Borderlands 3 chwilowo znika z Epic Games Store
Pierwszą wielką wyprzedażą w Epic Games Store jak na razie rządzi chaos.
Brawo Epic, brawo...
To nie tylko zwykły chaos, chaos to może mieć Steam, Uplay, nawet Origin, ale nie Epic - oni mają Epicki chaos ze wszystkim.
Na domiar złego, Epic blokuje konta osób, które kupiły 5 gier lub więcej, pod podejrzeniem "oszustwa."
Być może, gdyby mieli tak podstawową funkcję jaką jest koszyk na zakupy, nie byłoby tego problemu.
Ta cała afera przypomina mi premiera Fallouta Online. Wielkie oczekiwania, i bum pełno bugów i problemów. Oni się jakoś dogadują z Bethesda w kwestii prowadzenia firmy czy jak?
Na domiar złego, Epic blokuje konta osób, które kupiły 5 gier lub więcej, pod podejrzeniem "oszustwa."
Być może, gdyby mieli tak podstawową funkcję jaką jest koszyk na zakupy, nie byłoby tego problemu.
@Anderworld666
Jeżeli masz na myśli Fallouta 76 to nikt nie miał żadnych oczekiwań. Wszyscy przewidywali, że będzie to crap.
Ja osobiście nie przepadam za Falloutem, ale znam wielu znajomych z internetu i z życia, którzy się jarali tym. W internecie zdania były podzielone, ale nie wiem jak bardzo.
Hmm, to może lepszą grą w tym przypadku byłby Bless Online?
Pierwszą wielką wyprzedażą w Epic Games Store jak na razie rządzi chaos.
Brawo Epic, brawo...
To nie tylko zwykły chaos, chaos to może mieć Steam, Uplay, nawet Origin, ale nie Epic - oni mają Epicki chaos ze wszystkim.
I powiedzcie mi teraz fanatycy epic games jak można doprowadzać do czegoś takiego co? :D
Co następne? O już wiem. Wypłyneły dane użytkowników a może masowe przejmowanie kont przez hakerów skoro nie ma nawet takich zabezpieczeń? :D
Epic szajs chyba został wymyślony po 10 piwach bo serio koleś już sam nie wie co robi :D
Siedzą cicho i udają, że nie widzą.
Pewnie gra w grę którą kupił na epic w dużym promo i nie ma czasu na twoje wypociny.
Albo plącze bo mu konto zablokowali jak kupił wiecej niż 5 gier, a ty widze jednak nie kupiłeś i nie grasz jak masz czas na ,,wypociny"
Boże, jakie to pyszne ^^ Ale już usunął :)
Padłem. Się tam muszą kochać nawzajem bezgranicznie z Epiciem, albo jego kasą.
Widac chciwosc chinczykow zysk ponad wszystko , kto był wie ze tam tylko pieniądz
Hehehe.
Hehehe xD
Spokojnie, za chwilę wróci XD
Tak wszedłem z ciekawości na reddita w zakładkę pc gaming. Pierwszy temat nawalanie w Epic, drugi temat nawalanie w konsolowców (o jakiś raid chodzi w division 2). Co za wojowniczy "szczep".
To już śmieszne. W ten sposób tracą zaufanie klienci i wydawcy jeszcze bardziej.
Nie jestem pewny, czy oni jakiegokolwiek zaufania się dorobili, więc wiele nie tracą.
Owszem, ale za to tworzą jeszcze większy przepaść. Da się.
Te promocje były/są odważne albo bez pojęcia, zależnie od pkt widzenia.
Bo takie metro exodus 3 miesiące po premierze jest już za 50%, u normalnego wydawcy raczej niemożliwe zwłaszcza że mówili że jest największym sukcesem.
Obniżki na preordery nawet do 30% nie są nigdzie spotykane do tej pory, bo to przeczy sensowi preorderu.
Oxygen not included jeszcze nie miał takiej promocji 75% i gra jeszcze nie jest taka stara żeby się musiała tym ratować.
