Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Baldur's Gate 3 | PC

początekpoprzednia1234567891011121314151617
23.06.2024 10:57
Wrzesień
1042
odpowiedz
3 odpowiedzi
Wrzesień
63
Stay Woke

Pytanie do ludzi, którzy już przeszli grę: jak najlepiej zrekompensować brak Astariona w drużynie? Drażni mnie ta postać, chciałbym ją wymienić na kogoś innego, ale jednak ktos te wszystkie łotrzykowskie rzeczy musi robić, a bonus do testów z umiejętności złodziejskich się bardzo przydaje. Co w związku z tym? Dodać komuś klasę łotrzyka przy następnym awansie? A może w ogóle nie trzeba i spokojnie da się przejść całą grę bez łotrzyka, wspomagając się jedynie odpowiednim sprzętem? Jak to najlepiej rozwiązać?

08.07.2024 10:37
1042.1
awesomemrthief69
5
Legionista

No właśnie to jest trochę problem Astariona, że jest... nie do zastąpienia, pod wyjątkiem, że postać gracza nie jest łotrzykiem.

Dla mnie Astarion to jest główny członek party (jeżeli jak wyżej, postać gracza jest budowana pod coś innego), który zawszę musi być. Budowanie go pod Gloomstalkera sprawia, że w pewnych momentach staje się głównym DPSem zachowując swoje wszystkie złodziejskie atuty, które są przydatne w całej grze.

14.07.2024 17:27
Niguraj
1042.2
Niguraj
5
Legionista

mod na wiecej czlonkow druzyny niz 4, ale musialbys zwieksyzc poziom trudnosci gry na przynajmniej średni

04.10.2024 21:48
1042.3
SerKamix
0
Centurion

Nie wiem w czym problem... zawsze gram bez Astorina ( wkurzał mnie ten ciotowaty wampir) i dlatego

spoiler start

zawsze u mnie dostawał kołkiem :P

spoiler stop

.
Grając na średnim poziomie wojem siła 17/ Kondycja 14/ zręka 14 reszta stat po 10, a później bez problemu można kupic ekwipunek podnoszący zrękę.

post wyedytowany przez SerKamix 2024-10-04 21:49:11
08.07.2024 12:52
Dviga
1043
odpowiedz
Dviga
7
Legionista

U Marnieja można przecież zresetować klasę każdej postaci. Ja z Jaheiry zrobiłam barda np. Polecam, mi właśnie często pasuje koś z drużyny z "charakteru" a niekoniecznie z klasy.

14.07.2024 17:28
Niguraj
1044
odpowiedz
1 odpowiedź
Niguraj
5
Legionista
9.5

Świetna turówka, fabuła, scenki renderowane w grze, grafika, muzyka. Trochę bugów i kilka średnich rozwiązań ale bawiłem się na prawdę bardzo dobrze. Nie ma chyba lepszej gry w tej kategorii.

19.07.2024 17:04
xandon
1044.1
xandon
42
Generał

Nie ma chyba lepszej gry w tej kategorii.

Pathfinder WotR ?

Co sądzisz o tej grze? Analizując ostatnio w jakie najlepsze dostępne obecnie cRPG zagrać wybrałem właśnie najnowszego Pathfindera i jestem mega zadowolony. Obie świetne gry. BG3 ma opinię produkcji bardziej Netflixowej, o filmowej jakości (choć z jakością techniczną bywa różnie), widać wielką kasę, świetne cutscenki itp. Dobre, ręczne wydziergane walki pozwalające na różne kreatywne pomysły gracza, choć z przydługim systemem turowym, jedynym dostępnym. Do tego niestety ocieka propagandą wokeizmu. Pathfinder WotR ma opinię gry bardziej w starym stylu, w dużą ilością czytania ("książka" zamiast "filmu"), z rewelacyjną i świeżą fabułą, świetnymi i zapadającymi w pamięć postaciami (praktycznie wszystkimi), większym i bardziej zróżnicowanym światem, trudnymi wyborami, potężną jeżeli chodzi o długość standardowo to podobno nawet ~400h (jeszcze tyle nie mam, ale wyobrażam sobie), no i przede wszystkim z bardziej zaawansowanym systemem rozwoju, klasami (od tych klas i możliwości w głowie się kręci), ścieżkami mitycznymi (20 poziomów standardowych i 10 dla ścieżek mitycznych) itp. Do tego walki zarówno w trybie turowym jak i z aktywną pauzą, z możliwością przełączenia w dowolnej chwili, co powinno być dziś standardem imo. Zgadzasz się? Pytam z ciekawości, bo w BG3 sam nie grałem, wcześniejsze produkcje Lariana mi nie siadły, ale obserwuję od początku. W większości opinii, które widziałem WotR wyprzedza lekko BG3, dlatego ją wybrałem, ale obie uznawane za świetne cRPG tej dekady.

post wyedytowany przez xandon 2024-07-19 17:06:28
23.07.2024 11:01
1045
odpowiedz
1 odpowiedź
Yhorm the Giant
2
Junior
5.0

Szkoda kasy, wywaliłem z dysku po 20h, nahajpowany gniot.

post wyedytowany przez Yhorm the Giant 2024-07-23 11:03:32
17.11.2024 12:02
1045.1
kojirohyuga
46
Konsul

idz zagraj w veilguarda dla cb 10/10 xd

23.07.2024 23:01
1046
odpowiedz
1 odpowiedź
Cordite
44
Generał

najwieksze rozczarowanie wszechczasow jesli chodzi o gry i cale to uniwersum. marketingowcom powinni dac za to socjotechniczne osiagniecie nagrode nobla. idiokracja pelne geba w natarciu.

04.11.2024 05:15
1046.1
Berkel
48
Centurion

A jakieś szczegóły i wytłumaczenie dlaczego tak piszesz?

24.07.2024 23:25
😂
1047
odpowiedz
4 odpowiedzi
Strażnik
0
Pretorianin
Image

W mordę jeża żeby do gry fantasy dodawać takie elementy to trzeba mieć coś nie tak z głową delikatnie mówiąc

25.07.2024 12:02
Szlugi12
1047.1
Szlugi12
114
BABYMETAL

Via Tenor

Uuu to pokazuje tylko jakie super szczegóły, coś pięknego :-DDD

27.07.2024 23:24
1047.2
Strażnik
0
Pretorianin
Image

Chore czasy

27.07.2024 23:54
-=Esiu=-
😂
1047.3
1
-=Esiu=-
205
Everybody lies

Via Tenor

Ty lepiej nie zaczynaj czytać o rasach w D&D bo Ci łeb rozpierniczy...

27.07.2024 23:59
😂
1047.4
Strażnik
0
Pretorianin

Tak wiem, ewidentne nawiązanie do Drag queen to norma w tym uniwersum.

