Niedawno okradziono moją kuzynkę. Mieszkanie studenckie bez wybitnych zabezpieczeń, złodzieje dostali się na balkon, podważyli stare drzwi, no i potem nie ma co mówić.
Mieszkanie przetrząsnęli i wszelkie rzeczy poukrywane na dnie szuflad z bielizną itp. zostały zabrane. W weekend naszło na rozmowy czy da się skutecznie ukryć jakąś kwotę albo drobne rzeczy w mieszkaniu. U mnie raczej cała biżuteria, zegarki, łatwa do wyniesienia elektronika, gotówka itp. jest raczej na widoku
Tutaj pojawia się pytanie, czy ukrywacie w domu / mieszkaniu takie rzeczy? Jeżeli tak, to w jakich miejscach?
Myślę, że w przypadku zlodzieji najskuteczniejsze są customowe rozwiązania. Włamywaczy zawsze goni czas i strach przed odkryciem, sprawdzają miejsca na widoku i takie gdzie z doświadczenia wiedzą że ludzie tam kitraja skarby - takie jak szuflady u twojej koleżanki.
Kwinto ukrył kasę w nodze od stołu i nikt nie znalazł:p Włamali mi się jakiś czas temu do piwnicy ale jak zobaczyli jaki tam był pierdolnik, to zrezygnowali, bo szkoda czasu a inne piwnice obok.
EDIT sprzęty raczej trudno skitrac ale kasę już jak najbardziej
W podłokietniku kanapy, w sztucznej waginie, pod pokrywą filtru powietrza w kosiarce, między dyskami twardymi w komputerze, pod osłoną potencjometrów w gitarze elektrycznej, wewnątrz kolumny głośnikowej, pod osłoną wtyku Jack, wewnątrz pojemnika na wodę święconą w kształcie Matki boskiej, w rynnie, wewnątrz lampy w samochodzie, w trofeum, w puszce gniazdka elektrycznego, pod tabliczką z numerem domu, w niszy pod parapetem.
wewnątrz pojemnika na wodę święconą w kształcie Matki boskiej
Z odkręcaną główką?
Kup atrapy monitoringu z kablami (żeby ewentualny złodziej cię nie wyśmiał) i przykręć na balkonie i w sieni.
edit: + ewentualnie czujki na baterie co by zaczęło wiszczeć w razie W
Kupić metalową skrzynkę, włożyć do niej cegłę i ją zamknąć. Postawić na dnie szuflady.
Tia, a potem historie że ktoś komuś spalił czy wyrzucił oszczędności życia, bo ten je ukrył w piecu albo starej poduszce.
Żeby nie było ja chowam tylko gotówkę większą w pudełko po lekach, ale pomysły z [3] są dobre :)
w Fiacie Multipli ;)
W ostateczności w skarbonce podpisanej na bombę do podłożenia na Wiejskiej .. złodziej nawet dorzuci to co ma w kieszeniach
Jak to mówią "najciemniej jest pod latarnią" - najbardziej wartościowe rzeczy trzyma się tylko i wyłącznie na stole w salonie - tam złodziej nawet nie zerknie!
To spróbujcie ukryć jakąś sensowną gotówkę, chociażby z 50k złociszy.
Bez wmurowanego sejfu się nie da.
Mam bardzo nietypowe pytanie i nie jest to trolling, a pytam poważnie, choć oczywiście to pytanie czysto hipotetyczne. Załóżmy, że mam pozwolenie na posiadanie broni. Montuję sobie taką broń w domu, albo w aucie. Broń ma w sobie czujnik, który uaktywnia się tylko wtedy, kiedy wykryje próbę włamania. Nagle wchodzi sobie złodziejaszek, czujnik go wykrywa i go zabija, a ja dowiaduję się o tym dopiero następnego dnia, bo wróciłem do domu, albo po prostu kiedy szedłem do auta. Czy odpowiadałbym karnie za śmierć takiego złodzieja ? Jeśli tak (choć jestem prawie pewny, że nie), to czy by to była taka sama odpowiedzialność karna, co za zabójstwo, czy kara była by np w zawiasach, albo maksymalnie złagodzona ? W końcu jakby nie patrzeć, byłbym okradziony. Ja tak na prawdę nic nie zrobiłem, byłem 100 km dalej. To ja tu jestem poszkodowany, bo to mnie chciano okraść :>
Automatem lecisz za złe przechowywanie broni, plus zastawianie pułapek zagrażających życiu (art 160 narażenie na utratę życia i zdrowia dodatkowo działanie umyślne), przy odrobinie farta wkleją ci tylko art 156 )za osobę która wpadła w pułapkę (od 2 do 12 lat) ale bardziej prawdopodobne postawienie 148 czyli zabójstwo ( z karą do dożywocia)
o obronie konieczniej możesz zapomnieć bo nie wystąpiła ..
