Baldur's Gate 3 | PC
spoiler start
Zrób wszystkie zadania w Wieży, nie uda Ci się zrobić tylko tego z uwolnieniem ojca Wylla i ze znalezieniem tego Diabelstwa ale to się wyjaśni potem co i jak więc tym się nie przejmuj. Jak będziesz już gotowy wejść do wymiaru Shar po Pieśn nocy to rozpocznie epilog aktu II (zaczyna to miejsce z basenem z wodą przy posągu po tym jak wsadziłeś trzy klejnoty w latający dysk). Czeka Cię kilka wymagających walk do końca aktu II więc przygotuj się
spoiler stop
Wiecie co jest zabawne? Wszędzie dookoła "ochy" i "achy" na temat tej produkcji (i sam się w nią zagrywam jak poyebany), ale jako ktoś, kto grał w poprzednie baldury, Planescape: Torment etc. powiem tak:
Larian po prostu zrobił porządnego erpega. Takie erpegi z takimi scenariuszami, zawiłościami itp. były kiedyś normalką.
Po prostu inni deweloperzy z biegiem lat się rozleniwili i tworzą gry robione na pół gwizdka.
Jeśli uważacie BG3 za grę wybitną, to zastanówcie się, kiedy następnym razem będziecie chcieli kupić kolejnego bieda TES'a, czy innego Mass Effecta z bieda dialogami, pseudo-wyborem i scenariuszem jak z taniej produkcji sci-fi z lat '80.
Dobra robota, Larian.
ale jako ktoś, kto grał w poprzednie baldury, Planescape: Torment etc. powiem tak:
Larian po prostu zrobił porządnego erpega.
Śmiem się nie zgodzić. Wszystkie Baldury i Torment mogą pomarzyć o ilości możliwych rozwiązań zadań, jakie znajdują się w BG3. To jest nowy standard, a nie "porządny RPG", bo w żadnym innym nie ma tylu możliwości nawet głupiego dotarcia do punktu X (używając chociażby przemiany kształtu, zaklęć latania, zamiany ciała w gaz i przemieszczania się rurami, zamieniając się w kota i po prostu wchodząc między strażników, używając skradania i zaklęć odciągających uwagę, używając zaklęcia przemiany kształtu i np. zamieniając się w drowa, strasząc wszystkich dookoła).
BG3 to bez wątpienia fenomen, ale by coś było standartem musi być wielokrotnie powtórzone i stać się normą. To może być standartem, jeśli zdarzy się cud, a nie zdarzy się, bo nie ma raczej takiej możliwości, że RPG drużynowe w rzucie izometrycznym będą produkowane przy tak dużych budżetach i licznych ekipach. To możliwe będzie nadal przy mniej złożonych action RPG jak chociażby Wiedźminy. Ostatnio z elathirem poruszyliśmy kwestię jak mało producentów izometryków z bogatszą mechaniką, dużą ilością interakcji i ogromną ilością dialogów zainwestowało w pełny voice acting choćby w jednym języku. A to tylko jedna rzecz, która sprawia, że BG3 stawia innym poprzeczkę. Zawsze chodzi o kasę, bo gdy jej brakuje trzeba iść na kompromisy robiąc co raz większe cięcia w swych zapędach więc większość co obiecują zawsze kończy się na planach. Baldur's Gate 3 to może być taki jednorazowy fenomen w branży do czasu ich kolejnego izometryka. Póki co od ponad 20 lat monopol przejęły prostsze gry nastawione głównie na akcje, a reszta gatunków dostaje niestety skromniejsze budżety. 3-letni wczesny dostęp do BG3 pomógł Larianowi zrobić lepszą grę z co najmniej dwóch powodów (2,5 mln nabywców więc większa płynność finansowa i pomoc społeczności w dopieszczeniu 1 aktu co zaoszczędziło im czas więc mogli skupić się na aktach 2 i 3). Zaskoczyli mnie pozytywnie, że nie było presunięcia premiery pełnej wersji o pół roku, a jeszcze przyspieszyli o miesiąc. No, ale póki co cierpliwie czekam z rozpoczęciem przygody do czasu aż załatają najgorsze bugi czyli dotyczące questów z aktów 2 i 3, które są zgłaszane do nich.
Dość zabawny to jest dla mnie twój komentarz, bo ja uważam zupełnie na odwrót. To Baldur i ogólnie gry od Larianów kojarzą mi się z tanim kinem i słabymi dialogami. Postaci są albo kompletnie nijakie, albo mocno przerysowane i przesadzone. Sposób w jaki się wypowiadają jest irytujący, jakby czytali z kartki na szkolnym przedstawieniu. Fabuła też jest bardzo daleka od wybitności.
Taki Mass Effect czy Dragon Age miażdży scenariuszem zarówno Baldura jaki i oba Divinity.
Trochę się zgodzę, trochę nie. BG3 robi to wszystko na niespotykanym dość poziomie. Larian zaoferował graczom alternatywę, która wraca do standardów gamedevu sprzed kilkunastu lat. I to działa! Za to integracja wszystkich systemów jest tip top i nie sądzę, że istnieje obecnie inna produkcja, która robi to na takim poziomie. Innego rodzaju pytaniem jest jak wielki jest ten tort do podziału i czy jest wiele miejsca na tego typu produkcje.
Jeżeli chodzi głosowanie portfelem, to posłużę się prostą analogią:
Wyobraź sobie, że całe życie zajadałeś się pewnymi czipsami - były smaczne i niedrogie. Minęły lata, a zaczęły one smakować gorzej, stały się droższe. Postanawiasz sięgnąć po inne, bo sytuacja zepchnęła Cię do weryfikacji przyzwyczajeń. Okazuje się, że to cały rynek zszedł na psy. Już nie ma lepszych czipsów, a sytuacja stała się normą. Nie masz w czym wybierać. Rynek oferuje ci pozorny wybór. Nie możesz zmaterializować paczki czipsów sprzed dziesięciu lat i za nią zapłacić.
Nie możemy wrócić do pewnych "checkpointów" na rynku. To niemożliwe, no chyba że jakiś racjonalny agent (np. Larian) pamięta o przeszłości i wróci z produktem, który już nie jest normą.
Sh4d0w_1938
Z trylogią Mass Effect jeszcze zgodziłbym się, bo jest w Top 50 scenariuszy growych, ale Dragon Age? Przecież główny wątek to sztampa, która znacznie gorzej fabularnie wypadła z gier Bioware niż BG2, KOTOR i trylogia Mass Effect.
Mich160
Coś pomyliłeś. Larian nie wrócił do tego co było kilkanaście lat temu tylko kilkadziesiąt czyli do lat 80', 90' i samego początku XXI wieku, gdzie wszyscy prześcigali się w kreatywnych pomysłach, liczyła się najmocniej grywalność i odkrywanie mechaniki, a gry nie prowadziły jeszcze za rączkę. Też właśnie wtedy przez kilka lat była moda na nieliniowość, ale podana w dużo bardziej atrakcyjny sposób niż w obecnych sandboksach. Kilkanaście lat temu była już era upraszczania do granic możliwości, ujednolicenie mechanik i sterowania oraz klepania gier na jedno kopyto. Każdy już pogodził się, że tak musi być, bo dostosowali się pod masowego odbiorcę, który niczego nie wymaga, a tu nagle Larian wraca do korzeni i robi coś w starym dobrym stylu, gdzie grywalność i odkrywanie mechaniki to główna baza.
Ja mam tak gigantyczne fomo jak gram, że zaczyna powodować to sporą frustrację. A co się stanie jak pójdę tu a nie tam; jak pomogę temu a nie tamtemu; teraz miałem uratować jakiegoś typa u krasnoludów, ale zacząłem eksplorować twierdzę i jak do niego dotarłem to już nie żył. Nie chcę odkopywać sejwów, ale strasznie frustruje mnie to co mnie ominęło :/
Gra wyraźnie zawsze zaznacza, co powinno być priorytezowane.
U krasnoludów, jak próbowałeś iść w kimę, to Nere się telepatycznie komunikował, że mu się czas kończy. Tak samo jest z innymi, czasowymi questami. Jak wiesz, że ktoś może zginąć (bo masz np. listę osób, które zginą, to takie ostrzeżenie do aktu 3), to lecisz wpierw wykonać tego questa, bo w niektórych czas jest ważny.
Poza tym, nie przejmował bym się tym aż tak bardzo - BG3 to gra na co najmniej dwa przejścia (raz jako "Tav", raz jako Dark Urge), więc co teraz zawalisz, za drugim razem obejrzysz, przynajmniej ja mam takie podejście.
Gra owszem, powiedziała, że czas mu się kończy, ale tak to już w grach jest, że mówią 'śpiesz się, śpiesz bo zaraz umrzemy', ale nigdy nie umierali. No więc tu mówili prawdę.
W podobny sposób straciłem w Podmroku zadanie z mykonidzkim królem Przesytu. Padł biedak w Dolinie Grozy, gdzie szukałem specjalnej kory do wykucia mistrzowskiej broni w kuźni Spustoszonej Wioski ;) Ciężko w tej Dolinie jest bo czary tam nie działają ;( Korę zdobyłem, zadanie z Przesytem straciłem ;(
Kurcze to ja cały czas czuję tylko jedna stratę. Czytać tylko jeśli akt 2 macie zaliczony:
spoiler start
Wybrałem ścieżkę przez podmrok, zrobiłem go całego ale nie wsiadałem do łodzi, potem wybrałem się na przełęcz gdzie jest klasztor, tam zrobiłem wszystko oprócz zadania z krwią i pójścia do generała bo zaczął mnie ostrzegać głos w głowie bym tam nie szedł. Wróciłem do łodzi zaliczyłem kopalnie z kuźnia, wylądowałem w lokacji z Wieżą księżyca, zrobiłem cała i już poszedłem potem do aktu 3. Do tej pory się zastanawiam co by było gdybym poszedł do generala
spoiler stop
CAŁY podmrok można na spokojnie zwiedzić, łącznie z łódką Duergarów.