Chyba ci wydawcy się wycofali bo zwątpili w poczytalność władz epica z tymi promocjami
Akurat co do niższej ceny preorderu to wg mnie to powinien być standard. Płacisz mniej, ale za kota w worku. Na premierę gra jest już sprawdzona i zrecenzowana, więc cena wzrasta. Z tym, że tak jak mówię, preorder to 70%, a na premierę 100%, a nie preorder 100%, a na premierę 120%.
Wydawcy powpadali w panikę, bo pozamawiali yachty, nieruchomości, zwieźli tony koksu, pozapraszali znajomych z naszej klasy na imprezę z okazji wyrwania góry szmalu za gry na Epicu...a tam zonk, Epic zrobił wyprzedaż i ukochane dolary szlag trafił, hehe
W sumie... A może szlag trafił, może Epic się z nimi nie porozumiał.
Moim zdaniem wcale nie chodzi o to, że ludzie kupią gry tanio i nie będą chcieli potem za cenę premierową nabywać.
Ta panika oznacza, że to wydawcy ponoszą koszty promocji, tracą więc kasę, nie dogadali się i nagle wpływy... Nie zmalały bo przypuszczam, że do zakupów tak się ludzie rzucili, że wszyscy zarobili, ale jak policzyli sztuki to im wyszło za mało ;)
Generalnie... Co by im przeszkadzało dać premiery po 40 dolców? Może ilość sztuk by równoważyła mniejszą cenę? Może by się okazało, że gry rzeczywiście są za drogie?
Kto ich tam wie, nie mamy pojęcia o co chodzi, za to wszyscy twierdzą, że Epic dopłaca do każdej sztuki... Wątpię. Ta panika oznacza coś innego moim zdaniem.
A może to jednak Epic ponosi koszty i się trochę przestraszyli, bo zakup jednej gry w promocji oznacza dla nich stratę kilku dolarów i biorąc pod uwagę dużą popularność promocji straty są większe niż się spodziewali. Więc sami chowają gry, na których straciliby najwięcej.
Obawiam się, że obecne akcje (gry za darmo, ta wyprzedaż) to tylko przynęta, za którą Epic musi sporo płacić. Jeśli tylko uzyskają stabilną pozycję na rynku to te wszystkie przyjemności się skończą i zostanie platforma bez promocji, bez mnóstwa funkcji Steama, na której gry wcale nie będą tańsze. Zyskają developerzy, stracą gracze. Epic konkuruje nie o graczy tylko o wydawców.
@Procne
Możliwe, ale żeby tak szastać forsą?
Mój scenariusz wydaje mi się bardziej prawdopodobny, a wydawcy są chciwi. Bo lepiej sprzedać 100tys kopii po 60 dolarów czy 125 tys po 40 dolarów? Gra sprzedawana cyfrowo może być kopiowana w nieskończoność, więc niższa cena oznacza więcej graczy. Taki Borderlands czy The Division 2 to gry z tyloma mikrotransakcjami, że moim zdaniem ich bazowe podstawki mogłyby być tańsze. Przecież taki Siege czy For Honor dużo mniej zarobiły na premierę niż po czasie...
@TobiAlex
I dzisiaj mamy dużo gier kiepskich na start. Bez patchu, paru dlc to nieraz są słabiutkie gry. Ot Mafia 3 - słabszy średniak, ale po patchach dodano kilka mechanik i broni. Oraz misji jak wyścigi - za darmo, dzięki czemu gra nabrała na jakości. A mając dlc ma się kilka krótkich, aczkolwiek intensywnych misji pobocznych, więc monotonne zdobywanie dzielnic robi się dużo ciekawsze. Do tego bronie i pojazdy. Zrobił się nie średniak, a już dobra gra. I tak by można wymieniać i wymieniać, podałem tylko tytuł w jaki sam grałem...
Ooo No Mans Sky. Kolejna gra oo latach naprawiona. A dużo tańsza niż na premierę.
Chodzi mi jednak o to, że robiąc grę i mając gotowy produkt jej cena uzależniona jest tylko kosztami produkcji. Dystrybucja to już tylko koszt sklepu. Kopiować grę można ile się chce. I tu pytanie: czy obecne ceny 60 dolarów za grę nie są za wysokie i czy np 40 dolarów, albo nawet 10 nie przyniosłoby tyłu milionów kopii, że zysk byłby wyższy?