01.08.2024 20:23
mgr. Kuba
👎
1048
3
odpowiedz
1 odpowiedź
mgr. Kuba
154
-

Ostatnia walka w tej grze to jedno z najgorszych growych doświadczeń w moim życiu.

spoiler start

Nawet nie mam pojęcia co się stało że moje dwie postacie które już dotarły do bezpośredniego atakowania mózgu zginęły pomimo prawie że pełnego hp.
Ekran ciągle przeskakuje, czarno tło, przeskok, czarne tło - coś sie dzieje, słychać tylko dźwięk, powraca obraz - gigantyczny chaos.
Przywoływane wsparcie zebranych sojuszników, kolejkuje się przed postacią przywołującą (!!!), oni nie zdążą pół ataku zrobić bo już są wszyscy martwi, jedyny pożytek że przyjmują na siebie.
Moją główna postać miałem przez cały czas nie aktywną. A jeśli już to była bez broni przez zaklęcie porzucenia i o zgrozo, wyposażenie postaci w broń to jest koszt akcji (!!!), cudownie że korzystam z 4 :)))
I jeszcze ten Orfeusz, na jasną cholerę on się za mną wlecze i muszę sie jeszcze martwić o jego przeżycie, a pada co chwile od właściwie dwóch ataków.

spoiler stop


No po prostu kurde nie mam siły na to. Porzuciłem tą grę prawie na rok przy drugiej połowie 3aktu bo tak mnie to odrzuciło, wziąłem się teraz za kończenie ale to jest okropne doświadczenie. Ta gra się absolutnie nie nadaje, raz że to ciasnych miejskich lokacji jak w 3akcie właśnie a dwa do takich dużych potyczek jak ostatnia walka. Prze potężny chaos, nie wiadomo co robić, biec do portalu, leczyć, atakować, uciekać - każde rozwiązanie jest złe. Jeśli komuś sie to naprawdę podoba to współczuję. Chyba wrzucę endgame na YT i wywale to z dysku raz na zawsze. Akt 1 i 2 był wspaniały, gra się jawiła jako genialna (choć z wieloma bolączkami), ale końcowe godziny są katorgą i absolutnie nie chodzi mi o poziom trudności sam w sobie.

post wyedytowany przez mgr. Kuba 2024-08-01 20:24:55
04.11.2024 05:21
1048.1
Berkel
48
Centurion

Kolega nie ogarnął ze w grze trzeba więcej robić niż wciskać 2 przyciski? Śmieszny jesteś xd. To jest cRPG pełna gęba a nie Wiedzmin. Tutaj nie raz gra może mocno przytłoczyć albo zrobić sieczkę z mózgu. Taki urok tych gier.

Właśnie ostatnie godziny gry były bardzo dynamiczne w dobry sposób i jak ktos nie ogarnia ostatniej walki to już jego problem z analizowaniem informacji.

04.08.2024 12:21
1049
odpowiedz
Związu
21
Legionista

Jak podczas dialogu na PS5 przełączać się miedzy postaciami? Podobno używa się tego żeby móc przeprowadzać dialogi z testem postacią o lepszych statach do danego testu. W jednym poradniku do wersji PC wyczytałem ze po prostu w trakcie rozmowy można wybrać z listy. Na PS5 klikam L2, wybieram postać i ona już nie znajduje się w trakcie rozmowy z NPC, tylko normalnie może biegać. Mam np problem z Gerringothe Thorm bo ona zawsze zaczyna rozmowę z moją postacią główną, a w rozmowie z nią mam minusy na każdy test.

PS: Pooglądałem sobie przebieg tej rozmowy na YT i to jest chyba jakiś bug wersji PS5. Na PC można podejść kim się chce i z tą postacią rozmawia Gerringothe. Na PS5 zawsze przełącza na główną postać.

post wyedytowany przez Związu 2024-08-04 12:37:07
19.08.2024 20:45
😂
1050
1
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1403023
0
Centurion

Gra kompletnie nie moja bajka... trzy próby zagrania w to "cudo" i niestety 3X odbiłem się po ok 15h, na szczęście GOG-Galaxy do 30 dni skutecznie zwraca kasę na konto. Niestety system walki jest dla mnie nie do przetrawienia... gdyby to jeszcze była tylko aktywna pauza, lecz walki są po prostu nudne i męczące, z podobnych gier ( Newerwinter Nights 2 lepsze), wątek główny jest banalny i oklepany, seksualność w grze jest po prostu przesadzona... do absurdów i to niesmacznych, możemy " przedymać" dosłownie chyba wszystko... chłopczyka, dziewuszkę, diaboła, ośmiornice, psa, niedzwiedzia, babuszkę, dziaduszka i wejść w romans ze wszystkim co się rusza :D Noo porażka... w dodatku chodzące mózgi, latające statki ośmiornice, flaki, przesadny nierealny sadyzm, i pierdyliard ras w grze czyli nic wspolnego ze starą serią BG... praca kamery to w ogóle jakiś dramat... i ten dziadowski max 12 level. Gra to taki nowoczesny Lewacki tytuł gender na miarę UE. Do takich gier ( tak wiem to inny typ gry) jak W3 czy Cyberpunk no nie ma ta popierdółka podjazdu.... ocena 3/10 tylko za ładną oprawę graficzną.

25.08.2024 18:19
1050.1
Titek321
3
Centurion

Nie no na 5/10 zasługuje.

04.09.2024 06:21
Bukary
😂
1050.2
2
Bukary
229
Legend

Najpierw przeczytałem "recenzję", zobaczyłem 3/10 i zaskoczony zetknąłem na ksywkę autora.

Wujek. I wszystko jasne.

06.09.2024 10:42
elathir
1050.3
3
elathir
103
Czymże jest nuda?

Fabuła oceniona po 15h?

A do tego narzekanie na mas Level gdzieś po 15h to ma się chyba 3, może 4 jak się rushuje grę.

Noo porażka... w dodatku chodzące mózgi, latające statki ośmiornice, flaki, przesadny nierealny sadyzm, i pierdyliard ras w grze czyli nic wspolnego ze starą serią BG.

Widać kot w oryginalne BG nigdy nie grał. W dwójce też występują Łupieżcy umysłu i wątek z niemi związany, choć dość krótki. A flaków nie było, bo silnik nie pozwalał. No i widać kto nie zna D&D bo właśnie BG3 oddaje D&D i świat FR dość dobrze, nie idealnie ale najlepiej obecnie na rynku.

07.09.2024 03:15
PanDaneX
👹
1050.4
2
PanDaneX
2
Pretorianin

Boże XD ale ty bredzisz, to że gra ci nie podeszła nie oznacza że powinieneś ją oceniać 3/10. To tak choćbyś nie lubił lodów waniliowych ale i tak je kupił po czym na forum się zesrał że niedobre. Też mam kilka tytułów, które mi nie podeszły, nawet ich nie skończyłem ale za solidna pracę twórców zawsze dam powyżej 6.0.
Taki protip na przyszłość, zanim kupisz to sprawdź co kupujesz.

