Witam na wstępie powiem, że chodzę do 8 klasy i zastanawiam się nad tym czy przyjmą mnie do technikum informatycznego moje oceny to informatyka-6
J. agielski-4
J. Polski-3
Matematyka-4
Fizyka-4
Egzaminy nie poszły mi tak źle więc raczej ze wszystkiego minimum 50% będzie
Prosiłbym również może o podzielenie się jak wyglądają te szkoły czego w nich się uczy, jaką atmosfera.
Odpuść sobie, idź do liceum - jedyne co wyniesiesz z technikum to co najwyżej kilka metrów skrętki i wydatne straty na kondycji intelektualnej. Zaoszczędzisz rok, lepiej przygotujesz się do matury, unikniesz czterech lat sausage party, same plusy.
Posłuchaj kolegi z postu [2] bo mądrze gada. Pozdrawia technik-informatyk nigdy nie pracujący w tym zawodzie :)
Przecie liceum tez tera 4 lata.
Lepsze technikum bo czegos konkretnego sie nauczysz przynajmniej. Liceum to przedluzenie gimbazy i nauka o dupie marynie.
Najlepiej to zuc szkole i idz do roboty, ja juz w twoim wieku pierwszy kram z VHSami mialem w NRD.
Technikum to zawód i matura na 30%.
spoiler start
Zawód, że tam poszedłeś.
spoiler stop
Idź do liceum i potem na studia jak chcesz coś robić w kierunku informatyki. Oczywiście musisz się do tego przyłożyć jeżeli rzeczywiście chcesz coś robić sensownego.
Nie każde. W takim technikum informatycznym pewnie będą cisnąć z fizyką i z matmą więc wcale nie jest to głupi pomysł.
Nie idź do technikum. ;_; Pójście tam to jeden z moich największych życiowych błędów.
Zależy co chce też robić w przyszłości, bo na dobrą sprawę większość zawodów informatycznych dzisiaj (czy to programiści czy admini) to potrzebują studiów jak człowiek ogona. Bez wiedzy i doświadczenia będzie i tak tylko kolejnym gościem, który bez praktyki będzie robił za stażystę.
Wybrałbym technikum, ale tylko jeśli naprawdę masz jakiekolwiek poważniejsze plany co do bycia kimkolwiek związanym z informatyką w przyszłości. Granie w gry to nie to...
Jeśli wybierzesz jednak, to często to mniejszy nakład na przedmioty ogólne (ze względu na rozciągnięty program), a po drugie to też nieprawda, że każda szkoła techniczna niczego nie uczy poza totalnymi pierdołami (dużo zależy od nas samych). Może nie staniesz się po technikum programistą czy devopsem gotowym podbijać świat, ale będziesz przynajmniej wiedział czy ten kierunek w przyszłości jest dla Ciebie, czy może lepiej pójść w zupełnie coś innego. A maturę i tak będziesz miał i i tak w razie wu studia będą dla Ciebie dostępne.
EDIT: Z mojego własnego doświadczenia (devopsuję od kilku lat), to dzięki technikum (i przez to, że byłem jeszcze młody i często różne miewało się pomysły na zawód w przyszłości) po prostu złapałem fun z tego, często robiłem też różne rzeczy w domu (jakieś własne serwery pocztowe czy proste programy), no i choć faktycznie miałem do dupy zawodowy (przepisz, dopisz, popraw, przepisz jeszcze z dwa razy), to wiedziałem, że po technikum dalej będę cisnął w tematy sysadmina (bo wtedy devops to jeszcze raczej nie istniał) i tak jakoś w to brnę od lat :).
Dokładnie. + to że masz pracę po 5 latach a nawet już w 2 technikum biorą i można zarobić trochę ;) a tak to bez studiów nie ma pracy. Wiec jak coś nie pójdzie w liceum to...
No i przede wszystkim można pracować, nabierać doświadczenia, a jeśli zależy nam też na papierku, to często nawet pracodawca nas opłaci na studiach zaocznych ;).
No dobra, kolejny na informatyka idzie. Ale sobie odpowiedz na pytanie: czy naprawdę się tym interesujesz aż tak bardzo czy jak inni 6 z infy za rysowanie w paincie a idziesz tam bo z tego najlepsza ocena czy coś. Jeśli się tym interesujesz i coś potrafisz (umiejętności poza szkolnymi z infy) to ok. Ale dużo jest tych informatyków co na informatyka z rozszerzeniem esport poszli bo im się grać chciało ;) a informatyka w 8 klasie to naprawdę nic. Same proste rzeczy naprawdę. (Wiem bo jestem).
