanowanie niektórych bossów z podstawki. Ci z DLC jakoś dużo szybciej weszli w palce. Znaczy chyba łatwiejsi? Dla wymienionych bossów poleciłbym każdemu granie bez summonów. Wydaje się to łatwiej niż jak ktoś tam się pląta niepotrzebnie pod nogami.

* Gajusz, Gajusz. No to był kiedyś mój Nr 2 na liście najbardziej znielubianych bossów DLC, zaraz za Jorim. Już nie jest. Rozwaliłem go tymi kilofami totalnie (Joriego zresztą też) i wreszcie ogarnąłem klucz do tej walki. Trzeba grać maksymalnie agresywnie i trzymać go cały czas przy sobie, najlepiej z jego boku lub przodu. Nie pozwolić aby się oddalił i wszedł w tą durną szarżę. Wtedy robi się naprawdę soczysty i satysfakcjonujący taniec. Pierwszą szarżę można zrolować prosto w niego, choć to trudne, potem wszystko naturalne uniki, przejście do drugiej fazy - atomówka łatwa do zrolowania to świetna okazja na dwa potężne strzały. Stagger też spokojnie wchodzi. Gajusz, jak ci nie pozwalam szarżować to lubię cię nawet chłopie :-)

* Messmera też próbowałem polubić, kolejny raz, ale tu gorzej. Moveset mam już w palcach, świetnie i gładko się go tłukło tymi kilofami w agresywnym tańcu. Głos jest OK. Jednak wygląd tego pacjenta nadal zupełnie mi nie pasuje. Najgorszy design jaki pamiętam z takich humanoidów. No i niestety mój główny zarzut, że w niektórych miejscach tej walki niewiele widzę. Gorzej niż w 2-giej fazie bossa końcowego. Przy agresywnej potyczce tymi kilofami to było dość przeszkadzające. Unikam ataku, jestem gotowy do natychmiastowej odpowiedzi, ale chmura ognia i zadyma przed nosem, nie wiadomo czy on tam jeszcze jest czy odskoczył. Nie będę czekał aż wróci wizja bo od razu będę musiał się bronić. Dlatego część walki na wyczucie z okazjonalnymi machnięciami w powietrze, ale i tak znowu spokojnie przeszło. Tylko nie mam z nim takiej przyjemności jak z innymi.

* Boss Końcowy. Inny Level. W tym DLC są wszyscy bossowie i jest Boss Końcowy. Uwielbiam go, i wizualnie, i mechanicznie, i wyzwaniowo. Nie zrobiłem drugiej fazy tymi zwykłymi kilofami. Pokonałem go na koniec czymś bardziej OP, aby wyrównać szanse. Na dziś robię tego bossa oczywiście Ręką Demona Krwi solo bez tarczy, Mieczem Lancowym z tarczą, Wielkimi Gwiazdami z tarczą, Lodową Włócznią (ale tu z jakimś summonem). Pewnie nawet Gwiezdnymi Pięściami by przeszło. Chodzi o zadawanie solidnych obrażeń fizycznych w połączeniu z jakimś efektem typu krwawienie czy mrożenie i najlepiej staggerem. Ale takie proste dzióbanie tego potwora po małych procencikach HP, w dłuższej potyczce z wymagającą obroną i unikami, to nie wchodzi jeszcze w grę na moim etapie, ale z czasem przyjdzie i to :-) Trenujemy i jedziemy spiralnie ku górze, za każdym obrotem coraz lepiej i pewniej. Małymi kroczkami. Ten przeciwnik sprawia, że jeszcze nie jeden raz z przyjemnością będę wracał do tego DLC. Dla takiego świetnego bossa warto. Dla pozostałych bym już tego nie robił :-) Ale nie przejmujcie się moją opinią i nie hamujcie się z ewentualną krytyką. Znam zdanie społeczności, ale też doskonale wiem dlaczego to mój obecny faworyt u FS :-)

16.07.2024 00:17
Minas Morgul
1183
odpowiedz
6 odpowiedzi
Minas Morgul
247
Szaman koboldów
Wideo

>>>>spoilery w filmie<<<<
Messmer

Była to moja 19 próba. Początek najlepszy, bo skoro on chciał być dramatyczny i teatralny, to ja też. Czyli dużo skakania z Milady. O dziwo, wiele jego ognistych ataków da się tak uniknąć, ale na filmie głównie widać, jak przyjmuję wszystko na łeb... drugą fazę widziałem z 6x.

No i spójrzmy prawdzie w oczy, gdyby on był tak zeskalowany jak Midra, to spędziłbym na nim pewnie dobry tydzień, a tak, Messmer dla dlc jest tym, czym Maliketh jest dla podstawki, nie obrażając fanklubu żadnego z tych bossów.

Dla mnie rewelka, bo ten boss był naprawdę czytelny i mi siadł. Można się go łatwo uczyć, bo przeżycie każdego combossa daje jakieś okienko na działanie. Xandon - może chodzi o to, że to takie pogarbione, dysproporcjonalne i groteskowe? Coś dziwnego jest w jego postawie:)

https://youtu.be/ZGAW6qfDgZA?si=_4jY31joyhoTPv81

No nic, pierwszy duży boss z dlc, który mnie nie zamiatał przez kilka wieczorow.

Soundtrack znowu dał popalić. Radagonowo ;)

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-16 00:56:43
16.07.2024 15:44
Kwisatz_Haderach
1183.1
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying
Wideo

Co do postawy Messmera, to wiele wyjasnia jak sciagniemy z niego szmatki. ;)

https://www.youtube.com/watch?v=1qK49zltOB8

btw. Polskie tlumaczenie "Base Serpent Messmer" jest kuriozalne. Wiem ze co chwila pisze o tej PLce, ale nic nie poradze bo wasze screeny i posty dostarczaja mi fikolkow umyslowych tlumaczy na biezaco. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-16 15:52:34
16.07.2024 16:04
xandon
1183.2
1
xandon
42
Generał

Kolejna świetna walka z Twojej strony! Dobrze, że je publikujesz. Miałeś trochę szczęścia po tym nadzianiu w drugiej fazie, ale to jest piękne jak z takich sytuacji się czasem wychodzi. Widać też, że dobra broń ta Milady, kiedyś spróbowałem, ale nigdy nią nie grałem, za szybka ;-) ;-) Ale niezła w Twoim wykonaniu. Dość szybki stagger, podobnie jak moje dwa kilofy razem wzięte. Ja pierwszy raz podobnie po 10+ razach go pokonałem i zgadzam się, że walka jest spoko do wyczucia. Dziś mam ją praktycznie wyuczoną na pamięć, a początek to wręcz oskryptowany: chwila relaksu - roll - mikro pauza - roll z bliskim ustawieniem - dwa machnięcia kilofami L1 - unik - machnięcie kilofami - stagger a potem to już z górki :-) Z tym zeskalowaniem to zależy jak kto przechodzi podejrzewam, w jakiej kolejności, z jakim poziomem SB, jaką bronią, z jakimi efektami i jak agresywnie. Zauważyłem, że przechodzisz dość dokładnie i grasz agresywnie, więc to jest dla Ciebie dość szybki taniec. No Maliketh to jest mój Nr 2 w podstawce. Nie mam wrażenia, że on jest jakoś źle zeskalowany. W takim duo, gdzie wchodzi na 2-gie danie, to jest boss bardzo dynamiczny i wymagający, ale za to można mu szybko zbić HP. Taki balans. A siłowo to już bardzo szybko i łatwy stagger. A z parowaniem Blużnierczym Szponem to już w ogóle. Jak się tego nauczyłem i robi jedno z tych swoich parowalnych salt to już po nim. Tak sobie mówię lekko dziś, ale pamiętam, że ja się jego ładną chwilę uczyłem, to znaczy przez kilka przejść zanim doszedłem do takiej przyjemnej zabawy.

A moje obiekcje jak napisałem, kwestia gustu. Przede wszystkim wygląd, no nie wygląda to poważnie, taka chudzinka z tymi wężykami, a potem u mnie to się przekłada na resztę. On jakoś na trailerach wyglądał dobrze, ale w walce jak się na niego patrzy to nie za bardzo. Uprzedzenie, albo na coś trzeba ponarzekać, żeby nie było, że cały czas w różowych okularach. Natomiast z widocznością to może jest też kwestia ciemno / jasno. Jak lubię jasno i nie lubię ciemno. Wielu ludzi narzeka na szybkość, "chaos" na ekranie i widoczność w drugiej fazie bossa końcowego. A ja się tam czuję bardziej komfortowo pod tym względem. Podsumowując, to jest jedna z takich rzeczy, że cały świat twierdzi S-Tier, a ja no nie ;-) Gusta.

Czekam z ciekawością aż się zabierzesz za danie końcowe i do którego obozu trafisz - większościowego czy nawróconego :-)) Ja jak sobie z nim kilka razy dziennie nie popykam to dzień stracony ;-) Jeszcze jakiś roczek i będę go miał na kilka strzałów z Butów Dane'a.

17.07.2024 00:12
Minas Morgul
1183.3
1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Kwisatz - wooooow...
Ta dbałość o szczegóły mnie czasem naprawdę rozwala. Oczywiście przeczytałem opis jego remembrancu, ale nie dotarło do mnie, że ten stan może się wiązać z lekką niepełnosprawnością i w najlepszym wypadku - deformacja.

Xandon - a dzięki byku. Śmiesznie to wszystko wyszło, powinienem tam ze 2x paść, byłem pewien, że wybiję go z tego graba, a tu proszę. W sumie to zapadają mi w pamięć takie brudne i chaotyczne pojedynki, bo był to już drugi przykład, gdzie dosłownie wyszedłem z tego z kilkoma hp.
Żałuję czasem, że mam stary PC i głównie na konsoli w to gram, z chęcią zrobiłbym jakieś save przed niektórymi bossami, żeby sobie móc ich ćwiczyć:).

Mówiąc o Malikecie, porównuję go tak dlatego, że to wróg, który potrafi być bardzo groźny, mimo niewielkiej ilości hp. W przypadku Messmera, może po prostu przypadkiem trafiłem na jakąś jego podatność, ale też odniosłem takie wrażenie.

A po Waszych postach ogólnie, naprawdę nie mogę się doczekać tego końcowego bossa. Totalnie nie wiem, czego oczekiwać. Najpewniej srogiego sprowadzenia mnie na ziemię, ale w przeszłości już się zdarzało, że ci trudniejsi bossowie mi klikali, a zatrzymywałem się na kilka godzin, na jakimś bossie, którego nazwy prawie nikt nie kojarzy:) ot i życie.

17.07.2024 00:34
NewGravedigger
1183.4
1
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Ciekawym jest to, że te modele faktycznie można rozebrać. Co więcej, siedzą tam detale, które mają jakąś wartość dla lore.

Przykładowo w tej mrocznej posesji pod kocami piętrzą się palce. Nie widać ich, dopóki nie odpalimy specjalnego progrmau.

17.07.2024 03:42
Kwisatz_Haderach
1183.5
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Devsi z pasja plus naprawde niesamowity etos pracy designerskiej.

Ja pamietam jak zaczynalem w soulsy to sie smialem z tych wszystkich teorii, skladania fabuly, jarania sie ludzi ze to najbardziej szczegolowe gry ever, ze mimo ze nic nie ma to wszystko jest, itd...

Ale nie. One naprawde takie sa, i ktos naprawde siedzi i dzierga te szczegoly modeli, budynkow, postaci, swiata, opisow, itemow, a nawet efektow spelli czy pierdol takich jak ile jest rodzajow motyli i jakie maja kolory albo ze bezposrednio nad podziemiami ze zgnilizna fauna i flora na powierzchni jest zajeta przez Deathroot (ktore zobaczy ingame 5% ludzi, a ze 20% moze na youtube) i ta pajeczyne lore tak zeby sie spinalo.

I to przy zachowaniu niesamowitego poziomu artystycznego i oryginalnosci designow.

Ja wiem ze chwilami popadam w mega fanbojstwo, ale From Soft to sa bogowie gamingu i nic na to nie poradze. ;P Oczywiscie sa tez inni super, ale zadna firma nie ma az takiego podejscia do tworzonych rzeczy. Napewno nie w segmencie AA/AAA.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-17 03:43:43
17.07.2024 13:14
xandon
1183.6
xandon
42
Generał

Minas Morgul też gram na konsoli. Dlatego w ER mam teraz aż 6 postaci na różnych poziomach i robię jeszcze przejście SotE na ostatniej z nich. Na najwyższej postaci trzymam cały czas otwartego bossa końcowego do trenowania skilla i testowania buildów. Zamiast save'ów rodem z PC w sumie wolę przelecieć sobie szybko grę, aby się spotkać z tymi bossami ponownie, co nie zabiera aż tak dużo czasu (teraz więcej z DLC) i ma jakiś tam nawet urok. Może też dlatego, że ja nie za bardzo potrafię siedzieć nad jednym bossem kilka godzin w ciągu, więc do niektórych podchodzę spiralnie, za każdym okrążeniem coraz bardziej czysto, i to u mnie działa.

16.07.2024 06:35
1184
odpowiedz
Zawodowiec_M
121
Konsul
10

Dawno nie wkręciłem się na 250 godzin w żadną grę. Grałem kilka miesięcy, ale nie żałuje. Było warto.

16.07.2024 11:31
1185
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany558287
180
Senator

Pograłem z 20 godzin i dałem sobie spokój. Rozumiem czemu może się ta gra komuś podobać, ale dla mnie to jest czysta naparzanka bez żadnej fabuły, do tego mocno drewniana jeśli chodzi o gameplay co tym bardziej mi nie odpowiada. Nie daję oceny, nie powiem czy polecam czy nie. Ale raczej po Bloodborne kolejny tytuł tego studia który mnie nie wciągnął.

16.07.2024 11:39
Bukary
1185.1
Bukary
229
Legend

czysta naparzanka bez żadnej fabuły

Nie do końca. Fabuły tutaj aż nadto. Tylko trzeba uważnie czytać opisy przedmiotów, a następnie zestawiać je z narracją środowiskową w miejscach, gdzie zostały znalezione. Zerknij chociażby na moje ostatnie wpisy (1178 i następne).

Prawdą jest natomiast to, że prezentacja fabuły (np. dialogi z postaciami, struktura zadań) nie jest najmocniejszą stroną FS. Gdyby tutaj Japończycy zbliżyli się do nurtu "klasycznego" (np. gry CDPR), wówczas mielibyśmy do czynienia z bogami gamingu. ;)

post wyedytowany przez Bukary 2024-07-16 11:43:40
16.07.2024 15:33
Kwisatz_Haderach
1185.2
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Gdyby to zrobili to ich gry stracily by jeden z najbardziej wyrozniajacych je elementow. Jeden z elementow, ktore doprowadzil serie i firma do dzisiejszej pozycji. Element ktory nadaje jej charakter, i ktory jest jednym z synonimow "soulsow".

To by byl ogromny blad.
Zreszta pewnie niewykonalne pod wzgledem budzetowym chyba ze 400 mln usd na gre (bez marketingu) i mogloby sie nie zwrocic.

Niestety jestem pewny ze jak Myiazaki odjedzie, to ten proces sie zacznie. Tylko obawiam sie ze ucierpi na tym kazda inna warstwa gry, moze z wyjatkime artystycznej. Ba! Jestem pewny ze ucierpi (w sensie ze np warstwa rpg'owo/mechaniczno/open worldowa bedzie traktowana coraz lzej. O ironio, gry CDPRed sa tu swietnym przykladem).

Mozna nie lubiec, okej rozumiem. Ale proszenie From Soft zeby zaczeli robic jak inni, to defacto w pewnym sensie zyczenie smierci im, i jednemu z bardzo niewielu juz oryginalnych i nietypowych podejsc do gameplayu, oraz do tego czym gra video ma byc (w sferze AAA. bo w indyczej jest super).

Homogenizacja gier AAA oraz defakto kodyfikacja ich ogolnego designu do wyzutego z oryginalnosci szablonu, to jest jedna z najgorszych rzeczy, jaka spotkala ta branze na przestrzeni lat. I glowny powod dla ktorego niemal rozstalem sie z tym hobby w przeszlosci. Uratowaly mnie Dark Soulsy 1 i boom indyczy.

hehe teraz przeczytalem:

do tego mocno drewniana jeśli chodzi o gameplay co tym bardziej mi nie odpowiada

iksde

Bylem pewnie ze profil bedzie pelny dziesiatek dla samograjow od sony i innych jakis Horizonow. Bingo.
Przynajmniej byles szczery i nie zanizasz oceny. Tak wiec szacun.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-16 15:47:57
17.07.2024 00:15
Minas Morgul
1185.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Z tym drewnem to ciekawa sprawa jest.
Te Soulsy psują chyba głowę, bo ja teraz potrafię usiąść i skrytykować jakąś grę za to, że jest dla mnie za mało drewniana. Że ciosy nie mają konsekwencji.

17.07.2024 08:41
Qverty
1186
odpowiedz
3 odpowiedzi
Qverty
39
w olejku lub w pomidorku

Doszedłem do hipcia. Co za frustrujący boss, już Rellana jest łatwiejsza. Ten grubas nie daje praktycznie żadnego okienka na atak, wali cały czas mordą, rzucą się a jak zamienią się w jeżozwierza to już w ogóle.

Jestem już za stary na to.

17.07.2024 08:58
Minas Morgul
1186.1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

On sprawia takie wrażenie, przy pierwszych podejściach wydaje się niemożliwy, ale za chwilkę go rozwalisz.

On prawie nie ma poise i to jest jego najwieksza słabość. Wszystkie jego uderzenia pyskiem da się parować tarczą, a jak nie masz, to ładowane ataki robią mu jesień średniowiecza.

Timingów ma mało i jest niestety zwrotny. Najlepsze okienka na długi atak, to gdy skacze 'na dechę" lub robi te 2 uderzenia pyskiem pod rząd. Do tego jego grab da się ukarać, jeśli machniesz go, gdy zderzy się w ścianę. I po każdej takiej akcji starasz się wbiec na środek areny, bo wtedy kamerka jest przyjemna.

W drugiej fazie da się wyrollować przez większość ataków, bo są szybkie, ale na szczęście oprócz srania kolcami, robi wiele tych samych ataków, co w pierwszej fazie, więc prędzej czy później go upolujesz ;).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-17 09:00:03
17.07.2024 09:08
NewGravedigger
1186.2
1
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Poczekaj na dzika XD

17.07.2024 12:31
xandon
1186.3
1
xandon
42
Generał

Tak się składa, że walczyłem z nim znowu wczoraj wieczorem. Wiem, że to dziwnie wygląda, ale ja jestem w nieustannym modzie przechodzenia tej gry na 6-ciu różnych postaciach, na jednej kończę, na innej zaczynam, więc tak wyszło. Tu padł na NG+4 (mam dwie takie postacie) solo Wielkim Mieczem Samotności 2H, bez żadnych tricków OP, bez tarczy, z samym rolowaniem. Podpisuję się pod wszystkim co napisał Minas Morgul. Mnie też ten boss lekko frustrował na początku, a teraz wydaje się bardzo przyjemny i jednym z łatwiejszych. Moja recepta to agresywne podejście z uważnym operowaniem dystansem. Większość jego ataków jest po czasie łatwa do uniknięcia, ale potem trzeba np. szybko do niego doskoczyć, atak, zostać na kolejne ataki lub odskoczyć. Wbrew temu co się wydaje, on daje bardzo dużo okienek na atak, a czasami będąc przy nim nawet na całą serię ataków. Nie czaić się i agresywnie. Na koniec powinieneś być w staniu punishować zdecydowaną większość jego ataków. Najważniejsze, aby się nie dać docisnąć do ściany, bo wtedy zabija kamera, która tu sprawuje się fatalnie i frustracja gwarantowana.

17.07.2024 11:57
xandon
😍
1187
odpowiedz
3 odpowiedzi
xandon
42
Generał
Wideo

Oda do Elden Ring (Shadow of the Erdtree)

https://www.youtube.com/watch?v=ELCeMgFDTi4

No i mamy polski utwór heavy metal o Shadow of the Erdtree. Ja tam muzykologiem nie jestem, więc proszę nie oceniać gustów, ale jaki TEKST i jak tego się słucha! + to się nazywa inteligentna odpowiedź na niektóre ludowe "mądrości" z naszego netu ;-) Jeżeli obserwują nas autorzy teledysku - WIELKIE GRATY! DZIĘKI! Tylko proszę pamiętać kto pierwszy pisał niezliczone pieśni na temat ER :-)))))

"Taki dodatek, że od poziomu trudności miecz pęka

a niejeden soulsiarz wymięka.....

Twoje życie to teraz udręka"

17.07.2024 12:58
Kwisatz_Haderach
1187.1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Troche "cringe", ale ogolnie spoko.

Wszelakie przejawy artystyczne przyjmuje z otwartymi rekami.

Fajnie brzmi jak w niektorych miejscach probowal(i?) wcisnac tekst na sile w wers. :P

17.07.2024 13:01
Kwisatz_Haderach
1187.2
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying
Wideo

To ja wrzuce cos bardziej profesjonalnego, choc pewnie juz wrzucalem 5 stron temu. ;P

https://www.youtube.com/watch?v=KQrEfkoTkpA

"On the wings of the butterfly, We will sing of a mothers's lie".

Super tekst na ta piosenka.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-17 13:03:27
17.07.2024 13:05
xandon
😉
1187.3
xandon
42
Generał

Nie no wiadomo, to jest utwór dla prostych solsowych siepaczy, nie wielkie wzloty artystyczne. I częściowo żarcik - ma zakodowany diss (czy jak to się mówi, nie znam się na tej terminologii) związane z toczącą się dramą o sposobie prawidłowego grania w ER, użyciu summonów i jej uczestnikach.

17.07.2024 13:10
xandon
1188
1
odpowiedz
1 odpowiedź
xandon
42
Generał

Z myślą o nadchodzącym niedługo starciu Tytanów czyli:

Minas Morgul vs Boss Końcowy (PCR)

w razie czego daję namiary na świetny poradnik GG do tego bossa. Nie zamieszczam linku do yt aby się nie wyświetlił obrazek z postacią bossa w ikonce filmu. Autor nie jest doświadczonym youtuberem, ale świetnie tłumaczy atak po ataku jak (łatwo) wyrolować wszystkie jego ataki. Robi to akurat nago na lekkim rollu i do tego z Cold Milady, używanej przez naszego Czempiona :-) Szkoda, że takiego poradnika nie było na premierę i trzeba go było robić częściowo po "chamsku" jakimiś olbrzymimi krwawiącymi pałami. Jak widzę jak niektórzy z nim lekko tańczą to dostaję obsesji na punkcie tej walki. Po oglądnięciu tego materiału postawiłem sobie cel zrobienia tego bossa hitless solo zwykłą bronią..... tak gdzieś za rok :-))) Ale trenujemy codziennie. Trzeba sobie stawiać nierealne cele, to jak się skończy metr niżej tez będzie dobrze.

Kanał: ivylifeindeath

Video: PCR - In Depth Hittless Guide (No Parries)

17.07.2024 13:27
Minas Morgul
1188.1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Tak jest Xandon! Ten boss będzie moim soulsowym wyzwaniem ostatecznym.
Robimy go właśnie na rollach i niezbyt przesadzoną bronją. Jak do niego w końcu dojdę :D.

Czy padnie w sierpniu, czy to będzie może jednak wrzesień, a może październik - nie wiem, ale się go nauczę! :).
I dzięki za poradnik, akurat guidy tego typu to ułatwienia, które bardzo lubię.

17.07.2024 16:35
Bukary
😜
1189
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
Bukary
229
Legend
Image

Podobno taniec to doskonała forma wyrażania emocji.

17.07.2024 18:14
xandon
😉
1189.1
1
xandon
42
Generał

;-) ;-)

Piękne ujęcie. Poezja tańca i walki uchwycone w punkt. Ciekawa perspektywa kadru jak to tak można szeroko ująć. Bardzo mi takie zdjęcia pomagają, bo mój biologiczny układ mózgowo-wzrokowy działa w około 15 klatkach na sekundę (dlatego męczę się strasznie grając w 60 FPS) i jak sam walczę to takich rzeczy jak na obrazku nie widzę, że to tak może ładnie wyglądać. Jak Minas Morgul będzie walczył z PCR to mógłbyś mu cyknąć jakąś fotkę, może by wyszło coś tak historycznego i ikonicznego jak niedawno z pewnym prezydentem pewnego dużego kraju :-)

Przy okazji, jestem wciąż pod wrażeniem Twojej ilustrowanej analizy lore i świata. Pozamiatałeś tak, że aż nie wiadomo co powiedzieć. Wiem, że dzieliłeś się wcześniej szczegółami swojego warsztatu fotograficznego. Możesz się też podzielić warsztatem czy raczej procesem do lore. Jak to składasz do kupy. Sam, z przewodnikiem, zeszyt, notatki, komputer, pamięć, mind mapa, drzewka, sztuczna inteligencja, karteczki na ścianie jak w filmie detektywistycznym, wszystko w jednym przejściu czy w jakichś cyklach? No i jak sobie radzisz z obiektywną ohydą tego świata ubraną w piękną artystyczną formę. To byłby bardzo interesujące podejrzeć tak skrupulatnego detektywa przy pracy. Tak czy inaczej VaatiVidya ma poważną konkurencję :-)

17.07.2024 19:12
Bukary
😉
1189.2
2
Bukary
229
Legend

Jak to składasz do kupy.

Żaden ze mnie ekspert, gdy idzie o mitologię Ziem Pomiędzy. Ledwie liznąłem temat. A sam proces "tentegowania w głowie" (jak mawiał król Julian) jest w sumie dosyć prosty. Jeśli trafiam na jakąś zagadkę, to przede wszystkim otwieram mapę z Fextralife:

https://eldenring.wiki.fextralife.com/Shadow+of+the+Erdtree+Map

Sprawdzam tam, gdzie konkretnie znajduje się zagadkowe miejsce, które mnie zafascynowało, lub gdzie trafiłem na przedmiot, który wzbudził moje zaciekawienie. Po co? Żeby zobaczyć, co znajduje się w okolicy (inni przeciwnicy i inne przedmioty), używając odpowiednich filtrów. Następnie porównuję ze sobą opisy przedmiotów, inkantacji, oręża, zbroi czy wizerunków, szukając jakichś intertekstualnych odniesień. Wyłapuję w nich słowa-klucze i - jeśli nadal nie jestem czegoś pewien - to przechodzę do wyszukiwarki internetowej, żeby sprawdzić, czy jakiś konkretny termin pojawia się w innym opisie (np. przedmiotu) z ER. Jeśli jestem zainteresowany jakaś postacią, to czytam ponownie wszystkie linie dialogowe, jakie wypowiada w grze (co nie jest trudne, bo w grze FS pada niewiele słów).

Do tego dochodzi ewentualna analiza narracji środowiskowej. Sprawdzam więc przede wszystkim, jacy przeciwnicy pojawiają się w danej lokacji (i co robią, czego strzegą), a następnie szukam informacji (w opisach, w Wiki) na temat tego, z jakim bóstwem, plemieniem, ludem czy wydarzeniem ze świata gry związany jest dany typ maszkary. Zwracam też baczną uwagę na architekturę (i skalę budynków względem postaci człowieka, bo może ona świadczyć o rasie zamieszkującej niegdyś określone lokacje), starając się zapamiętać, czy konkretny rodzaj budowli, reliefów, kolumn, rzeźb itp. pojawia się w innych miejscach mapy.

