W co gracie w weekend? #298: Muv-Luv, Yakuza 0, Bad Company 2, Tales of Vesperia, Halo 3 i Digital Devil Saga 2
Tales of Vesperia...
A u mnie nadal Tales of Xillia 2 PS3, ponad 30h i coraz bardziej podoba mi się druga część Xilli. Ludger walczący mieczami z kocich ogonów!!!
Właśnie skończyłem Men of Valor, przyjemna gra akcji, lepszy niż Vietcong2, od studia 2015 które zrobiło Medal of Honor - Allied Assault. Różnica spora.
Nie wiem czy coś aktualizowali na Steamie ale tym razem grało się lepiej i bez zgrzytów jak to było niedługo po zakupie z parę lat temu.
Wersja Steam ma raczej powycinane piosenki, bez zaskoczenia.
Odkopałem teraz starą płytkę z czasopisma z Gorky02 - Aurora Watching. Nie rozumiem jak to możliwe, że jest to ten sam silnik co Gorky Zero (poprzednia gra) ale ta chodzi bez najmniejszego zająknięcia na nowych systemach, podczas gdy GZ wywala się przy opaleniu i nie ma na to absolutnie żadnego rozwiązania.
Dziwne....
Wymalowalem ostatnio na 14 dni zwolnienie ze wzgledu na Horizon Dawn Zero, po takim czasie od premiery...
Nie wiem kiedy-pyklo prawie 60 godzin, a mam dopiero 32 poziom.
Jestem niesamowicie oczarowany klimatem i wykonaniem tej gry, normalnie zwariowalem.
Rolety spuszczone, zapas kawy, przekasek i nie ma dla swiata.
Czuje w kosciach, ze bede bogatszy o platynke.
Ja wkońcu ruszyłem z Days Gone i już wiem że uwielbiam tą grę :).
Dodatkowo nabyłem okazyjnie kolekcję klasycznych części God od War z PS2 oraz PSP w wydaniu na PS3 i wymyśliłem sobie że przejdę wszystkie "greckomitologiczne" części w kolejności wydania, rozpocząłem również w ten weekend.
Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 2, 6h. Naprawdę duży postęp w porównaniu do jedynki jeżeli chodzi o tryb fabularny. Gameplay niby bez zmian ale jakby płynniejszy i wygodniejszy. Walki z bossami bardzo dobrze zrealizowane, słynne segmenty QTE jeżeli chodzi o animacje to jest kosmos szczególnie jeżeli porównamy to do dużo nowszego Jump Force gdzie tam była takie bieda że szkoda gadać.
We. the Revolution, 6h. Prawie połowa gry za mną, jest na pewno intrygująco. Ale główna oś rozgrywki czyli sprawy w sądzie takie już trochę mdłe się robią i w zasadzie już powoli przeklikiwuję się przez nie. Reszta aspektów niby że w teorii dobrze pomyślana to w praktyce sprawdzają się różnie. Czasami mam jakieś dziwne wrażenie że jest tutaj za dużo losowości, najlepszym przykładem będzie tutaj pierwsza pełnoprawna turowa walka gdzie walcząc w sposób opisany w poradniku GOLa nie dało się wygrać ale za każdym razem do zwycięstwo brakowało więcej lub mniej.
Yakuza Kiwami 2, 28h. Ło panie. Jak Kiwami 1 było samodzielnym 80 godzinnym dodatkiem do Yakuzy 0 to tak K2 to jak zupełnie nowa gra. Miasto niby dokładnie takie samo ale na nowym silniku wygląda zupełnie inaczej. To jest przepaść w porównaniu do starszych odsłon. Gra jest strasznie śliczna, jedna z najładniejszych gier na rynku. Nie bez powodu PS4 się dławiło. Tylko ten cholerny aliasing psuje efekt końcowy. Wraca moja ulubiona minigra z 0, którą jeszcze w sumie ledwo tknąłem tak naprawdę. Wszystko jest w zasadzie na nowym silniku poprawione i/lub odświeżone. To jest prawdziwy next-gen. Czuję się jakbym już grał w grę z następnej generacji konsol :)
Szkoda tylko że Polacy rodacy trochę się nie popisali z portem i jest to chyba najgorszy jakościowo port QLOCa na PC ever.
U mnie dalej Zelda i Deracine.
W Deracine jestem już gdzieś w połowie i gra jest mega dobra. Posiadanie PSVR to staje się powoli obowiązkiem :o
Genialne eksy od Sony na PSVR stają się powoli standardem. Za 2 tygodnie blood nad truth tylko to potwierdzi.
Zelda Skyward Sword, kurczę ale się świetnie bawię, skończyłem właśnie dopiero drugi dungeon ale tak się wciągnąłem że ciężko wiilota odłożyć :o
Wiele osób narzeka że granie ruchowo drazni itd. Ale dla mnie to jest wlasnie mega dobre. Mimo że się trochę głupio wygląda ;)