Potrzebuję rady - zamierzam wymienić swój komunijny prezent, na bardziej współczesny model. Rower jest w rewelacyjnym stanie, mimo pełnoletności, nie mniej rodzina się rozrasta i chciałbym pewniejszy sprzęt na wycieczki z dzieckiem.
Jakiś model trekkingowy, fajnie jakby miał hamulce tarczowe i był w miarę solidny.
Myślę, że za 2500 już coś kupię, ale jeżeli dołożenie trochę zwiększy znacznej komfort, to jestem otwarty na propozycje.
Raczej spokojne trasy, droga, ewentualnie wytyczone ścieżki przez las. Na tyle fotelik dla córki. Z przodu, bądź na ramie torba, która pomieści lustrzankę i z dwa obiektywy.
Zrobiłem szybki przegląd i w oko wpadł mi ten model:
https://m.ceneo.pl/47183801;pla?se=z3O9ShpCl5nfI7FoLhBE4vUL_WUc7rQs&gclid=Cj0KCQjwocPnBRDFARIsAJJcf96GbMXLdcBVT8WGPwjx8AjX_njhOFgKa8hCW5l2mqWm7kGazePaApEaAtE9EALw_wcB#tab=click
To tak dla zobrazowania mniej więcej co jest w moim guście.
Jeżeli ma to jakieś znaczenie, to mam ponad 180 cm wzrostu i razem z dzieckiem i bagażem pewnie zbliżymy sie do setki kilogramów.
Jeszcze jedno, mam na oku coś takiego - https://allegro.pl/oferta/rower-kross-28-trans-arctica-tarnowskie-gory-wyprz-7639867528
A wczoraj przy okazji innych zakupów wpadłem na to - https://www.sklepmartes.pl/sporty/37797-rower-black-edition-4-m-kross.html#/pe-unisex/kolor-black/rozmiar-koa_27_5_rama_18
Wygląda podobnie, jakieś istotne różnice?
Nie ogarniam ani trochę tych wszystkich modeli piasty, przerzutek, manetek.. jakbym w innym języku czytał.
Czy lepsze większe czy mniejsze tarcze, jak z rozmiarem ramy do mojego wzrostu, co z kołami itp..
Pewnie ten rower posłuży mi tyle co obecny, czyli kupując na kolejne ponad 20 lat chciałbym być zadowolony.
to ja sie podlacze.... glownie do pracy jazda,a le okazjonalny wyjazd do lasu.
budzet do 8tys.
opony najlepiej semi slicki, czyli te gladkie na gorze wiec dobre na maisto, ale po bokach "gorskie" opony....
i co to za marka Ghost? kross znam, ale z tego co widze jak juz drozsze to ghost marka...
Jeżeli rower do pracy, a odległość jest mniejsza niż 15 km przede wszystkim odpowiedziałbym sobie na pytanie czy w pracy mam bezpieczne miejsce do zostawienia roweru. Jeżeli jest to miejsce ogólno-dostępne (nie zważaj na monitoring, bo gówno da) i masz gdzie trzymać dwa rowery w miejscu zamieszkania, rozważyłbym zakup używanego roweru dedykowanego do dojazdu do pracy (najlepiej miejskiego - tu zależy od preferencji).
Jeżeli wyjazd do lasu - zależy po czym. Jeżeli będziesz jeździł po lasach w okolicach W-wy, w których jest dużo piachu np. Kampinosie, okolice Józefowa etc. - wtedy zdecydowanie góral. Semi-slicki nie są dobrym wyborem, choć raz na jakiś czas można się przemęczyć. Dużo zależy też od tego o jakiej porze roku mówimy, częstotliwości i dystansie.
Moim zdaniem nie ma sensu wydawać więcej na nowy rower niż 2,5 tyś. Sam jeżdżę od lat rowerem trekingowym na wyprawy rowerowe rowerem kupionym prawie 20 lat temu za ok. 1,4 tyś - nie potrzebuję tarczówek, hydraulicznych hamulców etc.