Atmosfera to każda szkoła ma inna tak naprawdę. Zależy to od wielu czynników tak samo jak to czy się dostaniesz. Podwójny nabór itp. Różnie jest naprawdę. Każda szkoła ma swoją lekko odmienną atmosferę ;)
Prawda w punkt ;). Z mojej licznej klasy może z 3-4 osoby tak naprawdę były zainteresowane czymkolwiek w obrębie informatyki i teraz po latach studia/pracę w tym zawodzie mają tylko oni. Reszta robi różne rzeczy, zdecydowanie dalekie od infy.
Ja idę ja informatykę ale to moje hobby ;) chciałem na elektronikę bo to się z informatyką dość ściśle wiąże ale co ja poradzę że w tym roku usunęli ten kierunek w całym moim mieście a dojeżdżać przez 5 lat codziennie naprawdę nie chcę... i mam plan aby teraz iść na informatykę a potem jakoś doedukować w kierunku elektroniki ;)
Ja już od 3 klasy uczę się informatyki w domu i przez te lata nauczyłem się dość dużo ;)
Wiec taka rada: każdy powinien iść na kierunek który go interesuje pomimo np. Mniejszych zarobków bo przez resztę życia lepiej robić coś co się lubi (i dobrze wykonuje a wówczas zarobki wzrosną) niż coś czego by sie robiło byle jak i czegoś czego się tak naprawdę nienawidzi. A jeśli się czymś interesuje to taka praca jak wieczne wakacje ;)
BartekTenMagik
To, że siedzisz cały dzień przed kompem i umiesz skorzystać z internetu żeby rozwiązać problem z komputerem nie czyni z ciebie dobrego materiału na informatyka.
Tak piszę ogólnie, bo widzę już twój niepierwszy post na ten temat. I wcale się nie zdziwię jak to twoje hobby cię w końcu przerośnie.
No dobrze, dowodów mam kilka. Jeśli nie wierzysz niedowiarku ;) przed wczoraj shakowałem new 3ds Xl. A wcześniej: 3x PS2 FMCB wgrywalem, 2x PS3 +downgrade, WII, 4x psp, 2x VitA + downgrade. I trochę tego jeszcze było ;) telefony to dużo rootowałem i bawiłem się systemami i eksperymentowałem. Naprawiłem też kilka telefonów, wymieniałem części itp. Naprawilem bootloop. Naprawiłem komputery. Nie będę się więcej rozpisywał na ten temat ;) to że muszę się jeszcze nauczyć pełno rzeczy to nie znaczy ze teraz nic nie wiem. Zawsze będzie przybywało informacji do nauczenia się. I nie, nie siedzę całego dnia przy kompie. 1,5-3h to max. I w większości nie przy grach. Nie wiem czy mnie przerośnie. Narazie szkoły mam za dużo aby się skupić ja informatyce i rzeczach z nią związanych. Mam od 9:50 do 17 w szkole lekcje co trochę to uniemożliwia. Jeśli myślisz ze któryś z informatyków nigdy nie czytał na internecie co powoduje jakiś błąd czy coś to się mylisz. Internet jest źródłem wiedzy dzięki któremu jeśli raz się zdarzy jakiś problem i się sprawdzi rozwiązanie to potem nie będzie trzeba bo się zapamięta.
Wszystko co wymieniłeś to po prostu umiejętność wyszukiwania informacji w internecie, którą posiada prawie każda młoda osoba i nie daje ci żadnego lepszego startu w zawodzie informatyka.
Tak, ale nie każdy potrafi skorzystać i zrozumieć o co w tym chodzi. To że to co zrobiłem jest tez na internecie to nie znaczy ze robiłem to zgodnie w 100% z tym bo wszystko można teraz w internecie znaleźć. A wiec skoro to takie proste to wszystko to czemu jeszcze ludzie płaca za hakowanie i naprawę komputerów i telefonów skoro wszystko jest w internecie? Hm?
Ja przynajmniej mam styczność z tymi rzeczami, a jak już pisałem nie będę wymieniał wszystkiego. Wszystko można w ten sposób podważyć ;)
Doświadczenie pomaga w starcie w zawodzie jakby co ;)
Takim tokiem myślenia po co komu są ogrodnicy (wszystko jest na internecie co i jak) po co tynkarze (przecież wszystko w internecie co jak trzeba robić) a po co komu są mechanicy (wszystko krok po kroku jak coś wymienić)
Wiem o wiele więcej niż ci się w tym momencie wydaje z paru powodów.
