Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Przeprowadzka, dobry pomysł?

12.05.2019 11:01
1
Escobar921
3
Junior

Przeprowadzka, dobry pomysł?

Mieszkam w niewielkim mieście (ok. 50k mieszkańców). Mając 24 lata z ukończonym tylko liceum, od roku pracuję w handlu. Praca jest całkiem w porządku. Zarabiam 2-3 tysiące miesięcznie na rękę, bez jakiejkolwiek presji ze strony szefa czy kierowników. Za 2 miesiące kończy mi się umowa, którą na pewno będę mógł przedłużyć o rok.

Mam dylemat czy powinienem zostać w tym miejscu, w którym jestem. Mimo przyzwoitej sytuacji zawodowej nie jestem do końca zadowolony ze swojego życia. Sytuacja w moim domu jest trochę patologiczna. Ojciec praktycznie codziennie pije i ostatnio coraz bardziej mi to przeszkadza. Mimo, że pracuje, nie robi awantur i utrzymuje dom na przyzwoitym poziomie nie ma on jakichkolwiek pasji ani ambicji. Codziennie na wszystko narzeka, a każdą wolną chwilę spędza przed telewizorem, albo z kumplami w barze. Matka próbuje tego nie widzieć.

Jakiś czas temu postanowiłem, że umowy przedłużał nie będę i wyjadę do Warszawy, żeby zacząć nowe lepsze życie. Ostatnio zacząłem się jednak zastanawiać, czy wyjazd w ciemno bez wykształcenia i doświadczenia jest na pewno dobrym pomysłem. Nie chcę, żeby ta przeprowadzka była krokiem w tył – praca w sklepie na kasie, albo na magazynie za minimalną krajową mnie nie interesuje. Czy osoba w mojej sytuacji ma szansę na znalezienie ambitnej i w miarę dobrze opłacanej pracy? Czy przy obecnych kosztach w stolicy uda mi się żyć na przyzwoitym poziomie? Czy porzucenie obecnego życia i przeprowadzka do Warszawy w ciemno ma jakikolwiek sens? Mam odłożone około 7 tysięcy złotych, więc pierwsze dwa miesiące jakoś bym przeżył – tylko co dalej?

Alternatywą wyjazdu jest pozostanie jeszcze przez jakiś czas w rodzinnym mieście oraz pójście na studia zaoczne. W międzyczasie pracowałbym, nabierając doświadczenia zawodowego. Za kilka lat miałbym dużo lepsze zaplecze do wyjazdu do większego miasta.

Które rozwiązanie jest Waszym zdaniem lepsze? Co powinienem zrobić?

12.05.2019 11:06
hopkins
2
3
odpowiedz
hopkins
218
Zaczarowany

Wyprowadzenie sie z toksycznego domu jest zawsze dobrym rozwiazaniem. Sam tak zylem i nie zaluje.

12.05.2019 11:09
3
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Moim zdaniem z patologii trzeba uciekać jak najszybciej. Więc jak możesz to wyprowadz się.

12.05.2019 11:13
DanuelX
4
odpowiedz
1 odpowiedź
DanuelX
82
Kopalny

Toksyczny dom jak toksyczny. Ja bym uciekał za to z prowincji jak tylko daleko się da. U nas w pięknym kraju życie istnieje tylko w większych ośrodkach.

27.10.2021 19:28
4.1
toyminator
81
Senator

Ale co masz na myśli życie? W wielkich miastach też uja jest. Co masz na myśli życie? Najlepsze koncerty i fajne imprezy są poza większymi miastami.Dyskoteki nie dla każdego,a dobre knajpki masz wszędzie. Wow.Dla każdego życie znaczy co innego.Ja żyję w mieście które ma 130k mieszkańców.I mam wszystko czego potrzebuję.I wszystko większe mam dosyć blisko.

12.05.2019 14:02
5
odpowiedz
zanonimizowany387644
6
Pretorianin

Do Warszawy powiadasz.
Spoko, ale najpierw policz czy Cię stać na przeprowadzkę.
Zawodu żadnego nie masz, a mieszkanie /pokój w Wwa kosztuje dużo. Bardzo dużo.
Powodzenia

12.05.2019 17:09
EzioAuditore1991
6
odpowiedz
1 odpowiedź
EzioAuditore1991
81
DEV

Pomyśl czy na pewno dobrze zrobisz zostawiając ojca i matkę. Może lepiej coś zrobić z alkoholizmem ojca zanim będzie gorzej. Skąd wiesz, że nie zacznie się przemoc wobec matki czy inne patologie? No chyba, że masz w nich wy***ane to rób co chcesz.