Próbuję zazwyczaj wyłapać nadprezentację różnych rodzajów przedmiotów w poszczególnych miejscach (np. lilie, kwiaty o określonym kolorze, słoje, dywany, kamienne kalendarze, świetliki itp.), zakładając, że ma to fabularne znaczenie. Istotne może być również położenie jakiegoś miejsca względem innych (dlaczego są połączone lub oddalone, dlaczego pod ziemią lub nad ziemią). Co więcej, czasem znaczenie mają nawet animacje (np. zestaw ruchów danej broni), które wiążą ze sobą pewne przedmioty albo ich pierwotnych posiadaczy.

Ostatni krok to przegląd zasobów sieciowych (trailery gry, YouTube, fora dyskusyjne) na dany temat. Czasem można wyłapać jakieś ciekawe sugestie. Najważniejsze, żeby zgromadzić jak najwięcej elementów, z których da się coś sklecić. Oczywiście, conditio sine qua non całego przedsięwzięcia to zaufanie. Trzeba przyjąć, że ludzie z FS wiedzieli, co robią, a wszelkie decyzje narracyjne i estetyczne mają charakter intencjonalny. Warto też zaznaczyć, że SoTE stanowi nie tylko wdzięczny, ale i znacznie łatwiejszy niż ER materiał do analizy.

Przy okazji: rozszyfrowaliście już, czemu w wiosce Bonny możemy znaleźć dziwną skórę węża? I to taką, która

spoiler start

nie przypomina w ogóle "przypadłości" Messmera, za to ma wiele wspólnego z Eiglayem.

spoiler stop


;)

post wyedytowany przez Bukary 2024-07-17 19:14:59
17.07.2024 22:01
Minas Morgul
1189.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Robisz tymi materiałami świetną robotę.
Nie wiem, czy też to zauważyłeś, ale po pierwszym zetknięciu się z formą narracji od FS, w kolejnych grach ma się oczy dużo szerzej otwarte na historię pisaną w ten sposób.

Przy czym uważam, że DLC jest dużo bardziej przejrzysty pod tym względem i przypomina mi nieco DLC do Bloodborne.

18.07.2024 16:27
bugsbunny69
1190
odpowiedz
1 odpowiedź
bugsbunny69
20
Centurion

Cześć, czy znajdę po walce z Godrikiem jakiś lepszy pancerz oraz broń od obecnego? Aktualnie latam z Bloodhound's Fang +5. Problem z tym mieczem jest taki, że skaluje się pod zręczność, a ja bardziej leciałem w siłę, więc nie wiem co teraz? Ładować w zręczność? Pancerz który mam to Royal Remains. Obecnie mam 50 poziom i dopiero wchodzę do Liurni, wcześniejsze lokacje wyczyszczone, oprócz Caelid i Siofra.

18.07.2024 17:18
Kwisatz_Haderach
1190.1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Obecnie mam 50 poziom i dopiero wchodzę do Liurni, wcześniejsze lokacje wyczyszczone, oprócz Caelid i Siofra.

No to zrobiles wyczysciles Limgrave, czyli poczatek gry. ;) Tutorial. ;)

W tej grze slowo lepszy jest dyskusyjne, bo naprawde duzo daje uzywanie roznych zbroi i broni, talizmanow w zaleznosci od tego gdzie jestes i z kim walczysz.

Ale ogolnie to TAK, beda. Lepsze, gorsze, INNE. ;) Broni w grze roznych jest od groma, kilkaset. Zestawow Pancerzy jest sporo ponad setka. I to nie liczac dodatku.

A cechy mozna pozniej resetowac.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-18 17:22:41
19.07.2024 19:22
xandon
1191
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
xandon
42
Generał

Ooooooooo! Jak ten człowiek mnie zaimponował :-)

(Krótki film załączony w komentarzu pod tym wpisem bo zawiera ikonkę z sylwetką bossa - SPOILER?)

Świetny materiał po polsku o Bossie Końcowym jako kolejnym kamieniu milowym poziomu trudności w grach FS. Czy PCR do dobry boss? Nareszcie ktoś coś sensownie. Jest nadzieja. Krótka, konkretna, merytoryczna analiza PCR, z 3-ma głównymi nowościami w designie bossa na tle innych, które powodują, że jest tak trudny, a po poznaniu których staje się może nie łatwy ale zupełnie znośny i przyjemny. Podstawowe zasady radzenia sobie z nim. Szczyt projektu bossów w ER. Do tego krótki, ciekawy rys historyczny progresji designu i trudności bossów od DS1, BB, DS3, Sekiro do ER i SotE. Ogólnie o bossach SotE, też vs podstawka. No i dla lubiących smoki słowo o Bayle'u vs Midir.

Ze wszystkim z tej analizy się w 100% zgadzam i lepiej bym tego nie ujął. Przy okazji ćwicząc tak sobie tego bossa dla przyjemności codziennie mam takie podstawowe, może oczywiste dla niektórych spostrzeżenia. Głównie skupiamy się na sposobie wykończenia go w sensie ofensywnym - broń, build, summony. To oczywiście ważne, bo trzeba mieć sposób na pozbawianie go sensownych % HP. Ale w przypadku tego bossa najważniejsza wydaje się najpierw dobra strategia obrony przed jego czołgowymi atakami i combosami, oraz trzymanie go krótko przed sobą. Przetestowałem różne sposoby obrony i zadziwia mnie jak on jest zaprojektowany pod kątem tego, że niby wali jak czołg ale co najmniej kilka równoprawnych sposobów jak to odeprzeć:

1) Standardowe rollowanie - trudne, ale do wyuczenia

2) Blokowanie tarczą - zadziwiająco skuteczne i bezpieczne, jeżeli użyjemy tarcz typu kamienna opuszkowa z podstawki czy werdigrisa lub wielka z czarnej stali z DLC z dużą świętą ochroną + długa stamina + szybkie odnawianie staminy nowym talizmanem

3) Parowanie tarczą - całkiem fajnie się go paruje, wciąż się tego uczę, ale nie jest aż tak trudno jak zwykle przy innych bossach, większość jego combosów można po prostu zatrzymać

4) Garda doskonała - w DLC mamy teraz rewelacyjną nowość Deflect Hardtear czyli łezkę do eliksiru, która zapewnia przez 5 min. możliwość parowania w stylu Sekiro, zarówno tarczą jak i każdą bronią z obroną, L1 w dokładnym momencie ataku daje gardę doskonałą, która jeżeli wyjdzie (charakterystyczny dźwięk i błysk) to nie zużywa w ogóle staminy i HP. Jak nie wyjdzie to standardowy blok.

5) Unga bunga z summonami czyli jak tam wyjdzie szybko do przodu, rolowanie na czuja, przyjmowanie częściowo na klatę, leczenie i może się uda.....

post wyedytowany przez xandon 2024-07-19 19:23:50
19.07.2024 19:22
xandon
1191.1
1
xandon
42
Generał
20.07.2024 12:13
Minas Morgul
1191.2
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Dopiero teraz obejrzałem ten materiał i jest genialny. Czekam z komentarzem do ukończenia DLC, ale już to, co napisałem w kontekście w walki z dzikiem wpisuje się mocno w obserwacje Loanela.

19.07.2024 20:46
1192
odpowiedz
2 odpowiedzi
Supervisor
2
Junior

Xandon, jesteś jeszcze na utrzymaniu rodziców, a ponadto prawiczek, prawda?

19.07.2024 20:52
NewGravedigger
1192.1
3
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Wypierdalaj

19.07.2024 21:11
Minas Morgul
1192.2
4
Minas Morgul
247
Szaman koboldów
Image

:)

20.07.2024 00:38
Minas Morgul
1193
2
odpowiedz
6 odpowiedzi
Minas Morgul
247
Szaman koboldów
Wideo

Dzik
Był
Świetny!

<<<spoiler walki z dzikiem>>>

I nim mnie poszczujecie, to powiem, że taak, zmieniłbym lekko hitbox szarży, ale poza tym nic.

Ta walka to było kompletne rodeo i pod agresywny styl gry. Może z 40 podejść było? Pierwsze 10 wydawało mi się niemożliwe, nienawidziłem typa, ale z każdym kolejnym on się robił coraz bardziej czytelny. Nie no, pokochałem kompletnie tego bossa. Już olać ten dziadowski hitbox, ale ta agresja była świetna.

Co nie zmienia faktu, że trochę sobie ułatwiłem stackowaniem holy damage.

Początek najlepszy, jak tankuję hita w pysk. Myślałem, że w ostatniej chwili go onieśmielę, zmieni kurs. Z rowerzystami w Warszawie działa.

A swoją drogą, zauważyłem, że gra mi się trudniej, gdy mój mózg sklasyfikuje bossa, jako upierdliwą przeszkodę i formalność. Tak miałem ze słonecznikiem, na którym padłem więcej, niż na Messmerze, bo przede wszystkim chciałem go mieć z głowy. I dopiero jak polubiłem tego bossa po nieudanych próbach i przyznałem przed sobą "ok, to jednak jest jakieś tam wyzwanie" i zaczęło mi iść lepiej.

https://youtu.be/SfMprR_nnUU?si=1cg5IiqowXdksprl

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-20 00:55:08
20.07.2024 09:48
Bukary
👍
1193.1
1
Bukary
229
Legend

Oj, blisko było pod koniec. ;)

Kolejna fajna walka!

20.07.2024 11:51
Minas Morgul
1193.2
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

A dzięki, podczas tej walki w sumie cały czas było blisko, bo jakby weszło jego combo złożone z 5 ciosów, to by mnie zmiótł. Zauważyłem, że ten boss okrutnie karze defensywny styl gry. Próbowałem go robić w sposób spokojny i stonowany, jak Messmera, ale wpakowanie się z Postawą Skrzydła w szarżującego dzika, sprawia, że hitbox łapie Cię dwukrotnie.
Trzymanie dystansu jest jeszcze gorsze, bo prowokuje szarżę, a umiem jej unikać w 40% przypadków - najlepiej, gdy zaszarżuje tuż przed nami.

Ciekawostka: szarżę da się kompletnie zablokować tarczą, tylko niestety zżerało to full staminy :). Jeśli jednak grać na niego agresywnie i nie dać mu się oddalić, to jedyne, co nas może zmartwić, to pięciokrotne combo i dyskotekowa kula grawitacyjna w drugiej fazie, która wpływa bezpośrednio na nasz ruch. A tak, wychodzi z tego Strażnik Drzewa na sterydach :).

20.07.2024 12:15
NewGravedigger
1193.3
1
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Zauważyłem, że ten boss okrutnie karze defensywny styl gry

Chyba całe dlc takie jest

20.07.2024 12:57
Minas Morgul
1193.4
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Faktycznie, chyba jedynymi wyjątkami było 2 npc bossów, a reszta staje się duzo łatwiejsza w bezpośrednim starciu i bardzo ciężka przy odbieganiu (hehe, Midra).

20.07.2024 14:41
xandon
👍
1193.5
1
xandon
42
Generał

Pięknie i pełna zgoda co do Twoich wniosków. Dokładnie to samo ostatnio pisałem - z nim trzeba agresywnie i trzymać blisko przy sobie. Tylko mi zajęło kilka przejść, aby to sobie uświadomić, w końcu go polubić i ściągnąć z czarnej listy ;-) W Twojej walce zauważyłem tylko jedną szarżę w trakcie walki, oprócz tej początkowej, bardzo dobrze, i o to chodzi. W moich ostatnich walkach z nim udawało się nawet nie dopuścić do żadnej szarży w środku. Mała uwaga do tej atomówki przy przejściu do 2-giej fazy. Jakbyś chciał, to ją można spokojnie rolować do środka na niego i wtedy jest piękne długie okienko na 2 ataki. Zgadzam się też z NewGravedigger, że jak się pomyśli, to wszystkich tych bossów z DLC najlepiej agresywnie, w tym końcowego.

Ogólnie uśmiecham się jak patrzę na Twoje walki z Milady - trwają troszkę dłużej niż u mnie, ale wyglądają bardziej finezyjnie, zgodnie z nazwą broni :-) Tego dzika np. pokonywałem przedostatnio 2-ma kilofami a ostatnio Wielką Pałką z podstawki, więc szło trochę szybciej. Fajne są te różnice w klasach broni. Nawet pograłem sobie trochę tą Milady, świetna broń, ale nie do końca w moim stylu. Najbardziej to widać na średnich mobach, gdzie ja już jestem tak rozleniwiony, że strzał jakąś pałą czy wielkim mieczem i je wybija, a 2-3 strzały i po zabawie. Z Milady bardzo szybko się macha ale jednak trochę się tam trzeba więcej namachać, może dlatego, że jej za bardzo nie optymalizowałem. Powinna się dobrze spisać na ostatnim bossie. Pomyślałem sobie ostatnio, że pewnie przyjdziesz tu niedługo i powiesz coś w stylu: przejście PCR do drugiej fazy w 3 podejściu, boss zrobiony w 10 podejściach. Naprawdę coś tak czuję przez skórę :-)))

21.07.2024 11:28
Minas Morgul
1193.6
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Xandon, dzięki, właśnie takie miałem odczucie - trzymając krótki dystans, można prawie zniwelować szansę na najgorsze ataki.

I... czeka mnie jeszcze odkupienie win za Midira, czyli Bayle. Midira zrobiłem właśnie bijąc go po ogonie i przyznam, że ta walka była wtedy bardzo średnia.
Pojawiły się poradniki, jak grzyby po deszczu, że sposób ten także działa na Bayle, ale sprawdziłem raz, padłem i widzę, że tak samo odebrałoby mi to frajdę, jak wtedy.
Zatem po weekendzie staję z Baylem oko w oko :)

20.07.2024 15:42
xandon
1194
odpowiedz
xandon
42
Generał
Wideo

Wczoraj pierwszy raz rzuciłem sobie okiem co tam u speedrunnerów słychać. Wcześniej widziałem, że GinoMachino jeszcze ćwiczy, a tu się trafił jakiś spicee, totalny kosmita. Przejście od zera na Nowej Grze do pokonania bossa końcowego DLC w 1:05 h:min bez glitchy. Oczywiście w podstawce nie idzie do końca, tylko Mohg. To widziałem jeszcze wczoraj, a załączam wersję sprzed kilku godzin z nowym czasem 1:03, jej akurat nie oglądałem, ale przewinąłem szybko, aby się upewnić, że mniej więcej to samo. 31 minut od startu Nowej Gry do DLC. 34 minuty od wejścia do Krainy Cienia do pokonania bossa końcowego. Broń całego przejścia Bloodhound Fang, bugsbunny69 powinien być zadowolony :-)

https://www.youtube.com/watch?v=VGNHHo0MhXo

Skąd się biorą takie ludzie? Mnie u speedrunnerów nie fascynują same wyniki czasowe i pośpiech, ale można się sporo o nich nauczyć podglądając ich trasy, walki i różne patenty, które stosują. A dodatkowo jest to inspiracja do takich chilloutowych przejść własnych całej gry na jedno popołudnie. Dlatego lubię czasem rzucić okiem. U tego spicee zobaczyłem 3 sprawy odnośnie samego DLC, choć i w podstawce znowu jakieś małe smaczki się znalazły:

1) W przeciwieństwie do zwykłych śmiertelników, stosujących i odblokowujących normalne przejścia w świecie i dungeonach, oni po prostu poznajdowali trasy w tym wertykalnym labiryncie SotE, gdzie poruszają się skrótami po pionowych ustępach skalnych czy różnych krawędziach 3 kilometry w dół lub w górę. Niesamowite. Ale nic sztucznego. Po prostu tam są takie krawędzie na konia. Tylko nie wiem ile trzeba pracy, aby je znaleźć i ciekawy jestem czy FS zaprojektowało to świadomie, czy tak wyszło.

2) Ścieżka krytyczna. Z uwzględnieniem punktu 1) składa się w zasadzie z Messmera, Rominy, przystawek i PCR. Wiadomo, że Lew jest opcjonalny i Rellana też. Okazuje się Hipcia też można spokojnie obejść, jak i cały Donżon Cienia, i główną część Magazynu. Ścieżką od drugiej strony, gdzie się idzie na Dzika i potem parkurem w środku magazynu do Messmera. Dla mnie nowość.

3) Bossowie. No tu bez zdziwienia. Z jaką rozbrajającą łatwością ci ludzie robią Messmera czy PCR to się w głowie nie mieści. Messmera czy Rominę to jeszcze czuję, bo po kilku przejściach też się ich w tym kierunku robi, ale taki PCR? Nie mogę...

22.07.2024 00:34
Minas Morgul
1195
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Romina.
Pierwszy boss w DLC, który padł przy pierwszym podejściu.

Dlaczeeego?! :(

Ona była przepiękna (szczególnie od pasa w dół, bo góra to taka sobie).
Ale już na poważnie, cudny design, prześliczna ścieżka dźwiękowa, a tak mało życia. A design dlatego tak fajny, bo pomimo tego, że to był kolejny "duży" boss, znów - zero problemów z czytelnością. Wszystkie ataki świetnie oznaczone. I dlatego nie była to ciężka walka. Dało się to wyrollować za pierwszym razem.

No cóż, lista bossów, o których słyszałem, a których nie spotkałem zmalała bodajże do trzech.

Edit - ok, gram chwilowo na frost + staggery, a wygląda na to, że to naturalne kontry na tego bossa.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-22 00:37:07
22.07.2024 09:20
Minas Morgul
1195.1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Sam sobie odpiszę, ale jeśli chodzi o OST tego bossa, to zauważyłem, że

spoiler start

ścieżka dźwiękowa ma elementy drugiej fazy ścieżki dźwiękowej Malenii i oczywiście lorowo ma to sens. Podobne zabiegi zastosowano przy Messmerze, Rellanie.

W sumie sam nie wiem, po co to piszę, bo zauważyłaby to nietresowana złota rybka, ale spoko ;).

spoiler stop

22.07.2024 11:26
xandon
👍
1195.2
1
xandon
42
Generał

Brawo!

Czy Ty nie jesteś za bardzo przepakowany, levelowo i skillowo, w grze i w realu ?!? ;-)

Romina cudowny bosik mój Nr 2 w tym DLC. Nie jest uznawana za trudną, ale ta gracja, te ruchy. Poezja.

Tak czy inaczej, to że pokonałeś ją za pierwszym razem to niezły wyczyn. Moja teoria, że rozwalisz bossa końcowego z biegu staje się coraz bardziej realna :-)

22.07.2024 11:20
xandon
1196
1
odpowiedz
xandon
42
Generał

Leci bosik końcowy czyściutko na samym rolowaniu, na razie pierwsza faza. W drugiej nie ma nic wielkiego, te wszystkie promienie to ściema ;-) Za roczek pójdzie ta walka na 0 hit jak nic, trzeba się motywować :-) Nie robię z nim więcej niż 3-5 walk dziennie, ale za to regularnie. Taka metoda. Potem wstajesz pewnego dnia i nagle zaczyna lekko wychodzić.

Przy okazji, co by nie powiedzieć to ten boss końcowy jest jednak banalny na silną tarczę + broń kolną z krwawieniem (stara, znana metoda). Aż się człowiek zastanawia po co ćwiczyć inaczej. I prawie wszystkie trudności w drugiej fazie znikają. Wciąż trzeba poznać jego moveset i kontrolować staminę. Znowu FS wprowadza bossa z szaleńczym movesetem, a jednocześnie daje narzędzie do spuszczenia tego całego szaleństwa po tarczy, a ty sobie wybierz jak chcesz go pokonać - hardcorowo czy casualowo. Poniżej kluczowe elementy buildu dla zainteresowanych lub sfrustrowanych, działa spokojnie do NG+7, gdzie ten boss jest 50% silniejszy. Z innymi bossami ta taktyka też częściowo ma zastosowanie, ale z PCR wyjątkowo prosto, jakby do tego stworzony. Z Midrą tak spróbowałem z ciekawości to już tak łatwo nie jest, choć sam boss dużo łatwiejszy, lepiej go tam normalnie załatwić.

* albo Wielka Tarcza z Werdigrisu +10 (lub inna o podobnej zasłonie)
* albo Wielka Tarcza z Czarnej Stali +25 (można zmienić affinity na Święte, wtedy neguje 100% świętych obrażeń)
* Miecz Lancowy +25 (lub inna dobra broń kolna z affinity przestawionym na krwawienie, najlepiej > 120)
* Stamina > 150
* Talizman Dwugłowego Żółwia

Reszta buildu jest opcjonalna: Witalność najlepiej 60, zbroja najlepsza na jaką możemy sobie pozwolić ciężarowo ale wystarczy typu Łuskowa, jakieś talizmany ochrony/udźwigu/do osłony tarczy, eliksir nieistotny - może być ochrona fizyczna, bez summonów (tylko przeszkadzają). Strategia: trzymamy bossa cały czas przed sobą w zwarciu. Blokujemy jego combosy tarczą i dźgamy jednocześnie. Kluczowe zarządzanie staminą i opuszczanie tarczy we właściwych momentach dla odnowienia. Uniki (należy dobrze opanować) do niektórych łatwych ataków typu: wszystkie grawitacyjne, salto w powietrzu z rąbnięciem w ziemię, grab w drugiej fazie. Metodę tą możemy też stosować treningowo. Blokując tak bezpiecznie bossa możemy się go łatwiej uczyć, przyglądać się spokojnie combosom, wprowadzając stopniowo lub częściowo uniki do niektórych combosów i ataków w zwarciu.

post wyedytowany przez xandon 2024-07-22 11:30:05
22.07.2024 19:56
Kwisatz_Haderach
1197
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying
24.07.2024 23:28
xandon
👍
1197.1
xandon
42
Generał

Też to widziałem i bardzo mi się podoba. Prawie jak DS1 ;-)

24.07.2024 20:04
Kwisatz_Haderach
1198
odpowiedz
3 odpowiedzi
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Most sane Tarnished in Lands Of Shadow hits Radhanella so hard, they fly back to Mohg body and cocon through space and time. ;P

https://www.pcgamer.com/games/rpg/an-elden-ring-streamer-killed-shadow-of-the-erdtrees-final-boss-in-one-hit-and-only-needed-to-juggle-5-consumables-3-weapons-4-helmets-and-5-talismans-to-do-it/

Przypomina mi sie motyw z Morrowinda (gry do ktorej Elden jest bardzo podobny koncepcyjnie IMHO), jak mogles buffowac ALchemie i Inta, za pomoca eliksirow, zeby zrobic silniejsze eliksiry zeby dalej buffowac alchemie...
Potem z alchemia na pierdylion milionow potka na super skok, super sile, (zeskalowana przez alchemie do pierdyliona) itd... jump na srodek mapy (w powietrzu osiemnascie loadingow) i oneshot bossa.
;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-07-24 20:05:46
24.07.2024 23:27
xandon
1198.1
xandon
42
Generał
Wideo

1-shotowanie bossów ma swoją długą tradycję od samego początku Elden Ring.

Każdy oczywiście gra sobie jak chce. Takie piętrzenie buffów ma może jakiś intelektualny urok i jest kolejnym 100-nym rodzajem wyzwania w ER, ale ja osobiście jestem przeciwnikiem takich walk. Dla mnie walka z bossem ma urok i sens jeżeli boss zaprezentuje w jej trakcie cały swój moveset, a my sobie z tym poradzimy. Jak - to już dowolne.

Mój obecny ideał dla PCR, można powiedzieć święty graal walk z bossami FS, to załączona walka legendy ONGBAL - RL1, 0 Blessing, No Damage. Tak to się robi, można zrobić, choć dla większości z nas raczej nie w 2h. Jednocześnie to jeden z niewielu bossów kiedy chce mi się do tego dążyć z czystej przyjemności. Ta walka tak fascynuje i daje temu DLC żywotność i nieśmiertelność. Z dzisiejszego punktu widzenia, bez tej walki i tego bossa to DLC byłoby.... Ale jeszcze raz, każdy sposób jest dobry o ile daje nam frajdę :-)

https://www.youtube.com/watch?v=JeBOIYnVq54

25.07.2024 00:55
Minas Morgul
1198.2
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Mnie w sumie cieszy to, że Eldena da się tak "zepsuć" i pozamiatać bossa prawie na hita. Chociaż sam jestem fanem bardziej żmudnej ścieżki ;]. Jedyny wyjątek zrobiłem chyba dla ptaka śmierci. Do dziś nie wierzę, że święte obrażenia tak go masakrują. Śmieszne to było, chociaż sensowne. Drugi boss, którego lekko cheesowalem, to Lew w Ruah: uznałem, że nie będę walczył z bazyliszkami, tylko niech sobie idą na spacer, na najdalszą krawędź areny.

Zostały mi 2 rodzynki na sam koniec, czyli BAAAAAYLE i ostatni boss. Delektuję się powoli tym DLC. Jestem na 15 poziomie skibidibi i wygląda na to, że przed końcowym bossem będę na 16-17. I musi styknąć, bo nawet nie wiem, które fragmenty pominąłem. Dziś dowiedziałem się dopiero, że duchy z garnkami też te fragmenty dają ;)

Nie próbuję na siłę szukać wszystkiego w tym przejściu, smaczki zostawię sobie na kolejne, ale jestem zadowolony z tego, co okryłem.

Przed chwilą pożegnałem i Metyr. Cała ta kraina aż przesiąknięta jest zapomnieniem i porzuceniem.

spoiler start

Wielka Wola, która - przypuszczalnie - porzuciła Ziemie Pomiędzy. Trina, którą "porzucił" Miquela, Messmer - wiadomo. Wreszcie hornsenci.
W sumie nie dziwi mnie nawet, że prawie nic nie dowiadujemy się o Godwynie. Konstrukcja charakteru Miqueli jest taka, że w próżności i bezwzględności mógłby zorganizować z Ranni jakiś konkurs. I ani trochę mnie nie dziwi, że Godwyna ma gdzieś. Chociaż nie - pewnie w swojej wizji wkrótce przecież wszystko naprawi ;).

spoiler stop

.

Tak czy owak, na pierwszy ogień idzie Bayle i to pewnie będzie dłuższą posiadówka. Zdecydowanie jeden z najlepszych smoków, z jakimi walczyłem. Powoli zaczynam lekko ogarniać drugą fazę.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-25 00:56:50
25.07.2024 15:15
xandon
1198.3
xandon
42
Generał

Używanie elementów, efektów i rodzajów obrażeń, na które słabuje dany boss to nie cheesowanie ale czysta logika i dobra praktyka :-))

Przykładowo, ptaki śmierci mają następujące negacje (absorpcje) obrażeń. Im wyższa liczba tym lepiej negują dane obrażenia. Ujemna liczba oznacza, że przyjmują zwiększone obrażenia danego typu. 100 to negacja wszystkiego, -100 to podwójne obrażenia. Z tego wynika, że najskuteczniejsze na nie akurat są święte uderzenia.

Standard 10
Slash 10
Strike -40
Pierce 35

Magic 20
Fire 20
Lightning 40
Holy -40

Używanie grawitacji to już jest cheese, z tym że inteligentny. Cheese prosty to jest dla mnie jak pokonałem ostatnio smoczka Sennesax, to ten ostatni przed Bayle. Wkurzył mnie bo stałem w wodzie i mnie złanszotował błyskawicami. To ja stanąłem zaraz za wejściem na arenę / posągiem Mariki, wyciągnąłem Wielki Łuk i go wykończyłem strzałami Radahna w łeb. Jak się zbliżał zdezorientowany to się cofałem, wtedy wracał na środek i tak kilka razy. Walka bez walki z satysfakcją strzałów w durny smoczy łeb. Jednak ze smoków to najlepszy jest Smok Wawelski ;-)

25.07.2024 11:50
Qverty
1199
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
Qverty
39
w olejku lub w pomidorku

Przerzuciłem się na build pod Milady pod zamrażanie.