Dodatkowo rodzina złodzieja może ubiegać się o odszkodowanie i rentę (albo złodziej jak przeżyje)
Dzięki za w miarę szybkie (bo nie sądziłem, że ktokolwiek będzie potrafił na to odpowiedzieć) wyjaśnienie, ale o ile pierwsza część tego, co napisałeś jest jak najbardziej zrozumiała, o tyle nie liczyłbym na jakiekolwiek odszkodowanie dla rodziny złodzieja. W końcu broniłem swojego mienia. Poza tym na jakiej podstawie daliby mi zabójstwo, skoro na spuście (czy czymkolwiek na broni, co ją uaktywnia) nie było by moich odcisków i przede wszystkim byłoby potwierdzone, że byłem poza miejscem zabójstwa ? Za to kara od 2, do 12 lat brzmi jak najbardziej sensownie. Tak czy inaczej, dzięki ;)
No akurat przepisy pod tym względem są trochę dziwne :)
https://www.tvp.info/36356488/postrzelil-wlamywacza-zostal-skazany-czeka-go-jeszcze-proces-o-odszkodowanie
Mienie nie jest ważne - inaczej byłoby jakbyś bronił swojego/bliskich życia. To nie stany z ich przepisami o mieniu .. ;)
To jest twoja bron - która jako właściciel masz zabezpieczyć. No chyba że uwłaszasz że sąd kupi gadkę ze u ciebie do sejfu z bronią ma dostęp każdy i to samo do domu.. a ty przez pomyłki nie znajdujesz pułapek w własnym domu ;)
Jak nie znasz polecam cykl Buraka :
https://youtu.be/QpzHPr95ccA
A na miejsca zabójstwa nie musisz być żeby zostać skazanym (czy nawet samemu jego dokonać).
Czy uważasz że wystarczy np przeciąć hamulce w aucie żony i lecieć na wakacje do chin - ale mnie przecież nie było w okolicach byłem w chinach.. żeby nie zostać skazanym?
Wynajęcie kogoś itp - http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001,730116.html (większy wyrok dla zlecającego niż dla osoby która wykonała) ;))
Dzięki za linki. Co do Buraka, to kiedyś widziałem jego filmiki, np o piractwie czy różnych oszustwach. Ostatnio trafiłem na jego filmik, jak gościł Klocuha. Wierzę, że ktoś taki jak on może się na tym znać :P
Jak masz muszę podwieszaną to w stelażu od wc. Przycisk do spluczki możesz ściągnąć i na lince w woreczku możesz coś tam schować. Wątpię by tam ktoś szukał
Trochę z drugiej strony barykady, jak Policja (albo szeroko pojęte służby mundurowe) czegoś szukają to ponoć jest to jedno z najpopularniejszych miejsc do ukrywania rzeczy np. narkotyków. Usłyszane od mundurowego :)
Ale jak mówimy o sposobie na Sebixów, co mają 5 min na przetrząśniecie mieszkania, to miejsce dobre. Dzięki za radę.
Chyba nie o to chodziło. Pod pokrywą z nakładkami przycisków są właściwe przyciski. W tej kolumnie z przyciskami można coś schować. W samej komorze z wodą byłaby słaba kryjówka.
na strychu, jesli ktos takowy posiada, zazwyczaj jest pierdolnik i tam nie trudno cokolwiek schowac:)
Płącę jakoś 150zł rocznie za ubezpieczenie od kradzieży z włamaniem, zalania, pożaru i katastrofy budowlanej. Mam wyrąbane na złodziei :)