12.05.2019 17:21
6.1
Escobar921
3
Junior

Próbowałem, ale siłą go do niczego nie zmuszę. Jemu codzienne picie nie przeszkadza, twierdzi że po pracy musi się zrelaksować. Nie pomaga tłumaczenie, ani przekonywanie.

12.05.2019 17:39
7
odpowiedz
b212
131
Generał

Mój tata to zaczął pić dopiero kilka lat po mojej wyprowadzce, ale jako że mieszkam w Warszawie to się wypowiem.

Po pierwsze - co Ty tam dokładnie robisz w robocie? W czym się specjalizujesz? Co znaczy że pracujesz "w handlu"?

W Warszawie ogólnie jest bardzo fajnie, ale licz się z tym, że wynajmując pokoik i po prostu żyjąc te 2000 zł spalisz. Jakbyś chciał własne mieszkanie to bliżej 3000-4000 zł. To takie minimum.

Jeśli masz solidne zaplecze to możesz próbować, ale skoro obawiasz się kroku w tył to może po prostu poaplikuj do firm i jedź na 1-2 dni do Warszawy polatać po rekrutacjach? Jak Cię gdzieś wezmą to wtedy na szybko wynajmiesz sobie pokój i lecisz :) Rekrutacje zdalne też są wbrew pozorom powszechne, chociaż pewnie w handlu niekoniecznie.

12.05.2019 18:26
8
odpowiedz
1 odpowiedź
UnlikableHoe
32
Pretorianin

U mnie w domu nie ma i nigdy nie było patologii ale od dluzeszego czasu tez już mam dość życia w małej mieścinie. Poza pracą nie robię nic bo nie ma co, w dniu wolnym śpię, pogram na PC czy popedałuje na rowerze i to wszystko.

Mam podobniej jak Ty, tylko średnie wykształcenie i zero zawodu - nie muszę żyć w luksusach a bywanie "na salonach" to nie dla mnie ale wiadomo, człowiek chce żyć przyzwoicie :) Także rozmyślam o przeprowadzce do Warszawy....zresztą to już postanowiłem ze się przenoszę. Nie mam nic co mnie trzyma w obecnym miejscu.

Czuje się wypompowany, znudzony....straciłem większość życia i tego żałuje. Mimo swojego wieku to dopiero zacząłem myśleć poważnie i o swoim życiu, przyszłości. Bywa na tyle źle ****o ze od kilku miesięcy myśle o śmierci.....ale gdybym jej chciał to już bym dawno ze sobą skończył. Muszę coś zmienić w swoim życiu.

12.05.2019 21:22
8.1
zanonimizowany1173954
45
Senator

To jedz tylko najpierw poszukaj ofert pracy może się zalapiesz i od razu wynajmiesz mieszkanie i tak się zacznie nowe życie. Wystarczy tylko wykonać krok. Im szybciej tym lepiej.

12.05.2019 22:15
siara00000000
9
odpowiedz
siara00000000
2
Pretorianin

Co za problem wyslac najpierw CV do firm w Warszawie czy innych miast i zobaczyc czy kogos szukaja?

post wyedytowany przez siara00000000 2019-05-12 22:19:56
12.05.2019 22:19
10
odpowiedz
zanonimizowany1263582
19
Senator

Patologia to jak dwójka rodziców pije i zaniedbuje dzieci, bije je, itp. Tu jest problem alkoholizmu u jednego z rodziców.
Co do tematu to najpierw znajdź pracę w Wawie w odpowiednich zarobkach, abyś miał na utrzymanie stancji, swoje potrzeby i dodatkowo miał kasę na czysto, bo pracując z miesiąca na miesiąc mija się z celem.

12.05.2019 22:25
siara00000000
11
1
odpowiedz
1 odpowiedź
siara00000000
2
Pretorianin

Pracuj na razie gdzie pracujesz, zdobywaj doswiadczenie i odkladaj kase, w miedzyczasie wysyalj CV do firm w Wawie, jak znajdziesz to sie przeprowadzaj.

Inaczej rzucisz prace, pojedziesz w ciemno, nic nie znajdziesz, kase przepalisz i bedziesz musial wracac do niczego.