Akt 2 rozpoczyna albo winda po łódce, albo wejście na przełęcz.
Można zarówno rozpocząć od przełęczy, później wejść na shadowlandy, i na odwrót - nie blokuje w żaden sposób to questów.
Gra ZAWSZE ostrzega, jeżeli dana akcja będzie blokować globalnie zadania.
Przez podmrok nie dotrzesz do moontower, nie ma połączenia (a przynajmniej ja takiego nie znalazłem).
Masz jedynie windę do shadowlandu, tak samo dotrzesz przez górską przełęcz.
Nie no uproscilem, o shadowlands chodzilo wlasnie.
Obecnie podmrok troche olalem, ale z drugiej strony watek githow mi sie podoba i nie chicialbym go pomijajac w kolejnym przejsciu.
Wątek Githów możesz zrobić przez cały Akt 2 - zamyka go dopiero rozpoczęcie epilogu Aktu 2, o czym także gra ostrzega.
Można więc albo zrobić najpierw górską przełęcz i wątek Gihtów a później Shadowlandsy, albo prawie ukończyć wątek Shadowlandsów i przed "zanurzeniem" udać się do Githów.
micin3-Ja zwalilem walki w kuzni i zadania gdyz po wyjsciu z łódki telep[ortnalem sie do mykoidow skonczyc jakiers zadanie gdy wrocilem do kuzni wszyscy nie zyli a nie wchodzilem dpo aaktu 2 wiec trzeba grac konsekwentnie i robic wszystko na biezaco.
Wchodząc do kuźni gra wyraźnie informuje, że masz ograniczony czas na wykonanie w niej zadań.
spoiler start
jak się kończy wątek Githow? Miałem iść na spotkanie z Inkwizytorem ale ostatecznie wylądowałem w Shadowlands. I czy zadanie by dowiedzieć się więcej o Orfeuszu przez to że już nie mogę tam wrócić również zniknie?
spoiler stop
Mały spoiler:
spoiler start
To zadanie La'zael, który posuwa jej wątek do przodu i pozwala pójść albo w jej stronę dobra, albo zła. Jeżeli jesteś w shadowlands, to możesz bezpiecznie się tam udać. Ja wykonałem szkołe githów na samym końcu, w końcówce aktu 2, po prawie wyczyszczeniu Shadowlandsów
spoiler stop
Duży spoiler, który nie radzę czytać, bo to lepiej samemu doświadczyć:
spoiler start
Spotykasz się z samą królową-liczem (tj. z jej astralną projekcją), która wysyła Cię do artefaktu abyć zabił jej mieszkańca.
spoiler stop
Czy quest "Znajdź swoje rzeczy" w pierwszym akcie jest zbugowany, czy ja czegoś nie zrobiłem?
Dostałem się do podziemi, gdzie ukrywają się te dzieciaki-złodziejaszki. W rozmowie z Molem mogę wziąć zadanie związane z kradzieżą posążku druidów, ale nie ma żadnej opcji dialogowej dotyczącej mojej skradzionej własności.
Mnie nie okradli, ale tam jest jakas skrzynia, wiec moze w niej beda Twoje rzeczy.
Nie ma. W skrzyni za to jest przedmiot, który uruchamia kolejne zadanie. A właściwie może uruchomić, jeśli poprzednio zrobiło się coś tak, a nie inaczej (jak chyba w całej grze łańcuch zależności zdarzeń jest ogromny).
Dokładnie. Łańcuchy wyborów i idących za nimi zależności. Dlatego tak fajnie się gra..
U mnie w tej skrzyni - oprócz wspomnianego przedmiotu - było jeszcze trochę złota i jakiś zwój.
A wracając do tego zadania - wydaje mi się, że wszystko robiłem jak należy (sprawdziłem trochę poradników w necie i na YT). Ale muszę przyznać, że środkowa część tego zadania jest mocno "nieintuicyjna".
spoiler start
Najpierw trzeba uratować jakiego dzieciaka na plaży, po czym kieruje on do innego dzieciaka, z którym trzeba wybrać odpowiednią opcję dialogową. Po czym trzeba udać się na długi odpoczynek i jeszcze raz zagadać z tym drugim dzieciakiem, "zdać" dwa testy z kośćmi, i dopiero wtedy ma się dostęp do podziemi. O żadnej z tych czynności nie ma mowy w dzienniku zadań.
spoiler stop
Jedna skrzynia jest też w więzieniu, ale tam są Twoje rzeczy, jak Cię zamkną strażnicy.
Bug znany jeszcze z wczesnego dostępu. Czasami w wyniku błędu nie ma opcji dialogowej u Mol i nie można upomnieć się o swoje rzeczy. Quest potem zakończy się automatycznie i nie będzie wisiał w dzienniku.
Natrafiłem na buga - może ktoś już się z tym spotkał :
Akt I - Gaj druidów
spoiler start
Chodzi o ten quest : https://www.ign.com/wikis/baldurs-gate-3/Investigate_Kagha
spoiler stop
spoiler start
Cutscenka się odpala - przekonuje Kaghe, żeby zaprzestała wsparcia dla druidów cienia - według powyższego poradnika powinna odpalić się walka z nimi ale nic takiego się nie dzieje. Ktoś się z tym spotkał ? Nie uratowałem jeszcze Halsina, ani nie odwiedziłem goblińskiej twierdzy
spoiler stop
no to masz buga (ale pierwszy patch naprawiał wszystkie niedobitki z aktu 1) bo zawsze można ją
spoiler start
przekonać że druidzi dbają o równowagę a Silvanus zawsze walczył z ciemnością i wtedy wszyscy zaatakują tych trzech druidów cienia / jeśli nie przekonasz to walczy ona po stronie druidów cienia a ty walczysz z pozostałymi przeciwko
spoiler stop
Czy ktoś może mi pomóc - natrafiłem na przysłowiową "ścianę".
Akt 2
spoiler start
Muszę zinfiltrować wieże - mam w questach wzmiankę że muszę porozmawiać z akolitką, ale wcześniej puściłem gobliny wolno podczas cutscenki z Thornem na tronie - teraz ona nie chce ze mną rozmawiać - a powinna mi zlecić jakieś zadanie.
Czy jest jakiś sposób żeby rozwiązać ten problem ???
spoiler stop
spoiler start
Nie rozumiem, w czym masz problem.
Nie chce z Tobą rozmawiać, bo się buguje (klikasz i nic), czy nie chce z Tobą gadać, bo uznała, żeś nie wart zachodu?
Jeżeli to drugie, to nic nie zrobisz, ścieżka Absolutu zablokowana. Pozostaje Ci udać się do mauzoleum, tam się kontynuuje i de facto rozpoczyna epilog aktu 2
spoiler stop
spoiler start
To drugie :) - mówi coś, że ja jako wyzwoliciel (prześmiewczo) powinienem udać się razem z nimi na wygnanie.
Nic nie mogę na to odpowiedzieć, a w quest logu dalej widnieje że powinienem zgłosić się do niej po zadanie.
No nic - spróbuje udać się do tego mauzoleum.
spoiler stop
spoiler start
Ja niedawno to zrobiłem,uwolniłem gobliny a akolitke przekonalem że powodem uwolnienia byłoe jeszcze sie przydadza i dala sie nabrac,zadanie jakie daje to przyniesc artefakt z mauzoleum.Moze zle pogadales?Miales jakies testy umiejetnosci w rozmowie typu oszustwo,perswazja itp?
spoiler stop
spoiler start
Tak miałem na oszustwo i chyba go nie zaliczyłem - może w tym tkwił problem.
Ale za naradą
spoiler stop
Kilka rzeczy.
W DOS2 podniesione posłanie , służyło za wypoczynek i regenerację zdrowia poza walką, tutaj też jest posłanie, ale tak jakby nie da się go użyć.... ciekawe.
Dziwi mnie też fakt braku zakładki na TOWARY, innymi słowy jak w ekwipunku porządkuje graty i zaznaczam rzeczy , które później chce szybko sprzedać u kupca , nie przenoszą się one do torby czy czegokolwiek z towarami przez co źle się zarządza ekwipunkiem bo jest zagracony.(te rzeczy wyselekcjonowane do sprzedaży są dalej widoczne ze wszystkimi innym gratami).
I jeżeli ktoś może wyjaśnić , czy takie rzeczy jak umiejętność rozmawiania ze zwierzętami będą w grze w formie jakiejś umiejętności pasywnej gdyż uruchamianie tego za każdym razem po długim odpoczynku jest imo dziwnym rozwiązaniem.
Wyjaśnienia kolegów wyżej co do zwiększania swojej szansy na trafienie były bardzo pomocne.
Jeszcze mam taką umiejętność jak dobrze pamiętam wskazówki (ona daje możliwość rzucenia kością 1-4) podczas dialogów.
Nie jest to jednorazowe i nie zużywa żadnych zasobów - mogę dodawać sobie ten modyfikator do każdego rzutu w dialogu - zastanawiam się czy to nie jakiś błąd bo to strasznie ułatwia podjęcie decyzji czy rzucać czy nie.
Trzeba rzucać zawsze. Rozmowę że zwierzętami, tak samo z trupami.
Wskazówka jest świetna sprawą i to nie jest błąd :)
To jest błąd, ale popełniony przez designerów D&D 5.
Jestem już (dopiero)
spoiler start
w Podmroku,
spoiler stop
ale nie trafiłem na razie do żadnej kuźni, gdzie mógłbym wykonać broń, a zwiedziłem chyba już cały obszar pomiędzy rozbitym statkiem, bagnami, gajem, obozem goblinów i Wysokim Traktem (pierwsza mapa). Coś pominąłem czy mam cierpliwie czekać? :)
Żeś tak szeroko się rozpisał, że aż nawet nie wiadomo, co Ci doradzić.