Wczoraj po raz pierwszy walczyłem z tym dziwnym pół lwem pół gąsiennicą. Solo, ku mojemu zdziwieniu padł za drugim razem, wystarczyło bardzo agresywnie z nim tańczyć i spamować atakami.

Czy ktoś się orientuje czy quest Milicety można zrobić po ukończeniu fabuły podstawki czy wtedy już jest po ptokach? Pamiętam że jak grałem na premierę to robiłem tego questa ale najwyraźniej go nie ukończyłem bo nie mam w ekwipunku dwóch talizmanów które można z niego zdobyć a bardzo by mi się przydały do buildu.

post wyedytowany przez Qverty 2024-07-25 11:51:40
25.07.2024 13:01
Bukary
1199.1
Bukary
229
Legend

Czy ktoś się orientuje czy quest Milicety można zrobić po ukończeniu fabuły podstawki czy wtedy już jest po ptokach?

Sprawdź, czy znajdziesz ją w jednym z tych miejsc:

- kościół za Sellią (ale jeśli zacząłeś jej zadanie, to pewnie już stąd zniknęła);
- chatka Gowry'ego przed Sellią;
- Altus Plateau, wzgórze przy złotym drzewie, w pobliżu urwiska;
- wioska młynarzy;
- pradawne ruiny w Śnieżnej Dolinie;
- kaplica w Elphael, podpora Świętego Drzewa (tu dokonujesz ważnego wyboru w jej wątku).

Być może da się kontynuować jej wątek.

25.07.2024 15:12
xandon
1199.2
1
xandon
42
Generał

Lew awansował u mnie znacznie w rankingu bossów. Bardzo przyjemny boss, dość trudny na początek i świetna dynamiczna walka. Gratulacje i powodzenia z następnymi :-)

Nie pamiętam jak jest z jej questem, ale obawiam się, że jeżeli go nie rozpocząłeś i nie kontynuowałeś właściwie, a spaliłeś co trzeba za Fire Giant, to mogłeś sobie tym spalić drogę do questu. Ale sprawdziłbym lokacje od Bukarego. Jeżeli Ci się mimo wszystko uda, to jest mały myk z nagrodami / talizmanami z jej questu:

1) Na początku:

* Talizman Dex +5

2A) Na końcu gdy pomożemy Millicent:

* Talizman Rotten Winged Sword Insignia - wzmocnienie kolejnych ataków
* Miquella's Needle

2B) Na końcu gdy zdradzimy Millicent:

* Millicent's Prosthesis = Dex+5 i wzmocnienie kolejnych ataków jednocześnie (choć słabiej niż Rotten .. Insignia)
* bez Miquella's Needle

3) Po powrocie do Gowry:

* Flock's Canvas Talisman - do wzmocnienia inkantacji

Jeżeli najbardziej Ci zależy na Millicent's Prosthesis, ten talizman powinien być świetny dla Milady, to możesz go zdobyć bez kończenia questu. Pamiętam, że kiedyś właśnie chciałem głównie zdobyć ten talizman, zabiłem Millicent w wiosce młynarzy i wtedy dropi - ale sprawdź na wszelki wypadek te informacje na yt gdybyś chciał iść tą drogą, bo mogę już dobrze nie pamiętać.

25.07.2024 16:05
Minas Morgul
1199.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Zgadza się wszystko, chyba najwczesniejsza lokacja gdzie dropi ten talizman, to właśnie wioska młynarzy, po ubiciu Godskina... i Millicenty ;)

Niestety robię teraz tydzień przerwy, w związku wyjazdem na wakacje, więc Bayle i PCR muszą poczekać:)

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-25 16:05:33
25.07.2024 19:32
Amadeusz ^^
😁
1200
odpowiedz
2 odpowiedzi
Amadeusz ^^
207
of the Abyss

Ta czikita co zarąbała kiedyś Malenię równolegle grając na PS5 (pad) + PC (dancepad) zrobiła to samo, tym razem z DLC.

https://clips.twitch.tv/EphemeralYummyCroquetteBloodTrail-9uTZiT1g8V2b-IO9

Spoilery z ostatniego bossa DLC (duh).

25.07.2024 19:37
Bukary
😂
1200.1
Bukary
229
Legend

Via Tenor

Mam tylko jeden komentarz:

Ja cię nie mogę.

25.07.2024 21:41
Minas Morgul
1200.2
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Czekam jeszcze na tę słynną złotą rybkę do kompletu :D.

26.07.2024 12:13
xandon
👍
1201
odpowiedz
2 odpowiedzi
xandon
42
Generał
Wideo

Dzięki Amadeusz, tego mi było trzeba :-)

A tu skrót całego przejścia SotE na dancepadzie. MissMikkaa :-)

https://www.youtube.com/watch?v=52dfyrlzPUc

I tak ostatecznie pęka mit trudności tego DLC, w tym bossa końcowego.

To jest fascynujące. Przy Elden Ring mówiło się, że Radagon trudny, Elden Beast trudna, Godskin duo trudne, Malenia trudna. Czy ktoś jeszcze dziś o nich wspomina. Może o Malenii czasami, bo to taki niby wiecznie żywy symbol trudności.

Po premierze DLC mówiło się o szalonym Lwie, Dziku czy Messmerze. Czy ktoś jeszcze dziś, miesiąc po premierze rozpacza nad trudnością tych bossów. Trudność i niesprawiedliwość bossa końcowego była niezaprzeczalna. Dziś już się rzadziej o tym słyszy i daję głowę, że za kilka miesięcy to będzie dla wszystkich zupełnie normalny boss ;-) No bo jak inaczej skoro babeczka pokonała go solo, melee, młotem Wielkie Gwiazdy, skacząc na dancepadzie ?!? No jak?

Sekiro podobno jest najtrudniejszą grą wg rankingu redakcji GOL, a ludzie robią przejścia całej tej gry z zawiązanymi oczami, dosłownie z klapkami na oczach, bez patrzenia, na sam słuch.

Bądź tu mądry i pisz wiersze............

26.07.2024 12:45
Qverty
1201.1
Qverty
39
w olejku lub w pomidorku
Wideo

a ludzie robią przejścia całej tej gry z zawiązanymi oczami, dosłownie z klapkami na oczach, bez patrzenia, na sam słuch.

https://youtu.be/FQeeRBtQgzE?si=u-eBgTHR1GEYUFb5

Matko boska, rzeczywiście. Ktoś mi wytłumaczy JAK?!

26.07.2024 13:10
Minas Morgul
1201.2
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Tam jest tak genialny SFX, że ktoś o dużym samozaparciu naprawdę jest w stanie tego dokonać.

Tak się właśnie robi udźwiękowienie w grach :)

26.07.2024 14:17
1202
odpowiedz
8 odpowiedzi
Dark Star
27
Centurion

Chyba przedostatni boss w dlc padł. Póki co Bayle wygrywa w kategorii epickości pojedynku, choć niestety dla mnie była to bardzo szybka i prosta potyczka, padł przy trzeciej próbie. Nienniej przepiękna walka, a drący mordę Igon jest moim nowym idolem w świecie ER.
Metyr też epicka wizualnie ale sam boss już gorzej, nie znoszę w tej części olbrzymich, bezkształtnych mas miesa rzucających się jak świnia z padaczką. Nie mogę w ogóle odczytać ruchów.
Najwiecej krwi napsuł mi Midra, choć nie uważam, żeby boss był zepsuty czy niesprawiedliwy to jednak nie polubiliśmy się. Miałem dużo więcej radochy walcząc z Mesmerem niż z nim.
Romina śmiesznie łatwa, duży zawód bo spodziewałem się kogoś lepszego w tak fajnej lokacji jak Rauh. Dużo bardziej się męczyłem z lwem polowym, który tak samo jak metyr rzuca się bez przerwy i nie ogarniam hit boxow na tym jego cielsku. Dodatkowo zero lore o niej wcześniej, z tyłka wyskoczyła i szybko poległa.

Ocenę końcową wystawię jak zabiję final bossa, mentalnie szykuje się do tej walki już od jakiegoś czasu. Szkoda, że to już prawie koniec.

26.07.2024 14:51
Kwisatz_Haderach
1202.1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Dla mnie Romina jest najwiekszym przegranym tego dodatku. Z jej wygladem plus motyw kwiatow moglaby byc najpieknieksza midfight cutscenka w historii From Soft.
:(

26.07.2024 15:01
1202.2
Dark Star
27
Centurion

Też żałuję , że nawet cutscenki nie było, tym bardziej, że to obowiązkowy boss. Wydaje się jakby coś wycieli o niej albo nie dokończyli, bo sama Romina bodajże jest w trailerze, ma powiązania ze scarlet rot, wizualnie bardzo spoko boss, z tymi pąkami i w tej lokacji naprawdę mogli zaserwować coś lepszego. Tym bardziej, że mniej więcej każdy ważniejszy boss ma jakieś tam szczątki lore czy to w przedmiotach, czy wypowiedziach npc które Cię przygotowują na to. Nawet nieszczęsny Midra, który też trochę zaskoczył był jakos zapowiedziany choćby jednym npc w jego posiadłości, obrazem na ścianie czy nazwą miejscówki. A tu lipton, kim ona była, skąd sie wzięła, jakie ma powiązania z rotem, czemu pesty są czerwone tam a nie białe?

26.07.2024 16:50
xandon
😉
1202.3
xandon
42
Generał

No to krzyżyk na drogę z finalnym bossem ;-)

Ciekawe są te bossowe rozkminki. Myślę, że różnorodne preferencje różnych graczy świadczą o tym jak dobry zestaw bossów ta gra oferuje jako całość. Dla każdego coś dobrego :-)

Dla mnie Romina to boss Nr 2 w tym DLC. Absolutnie fantastyczna pod kątem gracji i płynnego tańca walki, mimo że niezbyt trudna. Ale dlaczego ma być bardzo trudna? Ludzie narzekają na podkręcony poziom trudności bossów w ER+. Twierdzą, że nic by się nie stało gdyby bossowie byli 20% wolniejsi i wzdychają do starych, prostych bossów z serii DS. No to mają takiego typowego starego, spokojnego, nostalgicznego, płynącego bossa. Też niedobrze. Aczkolwiek z podbudowaniem lorowym, czy jego brakiem, się zgadzam.

Smoki, w tym Bayle, które rozpalają wielu graczy, co absolutnie dobre i zdrowe, mnie w ogóle nie interesują. Osobiście uważam, że FS nie umie w smoki i wszystkie te walki są o kant... Pokonać, zapomnieć.

Metyr - podobne wrażenia, ale chociaż daje Patrzący Palec, jedną z moich ulubionych broni

Midra czy Messmer - OK, dla mnie na podobnym poziomie. Ogólnie fajne bossy. Midra łatwiejszy. Midra dla mnie łatwiejszy zdecydowanie od Rominy. Teraz jak się zastanawiam, to Messmer też łatwiejszy od Rominy, jak już się go dobrze pozna. Bo on w zasadzie leci na pamięć i na ślepo zwykłym, średnio silnym buildem. Brak epickości, ale jest efekciarstwo, bum, bum, bum, ogień. Romina przynajmniej ma elegancję ;-)

Natomiast boss końcowy jest ponad wszystkim i poza wszelką konkurencją :-)))) Jak ja uwielbiam to cudo.

Ciekawe, że ranking bossowy zmienił mi się lekko od początku po kilku przejściach i dobrym poznaniu tych bossów. Obecnie:

1. Końcowy PCR - niezmiennie
...... potem długo, długo nic
2. Romina - też niezmiennie
3. Dalej cały worek fajnych bossów (Lew / Gajus / Słonecznik / Zgniły Rycerz), wyleciała z tego miejsca Rellana

Reszta też fajne, ale liczy się tylko podium ;-)

post wyedytowany przez xandon 2024-07-26 16:54:51
26.07.2024 17:55
1202.4
Dark Star
27
Centurion

Ciekawe są te bossowe rozkminki. Myślę, że różnorodne preferencje różnych graczy świadczą o tym jak dobry zestaw bossów ta gra oferuje jako całość. Dla każdego coś dobrego :-)

Mieliśmy podobną rozmiknę z kumplami niedawno, bo jeden z nich leci właściwie identycznym buildem jak ja a jednak doznania inne. To, że inny kumpel się męczył trzy godziny z Baylem, a poskładał Midrę za 2 podejściem jeszcze rozumiem, bo jednak wielki miecz na smoki, które nie można zalockować na nogach to jest mały koszmarek.
Ale z pierszym mamy te same buildy, tymczasem on lał Gaiusa 2 godziny, ja 20 min, z kolei ja na Midrze myślałem, że wyrzucę kontroler przez okno, a jemu poszło gładko.
Romina jest ładna, ale nic poza tym dla mnie, ani mechanika, ani lore nie urzekły mnie.
Zauważyłem, że w DLC zacząłem właściwie trzymać się bossów bardzo blisko, 90% rolli robię w ich kierunku zamiast od nich. Bardzo szybki boss mi nie przeszkadza, o ile ma w miarę stałe tempo i chociaż minimalnie telegrafuje ataki.

Dlatego nie podszedł mi kompletnie Midra, który bez przerwy przeplatał szybkie ataki z bardzo wolnymi i długo przeciąganymi (przypomina się carbot animations i panic roll z Margitem, tak właśnie wyglądałem), a z kolei ubóstwiam Mesmera, który mimo, że szalony ma swoje unikalne, stałe tempo, które umiem odczytać.
Nie przeszkadza mi też wielkość bossa - Bayle'a czy innego smoka jest mi prościej zrollowac bo widzę, że atakuje łapą albo łbem. U lwa tego kompletnie nie widzę, bo nawet jego pysk ma dziwne hitboxy, nie widać czym właściwie atakuje i kiedy zaczyna atakować a kiedy się tylko kręci jak bombka na choince.

W sumie to chyba jeden z uroków tej gry, dla każdego co innego.

Póki co mój top 3:

1. Mesmer absolutny no 1, za wszystko
2. Rellana za trudną ale bardzo fair walkę
3. Bayle za epickośc i Igona

post wyedytowany przez Dark Star 2024-07-26 17:57:38
26.07.2024 18:16
xandon
👍
1202.5
xandon
42
Generał

Zauważyłem, że w DLC zacząłem właściwie trzymać się bossów bardzo blisko, 90% rolli robię w ich kierunku zamiast od nich. Bardzo szybki boss mi nie przeszkadza, o ile ma w miarę stałe tempo i chociaż minimalnie telegrafuje ataki.

Dokładnie tak. Była ostatnio tutaj dyskusja, że tak należy z większością bossów w tym DLC i uważam, że to prawda. Jest zatem szansa, że końcowy Ci podejdzie lub przynajmniej jakoś pójdzie :-) Z nim trzeba krótko, agresywnie, w zwarciu, na niego, ma bardzo fajne tempo, fenomenalny flow walki, wbrew pozorom masę otwarć, i nie daj się zwieść ściemom w 2-giej fazie. Spokojnie na rolowanie, polecam lekki roll, ogólnie na niego i w lewo poza niektórymi przypadkami w 2-giej fazie :-) Ja mam go obecnie na no hita w pierwszej fazie, w długiej walce, z całym movesetem, zwykłym melee, na NG+7, i ćwiczę sobie systematycznie drugą na no damage. Paradoksalnie, wydaje mi się teraz łatwiejszy a na pewno przyjemniejszy do niektórych zwykłych bossów w tym DLC. Tak czy inaczej, ciekaw jestem Twoich wrażeń, dobrych czy złych :-)

PS Co Wy widzicie w tym Messmerze, no nie wiem, nie wiem ;-)

26.07.2024 18:41
Bukary
1202.6
Bukary
229
Legend

A tu lipton, kim ona była, skąd sie wzięła, jakie ma powiązania z rotem, czemu pesty są czerwone tam a nie białe?

Pisałem o tym trochę w [1178].

26.07.2024 19:34
1202.7
Dark Star
27
Centurion

PS Co Wy widzicie w tym Messmerze, no nie wiem, nie wiem ;-)

Nie wiem jak inni ale dla mnie:
- epicka cutscenka
- hypowanie go od dluzszego czasu
- powolna zapowiedź bossa (hornsent)
- moveset jak z anime (jestem weebem)
- szybkie ale stałe tempo ataków
- niesamowity klimat wizualny walki
- jego druga forma
- najważniejsze, i to sie tyczy też Rellany: czulem autentyczny postęp w walce z nim. Czułem, że każda próba wychodzi lepiej, że uczę się jego ataków, że mimo, że ginę, to za każdym razem idzie ciut lepiej. Miał tak dokładne comba, że mogłem w pewnym momencie liczyć sekundy w myślach kiedy mam rollować.
Dla porównania z Midrą w ogóle nie mialem uczucia postępu. Łoił mnie i palił aż w końcu raz rivers go wykrwawił zanim mnie przerobił na grzankę. Nie czułem postępu, tylko łut szczęścia.
Generalnie zauważam, że jak się nastawię ze boss będzie mnie łoił to się delektuje walką. Natomiast jak ktoś mi noopowiada, że ten i ten boss jest łatwy, to przy którejś próbie łapie frustracje i sie wkurzam.

Bukary

Przeczytałem wlasnie i wow, wychwyciłeś te powiazania sam w grze? Szacun. Ja bez vaatiego nie rozumiałbym połowy gry.

Ale tu mam zagwozdke:
Z połączenia pąków i esencji dawnego boga zrodziła się, niestety, szkarłatna zgnilizna.

W sensie dopiero wtedy zrodziło się scarlet rot po raz pierwszy? W sensie, że jezioro tej czerwonej brei podstawce powstało dopiero po Rominie? Dobrze rozumiem? Czy to zdanie ma po prostu oznaczać, że romina przez ten czyn stworzyła scarlet rot miejsowco w rauh?

post wyedytowany przez Dark Star 2024-07-26 19:34:45
26.07.2024 21:02
Minas Morgul
1202.8
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

W tym gatunku niesamowite jest to, że zapytasz 2 osoby i dostaniesz 3 różne doświadczenia odnośnie trudności i opinii o samych bossach.

- Bayle za 3 razem? - Dla mnie, giga ciężki boss (na razie), więc szacun, jeszcze go nie przeszedłem. Pewnie mi kliknie w końcu.
- Messmer - optymalny. Porządny bossik, ale bez dużej trudności.
- Midra, w moim odczuciu był cięższy od Messmera. Lew z Ruah zaklikany za 2 razem bodajże.

A z ulubionych?
Nie widziałem jeszcze ostatniego. Na razie Pierwsze miejsce trafia do Middry, drugie do dzika, bo mi otworzył oczy, jak w to grać, trzecie Romina/Bayle (jeden z najlepszych smoków, jakiego widziałem), później trudno mi zbudować ranking, ale ciągle mówimy o jakiejś totalnej topce. Postaram się to poklasyfikować, jak przejdę grę, wstrzymuję się z ostateczną oceną, ale na razie?

KOCHAM ten dlc, jest dla mnie ewolucją formy, przez niego zapuscilem się w grze na pianinku. Naprawia on kilka spraw, które moim zdaniem średnio działały w podstawce, ale tak jak mówię - nie mogę jeszcze na tym etapie niczego podsumowywać.

A czemu Middra? Szczątki lore, całe otoczenie i wątki hornsentów, muzyka wywołuje u mnie ciary - gdybym nie widział tej walki, wyobrażałbym sobie jakąś wielką maszkarę, którą zbudziliśmy, która powoli budzi się zdezorientowana i nagle nas zauważa. Cały moveset, majestat, z jakim się porusza, pewność siebie po transformacji, dużo życia, wreszcie sama postać tego naukowca.

spoiler start

tragedia rodzinna, kara od hornsentów, izolacja, walka z samym sobą, troska o innych, niemożność zauważenia trzeciego wyjścia z niedoli

spoiler stop

, a także droga, która do niego wiedzie. Przepotężne wrażenia, ale dopiero z perspektywy czasu. Inna sprawa, że moge się jutro obudzić i mieć zupełnie inną listę bossów. Taki Messmer to np. dla mnie topka tego, jak widowiskowa może być jeszcze walka, bez utraty jej czytelności.

BTW. Zgadzam się, że brak fajnej cutscenki przy Rominie to zmarnowana szansa. Cała reszta to petarda, od muzyki, przez styl artystyczny, po design bossa.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-07-26 21:25:59
29.07.2024 18:15
1203
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Dark Star
27
Centurion

No i finito.
Final boss padł, choć na easy mode.
Kombinacja mimic plus RoB i każdy boss klęka.
Super dumny jeszcze nie jestem, zrobiłem sobie sejva i pewnie będę chciał sobie potworzyc walkę, tym razem solo, niemniej psychologiczna bariera pokonania bossa padła, teraz moge sie pobawić.
Biłem go łącznie jakieś 40 minut.
Z jednej strony przyznam rację Xandonowi, że nie taki diabeł straszny, ale no jego druga faza jest strasznie ciezka. Niemniej na pewno nie jest to boss niemozliwy, jest do wyuczenia.
Szacun dla wszystkich którzy go robią bez summonów, może i mi się kiedyś uda. Swoją małą recke naskrobie później na podstronie dodatku. Wielka szkoda, że nic juz wiecej do tej gry nie powstanie, pozostaje czekać na dwójkę.

post wyedytowany przez Dark Star 2024-07-29 18:20:12
29.07.2024 21:08
xandon
👍
1203.1
1
xandon
42
Generał
Wideo

No i gratulacje!

Nie ma co tam mieć jakichś wyrzutów za sposób pokonania. Sukces jak każdy inny. To się fachowo nazywa wyrównywanie szans :-) Metoda kolejnych kroków od easy do hard jest moim zdaniem najlepsza jeżeli ktoś ma takie ambicje. Ja tak wolę progresować jak trafię na jakiś kamień, niż siedzieć kilka godzin w jednym ciągu. Zwłaszcza jak macie komfort save'ów na PC. Na konsoli trzeba sobie radzić przez multi postaci lub kolejne okrążenia NG+ itp. Jeżeli chcesz go pokonać solo easy melee to moim zdaniem nie ma łatwiejszego sposobu niż tarcza + broń kolna z krwawieniem. Wtedy można też w spokoju ogarniać jego moveset. Moim zdaniem, choć ogólnie wiadomo, że z summonami łatwiej, to kiedy ogarnie się już jego moveset i rolowanie, walcząc jakąś normalną bronią w zwarciu, to jest wręcz łatwiej solo. Bo wtedy trzeba wejść w ten jego rytm, tańcząc blisko niego i summon tylko wybija z pełniejszej kontroli bossa. Nigdy nie wiesz czy on tam poleci na Ciebie czy na summona, i kiedy gdzie się akurat skieruje.

Tak czy inaczej, ten boss jest górą do zdobycia. I dobrze. Jeżeli kiedykolwiek w przeszłości miałem co do niego chwile zwątpienia to oglądnięcie filmów jak w załączeniu zawsze mnie stawiało do pionu :-) Nie chodzi nawet o to, że to jest 0 hit, NG+7, RL1 +0, 0 blessing, no parry, no backstep (bez levelowania postaci, bez levelowania broni, bez błogosławieństw Ostrodrzewa). Zobacz jak w tak długiej walce, trwającej 14 minut, bez jednego hita od bossa, z jaką ten człowiek łatwością, lekkością i spokojem wszystko robi i komentuje. Od samego patrzenia można się nauczyć tego bossa ;-)

https://www.youtube.com/watch?v=bnPQ6BLlkVg

05.08.2024 00:35
Minas Morgul
1204
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Minas Morgul
247
Szaman koboldów
Wideo

<<<Spoiler>>>
Wakacyjna chwila przerwy i znowu powrót do ER :).

Tu walka z Baylem.
https://youtu.be/staP_VaCXK0?si=reI3gxjZ_vipMPOd

Świetny był, ale na pewno jeden z cięższych bossów jak dla mnie :). Zawsze mnie bawi to w ER, że niektórym ten boss siadł za 3 podejściem, jak Dark Starowi, a ja tu się męczyłem z nim przez... 40 podejść? Żałuję, że kombinowalem wcześniej ze smoczą kataną. Ostatecznie powrót do Milady okazal się lepszy. Mimo wielu błędów, udało się. Typowy pojedynek na cierpliwość.

Bayle to moja pokuta za Midira, którego zatłukłem, bijąc po ogonie. Tu więc było f2f i jeszcze lockon na łbie. Chociaż mogłem sobie odpuścić, jak latał i ział dwiema falami :) byłoby więcej widać.

Ziomek to całkowity S-tier smoka.

Cóż... chyba właśnie został mi jeden boss.
Jak do niego dojdę, to wysmaruję już jakąś reckę dodatku, bo bez skończenia nie ma co :).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-05 00:42:19
05.08.2024 12:20
xandon
👍
1204.1
1
xandon
42
Generał

Gratulacje, ale tu sobie nie pogadamy. Narażę się jak zwykle, ale ja bojkotuję smoki w grach FS :-)) Do tej pory wszystkie je tam pokonałem, ale zwykle nigdy potem do nich nie wracałem, bo te walki nie sprawiają mi minimalnej przyjemności, nie ze względu na trudność. Po prostu bardzo sztuczne i toporne. Z Baylem jeden raz zagrałem i go wyrzuciłem. W ogóle do niego nie zaglądam, wykreśliłem bez żalu z osobistej listy bossów tej gry.

Co do załączonego filmu. Twój wykon jak zwykle rewelacyjny. Natomiast sama walka (strona FS) wygląda jak się spodziewałem. Nieciekawie.

PS Ja sobie przez ostatni tydzień przeleciałem całe DS3 z dodatkami :-) Moja pierwsza gra od FS i pierwsza miłość. Wtedy za pierwszym razem doleciałem do NG+7. Potem przerwa i wróciłem z ciekawości po Elden Ring sprawdzić czy nadal tak trudno jak zapamiętałem. Było łatwiej ale wciąż wymagająco. Teraz wróciłem z ciekawości po SotE i.....

Ta gra nic się nie zestarzała. Rewelacyjna. Fajne przejście z otwartego świata na korytarzówkę, która cię próbuje zabić na każdym kroku :-) Uwielbiam tą grę, szczyt formuły DS jak dla mnie. Natomiast bossowie.... No tutaj zdziwienie. Przeleciałem wszystkich bez problemów z biegu zwykłą dużą pałką, nie przez wcześniejsze doświadczenia, ale mam wrażenie, ze przez ER właśnie. To ciekawe jak ci starzy bossowie FS wydają się łatwi, powolni i czytelni po gwiazdach SotE :-) Wciąż rewelacyjni bossowie. Taki Gael perfekcyjne miodzio, kiedyś postrach, a dziś jak on łatwo i przyjemnie schodzi. Nameless King, protoplasta bossów z ER, bez najmniejszego wysiłku, aż byłem lekko rozczarowany. Tak czy inaczej uwielbiam większość tych bossów, nie tylko przez sentyment.

05.08.2024 12:38
Minas Morgul
1204.2
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Dzięki, mam zdecydowanie podobny odbiór DS3.

Ta gra, przede wszystkim, nic a nic się nie zestarzała. Mogę w nią grać bez problemu naprzemiennie z ER i jest nadal mega fajnie :). Bossowie są prości w DS3, ale widać, że ten tytuł ma już nowożytny sznyt pod względem ich konstrukcji. Nawet w samej podstawce jest ciekawie.

Co do smoków, akurat rozumiem, one bywają po prostu polaryzujące. Ten jeden konkretny wydawał mi się przyjemnym powiewem świeżości w porównaniu do podstawowych wersji i przyjemnie mi się z nim walczyło.

No cóż, być może dzisiaj uda mi się wejść na ostatniego bossa:). Tam dopiero będzie zabawa.