07.09.2024 10:48
1050.5
zanonimizowany1403023
0
Centurion

Ta gra to lekki paździerz.

04.11.2024 05:28
1050.6
Berkel
48
Centurion

Sam się zaorałeś gościu, seria BG jest bazowana na świecie DND i łupieżcy umysłu już były w tej grze dawno. Wgl w świecie fantasy, przeszkadza ci fantasy? Zabawne dość xd.

Co do turowej rozgrywki to się zgodzę, nie jest to dla każdego i zupełnie zrozumiałe ze przez to można przestać grać. Ja właśnie praktycznie zawsze takie cRPG porzucam po 10h+. Divinity, Pillars of Eternity i pare innych, ale BG3 miało to cos w sobie przez co zagrałem ponad 100h. Nawet gdybym tej gry nie ukończył bo podzieliła by ten sam los, dalej bym ta grę mocno doceniał za to co zrobiła dla gamingu, na szczęście tak się nie stało.

Chciałbym tak wybitna grę zobaczyć w 3 osobowym stylu i bez turowej walki, maksymalnie aktywna pauza jakaś.

03.09.2024 22:35
PanDaneX
1051
odpowiedz
2 odpowiedzi
PanDaneX
2
Pretorianin

Gra do której zbierałem się dosyć długo... ale jak zacząłem grać to nie potrafiłem się oderwać. Z żoną przeszliśmy całość w trybie współpracy na jednym ekranie!

04.09.2024 06:07
1051.1
premium168159954
21
Centurion

Gratulacje, że masz taką żonę.

06.09.2024 09:39
PanDaneX
1051.2
PanDaneX
2
Pretorianin

A dziękuję dziękuję

07.09.2024 23:20
1052
odpowiedz
1 odpowiedź
adasco
2
Legionista

O czym ta gierka jest? Widac jednocześnie tyle mega achów i bek. Dużo też wkurw* graczy. Warto zagrac? Faktycznie Larianie tyle kasy wzięli od *&?! za prop wokeizmu, czy spoko i można grać bez rzyg... zwrotki lokomoto?

post wyedytowany przez adasco 2024-09-07 23:21:07
08.09.2024 13:03
1052.1
6
premium168159954
21
Centurion

Po twoim sposobie wypowiadania, myślę, ze ta gra nie jest dla ciebie.

09.09.2024 23:49
ArenduS
1053
odpowiedz
ArenduS
12
Chorąży

Beznadzieja

10.09.2024 05:54
1054
odpowiedz
premium168159954
21
Centurion

Niestety gra dla wymagającego gracza, co widać po komentarzach. Jeśli ktoś da jej szansę i da się wciągnąć narracji. Nie będzie przeklikiwał tekstu i czytał ze zrozumieniem to dla niego GOTY.

spoiler start

To nie jest samo graj.

spoiler stop

30.09.2024 10:32
1055
odpowiedz
4 odpowiedzi
Powermac
7
Legionista
6.0

Jednak rozczarowanie.
Po początkowej konfiguracji postaci, wiele klas, podklas, możliwości możliwości zmiany prawie każdego detalu łącznie z genitaliami spodziewałem się epickiej produkcji.
A wyszła średnia minus.

NA PLUS:
Zwiedzanie świata, okazyjne walki, zbieranie śmieci, to w zasadzie jest OK. Sporo ciekawych dodatkowych questów, których często nie da się doprowadzić do końca, bo nie wiadomo co dalej, lub zgoła nawet nie da się ich pociągnąć na obecnej mapie.
Zmienne wątki w zależności od podjętych decyzji.
Walki, w których ważna jest strategia, a nie tylko siła.
Dobry port Vulcan na PC, znacznie lepszy od DirectX.

I tyle dobrego.
A MINUSY
Dla mnie minusem jest niewyraźny podział na akty. Najpierw kilka map jest razem, można wracać kończyć pozostawione na później misje. Potem nie wiedzieć dlaczego poprzedni świat znika i nie jest dostępny.
Dramatyczne walki typu save & restore z bosami już na zbalansowanej wersji rozgrywki.
Kwintesencją jest finał, gdzie bez save'a po każdym udanym ciosie, nie da się przejść.To doprawdy nonsensowne.
Aby mieć szanse na sukces, nie tylko muszą Ci wchodzić ciosy z 15% szansą na trafienie, one muszą być bliskie krytyka. Walka więc polega na tworzeniu kaskady save'ów (bo nie wiadomo czy wybrano właściwą ścieżkę walki, a do tego wielokrotne próby polowania na właściwe trafienie.
Bez instalacji gry na szybkim SSD ten proces jest absolutnie niewykonalny, trzeba by siedzieć godzinami i gapić się w postęp ładowania.
W tym wszystkim kończy się też finezja doboru postaci. Aby wygrać potrzebny jest DPS i postacie, które potrafią uderzać wielokrotnie podczas jednej tury.
Ostatnią walkę byłem naprawdę gotów porzucić i zwolnić miejsce na dysku, ale się zawziąłem. Było dokładnie wiadomo, co trzeba zrobić, a i tak cały wieczór polowania na właściwy roll.
Daję 6/10 bo mimo wszystko było sporo zabawy, pomimo absolutnie chybionego pod względem balansu walki, zakończenia.

post wyedytowany przez Powermac 2024-09-30 10:35:54
30.09.2024 11:12
elathir
1055.1
2
elathir
103
Czymże jest nuda?

Potem nie wiedzieć dlaczego poprzedni świat znika i nie jest dostępny.

Jakbyś czytał/słuchał dialogów to byś wiedział. MA to uzasadnienie fabularne.

Dramatyczne walki typu save & restore z bosami

W sensie, że za trudne? Nie bez powodu gra ma poziomy trudności. dla wyjadaczy D&D podobno najwyższy jest i za łatwy (dla mnie stanowił wymagające ale sprawiedliwe wyzwanie).

Kwintesencją jest finał, gdzie bez save'a po każdym udanym ciosie, nie da się przejść

Da się. Przeceniłeś swoje umiejętności, trzeba było grać na łatwym, albo poznać lepiej systemy gry by umieć z nich skorzystać.

Aby mieć szanse na sukces, nie tylko muszą Ci wchodzić ciosy z 15% szansą na trafienie, one muszą być bliskie krytyka.

No nie. Walka finałowa jest trudna, ale bez przesady, trzeba się do niej po prostu przygotować (odopowiednie zaklęcia, mikstury itd.).

Bez instalacji gry na szybkim SSD ten proces jest absolutnie niewykonalny,

Dzisiaj w zasadzie wszystkie gry wymagają SSD.

30.09.2024 13:43
1055.2
Rekvu
2
Centurion

Każdy point of no return jest komunikowany przez grę.

Pomijając poziom trudności, który autor posta dobrał niewłaściwie do swojego doświadczenia z D&D, to całą sekwencję finałową można przebiec na niewidzialności jedną postacią i aktywować finałową walkę lub całkowicie ją skipnąć wykorzystując gimmick Gale'a.