Jaką broń? Masterwork, mithral, pytasz o włócznie z Owlbeara czy może o runiczną kuźnie?
Kuznie dopiero bedziesz mial u Drueargarow. Z Podmroku mozesz sie tam dostac.
Pierwsza kuznie masz w zniszczonej wiosce gdzie byly gobliny i studnia z pajakaami,tam tez powinien byc przepis na bron z kory
Skoro jesteś w Podmroku, to masz tam wielką Kuźnię. Na notatki o niej, natrafiasz wcześniej. Wsiadasz na Plaży na łódź i wio..To jedyna droga do następnej obszernej lokacji z Kuźnią, zaliczanej jeszcze do I Aktu..
Dodam że właśnie tam jestem. Moc atrakcji. Trzeba ją dobrze spenetrować i utrzymać właściwą kolejność questów.. Sama Kuźnia dla hardkorów jest ;) Nie jestem pewny czy naprawdę coś tam wykuję ;)
Flyby jeśli czytasz zwoje i książki, to mogłeś natrafić na podpowiedź, jak uporać się ze strażnikiem. Wtedy już taka ciężka walka nie jest :)
Mam problem, pojawił się wczoraj w tej samej lokalizacji (pierwsze pomieszczenie świątyni goblinów w A1, chce je wyczyścić zanim udam się do podmroku) - Otóż w trakcie walki wyskakuje mi takie okienko o końcu tury, ale za cholerę nie wiem co ma oznaczać - wciskam spację i postacie mi się jakby "odturowują", choć i tak nie mają już możliwości by cokolwiek zrobić, ani ruchu ani akcji. Wczoraj miałem to samo, myślałem że jakiś bug związany z przywołańcem mojej głównej postaci, ale nie - dziś jest to samo. Przedtem takie okienko nigdy i nigdzie mi nie wyskoczyło, a walk za sobą trochę mam. O co tu chodzi? Bardzo proszę o pomoc, bo marzę by iść dalej ale zwyczajnie nie wiem jak przejść do następnej tury.
Bug, który przytrafił mi się już kilka razy. Jedyne, co możesz zrobić, to wczytać wcześniejszy zapis.
Teoretycznie to powinno działać tak, że jak klikniesz ta spacje lub przycisk następnej tury, to jedna osoba będzie miała turę zakończoną, ale jak zmienisz zdanie, to będziesz mógł jeszcze ja ruszyć.
Dziś właśnie zacząłem od wcześniejszego save'a i w tym samym miejscu mi się to przytrafiło. Myślisz że jest sens znowu powtarzać?
Eeech, cudowna gra, nie chciałbym jej przerwać, czekając na jakiś patch...
Spróbuj zmienić ekipę do tej walki, tj, wymień kogoś z zabugowanej tury, może pomoże.
U mnie, jak to się pojawiało, to wystarczyło wczytać zapis sprzed rozpoczęcia walki, wtedy już gra hulała.
Tam ciężko jest walczyć ze względu na "piętra" gdzie często lokują się gobliny. Często jest tak że one nas widzą (co gra przelicza długo) a my ich nie. Trzeba próbować wychodzić z tur, przerzucać te tury na inne postacie, lub zanim zacznie się bitka, zająć równie "wysokie" pozycje. To na odmianę grozi sprowokowanie wszystkich goblinów w najbliższym sąsiedztwem, długą walką, długim czekaniem, zanim gra swoje przeliczy ;)
Flyby
Jaki ma związek Twój komentarz z bugiem, jakim doświadcza Aen? Bo chyba niewyspany jestem i nie widzę żadnego połączenia.
Zmiana pozycji naprawia bug związany z niemożliwością zakończenia tury?
spoiler start
BTW Aen, weź ze aktywnij Windowsa :D
spoiler stop
Wejście do walki z innej pozycji, micin3, po prostu zmienia przeliczania gry podczas tur. To może pomóc, choć nie musi. Sprawdzałem to kilka razy, wychodząc do walk z goblinami z lokacji Halsina, z nim lub bez niego. Tam nawet jest alternatywna, ukryta ścieżka, do ataku na gobliny.
spoiler start
Jeszcze wyjaśnię że wchodzę do Obozowiska Goblinów i Świątyni, bez walki, korzystając z opcji Najwierniejszych. Sprawdzam całą świątynię, załatwiam co załatwić można bez walk (także punkt orientacyjny na mapie) i bez rozmów z przywódcami ;) Dochodzę do lokacji Halsina, uwalniam go i czyszczę lokację, pilnując aby nie zwiał na zewnątrz żaden goblin. Potem ruszam do akcji czyszczenia Świątyni..Po likwidacji przywódców robię sobie zasłużony odpoczynek. Potem wracam i oczyszczam z goblinów resztę Obozowiska..
Problem goblinów rozwiązany ;)
spoiler stop
Aen - hmm i masz tak nawet jak zakonczysz ture na wszystkich postaciach?
To moze byc rada na zasadzie "a probowal Pan wlaczyc i wylaczyc?" ale sprobuj przelaczyc sie na bohatera, ktory jeszcze nie zakonczyl tury.
To okno wyswietla sie zawsze gdy wybierzemy postac, ktora kliknela juz przeskoczenie tury i na tym screenie z tego co widze na UI masz wybrana postac Posepnego Serca z klepsydra na portrecie. Czyli tutaj wszystko sie zgadza - takie samo okno powinno byc tez widoczne po wybraniu Lae'zel. A co sie dzieje gdy przelaczasz sie na pozostale dwie postaci? Wszyscy koncza ture i u kazdego jest ten komunikat?
Udało się ruszyć dalej - Przed walką zamieniłem githyankę na inną postać i błąd nie wyskoczył. Z tego co piszą na necie, to właśnie ta postać może powodować te problemy więc pamiętajcie o tym.
Mi akurat ten bug najczęściej Halsin powoduje, szczególnie, jeżeli wylosuje tą samą inicjatywę, co Astarion (czyli że obaj ruszają naraz).
Ciekawe ile im zajmie naprawienie tych nieprzetłumaczonych tekstów. Zgłaszał ktoś z Was w ogóle to Larianowi?
Oczywiście, człowiek pierwszy raz od dawna postanawia zagrać w coś dla odmiany po polsku, żeby płynnie czytać te masy dialogów, a tymczasem tłumacze tradycyjnie odwalają partactwo z nieprzetłumaczoną częścią dialogów czy nawet elementów interfejsu (jak to miało miejsce np. przy The Ascent).
Gram ledwo ponad 10h i już taki chamski kwiatek. Ciekawe, ile takich wtop zauważę podczas całej gry (bo staram się czytać wszystkie notatki/książki i gadać raczej o wszystkim).
Serio, to nawet nie jest jakaś trzecioplanowa postać, tylko dialog z jednym z głównych towarzyszy (i potencjalnie nawet główną bohaterką).
Trudno powiedzieć czy łatki naprawią błędy w polskiej lokalizacji do BG3.
Divinity: Original Sin II ogrywałem definition edition jesienią 2019 czyli 2 lata po premierze pełnej wersji, a i tak zdarzały się czasem zdania po angielsku.
Elex 1 miał chyba najgorszą polską lokalizację z jaką spotkałem sie, bo miał wiele błędów w tłumaczeniu i sporo dialogów było zdublowanych więc dwa razy pod rząd było powtórzone w zasadzie to samo trochę innymi słowami. Z tego co wiem do dziś łatki tego nie naprawiły, ale społeczność jakiś patch wydała, który usuwa zbędne dialogi.
Nie czepiałbym się tak tłumaczenie BG3 gdyby nie to, że właśnie obstawiam, że żaden patch tego nie naprawi.
Tak nawiasem mówiąc, miejscami mi się wydaje, że tutaj tłumacze też w niektórych dialogach nie znali kontekstu rozmowy i tłumaczyli trochę na czuja.
Też sądzę, że jeśli to braki w tłumaczeniu, a nie z powodu buga to tak zostanie, bo łatki tego nie naprawią.
Tak nawiasem mówiąc, miejscami mi się wydaje, że tutaj tłumacze też w niektórych dialogach nie znali kontekstu rozmowy i tłumaczyli trochę na czuja.
Tłumacze właściwie nigdy nie znają pełnego kontekstu rozmowy. Trzeba tłumaczyć "na czuja" i starać się coś wywnioskować np. ze struktury i nazw komórek w arkuszu z wyeksportowanym tekstem.
I jest to tylko jedna z przyczyn z jakich powinno się wrócić do oryginału.
20 recenzji już na metacritic i nadal 97/100 ppe dał na siłę 9.5 bo autor recenzji ma majki z Linkiem z Zeldy ;)
I dobrze może teraz jak EA, Ubisoft albo jakieś WB będą wydawać grę to im wstyd przynajmniej będzie.
Miśki, ktoś to odpalał na podobnej konfiguracji i powie mi czy da rade? Zależy mi na 2k i byle nie grać na minimalnych ;)
GTX 1060 6gb, i5 7600k, 16gb ram.
Cos tam patrzyłem przez YT to przy podobnych konfigach jest niby znośnie no ale może ktoś doświadczył namacalnie. Dać se spokój i odłożyć na kiedyś czy będzie dobrze?
Pograsz spokojnie powyżej minimalnych, ale uważaj jo gra ma skopaną implementację AA. Przy SMAA masz okropny shimmering, przy TAA większość tła i włosów postaci jest rozmazany h tak, że praktycznie nie widać detali, natomiast na 1060 nie włączysz DLAA.
Chyba podniosę ocenę za epikryze Sarevoka w książce zaburzenia umysłu, i wszystkie inne jakże miłe odniesienia do Baldura.