Wiem o wiele więcej niż ci się w tym momencie wydaje z paru powodów.
Mi się wydaje, że wiesz o wiele mniej niż ci się wydaje. Ciekawe jak byś sobie poradził z administracją sieciową, programowaniem, algorytmami, grafiką, bezpieczeństwem czy choćby projektowaniem stron internetowych, czyli w dziedzinach w których rzeczywiście są pieniądze (w niektórych mniej, w niektórych więcej)
To co wymieniłeś to co najwyżej da ci pracę w serwisie komputerowym gdzie będziesz "naprawiał" komputery dla starych Grażyn, które nie ogarniają komputerów z płacą 2k na miesiąc.
Takim tokiem myślenia po co komu są ogrodnicy (wszystko jest na internecie co i jak) po co tynkarze (przecież wszystko w internecie co jak trzeba robić) a po co komu są mechanicy (wszystko krok po kroku jak coś wymienić)
W internecie znajdziesz podstawy, jak chcesz fachowca to musisz mieć kogoś kto naprawdę się zna w swojej dziedzinie. Ty umiesz obsłużyć google, a uważasz się za nie wiadomo kogo (biorę pod uwagę inne twoje posty w innych wątkach).
Przeceniasz swoje możliwości, to co robisz to naprawdę nie jest nic wielkiego. I naprawdę życzę ci żeby cie ta pewność siebie któregoś dnia nie zgubiła.
1. Ty nic o mnie nie wiesz ;) wnioskując po postach wróżysz z fusów
2. Nie będę z tobą dyskutował bo to może trwać dużo za dużo czasu. A ja mam co robić ;)
3. Jak już pisałem nie pisze tu wszystkiego co wiem tylko część z tego. Strony internetowe już próbowałem robić ale czego ty oczekujesz od 15 latka? Nie mam czasu teraz na programowanie i uczenie się tego bo najpierw muszę sie postarać dostać do tej szkoły nie? :) a jestem w szkole praktycznie codziennie ponad 7 godzin i dochodzi czas w domu przeznaczony na prace domowe i naukę to nic mi nie zostaje prawie. W szkole uczą mnie używać painta i worda... wiec na ten wiek i moje możliwości jest bardzo dobrze. Narazie ogarniam wszystkie podstawy wszystkiego z informatyką aby mieć łatwiej. Podstawy najważniejsze. W wakacje mam plany większe ale teraz nie mam jak. Pozdrawiam i życzę miłego dzionka ;) zmieniłeś trochę mój tok rozumowania, i nakierowałeś na ciekawe rzeczy związane z informatyką dzięki. Na dobre mi to wyjdzie.
@Bezi2598 - każdy od czegoś zaczynał, ale widzę, że Ty wymagasz by od bobasa już ktoś klepał kod i budował sieć dla całej firmy. Jeez, co w ludziach siedzi by tylko kogoś atakować i próbować stłamsić, bo tak?
Młody jest, a już coś robi. Większość gawiedzi w jego wieku (wiem po swoim roczniku), idąc do liceum czy technikum o profilach informatycznych, to nawet Linuxa na oczy nie widziało.
Bezi daj mu spokoj. Ma 15 lat i caly swiat stoi przed nim otworem. Sam bedac w podstawowce myslalem, ze bede informatykiem, bo bawilem sie w HTML. Uwazalem, ze samego Boga za nogi zlapalem :)
Stwierdzam trochę po tym że osoby które znam a w 3 klasie się pytali jak telefon wyciszyć lub ekran podjaśnić a w 6klasie mc jak na telefonie zainstalować chcą iść na informatyka. Nic nigdy nie robili w tym kierunku i nic nie wiedzą. I właśnie tak to jest. Ja planuje kupić Arduino aby się pobawić/poduczyć troszkę o tym wszystkim ;) próbuje do tego dążyć aby być w tym dobrym ale czasu brak. Pieniędzy też nie mam zabardzo aby kupić sobie wszystko odrazu. Muszę trochę poczekać. Ja nie chce być takim informatykiem że na grafika potem albo na programistę. Moje marzenie tak jakby to jest prowadzić własny serwis i lombard w jednym. A drugie marzenie to robić własne urządzenia elektroniczne. Trochę to odbiega od informatyki a poza informatyką interesuje się handlem. Staram się i próbuje dążyć do celu bo to jest ważne ;) jutro już przez internet trzeba wypełniać do której szkoły i rok szkolny tak naprawdę się kończy i do nowej szkoły, obym nie trafił na taką patologie na jaką trafiłem przepisując się do innej szkoły ja czas 7-8 klasy... Dzięki wam wielkie przyjaciele z GOLa, pewne rzeczy zrozumiałem bardziej. Ale przekonać się że nic nie umiem i jestem nikim się nie dam, wiem swoje ;D
Chodzi mi po prostu o to, że znałem podobnych ludzi, którzy poszli na studia informatyczne, ale pierwszy rok sobie przebimbali, bo się uważali za bogów informatyki, a jak przyszedł czas egzaminów to wyszło, że tak naprawdę niewiele umieją.
