Gracz zabija bossów w Sekiro... rzucając w nich pieniędzmi
Pieniądz rani bardziej niż shuriken? Kurna, japończycy to nawet pieniądze bojowe wymyślą...
Są ludzie, którzy przechodzili Dark Soulsy na matach do tańczenia i komendach głosowych. Czy to znaczy, że te gry nie są trudne?
@Yarpen
Są gry o wiele trudniejsze od tych wyprodukowanych przez From Software, ale pokolenie graczy wychowanych na Assassin's Creed, w których przeciwnicy ustawiają się cierpliwie w kolejce aż ich wybijesz jednego po drugim za pomocą prostej kontry mogli nie słyszeć o NESie i SNESie.
Gry From Software nie są trudne. Wymagają raczej cierpliwości, obserwacji i wykorzystywania słabych punktów w zachowaniu przeciwników. Dla kogoś kto przeszedł którąkolwiek Ninję Gaiden nie będą wyzwaniem tylko prawdziwym katharsis od samograjów, których jest pełno na rynku.
Dla mnie pisanie, że gry FS nie są trudne, to absurd. Są bardzo trudne, ale w uczciwy sposób, tzn da się te trudności rozgryźć, przeciwnika nauczyć itd. Jak się tego dokona, to wiadomo że już nie jest to takie trudne, ale wcześniej trzeba się, mniej lub więcej, namęczyć.
A to, że jest garstka osób, którym to przychodzi znacznie łatwiej i szybciej, to ma być argument? To wyjątki potwierdzające regułę.
Grałem tylko w DS1 ale z tą uczciwością to bym nie przesadzał. Pamiętam że przeciwnikom udawało się atakować przez ściany, bądź mieć zbugowane hitboxy.
Zgadzam się ze @squaresofter, soulsy przyszły w czasach gdy gry były najpierw każualizowane a potem robione pod kompletne lebiegi życiowe. Wystarczy poczytać (tekstowe czy video) developerów w których opisują jak testerzy radzą sobie z ich grami.
Jak gry na SNESa i im podobne - lokacje są pełne zasadzek, pułapek i przeciwników którzy nie czekają na swoją kolej by gracz wcisnął przycisk służący do ubicia mobka jednym ciosem.
W AC Odyssey przeciwnicy nie ustawiają się już w kolejce tylko atakują po kilku naraz, a kilku następnych z dalszej odległości strzela do ciebie z łuku.
A kojarzycie taką gierkę I Wanna Be The Guy? Grałem lata temu i pamiętam jedynie kosmiczny poziom trudności.
Pieniądz rani bardziej niż shuriken? Kurna, japończycy to nawet pieniądze bojowe wymyślą...
W EA się zastanawiają czemu From Software nie każe ludziom rzucać prawdziwymi pieniędzmi :P
Niech spróbuje bez MODa.
Przecież jest w tekscie, ze bez moda to niemozliwe. Nie da rady mieć przy sobie tylu Spirit Emblem na raz.
Co to za dziwne czasy nastały...
fajny chwyt z tym że ostatecznie i tak musiał użyć broni żeby wykończyć przeciwnika
Tylko nie do końca jest to związane wyłącznie z rzucaniem kasą. Blok też zabiera posturę, więc powinien robić wyłącznie uniki.
Dla mnie wyzwaniem byłoby zebrać się w sobie by wydać pieniądze na tą grę z zamiarem grania w nią z przyjemnością. A tu ktoś mnie dobija zabijaniem bosów rzucaniem w nich hajsem... xD Chyba się nigdy "soulslike'ów" nie podejmę, a myślałem że właśnie Sekiro będzie łatwiejsze, bardziej otwarte na takich jak ja leniwych noobów którzy wkurzają się po 5tym zgonie i jednocześnie szkoda im czasu żeby się tak mega angażować i uczyć gry.
Po zakończeniu serii TJ Laser (Parodi Mass Effect) i Throthgar przestałem go oglądać.
ładnie napisane - korzysta z moda - hehe
śmierdzący oszust, który bez cheat engine nie potrafi przejść tutoriala, jak w sumie większość super gwiazd i speedrunnerów z twicza i tuby