Rozumiem że przyspieszenie premiery zaskoczyło tłumaczy, ale ilość pustych nieprzetłumaczonych książek i notatek w 3 akcie "[]" jest skandaliczna. Psuje to odbiór tej świetnej gry i w moim przypadku na pewno wpłynie na ocenę końcową.
Nie oceniaj gry pod kątem tłumaczenia na mało znaczący (potencjalnie jakieś 10 mln odbiorców) język.
Mamy 21 wiek i każdy (prawie, ja nie miałem ;p) miał angielski w szkole tak jak ma dostęp do tysięcy darmowych kursów i słowników.
Jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem po angielsku to Twój problem nie wydawcy.
Chodzi o to, że książki i notatki są puste - bez tekstu, a to już jest problem.
To jest jakaś dziwna odmiana syndromu sztokholmskiego... Ja wiem, że gra jest świetna, ale to nie znaczy, że na każdym kroku trzeba ją bronić. Jest to produkt sprzedawany za niemałe pieniądze, a w specyfikacji widnieje, że zaimplementowano w nim język polski. Jeżeli pewne fragmenty nie zostały przetłumaczone, to jest to wina twórców i nie ma znaczenia czy któryś z graczy zna wystarczająco dobrze angielski czy nie. Bo to nie jest odpowiedzialność gracza.
Jeżeli ktoś kupi książkę, która według wszelkich danych jest książką przetłumaczoną na polski, a wewnątrz znajdzie się strona w obcym języku, to też jest to wina czytelnika, że nie zna wystarczająco dobrze angielskiego? Czy to może wina wydawcy, że jego produkt nie spełnia wymogów?
Ja wiem, że ciężko aby w tak ogromnej grze nie znalazły się błędy i przeoczenia, ale krzychszp ma prawo oczekiwać, że skoro kupił grę przetłumaczoną na polski (co pewnie było jednym z powodów kupna), to wszystkie teksty będą przetłumaczone. I odbijanie piłeczki, że to jego wina, że powinien znać angielski jest absurdem. Polecam przeprowadzić eksperyment myślowy i zastosować analogiczny mechanizm w innych sytuacjach. Dostałeś w restauracji danie z orzechami, chociaż miało ich tam nie być? To twoja wina, że jesteś uczulony, a restauracja jest niewinna...
Ciii, BG3 nie wolno skrytykować ani wymienić jego wad.
Jedynie owca może stwierdzić, że błędy w produkcie (a braki w tłumaczeniu to błędy) jest winą konsumenta, nie twórcy.
spoiler start
Ja na szczęście gram w angielskim, więc mnie takie błędy ominęły.
spoiler stop
Puste o.O? No dobrze to jest problem.
Porównujesz powodowane genetycznie uwarunkowanie (alergia) z nieuctwem?
Chodzi mi o to że zarówno granie w grę z "podręcznikiem" jak i nie w oryginale może obniżyć jej ocenę a nie powinno. Imho.
Nie czytajcie spoilerów jeśli nie przeszliście drugiego aktu !
Szacun dla Svena też za to, że jako główny wątek fabularny ruszył temat
spoiler start
Martwej Trójki
spoiler stop
Akurat w annałach Forgotten Realm była to jedna z najciekawszych historii zwłaszcza, że poprzednie części BG traktowały o
spoiler start
dzieciach jednego z nich
spoiler stop
a teraz mamy do czynienia z
spoiler start
wcieleniami rodziców
spoiler stop
Jeszcze kupa trzeciego aktu przede mną ale no fabularnie jestem zakochany
spoiler start
Naprawdę Chosen przetłumaczyli na Wcielenia?
W języku angielskim nie ma nic, co by sugerowało, że 3 głównych złych to wcielenia półbogów, jedynie, że są ich najwyższymi "kapłanami"/wyznawcami. W czasie rozgrywania się BG3, trójka tych półbogów przemierza Faerun, bo wciąż są śmiertelnikami, nie odzyskali boskości (info z oficjalnych książek i podręczników, nie z gry).
Jest jedno "wcielenie" rodziców, ale to zbyt duży spoiler, żeby teraz go zamieszczać - i nie jest to nikt z 3 Chosenów.
spoiler stop
spoiler start
Przed finałową walką z Thormem mówi on nam, że jest Władcą Śmierci i nowym wcieleniem Boga Kości więc zrozumiałem to tak, że Thorm i ta dwójka są wcieleniami Martwej Trójki a nie samą Martwą Trójką czyli Bogami
spoiler stop
spoiler start
What?
Ketheric Thorm, przynajmniej w angielskiej wersji, wyraźnie mówi, że Myrkul wybrał go na chosena, nie ma słowa o byciu wcielonym, i że Myrkul daje mu rozkazy - czyli że jest tylko jego wybrańcem.
Nawet podczas drugiej fazy walki, po przemianie, nie walczy się z "Myrkulem" tylko z "Apostołem Myrkula", wprost mówiąc, że Choseni/wybrańcy to tylko najwyżsi słudzy.
Nie mówiąc już o tym, że z jednym z Trójki Martwych można pogadać, a wtedy nie gada się z jednym z 3 chosenów (ale to już akt 3).
spoiler stop
Panowie i Panie, po prawie 20 godzinach gdy potrzebuję pomocy. Mam zadanie by zabić Nerego i dostarczyć jego głowę.
Na mapie widnieje info, że mam wsiąść do łodzi duergarów i tu się zaczyna problem - łodzi tam nie ma.
Pierwszy raz na nią wsiadałem z 10 godzin temu więc nie wrócę do żadnego zapisanego stanu gry, jakieś pomysły jak dostać się do Nerego i odrąbać mu łeb? ;)
EDIT: ok, skoro nią nie wróciłem z Kuźni to tam stoi, wystarczyło na mapie zaznaczyć Kuźnię.....zostawiam dla potomnych, może się będzie ktoś głowił :)
Spoiler dotyczy Aktu 1 -pozbycia się goblinów ze świątyni
spoiler start
Wchodzimy jako najwierniejszy robimy wszystko co możemy tylko nie uwalniamy Halsina.Zgadzamy sie zatakować gaj z palladynką(choc w rzeczywistości tego nie robimy) co ułatwia sprawę w świątyni gdyż walkę z nią toczymy pod bramami gaju.Po wygranej Halsin pojawia sie w gaju ale juz w swiatyni jestesmy spaleni.Wydaje mi sie ze w ten sposob tez jest wiecej EXP bo z palladynką na gaj idą gobliny których nie ma w świątyni.A samej świątyni nie zyją tylko gobliny tam gdzie był więziony Halsin.
spoiler stop
spoiler start
Akurat trzech goblinich władców da się pozbyć bez walki: Kiszka jak nas zamknie to na pomoc przychodzi krasnoludzica od Rafaela i załatwia sprawę, Hopgoblina można zepchnąć w przepaść silną postacią a Drowice rozwalić most kiedy będzie nim szła
spoiler stop
Kolejny poważny bug.
Pewna ważna postać, która pomaga w epilogu aktu 2 (jeżeli ją uwolnimy), powinna pojawić się w obozie i towarzyszyć cały Akt 3. Dopiero pod koniec Aktu 3 zerknąłem w necie (bo nie mogłem questa związanego z nią ukończyć), a tu cyk, bug od początku Aktu 3 (ta postać powinna być ciągle w obozie) i cały jeden wątek nie do ukończenia, a i w sumie wątek Shadowheart nie ma sensu bez tej postaci (a gra traktowała, jakbym z tą postacią dłuuuugo gadał, więc miałem lekki mindfuck podczas niektórych konwersacji, bo nie wiedziałem, skąd Shadowheart jak i moja postać wie o niektórych sprawach).
I za to kocham Baldura.
W trakcie pewnego questa trafiam na studnie.
Oczywiście sprawdzam co jest w środku.
Okazuje się, że pod studnią mamy sporych rozmiarów jaskinię.
Natomiast pod jaskinią (po spełnieniu pewnych warunków) czeka nowa ogromna lokacja.
Ahh Lariansi.. feeling good ;)
Ponawiam pytanie czy osoba która nie siedzi w takich grach i nie ma.o nich żadnego pojęcia się tutaj odnajdzie? Gra przyjazna dla laika czy tylko dla starych wyjadaczy?
Gra jest dość trudna i bardzo rozbudowana, poleciłbym Ci inne crpg, które są dużo łatwiejsze i bardziej przystępne dla nowych graczy
Jak już pisałem, w gry cRPG (a nie aRPG) grałem ostatnio jakieś 25 lat temu. Teraz kupiłem "Baldura", uczę się wszystkiego od nowa i bawię się wyśmienicie. Jeśli walka turowa nie jest dla ciebie jakaś straszną przeszkodą, to powinieneś być wniebowzięty.
Przed rozpoczęciem gry koniecznie obejrzyj lub przeczytaj jakieś poradniki na temat walki i tworzenia postaci (właściwości klas), bo samouczek jest tutaj minimalistyczny i niewiele wyjaśnia. Jeśli tego nie zrobisz, możesz się na początku odbić od gry jak od ściany.
Dzięki, chyba spróbuję mimo wszystko, dałem się nakręcić hypowi, a w grać nie ma co narazie, pozdro aha jeszcze pytanie czy na ps5 będzie wydanie na płycie? Bo nigdzie takiego nie widzę
Nie będzie nigdzie wersji plytowej. Może jak wydadzą kiedyś Definitive Edition, ale to takie wróżenie z fusów.
Sam ostatni raz w turówkę grałem jak miejsce premierę miała gra "Neverwinter Nights 2", więc no...trochę czasu upłynęło, mimo to bawię się wyśmienicie. Czasy kiedy grało się do rana mam już za sobą ale tu mam syndrom "jeszcze jedna skrzynka do otwarcia, jeszcze jedno zadanie".