SSD znacznie potaniały, a sama technologia od lat jest standardem. Upgrade peceta/lapka przez wymianę HDD na SSD to ogromna poprawa QOL przy korzystaniu z komputera. Takie minimum 256 GB Patriot od dawna za 70 zł można było kupić - w sam raz na system i nawet tak obszerną grę jak BG3. Nie ma co żałować za ogromną oszczędność czasu.

04.11.2024 05:29
1055.3
Berkel
48
Centurion

To ciekawy masz build jak masz ciosy w endgame z 15% szansa na trafienie.

17.11.2024 12:02
1055.4
kojirohyuga
46
Konsul

idz zagraj w veilguarda dla cb 10/10 xd

06.10.2024 00:18
😐
1056
odpowiedz
adasco
2
Legionista

Gra siodełka nie urywa

3/5 walka
4/5 roleplay
3/5 eksploracja
3/5 story i narracja

Szczegóły

- dobra jakość wykonania jako opakowanego produktu
- dużo zawartości
- dość ładna grafika i warstwa prezentacyjna
- bywają jednak gęby i obrazki tak straszące, ze patrzeć się nie da
- nie bardzo potrzebuję te wszystkie cutscenki, i wolałbym chyba nie widzieć niektórych animacji
- sporo obleśności i zwyrodnialstwa
- napalone NPC rozbudzane jednym pstryknięciem, mogłyby chyba przelecieć wszystko co się rusza
- parodia romansowania
- suwak w*ke na maksa w świecie fantasy WTF, ta farsa wybija z imersji
- trzeba bardzo kochać fantasy aby znieść tą propagandę
- historia średnia, nie klei się e2e, jakby dwóch pisało i sie nie spotkali
- jest wolność różnych wyborów, dobra opisówka, duzo opcji, ale wiele z nich to i tak iluzja
- rozmowy bywają ciekawe, śmieszne też, ale sporo miałkiego pitolenia
- z każdym aktem zjazd w dół, coraz gorzej, recenzenci co dawali 10 chyba nie doszli do konca
- nie brak mikromanadżmentu
- w zasadzie dobra implementacja D&D 5e
- walka turowa niezbyt trudna, wybaczająca, ale do bolu powolna, jajo można znieść
- zamiast tys. cutscenek i zakończeń mogliby poprawić tą turówkę lub dać rt z pauzą
- na plus walk, to nie sa generyczne, ale kazda przygotowana, tylko ciagna się jak flaki z olejem
- ogolnie to dośc łatwa gra polakierowana pod dzisiejszego odbiorce, przystepna dla casuali, ale mierne kl. RPG
- widać ambicje i sporo pracy tworców tylko źle zużytkowane, efekt rozczarowuje i miejscami brzydzi

Nie na to liczyłem. Jakbym odwinął kolorowy papierek a tam qpa co udaje czekoladkę. Taki lukrowany i naszprycowany wkizmem średniak. Niczego ta gra nie robi naprawdę na najwyższym poziomie ponad inne przyzwoite RPG oprocz wypelnienia do oporu kolorowymi cutscenkami, co w grach akurat najmniej potrzebne. Nie sugerować się wszystkimi przehajpowanymi zachwytami, sprawdzić samemu co to jest przed kupieniem. Ignorowac komentarze, ze jak pytasz czy wątpisz to nieogarnięty. Trzeba mieć sporą tolerancje na papkę tej ideologii i ohydę bijącą czasem po oczach aby wytrzymac ten poziom degeneracji i kiczu, które rujnują zabawę. Odradzam i mam nadzieje ze nikt sie nie bedzie na tym wzorował w sensie treści, oprocz niektorych elementów warsztatowych.

19.10.2024 13:59
1057
odpowiedz
SerKamix
0
Centurion

Po 50h ma już dosyć serdecznie tej gry, zwłaszcza po dotarciu do głównego miasta, ilość rzeczy wyborów, zbierania śmieci, biegania rozmów jest porażająca, walki dłużą się niemiłosiernie... system turowy dobija tą grę, jest tego po prostu za dużo, fabuła to jeden wielki pierdolnik, lewackie romanse w sam raz wpisują się w te czasy :P ... Z plusów gra ma bardzo dobrą grafikę i jest bardzo dobrze jest dobrze zaktualizowana śmiga na moim paździerzaku ( 9400F+ RTX 2060) w 60 fps, ale nie zachęca do powrotu.

