cz są tutaj strażacy? właśnie skończyłem kurs i egzamin i zasiliłem swoją jednostkę siłą bojową. oczywiście OSP bo dla starców w PSP miejsca nie ma
koniec chwalenia się
Kolega jest zawodowym , wiadomo nie ma co porównywać do osp , ale jak nie raz opowiada historie typu przecina blachę samochodu a tam flaki wylatują , to może nie jest to wcale taka fajna robota
Sam nie jestem, ale od 7 lat tworzę pewne wyroby dla PSP i OSP. OSP to w większości bardzo fajna społeczność. Zawsze sobie powtarzam, że jak już będę starszy i odrobiony, to w końcu dolacze :D
Szanuję!
Pracuję na styku ochrony przeciwpożarowej i budownictwa, dzięki czemu mam okazję współpracować z wieloma strażakami zarówno z PSP jak i OSP, i szczerze podziwiam za służbę.
Miałem na moim osiedlu kiedyś takiego gagatka, co podpalał ciągle szkolny śmietnik i dzwonił po straż pożarną. Następnie zbierał od wszystkich pochwały za jego wzorową postawę.
Gratulacje. To ile Ty masz lat? I czemu taka decyzja? Zajmujesz się czymś jeszcze zawodowo?
Sage - czyli co robisz?
deTorquemada - wiek? cztery dyszki w zaokrągleniu w dół. czym się zajmuję? administrator it. a dlaczego taka decyzja? do końca nie wiem. teoretycznie mój sąsiad mnie namówił, ale w gruncie rzeczy nigdy nie potrafiłem przejść obojętnie obok osoby, która potrzebuje pomocy. zawsze zatrzymuję się jak ktoś łapie okazję na drodze, czy samochód zepsuty stoi na poboczu. zrobiłem kursy pierwszej pomocy i w mojej firmie jestem od pomocy i ewakuacji. kurs się przydał, bo już raz życie ratowałem na ulicy. może dlatego, że społecznik jestem. a może to w genach, choć u mnie w rodzinie strażaków nie było
też mam hafciarkę, ale znikowe doświadczenie w tworzeniu wzorów
mogę do Ciebie napisać o wycenę projektu oraz druk emblematów?
Robię to mniej więcej od 7 lat. Jaka hafciarka? Zostaw jakiś kontakt do siebie, to napiszę w wolnej chwili.
zabawa zabawą a dziś pierwsza akcja
zalana piwnice w trakcie nawałnicy. było co robić, by sytuacja nie pogłębiała się
i mam pierwsze wnioski. niektórzy kierowcy to bez sensu czekają do ostatniej chwili by zrobić miejsce, a gdy zasuwasz takim ciężkim sprzętem to nie jest łatwo przewidzieć czy ktoś zostawi miejsce czy nie. widzicie straż to po prostu zjedźcie. nie śpieszymy się dla kaprysu tylko dla ludzi
spotkałem się też z agresją od jakiegoś domorosłego wszystkowiedzącego młodzieńca. na szczęście wyczytał w moich oczach, że niech szuka sobie dowódcy. trzymałem w ręku hooligana :) ->
ale nagroda była jedna ale najlepsza: "dziękuję" starszej pani, po wyciągnięciu kilku worków z mieniem i odpompowaniu większości wody