Nawet jeśli nie będzie Ci szło jedną klasą albo styl Ci nie podejdzie, zawsze możesz cofnąć punkty i rozdać je ponownie, wybierając tym razem inną klasę. Dotyczy to także towarzyszy w grze.
Ps: Maska Zdrajcy jest prze kocur! Kto nie grał, polecam gorąco
I w koncu mnie dopadł bug nie wybaczalny-moja głowna postac nie moze awansowac w swojej klasie na 10lvl ,moge wziasc druga klase i nie ma problemu za to w bardzie nie moge :(
Spróbuj respecnąć ją - miałem podobny problem, nie mogłem przejść przez ekran ładowania. Po respecu (na tą samą klasę) bez problemu awanasowałem na 11 poziom.
I sprawdź 10 razy czy na pewno nie przegapiłeś czegoś, dodatkowo poklikaj na skille jak byś chciał je zmienić i po potwierdzaj.
Żeby planszówka przeniesiona na komputer zajmowała ponad 100GB! To już totalne przegięcie!
To, że ona waży tylko tyle przy swojej zawartości to i tak jest dobrze. Poza tym 100 gb w tych czasach to śmiech
Czyli w 1 akcie można mieć 6 kompanów, przegapiłem mudżina. Ciekawe czy go jeszcze spotkam bo po pewnej akcji wszyscy dają dyla z tej lokacji, w której się znajdował. Gdybym się jorgnął to porozmawiałbym z nim najpierw.
Teraz mi się na dodatek wysypała gra jak przechodziłem przez wrota.
Ja dwóch od razu zaciukałem, nie podobało mi się jak rozmawiają ze mną i co mówią, pożyli z dobrą minutę, może dwie od kiedy się pojawili
O, czyli V pewnie przegapił Wylla i dziewczynę w typie Panam - Karlach. ;)
Jednak moge awansowac Bardem dalej,blad polega na tym ze gra nie poimformowala przy awansie ze moge zwiekszyc dwie umiejetnosci typu perswazja czy tez zwinne dlonie.
Ma sens taka postać? ->
W sensie chce strzelać z łuku i okradać ale czy to będzie grało do diabełka?
I przy okazji, jak usunąć ogon diabelstwu? Wszystko fajnie poza tym właśnie, jedyna klasa z ogonem :/ W kreatorze nie widzę, gdzieś indziej jest? W trakcie gry? Mod? :/
Zmień na ZRC 18, KON 14. Ogona nie usuniesz bez jakiejś modyfikacji.
Jeśli grasz pierwszy raz, to radziłbym wybrać jakaś klasę nastawioną na walkę, np. paladyna, albo bardziej wszechstronną gdy idzie o czary (z większą liczbą punktów charyzmy, mądrości lub inteligencji), np. barda (który ma też wiele cech łotrzyka). Będzie łatwiej. W grze szybko (kilka minut po prologu) znajdziesz łotrzyka Astariona, którego można dołączyć do drużyny. Maga też nie musisz wybierać (chyba że chcesz), bo zaraz po Astarionie znajdziesz pewnego czarodzieja.
BTW, twoja postać nie ma biegłość w łukach. Tylko kusze.
BTW, twoja postać nie ma biegłość w łukach. Tylko kusze.
Shortbow to także Simple weapon (broń prosta).
Już wiem, że NA PEWNO zagram w BG3 przynajmniej jeszcze raz. Będę chciał zostać nekromantą. Bo to, co oferują niektóre klasy (wskrzeszanie, towarzystwo wielu różnych ożywieńców naraz) musi być cholernie miodne. Można sobie podobno stworzyć całą armię nieumarłych. Już teraz podąża za mną jeden szkieletor-łucznik (stworzony z martwej harpii), który sprawdza się wyśmienicie (dzięki, Posępna!).
Czy ktoś z was kroczy ścieżką nekromanty?
Co opa przechodzę nekromantą właśnie, ale jestem praktycznie na samym początku.
spoiler start
Jeżeli tą księgę którą znajdziesz w ruinach przetłumaczysz do końca w III akcie to dojdzie Ci 6 ghulli do pomocy jako czar dla głównej postaci
spoiler stop
Spedzilem wczoraj ze 2h przewracajac kazda beczke i skrzynke w Wiezy w Podmroku gdyz zauwazylem, ze na parterze sa jeszcze ukryte za sciana schody do piwnicy. Bylem pewien, ze gdzies znajde jakis guzik albo dzwignie... kombinowalem chodzac z gory na dol z zalozona na szyi obroza psa (dluga historia :D)... Rozmawialem z konstruktami na szczycie, probowalem je pozabijac ale nadal nic.
spoiler start
az w koncu zupelnie przez przypadek stanalem kolo windy i uzylem pierscienia otrzymanego od robota. Pyk, zaczarowany guzik w windzie. :D a chcialem tylko podswietlic swoja bron nie zuzywajac komorki czaru.
spoiler stop
W koncu moglem ruszyc na druga strone jeziora. :)
Da radę pograć na takim pc względnie komfortowo, w 1080p bo waham się czy kupić, jak z optymalizacją?
Mój PC
i7 -4790K 4R 8W
Z-97 Asus Pro Gamer
GTX 1660TI 6GB Palit
16GB DDR3 2133hz Kingston
1TB SSD
Witam, czy jak wybrałem postać Gale'a jako bohatera to powinienem mieć jego kwestie z voice actingiem? Bo pewnie jako towarzysz ma voice acting a jak się nim gra to już nie?
Żadna postać prowadząca konwersację nie ma VO.
VO jest jedynie przy komentarzach w tych konwersacjach towarzyszy i banterach podczas pordróży, główny rozmówca zawsze jest niemy.
ta gra to istny kosmos jeśli chodzi o różne możliwości i to co się dzieje / tak dużo jest różnych sposobów aby dojść do celu że szok a co najważniejsze że w czasie tego są różne sytuacje zmieniające dane wydarzenie :) Naprawdę aby poznać tę grę do końca to trzeba grać z X razy.
Dotarłem do Wrót Baldura a raczej na razie zwiedzałem obrzeża,przedmieścia i twierdze.Kurcze ale pomieszanie z poplątaniem w pozytywnym znaczeniu,nie wiadomo kto wróg kto przyjaciel,kazdy ciągnie w swoją stronę,co chwila staje na rozdrożu co robić,kogo wspierać z kim zadzierać:)Jest moc jest potęga,myślę ze grając drugi raz części wyborów nie będę pamiętał:) tyle tego jest.Niestety brak jakiejkolwiek informacji na niektórych przedmiotach do zadań poskutkowało to tym że chyba sprzedałem artefakt który znalazłem w 1akcie a finał z nim związany jest w 3 akcie nawet nie pamiętam jego nazwy,wyglądu i komu mogłem sprzedać,przy tak dużej grze z tyloma przedmiotami to karygodne by przedmioty do zadań nie były opisane albo jak część w czerwonej obramówce,czyż by niedbalstwo spowodowane wczesniejszą premierą?Taka ciekawostka-dziś czytałem wypowiedz gościa z firmy ktora zajmuje sie tlumaczeniem gier,choc BG3 nie tlumaczylli to gość szacuje koszt wersji PL na okło 800k pln a gdyby miał byc dubbing PL to już by wyszło z 8 milionow pln.W sumie w grze jest coś 14 milionów słów.Oby larian lub moderzy poprawili niektóre niedoróbki tak by był większy komfort gry.Nowy sterownik od nvidi u mnie pomógł na przedmiesciiach gdzie jest sporo osob nie ma zadnych scinek ale to zadnych,gra chodzi plynnie bez zarzutu.
spoiler start
Jeżeli chodzi Ci o książke napisaną w They to jedyne co straciłeś to czar przywołujący 6 ghulli do pomocy
spoiler stop
Z jednej strony duża strata bo spore ułatwienie z drugiej poradzisz sobie bez tego ;)
Chodzi o zadanie "Pomóż przeklętemu mnichowi"
spoiler start
Amulet znajdujemy w kuzni w podmroku a finał jest w miescie rozdział 3
spoiler stop
Niestety artefakt nie byl oznaczony obwódką a ze to sporo czasu miedzy pobraniem skonczeniem zadaniaa to zapomniaałem i prawdopodobnie sprzedałem w akcie 2 więc już przepadło.
Mamuniu wlazłem przez przypadek na Gerringothe Thorm (Przeklęta Strażniczka Monet) - 604HP na najniższym poziomie trudności. Nie trudno zgadnąć, że musiałem użyć load save bo nie udało mi się jej przekonać by mnie puściła dalej ;)
Polecam spotkanie z tą panią XD
spele typu crowd control i po sprawie.
ewentualnie dobre gadane i nie potrzeba nawet zadawac punkta obrazen :p
Jestem graczem tak casualowym, że bardziej się nie da, nie znam się na D&D i gram jak w normalnego RPGa i szczerze mówiąc po 25 godzinach nie znam 1/10 możliwości moich postaci (tak wiem, sam sobie "krzywdę" robię) ale działam tak bo to jedyny moment na grę by ją przejść jak kobita pojechała do matki a ja mam kilka dni wolnego ;) Ale może nadejdzie drugi wolny czas to wtedy przejdę czytając od A do Z wszystko, skupiając się na możliwościach postaci itd.
