Mam pytanie do osób, któe mogłyby wyjaśnić pewną kwestię. Mianowicie, czy policja w krajach Unii Europejskiej, ma dostęp w czasie rzeczywistym do polskiego systemu centralnej ewidencji pojazdów i kierowców ? Chodzi mi o kwestię, gdzie kierowca (np. który jest na drodze sądowej broniąc się), a ma teoretycznie zatrzymane uprawnienia na 3 miesiące w cepiku.. Czy przy ewentualnej kontroli, policja jest w stanie w radiowozie dojść do tej informacji ? Będę wdzięczny za konkretne odpowiedzi..
Nie mają dostępu do cepiku, ale jak w cos pieprzniesz i spowodujesz powazne uszkodzenia (zdrowia lub mienia) to na 100% cię sprawdzą.
Na samym dole linku masz wykaz instytucji z dostepem do cepiku.
http://www.cepik.gov.pl/dla-podmiotow/instytucje-pobierajace-dane
Tę listę widziałem, mam świadomość że jak coś się mocno nabroi to wtedy wyjdzie.. Mam tu na myśli zwykłą (odpukać kontrolę).. Czyli nie ma tragedii
A czy mają dostęp do jakichkolwiek informacji o osobie po PESELu ? Czy kompletnie niczego się nie dowiedzą z blankietu prawa jazdy/dowodu osobistego ?
A czy mają dostęp do jakichkolwiek informacji o osobie po PESELu ? Czy kompletnie niczego się nie dowiedzą z blankietu prawa jazdy/dowodu osobistego ?
A o jakich dodatkowych danych mówisz skoro na prawie jazdy i dowodzie masz wszystkie dane potrzebne żeby cię ścignąć (imię, nazwisko, adres, zdjęcie)
edit. ok doczytałem, że chodzi o zatrzymane uprawnienia.
Ok, czyli standardowe informacje czy nie ścigany itp :D Ok,dzięki za info
"Chodzi mi o kwestię, gdzie kierowca (np. który jest na drodze sądowej broniąc się), a ma teoretycznie zatrzymane uprawnienia na 3 miesiące w cepiku.."
Czyli praktycznie nie powinienes kierowac pojazdem do zakonczenia sprawy.
Każdemu się noga może powinąć, nie bądź złośliwy ;) Już widzę, jak byś Ty się dostosował do twgo zakazu na miejscu autora ;)
To teleportuj się na pogrzeb bliskiej Ci osoby, która mieszkała w malutkiej miejscowości 1000 km od Ciebie (gdzie inaczej się nie da), jedząc i pijąc. Jak Ci się uda to gratuluję!
mieszkasz na syberii?
Przeciez w Europie masz tak napackane lotnisk, ze dojazd gdziekolwiek od lotniska to sa tylko dziesiatki kilometrow. Nie wspominajac juz o dworcach kolejowych.
Szczerze mowiac nie ogarniam tego argumentu :)
Pociagiem do najblizszej celowi stacji, potem dowolny pks/bus do miejsca docelowego.
No chyba ze to zbyt niewygodne.
Uwielbiam to w Polakach. Każdy najmądrzejszy, najświętszy i zawsze wie wszystko najlepiej :D
Rozmowa robi się jałowa, pierwsze posty mi odpowiedziały na zadane pytanie. Dziękuję,zamykam temat.