Ocena 5/10

26.10.2024 00:15
ArtystaPisarz
1058
odpowiedz
ArtystaPisarz
51
Centurion
8.0

No i stało się. Po stu dwudziestu szalenie nierównych godzinach przeszedłem wreszcie naszego nowego mesjasza, najwspanialsze złote dziecko tej branży, arcydzieło, któremu inne arcydzieła mogą tylko buty czyścić, itp., itd. – „Baldur’s Gate 3”. I wiecie co? Ta gra mi się, no, nawet podobała.
Przyznam szczerze, że podczas samego tylko pisania tej opinii już słyszę w głowie krzyczące na mnie głosy uważające mnie za heretyka. „Jak to – TYLKO ci się podobała???”. Ano tak. Nie wiem, jak u innych, ale w moim środowisku słyszałem jedynie tylko i wyłącznie jednomyślne chóry piejące nieustanne zachwyty w dzień i w nocy dla dzieła Lariana. Tak uniwersalnego pozytywnego odzewu dla jakiejkolwiek gry nie słyszałem od czasów premiery trzeciego „Wieśka”, a to było, przypomnę, dziewięć bitych lat temu. Ileż to ja się nie nasłuchałem o tym, jaka ta gra jest dobra…
Zabawna sprawa – choć nie jestem największym na świecie fanem trzeciego „Baldura”, to właśnie mi, a nie moim znajomym, przypadło w zaszczycie zamienić parę słów z samym Swenem Vinckem, Człowiekiem w Zbroi. No i usłyszałem od niego, że choć jego studio przeszło od tworzenia gier AA do gier AAA, nie czuli potrzeby, by upraszczać swoją narrację, choć Swen przyznał, że, zgodnie z moją teorią, jest to pewien wyjątek w tej branży.
Tak czy inaczej – historii rzeczywiście nie uprościli, scenariusz ich „Baldura” jest szalenie rozbudowany, a treści dla gracza, i to takiej oryginalnej, ręcznie napisanej, a nie z generatora jak w ubigrach, jest tutaj po sam sufit. Ta gra jest ogromna i choć z reguły lubię czyścić największe nawet produkcje, tutaj zdarzyło mi się parę zadań opuścić, chociaż to było raczej przez przypadek niż z winy gry.
Jak większość zadań pobocznych ma tutaj swoją atmosferę i niesie za sobą coś ciekawego dla gracza, tak główna nić fabularna, jak rozległa by nie była, zdała mi się raczej przewidywalna i sporą część zwrotów akcji byłem w stanie ujrzeć z wyprzedzeniem. Słyszałem, jak ktoś twierdził, że można materiały z tej gry spokojnie oglądać sobie na „YouTube” bez obawy o spojlery, bo narracja tej gry jest tak rozbudowana, że i tak nasze jej przejście będzie zupełnie inne niż to, które sobie obejrzymy. Jestem co do tego mocno sceptyczny. Jasne, opcji jest dużo, a ja nie sprawdzałem sobie alternatywnych ścieżek, ale jestem przekonany na podstawie tego, co widziałem, że choć można po drodze popełnić wiele głupot, koniec końców przejdzie się tę grę w sposób raczej podobny do innych, może z tą różnicą, że opowiemy się po jednej bądź drugiej (bądź trzeciej) stronie konfliktu. Rewolucja w nieliniowej narracji to to nie jest, co jest jasne chociażby ze względu na bardzo tradycyjny system dialogów. Nie jest to jakaś wielka wada, w żadnym razie, niemniej po opisach, które słyszałem, spodziewałem się czegoś znacznie bardziej imponującego, rewolucji pokroju tej, którą przyniosło nam „Disco Elysium”.
Nie grałem w poprzednie części serii, ale wiem, że zawsze duży ciężar był w niej położony na towarzyszy (Dnd to wszak gra drużynowa, coś o tym wiem). Jak oni tutaj wypadają? Cóż, również w porządku, chociaż nie powiedziałbym, bym się z nimi jakoś szczególnie zżył przez tę ponad setkę godzin. Przez całą niemal grę grałem w składzie ja (druid niziołek), Shadowheart, Will i Karlach, olewając zupełnie pozostałych. Wiem, że wszyscy uwielbiają Astariona i że jest on maskotką tej gry, ale ja za bardzo nie przepadałem za jego manierą w stylu „Och, jakże to diabolicznie uwodzicielskie!”. Aż za dobrze znam takie postacie z prawdziwych sesji Dnd… Także tak, nie to, żebym go wyrzucił z mojej drużyny, ale do walki z nami nie ruszał. Pozostali mi nie przeszkadzali, zwłaszcza Karlach budziła we mnie, powiedzmy, jakieś pozytywne odczucia. Nie mogę natomiast nic powiedzieć na temat systemu romansów, bo od tego trzymałem się z daleka – żadna z postaci mnie nie zainteresowała, nie czułem potrzeby się z nikim wiązać. Samemu też da się bardzo przyjemnie żyć (i w grze, i w rzeczywistości…).
Tyle na temat narracji. Dodam jeszcze może tylko, że choć oprawa jest absolutnie śliczna, a modele postaci zazwyczaj na bardzo wysokim poziomie, nawet tych pobocznych, gra nie ma w sobie jakiegoś szczególnie silnego klimatu. Pod tym względem akurat idealnie moim zdaniem oddaje Faerűn, który, jak go rozumiem, z zamierzenia jest światem fantastycznym generycznym do bólu, w którym wszystko się zmieści. Pod względem nastrojowości cała gra w zasadzie jest doświadczeniem dobrym na lato, brak tu prawdziwie gęstego klimatu właściwego produkcjom odpowiednim na jesień czy zimę.
Pod względem rozgrywki z kolei miejscami jest genialnie, a miejscami, no, dosyć kiepsko. Zacznę od walk. Z tego co widzę sporo osób tutaj na nie narzeka, a ja muszę przyznać, że mi się szalenie podobały i to była dla mnie najlepsza część tej gry, lepsza niż relacje z towarzyszami i zwiedzanie świata przedstawionego. Być może jest to zasługa tego, że jestem weteranem Dnd i system ten znam od podszewki, a obserwowanie, jak czarownik rzuca nieziemskie uderzenie we w pełni zanimowanym trójwymiarowym środowisku to dla mnie powód do czystej radości. Larian całkiem nieźle poradził sobie z przeniesieniem zawiłości systemu Wizards of the Coast na ekrany komputerów, dowodząc tym samym, jak wszechstronnym i po prostu dobrze zaprojektowanym on jest. Jak na początku miałem pewne trudności z co silniejszymi przeciwnikami, tak kroczek po kroczku się wszystkiego uczyłem i pod koniec siałem już zniszczenie na lewo i prawo. Jasne, pomogła w tym taka sobie sztuczna inteligencja przeciwników, którzy bez zawahania wbiegali w moje ściany ognia, ale co mi tam – jeśli coś sprawia frajdę, to nie jest to wada. Generalnie walki są świetne, a jedna, z przeciwnikiem, który ma bodaj najwięcej PW w grze (i rogi, przynajmniej czasami…) tak mnie wciągnęła, że sam nie wiem, kiedy zeżarła mi trzy godziny. Pokonanie tego gościa było tak satysfakcjonujące, że jeszcze długo będę tę walkę wspominał.
No, to to były zalety trzeciego „Baldura”. Teraz kolej na wady, a wbrew obiegowej opinii jest ich całkiem sporo. Nie pojmuję, ale to naprawdę głowię się i głowię, jak to jest możliwe, że tak dobrze oceniana gra z tak potężnym budżetem, która zgarnęła chyba wszystkie nagrody branżowe, jakie tylko dało się zgarnąć – jakim cudem ta gra ma tak wiele tak oczywistych błędów projektowych, które nawet ja jestem w stanie wyłapać?
Po pierwsze – mapy. Są śliczne, naprawdę, ale dlaczego zawierają tak mało znaczników? Ja wiem, tradycja każe tworzyć własne notatki, ale na Boga, są lata 20-te XXI w., nie ma żadnego powodu, żeby to robić. Mapy w tej grze ledwo zaznaczają znaczniki dla części zadań, przede wszystkim jednak – nie zawierają oznaczeń, gdzie są przejścia do innych map (i do jakich). Dlaczego nie można przeglądać innych już odblokowanych map w ramach tego samego aktu? Dlaczego nie ma możliwości przerzucania się z piętra na piętro? Dlaczego na mapie w obozie widać tylko te postaci, które stoją zaraz obok nas, a nie wszystkie, które znajdują się na tej planszy? Same grafiki, jak już powiedziałem, są ładne, piękne nawet, ale należałoby jeszcze z parę miesięcy posiedzieć nad tym, w jaki sposób gracz wchodzi z nimi w interakcje.
Po drugie – dziennik zadań. Mój Boże, dziennik! Jaki on jest niewiarygodnie brzydki i nieuporządkowany! I czemu, do wszystkich diabłów, ta szalenie rozbudowana gra nie zawiera encyklopedii z najważniejszymi miejscami, postaciami, terminami, pokonanymi wrogami itp. Co, że niby nikt tego nigdy nie czyta? Ja czytam! A wiem o Faerűnie znacznie więcej niż przeciętny gracz, ze względu na to, od jak dawna gram w Dnd. Co by szkodziło to wszystko wytłumaczyć?
Po trzecie – ekwipunek. Jest nawet w porządku i fajnie, że każdy najmniejszy przedmiot jest tak szczegółowo opisany, ale, naprawdę, zarządzanie nim strasznie szybko staje się upierdliwe. Może to już po prostu tak jest w tym gatunku, ale przydałby się np. przycisk do automatycznego równego rozłożenia wszystkich mikstur leczących między członków drużyny.
Po czwarte – generalnie wchodzenie w interakcję ze światem bywa niekonsekwentne. Niektóre drzwi da się rozwalić, a inne tylko otworzyć, czasem przez przypadek się coś źle kliknie, a jedna zagadka była zabugowana i pożerała mi przedmioty z ekwipunku. Dobrze byłby, gdyby była np. możliwość cofnięcia ostatniej akcji, zwłaszcza w walce, bo nie zliczę, ile razy ktoś z moich wbiegł przez przypadek w ogień i potem musiałem go leczyć.
Po piąte – pułapki! Ja wiem, po co one są, dodają napięcia itd. Ale w połączeniu z kiepskim wyszukiwaniem ścieżek przez towarzyszy oznaczają zazwyczaj katastrofę. Szczerze, to ja bym pułapki z tej gry najlepiej po prostu w całości wyrzucił, razem z ich rozbrajaniem. Żadna strata, zapewniam.
I to chyba tyle. Tzn. pewnie mógłbym jeszcze coś więcej wymyślić, ale na tym pozwolę sobie to wyliczenie skończyć. Gdyby poprawić te pięć rzeczy, gra byłaby, moim zdaniem, fantastyczna, a tak wykonanie ściąga ją, niestety, w dół.
Także tak, „Baldur’s Gate 3” nawet mi się podobał, ale nie byłem nawet w połowie tak zachwycony jak wielu moich znajomych. Może to gra nie dla mnie? Może w arcydziełach szukam większej głębi myśli, a w grach arcyfajnych jeszcze więcej frajdy? Mimo to, daleki jestem od odsądzania dzieła Lariana od czci i wiary. To bardzo solidny (choć miejscami wadliwy) tytuł, który ma tę jedną niezaprzeczalną zaletę, że całe nowe pokolenie graczy, jak się zdaje, zapoznał z gatunkiem cRPG, bardziej nawet, niż zrobiło to „Disco Elysium”. A choć nie uważam, by byłby to najlepszy ze wszystkich gatunków gier, bez wątpienia zasługuje on na to, byśmy częściej widywali go w segmencie AAA. Innymi słowy, największą zaletą trzeciego „Baldura” jest to, że dzięki niemu wróciliśmy do czasów świetności „Baldura”. I oby trwały one jeszcze długo.