Tak czy inaczej gra mnie powaliła i żadne błędy czy puste książki mnie nie rażą a spotkanie nagle w randomowym miejscu postaci co ma 6x tyle HP co ja powoduje miły skok ciśnienia a przy moich prawie 40 latach to niebezpieczne swoją drogą ;)
Schowaj całe złoto jakie masz do obozu , bo im więcej go masz tym mocniejszy dmg dostaniesz
Gra ukończona (a raczej pierwsze przejście, bo z takim potencjałem regrywalności do gry po prostu trzeba wrócić za jakiś czas)
Plusy:
Właściwie napisano już wszystko - wspaniały złożony świat, klimat przygody na każdym kroku, wciągająca fabuła z wieloma wyborami dzięki czemu gra ma niesamowity potencjał regrywalności, świetne zadania poboczne (brak "fedexów"), ciekawi towarzysze, znakomita oprawa muzyczna, rozmowy ze zwierzętami (złoto) i tak można wymieniać..:)
Minusy:
- Niemy bohater
- Ograniczenie rozwoju postaci do 12 poziomu - (liczyłem na dłuższy rozwój postaci i dostęp do najpotężniejszych zaklęć z uniwersum które mogliśmy rzucać w BG2)
- dość mocno zepsuty 3 akt w wersji polskiej przez wiele nieprzetłumaczonych (pustych) książek i notatek (zapewne będzie to załatane, ale takiej sytuacji być nie powinno - przyspieszona premiera nie może być usprawiedliwieniem)
Neutralnie:
- walka (nie każdemu przypadnie do gustu - system turowy jest ciekawy, pozwala na precyzyjne zaplanowanie akcji, ale jednocześnie są starcia, które dłużą się niemiłosiernie i po prostu męczą - ja wielkim fanem tego rozwiązania nie jestem
Dobra robota Larian!
im dalej w las tym niestety coraz slabiej. spora czesc gry (zwlaszcza w polskim tlumaczeniu) to sa zwykle placeholdery. wiele skilli klasowych albo nie dziala, albo sie buguje w interfejsie i trzeba pozniej robic dedukcje logow aby cokolwiek sprawdzic. wokowatosc oczywiscie level hard, az sobie zaczalem odpuszczac idiotyczne cutscenki w obozie pozbawiajace towarzyszy jakiegokolwiek wlasnego charakteru. az strach teraz spotkac Minsca z Boo albo Jaheire bo tam interakcje tez pewnie beda sprowadzac sie do tego samego oklepanego schematu.
spora czesc gry (zwlaszcza w polskim tlumaczeniu) to sa zwykle placeholdery. wiele skilli klasowych albo nie dziala, albo sie buguje w interfejsie
Spora czesc gry, a nawet z pierwszego aktu nie wyszedles? I o co chodzi z tymi placeholderami? Jakie skille Ci sie bugguja?
wokowatosc oczywiscie level hard Jaaasne.
a po czym wnosisz ze z pierwszego aktu nie wyszedlem trollu zafajdany? idz posmaruj to przejdzie i pojdziez spac. pustaki juz w 1 akcie mozna bylo napotkac bez tlumaczenia, a w wersji angielskiej juz w 2 akcie masz cala lawine pustakow bez zadnej tresci. skille nie dzialaja glownie te z synergiami i te z samych itemow i tutaj tez nie zawsze jest jasne czy to sam bug interfejsu bo logi czesto pokazuja zupelnie inne kalkulacje.
a po czym wnosisz ze z pierwszego aktu nie wyszedlem trollu zafajdany
Bo Jaheira pojawia sie dosc szybko w drugim akcie :)
skille nie dzialaja glownie te z synergiami i te z samych itemow
Jakie skille nie dzialaja sie pytalem?
a w wersji angielskiej juz w 2 akcie masz cala lawine pustakow bez zadnej tresci
Klamczuszek :)
No i tez czekam co to jest ta wokowatosc level hard.
a w wersji angielskiej juz w 2 akcie masz cala lawine pustakow bez zadnej tresci
Przeszedłem już całą grę w angielskiej wersji i nie napotkałem ani jednej takiej sytuacji. Ciekawe!
wokowatosc oczywiscie level hard
Bo towarzysze mogą romansować z każdym, czyli jest wybór? Czy coś jeszcze przerażającego napotkałeś?
a w wersji angielskiej juz w 2 akcie masz cala lawine pustakow bez zadnej tresci
Przeszedłem już całą grę w angielskiej wersji i nie napotkałem ani jednej takiej sytuacji. Ciekawe!
Potwierdzam. Ani jedna sytuacja w wersji angielskiej.
Gra skończona. Niestety, im dalej, tym gorzej. W akcie 3 widać już niedopracowania, im dalej, tym zadania można rozwiązać na coraz mniej sposób, aż docieramy do zadań, gdzie nie ma nawet możliwości typowych dla RPG - jest tylko jedna możliwość, walka, bez żadnej opcji konwersacji i ominięcia jej, ścieżka także prosta, bez żadnej możliwości zboczenia z niej.
Widać także straszny spadek ilości interakcji. Umiejętność rozmowy ze zwierzętami i trupami to must-have w Akcie 1, w akcie 3 prawie się tego nie używa, mimo sporej ilości spotykanych trupów.
Sam epilog aktu 3 jest wprost żenujący. Dosłownie jedna scenka i dokonanie pewnego wyboru, następnie spotkanie z wszystkimi sojusznikami, później dostań się z punktu A do B (z czego wprost żenująca możliwość albo walki z każdym, albo pójścia sobie po murku i pominięcie całej walki), następnie dramatyczna w założeniach walka, w której niby liczy się czas, trzeba przec naprzód, a w praktyce dwie tury jak się ma zaklęcie umożliwiające przemieszczanie się (misty steps, dimensional door lub zwykle łatanie). Finałowa walka byłaby może fajna, możemy przywołać wszystkich spotkanych sojuszników, przez co walczy się około w ogromnej grupie (u mnie było to jakieś 25 npcow nie liczac przywolanych vs 10 przeciwnika), ale tak jak poprzednio, całą dramaturgia kończy się użyciem jednego skills teleportujacego i użycie Deus ex machina.
W grze nie ma także epilogiem znanych np. z Fallout czy Arcanum - każdy towarzysz zamieni jedno zdanie i koniec gry, nie jest nic wytłumaczone/pokazane, jak nasze decyzje wpłynęły na świat. Ba, ostatnia możliwe decyzje mojego awatara to banalne (bez spoilerów):
1. Jestem panem tego świata,
2. Jak krzywo spojrzę się na kotka to się zabije,
3. Dożywocie więzienia,
4. Dajcie sznur.
No ogólnie słabo. Widać właśnie brak czasu i niedokończonej zawartości, np. w trakcie aktu 3 możemy dostać się do pewnego więzienia. Ewidentnie były zaprojektowane na początku dwie możliwości - albo głośno, albo skradając się, ale w finalnej wersji została tylko ta pierwsza. Świadczy o tym wiele elementów jak np. detektory ruchu w tym więzieni albo puste pokoje z dokumentacją, do których dostanie się to śmierć postaci (bo mamy tylko 6 tur w tej lokacji, ktokolwiek po tych 6 turach nie opuści więzienia jest martwy). Mnóstwo także bugów, główna postać mówi o rzeczach, o których nie ma prawa wiedzieć, cały wątek Shadowheart był u mnie ucięty o wprowadzenie Aktu 3/epilog aktu 2 (ale postacie zachowywały się, jakby wiele konwersacji odbyło się na kilka tematów).
Wątki towarzyszy także szybko się kończą, Shadowheart to dosłownie zaprowadzenie do jednej lokacji i jedna walka (w moim przypadku)
Wątek Astariona także kończy się błyskawicznie - wchodzisz do posiadłości, idziesz przez 3 pokoje, schodzi się do podziemni na walkę z bossem, jeden wybór i koniec. Wyll trochę lepiej, Lazael całkiem nieźle, Gale to dosłownie 2 konwersacje i koniec wątku. Shadowheart ma spoko zaskoczenie w finalnym zadaniu. Karlach w ogóle nie ma zadań w Akcie 3, trzeba ją jedynie zaprowadzić w do punktu X.
Mimo spadku formy Aktu 3 IMHO wciąż jest lepszy od aktu 2, jakbym miał ocenić do najlepszego do najgorszego, to 1 - 3 - 2. W akcie 3 jest także sporo zadań czasowych, które trochę wymuszają gnanie bo konsekwencje zawalenia mogą być całkiem poważne.
I małe ostrzeżenie, które wiąże się z pewnym spoilerem, ale nie można bez go napisać. W grze obecnie jest bug dotyczący łodzi podwodnej. Jak ktoś do niej wsiądzie to MUSI dojechać do końca, w połowie trasy jest opcja zawrócenia i powrotu później. Powrót później buguje WSZYSTKICH npcow w lokacji, do której łódź zawozi, więc albo nie można w ogóle ją klikać, albo za pierwszym razem dopłynąć do końca. Po dwóch hotfixach wciąż nie zostało to naprawione.
Jeżeli miałbym wystawić ocenę, dałbym 9, ale poczekam jeszcze na ukończenie gry Dark Urge.
A i róbcie long resty jak najczęściej - wiele wątków jest właśnie wtedy rozwijanych, jak czytałem na necie o swoich bugach to właśnie tym jest to spowodowane. Jak nie odpoczywa się często, to właśnie wychodzą takie kwiatki jak u mnie, że gra pomija konwersacje i uznaje, że się odbyły. Jako, że moja drużyna nie potrzebowała często odpoczynku, więc mogłem właśnie doprowadzić do stanu, że cała gra ledwo się trzymała (ale z drugiej strony, w akcie 3 wiele questów WYMAGA biegania bez odpoczynku z powodu konsekwencji).
Micin3 - wiecej spoilerów się nie dało? Nienpsuj ludziom zabawy i nie nastawiaj negatywnie, jprdl
Jest tylko jeden spoiler, dotyczący łodzi podwodnej, i nie da się go przekazać w inny sposób - bug całkowicie psuje możliwość ukończenia pozytywnie questa.
nie nastawiaj negatywnie, jprdl
No tak, zapomniałem, o baldurku to pozytywnie albo wcale.
mam Ci wymienić jakie spoilery zrobiłeś?
o baldurku można dużo złego powiedzieć, szczególnie o wersji PL ale właśnie spoilery, które zrobiłeś spowodowały, że np ja już nie czekam na dalszy rozwój wydarzeń tak jak czekałem zanim zacząłem czytać co napisałeś a jestem w 1/3 mniej więcej aktu 2...
