Sprawa wygląda tak.
Poprzez stronkę tematyczną (nie sklep) była możliwość zamówienia bluzy.
Zamówienie złożyłem mailowo, dostałem zwrotnego maila z kontem przelewu i innymi potrzebnymi danymi do realizacji zamówienia. Kasę przelałem, a bluzy nie otrzymałem.
Minęło już ponad 2 miesiące od przelewu, coś ponad miesiąc od terminu realizacji zamówienia.
Na moje maile z pytaniem kiedy dostanę towar albo nie odpowiadają, albo że problem wkrótce zostanie rozwiązany.
Na maila, którego wysłałem ostatnio z żądaniem zwrotu kasy nie odpowiedzieli.
Kwota nie jest duża bo 130zł, ale z drugiej strony strasznie nie lubię być aż tak perfidnie dymany.
W sumie jedynym dowodem zakupu jest potwierdzenie przelewu.
Co ja w zasadzie mogę zrobić? Jest sens iść z tym na policję?
Dużo kupuję w necie, ale zawsze przez sklepy, albo allegro, a tu mnie akurat podkusiło.
Postrasz ich że pójdziesz na policje jak ci nie oddadzą kasy albo nie wyślą bluzy. Zazwyczaj działa. Po za tym z jakiej strony to zamawiałeś?
Pójść mogę, ale czy jest sens tracić czas. Czy komuś pomogli w odzyskaniu tak małej kwoty?
Postrasz ich że pójdziesz na policje jak ci nie oddadzą kasy albo nie wyślą bluzy. Zazwyczaj działa. Po za tym z jakiej strony to zamawiałeś?
Dokładnie mówiąc to nie zamawiałem ze strony, tylko na stronie był mail pod który trzeba było napisać co się chce kupić.
W zwrotce dostawało się dane do przelewu. Żeby było "zabawniej" to pierwszym moim odruchem był kontakt z zarządzającym tej strony. Od niego się dowiedziałem,
że to nie oni produkują te bluzy tylko sklep nazwijmy go X.
Była to już któraś ich taka współpraca z kolei i nigdy problemu nie było (ponoć).
Może akurat na typa jest zgloszen więcej. Ludzie chodzą na policję gdy im w grze ktoś wirtualny miecz ukradnie. Ja bym poszedł.
Kwota nie istotna bo to oszustwo - ścigają ich od przysłowiowej złotówki. Jeśli rzeczywiście to jakaś stałą współpraca szanse rosną na pozytywną sprawę ( gorzej jak to było jednorazowa strona, kilka dni zbierania forsy i adios)
Odezwij się jeszcze raz na @ z którym się kontaktowałeś - jak nie odpowiedzą / zbyją. Jeśli to sklep polski to prosisz o kontrakt bezpośrednio do nich.. Pamiętaj że jak to "strona" to jeszcze postraszyć skarbówką można bo większość takich biznesów działa nielegalnie ;)
Bo żeby zostać sklepem wystarczy prowadzić stale sprzedaż a " któraś ich taka współpraca z kolei" spełnia te kryteria..
A skarbówka to nie policja do grobu ich zagonią ;))
Jak się nic nie uda to to drukujesz wszystkie @, przelew i na policję. - ale tu także może trochę potrwać
Przy rozmowie z stroną wyciągnij czy to nie po prostu shipping - czyli zamawiają towar (jak się zbierze (odpowiednai ilość zamówień) w chinach np na jakimś odpowiedniku alliexpres hurtem i dopiero z chin leci często najtańsza nierejestrowaną przesyłka.. bo wtedy i i pol roku możesz czekać :P
Kupiłem 2 lata temu PS4 oczywiście od oszusta cena ok 600 zł no i co niby policja była niby jakieś pisma sądowe były ale kasy nima - gość chyba dostał jakaś śmieszna karę