28.10.2024 09:37
AIDIDPl
1059
odpowiedz
3 odpowiedzi
AIDIDPl
179
PC-towiec

Czemu aktualizacje mają po 124GB??

28.10.2024 11:53
elathir
1059.1
elathir
103
Czymże jest nuda?

GOG?

28.10.2024 18:01
AIDIDPl
1059.2
AIDIDPl
179
PC-towiec

GOG.

28.10.2024 18:23
elathir
1059.3
elathir
103
Czymże jest nuda?

Gog ma problem z aktualizacjami i realnie przeinstalowuje grę przy instalacji.

Można próbować je wyłączyć i instalować ręcznie updaty.

post wyedytowany przez elathir 2024-10-28 18:24:21
04.11.2024 05:14
1060
odpowiedz
Berkel
48
Centurion
9.0

Game of decade.

A tak serio to na prawdę jedna z najlepszych gier przez ostatnie 10 lat. Jedyny dla mnie minus to walka turowa bo nie jestem fanem cRPG głownie przez turowa walkę, ale mimo to gierka swoim poziomem, konstrukcja, balansem walki i exploracja oraz oczywiście światem wciągnęła mnie i tak na ponad 100 godzin, bo większość turowych gier dropiem po 10h+, nawet takie Divinity od tych samych twórców.

Chciałbym zobaczyć taka wybitna gierkę z 3 osoby i bez turowej walki, no mogła by być aktywna pauza, ale gdyby to był taki poziom to bym chyba się zagłębił na setki dobrych godzin.

Polecam każdemu spróbować a szczególnie osoba które lubią cRPG i walki turowe, a fani DND to mustplay.

post wyedytowany przez Berkel 2024-11-04 05:32:11
07.11.2024 15:23
1062
odpowiedz
6 odpowiedzi
Kazimir
0
Legionista

Jedna z najlepszych gier ostatnich lat... ale niestety też jest sporo "baboli" i mnóstwo niedopracowań.. no ale od początku, pod względem ilości wyborów moralnych gra, rozwala system, ilość możliwych kombinatoryk, możliwych zakończeń, schematów, czarów, bulidów, romansów, jest nie wyobrażalna, aby poznać każdy możliwy aspekt tej gry to potrzeba na nią poświęcić z 1000h, i zgodzę się z jednym, nie jest to gra dla każdego, jeżeli nie lubisz systemu turowego w grach, to po prostu nie jest to gra dla ciebie, gdyż walk jest bardzo dużo i nie jest to "samograj" na najtrudniejszych poziomach gra jest bardzo wymagająca, nowy Dragon Age przy tej grze to nieśmieszny żart... Towarzysze są świetnie napisani, z własnym niepowtarzalnym charakterem, i jeżeli poprowadzimy fabułę, tak nie inaczej to będą się zwalczać między sobą przykład:

spoiler start

Posępne Serce które chce zabić Lea'zal i odwrotnie

spoiler stop

. W grze też oczywiście jest ten cały "woke" i lgbt--owość ale nie jest to aż tak przytłaczające i nachalne jak w nowym DA, w tej grze chodzi o co innego... jak kreujemy świat i konsekwencje naszych poczynań są najważniejsze, reszta tego Lgbt to tylko poboczna otoczka.

Z minusów
---- Bardzo słaba praca kamery.
---- Często zdarza się że postacie blokują się gdy musimy przeskoczyć na urwiskiem, to samo z drabinami całą drużyną i gdy chcemy przejść szybko ponownie tą samą drogą jedna z postaci zazwyczaj zostaje co jest irytujące i trzeba się wracać.
--- W pewnym momencie nie można wrócić ponownie do tych samych lokacji.
--- Ograniczony rozwój postaci do max 12 poziomu, co strasznie psuje progresje, a można już go wbić na początku 3 aktu 20h przed zakończeniem gry.
--- nadmiar legendarnych ( podświetlonych) przedmiotów, jest po prostu tego tak wiele że można non stop zmieniać ekwipunek i mamy tak dużo golda że nie wiadomo co z tym robić

Ocena 8/10

post wyedytowany przez Kazimir 2024-11-07 15:27:45
07.11.2024 18:15
1062.1
Rekvu
2
Centurion

Towarzysze są świetnie napisani, z własnym niepowtarzalnym charakterem, i jeżeli poprowadzimy fabułę, tak nie inaczej to będą się zwalczać między sobą przykład
W jakiejś grze towarzysze mieli powtarzalne charaktery? Nawet w BG3 Nie wszyscy są ciekawi, nie mówiąc już o ich zadaniach osobistych, które są bardzo nierówne. A to, co wziąłeś w spoiler to akurat zawsze ma miejsce i nie jest zależne od "prowadzenia fabuły" czy ogólnie wyborów. Zresztą, kłótnie między kompanami są i w przytoczonym przez ciebie Dragon Age Veilguard.