06.08.2024 18:25
1204.3
1
Dark Star
27
Centurion

Zawsze mnie bawi to w ER, że niektórym ten boss siadł za 3 podejściem, jak Dark Starowi, a ja tu się męczyłem z nim przez... 40 podejść?

Obejrzałem twoją walkę i generalnie odpowiedź jest tu dość prosta xD rożne metody.
Po pierwsze widzę, że biłeś go bez Igona - za co szacun aczkolwiek walka trochę traci na klimacie przez to.
Po drugie - musiałeś użyć autentycznego skilla żeby mu się pętać pod nogami. Ja z kolei już dawno znalazłem na smoki sposób - mój build to int/dex albo arc/dex w zależnosci czy noszę riversa czy moonveila, a mam bardzo wysoki level więc mam dosyć dexa by sprawnie używać snajperki na smoki zostawionej przez samego Gransaxa. Bolt of gransax wlaściwie trywializuje walkę, ale przez to walka przypomina starcie równych przeciwników a nie myszy gryzącej słonia po kostkach.

Jak ktoś chce zobaczyć jakie zniszczenie sieje ta broń to proszę :) ostrzegam, że skilla mojego tu mało.
https://drive.google.com/file/d/1PsK0ADJw_Sc4nh_sxkQQwQQXiKx4tKNe/view?usp=drivesdk

post wyedytowany przez Dark Star 2024-08-06 18:34:27
06.08.2024 19:23
Minas Morgul
1204.4
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Wow, właśnie fajnie wyszło, spektakularnie.
Raz przyzwałem Igona i jest genialny - tylko wtedy się wywaliłem i już dalej robiłem bez niego :D.

No i to Twoje podejście też wymagało umiejętności. Bayle jednak trochę bije.

Ale przy kolejnych przejściach w przyszłości zamierzam grać w sumie podobnie. Zaszaleć trochę z buildami :). I zagrać z NPC dla fabuły.

Przy walce z Ledą przyzwałem sobie summona, bo raz, że była to piękna kulminacja wątku, a dwa, że akurat taki brawl byl ciekawy do grania :)

06.08.2024 11:23
Minas Morgul
1205
odpowiedz
3 odpowiedzi
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Ostatni boss.
Jest fajny, lubimy się, nawet w drugiej fazie mnie przytulił. Do ogarnięcia, ale mieliście rację, że lekka to ta druga faza nie jest. Nie wiem, ile mi na nim zejdzie, ale jest motywacja. Bez farmienia przeoczonych skibidibi, bo więcej statów nic mi po prostu nie da. 17 level upgradów, znalezionych podczas naturalnej eksploracji powinien wystarczyć i to mnie bardzo, bardzo cieszy. Pewnie to inaczej wygląda na ng+cośtam, ale nie jestem w stanie się na ten temat wypowiadać. Biję mu sporo, a ten jeden atak, który mnie 1shotuje chyba da się ogarnąć, stojąc blisko modelu bossa.

Postawa Skrzydła bije mu sporo i akurat w sam raz mieści się w jego okienku odpoczynku, jak już się uspokoi na krótką chwilę.

Moja ocena poszłaby trochę w dół, gdybym teraz musiał poszukiwać wszystkich przeoczonych garnkogłowych, żeby móc go w ogóle drasnąć - tak nie jest. Uważam, że FS mogłoby załatwić problem, gdyby dało ich więcej, niż potrzeba do wymaksowania. Nic nikomu by to i tak nie dało, a zniknęłoby całe FOMO z tym związane. Serio :).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-06 11:36:46
06.08.2024 19:19
xandon
1205.1
xandon
42
Generał

Trzymam kciuki!

Nie będę się za dużo wymądrzał i zostawię Was z PCR 1:1 ;-) Ale...

* Lubienie. Jeżeli go lubisz to moim zdaniem najważniejsze. Niektórych bossów nie lubimy na początku bo wydają się trudni i niesprawiedliwi. Potem, jak się ich dobrze nauczymy, to zaczynamy ich lubić - patrz Gajusz u mnie. Niektórych bossów nie lubimy ze względu na ich design i moveset. I nawet jak się ich nauczymy to nadal ich nie lubimy. Ja tak mam ze smokami, Malenią, Friede w DS3. Umiem, ale nie lubię. Dla mnie PCR jest trudny, ale mogę z nim walczyć bez końca bo lubię. Nie ma żadnych durnych sztucznych sztuczek z teleportami, znikaniem, lataniem poza ekran, irytujących AOE itp. jest tylko wymagający i trzeba się go nauczyć.

* Trudność. W przypadku tego bossa dla większości z nas w podejściu solo i z "normalnym" buildem trzeba zmienić trochę oczekiwania. Ja porównuję PCR do góry do zdobycia, a poważnej góry nie zdobywa się w 2h. Więc jeżeli ktoś Malenię zdobył np. w 2h to PCR być może w kilka dni z różnymi próbami, to jest taka różnica.

* Poziom błogosławieństwa Ostrodrzewa. Na filmie z mapą 3D ER+SotE podają, że właściwy poziom dla większości graczy to 15-20. Z Twoim 17 jesteś zatem OK. Ja jak go za pierwszym razem pokonałem miałem 18. Jeżeli będziesz się z nim za bardzo męczył i wejdziesz w min max to zobacz sobie gdzie są pozostałe w przewodniku i zbierz. To jest dość łatwe. Ja znam już dziś te lokacje na pamięć i zawsze mam 19-20, bo pamiętam.

* NG/NG+. To nie jest takie ważne. Chyba, ze jesteś na NG i masz na tyle niski level, że nie możesz dość do softcapów czy czegoś Ci brakuje w buildzie, czy nie masz wystarczająco wysokiej Witalności itp. Moim zdaniem na Twoim poziomie gracza różnica w sile bossów między NG a ~NG+3 nie będzie miała aż tak wielkiego znaczenia. Na NG+7 ten boss jest juz 50% silniejszy i wtedy to robi dużą różnicę.

* Jak to robią inni. Jako ciekawostka, z polskich soulsowych youtuberów widziałem różne podejścia do pierwszego ubicia tego bossa solo:

--- Giant Crusher + Lwi Pazur (Kiszak po 11 godzinach)
--- 2 x Wielki Gwiazdy w powerstance (Demonidias po ~10 próbach, chyba NG+, pierwsza faza migusiem)
--- Ręka Demona Krwi (Tamae, nie wiem ile mu to zajęło, ale chyba dość łatwo, teraz przymierza się do no hit)

* W Twoim przypadku. Grasz solo Milady? Podstawowa decyzja czy idziesz na uniki czy zdecydujesz się ostatecznie na tarczę. Nie polecam summonów, ale jak już właśnie tarczę. Tarcza co prawda strywializuje Ci trochę walkę, więc ostrzegam, ale za pierwszym razem może pomóc w nauce movesetu. Czystych rolli będziesz się może musiał trochę mozolnie uczyć, nie wiem. Pierwszy cel moim zdaniem to opanować perfekcyjnie pierwszą fazę, nie przejmować się na początku drugą. Na NG powienieneś ją robić w miarę szybko. Tu typowym patentem jest albo krwawienie albo mrożenie. Coś musisz mieć, aby mu ściągać duże kawałki HP. Druga faza to ataki jak w pierwszej + promienie (musisz się nauczyć ustawienia, aby cię nie dotykały) i kilka nowych ataków, które są po prostu do nauczenia. Niby dużo fajerwerków, ale w większości ściema, nie daj się onieśmielić. Trudne, ale wszystko tam widać.

* Grab. Bardzo łatwy do zrolowania i wdzięczne okienko do Twojej odpowiedzi, spokojnie co najmniej 2 ataki jak na Milady. Zawsze powinieneś się cieszyć, że widzisz próbę przytulenia ze strony PCR. Jeżeli Cię złapie to nic, ale za drugim razem umierasz, chyba, że użyjesz po pierwszym grabie wielkiej runy Miquelli, która niweluje skutki pierwszego.

* Nie wiem, który atak Cię 1shotuje. Zobacz sobie są dziś dość dobre guidy na yt. Tam są comba co wyglądają strasznie, ale w rzeczywistości więcej tak efektu specjalnego niż rzeczywistego zagrożenia.

Tak czy inaczej, wymagający boss i powodzenia!

06.08.2024 20:05
xandon
1205.2
xandon
42
Generał

Jeszcze 3 drobne uwagi:

* Jeżeli idziesz z tym bossem na czysty roll, zwłaszcza z dość lekką Milady, to zdecydowanie polecam lekki roll, nawet kosztem gorszej zbroi. Korzyść z lekkiego rolla jest o wiele większa niż mniejsza ochrona z lżejszej zbroi. Przy 20 poziomie błogosławieństwa Ostrodzewa na golasa poziom negacji obrażeń to ~50 z samego błogosławieństwa, a z jakąś dobrą zbroją ~70. Nawet jak zjedziesz na 60+ to lekki roll będzie bardziej opłacalny w tej walce niż trochę silniejsza negacja obrażeń.

* Na drugą fazę wypada mieć dobrą ochronę przed świętymi obrażeniami. Ten talizman z wioski szamanów, chyba złoty warkocz Miquelli się nazywa, ewentualnie inkantacja Boskie Fortyfikacje Władcy, ewentualnie tarcza z dobrą świętą ochroną jeżeli użyjesz tarczy.

* W pierwszej fazie, taki mały test, jest tylko jedno trudne combo bossa, ciężkie do uniknięcia na no hita: lewa-prawa-krzyż. Jak jesteś na średnim rollu i rolujesz prosto na niego to nie zginiesz ale zawsze coś Cię trafi, bez szans, albo pierwszy albo drugi cios. Tu lekki roll i ustawienie na bliski bok bossa jest niezbędne dla czystego przejścia. Poza tym pierwsza faza powinna przebiec w miarę szybko i czysto, a wtedy można spokojnie trenować "nowości" drugiej fazy nie przejmując się podstawami bossa.

06.08.2024 21:00
Minas Morgul
👍
1205.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Dzięki, jest tak jak piszesz, czyli Milady, ale dwuręcznie, na rolla :).
Oglądałem zmagania tamtych 2 panów. Teraz czasem zaglądam do Tamae, jak to ogrywa na RL1 i widzę, na jakim easy mode gram. Ale to i tak mi da popalić. Nie ma zmiłuj, swoje trzeba przejść:).

A tak, talizman do zwiększenia leczenia przez flaszki. Roboczo zakładam, że im dłużej żyję, tym więcej szans mam na atak ;). Życie to damage. Do tego shard of Alexander, talizman tarczy i na trzeci właśnie trudno mi się było zdecydować - spróbuję coś pod 2 fazę właśnie, może redukcja holy.

Atak w 2 fazie, który mnie 1 shotował, to ten, gdzie on ma takie przejście fazowe w bok. Ponoć da się tego zupełnie uniknąć, jak się stoi w jego modelu.

Light roll - jasne, sprawdzę, bo bez tego scyzoryk wydaje mi się nie do uniknięcia. Na razie miałem 6 prob i 2x byłem w drugiej fazie. Nie jest tragicznie, bo przynajmniej da się coś tej drugiej fazy uczyć.

06.08.2024 23:54
xandon
😱
1206
odpowiedz
xandon
42
Generał

Mój pierwszy niezamierzony speedrun dla DLC:

1h 13 min

od wejścia do Krainy Cienia do pokonania bossa końcowego na NG+1 ?!? Człowiek to jest jednak guuuupi. Nie wiem co mi się ubrdało, że przy każdym wejściu do DLC trzeba będzie zbierać te fragmenty błogosławieństwa Ostrodrzewa. Okazuje się, że:

błogosławieństwa Ostrodrzewa przechodzą do nowego NG+ a fragmenty Ostrodrzewa się respawnują od nowa

6 razy przechodziłem to DLC na starych postaciach z podstawki na różnym poziomie, a dziś sobie siadłem i wszedłem do NG+ na postaci NG gdzie miałem skończone DLC, przeleciałem szybko podstawkę, wszedłem do DLC, poziom błogosławieństwa pozostał 20, przeleciałem DLC w trochę ponad godzinkę!!! Jprd

07.08.2024 15:04
1207
odpowiedz
8 odpowiedzi
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

Najbardziej tani, marny i niesprawiedliwy soulslike na rynku. Dobrze oceniają go chyba tylko ludzie, którzy zwiedzili kilka początkowych lokacji i nie doszli do tej abominacji w lategame. Wszystko co nastąpiło po drugiej walce z Morgotem nadaje się do skasowania i zaprojektowania od nowa. Jeden wielki festiwal absurdalnych OP bossów, spamujących jednym wielkim, niekończącym się aoe combo, koniecznie każdy atak za 80% hp. Punktem kulminacyjnym była Malenia, najbardziej tani i przereklamowany boss w serii.
Przeszedłem całą grę bez użycia summonów i jakiejkolwiek magii więc nie zapraszam do dyskusji o moim skillu lub jego braku.
Jedynym co w late trzymało jakikolwiek poziom to Radagon (oczywiście jedynie po to żebyś chwilę później dostał mokrą szmatą w mordę - w postaci Eldeńskiej Bestii xD )

post wyedytowany przez zanonimizowany1188445 2024-08-07 15:06:46
07.08.2024 15:32
Kwisatz_Haderach
1207.1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Ja przeszedlem cala gre bez uzycia summonow, magii, jakichkolwiek itemow, i nago (ingame i irl).

Nie zapraszam do dyskusji.

spoiler start

git gut lol

spoiler stop

btw moze by nawet podyskutowal, ale z takim stylem wypowiedzi i historia postow bedaca ciaglym narzekaniam na wszystko (tylko nie na siebie i swoj brak umiejetnosci i niechec do nauki i przystosowania sie do danej gry), to nie bardzo jest z czym.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-07 15:41:43
07.08.2024 16:42
1207.2
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

Ale ja wcale z tobą nie chce dyskutować, mogę pisać co mi się tylko spodoba, oceniać każdą "perełkę" współczesnego gamingu na miarę potrzeb i chwilowych odczuć. Twoje zdanie jest mi obojętne podobnie jak i ty sam.

07.08.2024 17:53
1207.3
2
Dark Star
27
Centurion

Najbardziej tania, marna i niesprawiedliwa ocena tej gry, która aż krzyczy "git gud" xD

07.08.2024 18:37
xandon
1207.4
xandon
42
Generał

htmzor

Potraktuję cię bardzo poważnie. Jak czytam twój wpis to biją z niego 2 podstawowe rzeczy:

1) Opinia o grze, do której masz prawo, i durne zdanie, którym strzeliłeś sobie w kolano: "Dobrze oceniają go chyba tylko ludzie, którzy zwiedzili kilka początkowych lokacji i nie doszli do tej abominacji w lategame." Moja rada jest taka. Pisz sobie o grze co ci się podoba. Ale odpieprz się od innych graczy i ich opinii, które są inne od twojej.

2) Żal na absurdalnych bossów w drugiej połowie gry. Wnioskuję, że piszesz o podstawce. Rozumiem i nie mam najmniejszego zamiaru zmieniać tej opinii. Sam kiedyś płakałem na niektórych z tych bossów w stylu kto to k... wymyślił i dlaczego ja to w ogóle robię, po co mi to. W międzyczasie przeszedłem Eldena ponad 20 razy a DLC 7 razy na dziś, wszystkich się nauczyłem, i pozbyłem się zupełnie takich myśli. Jako ciekawostkę podam, że jest wielu graczy na GOL, którzy uważają ER za najłatwiejsza, wręcz banalną grę od FS, z czym się akurat zupełnie nie zgadzam. Bliżej mi do twojego zdania. A jeżeli chodzi o parkę Radagon & Elden Beast. Przez kilka pierwszych przejść uważałem Radagona za niesprawiedliwego i wkurw.... bossa a Elden Beast od początku za najlepszego bossa całej gry. Z Radagonem się zmieniło. Jak się go dobrze nauczyłem to jest OK. Z kolei te ponad 20 przejść Elden Ring to po części chęć doświadczenia przyjemności kolejnej walki z Elden Beast (gram na konsoli). Od dnia premiery do dziś uważam go za najlepszego bossa podstawki. To pokazuje jak różne preferencje i opinie mają różni gracze, i to nie zależy od tego czy używają summonów i jakiego mają skilla.

Jako ciekawostkę podam ci mój top 3 najlepszych bossów z podstawki, każdy inny, wszyscy z lategame, o której piszesz, mogę z nimi walczyć dziesiątki razy dla czystej przyjemności a dziś prawie z zawiązanymi oczami :-)

1) Elden Beast
2) Maliketh
3) Fire Giant

Trzymaj się, ta gra potrafi sponiewierać, znam to ;-)

post wyedytowany przez xandon 2024-08-07 18:42:11
08.08.2024 19:51
1207.5
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

Ale odpieprz się od innych graczy i ich opinii, które są inne od twojej.


gracz, który nie potrafi sobie wykroić doświadczenia 9/10 w Starfield to jest d*pa nie gracz,

Bądź ty chłopie poważny.

08.08.2024 20:17
xandon
😂
1207.6
xandon
42
Generał

Aha, to znowu chodzi o Starfield :-) Teraz rozumiem.

Zapomniałeś o tamtejszym kontekście - przejrzyj 100 komentarzy przed. Tu wyskoczyłeś trochę jak Filip z konopi, ale teraz rozumiem - Starfield...

09.08.2024 09:37
1207.7
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

xandon
Nie ziom nie chodzi o Starfielda, karzesz mi się odpieprzyć od ludzi z innym zdaniem samemu wyzywając od dup ludzi, którzy generycznego open worlda nie potrafią ocenić na 9/10. Logika.

09.08.2024 11:18
xandon
1207.8
xandon
42
Generał

htmzor

Powtórzę jeszcze raz jeżeli nie wychwyciłeś - kontekst chłopie, łap kontekst. Zapamiętałeś przez rok jedno zdanie, którym się posłużyłem po masie atakujących personalnych wpisów, aby zareagować na jak to się teraz ładnie nazywa incydent kałowy wśród antyfanów SF. Tak to działa: jak za bardzo w kogoś uderzasz, to czasem dostaniesz inteligentną, usadzającą odpowiedź. Ty z kolei wyskoczyłeś jak Stonoga na znanych i spokojnych wodach Elden Ring. Nawet nie bardzo wierzę, ze tak długo chowasz urazę za SF, może jesteś tez urażonym fanem BG3?

08.08.2024 16:02
1208
odpowiedz
15 odpowiedzi
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin
4.0

Może rozwinę swoją wypowiedź bo jak mogłem słusznie założyć forumowy plankton wysrał z siebie "git hud hehe xD xD xD". Pisząc ten rant wypowiadam się jako absolutny werteran wszystkiego co trudne a nie spłakany Maciek, co się na bossie wyj..., nie wydaje mi się żeby elden ring był absurdalnie trudny, nie jest nawet w moim top 5. Rant dotyczył ściśle TANIEGO, MARNEGO I NIEUCZCIWEGO projektu bossów z drugiej części gry a nie ich trudności, grę kończyłem na premierą a że zniknęły mi save-y więc musiałem przebić się przez nią jeszcze raz z uwagi na dlc, ukończyłem się czystym STR buildem bez żadnych op broni, cheesowania, summonów - czysty meele run. Zatem te teksty git gud, skill issue etc możecie sobie wsadzić w d...
Rozwijając, czemu uważam Elden Ringa z crapa:
System Questów - powodzenia bez opisów z neta, jak to w soulsach są niejasne, praktycznie w 100% do przeoczenia. Żeby je ukończyć często trzeba znaleźć jakiś przedmiot na ukrytą ścianą, w randomowej jaskini na zadupiu, ale za to zanim wykonasz inną randomową akcję o której nawet nie wiesz. Może w soulsach jakoś działało, ale w wielkim open worldzie przydałby się chociaż zwykły dziennik z prostym opisem co zacząłeś i z kim.
Praca kamery - jak to w soulsach kamera znajduje się u Miyazakiego w d..., szkoda rozwijać temat, ktokolwiek walczył z czymś większym od chłopa pańszczyźnianego na poboczu wie jaka to udręka.
Hitboxy - z trashmobami jeszcze działają, ale bossowie szczególnie z drugiej części gry to jedno wielki XD, zalicza jak chce i kiedy chce.
Świat - czuję się w nim jak 20 lat temu w lineage2 na pustym w nocy privie, aż woła żeby umieścić tam jakąś osadę, huba, COKOLWIEK powodującego że nie jest tak ostatecznie wymarły.
Może przejdę to meritum czyli tanich i żałosnych bossów z drugiej części gry, jeszcze raz podkreślę PRZESZEDŁEM KAŻDEGO.
Malenia - warto może zacząć od tego którego uważam za największe rozczarowanie. Niby klimatyczny i dobry na papierze, w grze niestety nie wyszło. Jak to w tej grze bywa jest to zwykły spammer zasrywający Cię jednym wielkim niekończącym się combo. Można się co prawda nauczyć unikać PRAWIE wszystkich ciosów, no ale pozostaje jeden, to żałosne flurry como: wielki i świetnie zaprojektowany boss ( xD ) kilka razy na walkę trolluje Cię składającym się z 20 ciosów combo, nie ma jakiegoś szczególnie skillowego sposobu na uniknięcie tego padła, ot módl się żeby być daleko jak wysrywa pierwszą serię i módl się żeby nie zaczęła tego robić jak akurat z nią tradujesz, wtedy jesteś w d.... Wspominałem że to nie jest jednorazowy event, tylko może wycastować tego 4-5 w ciągu minuty? No to wspominam.
No i przygotuj się że każdy, kur..a KAŻDY jej cios leczy, nawet cios zablokowany, najwyraźniej potrafi zasysać siły życiowe z metalu i drewna.
Maliketh - kolejny spammer z ADHD, potrafił w 7 sekund 5 razy rzucić we mnie gruzem, na szczęście ma mało punktów życia - CO GÓWNO CI DAJE BO NIE MA HITBOXÓW - tak nie przesłyszałeś się jego hitboxy to lewe jądro i w zasadzie tyle , 80% ciosów po prostu przez niego przechodzi nie robiąc kompletnie NIC pomimo że wręcz stoisz w jego teksturach i dyszysz mu w kark. Na szczęscie w drugiej fazie można go już trafić.
Fire Giant - tu dochodzi do głosu kunszt twórców, turlająca się góra sadła, której kamera nie obejmuje, ataków musisz unikać na węch. A i jeszcze co chwilę turla się zgniatając wszystko po drodze i podłoga to lawa. Dochodzą jeszcze kule ognia, randomowe aoe etc. Jak wspominałem nic nie widzi bo kamera jest aktualnie u Mijazakiego w d ...
Elden Beast - jak wyżej tylko dochodzi spam wszelakich aoe i pocisków, najgorszy końcowy boss ze wszystkich soulslikeów.
Godskin Duo - to już jeb... mem, duo boss spamuący na przemian wszystkim co możesz sobie wyobrazić, do tego jeden przywołuje z martwych drugiego i tak sobie radośnie spamują aż nie padniesz. Do tego zgodnie z doktryną projektantów, twoja broń odbija się od wszystkich a ataki grubasa PRZECHODZĄ PRZEZ 20 TONOWĄ KOLUMNĘ xD jakby była niewidzialna. Zabicie ich meele bez summonów nawet nie sprawiło mi przyjemności, ten boss był na to zbyt marnie zaprojektowany.
Mogh - podłoga zawalona lawą, krwią? Jest. Smam aoe atakami? Jest. Ataki laską robiące Ci damage nawet gdy w Ciebie nie trafią? Oczywiście że są! 3 ataki niemożliwe do uniknięcia działjące na ncałej arenie? Naturalnie/ Następny czempion projektantów.
Nie wspominam o wszystkich gigantach, smokach i innych tego typu cudach których widzisz jedynie kostkę. Tu działa to wszystko jak to w soulsach.

Jednym słowem marny soulslike, mający Cię chyba jedynie zirytować, zaprojektowany po taniości. Wszystko po Morgocie to mem, nie polecam.

post wyedytowany przez zanonimizowany1188445 2024-08-08 16:04:15
08.08.2024 17:20
1208.1
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

Rzeczy które wymieniłem są rzecz jasna jedynie muśnięciem tematu. Sam elaborat z analizą " Czemu Malenia to najbardziej nieuczciwy i tani boss w historii gier komputerowych" mógłby być dwakroć dłuższy, ale niestety mam mocno ograniczony czas na bzdury.

08.08.2024 20:04
xandon
👍
1208.2
xandon
42
Generał

htmzor

Ale się zdenerwowałeś, uhhh? Spokojnie. Tu znajdziesz samych życzliwych kibiców Twoich zmagań, o ile ich nie będziesz od początku obsmarowywał...

forumowy plankton :-) dzięki, słodkie, no widzisz nie zastosowałeś się do mojej rady i znowu wyszedłeś tak sobie, tak się nie zaczyna konwersacji

Jesteś świetny z tym czystym STR, podziwiam. Ale nas złapałeś, jak Stanowski Stonogę, nikt by się nie domyślił ;-)

Tani, marny, nieuczciwy projekt bossów w drugiej części gry - NIEPRAWDA, nie wprowadzaj innych i siebie w błąd, poćwicz jeszcze trochę po prostu

System Questów - to prawda, coś strasznego

Praca kamery - różnie u różnych bossów, w większości OK, ale masz rację bywa różnie

Hitboxy - ?!?

Świat - co gracz to obyczaj, ten Ci się nie podoba, przedstawiłeś jakąś swoją wizję, mnie akurat ona nie porwała, widziałem już setki pomysłów jak to gracze ulepszali świat ER po swojemu, moja rada - zostaw go w spokoju bo dla mnie i wielu jest super

Malenia - zgadzam się! O jak mnie wkur.. ten boss. On tutaj w ogóle nie pasuje, wzięty żywcem z Sekiro, albo raczej boss, który miał wejść do Sekiro 2 a wcisnęli go tutaj na siłę, chyba tylko po to aby nas wkur..., niezły prank :-)

Maliketh - o tutaj to mamy kolego sprawę osobistą! Obraziłeś mojego 2-go ulubionego bossa. Jak mogłeś? Na serio htmzor lubię Cię, bo masz takie autentycznie, nieudawane emocje. Ten boss w obu fazach (ja go w pierwszej nie nazywam co prawda Malikethem) jest absolutnie genialny i idealny. Mogę Ci tylko podpowiedzieć, że go po prostu nie umiesz. Taniec z Malikethem to jeden z najfajniejszych flow jakie sobie można wyobrazić, w obu fazach. Polecam przewodniki na yt i ćwiczenie. Jak go załapiesz, to nie będziesz się mógł oderwać z zachwytu.

Fire Giant - no tu Cię autentycznie polubiłem :-)))))) Jakbym siebie słyszał, ile razy ja mówiłem sobie takie same rzeczy. Bo robiłem kilkanaście różnych wyzwań z tym bossem. Wiesz, raz w wyzwaniu pokonywania każdego bossa jego własną bronią walczyłem z FG tylko tarczą z wizerunkiem olbrzyma, tak, tylko ataki tarczą. Pokonywałem go też 2 x na LV1. Pokonywałem go na najróżniejsze sposoby. To jest dziad jakich mało, powiem Ci, że nawet dziś z nim walczyłem i pokonałem za pierwszym razem, znam drania na pamięć i uwielbiam!!!

Elden Beast - to boss ideał. Wiesz, pokonałem go na LV1 w NG i NG+. W tym wyzwaniu wyrywałem sobie włosy z głowy na jedynym nieuczciwym ataku, który posiada, czyli pieprzone Eldeńskie Gwiazdeczki. W normalnym przejściu nawet tego nie zauważysz. Na szczęście FS w patchu przed DLC wprowadził konia do tej walki. I Eldeńskie Gwiazdeczki na SL1 przestały być problemem, a boss stał się bossem IDEALNYM. Nie znam lepszego bossa, oprócz końcowego z DLC oczywiście :-))) Czyste miodzio.