Więc taka pewność siebie może być zgubna. Warto sobie zdawać sprawę że nie jest się najmądrzejszą osobą na świecie.
Stwierdzam trochę po tym że osoby które znam a w 3 klasie się pytali jak telefon wyciszyć lub ekran podjaśnić a w 6klasie mc jak na telefonie zainstalować chcą iść na informatyka. Nic nigdy nie robili w tym kierunku i nic nie wiedzą. I właśnie tak to jest.
Właśnie o tym mówię. Z kolei mój inny znajomy również poszedł na informatykę chociaż nigdy się nią nie interesował i nie umiał nawet systemu operacyjnego postawić. Ale był bardzo dobry z matmy. Skończył studia, przyłożył się, zajmuje się programowaniem, wiedzie mu się dobrze.
Ja nie uważam ze wiem wszystko i umiem wszystko tylko ze wiem dużo ale jeszcze więcej muszę się jeszcze nauczyć ;)
6 i infy nie była prosta, musiałem chodzić jeszcze na dodatkowe zajęcia oraz robić różne dodatkowe rzeczy np jak napisać krótki program dodatkowo
Ja wybrałem liceum, które właśnie ukończyłem a teraz jestem w trakcie matur. Liceum to jeden z moich lepszych wyborów w życiu, bo większość z nich kończy się źle i pewnie tak by było gdybym 3 lata temu wybrał technikum. Liceum bardzo dobrze przygotowało mnie matury co jest wielkim plusem jeżeli chcesz kontynuować naukę na uczelni wyższej
Bylem rok , zrezygnowalem , zobaczylem ze szkola da mi to co praktycznie przecietny uzytkownik tego forum potrafi , tzw zlozyc komputer , i inne proste rzeczy osiedlowy serwis komputerowy jedyna opcja po tym , a informatyka typu programowanie nie jest dla kazdego .
Idź do technikum jeżeli naprawdę interesujesz się informatyką. Z małym zastrzeżeniem: informatyka w podstawówce to śmiechu warte a ocena nie odzwierciedla umiejętności. Dostać się dostaniesz, pytanie czy tylko po to czy aby coś stamtąd wynieść. Większość moich znajomych po technikum nie robi w zawodzie dla tego że ich to nie interesuje albo tego nie potrafią mimo "kwalifikacji" :). Nie wszyscy rzecz jasna ale tych to mogę na palcach jednej ręki policzyć. Wracając informatyka - sieci komputerowe, sieci telekomunikacyjne (zwłaszcza wszystko związane z telekomunikacją) i programowanie. Polecam Ci zainteresować się tym ostatnim - Arduino, języki C, C++, C# ewentualnie bazy danych.
Nah, nie tylko programowanie, sieci i bazy danych istnieją. Dzisiaj mocno rozwija się devops. Chmury prywatne i publiczne, konteneryzacja, automatyzacja, CI/CD. Można iść w wielu kierunkach i zdecydowwanie nie ograniczać się do klepania kodu, bo to też nie jest dla wszystkich :).
@up Masz rację, tego jest ogrom. Sam nie wiem jak wygląda program nauczania w technikum informatycznym ale wątpię aby były tam rzeczy związane z tym co wymieniłeś. Ba, z tego co ja wymieniłem też pewnie niewiele będzie. Dlatego trzeba samemu się zainteresować, poczytać, popróbować co nieco aby wiedzieć jak to mniej więcej wygląda w praktyce. Sam studiuję elektronikę i zajmuję się m.in mikrokontrolerami (część znajomych z IT właśnie je zawodowo programuje) to mogę coś o nich powiedzieć. Z doświadczenia też widziałem "branie" na ludzi którzy zajmują się bazami danych, sieciami telekom czy automatyzacją. A jeżeli chodzi o Devops, coś tam jest ale to nie moja bajka, niewiele wiem to się nie wypowiem.