Tak naprawdę w BG3 wybory mają przede wszystkim wpływ na wątki poboczne, bo sama fabuła jest liniowa. Sporo wyborów jest iluzorycznych, a w chwilach, gdy wybór jest naprawdę potrzebny,

spoiler start

(np. po odkryciu kim jest nasz "obrońca")

spoiler stop

gracz nie ma żadnego wyboru. Przeszedłem tę grę wiele razy i jedynie pierwszy akt miał jakieś rzeczywiste różnice w zależności czy pomogło się tieflingom, goblinom, druidom. Już od drugiego aktu wszystko przebiega niemal tak samo. Reszta to głównie kosmetyka, reaktywność typowa dla klasycznych RPG, czyli taka warstwa, która czyni doświadczenie osobistym, ale wszyscy przechodzą w zasadzie tę samą grę w bardzo podobny sposób.

post wyedytowany przez Rekvu 2024-11-07 18:16:43
07.11.2024 18:50
😂
1062.2
Kazimir
0
Legionista

To chyba w inne gry graliśmy, albo masz śmieszne 100h nagrane... Nowy DA to lewackie ścierwo nie gra, to jak upodlono i zniszczono tą serię to jest dramat... ciekawe jak bardzo zniszczą i obrzydzą mi ME5, ( pewne będą czarni Kroganie :P) co do Baldura: Karlach , Wyll, Astorin są właśnie świetnie napisani, a drugim i 3 akcie masz mnóstwo wyborów i pobocznych i głównych.

post wyedytowany przez Kazimir 2024-11-07 18:51:16
08.11.2024 00:05
1062.3
Rekvu
2
Centurion

No nieco ponad 600h w BG3, to może za mało znam grę. Od początku do końca przeszedłem 5x i fabuła zawsze przebiegała tak samo, w wątkach pobocznych oczywiście duża reaktywność, no ale nie były to jakieś diametralne różnice, głównie kosmetyka.

08.11.2024 00:20
Kwisatz_Haderach
1062.4
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Wiekszosc wyborow w BG3 to nie sa wybory pomiedzy A i B, oraz rozdzielajace sie sciezki.
To sa wybory pomiedzy "A" oraz "A nie nastapi/nastapi cos co przerwie linie fabularna (np smierc towarzysza)", prowadzace do slepych sciezek.
Oprocz tego jest tez sporo normalnych ale sporo sciezek jest zrobiona wlasnie tak.

Cos jak "Dochodzisz do skrzyzowania drog. Po lewej jest dalej sciezka, po prawej 200 metrowa przepasc. Co robisz?"
W BG3 mozesz wybrac druga opcje, Veilguard automatycznie odgrywa pierwsza. W wiekszosc przypadkow nawet nie pokazujac graczowi opcji B.

Wciaz LATA SWIETLNE przed wyborem miedzy A i A w Veilguard, bo daje to co powinno byc w kazdym RPG, czyli mozliwosc rojplejowania. To ze to nie wplywa drastycznie na przebieg fabuly w sumie ma mniejsze znaczenie. Duzo wazniejsze jest to ze masz jakiekolwiek player agency i bardzo duze mozliwosci "wyrazenia siebie" poprzez wplyw na zakonczenia questow i oraz losy postaci (oraz wogole ogolnie na to co sie dzieje na ekranie).

Bo wlasnie tym jest RPG. WYBOREM i wyrazaniem siebie poprzez postac jaka stworzyles. Natomiast niekoniecznie musi byc symulacja "efektu motyla" po tych wyborach.
W Veilguard to o czym pisze praktycznie nie wystepuje, jest szczatkowe.

Wogole porownywanie Veilguarda do BG3 pod jakimkolwiek waznym dla gry RPG katem to jest smiechu warte, bo te gry doslownie dzieli przepasc pod kazdym waznym dla gry RPG wzgledem.
Zreszta tu nie trzeba porownywac do innych RPGow, Veiguard stoi pare poziomow nizej pod kazdym waznym dla gry RPG wzgledem, od kazdego ze swoich trzech prequeli.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-11-08 00:28:50
08.11.2024 19:25
😜
1062.5
1
Rekvu
2
Centurion

Ach, Kwisatz_Haderach, człowiek, który ma większe doświadczenie od kobiet w rodzeniu dzieci, w gejowskim seksie od homoseksualistów i w Dragon Age: Veilguard w porównaniu do ludzi, którzy w tę grę rzeczywiście pograli kilkadziesiąt godzin lub nawet ją przeszli. Uprzedzając, z wymienionych czynności realizowałem jedynie tę ostatnią.

10.11.2024 07:23
Kwisatz_Haderach
1062.6
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Widze ze Veilguard jednak wszedl za mocno.

Jak juz skonczysz miec bol dupy o to ze ludzie uwazaja DAV za gowno a BG3 za wzor RPGa (bo nie widze innego powodu czemu mialbys tutaj przylazic i odpisywac randomowym opiniom), przestaniesz probowac mnie infantylnie obrazic (mniej wiecej wlasnie na poziomie tej miernej gierki) i pograsz w Baldura jeszcze dodatkowe 600 godzin...

To bedziesz mogl wyjsc z piwnicy i moze porozmawiamy o RPG.

Dotego czasu to polecam masc... wiesz jaka.

Nie musisz odpisywac, bo i tak cie olewam. Takich wannabe specjalistow, z terminalnym uzaleznieniem od gierek, to juz na peczki w swoim zyciu widzialem.
Zeby spedzic w ciagu troche ponad roku 600h w jednej tylko grze singleplayer (a przy tym pewnie z drugie tyle przy innych) to trzeba byc zdrowo pierdolnietym, wiec raczej nie znajdziemy wspolnego jezyka. Ludzie ktorzy sie chwala takimi rzeczami i to jeszcze z duma mnie doslownie rozp....aja.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-11-10 07:32:20
08.11.2024 13:54
Iselor
1063
odpowiedz
5 odpowiedzi
Iselor
32
Generał

Grę kupie lada dzień. Mam takie pytanie. Czy da się mieć własną drużynę, jak w Pillarsach gdzie szedłem do karczmy i tworzyłem własną ekipę czy jestem zdany na tych fabularnych?