Godskin Duo - świetny opis, z ust mi wyjąłeś :-) Uwielbiam tego bossa. Bullshit straszliwy. Co tam O&S z DS1, co tam Friede&Ariandel z 1-go DLC DS3, co tam parka demonów z Ringed City DS3. Tylko Godskin Duo się liczy :-))

Mohg - uuh, jak ja nie lubię tego bossa, ale no hit jest oczywiście jak najbardziej możliwy, jak z każdym innym bossem FS :-)

Smoki - tu jestem z tobą całym sercem, jak ja ich nie cierpię!

Wiesz co? Ja się w 50% zgadzam z twoimi wywodami, oprócz oczywistych błędów, tylko wnioski mamy jakby inne - na koniec dnia uwielbiam tych świetnie zaprojektowanych bossów i tą grę. Jak kiedyś miałem różne wątpliwości i nerwy mnie dopadały, to robiłem jedną prostą rzecz, również w przypadku DLC, którą Tobie polecam. Patrzyłem jak to robią, oceniają, komentują, analizują lepsi ode mnie na yt - ci, którzy robią tych bossów hitless, 0 dmg, LV1, czyli z palcem. Z jaką łatwością, z jakim wdziękiem, z jakim flow. Tak ci bossowie są zaprojektowani. Stopniowo dochodzisz do tego flow i wtedy stają się fascynujący. Tego Tobie życzę. A na razie super wpis - niewiele takich autentycznych emocji tu się zdarza. Widać, że chciałeś obdarzyć tą grę wielką sympatią, włożyłeś sporo wysiłku, a dała Ci trochę w kość. Normalne. Naprawdę pamiętam to ze swoich wczesnych doświadczeń :-) Ale ogólnie szacuneczek. Na moje wyczucie wskakuj od razu do NG+ i jak Ci przejdzie dołek za parę dni, ogarniesz tych bossów, może będziemy mieli w przyszłości super ciekawą wymianę doświadczeń :-) Pozdrawiam! Starfield forever :-)

post wyedytowany przez xandon 2024-08-08 20:21:34
08.08.2024 21:12
1208.3
damianyk
144
Nośnik Treblinek

Ja zawsze się zastanawiam na czym polega ta wychwalana uczciwość Soulsów, w ramach której ty musisz bossa walnąć 100 razy a on ciebie 2.

08.08.2024 22:01
xandon
1208.4
xandon
42
Generał

damianyk

Odpowiem Ci w sposób prosty. Weźmy Twoje słowa dosłownie 100:2. Czyli boss ma Ciebie na 2 hity, a Ty zdejmujesz lekkim atakiem tylko 1% HP bossa. I załóżmy, że to nie jest wyzwanie robione dla przyjemności typu SL1+0, gdzie ludzie robią sobie takie utrudnienia specjalnie dla frajdy, tylko normalne przejście. Po pierwsze, trochę przesadziłeś. W grach liniowych serii DS nie powinno się to raczej zdarzyć. W grze z otwartym światem jakim jest Elden Ring jest to teoretycznie bardziej możliwe - tu standardowy temat levelowania w otwartym świecie. Klasyk, nie rozwijam. Niezależnie od tego, podam Ci typowe podejście:

1) OCHRONA

Jeżeli, boss ma Cię na 1 czy 2 hity i uważasz, że to niesprawiedliwe, to zaczynasz myśleć o właściwej ochronie: Level, Witalność/HP, zbroja, talizmany, eliksir, przedmioty ochronne, tarcza itp. Ile Ci tam pasuje.

2) ATAK

Jeżeli Twój podstawowy atak zdejmuje tylko 1% HP bossa (hipotetycznie, jak twierdzisz) to automatycznie przerywasz walkę i pracujesz nad buildem, aby zapewnić sobie np. 5-10% czy nawet więcej, ile Ci pasuje. Krótko mówiąc właściwy build. Eksplorujesz. Levelujesz odpowiednio postać. Levelujesz broń. Dobierasz talizmany i eliksir. Różne efekty, czasem zależne od %HP bossa. Sprawdzasz słabości bossa - każdy boss jest na coś odporny i na coś słaby. Na koniec chodzi o inteligencję i wyrównanie szans. Jeżeli jesteś graczem hardcorowym to nie potrzebujesz dalszych specjalnych sztuczek. Jeżeli jesteś graczem bardziej casualowym to ewentualnie idziesz w kolejne ułatwienia typu summony, bronie OP itp. Cel jest taki, że stajesz przed bossem i każdy Twój cios ma sensowny impakt, a jeżeli używasz do tego standardowych efektów typu krwawienie, mrożenie to WIELKI impakt co kilka ciosów. Tu nie wspominam nawet o innych technikach w stylu przełamywania postawy, krytycznych ripostach, parowaniu itp.

Ostatecznie sytuacja 100:2, o której wspominasz nie występuje w praktyce u świadomych graczy, a walka jest jak najbardziej wyrównana, poza bossem końcowym SotE oczywiście ;-) Co więcej, w normalnym i logicznym przejściu gier takich jak DS3 czy Elden Ring wszystko o czym piszę powinno nastąpić zupełnie naturalnie. niektórzy nawet twierdzą, że w ER są ostatecznie przelevelowani...

08.08.2024 23:12
NewGravedigger
1208.5
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Ja tylko dodam, że ten wysryw malenii jest jak najbardziej do uniknięcia. Skoro ja się tego nauczyłem, to każdy to może zrobić. I nie trzeba wcale odbiegać nie wiadomo gdzie

09.08.2024 09:54
1208.6
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

xandon
u znajdziesz samych życzliwych kibiców Twoich zmagań,

Nie ma już żadnych zmagań, gra skończona dwa razy i więcej nie zamierzam. Jest z 5 soulslikeów które wolałbym ograć jeszcze raz niż znow przechodzić elden ringa.

NIEPRAWDA, nie wprowadzaj innych i siebie w błąd, poćwicz jeszcze trochę po prostu

Ale co mam ćwiczyć? Jedyny boss sprawiający jakąkolwiek trudność to Malenia, głównie z powodu jej bzdurnego, niezbalansowanego projektu - głównie lifesteal wysysający zdrowie z kamienia i waterfall dance pod uniknięcie którego trzeba dostosować całą rozgrywkę, co zamordowało u mnie flow walki i jakiekolwiek pozytywne odczucia. Reszta była w najlepszym razie kwestią kilku prób na przypomnienie sobie ciosów.

Maliketh - Mogę Ci tylko podpowiedzieć, że go po prostu nie umiesz.

Ma zjeb.. hitboxy, tyle w nim skomplikowania, zauważyło to zresztą pół internetu.

Ja tu nie piszę o trudności bossów tylko o ich bzdurnym projekcie, większość to hiperagresywni spamerzy żywcem wyjęci z Sekiro czy Bloodborne'a w ogóle nie pasujący do flow Elden Ringa. Malenia będąca u mnie najgorzej zaprojektowanym bossem ze wszystkich gier From, czystym trollowaniem graczy jest możliwa to utłuczenia w kilku podejściach, bo co to za problem cheesować ją Blasphemous Bladem czy RoB z mimikiem? Tyle że satysfakcja z tego żadna.

09.08.2024 10:14
Minas Morgul
1208.7
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Htmzor - a jakbyś mógł to zmienić, to jakiego typu bossów życzyłbyś sobie w tej grze więcej? Coś bardziej pokroju DS3?
Z ciekawości pytam, żeby lepiej zrozumieć Twoją perspektywę.

09.08.2024 11:32
xandon
👍
1208.8
xandon
42
Generał

htmzor

No już, już, uspokój się. Wszystko będzie dobrze. Jak ochłoniesz to sprawdź w tym samym internecie analizy bossów od fachowców, o których wcześniej napisałem. Nie polecam za to czytać spłakanej gawiedzi. Sam oczywiście nie potwierdzam Twoich rewelacji. Widzę, ze nie masz otwartości na dyskusję o grze tylko przyszedłeś tutaj spuścić powietrze. Zatem spuściłeś, pośmialiśmy się trochę i pozostań w pokoju! Miłej zabawy z Twoimi ulubionymi bossami, gdziekolwiek są i jakkolwiek wyglądają.

09.08.2024 11:46
1208.9
1
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

xandon
Jesteś najbardziej wkur..cym człowiekiem jakiegokolwiek spotkałem internecie, te twoje pasywno-agresywne zaczepki zachowaj dla siebie. Przestałem się dziwić, że całe forum wiecznie się z tobą o coś żre. Masz taki jakiś skurwi*y vibe i styl wypowiedzi, że jedyne na co człowiek ma ochotę to strzelić Cię z liścia. Serio nie odpisuj mi więcej na jakikolwiek temat a ja zrewanżuje się tym samym. Rozmowy z tobą do niczego pozytywnego nie prowadzą, a jedynie wkur*ą, tak po prostu na zimno, bez większych emocji.

Minas Morgul

Na pewno bossów bardziej dostosowanych do mechaniki danej gry, tutaj wiele jest jakby żywcem wyrwanych z sekiro, gra rzuca Ci hiperagresywnego i szybkiego bossa nie dając Ci narzędzi żeby go kontrować.
Do tego dochodzą te o większych modelach z całkowicie do nich niedostosowaną kamerą, z tekstur smoka czy olbrzyma widzisz tylko kostkę, sygnalizację ich ataków głównie zbierając obrażenia.
Do tego warto byłoby zastosować jakieś profile, jeśli boss jest szybki to niech ma mało hp, jeśli jest duży i mocno bije to niech będzie chociaż powolny, jeśli jest magiem to niech łatwo go będzie ubić w zwarciu.
Tutaj w drugiej części gry mamy bossów przepakowanych do granic absurdu. Praktycznie każdy jest silny, szybki, zwinny, daje małe okno na karanie, do tego nakłada efekty, zawala całą podłogę lawą czy inną krwią, ma całą gamę aoe do spamowania, potężne i długie chain-combo które może dowolnie składać w dowolnej kolejności. A na koniec mamy Malenie która ma wszystkie możliwe udogodnienia a do tego flat healing z każdego ciosu i niemożliwe do uniknięcia jeśli nie jesteś na nie przygotowany hiper-duper-ultra-mega combo, po którym nie ma nawet sensownego openinga.
Jednym słowem coś za coś, albo szybki system walki i bossowie jak z Sekiro albo typowe soulsy i bossowie dostosowani do ich dynamiki. Tutaj czujesz się jak rowerzysta ścigający się z motocyklem, całkowicie nie na miejscu.

post wyedytowany przez zanonimizowany1188445 2024-08-09 11:59:28
09.08.2024 12:38
xandon
1208.10
xandon
42
Generał

htmzor

I wszystko jasne. Jesteś bohater co przyszedł się ze*rać, a jak ktoś Ci odpowiedział stosownie do tego agresywnego stylu to się zwijasz w kłębek nerwów, oburzenia i histeria. Woła złodziej: łapaj złodzieja. Masz rację - w przedszkolu za takie odzywki dostałbyś zwyczajnie z liścia. Ale Internet wszystko przyjmie. I pamiętaj o Starfield a raczej unikaj ER!

09.08.2024 13:11
1208.11
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

xandon
Naoglądałem się w życiu narcyzów więcej niż bym chciał, wasz gaslighting i techniki manipulacji znam wręcz na pamięć. Więc serio skończ na tym ten "taniec" który już wielokrotnie widziałem na forum. Stosujesz te swoje tanie zagrywki żeby eskalować sytuację, jednocześnie stawiając się w roli tego wyważonego i nieobrażającego nikogo wprost, a później wiadomo - możesz pisać te swoje ściany pseudointeligenckiego oraz pseudoelokwentnego elaboratu.
Typowy narcystyczny gaslighter jesty typowy, wymieniliśmy raptem parę zdań a już mamy pełną gamę:
1. Wmawianie zdenerwowania, histerii, rozemocjonowania perfekcyjnie spokojnej osobie - notabene technika stosowana jak świat długi i szeroki przez służby mundurowe w celu zaognienia sytuacji i udupienia kogoś. Szczególnie spotykane w USA (nie pytaj skąd wiem), klepiesz delikwentowi w kółko żeby się uspokoił i nie panikował nawet gdy nie zdradza żadnych przejawów agresji czy zdenerwowania aż się wkur... i pyk podstawa do aresztowania.
2. Pasywno-agresywne docinki, traktowanie kogoś jak dziecka jedynie po to żeby wyjść na tego bardziej wyważonego i inteligentnego. W praktyce wszelkie badanie pokazują że ludzie z zaburzeniami narcystycznymi są intelektualnie nadrzędni jedynie w swojej głowie.
Ale się zdenerwowałeś, uhhh?
Tu znajdziesz samych życzliwych kibiców Twoich zmagań
Jesteś świetny z tym czystym STR, podziwiam. Ale nas złapałeś, jak Stanowski Stonogę, nikt by się nie domyślił ;-)
poćwicz jeszcze trochę po prostu
A to dopiero kilka linijek twoich wypocin.
3. Cały czas pośrednio zarzucasz mi brak skilla, każesz ćwiczyć czy oglądać EKSPERTÓW xD na youtubie, podczas gdy ukończona gra wyleciała tydzień temu z dysku, a jedynym sprawiającym mi jakąkolwiek trudność był słownie JEDEN TROLL-ATAK jednego jedynego opcjonalnego bossa.

Ile razy mam pisać, że nie oceniam trudności tego padła a jedynie ICH PROJEKT I MOVESET. Mimo tego na każdym kroku klepiesz te swoje marne docinki o zmaganiach i uczeniu się bossów. Ty jesteś na prawdę tak tępy, że nie potrafisz przetrawić prostego przekazu, że nie piszę o mich bieżących odczuciach a oceniam UKOŃCZONĄ grę?

A teraz wyklep ścianę tekstu jak to xandona atakują a on tylko merytorycznie i spokojnie chciał porozmawiać o swojej ulubionej grze. Nikt nie widział tego na forum kilkadziesiąt razy, tym razem na pewno zabłyśniesz.
Nie polecam i nie pozdrawiam, nie-Piotr Fronczewski.

Masz rację - w przedszkolu za takie odzywki dostałbyś zwyczajnie z liścia
Jeśli masz taki sam sposób bycia internecie co IRL to musiałeś się o tym przekonać wielokrotnie na każdym stopniu edukacji.

post wyedytowany przez zanonimizowany1188445 2024-08-09 13:16:42
09.08.2024 14:10
xandon
1208.12
xandon
42
Generał

htmzor

Niesamowite. Oj ile to ja się o sobie naczytałem, bardzo mnie ująłeś, przyzwyczajony już jestem, że na portalu o grach niektórzy przychodzą wyrzucić swoje frustracje na innych gdy się zetkną z kontrą odmienną od swojej narracji. Nic nowego. Cały czas sugeruję jakąś meliskę lub coś podobnego. No i trzymaj się swojego słowa i kończ te nerwowe personalne słowotoki. Ewentualnie popuść do końca i będziemy mieli spokój.

09.08.2024 14:19
1208.13
Dark Star
27
Centurion

Masz taki jakiś skurwi*y vibe i styl wypowiedzi, że jedyne na co człowiek ma ochotę to strzelić Cię z liścia

Uwielbiam internetowych cwaniaczków którzy piszą o dawaniu z liścia bezpiecznie zza ekranu klawiatury. Śmieszne, bo już kilka razy proponowałem takim bohaterom wymianę zdań na żywo i jakoś nikt nie był chętny.
Prawda jest taka, że za styl wypowiedzi ty byś prędzej dostał wpierdol a nie xandon. Jeśli on jest "pasywno agresywny" to ty jesteś otwarcie agresywny od początku.

Od początku używasz inwektywów, ton wypowiedzi krzyczy "ja jestem najmądrzejszy, reszta głupia", obrażasz innych graczy, wypowiadasz się w imieniu większości, twierdzisz, że nie interesuje cie dyskusja ale wyprułeś cztery długie posty, podajesz się za wielbiciela soulslike'ow a krytykujesz dosłownie wszystkie elementy z których te gry są znane, włącznie z enigmatyczną fabułą.

Jednym słowem jeden wielki kompleksiarz. Gid gut powtórzę. Nie podzielam ani jedego zdania z twojej pseudorecenzji, podobnie jak twoje mityczne "pół internetu" patrząc po ocenach tej gry, ilości zakupionych egzemplarzy czy też nagród jakie zdobyła.

ER ma wady, nie każdemu musi pasować, natomiast dziwnym trafem nie trafiają tu ludzie, którzy chcą konstruktywnie ocenić grę, tylko frustraci, źli na to, że gra która im nie pasuje osiągnęła sukces.

09.08.2024 14:31
Kwisatz_Haderach
1208.14
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Xandon jest xandonem (chwilami rece opadaja w innych tematach, ale przynajmniej trzyma poziom wypowiedzi. Zas jesli chodzi o Eldena to jest moim guru mimo wszystko ;P), ale ty htmzor jestes poprostu zjebany, a gra cie przerasta kanapowy expercie designu i tyle.

90% tego narzekania mozna sprowadzic do tego ze bossowie nie sa tacy jak w Dark Souls 1 i ze mimo iz gra udostepnia tone RPG mechanik i customizacji i jest robiona w innym stylu niz poprzednie soulslike od From Soft to zignorujemy to wszystko, i bedziemy udawac pro playera (podczas gdy posty ociekaja narzekaniem na kazdy "niesprawiedliwy" przejaw podwyzszonego poziomu trudnosci i czegokolwiek nowego).

git gut, bo czasy gdzie kazdy boss wygladal jak Asylum Demon sie skonczyly.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-09 14:40:08
09.08.2024 14:52
1208.15
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

Uwielbiam internetowych cwaniaczków którzy piszą o dawaniu z liścia bezpiecznie zza ekranu klawiatury. Śmieszne, bo już kilka razy proponowałem takim bohaterom wymianę zdań na żywo i jakoś nikt nie był chętny.

Może byli na tyle łebscy że odróżniali zwykłą hiperbolę wyrażającą odczucia od "eee ziomek daj adres to przyjadę Ci naje**ć".

08.08.2024 23:17
Bukary
😉
1209
2
odpowiedz
6 odpowiedzi
Bukary
229
Legend
Image

To mówicie, że w "Elden Ringu" po ubiciu Morgotta nie spotkamy już porządnego bossa?

spoiler start

Gra z tarczą pojedynkową jest wbrew pozorom wyjątkowo miodna.

spoiler stop

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-08 23:18:16
09.08.2024 07:48
Minas Morgul
👍
1209.1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Ale sztos screen. Mógłby spokojnie wejść w skład ich materiałów promocyjnych :).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-09 08:00:02
09.08.2024 09:35
1209.2
zanonimizowany1188445
51
Pretorianin

Bukary
Spotkacie chociażby Godfreya czy Radagona, nie mniej jednak większość to przepakowany na siłę bullshit.

09.08.2024 16:26
1209.3
Dark Star
27
Centurion

Wow, a jak to zrobiłeś? To jest jakiś mod na pracę kamery czy jak? Robię sobie małą składankę klipów z er, przydałyby się jakieś sztuczki jak wydobyć takie screeny z gry.

09.08.2024 16:48
Bukary
1209.4
1
Bukary
229
Legend

Wow, a jak to zrobiłeś?

Uniwersalne narzędzia autorstwa Fransa Boumy do robienia zdjęć w różnych grach .

https://www.patreon.com/Otis_Inf/posts

Możesz też zainstalować różne modyfikacje z Nexusa, które "uwalniają" kamerę. Cheat Table również ma taką opcję.

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-09 16:49:38
09.08.2024 16:55
1209.5
Dark Star
27
Centurion

Dzięki :) Probowałem z cheatengine ale po przełączeniu kamery na freecam nie umiem nią sterować, tzn przycisk odpowiadajacy za poruszanie postacią porusza też kamerą i lipton wychodzi, wolal?ym opcje gdzie mogę jakoś zalokować kamerę w danym ujęciu i potem poruszać postacią.

post wyedytowany przez Dark Star 2024-08-09 16:55:29
09.08.2024 17:54
Bukary
1209.6
1
Bukary
229
Legend

Gdybyś potrzebował jakiejś pomocy z narzędziami Boumy, pisz śmiało.

09.08.2024 11:24
xandon
1210
odpowiedz
xandon
42
Generał

Nowy osobisty czas przejścia DLC:

58 min.

Rellana (choć opcjonalna), Hipcio, Messmer, Romina, PCR.

NG+2, broń olbrzymi Młot Kowadła bez efektów, genialny, z mimickiem tym razem.

11.08.2024 00:32
Minas Morgul
😱
1211
2
odpowiedz
8 odpowiedzi
Minas Morgul
247
Szaman koboldów
Wideo

<<<spoilery - finałowa walka>>>

OJA

CIERPIĘ

DOLĘ

https://youtu.be/qvxPFySGUNw?si=BOOjZOyjJS9AULZy

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-11 00:32:39
11.08.2024 07:49
Kwisatz_Haderach
1211.1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Ty kurde na takich ustawieniach grafiki, to to jest nawet w miare czytelne i wyglada w sumie lepiej niz na max.

Ale i tak boss mega lipny. Mega zmarnowany potencjal Miquelli i wogole calej koncowki. :(
Bramy, drugiego drzewa... ehhh...
Nie wiem czy nie razi mnie to nawet bardziej niz Bed Of Chaos i tragicznie niedorobione Lost Izalith z DS1.
Mniej wiecej taka sama sytuacja.

Niemniej gratulacje. Skilla masz nieziemskiego.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-11 07:55:31
11.08.2024 10:36
xandon
😊
1211.2
xandon
42
Generał

Ha! Pozamiatane koncertowo. Miszcz Miecza :-)

Głębokie ukłony z mojej strony!

Aż sobie obejrzałem 2 razy. Fenomenalna walka, z obu stron zresztą. Mam nadzieję, że miałeś z nim choć w połowie tyle przyjemności ile ja z oglądania tej walki. Wykon w 2-giej fazie rewelacyjny. Nie wiedziałem, że Milady z Postawą Skrzydła zadaje aż takie obrażenia przy każdym ataku w stosunku do R1, które go tam tylko szczypie. Wygląda na kolejną idealną kombinację do tego pojedynku. No ale przede wszystkim skill - z Twoimi umiejętnościami to wygląda faktycznie jak pojedynek równych sobie tytanów. Ale rozumiem nie byłeś przez ten tydzień na kolejnych wakacjach? ;-) ;-)

Nie ma się co więcej rozpisywać. Szacun.

11.08.2024 11:19
Minas Morgul
1211.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Dzięki Panowie :).
Faktycznie Kwisatz - lorowo prosiło się o nieco więcej. Ja akurat żałuję, że kilka ważnych wątków z podstawki jest nadal owianych mgłą tajemnicy i szkoda, że nie poruszono ich.

Xandon - bawiłem się przednio. To było z 300 kilkadziesiąt prób. Nie denerwowałem się na tym bossie, wiedziałem co to jest. Mógłbym go bić kolejne 300x. W piątek nie umiałem jeszcze robić 1 fazy. Mam obecnie wiele walk typu: 1 faza ja hitless, druga faza boss hitless. Milady jest świetnym mieczem. Uznałem, że nie nauczę się nigdy 2 fazy, jeśli nie ogarnę, jak szybko uporać się z pierwszą, toteż wyłapałem chyba większość możliwych okienek na tłuczenie go. I tak, mozolnie poszła też druga.

Ocena mechanik bossa?
Pierwsza faza S tier. Taniec. Minimalny minusik? Nożyczki.
Druga faza A: minusik za kudły Miqueli: zasłaniały mi czasem ramię i nie widziałem, gdy leciało combo rozpoczynane od slasha do wewnątrz.
Ocena wrażeń? Wczoraj ledwo mogłem cokolwiek pisać, jak w końcu padł. Nie do zapomnienia:).

Rozumiem też filozofię tego bossa - on został stworzony, żeby osoba, która będzie korzystać z wszystkich mechanik gry na swoją korzyść, ciągle czuła DUZE wyzwanie.

Powiem, że dość niezapomniane chwile i zdecydowanie z niczym cięższym nigdy nie zmierzyłem się w grze komputerowej.
W przyszlosci z chęcią go ogarnę innymi sposobami, na spokojnie sobie fabularnie posprawdzam summony itp.

11.08.2024 11:53
Bukary
👍
1211.4
Bukary
229
Legend

Cudna walka, która dobrze pokazuje, jak to jest ciulowo zaprojektowany boss (choć można, rzecz jasna, "przypakować się" odpowiednio do tej walki). 4-5 razy trzeba uniknąć ciosu, żeby zadać jeden w mikroskopijnym okienku. Na deser ataki obszarowe. Do tego niewiele widać. Fatalny dizajn.

Brawo, Minas! Level master.

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-11 11:57:07
11.08.2024 12:55
Minas Morgul
1211.5
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Dzięki - W dużej części się zgadzam. W zasadzie to ja bym nawet zostawił te jego combosy, zostawiłbym nawet AoE. Po prostu mam wrażenie, że zmiana animacji z filarów światła na cokolwiek innego + ogolenie Miqueli mogłoby zupełnie zmienić odbiór tej walki u ludzi na plus :). Scyzoryk + 5 krotne kombo z pierwszym atakiem do wewnątrz - odrobinę lepsza sygnalizacja tych ruchów wcale nie strywializowałaby tej walki, a uczyniła trochę mniej losową.
Na ps5 jeszcze mi to specjalnie nie lagowało, ale inna sprawa - nie wyobrażam sobie zrobić tej walki na obniżonych FPS, a wiem, że jest z tym problem na PC czasami i FS musiało łatać - nie wiem z jakim skutkiem

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-11 12:59:19
11.08.2024 13:17
xandon
😉
1211.6
xandon
42
Generał
Wideo

Bukary

Może tak, może nie. Ja się nie znam na analizowaniu dizajnu bossów, wiem tylko, który mi się podoba i sprawia przyjemność, a który nie. PCR należy do tej pierwszej kategorii, ale zdaję sobie sprawę, że dla większości odwrotnie. Kiedyś mieliśmy dyskusję, nie wiem czy pamiętasz, po jakimś krytycznym filmiku, który sam zamieściłem, kiedy nie byłem jeszcze pewny jak ten boss ostatecznie osiądzie, inne zresztą też. Od tego czasu powstała już taka masa materiałów na yt, które utwierdzają mnie jednak w przekonaniu, że to wyjątkowy boss, w tym dobrze i precyzyjnie zrobiony, nie tylko, że mi się z jakiegoś powodu podoba. Niedawno się nad tym zastanawiałem dlaczego on mi tak pasuje pomimo, że potrafi dać w kość i zrobiłem sobie listę za co go lubię i za co nie lubię. Nie lubię np. za komponent PC w PCR (lorowo) i samą (ją nazywam) Miquellę. Nie lubię też tego, że tak bardzo przeważył nad innymi bossami, że w zasadzie jak przechodzę DLC to czekam głównie na tą walkę, a inne szybko przelatuję. Natomiast na liście plusów mechanicznych i innych mam jakieś różnych 20 punktów. Jednym z plusów jest nawet to, że to nie jest boss na 2h i zapominamy, ale długa droga do zdobycia, jednocześnie jak ktoś nie chce się bawić to tarcza i sprawa załatwiona (boss, który ma inteligentnie zrobiony i bardzo wyraźny Easy, Medium, Hard Mode).