Roboty nowej sie szuka najlepiej gdy masz stara. Nie masz wtedy presji i mozesz wybrac co cie interesuje. Pamietaj ze wawa to jednak wawa i tam po dyplomach MBA i fleunt english nawet wielu odpada.

post wyedytowany przez siara00000000 2019-05-12 22:29:00
13.05.2019 00:43
👍
11.1
1
zanonimizowany784443
55
Generał

Po tym poscie mozna zamknac watek.
Widac, ze niedoceniony Pan Siara dobrze zna zycie.

post wyedytowany przez zanonimizowany784443 2019-05-13 00:49:54
12.05.2019 22:35
CheshireDog
12
odpowiedz
CheshireDog
125
Desk jockey

[7] i [11] napisali mądrze i na temat. Od siebie dodam, że zawsze możesz jeszcze doszkalać się, np. zrobić jakieś kursy grafiki komputerowej (może przydać się w handlu).

Co do problemów w domu, wiem, że wyjdę na czarnowidza. Możliwe, że ty jesteś "bezpiecznikiem" i bez Ciebie w domu sytuacja się pogorszy. Co więcej, mama może wtedy przyjechać do Ciebie, żeby uciec od problemów.

post wyedytowany przez CheshireDog 2019-05-12 22:41:49
13.05.2019 09:21
ZeroNaruse
13
odpowiedz
ZeroNaruse
129
Murderer

W czasach gdy rozmowy o pracę nie problem prowadzić na odległość, to poszedłbym w tym kierunku, a dopiero później pomyślał o przeprowadzce. No i nie pomijałbym też innych miast. Warszawa fajna, duża, sporo pracy, ale i też droga pod względem mieszkaniowym. Tu pokój potrafi kosztować więcej niż ja płaciłem za spore mieszkanie w mojej rodzimej miejscowości (a wypizdowie to też nie było). Mieszkać gdzieś trzeba, często też wyłożyć kaucję, więc z tych 2-3 tysięcy, które przywieziesz nim zaczniesz pracować i dostaniesz wypłacone w nowym miejscu, to trzeba przeżyć i opłacić dach nad głową.

Ja jadąc do stolicy miałem już zagwarantowaną pracę i wynajęte mieszkanie. Nie wiem czy by to było takie łatwe i przyjemne gdybym wpadł "na czysto".

28.04.2021 10:54
maviozo
15
1
odpowiedz
maviozo
233
autor zdjęć

No i ciekawe jak się ma autor po 2 latach?

Mam nadzieję, że nie korzystał z serwisu conciergehouse.pl bo ja się naciąłem. Sami oszuści i naciągacze. Dbają tylko o własny biznes. Ceny za pośrednictwo kosmiczne. Jak się raz dogadałem na boku ze sprzedawcą ile on dostanie, to mi oczy wyszły. To jest chyba oferta ekskluzywna dla ludzi typu Zenek, a nie normalnych ludzi!

28.04.2021 11:04
16
1
odpowiedz
ssforever
11
Generał

Jak się ma? Wcześniej zarabiał 2-3 tys, a wydawał grosze, tak teraz zarabia 3-4 tys i wydaje 3-4 tys.

28.04.2021 12:25
17
odpowiedz
UnlikableHoe
32
Pretorianin
Image

…nie wiem jak się ma autor ale ja mam się całkiem dobrze ;) Oczywiście syfus c-19 pokrzyżował mi (oraz innym) plany ale daje radę.

Po ponad roku mogę się wypowiedzieć co nieco. Otóż aby żyć w miarę dobrze to jednak te 3000-3500 na rękę trzeba zarabiać (tania kawalerka + wyżywienie, bez ekstrawagancji ;) ). Pokoj…cóż, jak się trafi na spoko ludzi to OK, gorzej jak się mieszka z patologią jakąś czy brudasami :/

27.10.2021 12:41
😊
18
odpowiedz
AT91
1
Junior

Przeprowadzka dobry pomysł, owszem bardzo dobry pomysł jeśli ma się takie potrzeby materialne, estetyczne itd. tylko trzeba to zrobić w dobry nieszkodliwy sposób, aby nie było to traumatyczne przeżycie. Myślę, że fajnie jest przeprowadzać się z jakiś profesjonalną firmą, osobiście polecam Japa&Co. :)

27.10.2021 15:37
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
RP73
63
Centurion

Nadszedl kiedys daaawno temu czas i na moja przeprowadzke. Rodzicielka byla mocno przeciw, bo jakze tak stara matke zostawiac. Wynioslem sie i tak. Wiec matka w ramach „protestu” przestala o siebie dbac i strasznie zapuscila sie zdrowotnie. Finalnie od momentu mojej wyprowadzki minelo moze z 5 lat i umarla. Zajmowalem sie na odleglosc, odwiedzalem, ale to nie bylo to. Wiec jak ktos mysli o przeprowadzce gdzies tam daleko, a jednym z argumentow sa rodzice, niech sie zastanowi dwa razy…

27.10.2021 16:16
lifter
19.1
lifter
19
Osiem gwiazdek!