To nie czekaj, Twój problem, nie mój. Nie napisałem żadnego spoilera oprócz łodzi podwodnej, bo to, że można (słowo klucz) trafić do pewnego więzienia (a spoilerowo użyłbym całkiem innego słowa) nie jest spoilerem. Skrytykowanie ogólnie epilogu, bez wyjaśniania dokładnie, co się dzieje, także spoilerem nie jest. Jak nie chcesz czytać o wadach BG3, to po prostu nie wchodź do tego wątku, bo to nie będzie mój ostatni post na temat wad BG3.
Wychodzi na to, że Larian jest mistrzem początkowej fazy gry, bo w D: OS i D: OS 2 większość fanów też najbardziej chwaliła pierwsze mapki.
Akt 1 z BG3 został doprowadzony do perfekcji, bo przez 3 lata był we wczesnym dostępie i dostał wiele dużych aktualizacji.
Jestem pewien, że akty 2 i 3 przez kolejne 2 lata będą też mocno doszlifowane, ale pewnie akt 1 pozostanie najlepszym.
Spotkanie z Jaheirą, ech.. Dla mnie spore wrażenie. Nagle odżył jej portrecik z pierwszego Baldurs Gate a wraz z nim wspomnienia gry. Niesamowite.
Przypomniały mi pierwsze walki z wilkami i zaorane pole, gzie szukałem zakopanej broni ;) Niby to takie drobiazgi a przecież na zawsze zostały mi w głowie, budując miłość do RPG.
Brawo Larian ;)
Takie smaczki i puszczanie oka do fanów są fajne przy sequelach filmów/gier, a zwłaszcza, gdy takowe wyprodukują po wielu latach. Ostatnio przy filmie Top Gun 2, gdzie sequel powstał 36 lat po premierze pierwszej części też czułem coś podobnego. Fajna sprawa :)
AKT I/II
Próbuję przejść przez
spoiler start
górską przełęcz. Po kliknięciu na ziemie spowite przez cień wysyła mnie do obozu, bez możliwości powrotu do przygody. Co tam muszę zrobić?
spoiler stop
Hej, a jak to jest z romansami? Jeden blokuje drugi, czy można jednocześnie ciągnąć kilka srok za ogon, przynajmniej do czasu jak to było w BG2? W jednej z pierwszych rozmów obozowych githianka wzięła mnie z zaskoczenia i się z rozpędu zgodziłem na jej propozycje. Szybko doszło do konsumpcji. Tylko później nie miałem już żadnej propozycji tego typu od żadnego innego kompana. Pytanie czy jak teraz bym to przerwał, bo jest taka opcja dialogowa, to się inne odblokują, czy już temat zamknięty i albo ta albo nikt?
Niektórzy są otwarci na wielozwiązki, niektórzy chcą pozostać monogamiczni i masz wybrać.
spoiler start
Ja wpierw romans z Posępną potem z Karlach,Posępna zapytała czy to już koniec i mogłem być z Posępną z Karlach bąz wybrać opcje że chce je obie,nie wiem jak 3 odpowiedz by zadziałała ale wybrałem Posępną a Karlach wydaje sie być i tak zadowolona że z nią byłem w łóżku
spoiler stop
już 26 recenzji i nadal 97/100 czyli w tym roku najwyższy wynik w grach do tej pory :)
https://www.metacritic.com/game/pc/baldurs-gate-3
Niby tak, ale The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom ma 96/100 przy 145 co jest trudniejsze do uzyskania.
Masz przykład po Zeldach, które mają mniej recenzji:
The Legend of Zelda: Breath of the Wild - 97/100 przy 109
The Legend of Zelda: Ocarina of Time - 99/100 przy 22
Im więcej recenzji tym trudniej utrzymać skrajnie wysoką średnią.
to są najwyżej oceniane gry na PC kiedykolwiek
Larian właściwie od czasu DOS wszedł nie tylko do superligi co jest jej liderem !
Wszystko fajnie Alex, ale jak widzę 94 dla Original Sin to mnie skręca. Pomijam już fakt, że to tylko 5 recenzji więc niewiele ale ta gra była strasznie średnia. Słaba fabuła i postaci, drętwy i nieintuicyjny interfejs, średnia walka itd. Daleko tej grze do najlepszych.
Original Sin to tak mocne 7/10. W porywach.
Ale doskonala podstawka mechaniczna do rozbudowy, o czym swiadczy DoS2, ktore juz jest na mocne 8+.
Stare gry Lariana sa lepsze.
Co to za fejkowe zdjęcie? Przed BG najwyżej oceniany było chociażby Disco Elysium (też 97).
Jakby kogoś interesowała lista najwyżej ocenianych gier na PC:
https://www.metacritic.com/browse/games/release-date/available/pc/metascore
Alex
2 gry z lat 90', gdzie z tej dekady jest najwięcej arcydzieł na blaszaka sumując wszystkie gatunki. Grubo. :)
Quake 1 nawet pewnie nie mieści się w Top 10 najlepszych FPSów z lat 90' licząc jako dekadę od 1991 do 2000. Znacznie lepsze są Doom, Duke Nukem, Dark Forces II, Goldeneye007 (to akurat ex N64), Quake 2, Unreal, Half Life, No One lives Forever.
Do tego wiele innych, które nie są słabsze jak Doom 2, Heretic 1, Dark Forces 1, Blood, Outlaws, Turok 1 i 2, Kingpin itd.
Quake 1, dlatego ma takie recki, bo był pierwszym FPS calkowicie w pełnym 3d (otoczenie + postacie). Technologia. Poza tym masz tą średnią z ledwie 8 recenzji :)
Metacritic jest pewnym drogowskazem dla gier z XXI wieku, bo ma trochę recenzji, ale przy grach z lat 80' i 90' nie ma recenzji tam wcale lub bardzo znikoma ilość. Z czasopism growych z jednego kraju więcej uzbierałbyś recenzji przy klasykach niż z metacritic. Powodem tego jest to, że strona metacritic istnieje dopiero od 2001 roku.
micin3
Nieprawda. Disco Elysium ma recki 91/100 (64).
https://www.metacritic.com/game/pc/disco-elysium
Dopiero wersja reżyserska ma 97/100 przy śmiesznie niskiej ilości recenzji (11)
https://www.metacritic.com/game/pc/disco-elysium-the-final-cut
No to Quake ma jeszcze bardziej śmieszną liczbę - 9.
I żeby była jasność - rozumiem, dlaczego ma tylko tyle recenzji, ale mimo wszystko, zdjęcie Alexa zakłamuje trochę rzeczywistość na niekorzyść BG3, które zasłużenie wbiło się z przytupem na Top 1 najlepiej ocenianej gry na PC.
A gra zasłużyła właśnie na to, żeby wyraźnie przekazać, że jest Top 1 nie dlatego, że ma tylko kilka recenzji (jak właśnie Disco Elysium w nowszej wersji), ale dlatego, że jest po prostu tak dobra.
to żadne fajkowe tylko tak to wygląda, włącz steama jak masz większość gier albo wszystkie (ja mam raczej wszystkie istotne) to tak to właśnie się prezentuje. Jak wejdą jakieś dwie gry z oceną powyżej 94 to W3 wypadnie w ogóle z listy top 24. DE DC chyba nie mam na steam (muszę to nadrobić dla samej korekty zestawienia)
Jestem na świeżo po przejściu. Nie jestem w stanie wydać jeszcze rzetelnej, przemyślanej opinii ale była to jedna z najlepszych growych przygód w jakie w życiu grałem, ostatni raz tak dobrze się bawiłem w odkrywanie świata i przeżywanie tego wszystkiego wraz z bohaterami przy trzecim Wiedźminie. Bankowo przejdę ten diamencik jeszcze raz ale to już jak będą poprawione bugi, dociągnięte tłumaczenia i mam nadzieję trochę dopracowane niektóre etapy bo akt I i II to bajka natomiast akt 3 troszkę odstaje mimo iż odziwo przytłacza swoim ogromem miasta i rzeczy które się w nim dzieją. Niech polatają do Definite Edition i 10 myślę będzie adekwatna ocena. Larian bawiłem się wyśmienicie
Najbardziej wkurzająca walka jaką do tej pory miałem w grze, odporny na wszystko co ma moja ekipa oprócz kilku czarów Wylla więc prawie całość załatwił Wyll i tu mam pytanie - co zrobić by Wyll mógł zrobić w turze coś więcej niż jedno pierdnięcie?
Sorry za głupi jestem na tą grę ;)
Każda moja postać może zrobić ze 2 rzeczy minimum typu uderzenie i leczenie albo strzał i coś magicznego a Wyll pierdnie cichacza i mogę nim tylko uciec kawałek, jakieś pomysły? A czaruje nieźle chłopak tylko kurna nic więcej nie mogę zrobić nim :/
Nie kombinowalem z magami za bardzo ale masz bizuterie podnoszaca skile magow oraz roznej masci mikstury, np szybkosc.
Btw, po co walczyc jak mozna opic?;)
użyj czaru przyspieszenie (Haste) - absolutnie podstawowy buff (i jeden z najmocniejszych w całej grze), który daje postaci dodatkową akcję
próbowałem sprawę przepić ale nie szło z kośćmi i po 3 razie stwierdziłem, że dosyć i straciłem ze 20 minut na niego, bydle cholerne
choć gdzieś w okolicach jest jakaś baba chcąca złota co ma 600+ HP i nie wiem teraz gdzie ona jest a bym ją znowu odwiedził :)
co do buffów itd. to chyba muszę coś poczytać o tym bo dupa ze mnie nie czarodziej, zawsze grałem barbarzyńcami albo łucznikami jakimiś a teraz mnie wzięło na czarusio magusiowanie i mam problem :)
Haste nie pozwala na dwa czary w jednej turze. Jedyna opcja to spell+cantrip
W oficjalnych zasadach DnD 5E? Jak najbardziej.
