Baldur's Gate 3 | PC
Pytanie do ludzi, którzy już przeszli grę: jak najlepiej zrekompensować brak Astariona w drużynie? Drażni mnie ta postać, chciałbym ją wymienić na kogoś innego, ale jednak ktos te wszystkie łotrzykowskie rzeczy musi robić, a bonus do testów z umiejętności złodziejskich się bardzo przydaje. Co w związku z tym? Dodać komuś klasę łotrzyka przy następnym awansie? A może w ogóle nie trzeba i spokojnie da się przejść całą grę bez łotrzyka, wspomagając się jedynie odpowiednim sprzętem? Jak to najlepiej rozwiązać?
No właśnie to jest trochę problem Astariona, że jest... nie do zastąpienia, pod wyjątkiem, że postać gracza nie jest łotrzykiem.
Dla mnie Astarion to jest główny członek party (jeżeli jak wyżej, postać gracza jest budowana pod coś innego), który zawszę musi być. Budowanie go pod Gloomstalkera sprawia, że w pewnych momentach staje się głównym DPSem zachowując swoje wszystkie złodziejskie atuty, które są przydatne w całej grze.
U Marnieja można przecież zresetować klasę każdej postaci. Ja z Jaheiry zrobiłam barda np. Polecam, mi właśnie często pasuje koś z drużyny z "charakteru" a niekoniecznie z klasy.
Świetna turówka, fabuła, scenki renderowane w grze, grafika, muzyka. Trochę bugów i kilka średnich rozwiązań ale bawiłem się na prawdę bardzo dobrze. Nie ma chyba lepszej gry w tej kategorii.
Nie ma chyba lepszej gry w tej kategorii.
Pathfinder WotR ?
Co sądzisz o tej grze? Analizując ostatnio w jakie najlepsze dostępne obecnie cRPG zagrać wybrałem właśnie najnowszego Pathfindera i jestem mega zadowolony. Obie świetne gry. BG3 ma opinię produkcji bardziej Netflixowej, o filmowej jakości (choć z jakością techniczną bywa różnie), widać wielką kasę, świetne cutscenki itp. Dobre, ręczne wydziergane walki pozwalające na różne kreatywne pomysły gracza, choć z przydługim systemem turowym, jedynym dostępnym. Do tego niestety ocieka propagandą wokeizmu. Pathfinder WotR ma opinię gry bardziej w starym stylu, w dużą ilością czytania ("książka" zamiast "filmu"), z rewelacyjną i świeżą fabułą, świetnymi i zapadającymi w pamięć postaciami (praktycznie wszystkimi), większym i bardziej zróżnicowanym światem, trudnymi wyborami, potężną jeżeli chodzi o długość standardowo to podobno nawet ~400h (jeszcze tyle nie mam, ale wyobrażam sobie), no i przede wszystkim z bardziej zaawansowanym systemem rozwoju, klasami (od tych klas i możliwości w głowie się kręci), ścieżkami mitycznymi (20 poziomów standardowych i 10 dla ścieżek mitycznych) itp. Do tego walki zarówno w trybie turowym jak i z aktywną pauzą, z możliwością przełączenia w dowolnej chwili, co powinno być dziś standardem imo. Zgadzasz się? Pytam z ciekawości, bo w BG3 sam nie grałem, wcześniejsze produkcje Lariana mi nie siadły, ale obserwuję od początku. W większości opinii, które widziałem WotR wyprzedza lekko BG3, dlatego ją wybrałem, ale obie uznawane za świetne cRPG tej dekady.
Szkoda kasy, wywaliłem z dysku po 20h, nahajpowany gniot.
najwieksze rozczarowanie wszechczasow jesli chodzi o gry i cale to uniwersum. marketingowcom powinni dac za to socjotechniczne osiagniecie nagrode nobla. idiokracja pelne geba w natarciu.
W mordę jeża żeby do gry fantasy dodawać takie elementy to trzeba mieć coś nie tak z głową delikatnie mówiąc
Via Tenor
Ty lepiej nie zaczynaj czytać o rasach w D&D bo Ci łeb rozpierniczy...
Ostatnia walka w tej grze to jedno z najgorszych growych doświadczeń w moim życiu.
spoiler start
Nawet nie mam pojęcia co się stało że moje dwie postacie które już dotarły do bezpośredniego atakowania mózgu zginęły pomimo prawie że pełnego hp.
Ekran ciągle przeskakuje, czarno tło, przeskok, czarne tło - coś sie dzieje, słychać tylko dźwięk, powraca obraz - gigantyczny chaos.
Przywoływane wsparcie zebranych sojuszników, kolejkuje się przed postacią przywołującą (!!!), oni nie zdążą pół ataku zrobić bo już są wszyscy martwi, jedyny pożytek że przyjmują na siebie.