Co do proporcji niesprawiedliwości i mikroskopijnych okienek. Jeżeli mówiąc o atakach masz na myśli pojedyncze machnięcia w combosach to może tak. Ale jeżeli za atak przyjmiemy całe combo, to raczej nie. Po większości ataków bossa są bardzo bezpieczne okna na punish i to najcięższą bronią, tylko to trzeba robić w jego rytmie, tempie. Natomiast okien na leczenie czy przypudrowanie noska to ten boss ma więcej niż Draconic Tree Sentinel z podstawki ;-) Jako ciekawostkę załączam przewodnik na przejście hitless tego bossa, gdzie autor specjalnie wybrał najcięższą olbrzymią broń Miecz z Pradawnej Rudy Meteorytu i dla demonstracji tego punktu raczej-nie-mikroskopijnych okienek zadaje bossowi obrażenia nawet ciężkimi i ładowanymi atakami tą bronią. Ja, jak może pamiętasz, gram wyłącznie olbrzymimi broniami (tak to się pisze po polsku?) i mam poczucie sporego luzu czasowego, nawet w stosunku do innych bossów z tego DLC. Jak się walczy lekką bronią to nawet można mu zadać cios w środku jego najczęstszego combo.

https://www.youtube.com/watch?v=CnlVGglFPWw

Really just any excuse to fight against Radahn. He quickly became my favorite boss in almost all of fromsoft (I haven't played bloodborne) I love everything about this fight, i love that i actually have to use things that i wouldn't normally use in a boss fight, also HIS MUSIC omg Radahn ost is so good, very quickly become one of my top favorites. I hope that this video helps at least one person, even if its just one that makes making this video worth it.

Nie kłócę się oczywiście dla napięcia, ale tylko takie inne spojrzenie. Pomijając siebie, bo ja to jestem marny pałkarz, ale dzisiaj zawsze sobie myślę jak FS stara się zaspokoić różne kategorie graczy. Minas Morgul płakał, że Messmer mu za szybko przeleciał a Romina padła za pierwszym razem, pewnie nie doświadczył nawet najlepszego graba w tej grze (zawsze się uśmiecham gdy mnie to spotka). No to dostał wyzwanie na miarę swojego skilla. Nawet jak musiał to zrobić 300 razy, to mam nadzieję, ze wnukom będzie wspominał, że TAAAAKI boss. A nie że coś tam pokonał w środku niedzielnego obiadku. ;-) ;-)

11.08.2024 13:27
Minas Morgul
1211.7
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Nawet jak musiał to zrobić 300 razy, to mam nadzieję, ze wnukom będzie wspominał

To tu bezwarunkowo - żadna walka nie dala mi tyle emocji i takiej satysfakcji. Dopaminowe szaleństwo.
1. Napotkanie na zupełną ścianę.
2. Kombinowanie
3. Lekki progres.
4. Totalny regres i zamazanie perspektywy, że da się go zrobić.
5. Światełko w tunelu i wizja, że już prawie - że się da. Fajne uczucie.
I jest. Boss z kilkoma obiektywnymi, bardzo poważnymi problemami, ale skłamię, jeśli powiem, że nie pokochałem tej walki:)

14.08.2024 22:21
1211.8
Dark Star
27
Centurion

Damn stary.... kawał walki. Jeszcze bardziej motywuje zeby podejsc do niego jeszcze raz bez mimica. Widać dużo skilla, cierpliwości i wyćwiczonych w dużej ilości prób sposobów na uniki. Gratki.

11.08.2024 12:51
Minas Morgul
1212
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Pora na ostateczne oceny. Dla mnie subiektywnie banger, 10/10. To zdecydowanie jeden z najlepszych dodatków, w jakie grałem, rozmiar pełnoprawnej gry. Czuję po tym pustkę. Może podobne wrażenie zrobiło na mnie The Old Hunters, ale tam GŁÓWNIE zagrało mi lore. Tu bardziej sam świat.

DLC, w moim przekonaniu, łata kilka problemów, które opisywałem w podstawce.
Jest to:
W podstawce, czasami szybkie pokonanie Margita oznacza, że jesteś już przelevelowany na inne bossy z Limgrave. Ale jest to zarówno minus podstawki, jak i jej plus, bo z jednej strony masz nieoczywisty sposób progresji zawartości, a z drugiej - opcje levelowania przy napotkaniu ściany. W DLC opcje levelowania są ograniczone. Walki ułatwia się optymalizacją buildów.

Oraz: dungeony z kotami, które dają summony. Tu tego nie ma i dobrze.

A także: nadużywanie przez bossów przeciąganych ataków i aoe (autentycznie Tutaj trzymanie wrogów blisko sprawia, że tego nie używają aż tyle - mimo pewnego oczywistego wyjątku).

Bałem się o system skibidibi. Nie lubię mechanik kapliczek Lilith, dlatego wstrzymywałem się do samego końca z oceną. Gdybym musiał lecieć z podręcznikiem i zdobyć wszystko do pokonania ostatniego bossa, ocena poleciałaby w dół. Miałem 17 level, z naturalnej eksploracji. Nie miałem poczucia, że brakuje mi statow. Mimo wszystko, w kolejnej grze od FS zapewne nie zobaczymy tego systemu w takiej formie. Dałoby się tu wykrzesać nieco więcej potencjału, niż flat staty.

Design lokacji: sztos, fajnie się ze sobą łączą. Pustka w niektórych lokacjach? Czasem trochę boli, ale nie łatałbym tego zwiększeniem gęstości mobów. Raczej ukrytymi smaczkami, większą ilością zagadek. Donżon, mroczny las, Ruah, Zamek Ensis - kapitalne.

Design przeciwników:
Moby: nowe moby są stworzone z dbałością. Implementacja Czarnych Rycerzy - kocham. Hornsents - rewelka. Powtarzalność podstawowych mobów z podstawki mnie nie boli, rozumiem ten zabieg.

Bossowie: powtarzalność bossów z podstawki, szczególnie w drodze do wioski szamanów - auć. To jest po prostu nudne i tanie, mimo, że wiem, jaką skalę ma ten dlc. Szybka poprawa? Dać koniarzowi choćby minimalnie inną broń.

Bossowie z DLC:

S tier
Midra - moja miłość i ulubieniec. Ciekawy Lore, niewyobrażalnie dobry soundtrack, dziwne tempo, lecz dostojny moveset, droga do niego i to, jak jest schowany.

Romina - koncept, soundtrack, ciosy. Nie wyłapałem zbyt dużo lore niestety. Subiektywnie - prosty bossik, ale może to kwestia buildu.

Messmer - koncept, soundtrack, rewelacyjna pierwsza faza. W drugiej, nie porwała mnie wizja artystyczna walki z wężem, barwna i ciekawa postać, która odcisnęła piętno na całej krainie.

Dancing Lion - najbardziej szalony koncept bossa, jaki widziałem. Może zmienię zdanie po Lies of P. Niezła druga faza, z tą zmianą żywiołów, ciekawe tempo - pod soundtrack, który jest swietny.

Rellana - S tier za moveset, soundtrack, tempo, wyzwanie. Minusy? Wydawała mi się, jakby została tam trochę umieszczona z przypadku. Chciałbym więcej odniesień do podstawki, do jej relacji z siostrą. Może nieuważnie patrzyłem.

Radhan za soundtrack i dopaminę, mimo bardzo oczywistych problemów z designem - pokazy świateł, kudły Miqueli scyzoryk. Ten boss na pewno ma trochę problemów i jak ktoś piszę o nim, że go nie cierpi za te elementy, to ja to zupełnie rozumiem. Zwłaszcza, że on prawie nie wybacza pomyłek.
Dlatego pokonałem go w płaszczu Ledy. Dla większego efektu psychologicznego. Żeby go pokonać po soulsowemu, trzeba było zostać trochę radanologiem. Przewidywać, jakie sekwencje nastąpią po sobie. Pomyłki kosztowały nas cały pojedynek. Sam wywaliłem się ze 100x, bo czegoś nie zauważyłem. Zostawiłbym nawet jego serię combosów, ale podniósłbym trochę czytelność, którą tylko trochę ratuje genialny SFX tych gier. Generalnie nie jest to coś, co da się kiedykolwiek zapomnieć. Same emocje związane z mozolną podróżą do światełka w tunelu - trudno to opisać:)

A tier:
Bayle - jedna z trzech najfajniejszych walk ze smokiem. Minimalny Minus za to, że to walka ze smokiem i trzeba przeboleć to, że trafia się go średnio raz na minutę.

Metyr - boss, który dostaje A wyłącznie za lore. Ten quest jest odjechany i rzuca nowe światło na Złoty Porządek. Mimo, że mechanicznie - nic niesamowitego. Boss, którego trzeba zrobić sprawnie, żeby nie naspamował łapek. Dobra muzyka w tle.

B tier:
Dzik, plusy za fajne pokazanie filozofii, jak grać w ten DLC prościej. Minus za hitbox szarży. Jedynym sensownym obejściem jest wymusić na nim, by nie szarżował.

Słonecznik za względnie fajny moveset oraz drobne zróżnicowanie poszczególnych faz walki. Okazal się całkiem solidny.

C tier: Gnijący rycerz. Fajny, bardzo eldenowy, ale model postaci wydaje się bliżej, niż jest w rzeczywistości i sam jego moveset - ot sporo poprzeciąganych rzeczy da się tego nauczyć, ale ogólnie bardziej broni go powiązanie z Triną, niż mechanika.

Hipcio: arena trochę psuje jego odbiór. I w dodatku powtarzalny.

Z tier:
Jori, inkwizytor jego mać. Przyjdę na niego następnym razem z mimikiem i połową dzielnicy.

Reszty drobnicy nie oceniam :)

Honorable mentions: npc, Gracjan Roztocki za fryz.

Muzyka:
Subiektywnie, jedne z najlepszych ścieżek w grach. Część mam nawet na Spotify i słucham.

SFX - wysoki poziom. Bez dobrego SFX nie zrobiłbym drugiej fazy końcowego bossa.

O lore pisałem wcześniej i nie chcę rozpoczynać encyklopedii. Zgadzam się z krytyką kolegów, żałuję, że niektóre aspekty nie zostały pociągnięte dalej. Sposób narracji mniej enigmatyczny, trochę łatwiejszy do podążania. To zostawia lekki niedosyt i chciałoby się jednak więcej.

Ostatecznie jednak produkt jest bardzo solidny. Odznacza się koncentracją jednych z najfajniejszych walk w gatunku, a także mechanik walki, jest ewolucją. Z chęcią zawitam tam po przerwie ponownie, bo mam wrażenie, że gierka jest skrojona wręcz pod NG+.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-11 13:39:09
11.08.2024 13:29
xandon
👍
1212.1
1
xandon
42
Generał

Bardzo mi się podoba Twoje podsumowanie i ocena oczywiście ;-)

Nie wiedziałem, że aż tylu bossów wpadnie u Ciebie w S-Tier, ale też się zgadzam z wyborami, choć u mnie pewnie byłyby małe przesunięcia nawet między tierami, normalne.

Jori - to sobie wyobraź SL1 z nim :-))

Lore podobnie.

NG+ oczywiście polecam, nie będziesz musiał już zbierać fragmentów Ostrodrzewa, albo uzupełnisz sobie tylko te, co Ci brakują, nawet z tych lokacji co wcześniej (poziom zostaje, a fragmenty się respawnują) więc szybko zrobisz 20.

11.08.2024 21:52
Minas Morgul
1212.2
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

A teraz dopiero obejrzałem filmik, który wrzuciłeś niedawno odnośnie Radhana.
Backstep! Ale to jest fajna odpowiedź na scyzoryk. Mam nawet ten amulet, ale nie wypróbowałem go.

Najbardziej żałuję, że nie mogę na konsoli robić save statów. Ale bym tę walkę jeszcze pocisnął... na różne sposoby. Z perspektywy jest uzależniająca, a ja w speedrunach jestem cienki bolo.

Myślałem, że teraz zrobię rush podstawki, ku ng+. Malenia padła za 1 razem, ale okazało się, że mnie Maliketh przywołał do porządku :). Ot cały Elden.

13.08.2024 13:08
xandon
1212.3
xandon
42
Generał

Ten backstep też mnie zaskoczył jak go pierwszy raz zobaczyłem. I to już na tym początkowym ataku grawitacyjnym, który ja zawsze roluję zaraz za plecy PCR na łatwą odpowiedź. A tutaj co, co, jak on to zrobił, ha :-)) Dzięki temu ma jeszcze większe okno na punish.

Save'y - tak jak rozmawialiśmy kilka razy mamy to samo, ja też na konsoli. 6 różnych w miarę gotowych postaci przed DLC pomogło zdecydowanie. A teraz NG+y. To leci dużo szybciej niż się spodziewałem, a wchodzę do mauzoleum na Mohga normalną drogą bez pomocy Varre, lubię Sol i kuternogę, co tam ciach ciach, Mohg + Radahn i gotowe. Potem faktycznie trzeba gdzieś w wolnej chwili przelecieć do końca podstawki na ewentualne kolejne NG+

Maliketh?!? Po PCR ;-) Jakby co to polecam jak zawsze dla odmainy i dobrej zabawy parowanie bluźnierczym szponem.

12.08.2024 20:42
thalar
1213
odpowiedz
11 odpowiedzi
thalar
15
Pretorianin

Za mną: Demon's souls, Dark Souls 1, 2, 3.

Zacząłem Elden Ring (podstawka), jestem w sumie na początku, czyli zwiedzone jakieś 75% tego początkowego fragmentu mapy. Tego fragmentu mapy, który robi się szczegółowy gdy zgarniemy mapę z obozu żołnierzy. Zabiłem 2 początkowych bossów.

Gdy grałem w te 4 w/w gry, to od samego początku mnie wciągnęły i zaangażowały. Podekscytowany byłem już od samego początku (grając w te gry, nie w ER). Z niecierpliwością czekałem na ten wychwalany i nowoczesny Elden Ring. I gdy w końcu mogę już w niego grać, to niestety z przykrością stwierdzam, że gra jest niesamowicie nudna. Nic się w niej nie dzieje. Biegam po pustej mapie i właściwie zmuszam się do grania. Pomijam to, że osobiście styl graficzny jest dla mnie wręcz ohydny. Mnie osobiście odrzuca. Dodano skakanie, które wytrąca mnie w równowagi (w sensie działa mi na nerwy). Otwarty świat to porażka. Możesz biegać 360 stopni w każdym kierunku. Mam w głowie każdą ścieżkę i każdy zaułek w Demon's souls i w każdym Dark souls (nie nabijam się, po prostu mam to w głowie). Tutaj co chwila jest się gdzie indziej i nic nie zapada do pamięci. Gdyby nie te kierunki na mapie od miejsc łaski (jaka dziwna nazwa zamiast "ognisko"), to nie wiadomo gdzie iść. A skoro są kierunki, to co mi po otwartym świecie? Ale zostawiam te niuanse, bo to kwestia gustu. Brzydką grafikę mogę z zaciśniętymi zębami zaakceptować. To samo z otwartym światem. Jednak to, że to jest cholernie nudne, to już tego niestety nie przeskoczę. A szkoda, bo nastawiałem się z opinii innych, że to będzie wisienka na torcie soulslikeów.

Czy to tylko tak na początku i później to się rozwinie i będzie chociaż zbliżone do tego co oferują w/w gry, czy jednak taki właśnie jest Elden Ring i trzeba to zaakceptować? Bo jeżeli tak będzie przez całą grę, to chyba z przykrością stwierdzam, że raczej sobie to podaruję. Tak gra zupełnie nie ma tego czegoś co mają poprzednie gry tego wydawcy. Nie ma klimatu, nie wciąga, nie angażuje, nie jest specjalnym wyzwaniem (poza bossami, bo wiem, że ci są potem pokręceni).

Gdybym miał oceniać, to bym w aktualnym momencie dał 3/10, może 4/10. Tylko, że za mało grałem, więc nie chcę krzywdzić oceną za tak krótki okres.

Jest nadzieja, czy raczej taki jest Elden Ring?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-12 20:44:50
13.08.2024 00:29
Kwisatz_Haderach
1213.1
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Zacząłem Elden Ring (podstawka), jestem w sumie na początku, czyli zwiedzone jakieś 75% tego początkowego fragmentu mapy. Tego fragmentu mapy, który robi się szczegółowy gdy zgarniemy mapę z obozu żołnierzy. Zabiłem 2 początkowych bossów.

Sama poczatkowa zona (Limgrave), ma 3 fragmenty mapy do odkrycia. Jesli zrobiles 75% pierwszego to jest jakies 3% calosci gry. Mniej wiecej tyle co Asylum, przelot ptokiem i moze zejscie na cmentarz szkieletow w Firelink w DS1.
Albo np. w Skyrim obejrzalbys poczatkowa cutscenke i zszedl do tej pierwszej wiochy z piecioma domami na krzyz.
To tak w kwestii formalnej co i ile widziales. A jak bardzo pasjonujace, roznorodne i pokrecone sa w/w strefy w porownaniu do reszty gry to pozostawie do osobistej oceny (hint: nie sa wogole). Ale mniej wiecej tak to wyglada.
I troche to sie smiesznie czyta.

Reszty nie komentuje bo nie zgadzam sie z absolutnie niczym, i musialbym byc niemily.
Biorac pod uwage co i w jaki sposob napisales, wydaje mi sie ze taki open world i ulepszenia (TAK ULEPSZENIA) gameplayowe Eldena nie sa dla ciebie.

Tzw. Legacy dungeony sa blizsze designowi mapek i lokacji z Soulsow (pierwszy to ten zamek na horyzoncie, o ktorym mowi pierwszy napotkany npc), wiec moze tak "zaskoczy".
Ale watpie. Wydajesz sie byc niekompatybilny z tym typem designu swiata.

Choc tak jak mowie, nie widziales praktycznie nic.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 00:41:56
13.08.2024 01:10
Minas Morgul
1213.2
1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Z rad:

1. Jak wspomniał Kwisatz, liznąłeś zarys wstępu do szkicu podstaw.

2. Jeśli chce Ci się eksplorować ten świat na skróty, trzymaj się przewodnictwa łaski.

3. Jeśli chcesz skipnąć jak najwięcej otwartego terenu, sprawdź choćby w necie poradnik, jaka jest wydajna ścieżka progresji. Nie ma w tym nic złego.

4. Nie musisz przewalić każdego kamienia w grze, podnieść wszystkiego i zaliczyć każdego dungeona z kotami.

5. Gra oferuje kilka sporych, kluczowych lokacji typowo korytarzowych, które są świetnie skonstruowane i bardzo ciekawe. Nie wiem, czy zaliczyłeś już Godricka i jego zamek, natomiast tego typu lokacji jest o wiele więcej i są zrobione fajnie.

6. Osobom, które nie lubią otwartego świata, ER zwykle lepiej smakuje przy drugim przejściu. Reszta albo nie gra, albo probuje optymalizować zwiedzanie i skipować otwarty teren.

13.08.2024 02:29
thalar
1213.3
thalar
15
Pretorianin

Dzięki za naświetlenie problemu.

Kilka uwag:
1. Obawiałem się, że wytknięte mi będzie ogranie jakiegoś mniej więcej 1% gry (niech będzie i 3%). A problemem nie jest to ile procent gry przeszedłem, bo wspomniałem o tym tylko dlatego żeby nie było potem pytań w stylu: "A byłeś w miejscu X lub Y w krainie Z, na obszarze pn-wsch mapy, której nie widać na starcie gry?" Byłem szczery, że jestem praktycznie na samym początku, i tego nie ukrywałem w żaden sposób, ale jednak zostało mi to wytknięte. I nie bardzo rozumiem czemu to się śmiesznie czyta. Co śmiesznego znalazło się w moim tekście?

2. Wskazałem, że problemem dla mnie jest pustka, otwarty świat, nuda, styl graficzny. Część rzeczy to kwestia gustu i z tym się nie polemizuje. Ale część rzeczy zwyczajnie podyktowane jest oczekiwaniami względem świetnych 4 poprzednich gier. Mało jest dla mnie ducha Demon's souls i Dark souls w ER na ten moment. Może potem, ale na razie nie. Stąd moje pytanie: "czy potem się to zmieni, czy będzie na podobnym poziomie?". Zwiedzam wszystko i staram się nic nie omijać, bo tak grałem w te 4 poprzednie gry i było super. Tu robię to samo i jest nudno. Mam za sobą ok. 11h grania i jest dla mnie słabo. Napisałem, że byłem pozytywnie nastawiony, ale wyszło jak wyszło. Dalej mam jednak jakąś nadzieję, że może to tylko tak na początku. Jednak chciałem się upewnić, bo w sumie może szkoda czasu jeżeli w kilku miejscach będzie OK, ale jednak mimo wszystko przeważająca część ER to jednak będzie w "nudnym i pustym" stylu, który został mi do tego momentu zaserwowany.

3. Nie narzekam (no może lekko), tylko szukam potwierdzenia żeby być cierpliwy, bo potem jednak będzie tak jak w DeS i DS1-3.

4. Nie chciałbym eksplorować świata ER na skróty, bo to nie mój styl gry :)

13.08.2024 09:27
Minas Morgul
1213.4
1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Ciężko w sumie powiedzieć co przypadnie Ci do gustu.

Przypuszczam np. że Limgrave (ja je akurat kocham), Liurnia, Caelid, Altus Plateau, a zwłaszcza zimowa kraina nie przypadną Ci do gustu kompletnie. Zimowa kraina może być najgorsza.

Siofra? Nokron? Mimo, że półotwarte, to są zupełnie szalone artystycznie i koncepcyjnie. Złota Stolica Lyendell, całe drzewo Miqueli, stolica Elphael, Akademia, Karyjska posiadłość, Zamki, Wulkaniczny Dwór. Wreszcie rewelacyjne Przeklęte Farum Azula. Artystycznie miazga i nie ma tam w dodatku elementów przypadkowych. Tego jest naprawdę sporo, potrafi bardzo fajnie spiąć się tematycznie i lorowo. I bywa odjechane w designie, spójne z geografią świata.
Dużo również naprawia sam DLC, bo choć znajdziesz obszary puste, na które marudziliśmy trochę, to połączenia między lokacjami są ciekawe, a same legacy dungeony świetnie zaprojektowane. Castle Ensis mocno kojarzył mi się z Demon's Soulsami, Donżon mógłby na luzie być lokacją z DS3 i tak dalej.

W samym otwartym świecie są różne aktywności: od szukania fajnych Ashes od War, odkrywania pomniejszych wiosek, gdzie również są znajdźki, bossowie, questy wpływające na zakonczenie, po katakumby, field bossów, którzy czasem spawnują się nocą itp. Natomiast jeśli nuży Cię ten format, to nie ma nic złego, jeśli darujesz sobie zajrzenie pod każdy kamyk. Mnie wtedy ten świat pochłonął i sporo przetrząsnąłem przy pierwszym przejściu, ale przy kolejnych, sam skipuję zwiedzanie wszystkiego. Idę raczej skondensowaną ścieżką. Nawet przy pierwszym przejściu pominalem sporo, mimo, ze wydawało mi się, że zerkałem wszędzie. Mimo to, chyba jeszcze za 3 przejściem odkryłem pewne rzeczy, których nie widziałem wcześniej - to akurat był fajny aspekt rozmiaru tej gry.
Ja nie lubię zasadniczo otwartych swiatow, ale ten w ER mi podszedł, bo do niczego nie zmusza i niczym nie atakuje. Nie masz listy zakupów i mapy naćkanej wykrzyknikami. Paradoksalnie, ta wolność jest dla mnie największą zaletą, ale to subiektywna rzecz. Chcesz, zwiedzasz, nie chcesz, idziesz prosto:).

Oczywiście może się okazać, że taka skala gry po prostu Ci nie podejdzie bez względu na wszystkie fajne elementy - i ok, też nie ma w tym nic złego. Na pewno zrobisz sobie prezent, jeśli w sytuacji zagubienia i braku rozeznania gdzie iść, poszukasz sobie pomocy w necie. Ja samemu doszedłem do tego sam, ale to może zająć zbyt wiele czasu i się zniechęcisz bardziej.

Największą zaletą ER są dość fajnie zrobione boss fighty oraz mnogość ciekawych buildow i rozwiązań mechanicznych - pod tym względem ER miażdży wszystko wokół. Choć akurat w kwestii walk z bossami, DLC kliknął mi znacznie, znacznie bardziej.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 09:34:17
13.08.2024 10:54
Bukary
1213.5
Bukary
229
Legend

Pomijam to, że osobiście styl graficzny jest dla mnie wręcz ohydny. Mnie osobiście odrzuca.

Pytanie nieironiczne: w poprzednich grach FS styl graficzny był aż tak bardzo odmienny i lepszy?

13.08.2024 11:42
Minas Morgul
1213.6
1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Demon's Souls ma swoją paletę kolorów, którą bardzo także zmienił Bluepoint w remake - ten remake właśnie wygląda najbardziej odmiennie w stosunku do poprzednich produkcji.

Bloodborne to fiolety, w dodatku - odczuwalne na dzień dzisiejszy 30 fps i trochę parszywy antialiasing (aczkolwiek gierka genialna nawet na dzisiejsze standardy), wiktoriański styl. Soulsy, więcej szarości, brudu, brązów. Elden - różne palety w zależności od terenu, jest to akurat ciekawe i różnorodne. Elden generalnie zaszalał z paletą i kocham go za to. Robiły to jednak także i poprzednie produkcje. Elden jak i Soulsy mocno inspirują się europejskim średniowieczem.

Wszystkie te gry łączy jednak podobna rzecz:
Obecność strzelistych budowli, wertykalnej rozpiętości terenu, przepaści, skał, gór, bogatego horyzontu, perspektywy. Oprócz DS2, każda z tych gier ma dobre odwzorowanie perspektywy - każdy teren, który oglądamy z dala jest faktycznie odwzorowany w skali 1:1 - możemy oszacować odległość, w jakiej znajdujemy się od miejsca, które zwiedzimy.
Oprócz remaku od Bluepoint, żadna z tych gier do końca nie radzi sobie z włosami, a efekty niektórych umiejętności są takie, że można liczyć poligony (np. Tąpnięcie Godfreya). Jednocześnie podobne jest to, że każda z tych gier ma podobnie dopieszczone animacje ataku, walki. We wszystkich tych grach jest identyczny problem przechodzenia broni przez tekstury.
Od Bloodborna w górę wystepuje także większa teatralność walk. We wszystkich tych tytułach istnieje element groteski i przerysowania. We wszystkich tych grach stosowany jest zabieg artystyczny, jak u Beksińskiego - kontrastowanie mroku i niepokoju z wątłym źródłem światła, koszmaru z pięknem i tak dalej.

Uważam, że Elden poprawił nieco niektóre animacje, dodał przegenialne kadry, które też czasem pojawiały się już i w ds1 i 3, jednak grając w ER, natychmiast widzisz, że grasz w grę od Fromsoftware. Dopiero w remake Demon's Soulsów od Bluepoint czuc, że grasz w grę stworzoną przez kogoś innego. Jakość elementów grafiki, szczegółowość modeli itp. to fenomenalny poziom. Gdzieś jednak pozbyto się tego brudu i rozkładu. Gra wygląda bardziej na high fantasy.