Czyli co "synku, nie opuscisz mamusi az do smierci, a potem juz jestes wolny i na emeryturze, robisz co chcesz!".

Zeby byla jasnosc jestem z moja matka bardzo zwiazany emocjonalnie - ale mieszkamy osobno, choc w tym samym miescie. Bo kazde ma swoje zycie.

27.10.2021 19:33
19.2
toyminator
81
Senator

No to jest moja emocjonalna bariera.Rodzice to był główny powód,żeby nie wyjechać za granicę,czy zostac piłkarzem:/ Teraz trochę żałuję,ale teraz jest za późno,bo jednak rodzice coraz starsi.Nie są tacy,że ich zostawię to coś tam . I mam brata,który raczej wyjechać nie chce,mimo że spokojnie by mógł. Ale potem i tak musiałbym wrócić,jeśli byłoby źle . No i mam mieszkanie po babci,blisko rodziców,i żyję w aglomeracji.Więc mam wybór gdzie pracować. I ciężko byłoby wyjechać,żeby mieć trochę lepiej.A wielkiego życia nie potrzebuję. Więc wyjechałbym tylko wtedy,jeśli w tym kraju będzie bardzo,ale to bardzo źle .

27.10.2021 16:55
20
odpowiedz
RP73
63
Centurion

lifter no nie do konca tak, jak napisales, ale dramatyzm byl. I nie jest tak, ze w ogole sugeruje komukolwiek cokolwiek. Chcialem tylko napisac, ze czasem konsekwencje pewnych decyzji sa wieksze nizby sie wydawalo

27.10.2021 19:18
21
odpowiedz
1 odpowiedź
toyminator
81
Senator

Chłopie.Jak masz tak w domu,to jasne że dobry pomysł,u mnie może nie podobnie.Ale ojciec te 2-3 piwa dziennie wypija,ale chodzi na ogródek,jeździ,nie jest taki,że non stop siedzi na dupie.Czymś się też tam interesuje.Poglądy pisowskie,cchociaż ostatnio zmienił na wszyscy to złodzieje;D Ale poglądy ma niektóre średniowieczne.No wiecie,jak ktoś urodzony w 1955,to wiecie że trochę ciężko się z takimi gada.Szczególnie że wychowany przez babcię, która była wierząca.Nie jak Rydzykowe babcie,ale jednak.No i ma swoje odpały od lat.Nie jest złym ojcem,ale momentami mam ochotę go kopnąć w tyłek.OD mam taką typową PRL rodzinę,gdzie matka mało wie,bo przez większość czasu,wychowywała nas,i dopiero jak było gorzej,to poszła do pracy.A Ojciec też wszystko załatwiał.I teraz trochę martwię się,bo matka sporo rzeczy nie potrafi,albo się boi nauczyć :/ A ojca ciężko przekonać do zmian.I żyjąc z nimi tak długo,zauważam że mam coraz bardziej taki sam charakter.No ale cóż,źle nie ma.
.Ale do Warszawy od razu?To już niekoniecznie dobry pomysł. I to w ciemno. Jak byś miał ogarnięte tanie lokum,dobrą pracę,to tak.Ale w ciemno do Warszawy to kicha.Pamiętaj że może zarobki wyższe,ale ceny mieszkań ,nawet pod wynajem to absurd.No i wszystko w sklepach dwa razy droższe. Najlepiej do jakiegoś większego miasta,ale nie od razu do takiego jak Warszawa.Gdybyś był specjalistą z dobrze płatnej dziedziny, to tak. Bardziej polecałbym Wrocław. Albo jak nie boisz się zatrucia to na Górny Śląsk ;D

post wyedytowany przez toyminator 2021-10-27 19:25:04
27.10.2021 23:10
21.1
boy3
112
Senator

Po kij odpowiadasz na stary temat?

Forum: Przeprowadzka, dobry pomysł?