Moją główna postać miałem przez cały czas nie aktywną. A jeśli już to była bez broni przez zaklęcie porzucenia i o zgrozo, wyposażenie postaci w broń to jest koszt akcji (!!!), cudownie że korzystam z 4 :)))
I jeszcze ten Orfeusz, na jasną cholerę on się za mną wlecze i muszę sie jeszcze martwić o jego przeżycie, a pada co chwile od właściwie dwóch ataków.
spoiler stop
No po prostu kurde nie mam siły na to. Porzuciłem tą grę prawie na rok przy drugiej połowie 3aktu bo tak mnie to odrzuciło, wziąłem się teraz za kończenie ale to jest okropne doświadczenie. Ta gra się absolutnie nie nadaje, raz że to ciasnych miejskich lokacji jak w 3akcie właśnie a dwa do takich dużych potyczek jak ostatnia walka. Prze potężny chaos, nie wiadomo co robić, biec do portalu, leczyć, atakować, uciekać - każde rozwiązanie jest złe. Jeśli komuś sie to naprawdę podoba to współczuję. Chyba wrzucę endgame na YT i wywale to z dysku raz na zawsze. Akt 1 i 2 był wspaniały, gra się jawiła jako genialna (choć z wieloma bolączkami), ale końcowe godziny są katorgą i absolutnie nie chodzi mi o poziom trudności sam w sobie.
Jak podczas dialogu na PS5 przełączać się miedzy postaciami? Podobno używa się tego żeby móc przeprowadzać dialogi z testem postacią o lepszych statach do danego testu. W jednym poradniku do wersji PC wyczytałem ze po prostu w trakcie rozmowy można wybrać z listy. Na PS5 klikam L2, wybieram postać i ona już nie znajduje się w trakcie rozmowy z NPC, tylko normalnie może biegać. Mam np problem z Gerringothe Thorm bo ona zawsze zaczyna rozmowę z moją postacią główną, a w rozmowie z nią mam minusy na każdy test.
PS: Pooglądałem sobie przebieg tej rozmowy na YT i to jest chyba jakiś bug wersji PS5. Na PC można podejść kim się chce i z tą postacią rozmawia Gerringothe. Na PS5 zawsze przełącza na główną postać.
Gra kompletnie nie moja bajka... trzy próby zagrania w to "cudo" i niestety 3X odbiłem się po ok 15h, na szczęście GOG-Galaxy do 30 dni skutecznie zwraca kasę na konto. Niestety system walki jest dla mnie nie do przetrawienia... gdyby to jeszcze była tylko aktywna pauza, lecz walki są po prostu nudne i męczące, z podobnych gier ( Newerwinter Nights 2 lepsze), wątek główny jest banalny i oklepany, seksualność w grze jest po prostu przesadzona... do absurdów i to niesmacznych, możemy " przedymać" dosłownie chyba wszystko... chłopczyka, dziewuszkę, diaboła, ośmiornice, psa, niedzwiedzia, babuszkę, dziaduszka i wejść w romans ze wszystkim co się rusza :D Noo porażka... w dodatku chodzące mózgi, latające statki ośmiornice, flaki, przesadny nierealny sadyzm, i pierdyliard ras w grze czyli nic wspolnego ze starą serią BG... praca kamery to w ogóle jakiś dramat... i ten dziadowski max 12 level. Gra to taki nowoczesny Lewacki tytuł gender na miarę UE. Do takich gier ( tak wiem to inny typ gry) jak W3 czy Cyberpunk no nie ma ta popierdółka podjazdu.... ocena 3/10 tylko za ładną oprawę graficzną.
Najpierw przeczytałem "recenzję", zobaczyłem 3/10 i zaskoczony zetknąłem na ksywkę autora.
Wujek. I wszystko jasne.
Fabuła oceniona po 15h?
A do tego narzekanie na mas Level gdzieś po 15h to ma się chyba 3, może 4 jak się rushuje grę.
Noo porażka... w dodatku chodzące mózgi, latające statki ośmiornice, flaki, przesadny nierealny sadyzm, i pierdyliard ras w grze czyli nic wspolnego ze starą serią BG.
Widać kot w oryginalne BG nigdy nie grał. W dwójce też występują Łupieżcy umysłu i wątek z niemi związany, choć dość krótki. A flaków nie było, bo silnik nie pozwalał. No i widać kto nie zna D&D bo właśnie BG3 oddaje D&D i świat FR dość dobrze, nie idealnie ale najlepiej obecnie na rynku.
Boże XD ale ty bredzisz, to że gra ci nie podeszła nie oznacza że powinieneś ją oceniać 3/10. To tak choćbyś nie lubił lodów waniliowych ale i tak je kupił po czym na forum się zesrał że niedobre. Też mam kilka tytułów, które mi nie podeszły, nawet ich nie skończyłem ale za solidna pracę twórców zawsze dam powyżej 6.0.
Taki protip na przyszłość, zanim kupisz to sprawdź co kupujesz.
Gra do której zbierałem się dosyć długo... ale jak zacząłem grać to nie potrafiłem się oderwać. Z żoną przeszliśmy całość w trybie współpracy na jednym ekranie!
O czym ta gierka jest? Widac jednocześnie tyle mega achów i bek. Dużo też wkurw* graczy. Warto zagrac? Faktycznie Larianie tyle kasy wzięli od *&?! za prop wokeizmu, czy spoko i można grać bez rzyg... zwrotki lokomoto?
Po twoim sposobie wypowiadania, myślę, ze ta gra nie jest dla ciebie.
Niestety gra dla wymagającego gracza, co widać po komentarzach. Jeśli ktoś da jej szansę i da się wciągnąć narracji. Nie będzie przeklikiwał tekstu i czytał ze zrozumieniem to dla niego GOTY.
spoiler start
To nie jest samo graj.
spoiler stop