Lata temu jeździłem na górskim Kross - jazda po szosie + szrutowe drogi - byłem zadowolony z marki chociaż rower nie spełniał moich oczekiwań bo był mały no i grube opony jednak na szosie dla mnie to był problem)
Rok temu kupiłem wiec ponownie Krossa tylko tym razem crossa - (czyli taki trekingowy tylko bez światełek, bez bagażnika, błotników itd) duża rama, koło wąskie i duże - wzrostu mam 183 - wiec tym razem wybrałem dobrą dużą ramę (bodaj XL)
https://www.kross.pl/pl/2019/cross/evado-9-0
(ceną się nie sugeruj bo to inny model - dałem w sklepie coś ok 2500 zł w ratach)
Jeżeli się przyjrzysz to jest on bardzo podobny do tego który sam ogladasz)
No i cóż powiem? Jestem bardzo zadowolony. Przy rowerze jest mało pracy (praktycznie wogole - tylko wymiana opony jeżeli pęknie i oczywiście czasem trzeba go przemyć i łańcuch przesmarować)
Nie wypowiem się jak rower będzie się sprawdzał w trasy z dzieckiem. Jeżeli chodzi natomiast o taką luźna trasę typu asfalt + szrut, to już nigdy nie będę jeździł na górskim po asfalcie.
Jeżeli mam coś doradzić, to może dokup sobie "rogi" do kierownicy - pozwalają odpocząć rękom.
W mojej opini, do Twoich tras z dzieckiem lepiej kupić właśnie trekkingowy niż cross bo do crossa będziesz i tak czy siak musiał dokupić jakieś elementy.
I koniecznie dobierz dobrą ramę - najlepiej XL - mnie proponowali początkowo L ale zdecydowałem się na XL - czuję się o wiele stabilniej, nie boli mnie kręgosłup, mam dobrą pozycje na rowerze.
I idz do sklepu - nie musisz kupować, możesz za to siąść na rower, pogadać z gościem, coś tam się dowiedzieć.
do pracy i okazjonalnie weekendowy wypad do lasu
moze byc tanszy, jak mowilem budzet 4-8k
Musisz sobie uświadomić pewną sprawę. W kolarstwie droższy nie oznacza trwalszy i zawsze lepszy. Często i gęsto droższy osprzęt jest lżejszy i bardziej skomplikowany, ale ceną za to jest mniejsza trwałość+większe koszty eksploatacji.
Do takich zastosowań o jakich mówisz wystarczy CI rower trekingowy do 2,5 tyś zł. A jak ukradną nie będzie takiego żalu jak stracisz rower za 4-8 tyś.
W mojej poprzedniej pracy kradli rowery na potęgę. Mojego używanego dziada pies z kulawą nogą nie tknął patykiem ;)
w pracy mi nie ukradna, o to nie mam co sie martwic.
a okolice 4k?
nie chce za 2.5k bo chce rower lekki.
mam rowe 12 letni ktory kosztowal 2k... i chce po prostu lepszy, bo inaczej nie ma sensu zebym kupowal za 2.5k...
chyba ze tak technologia pozsla do przodu ze poczuje roznice?
Zapewne będziesz miał lepsze hamulce i liczbę przełożeń.
Co do wagi, raczej nie podejrzewam żebyś miał w obecnym ramę stalową więc rzeczywiście zapewne nie odczujesz większej różnicy. Pytanie tylko po co? Do dojazdów do pracy i na okazyjne wypady nie potrzeba takiego sprzętu, ale jeżeli masz taką potrzebę, to kto bogatemu zabroni :)
? tanszy jest od gianta (bo jeszcze patrzylem na giant advanced 2019 za 8k
a z tanszych:
https://www.kross.pl/pl/2019/cross/evado-8-0
lub wersja wyzej 9.0? z tego co poczytalem to niewiele trace z 8.0 w porownaniu do 9, a jest duzo tanszy