Blacksad: Under the Skin | PS4
Muszę przyznać że przed zapowiedzią tej gry nie znałem postaci Johna Blacksada jak i tego cyklu. Dzięki grze jestem zainteresowany żeby przeczytać komiks. Gra zapowiada się naprawdę wybornie. Trailer zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jak dla mnie ta gra będzie na podium najlepszych gier detektywistycznych. Za Judgement i przed LA Noire.
Skończyłem grę. Jest dobra. Tyle i aż tyle. Fabuła całkiem niezła, ma kilka fajnych zwrotów akcji. Trzeba chwili, żeby przyzwyczaić się do sterowania, ale na padzie gra się bardzo przyjemnie. Gra jednak nie jest pozbawiona wad. Widać ewidentnie, że technicznie pod pewnymi względami niedomaga. Spadki klatek są dość częste, graficznie jest bardzo średnio, do tego na PS4 tekstury albo się nie doczytują i momentami gra wygląda tak, jakbym grał na PC na najniższych ustawieniach graficznych. Ja rozumiem, że budżet może nie był najwyższy, ale mimo to powinni się bardziej postarać albo chociaż wydać patch, który porządnie połata niedociągnięcia. Z plusów wymieniłbym muzykę, klimat, dubbing i długość. Są znajdźki w postaci kart z różnymi sportowcami. Trochę ich nazbierałem, ale nie wszystkie i gra szczerze powiedziawszy nie zachęca, by za nimi ganiać. Jest to jak dla mnie tytuł do jednokrotnego przejścia. Czy polecam kupić? Tak, ale na przyzwoitej promocji. Sam kupiłem ją za ok. 30 zł i dlatego nie żałuję jakoś specjalnie. Biorąc pod uwagę plusy i minusy, więcej bym za nią nie dał.
Co do komentarza wyżej, przy takich grach jak Judgment czy L.A. Noire, Blacksad: Under the Skin nie ma zbytnio czego szukać.