Kogo też oszukano na takich portalach? ;) Moja sprawa właśnie jest w toku i dzisiaj zostaje zgłoszona na policję. Domyślam się, że dane, jakimi dysponował oszust są fałszywe, więc pewnie i tak nic nie wskóram ale chodzi tu o pewien obywatelski obowiązek. Także zachęcam również Was do zgłaszania takich spraw nawet jeśli były to oszustwa na najniższe kwoty, bo taki czyn nie jest zwykłym wykroczeniem (jak kradzież w sklepie) ale zwyczajnym przestępstwem.
Raz zdarzyło mi się być oszukanym na Allegro parę lat temu, ale po zgłoszeniu sprawy na policję i na POK kasę dostałem z powrotem po 2 tygodniach. Potem tylko dostawałem listy z prokuratury że gośc poszedł siedzieć.
Kupiłem PS4 dość dawno ponad rok 600 zł , policja niby była niby jakaś sprawa byla ale kasy ani owego PS4 na oczy nie widziałem
Aby się ustrzec przed takimi sytuacjami, zawsze warto najpierw sprawdzić sklep/ogłoszeniodawcę, im więcej opinii tym lepiej. Poza tym lepiej nie kupować od zupełnie nowych użytkowników, nie łasić się na cenę 10% niższą, bo często zbyt niska cena to oszustwo. Do tego OLX - nie jest to platforma sprzedażowa, nie ma tam żadnej ochrony kupujących, zamysłem jest że odbierasz towar sam.
No niestety przeoczyłem fakt, że ten użytkownik założył konto dzień przed moim kontaktem z nim. Gdybym wiedział, że jest to nowe konto to pewnie bym szukał dalej ;) Zauważyłem, że bardzo często tacy oszuści piszą w ogłoszeniu, że możliwy jest odbiór osobisty towaru, żeby dodać im wiarygodności i tak było w moim przypadku. Niska cena uśpiła moją czujność :/
Wydaje mi się że to głupota kupujących. Miałem sytuacje, że sprzedając grafikę na olx, aż 3 kupujących chciało mi zapłacić całą kasę przelewem + przesyłka. Wybrałem jedną ofertę (czyli pierwszą) i wysłałem. Gdybym był oszustem zabrałbym kasę od 3 albo i więcej osób.
Zgłaszaj na policje, jest to oszustwo i jest karane. Pokaż policji dowód wpłaty na konto i powinieneś odzyskać kase.
^Na allegro.
Na olx zostaje ci tylko reklamacja w banku.
Lata temu, gdy jeszcze na PC kupowało się pudełka (a nie jak dzisiaj konta do Steama czy same kody) to upolowałem używany egzemplarz CoDa.
Grało się po sieci bez problemów, rok (może więcej) później dowiedziałem się że był to kradziony towar. Jedna wizyta na posterunku, podanie danych (odkopanie maila na starej skrzynce pocztowej, która miała swoje lata i miała masę spamu dziennie - nie było łatwo ale się udało) i od tego czasu cisza.