W BG3? Haste pozwala rzucać dwa spelle naraz.
Toll house
Co do magusiow, moj Gale taszczy wszystkie scrole jakie znalazlem i kupilem/ukradlem.
Na 8 poziomie ma takie pierd..e ze az milo patrzec. Shadowheart w bojowym specu tez ma kilka poteznych czarow.
Tak, całkowicie porzucili zasadę jedna runda = jeden spell*. Przez co, w BG3, klasy magiczne odjechały konkretnie od wszystkich martial classów, taki Sorc na 5 levelu potrafi lekko zadać 100HP obrażeń.
*Dla osób niezeznajmionymi z tabletopem, w 5E ŻADEN caster nie może rzucić dwóch zaklęć w ciągu jednej rundy bez naprawdę solidnego kombinowania (action surge, time stop), nawet z featem quicken spell. Można jedynie rzucać cantripy + spell lub zaklęcie, które ma odpowiedni opis (np. healing word).
Z haste i przyspieszonym zaklęciem można zaklinaczem rzucić 3 czary w ciągu tury, a jak dasz mu 2 poziomy wojownika to z przypływem sił 4, a jak dasz mu 3 poziomy łotra i weźmiesz złodzieja jako suba dla dodatkowej bonusowej akcji, to w sumie wypalisz 5 zaklęć na turę.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o ekonomię akcji w tej grze.
Można też upuszczać beczki z plecaka i myszką przesuwać po polu walki jak masz dużą siłę i nie zużywasz na to żadnej akcji. Możesz tak zaminować wrogów i odpalic jakąś sztuczkę.
Jak grasz jakimś casterem, to gdy weźmiesz 1 poziom maga to będziesz mógł wpisać mu do księgi dowolny czar z listy czarów maga. Dasz opaskę intelektu i np. 11 kleryk / 1mag będzie współdzielić sloty na wszystkie czary maga i kapłana jakie sobie zażyczysz.
Kto znalazł ukrytego bossa
spoiler start
Ansura
spoiler stop
? Chyba jedynego
spoiler start
smoka
spoiler stop
z którym można walczyć? ;)
Tak wiem, że do lokacji z nim prowadzi jeden z questów ale nie wiedziałem o tym bo olałem totalnie później wątek
spoiler start
Wylla i jego ojca
spoiler stop
Ten boss jest częścią zadań jednego z towarzyszy, więc raczej nie nazwałbym go ukrytym.
Duży spoiler odnośnie Twojego drugiego spoilera:
spoiler start
Nie jedyny, nawet jest aczik za zabicie prawdziwego smoka
spoiler stop
spoiler start
ja znalazłem i walczyłem, chociaż jedną z prowadzących do niego komnat (ta z latającymi książkami) przeszedłem na chybił trafił ;) ktoś znalazł sposób na przeczytanie tych książek? (inna sprawa że i tak mogły być puste)
spoiler stop
krzychszp
spoiler start
Jeżeli dobrze pamiętam, to zaklęcie Slow (pewnie spowolnienie w polskiej wersji) pozwalało je przeczytać
spoiler stop
Czekaj to oprócz niego jest jeszcze jakiś inny
spoiler start
smok
spoiler stop
? Wiem że jest jeszcze ten
spoiler start
gityanski
spoiler stop
w 1 akcie ale tam żeby z nim walczyć trzeba zainicjować potyczkę inaczej
spoiler start
odleci
spoiler stop
wiesiugeralto
Już bez spoilera, bo i nie ma po co - nie da się go przegapić, jest częścią jednego z głównych zadań Aktu 3.
Shadowheart przypomina mi żeńską odmianę Sheldona z wyglądu i zachowania. Potrafi być irytująca i zołzowata ale przydaje się w teamie bo inaczej chętnie bym ją ukatrupił. Następnym razem choć nie wiem czy w ogóle się da bo może być zbyt ważna dla fabuły. Blady też dostanie łomot.
Karaluch wydaje się najbardziej spoko z całej ekipy jak na razie.
Via Tenor
Karaluch wydaje się najbardziej spoko z całej ekipy jak na razie.
Nazwać Karlach karaluchem? Oficjalnie zasiadam do ławy oburzonych internetowych napinaczy.
Nie ma potężniejszego sprzymierzeńca w teamie od
spoiler start
Boo
spoiler stop
xD
Da się ukatrupić, w najbardziej klimatycznym (imo) momencie drugiego aktu.
Blady dostał ode mnie miecz w czerep minutę po tym jak się pojawił w grze, zostawiłem go nagiego na ziemi, niech gnije. Jestem 31h dalej w połowie aktu 2 i gra ma się dobrze ;)
bardzo kiepski RPG gracz jestes :p
spoiler start
bladego mogles oddac pozniej lowcy wapirow, bardziej klimatyczne rozwiazanie :)
spoiler stop
Niedługo potem i tak dałby ci dobry powód abyś go skasował. Oprócz Karlach lubię tą zieloną bo też charakterna.
Ja na razie werbuję wszystko co się rusza bo wesoło w obozie.
Niektórzy pokończyli a ja z pierwszego aktu nie wyszedłem i jeszcze długo tam zabawię. Włączyłem po północy na godzinkę i skończyłem o 4:40 :D
Ja jestem zachwycony grą i wiem że będę się w nią bawił wieki. Oczywiście pewnie jak raz ukończę to odłożę na chwilę ale wrócę wielokrotnie. Wiem że wy już grę ukończyliście ja gram na taktycznym i dalej jestem w akcie I, choć mogę przejść już do drugiego. Kończę to co zostało a właściwie została mi tylko
spoiler start
wiedźma
spoiler stop
na tym poziomie uratowanie ..... + zabicie jej i jej summonów jest właściwie niemożliwe ale po pierwszej turze mój paladyn podbiegł i zrobił jej wypad do przepaści. Potem wszyscy inni też skończyli w podobny sposób. Nie znam innej gry w które można zabić w ten czy w inny wyrafinowany sposób właściwie na jednego hita. Czerwonego wysadziłem beczkami ;) Oczywiście w dawnym BG2 dało się rzucić na Firkraag obniżenie magi a potem zrobić z niego śliniącego się idiotę za sprawą feeblemind. Cuda można robić też w Solaście ale to nie ten poziom. To jest dla mnie osobiście prawdziwe NEXT GEN GIER RPG !
Przy całej mojej miłości do Bethesdy i TESów nie sądzę aby Starfield miał jakiekolwiek szanse z BG3 (choć trzymam mocno kciuki)
Błąd. NIe wiem po co porównujesz BG3 do jakiś Tesów czy Starfield. Gry Lariany kontynuują to co oferowała seria Ultima w latach 80' i 90'.
Od 2002 roku, gdy pojawiła się pierwsza gra Lariana Divine Divinity wiadomo o tym.
W Ultimach sprzed ponad 30 lat szło robić setki różnych rzeczy np:
-wchodzić w interakcję z każdym przedmiotem
-sprawić, że cegła z bramy spadnie na głowę kogoś kto nie może umrzeć i nie ukończymy gry, jeśli go zabijemy, ale co się nie robi dla zabawy i śmiechu, by sprawdzać mechanikę
-strzelić armatą w głowę kogoś wkurzającego
-uwięzić w kręgu beczek prochu i podpalić rozsmarowując kimś ściany
-rzucić zaklęcie Armageddonu, które zabija każde życie na planecie i koniec gry wtedy przez naszą ciekawość
-wdać się w romans o każdej możliwej konfiguracji lub znaleźć prawdziwą miłość
-prowadzić śledztwo rytualnych mordów
-bić wrogów wszystkim czym się da, bo nawet widelcem czy świecznikiem
-bawić się w hazard
-wpływać na rozmówców
-piec chleb i szereg innych czynności, jeśli mamy na to ochotę
-przeprawiać się przez morza
-podróżować latającym dywanem
-być pod ogromną presją co zrobić, gdy wpadliśmy w pułapkę, a wrogowie pozbawiają nas i naszych towarzyszy ekwipunku i po kolei na naszych oczach są torturowani i zabijani okrutną śmiercią nasi towarzysze, bo nie chcemy zdradzić antagoniście tajemnicy. To niesamowita chwila triumfu zła i jeden z najbardziej etycznych wyborów w historii gier RPG, a to z gry z 1988 roku.
Po prostu Larian robi to co robiła Ultima w latach 80' i na samym początku lat 90' + ma nowocześniejsze i wygodniejsze narzędzia do realizacji.
Znam doskonale ultimy i to co piszesz to pobożne życzenie. Oczywiście że dało się zabić kogoś i położyć grę, czy latami szukać przedmiotu ale to nie ten poziom. Ograniczenia wynikały z możliwości technicznych. Patrzysz na te gry przez różowe okulary i dużo dodajesz z wyobraźni. Bg2 to też dla mnie ideał i też pamiętam te postacie i przyjaźnie ale dużo z tego co było to nasze wspomnienia. Te gry są nadal super ale to wynik magii wspomnień. Taki betrayal of krondor kojarzy mi się jako wyprawa życia przyjaciół bez ograniczeń ale to też dużo dodało z wyobraźni. BG3 ma jednak to wszystko czego nie mają inni i jest to prawdziwe. Tak jak kocham dwie ostatnie Zeldy bo gry te dają wolność, to jak uwielbiam TESy za immersję tak BG3 to absolutnie next genowy RPG. Życzę sobie i wam aby inni mocno się zainspirowali !
No nie powiem, jak dostałem achivka to się zdziwiłem, że tylko 1% ludzi udało się zobaczyć zakończenie gry na początku 2 aktu :)