08.11.2024 14:00
elathir
1063.1
elathir
103
Czymże jest nuda?

Da się (jednak dopiero po odblokowaniu pewnego NPC w obozie a więc po chwili gry), ale nie ma to najmniejszego sensu bo postaci są po prostu zbyt ciekawie napisane (w większości) a do tego tego typu optymalizacja klasowa nie ma tutaj sensu przy tym systemie rozgrywki. No i blokuje to sporo dodatkowego contentu związanego z drużyną, a ten tutaj jest znacznie bardziej zintegrowany z główną osią wydarzeń jak i znacznie bardziej rozbudowany niż w Pilarsach, gdzie misje większości towarzyszy były dość standardowe i krótkie.

post wyedytowany przez elathir 2024-11-08 14:02:20
08.11.2024 14:28
Iselor
1063.2
Iselor
32
Generał

elathir
Dzięki :) Po prostu wiesz, ja w erpegach jeśli się da, mam dwie metapostacie (siebie jako wojownika - kapłana i rudą dupencję jako wojownika - złodzieja, wzorowaną na Łotrzycy z Diablo). Jeśli mogę więc stworzyć jedną dodatkową postać i mieć dwóch fabularnych towarzyszy: to git.

post wyedytowany przez Iselor 2024-11-08 14:28:53
08.11.2024 19:16
1063.3
Rekvu
2
Centurion

No to takiej metapostaci nie stworzysz, bo dostępnych jest kilku awanturników, których możesz dowolnie rozwijać, ale rasę i wygląd mają predefiniowane. Lepiej wziąć towarzyszy fabularnych, a z jednego z awanturników zrobić bota do warzenia mikstur. Polecam Shadowheart, bo chociaż głównej części jej osobistego zadania nie da się pominąć (część głównej historii), to jednak ma chyba najlepiej poprowadzony wątek z kulminacją pod koniec 2 aktu. Lae'zel w sumie też jest postacią dynamiczną, chociaż ona przez większość czasu służy głównie za lore dump na temat githyanki.

08.11.2024 19:20
Bukary
1063.4
Bukary
229
Legend

Wątek Astariona też ma mocne zamknięcie.

16.11.2024 13:23
1063.5
Kazimir
0
Legionista

W BG3 mozesz zrobić dosłownie wszystko, można mieć nawet 4 Łotrów lub paladynów w drużynie.

09.11.2024 19:11
The Mevi
👍
1064
odpowiedz
1 odpowiedź
The Mevi
0
Junior

Gra to Anomalia na rynku gier jak to mówi konkurencja mająca większe możliwości niż Larian studio.. A czemu anomalia bo gra na premierę była kompletna i gotowa bez błędów XD Przecież gra grywalna na premierę w 2024r to rzecz niespotykaną Ubisoft do tej pory chyba w to nie wierzy że takie rzeczy są możliwe xD... Gra roku i według mojej oceny 10/10 przewiduje różne podejście do questów i niestandardowe rozwiązania jakie jest tylko w stanie zrobić gracz i questa można przejść na wiele sposobów od tego jakim wejściem wejdziemy, cicho głośno czy do decyzji po której stronie staniemy czy też odkryjemy sekretne możliwość po spełnieniu pewnych warunków... Zakochałem się

19.11.2024 21:07
1064.1
Titek321
3
Centurion
5.0

Przeciętna gra.

10.11.2024 19:42
1065
odpowiedz
Kazimir
0
Legionista

Mam pytanie w zadani uratuj diabelstwa/ 2 akt /jak ogarnąłem cały wątek z posępną i pieśnią nocy ( przeżywa) i wcześniej tych diablestw nie uratowałem i poszedłem do wież zaciukać tego siwego typa to giną?

post wyedytowany przez Kazimir 2024-11-10 19:44:01
15.11.2024 01:14
A.l.e.X
1066
odpowiedz
1 odpowiedź
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

Wideo

Oczywiście że BG3 jest fenomenalną pozycją co nie zmienia faktu że mógł być jeszcze lepszą. Sam wątek strażnika mocno zmienili bo został strażnik w pierwotnej wersji kijanka w głowie była właśnie wizją naszych marzeń i ostatecznie mogliśmy się w tej miłości zatracić i w złudnym obrazie pozostać przy pięknej piosence która była specjalnie po to stworzona a sami zamienić się w illithida.

https://youtu.be/gnkQAedlx_I

jednak niestety nawet w Larianie stwierdzili że obecnie gracze mogą nie zrozumieć tej wizji. Ile by BG3 zyskało bez tej kastracji. Dodatkowo używanie mocy miało nas każdorazowo przybliżać do końca. Nie było zjadania kijanek itd. Były tez o wiele cięższe wątki które też niestety wycięto. Może następna gra od Lariana po gigantycznym sukcesie BG3 postawi ostatecznie kropkę nad i.

Nie wiem czemu wszyscy tak się boją o nowych graczy tak jakby nowe pokolenie było z góry głupsze od starszego.

17.11.2024 12:02
😂
1066.1
kojirohyuga
46
Konsul

jak oni caly czas wydawaja patche po 20-50 gb XD i tak wszyscy najbardziej czekaja na crossplay

16.11.2024 15:22
Electric_Wizard
1067
odpowiedz
2 odpowiedzi
Electric_Wizard
68
Pretorianin
9.0

Gra od dojrzałych twórców dla dojrzałych graczy pamiętających gry rpg z lat 90tych i początku obecnego milenium. Cała reszta wychowana na późniejszych grach może sobie odpuścić ten tytuł bo będzie się tylko frustrować.

17.11.2024 18:41
1067.1
Rekvu
2
Centurion

Pitolenie. To nowoczesna gra dla współczesnych graczy z filmowymi dialogami, które nie odstraszą pokolenia tiktoka. D&D 5E jest bardzo przystępnym systemem. Questy w BG3 nie będą dla nikogo problemem, bo przecież typowo dla dzisiejszych czasów wszędzie są znaczniki na mapie. Poziom trudności walki jest bardzo niski ze względu na liczne uproszczenia systemu i wprowadzone zmiany, które wzmacniają sporo już i tak mocnych efektów (przyspieszenie np.). Poziom trudności też można dostosować pod siebie. Trzeba być chyba umysłową amebą skipujący tutoriale i popupy, by nie ogarnąć tej gry.

19.11.2024 21:10
1067.2
Titek321
3
Centurion

D&D to dziadostwo.

17.11.2024 12:01
😂
1068
odpowiedz
kojirohyuga
46
Konsul

Ci ludzie co teraz masowo oceniaja veilguard 7-10/10 ja nie wiem XD
dla nich cod i reszta to pewnie 10/10

no to baldurowi jakby sie dalo to powinno sie dac 100/10

19.11.2024 21:11
1069
odpowiedz
Titek321
3
Centurion

Dziadowska gra.

Gra Baldur's Gate 3 | PC
początekpoprzednia1234567891011121314151617