takie stare ale tu pasuje :D
Byłem i mogę uznać, że to jeden z największych błędów, które popełniłem. Tak jak ktoś napisał wyżej - nauczysz się tam tego, co typowy użytkownik tego forum dawno wie. Oczywiście jak to człowiek w wieku 15 lat. Po co poszedłem? Lubię komputery, umiem zrobić format, zainstalować grę. Myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi. Programowanie? Nawet wtedy nie wiedziałem, jak to wygląda. Zobaczyłem, to nie dla mnie. A z racji tego, że rynek się nasycił, mieszkam na wsi oddalonej od dużych miast, nawet pracy w serwisie komputerowym nie ma. Od czasu do czasu pochodzę po sąsiadach i zrobię te słynne formaty. Mogę pocieszać się tym, że zdecydowana większość klasy poszła na ten profil ze względu "bo lubi komputery", a teraz studiuje, albo pracuje w segmencie zupełnie z tym niezwiązanym.
Zgadzam sie z tym " jeden z największych błędów, które popełniłem" ale ja akurat lubiłem programowanie przed pójściem do technikum. Czytałem symfonie c++ i inne magazyny, w podstawówce zamiast komiksów kupowałem co tydzień Komputer Świat, pisałem jakieś proste programy. To właśnie technikum informatyczne zgasiło mój zapał do nauki, bo uczyli tam nie przydatnych rzeczy , od podstaw które już znałem. Czyli pierwsze 2 lata sie nudziłem i zacząłem olewać całkowicie szkołe. Później wyszło, że wolałem pójść na piwo niż cokolwiek czytać we własnym zakresie, szczególnie gdy w szkole napatrzyłem sie na kujonów którzy podniecają sie podstawową wiedzą. Nie powiem, że nic sie nie nauczyłem od doświadczonych nauczycieli ale więcej nauczysz sie indywidualnie niż w 30 osobowej klasie.
W ogóle nie żartuje
W moim mieście kiedyś technikum łączności było jedną z lepszych szkół.
Sory, tak mi sie tylko skojarzyło z 13Posterunkiem ;)
Ale teraz patrze to faktycznie wojskowa elektronika i telekomunikacja nie brzmi źle. Wojsko to fajna kasa, szczególnie celnicy np ;) No i za mundurem panny sznurem :) Ale każdy może sie przekwalifikować chyba? (oby nie karany) ;)
Ee tam wszyscy na te technika narzekacie a prawda jest taka że w technikach zwykle jest niższy poziom niż w liceach, więc nauczyciele mniej wymagają, poza tym robi się różne śmieszne rzeczy na praktykach, nie trzeba się specjalnie starać a i tak się zda. Olej liceum chyba że chcesz brać udział w wyścigu szczurów, w technikum tego nie ma...
kolega ma chyba inspiracje na dobre wykształcenie, jakbym mial wybierać opier...anie to bym wolał iść do zawy ;) (Tak naprawde to zamiast do technikum poszedłbym sam do zawodówki - mechanik, ślusarz, elektryk, hydraulik jeden ch... i tak piepsze technikum inf.) szcególnie że możesz ogarnąć programowanie w javie czy czymś innym zdalnie w internecie. Ślusarstwa czy budowlanki przez internet sie nie nauczysz.
Jeżeli chcesz się realizować w danym zawodzie nie ograniczasz się do przychodzenia do szkoły angażujesz się w jakieś kursy organizowane przez technikum czy liceum to nie powinno być problemem nabór do pracy w zawodzie takim do którego masz jakieś predyspozycje jeszcze w Polsce kraju w którym takich ludzi ze świecą szukać wszystko ogranicza się do tego co potrafisz nikogo nie interesuje czy masz papier czy go nie masz interesuje pracodawcę jedynie umiejętności które posiadasz i czy możesz to potwierdzić np certyfikatem im więcej ich masz tym większa szansa na to że cię przyjmą i z reguły kursy są organizowane przez firmy które szukają ludzi z predyspozycjami oraz talentem więc jeżeli jesteś w czymś wybitny napewno ze znalezieniem pracy nie będzie problemu
Polecam też spojrzeć na technischools.com świetne technikum, dostaje się wszystkie narzędzie do nauki w tym laptopa, do praktyki uczą, są fajne praktyki i nawet możliwość zatrudnienia zaraz po szkole