Podsumowując - te gry są do siebie niesamowicie podobne i mają dużo więcej elementów wspólnych, niż może się wydawać. Natomiast żeby dojść do takiego wniosku, trzeba przejść przez te lokacje i się z nimi zapoznać. Nie da się na pewno pomylić tej gry z niczym innym. Styl FS bije aż po oczach na każdym kroku. Jedyną grą, która diametralnie się dla mnie różniła było Sekiro, ze względu na osadzenie samego świata. Oraz właśnie remake Demon's Soulsów, który jest taki... no... ładniutki. Elden Ring to surowość i budowanie jakości wizją artystyczną, doborem kadru, perspektywą, światłem, architekturą - i tak było we wszystkich ich grach, bo żadna z nich nie ma jakiejś niesamowitej jakości cząsteczek, tekstur itp. Fromsoftware nigdy na te elementy nie stawiało i nie stawia.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 12:17:46
13.08.2024 12:33
thalar
1213.7
thalar
15
Pretorianin

Bukary
>> "Pytanie nieironiczne: w poprzednich grach FS styl graficzny był aż tak bardzo odmienny i lepszy?"

To może doprecyzuję o co mi dokładnie chodzi z tym stylem graficznym :)
Chodzi mi o paletę barw, a nie samą grafikę jako taką, bo ta ja na podobnym poziomie co w pozostałych grach tego producenta. Nie widziałem jeszcze Sekiro, ale nawet nie sprawdzam w internecie, bo nie chcę sobie robić żadnych spoilerów. Natomiast Bloodborne nie próbuję nawet zestawiać z DS i ER, bo to nie fantasy, tylko jakieś czasy bardziej współczesne. Natomiast Demon's souls, Dark Souls, Elden ring - te gry to dark fantasy. Chociaż na ten moment to ER dla mnie to bardziej high fantasy, ale to się potem zapewne zmieni gdy zagram dalej :)

Z tą paletą barw to może podam przykład. Swego czasu głośno było na temat palety barw w Diablo 3, bo zrobiono tam coś w stylu cukierkowo-pastelowego. I właśnie ta pastelowość kłuje mnie w oczy. To jest właśnie dla mnie ohydne, a nie sama grafika. Grafika jest OK :) Jak tak sobie teraz myślę, to nawet w D3 również przerywniki filmowe były ohydne skonstruowane. Nie na zasadzie zwykłego filmiku, tylko jakieś dziwne mazaje. I to samo na starcie zaserwował ER. Jak to zobaczyłem, to od razu mina mi zrzedła. No ale filmiki filmikami, a gra ważniejsza. No niestety paleta kolorów mnie tu odrzuca.

W porównaniach odnoszę się do wersji Demon's souls na PS3, oraz Dark souls 1-3 na PS3 i PS4. Nie gram na PC, bo nie lubię gier wypożyczać, a niestety tak to wygląda na PC. Dlatego pomimo, że nie lubię specjalnie konsol, to kupiłem specjalnie dla tych gier zarówno PS3, jak i PS4. Demon's souls na PS5 może i ma śliczną grafikę, ale klimat dla mnie lepszy jest na wersji PS3. Wersja na PS5 jest pod tym względem sporo zmieniona. Poa tym jest ułatwiona względem PS3, i ma zmienione aspekty audio. Nie ma tego klimatu co PS3. Mam tak, że jak przejdę sobie jakiś fragment (do bossa), to potem lubię obserwować na filmach jak inni sobie radzą z danym etapem. I powiem, że jest sporo zmian zarówno w wersjach Dark souls na PC (również Remastered), jak i Demon's souls na PS5.

Wracając do Elden ring. Gdyby tę paletę barw zmienić na taką, jaka była w Dark soulsach, to bym nawet o tym nie wspominał :) Nie było moją intencją narzekanie na grafikę, ale jakoś samo tak wyszło przy okazji :) To w sumie kwestia gustu, więc nie chciałbym też na siłę ciągnąć dalej tego tematu :)

Mimo wszystko skoro grę kupiłem, to i tak ją w sumie przejdę. Nie zamierzam gry sprzedawać. Najwyżej będą ją przechodził powoli, rozłożoną w czasie. Jak tak czytam co napisał kolega Minas Morgul, to mam nadzieję, że jednak dalsze etapy ER mi się spodobają. Nie zostawię tego tak na samym początku. Trochę by to głupie było. Poza tym korci mnie żeby poznać osobiście Malenię (nie wiem czy dobrze napisałem imię).

A tak swoją drogą nic sobie nie spoileruję grając w Elden ring, dlatego idzie mi to tak powoli. Lubię sam wszystko odkrywać. Chociaż zapytam się o jedną rzecz, bo nie do końca rozumiem o co chodzi z tym, że odpoczywając przy ognisku (będę tego zwrotu używał, bo odrzuca mnie zwrot "łaska") mogę sobie wybrać: do rana, do wieczora, i takie tam inne. Co to znaczy? W sensie jakie są skutki tego, że odpocznę do tej, a nie innej pory dnia? I drugie pytanie odnośnie dodawania poziomów. Mogę to zrobić sam lub wezwać tę kobitkę, która powiedziała, że będzie ze mną i mogę ją przyzwać. Po co ją przyzywać skoro sam sobie mogę przy ognisku dodawać poziomy? To ma jakieś znaczenie czy zrobię to ja, czy ona?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 12:40:01
13.08.2024 12:43
xandon
1213.8
1
xandon
42
Generał

thalar

Poniższą odpowiedź napisałem wczoraj, ale się celowo wstrzymałem z postem. Nie byłem pewien intencji ze względu na nagromadzenie negatywizmów, ale zakładam, że to szczere pytania - stąd poniżej szczera odpowiedź :-) Będzie przez to powtarzała część punktów od kolegów, ale może się jeszcze do czegoś przyda:

Z wymienionych przez Ciebie gier mam za sobą całą serię Dark Souls, z naciskiem wielokrotnego przejścia DS3 + szczególnie dziwnej sympatii do DS2, i oczywiście Elden Ring + DLC. Twój główny dylemat wiąże się z otwartym światem - to rozwinę i wyjaśnię na końcu. Tymczasem prostsze uwagi:

* 75% Limgrave - cały świat Elden Ring jak zauważyłeś jest dużo, dużo większy, na ziemi i pod ziemią, może Cię nawet zaskoczyć jak będziesz go odkrywał, że idziesz i idziesz, a to jeszcze i jeszcze. Kolejne krainy są dość różnorodne, znajdziesz obszary i bardziej skondensowane jak i bardziej "puste". Limgrave jednak wydaje się dość reprezentatywne dla całej gry w sensie struktury. Czyli wiesz mniej więcej czego się spodziewać. Uczciwie ostrzegam, że jeżeli Limgrave Cię znudziło to od Śnieżnej Krainy w drugiej części gry się odbijesz na 100% ;-) Sama wielkość świata potrafi też zmęczyć jeżeli chce się wszystko zrobić dokładnie za jednym razem, potrzebne są wtedy małe chwile odpoczynku. Dlatego dobrze sobie wypracować swój sposób na przechodzenie, tego nie rozwijam.

* 2 początkowych bossów - jakich? Dużych typu Margit i Godrick? Jeżeli tak to super i masz już pierwsze dobre poczucie o stylu bossów w tej grze a dodatkowo powinieneś znać już Zamek, który jest pierwszym tradycyjnym legacy dungeonem zbliżonym w stylu do zamkniętych lokacji gier z serii DS. Jeżeli masz na myśli tylko mini-bossów to trochę inna sprawa.Technicznie tylko na drodze do mapy pierwszego obszaru, możesz spotkać nawet 5-6 różnych mini-bossów: Grafted Scion który Cię zabił na samym początku gry, taki tam "bosik" he he Żołnierz Godricka z tutoriala :-), Tree Sentinel to ten na koniu po wyjściu do Limgrave, 2 mini-bossów w pierwszych katakumbach i pierwszej jaskini, smoczek na jeziorze. W całym Limgrave jest jeszcze sporo tego typu mini-bossów, a w całej grze cała masa, niektóre nawet potrafią być trudniejsze od dużych bossów. Zakładam jednak, że to nie o nich piszesz.

* Gra nudna, mapa pusta, zmuszam się do grania, styl graficzny ohydny, otwarty świat to porażka, miejsca łaski zamiast ogniska, nie ma klimatu, nie wciąga, nie angażuje, nie jest specjalnym wyzwaniem - przy takim nagromadzeniu negatywnych wrażeń i niechęci moim zdaniem gra nie dla Ciebie i to się raczej nie zmieni. Dałbym sobie na Twoim miejscu spokój, chyba że jesteś ciekaw potem dość wymagających bossów, dość pokręconej fabuły i masy ciekawych mechanizmów, rozwoju, buildów, różnych sposobów przechodzenia itp. Ewentualnie jeżeli jeszcze nie byłeś to zrób Zamek i Akademię, które w uproszczeniu są lokacjami przypominającymi dawne DS i zobacz czy to coś zmieni.

* Otwarty świat. Jedni gracze wolą gry liniowe, inni otwarte światy. Ja jestem tym szczęśliwcem, że pasują mi obie formuły w przypadku gier FS, z pewną preferencją otwartego świata ER. To jeden z najlepiej zrealizowanych otwartych światów w grach w ogóle imho, ale jako taki ma swoje wady i zalety. Gry dziergane jak je nazywam z serii DS też mają swoje wady i zalety. Ja się w nich poczułem dość klaustrofobicznie zaraz po Elden Ring, ale lubię tam sobie wracać jak mam nastrój i dziergać od czasu do czasu dla odmiany , i też jest super, zupełnie inne doświadczenie. Nie namawiam nikogo na siłę do formuły, której nie lubi, ale jako syntetyczne wyjaśnienie - struktura otwartego świata Elden Ring, świata który sam sobą opowiada środowiskowo pewną historię, to w uproszczeniu:

--- wyodrębnione przestrzennie, różnorodne stylowo i klimatycznie krainy, + wertykalność, + połączenia, + teleporty

--- duże otwarte przestrzenie, które możesz swobodnie przemierzać na koniu, czyli te "nudne i puste", z ciekawą / nieciekawą (wybrać właściwe dla siebie) eksploracją, drogami, przejściami, wrogami, bossami, zagadkami środowiskowymi, znajdźkami

--- większe legacy dungeony, jako spore, zamknięte i skondensowane lokacje, bliższe starym DS (Zamek, Akademia, Stolica itd.) z dużymi bossami na końcu

--- masę mini-dungeonów różnego rodzaju rozrzuconych po całym świecie: katakumby, jaskinie, groty, kopalnie - to takie ciekawe "łamigłówki" lokacyjne z różnymi upierdliwymi wrogami, mini-bossami i jakąś nagrodą na końcu. Ja je uwielbiam, ale często usłyszysz od innych, że to nudne copy paste, z czym się akurat nie zgadzam...

W grach DS zwykle idziesz po prostu korytarzem do przodu, ewentualnie wybierasz kolejność jednej z 2-3 dostępnych ścieżek, czasem przechodząc przez jakieś mini otwarte przestrzenie, dziergając kolejne lokacje z dość dużą intensywnością mobów po drodze. W ER masz ogromny świat, w którym się możesz poczuć najpierw zagubiony albo zniechęcony dużymi przestrzeniami, bo tu nie ma takiego zagęszczenia mobów i ciągłej walki na każdym m2, biegasz gdzie chcesz, jak chcesz, odkrywasz po swojemu, wolność i swoboda, jest tempo, jest flow, po drodze przechodzisz przez te legacy dungeony, które dają podobny feel jak w DS. Ja zawsze twierdziłem, że w Elden Ring możesz sobie wykroić takie doświadczenie jak w Soulsach, ale w drugą stronę nie da rady. Natomiast jest to bardzo indywidualne.

Czy ER jest zatem nudne i puste? Niektórzy z nas mają w niej wiele przejść (ja ponad 20), grube setki godzin, czy nawet 1000h+. W pustym i nudnym świecie to byłoby mało prawdopodobne ;-) Ale ogólnie po Twoich pierwszych wrażeniach odradzam Elden Ring. Jeżeli jeszcze nie próbowałeś to na Twoim miejscu wziąłbym się za inna fenomenalną grę - Lies of P :-) Na koniec dnia gry jako zabawa to nie jest rocket science do takiej drobiazgowej analizy, i albo jakaś daje Ci frajdę albo nie, nie ma się co zmuszać. Liniowych soulslike'ów jest dziś zatrzęsienie.

post wyedytowany przez xandon 2024-08-13 12:54:24
13.08.2024 15:37
Bukary
1213.9
1
Bukary
229
Legend
Image

Chociaż zapytam się o jedną rzecz, bo nie do końca rozumiem o co chodzi z tym, że odpoczywając przy ognisku (będę tego zwrotu używał, bo odrzuca mnie zwrot "łaska") mogę sobie wybrać: do rana, do wieczora, i takie tam inne.

Mogę to zrobić sam lub wezwać tę kobitkę, która powiedziała, że będzie ze mną i mogę ją przyzwać. Po co ją przyzywać skoro sam sobie mogę przy ognisku dodawać poziomy? To ma jakieś znaczenie czy zrobię to ja, czy ona?

Kilka uwag:

Pora dnia ma czasem znaczenie nie tylko estetyczne. Niektórzy wrogowie pojawiają się np. w określonych miejscach wyłącznie w nocy.

Miejsce odpoczynku nie bez powodu nazywane jest "miejscem łaski". To ma związek z mitologią świata gry. Nie siadasz więc "przy ognisku" i (notabene) nie jeździsz "konno". ;)

Dla mnie otwarty świat jest jednym z tych elementów ER, który decyduje o wysokiej jakości rozgrywki.

"Kobitka" to Melina. Nie "przyzywasz" tego rodzaju persony, sama do zmatowieńca przychodzi, gdy czuje, że to konieczne. Nie musisz jednak czekać na Melinę, jeśli chodzi o zmianę statystyk. Twoja towarzyszka ma inne zadania.

IMHO prezentacja fabuły (znakomitej!) w ER woła o pomstę do nieba. Czasem rzeczywiście trudno zrozumieć, co robisz, dlaczego coś się stało, jaka jest motywacja wielu postaci itd. Jedyne źródła informacji to opisy przedmiotów (bardzo ważne), szczątkowe dialogi z postaciami niezależnymi i "narracja środowiskowa". Zasada "zero spoilerów" się tutaj raczej nie sprawdza. Zalecam obejrzenie jakiegoś filmu o świecie gry (po polsku np. konto "Balmora House" na YouTube), żebyś przynajmniej wiedział przed rozpoczęciem zabawy, kim są główne postacie (bogowie i półbogowie) i co się wydarzyło, zanim spotkałeś Melinę. Szczerze mówiąc, bawiłbym się znacznie lepiej, grając pierwszy raz w ER, gdybym pewne rzeczy wiedział PRZED, a nie szukał informacji PO.

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-13 15:39:30
13.08.2024 15:56
thalar
1213.10
thalar
15
Pretorianin

Nie przyzywam jej? Gdy siadam odpocząć, to w opcjach mam wybór "Porozmawiaj z Meliną", i ona się dopiero wtedy pojawia obok mnie. Tak to jej nie ma. Dla mnie to "przyzwanie jej" :)

Odnośnie pory dnia, to jako początkujący, to co mam w sumie wybierać, bo nie wiem kompletnie ile mam odpoczywać :)

Dziękuję za polecenie kanału na YT z historią całego Elden ring. Jeżeli nic sobie nie zaspoileruję, to super :)
Dark souls 1-3 przeszedłem bez oglądania historii całego świata i dopiero terasz się za to w sumie wezmę, więc i w ER tak chciałem zrobić. A jak to wygląda w przypadku Bloodborne i Sekiro?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 15:58:32
13.08.2024 16:14
Bukary
1213.11
1
Bukary
229
Legend

Nie przyzywam jej? Gdy siadam odpocząć, to w opcjach mam wybór "Porozmawiaj z Meliną", i ona się dopiero wtedy pojawia obok mnie.

Ale nie wydajesz jej poleceń. I rzadko będzie z tobą gadać o czymś nowym. Warto jednak z nią rozmawiać w różnych miejscach, bo to czasem klucz do danej misji.

to co mam w sumie wybierać, bo nie wiem kompletnie ile mam odpoczywać

Co chcesz. To nie ma większego znaczenia.

Jeżeli nic sobie nie zaspoileruję, to super

No raczej sobie możesz coś zaspoilerować, jeśli włączysz film, w którym omawiane są jakieś konkretne misje czy postaci niezależne.

13.08.2024 15:42
thalar
1214
odpowiedz
26 odpowiedzi
thalar
15
Pretorianin

xandon
A dziękuję za kolejną odpowiedź :)

Kurczę, chyba niepotrzebnie moja pierwsza wypowiedź była w takim tonie. No nic, już tego nie odkręcę :)
Mam teraz kilka dni wolnego to sobie gram w ER. Kolejny dzień i jest chyba trochę lepiej. Powoli się przyzwyczajam i nie zwracam aż tak uwagi na pewne niuanse. Nawet te palety barw, które mimo wszystko są brzydkie jakoś mi powszednieją i zaczynam się przyzwyczajać. Może z czasem je polubię? Eee.... chyba nie :) Ale OK, zostawmy paletę :)

Tak, miałem na myśli te mini bossy (sądząc z opisu jakiś dałeś). Myślałem, że skoro ma pasek życia na dole i nazwę, to nie jest to mini boss, tylko pełnoprawny boss. Przynajmniej tak było w Demon's souls i Dark souls. Taki np. Tytanitowy demon w DS1 nie miał ani nazwy, ani paska życia na dole ekranu, więc nikt go nie traktował jak bossa, tylko mini bossa. Podobnie każdy inny stwór bez nazwy i paska, to po prostu był mini boss :) Skoro tutaj w ER tak nie jest, to będę miał teraz zagadkę jak rozróżniać w takim razie pełnoprawnych bossów od mini bossów :)

Bossy, o których pisałem to Strażnik grobów, pojedynkowicz, oraz drugi Człowiek bestia z Farum Azula. W takiej kolejności :)
Potem się zorientowałem, że ominąłem samouczek z bossem więc wróciłem do niego (no bossem bym go nie nazwał :), oraz dzisiaj jako 4 Strażnik drzew na koniu. Uparłem się na niego żeby sobie poćwiczyć, a co :) Gram od SL1 (tym typkiem bez niczego na sobie z tylko maczugą). Musiałem więc sobie trochę ubrania po drodze nazbierać. Jak już zebrałem hełm, zbroję i rękawiczki (butów dalej nie mam), to wróciłem do niego na trening, i po kilkunastu próbach dało radę. Teraz idę dalej zgodnie z waszymi radami. Raczej nie porzucę Eldena, tylko dojdę do końca. W sumie nawet powolutku zaczynam go darzyć coraz większą sympatią. A jeżeli potem się to wszystko rozkręci, to tylko dobrze.

I proszę się naprawdę aż tak mocno nie sugerować moim pierwszym wpisem :)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Uspokoiły mnie i dały nadzieję :)

A przy okazji: czy można przez jakąś własną głupotę (lub coś po drodze bez mojej winy) stracić wierzchowca na zawsze?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 15:44:00
13.08.2024 15:46
Bukary
1214.1
1
Bukary
229
Legend

A przy okazji: czy można przez jakąś własną głupotę (lub coś po drodze bez mojej winy) stracić wierzchowca na zawsze?

Nie. :)

13.08.2024 15:48
thalar
1214.2
thalar
15
Pretorianin

Nie wiem czy przez moją nieuwagę, czy co, ale moja odpowiedź zamiast być podpięta pod moje pierwsze pytanie, pojawiła się jako osobna. Da się to połączyć z tamtym wątkiem?

13.08.2024 15:49
Bukary
1214.3
1
Bukary
229
Legend

Da się to połączyć z tamtym wątkiem?

Nie da się. Pisz dalej pod tym postem albo wrzucaj osobne wpisy.

13.08.2024 15:58
Kwisatz_Haderach
1214.4
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Foolish thalar! Emboldened by the flames of ambition!
Someone must extinguish thy flame!

Let it be...

... first real boss in game. ;)

Jeszcze nie walczyles z prawdziwym bossem. Choc wsrod mini bossow tez zdarzaja sie mega trudne perelki.

W Eldenie mini bossowie maja pasek HP (czesem nawet maja fazy walki). Odpowiedniki silnych pojedynczych mobkow ala Titanite Demons czy rycerze Gwyn'a tez sa, na poczatku np gigant, ktorego spotkasz czilujacego pod brama, na drodze do zamku.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 16:01:38
13.08.2024 16:01
thalar
😂
1214.5
thalar
15
Pretorianin

OK, to kiedy będę wiedział, że w końcu walczę z jakimś bossem?

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 16:01:25
13.08.2024 16:03
Kwisatz_Haderach
1214.6
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Uwierz mi bedziesz wiedzial. ;)

A tak na serio, to sporo z nich ma cutscenki i prowadzace do kulminacji elementy narracji NPCowej i srodowiskowej.

Cytat powyzej to "catchphrase" pierwszego duzego bossa w grze.

btw. Jak chcesz zawalczyc to mozesz isc prosto do niego, wlascwie od razu po wyjsciu ze startowego dungeona. Do zamku. Tam wlasnie prowadzi sie Guidance Of Grace (promien swiatla), i o tym miejscu opowiada ci NPC spotykany po wyjsciu z lokacji startowej (Varre).

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 16:06:52
13.08.2024 16:11
Kwisatz_Haderach
1214.7
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

btw. tego bossa powtarzalem (przynajmniej na poczatku) tyle razy, ze ten cytat czytam w myslach jego glosem i intonacja. ;)

Podobnt efekt wyrycia w pamieci ma pewna pani na M, ale, jak mawial pewnien prowadzacy fajnych programow historycznych... nie uprzedzajmy faktow. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 16:13:23
13.08.2024 16:29
thalar
1214.8
thalar
15
Pretorianin

Z kilkoma takimi gigantami już walczyłem tu i tam, np. na przed zejściem na plażę na lewo od Strażnika drzew. Ale oni z tego co pamiętam to nie mieli nazwy i paska na dole, tylko zwykły mały pasek gdy namierzę cel. Stąd wydawało mi się, że właśnie to tacy jakby mini bossowie, a te z nazwą i paskiem na dole to boss (chociaż niektórzy wyjątkowo prości).

Potem gdzieś było ich chyba ze 3 obok jakieś pochyłej budowli, i jeszcze jakiś jeden na drodze do zamkniętych drzwi okrągłej budowli, gdzie przed nią pojawia się inwazja jakiegoś Herkulesa z ogniem, który ma mnie na 1-2 strzały. Nie daję z nim rady na razie :)

13.08.2024 16:36
Minas Morgul
1214.9
1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

O chłooopie!

Ja myślałem przez ten cały czas, że właśnie machnąłeś pierwszych głównych bossów fabularnych i po tym Ci właśnie nie siadło:). Te bossiki w otwartych lokacjach mają swój urok, ale właśnie dopiero kawałek dalej jest to pierwsze: "witamy, oto Elden".

Czyli tak naprawdę, najfajniejsza zabawa i najciekawsze wyzwania jeszcze przed Tobą.

Czeka Cię pierwszy solidny bossik, a po nim masz od razu wejście do typowo soulsowego zameczku, po czym kolejny fajny boss. I jeśli taka sekwencja Ci się spodoba, to jest duża szansa, że spodoba się całość. Oczywiście śmiało wal na forum, jeśli masz jakieś pytania o fajne kierunki zaliczania zawartości. Mam swoją ulubioną kolejność, ale nie ma jednej dobrej.

W każdym razie daj znać, jak zmierzysz się z pierwszym bossikiem z cutscenki. Być może zauważysz też jedną z cech ER - da się łatwiej przelevelować wyzwania. To jest zauważalne podczas wczesnej gry, jednak rozmywa się pod koniec, gdzie same staty już nam niewiele pomogą :).

13.08.2024 20:28
Kwisatz_Haderach
1214.10
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

nie tu sry.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 20:29:53
13.08.2024 20:44
thalar
1214.11
thalar
15
Pretorianin

Najlepsze przede mną... to już wiem :)

Nowe pytania mi się pojawiły:
1. Dlaczego czasami pasek staminy nie reaguje na to, że biegam non stop. Jest cały czas na max i nie chce spadać. W poprzednich 4 grach każda moja próba biegania od razu zaczynała skracać pasek. Nie mogę się odnaleźć, bo nie wiem kiedy zaczyna to reagować.

2. Zauważyłem, że niektórzy przeciwnicy gdy zablokuje na nich cel, to jestem jakby od nich odsunięty i nie mogę się do nich "przytulić". Natomiast jeżeli nie zablokuję celu, to mogę wręcz wejść "do środka" ich tekstur. Tego też nie kojarzę z poprzednich 4 gier. Co najwyżej w tamtych grach nie za bardzo mogłem od nich szybciej odsunąć, odskoczyć, czy zrobić fikołka. Walczyłem z miśkiem, który znienacka pojawił mi się po zabiciu gościa z pochodnią. No niespodzianka niezła :) Gdy próbowałem to robić z zablokowanym celem, to coś mi nie szło. Po wielu wielu próbach przez przypadek odblokowałem sobie cel i nagle znalazłem się tak blisko niego, że nagle walka zmieniła się na o wiele łatwiejszą tak, że przy kolejnym podejściu już dało radę. A tyle się z nim męczyłem. A tak swoją drogą to z jakiej racji ten misiek się pojawia? Tak po prostu gdy zabije się tego gościa z pochodnią? Czy jakiś inny warunek trzeba spełnić? Chyba, że ma to jakieś uzasadnienie fabularne. Ale najciekawsze jest to, że gdy potem trafiłem na polanę z kilkoma miśkami, to myślałem, że to chyba jakiś żart. Na szczęście to był inny rodzaj miśków :)

3. Czy mogę przyjąć (jako nowicjusz w ER), że jeżeli nie mam szczegółowej mapy danego fragmentu, to oznacza, że raczej nie powinienem tam jeszcze iść? Oczywiście pod warunkiem, że mam zrobione już wszystko z obszaru gdzie mapa szczegółowa już jest :) Bo tak sobie dzisiaj zacząłem wychodzić poza obszar mapy szczegółowej i mnie naszła taka myśl, że po po co ja idę skoro z poprzedniego fragmentu jeszcze wszystkiego nie zwiedziłem. Dobrze myślę, czy nie koniecznie? :) Nie chodzi mi o to czy nie mogę zwiedzać, bo w sumie kto mi zabroni? :) Chodzi mi raczej o możliwość zbyt szybkiego przelewelowania postaci.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 20:47:03
13.08.2024 21:42
Minas Morgul
1214.12
1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

1. Faktycznie, oni to zmienili :). Teraz odpaliłem DS2 i się dziwię, że biegać non stop nie mogę.
W ER możesz sobie biegać raczej do woli, natomiast stamina zaczyna reagować w momencie, gdy walczysz - wtedy bieganie ją zużywa. A konkretniej - kiedy jakikolwiek przeciwnik dostanie na Tobie aggro i Cię zauważy. Dziwne to było dla mnie również na początku i trochę nieintuicyjne, można się przyzwyczaić:).

2. Prawie zawsze gram na zablokowanym celu, ale to dlatego, że jestem dziwny. Większość ludzi uważa, że na przeciwników, którzy mają ogromne modele postaci, gra się łatwiej na odblokowanej kamerze, wówczas może się okazać, że będziesz mniej narzekał na jej pracę. Jeśli trafisz na ptaki śmierci, to prawdopodobnie odblokowanie kamery bardzo ułatwi Ci potyczkę. Ci zbłąkani z pochodnią czasami pokazują ciekawe rzeczy. Tam niedaleko, przy miśkach możesz usłyszeć wycie wilka. Jeśli w jego pobliżu użyjesz specjalnego gestu, trafisz na bardzo fajny, ciekawy i długi quest :). Zagadaj tylko wcześniej z kupcem Kale w Kościele Elleha na początku gry i opisz mu, co słyszałeś.

