Valve nie zareaguje na zalew pozytywnych recenzji Assassin's Creed Unity
Nie rozumiem tego oburzenia. W artykule napisane jest, że Valve postanowiło się przyjrzeć recenzjom, z czego wynikło, iż to nie jest pozytywny "review bombing" tylko faktyczne pozytywne oceny gry. Skoro są pozytywne oceny gry, uzasadnione, to czemu mieliby je usuwać? Jeśli gra jest dobra, a po updatach z tego co wiem jest, to czemu miałyby się nie pojawiać dobre recenzje. Fakt, że do nagłego ruchu przyczynił się Ubisoft rozdając grę za darmo, ale to dało grze drugie życie. Ja się cieszę, bo ta gra została słusznie zmasakrowana za błędy, jednak po ich naprawie Unity jest solidną produkcją i bardzo dobrym Asasynem. Przy okazji ostatnim faktycznym Asasynem, ponieważ późniejsze odsłony, chociaż były to gry dobre, to z serią mają wspólny tylko tytuł.
Co prawda Unity to świetna gra i oceny po czasie zbiera zasłużone, no ale jak to jest? Review bombing negatywami, to reagujemy, a jak review bombing pozytywami, to już nie?
Co prawda Unity to świetna gra i oceny po czasie zbiera zasłużone, no ale jak to jest? Review bombing negatywami, to reagujemy, a jak review bombing pozytywami, to już nie?
@Zdzichsiu
Zarządzający Steamem wytłumaczyli, że ostatecznie liczy się to, czy recenzje użytkowników pomagają innym klientom w podejmowaniu decyzji. W tym wypadku uznano, że tak właśnie jest.
Poćwicz czytanie między wierszami:
Zwiększyła ona zainteresowanie projektem, co przełożyło się na większą sprzedaż na Steamie.
Znaczy, że liczy się to, że recenzje pomagają innym klientom w podejmowaniu decyzji... pod warunkiem, że to decyzje o dokonaniu a nie rezygnacji z zakupu. Czyli kaska z prowizji dla Gabe'a i spółki będzie.
Ubisoft udostępniła za darmo pecetową wersję gry w serwisie Uplay oraz przekazała pół miliona euro na odbudowę zabytku...
Graczom tak spodobały się te posunięcia, że wręcz zasypali serwis Steam pozytywnymi recenzjami produkcji.
Aż ręce same opadają.
Jak Bethesda będzie rozdawać Fallout 76 za darmo, lub Anthem od EA, dodatkowo przekaże trochę grosza na cele charytatywne to z miejsca gra wyląduję na liście TOP najlepszych gier wszech-czasów?
Co oni tak naprawdę recenzują, postawę UBi?
Zdziwiony? Nie żebym potępiał, ale przeciętny odbiorca nie za wiele rozumie z tego co się na około dzieje. Tak został wytresowany w konsumpcyjnym trybie życia, że dla niego postawa firmy=dobra recenzja produktu, gdzie jedno z drugim może nie mieć kompletnie nic wspólnego.
Podwójne standardy. Nie liczą się gracze, liczy się sprzedaż. Skoro tak, gracze świadomie powinni reagować, a nie bezkrytycznie bałwochwalić Steam.
Nieprawdopodobna wręcz hipokryzjq i zaklamanie. Zaczynam rozumieć dlaczego wielu sądzi, że cyberkapitalizm jest największym zagrożeniem dla demokracji.
Nie rozumiem tego oburzenia. W artykule napisane jest, że Valve postanowiło się przyjrzeć recenzjom, z czego wynikło, iż to nie jest pozytywny "review bombing" tylko faktyczne pozytywne oceny gry. Skoro są pozytywne oceny gry, uzasadnione, to czemu mieliby je usuwać? Jeśli gra jest dobra, a po updatach z tego co wiem jest, to czemu miałyby się nie pojawiać dobre recenzje. Fakt, że do nagłego ruchu przyczynił się Ubisoft rozdając grę za darmo, ale to dało grze drugie życie. Ja się cieszę, bo ta gra została słusznie zmasakrowana za błędy, jednak po ich naprawie Unity jest solidną produkcją i bardzo dobrym Asasynem. Przy okazji ostatnim faktycznym Asasynem, ponieważ późniejsze odsłony, chociaż były to gry dobre, to z serią mają wspólny tylko tytuł.
Od samego początku było wiadome że będzie to działało w jedną stronę.
W tym przypadku się z nimi zgadzam. Ich argumentacja jest logiczna, trzeba przeczytać całość, żeby zrozumieć.