3. Najszybsza podpowiedź jest taka, że różnie z tym bywa. W ramach jednej krainy powinieneś mieć utrzymany podobny poziom trudności, a czasami w ramach jednej krainy są 2 lub 3 fragmenty mapy do zdobycia. W innych przypadkach, gra bardzo szybko da Ci znać sama z siebie, że jesteś w złym miejscu, baaardzo złym miejscu :). Jesteś całkiem blisko takiej krainy. Zasadniczo jednak, czasami wybieram się do niej na niskim poziomie, żeby podnieść fajny miecz ze skrzynki, modląc się, żeby nic mnie nie zauważyło po drodze i nie zżarło. Duże ryzyko, duża nagroda.
Na nieodkrytej mapie masz taki blady, żółty znacznik, on pokazuje, gdzie znajduje się fragment mapy do zdobycia. Jeśli doprowadzisz do kilku zbiegów okolicznosci, możesz nawet zupełnie przypadkiem trafić do endgejmowych lokacji zupełnie wcześnie. Czasem jest to nawet forma pułapki i trollolollo ze strony Fromsoftware ;).
Generalnie, bardzo ogólna podpowiedz jest taka, że jak zrobisz Pogrobno i Płaczący Półwysep, to śmiało idź sobie na północ, w kierunku zamku :).
Jeśli chodzi o przelevelowanie, to tutaj sprawa nie jest oczywista. Widzisz - to jest jedna z największych zalet i wad ER, w zależności od tego, jak na to patrzeć. Na pierwszego dużego bossa fabularnego możesz trafić w zasadzie prawie od razu, na 1 poziomie. Wówczas wyzwanie może wydać się absurdalnie trudne. Z drugiej strony, możesz przyfarmic i trafić na niego później - wyda się dużo prostszym. Generalnie to bym się tym teraz nie przejmował:) Graj, odkrywaj. Mnie właśnie przyjemność sprawiało robienie ciężkiej zawartości wcześniej, ale to tylko ja.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 22:08:27
14.08.2024 11:35
thalar
1214.13
thalar
15
Pretorianin

Pan Margith przywitał mnie u siebie i wygląda na to, że trochę czasu ze sobą spędzimy :)

Tak jak wspomniałem wybrałem sobie na start golasa SL1 z maczugą.
Niby ta maczuga ma krwawienie i gdy wejdzie, to jest nieźle, ale jednak to nie do końca mój styl gry.

Myślę nad zmianą tej broni na jakiś zwykły prosty długi miecz, bo takim mi się najlepiej grało w Dark soulsach.
Można gdzieś takie coś kupić? Jeden handlarz ma coś podobnego ale krótki, a nie długi. Wolałbym jednak długi.
Lubię też parować małą tarczą. Wręcz uwielbiam. Ostatnio miałem fazę na parowanie i posiedziałem jakiś czas w Anor Londo w DS3 i tylko to robiłem :) Czy te 2 przedmioty da się gdzieś łatwo dostać?

Aha, gdzieś w jakimś komentarzu ktoś wspomniał, że żeby tarcza w ER mogła parować, to trzeba ją czymś nasycić (czy jak to się tam nazywa w ER). Czy to prawda? Sama z siebie nie umożliwi mi parowania, tylko muszę ją przerobić? Mam co prawda jakieś 2 tarcze, które znalazłem, ale one są duże, a ja dużymi nigdy w DS nie potrafię parować. Małymi tak, dużymi nie.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 11:35:34
14.08.2024 11:51
thalar
1214.14
thalar
15
Pretorianin

Minas Morgul
Ja też prawie zawsze gram na zablokowanym celu, ale przy tym miśku wyszło to niechcący. Stąd moje pytanie.
Swoją drogą na nerwy mi działa kucanie, bo jest przypisane do L3 i nie wiem co mam zrobić, bo czasami wcisnę to przypadkiem i zamiast szybkiego odejścia lub uniku podczas walki, to moja postać nagle stwierdza, że będzie się skradać. No zabawnie to wygląda, nie powiem, ale śmieszne ostatecznie nie jest :) Niby jest możliwość zmiany ustawień przycisków na kontrolerze, ale nie mam pomysłu gdzie to przenieść, bo nie ma gdzie :) A wyłączyć zupełnie też nie wiem jak. Z drugiej strony nie chciałbym pozbywać się takiej możliwości, bo może się przydać, kto wie.

Na nieodkrytej mapie masz taki blady, żółty znacznik, on pokazuje, gdzie znajduje się fragment mapy do zdobycia. Jeśli doprowadzisz do kilku zbiegów okolicznosci, możesz nawet zupełnie przypadkiem trafić do endgejmowych lokacji zupełnie wcześnie. Czasem jest to nawet forma pułapki i trollolollo ze strony Fromsoftware ;).

Próbuje to zlokalizować u mnie, ale albo tego nie ma, albo mam problemy z kolorami (no w sumie trochę mam, ale aż tak źle ze mną?). Czy możesz dać link do obrazka, który by pokazał jak to wygląda? Może ja się na to patrzę i nie widzę tego :)

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 11:53:51
14.08.2024 12:32
Minas Morgul
1214.15
1
Minas Morgul
247
Szaman koboldów
Image

Hejka, z mieczami nie pomogę, bo zawsze zaczynałem w tej grze od greatswordów.

L3 zabił mnie 4x na finałowym bossie, weź mi nic nie mów :D

Parowanie! Lepiej paruje Ci się małymi tarczami, bo małe tarcze mają najdłuższe klatki parowania. Najlepsze klatki parowania ma puklerz. Najmniejsza tarcza. Możesz z nią albo zacząć grę- jedna klasa ją ma, albo kupić u Gostoca w Burzowym Zamku, niestety już po Margicie. Puklerz już natywnie ma parowanie jako swój ash of war/skill. Przy ognisku lub u kowala Możesz zmieniać broniom i tarczom skille. Generalnie - puklerz najfajniejszy :). Szkoda, że go teraz nie masz, bo kapitalnie paruje się niektóre ciosy Margita.
P.s. nie wszystkich bossów da się parować i nie wszystkie ataki bossów da się parować, natomiast generalnie parowanie jest super, a DLC podniósł je na nowy poziom.

A co do mapki, to chodzi mi o takie kapliczkowate żółte coś - na tym jest kursor. Jak to dostrzeżesz, to znaczy, że tam znajduje się fragment mapy. Tu masz przykładowy screen :)

14.08.2024 13:00
thalar
1214.16
thalar
15
Pretorianin

Dobra... najpierw pytanie natury technicznej: Jeżeli odpowiadam na czyjąś wypowiedź, to czy jest możliwość żeby kliknąć w przycisk "Odpowiedz", ale żeby efekt był taki, że widzę ostatnią wypowiedź, a nie pierwszą? W sumie to za każdym razem widzę moją pierwszą wypowiedź z samej góry, która mnie już teraz średnio interesuje, a to na co odpowiadam jest na samym dole. Czemu nie ma przycisku "Odpowiedz" przy każdej wypowiedzi, a tylko w pierwszej?

Wracając do Elden Ring...

Minas Morgul
I co ostatecznie zrobiłeś z tym L3? :) Pewnie nic się nie da, ale może jest jakaś szansa? :)

Co do parowania i tarczy - czyli jednak potwierdzasz, że żeby tarcza mogła parować, to trzeba jej taką umiejętność przypisać? Dobrze zrozumiałem?

Natomiast to, że (w Dark soulsach przynajmniej) najmniejsza tarcza ma największe okno do parowania (klatki) to wiem, wiem :) Po przejściu DS1, 2, 3, już to ogarnąłem :) Tak właściwie to już w trakcie DS1 się przekonałem. Ale dzięki, że starasz się zwracać uwagę na każdy szczegół, bo nie wiadomo czy rozmówca wie takie rzeczy :)

Ostatnio grałem sobie w DS3 i na drugiej ręce mam czasami dużą tarczę zwiększającą ilość dusz po pokonanym przeciwniku. Po zabiciu szybko przełączam się na nią żeby było naliczone więcej. I czasami zapominam się żeby potem wrócić na tę małą tarczę. Męczę się i męczę z parowaniem, i nagle olśniewa mnie, że cały czas próbuję tego z dużą. No nieźle :)

Co do mapy, to na szczęście nie jest ze mną źle i widzę zarówno kolor jak i to (jak to nazwałeś) kapliczkowate coś.
I teraz pytanie uściślające: to musi być zarówno w takim kolorze i z tą kapliczką, czy wystarczy też sama kapliczka?
Patrzę się na mapę u mnie, i niestety ale nie mam takiego czegoś. Czy może to zostało dodane w jakimś patchu?
Gram na PS4 ale nie podłączam jej w ogóle do internetu :)
Czyli gram w wersję, która jest na płycie i nic poza tym :)
Czy może to mieć znaczenie?

Pozwiedzałem sobie trochę okolicę tego zamku z Margithem i dotarłem na jego drugą stronę. Tam gdzie jest takie drzewo, na którym wisi sobie 3 skubańców z kosami. Ależ tam są ładne widoczki :) Stoję sobie i tak oglądam i oglądam, chwilę się pokręciłem. W pewnym momencie stwierdziłem, że zrobię sobie kilka zrzutów ekranu w formie panoramy naokoło. Podchodzę do krawędzi urwiska wybieram sobie kierunek żeby było ślicznie i gdy już chciałem robić zrzut ekranu, to mi nagle przyszła mgła i tyle było z widoków :) No identycznie jak w prawdziwym życiu.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 13:03:55
14.08.2024 14:03
xandon
1214.17
xandon
42
Generał

Standardowy Długi Miecz znajdziesz w sklepiku (cienie bliźniaczych służek) w Twierdzy Okrągłego Stołu. Jeżeli Melina Cię tam jeszcze nie przeniosła, to najpóźniej zaproponuje Ci to zaraz po pokonaniu Margit.

W ER masz standardowo różne rodzaje mieczy: proste, wielkie, lekkie wielkie (DLC), olbrzymie, + wersje zakrzywione, + wersje kolne. Fajną odmianą dla standardowego Długiego Miecza jest Prosty Miecz Zaprzysiężonego - drop od Żołnierzy Godricka w pierwszym obozie przed Burzową Bramą, tam gdzie jest pierwszy fragment mapy. Tam też w skrzyneczce koło punktu łaski można znaleźć Wielki Miecz Zaprzysiężonego. Kiedyś lubiłem te miecze. Poza tym jeżeli jesteś fanem wielkich i olbrzymich klasycznych mieczy z serii DS to: Claymore w zamku na Półwyspie na południe od Limgrave. Zweihander od kupca w zachodniej części Półwyspu, Greatsword (GUTS) w Cealid na drodze, w skrzynce na wozie przy ptakach. Ja akurat odwrotnie jestem fanem pałek wszelakich i wszystkich broni olbrzymich ;-)

Co do broni to na początku faktyczne dobrze wybrać broń początkową bo będziesz miał ograniczoną ilość kamieni do ulepszania broni. Na wymaksowanie jednej-dwóch broni nie będzie problemu, ale potem będzie trzema trochę szukać lub farmić. Do czasu zdobycia dzwoneczków, dzięki którym będziesz mógł kupować nieograniczoną ilość kamieni w sklepiku Twierdzy Okrągłego Stołu.

Parowanie tak jak Minas Morgul wyjaśnił. Parować możesz wszystkim co ma Umiejętność (Popiół Wojny | Ash of War) nazwaną Odbicie. Zwykle są to małe tarcze i sztylet do parowania, które posiadają tą umiejętność w standardzie czyli natywnie, nic nie musisz robić. Ale możesz tą umiejętność nałożyć na każdą zwykłą tarczę, sztylet czy pięść, które jej nie mają standardowo a które umożliwiają zmianę umiejętności. To te ulepszane zwykłymi kamieniami, nie ponurymi. Tą umiejętność (popiół wojny) Odbicie możesz zakupić w Szopie Wojennego Mistrza w Limgrave. Możesz ją też potem zduplikować u kowala gdybyś potrzebował więcej na więcej tarcz / broni. Nie ma co się tym przejmować, bo raczej nie będziesz miał takiej potrzeby. Puklerz od gostka za Godrickiem, a do tego czasu jakaś mała tarcza od kupców powinny załatwić sprawę. Parowanie jest trochę łatwiejsze niż w serii DS i zostało nawet ostatnio poprawione.Jeżeli zainwestujesz w naukę do zwróci Ci się w różnych momentach, a na pewno przy bossie końcowym w DLC, bo to jeden z rozsądniejszych sposobów jego pokonania. Sam z parowania specjalnie nie korzystam i chętnie posłucham o Twoich doświadczeniach.

W Elden Ring oprócz parowania i blokowania masz coś takiego co się nazywa deflect. Jest to blok dowolną tarczą i bronią z możliwością blokowania, wyprowadzony dokładnie w momencie ataku przeciwnika i nie powoduje ubytku staminy ani HP, nawet jeżeli tarcza / broń nie ma 100% negacji fizycznej. Jest wspierane specjalną łzą do eliksiru z DLC zwaną Deflect Hardtear. Mówi się PR-owo, że to parowanie w stylu Sekiro. Jest to pewne nadużycie, ale ciekawa możliwość.

14.08.2024 17:50
thalar
1214.18
thalar
15
Pretorianin

xandon
No właśnie byłem teraz w Twierdzy Okrągłego Stołu i ten NPC ma tylko jakieś 2 przedmioty i ... tyle. Nic więcej. O co chodzi? Znalazłem info co tam jest do kupienia i okazuje się, że jest tego sporo. A u mnie tylko jakieś 2 dziwne przedmioty. Sprawdziłem wszystkie zakładki jakby co :) Jakiś pomysł?

Co do mieczy to lubię jednoręczne, szybkie. Żadnych półtoraręcznych, dwuręcznych, ani tym bardziej olbrzymich większych niż moja postać :)

Co do tarczy to ja w sumie w ogóle jej nie używam, tylko fikołki uprawiam. Tarcza tylko do parowania. Nawet jeżeli mam ją w lewej ręce, to i tak jej nie używam co zasłaniania się. Po prostu taki mama styl gry.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 17:51:36
14.08.2024 20:08
xandon
1214.19
xandon
42
Generał

Sprawdź czy byłeś na pewno we właściwym miejscu. Może rozmawiałeś tylko z NPCami przy samym Stole. Właściwy sklepik jest dalej, to odległa komnata z dwoma "cieniami bliźniaczych służek". Od kominka patrząc - najpierw drzwi na kowala, potem wyjście na balkon, potem drzwi do jednej komnaty i dalej prosto przejście do "sklepiku". Asortyment od początku zawiera podstawowe bronie i różne inne przedmioty. Potem, w trakcie gry się rozszerza. Ale podstawowy długi miecz powinien tam być od początku jak dobrze pamiętam. Ja jak rozpoczynam nowe NG to zwykle zaopatruję się tam w podstawowy sztylet i parę innych rzeczy.

14.08.2024 20:27
thalar
1214.20
thalar
15
Pretorianin
Image

https://progameguides.com/wp-content/uploads/2022/02/elden-ring-twin-husk.jpg

Jeżeli mowa o tym, to tak jak wspomniałem mam tylko 2 przedmioty (te pierścienie, czy co to tam jest).

Zaraz zrobię zrzut z PS4 jak to u mnie wygląda na tę chwilę... moment...

post wyedytowany przez thalar 2024-08-14 20:41:15
14.08.2024 20:44
thalar
1214.21
thalar
15
Pretorianin
Image

Aha.. u tego NPC oczywiście żeby nie było, że u kogoś innego próbuję :)

14.08.2024 21:08
thalar
1214.22
thalar
15
Pretorianin

A może trzeba dać im te dzwonki kuliste żeby się odblokowały rzeczy do kupienia?
Gdzie je zdobyć?

A przy okazji: czemu w Elden ring nie ma pierścieni tak jak to było w Demon's souls czy Dark souls?
Po co zrezygnowano z tej możliwości? Bez sensu moim zdaniem.
Bez sensu też, że nie można tak prostego miecza zdobyć na początku rozgrywki.
W Dark soulsach te miecze mogły wypaść już prawie na starcie.

14.08.2024 22:27
xandon
1214.23
xandon
42
Generał

OK, sklepik na obrazku właściwy. Pierwsze widzę tak ubogi asortyment. No to sugeruję pokonać najpierw Margit, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, może o to chodzi. Podstawowy asortyment powinien być dużo, dużo większy. Więcej nie podpowiem, jedyne co mi się nasuwa to przejście Margit. Dzwonki kuliste to dodatkowy asortyment od różnych NPC, kamienie do broni, i konwalie do summonów. Wszystkie te dzwonki spotkasz po drodze i dodadzą kolejne elementy do kupienia w sklepiku.

Co do drugiego pytania. Nie porównywałbym ER z DS 1:1, bo to trochę inne gry. Pewne elementy mogą być podobne, ale pytanie czemu coś tam jest inne, czemu punkty łaski to nie ogniska, albo czemu jakieś bronie są inne niż w DS jest trochę bez sensu. Podobnie czemu nie masz od razu jakiejś broni, którą pamiętasz z DS. Długi Miecz jest standardowym wyposażeniem przy wyborze Włóczęgi na starcie gry. Na początku ER możesz też zdobyć proste miecze jak wspomniany Prosty Miecz Zaprzysiężonego. Dalej nie podpowiem, bo prostych mieczy używałem ostatnio 2 lata temu i też krótko. W ER jest ponad 300 różnych broni i akurat poszedłem w inne bronie ;-) Powodzenia w odblokowaniu Długiego Miecza :-)

15.08.2024 04:20
thalar
1214.24
thalar
15
Pretorianin

xandon
Nie jest źle. Jeden z kupców miał ten miecz za 1000, więc identycznie jak u tamtych bliźniaczek.
No teraz się czuję jak w Dark soulsach, bo nawet ten sam zestaw ataków zwykłych i specjalnych :)

Teraz muszę poszukać jakie materiały są potrzebne do ulepszeń broni, i co z tego wyjdzie.
A czy tylko broń można ulepszać, czy może zbroje, hełmy, rękawice i spodnie też się da?
W DS2 można było całe ubranie ulepszać co mi się bardzo podobało.
Z jakiegoś niewiadomego powodu w DS3 tylko broń i tarcze.
Jak to wygląda w ER?

15.08.2024 08:05
Bukary
1214.25
Bukary
229
Legend

Możesz ulepszać tylko broń (miecze, kostury, perfumy, łuki itd.), tarcze, prochy przodków i w pewnym sensie zbroję (bez rękawic, nogawic i hełmów). Dlaczego w pewnym sensie? Bo to ulepszenie polega na zmianie wyglądu (zazwyczaj "zdjęciu" płaszcza) i zmniejszeniu ciężaru.

Aby "ulepszać" zbroje, musisz wykonać pewne zadanie związane z niepozornym "szewcem". Jest dostępne już na samym początku gry.

spoiler start

Przy polanie przed zamkiem i w okolicy obozu żołnierzy pewien krzak prosi o pomoc.

spoiler stop

post wyedytowany przez Bukary 2024-08-15 08:06:36
15.08.2024 08:58
Minas Morgul
1214.26
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

Można jeszcze ulepszać pieczęcie do inkantacji.
Kamienie kowalskie wzmacniają broń, osełki są w stanie zmienić ich typ i skalowanie, a samemu - przy broniach zwykłych, możesz nadawać popioły.

W przeciwieństwie do DS2, bronie Ci się nie psują.
Pewnie zauważyłeś też jedna rzecz - powinieneś mieć trzecią flaszkę, eliksir. On zwykle jest ważny w większości buildow i dodaje nową warstwę :) sam eliksir może mieć różne efekty, w zależności, co do niego wmieszasz.

P.s. śmiało kontynuujmy już na drugiej stronie, bo GOL słabo sobie radzi z podwątkami :)

13.08.2024 16:16
Bukary
1215
odpowiedz
11 odpowiedzi
Bukary
229
Legend

Przy okazji: panowie, czy ktoś coś wie na temat wydania remake'u "Demon's Souls" na PC? Czy to raczej sprawa zamknięta i nie ma szans?

13.08.2024 16:30
Kwisatz_Haderach
1215.1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Exy od Sony powolutku na PC wychodza, wiec nie powiedzialbym ze nie ma szans.
Ale to gdybanie, "educated guess".

Za pare lat moze wyjdzie, albo dadza im zrobic remastera Bloodborne (bo to kolejna gra od FS, do ktorej praw nie ma From Soft, tylko Sony).

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 16:30:50
13.08.2024 16:44
Bukary
1215.2
Bukary
229
Legend

Już sporo wody upłynęło od premiery remake'u, więc czarno to widzę. Szkoda, bo gra została chyba fajnie odświeżona pod względem wizualnym i chętnie bym zagrał.

13.08.2024 16:46
Minas Morgul
1215.3
Minas Morgul
247
Szaman koboldów
Wideo

Fajnie by było, bo to odświeżenie jest przepiękne. Wiem, że spotkało się z krytyką od zagorzałych fanów oryginalnej wersji, bo właśnie zrobiło się odrobinę sterylniej, zmienił się posąg, model postaci, dźwięki w więzieniu itp. Mimo to jakościowo jest świetnie i swoją drogą - bardzo siadł mi SFX. Zrobili też świetną robotę pod względem animacji. Kolosalny miecz wyrywa pada z ręki. Na filmiku przykład
https://youtu.be/QBscYhlLnOI?si=SnWSMzg_qYqqhWOC
World tendency trochę mnie czasami wkurza, bo akurat grałem buildem, który wymagał robienia czarnych i białych tendencji, ale gameplayowo to ciągle fajna zabawa.

A co do remake BB, to za rok jest bodajże 10 rocznica. Jeśli wtedy czegoś nie ogłoszą, to chyba trochę stracę nadzieję :). A żaden tytuł nie prosiłby się tak bardzo o remake. Ba, nawet oczywistego patcha.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-08-13 16:48:48
13.08.2024 17:40
Kwisatz_Haderach
1215.4
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying
Image

Nie remake. REMASTER. W Bloodbornie nie ma za bardzo co przerabiac. Dejcie 60fps, tekstury upscaled, jakies quality of life i nara.

Zwlaszcza ze skonczyloby sie zarznieciem kierunku artystycznego, tak jak w DSR.
Ktory jest SLICZNYM TECHNICZNYM DZWIEKOWO-GRAFICZNYM MAJSTERSZTYKIEM (chyle czola ptrzed inzynierami firmy) ALE... po drodze zgubiono pojechany, groteskowy, dolujacy, oniryczny i psychopatologiczny (to moje oryginalne!) klimat gier From Soft.
DSR wyglada slicznie, ale wyglada poprostu jak dark(ish) fantasy, chwilami wrecz jak cos ala Wladca Pierscieni. Nie jak gra From Soft.
Kazdy kard po lewej moglby byc z LOTR albo innego GOT, i nikt by nie widzial roznicy. BA... 2, 3 i 5 to moglyby byc wsadzone do losowego MMORPG z nazwa ala "Ping-Ping Online 16" i tez nie widac roznicy.

Niech nas reka Lovecrafta broni przed REMAKE Bloodborne od Bluepoint. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 17:51:12
13.08.2024 18:18
Minas Morgul
1215.5
Minas Morgul
247
Szaman koboldów

A i właśnie :).
To, co pisałem wcześniej - z jednej strony, pod względem jakości tekstur, cząsteczek, oświetlenia, animacji, to jest majstersztyk - pokuszę się o stwierdzenie, że najładniej wyglądająca gra na PS5.

Ale pozbyto się brudu, smrodu i rozkładu. A ta ponurość i topornosc jest znakiem rozpoznawczym FS. I to naprawdę mocno czuć, że to nie do końca to samo :)

13.08.2024 20:29
Kwisatz_Haderach
1215.6
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Ale pozbyto się brudu, smrodu i rozkładu.

No nie? Wyglada jakby ktos wzial i posprzatal. ;)
Np na screenach z Tower Knightem oryginal wyglada tak ze czujesz ze te sciany sa stare, omszale, zapuszczone, zawilgocone, ze SMIERDZA. ;) A jak ktos nie rozumie o co mi chodzi to polecam wycieczke do Wenecji. ;)

Remake wyglada troche jak disneyland/odrestaurowany zamek do zwiedzania w porownaniu do oryginalu (sorry remake lovers, tak jak mowie - technicznie to jest 17/10. Gra to popis wlasciwiej implementacji nowych technologii i kodowania. Zwlaszcza biorac pod uwage ze musiali przrabiac stary kod, co moze byc zmudniejsze niz napisanie nowego. Artystycznie juz niekoniecznie, co zreszta jest znamienne dla firm o podobnym profilu dzialalnosci. Widac ze artysci niekoniecznie podeszli z wlasciwa estyma i "mindsetem" do materialu zrodlowego i tworzenia nowego materialu na jego podstawie.).
Chyba wlasnie na tym przykladzie z powyzszego obrazka (Tower Knight) roznica jest najbardziej widoczna i razaca.
Choc sa w grze wieksze kwiatki, lacznie z calkowitym zmienianiem modeli mobkow, na takie calkiem niepasujace do swiata wykreowanego w chorym umysle Myiazakiego i jego rownie chorych kolegow. ;)

Uwazam ze remake zrobiony przez jakakolwiek inna forme niz samo FS, na 100% zabilby absolutnie niepowtarzalny klimat Bloodborne. Zwlaszcza tzw "drugiej czesci" gry, bo pierwsza to artysci z doswiadczeniem powiedzmy Resident Evil czy inny Silent Hill to powinni ogarnac.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-08-13 20:43:55
13.08.2024 20:56
thalar
1215.7
1
thalar
15
Pretorianin

Zgadzam się, bo jestem względnie na świeżo po Demon's souls na PS3 i oglądanie remaku na PS5 to jednak inny odbiór gry. Graficznie jako graficznie najwyższy poziom. Ale utracono ducha oryginału. I niestety ta sterylność kłuje w oczy.

Mi za to pierwsze co się rzuciło w uszy to moment gdy w samouczku zbliżamy się do mgły z bossem, który z reguły zabija początkujących. Na PS3 słychać niesamowite odgłosy jakie on wydaje. Trudno mi to tu opisać, trzeba to posłuchać. Aż się bałem tam wchodzić, bo nie wiedziałem co tam jest (bez spoilerów grałem). Natomiast na PS5 podchodzisz do tej mgły i chyba z tego po pamiętam to albo cisza, albo jakieś słabiutkie odgłosy nic nie zapowiadające. Już teraz nie pamiętam szczegółów, ale nie jestem pewny czy przypadkiem nie ma ciszy. Gdy to zobaczyłem na filmie na YT, to aż stworzyłem nową postać na PS3 i podszedłem ponownie do tej mgły żeby to sprawdzić, czy przypadkiem nie miałem jakichś złudzeń. No nie miałem :)

Podobna sprawa z odgłosami w 3 etapie (więzienie). Na PS3 bajka, na PS5 meh. Nie ma porównania.

Nie wiem czy zauważyliście zmianę inkantacji gdy podnosimy poziom. Na PS3 jest to zrobione bardzo dobrze, kobieta mówi to normalnie z klimacikiem. Na PS5 ona jest jakaś anemiczna. Rozciąga tę inkantację w ślimaczym tempie. Drażniło mnie to gdy oglądałem czyjąś rozgrywkę. Okropna zmiana. W sumie okropne zmiany.

Poza tym na PS5 jest to sporo łatwiejsza gra.
Ogólnie zauważyłem, że remastery od From Software są łatwiejsze niż oryginały.

post wyedytowany przez thalar 2024-08-13 21:00:19
Gra Elden Ring | PC
początekpoprzednia12345678910111213141516171819202122następnaostatnia