AC Unity na Steamie i itak ma wciąż zbyt niską średnią ocen niż to na co zasługuje. Z 59.7% do 61% to jest nic... Trzymam kciuki, aby więcej osób się nią zainteresowało i do niej wróciło.
Najlepszym rozwiązaniem tego problemu byłoby dodanie możliwości oceny producenta i wydawcy pod oceną gry.
Dużo osób po prostu nie zagrała w AC Unity. Jak oceny dotyczą samej gry to nie ma problemu. Jak by dotyczyły samej firmy to wtedy by usuwali. A jak jest za darmo to i tak firma sama w sobie nie zarobi.
Zarobi zarobi. Pozytywny szum zyskany na kilkuletniej grze, która inaczej i tak mało kogo interesowała to też wyraźny zysk. Oprócz oczywistych korzyści wizerunkowych efekty będą widoczne w słupkach sprzedaży innych gier dewelopera - zwłaszcza tej serii.
Widać po komentarzach, że niektórzy nie widzą różnicy pomiędzy dawaniem grze pozytywnych recenzji za granie w nią, a dawanie negatywnych recenzji bo twórca coś zrobił. Wcale nie ma różnicy.
Jeżeli grę naprawili od czasu premiery, to czemu nie ma mieć pozytywnych ocen? W dniu premiery stan techniczny gry był fatalny, ale fabuła i klimat gry były świetne, o czym chyba większość osób zapomniała. Ukazano w zupełnie innym świetle konflikt Asasynów i Templariuszy. Dotychczas Asasyni byli tymi dobrymi, a Templariusze, tymi złymi. Podczas całej serii Templariusze byli ukazywani czasami w bardziej pozytywnym świetle, ale to było jak mała świeczka w ciemnym pomieszczeniu. Pozytywne aspekty pojawiały się, ale ogólnie byli tymi złymi. W Unity, zmieniono podejście i oba stronnictwa ukazano w bardziej szarych kolorach, pokazując, że nic nie jest czarno-białe.
Fajnie ukazano też, relacje Elise i Arno, może nie jakoś wyśmienicie, ale zauważalnie lepiej niż przeciętnie ukazuje się relacje postaci w grach (patrz: Mass Effect (I-III), Dragon Age: Origins).
Fabuła choć bardzo dobra i intensywna jest niestety krótka, a żeby wydłużyć rozgrywkę dodano do gry masę nie potrzebnych zadań pobocznych.
Nie jest to gra, zasługująca na miano wyśmienitej, ale na miano dobrej już tak.
Z powodu stanu technicznego Unity uchodziło/uchodzi za najgorszą grę serii, mimo, że w cale taka nie jest, jeśli pominie się problemy techniczne nękające grę w dniu premiery.
Powtórzę więc pytanie. Jeśli gra po latach została naprawiona, to czemu ma nie mieć lepszej tzn. bardziej pozytywnej oceny?
Coś trzeba by zrobić z tym systemem oceniania. Widział bym to tak:
1. Grę można ocenić maksymalnie 3 miesiące po zakupie
2. Trzeba w nią grać minimum 5 godzin
3. Po spełnieniu tych warunków odblokowuje się możliwość oceny gry, którą możesz wystawić maksymalnie w ciągu 48 godzin. Jeśli tego nie zrobisz utracisz taką możliwość już na zawsze. Ocenę można wystawić tylko raz i bez możliwości edycji w przyszłości.
Takie podejście do tematu ukruciło by jakieś spekulacje i bombardowanie produkcji pierdołami bo komuś się coś nie spodobało po roku od premiery.
Niekoniecznie te 5 godzin musiałyby oznaczać faktyczny postęp, czy czas grania. Ktoś mógłby ot postawić postać na środku lokacji i pójść na klopa. Solidniejszym pomysłem byłoby sugerowanie się wykonanym postępem lub jakiegoś rodzaju zdobytym trofeum, choć i to miałoby swoje bolączki. Ktoś decydowałby się na jakiegoś rodzaju zagrywki, aby przekłamywać wyniki. Obecny system ocen musi nam póki co wystarczyć. Osobiście powiem, że łącząc sobie średnie ocen z różnych serwisów, tj. Gry-Online, Steam, Metacritic, PPE i jakieś jeszcze tam randomy, w kontekście jakiejś gry, radzę sobie znakomicie z dobieraniem tytułów dla siebie ^^ Czasem, kiedy istnieje jakaś niejasność, jak w przypadku AC: Unity, to zagłębię się nieco mocniej w opisy, czy jakieś materiały wideo, gdzie już personalnie ocenię, czy warto zagrać.