Nowe odsłony Need for Speed i Plants vs. Zombies ukażą się jesienią
szkoda że need for speed jest tylko na kierownice logitecha. Masz inną choćby za 3kafle?> twoja sprawa bro płać za dennego logitecha XD
>granie w need for speed na kierownicy
To trochę jakbyś w piłkę nożną chciał grać biegając na rękach :) Pewnie się da, ale nie tak to powinno wyglądać
w payback fajnie się gra z pierwszej osoby. tylko trzeba pozmieniać ustawienia :D. I każda ścigałka na kierownicy to coś całkowicie innego. po prostu jazda na strzałkach jest żałosna . nie wymaga nic skila
W zręcznościowe gry wyścigowe najlepiej gra się na padzie. Kierownica jest dobra do symulacji, bo tam kręcenie nią się przekłada jako tako na to, co dzieje się w grze. W nfs to równie dobrze można na strzałkach grać.
Zawsze się znajdzie jakis "myster" i będzie mówił jak masz grać w gry. Jak ktoś ma ochotę, to niech nawet na zapałce gra.
...niech zatrudnią graczy z krwi i kości którzy grali i dalej grają w gry, nie artystów którzy o grach wiedzą tyle ile przeczytają w internecie.
Ostatnie ich gry wyglądają artystycznie ładnie, muzyka jest cudna... ale wszystko inne to totalne beztalencie, widać że amatorzy to wymyślają.
Ci amatorzy nazywają się dział marketingu. I biorąc pod uwagę dochody EA, znają się na swojej robocie.
Ci amatorzy nazywają się dział marketingu. I biorąc pod uwagę dochody EA, znają się na swojej robocie.
Witamy w świecie gdzie nie ważne co kupujesz, ważne że jesteś jednym z pierwszych...
Jak nazwać osoby które kupują bez zastanowienia wybrakowany i pod względem technicznym bubel, choć w internecie informacji pełno że gra będzie taka jaka będzie.
Za pełną sumę w dzień 1, lub co gorsza robią pre-order na niego - potem narzekają na tą grę, płaczą i lamentują. Po czym wychodzi kolejny produkt i robią to samo.
To dzięki tym osobą rynek gier wygląda obecnie tak jak wygląda - a wydawca się cieszy.
Jak nazwać osoby które kupują bez zastanowienia wybrakowany i pod względem technicznym bubel, choć w internecie informacji pełno że gra będzie taka jaka będzie.
Idiotami?
Kolega walas85 się tak popisał wiedzą o tworzeniu gier, że siedzę i płaczę
jeśli będzie w nowym NFS świetny tuning bez losowania elementów ulepszających jak w nfs payback to może kupie bo puki co to dalej czekam na swego wymarzonego underground 3 i sie doczekać nie moge
Póki co.
Nfs to 2se, hp i hp2010. Reszta to samochodowki z nfs w nazwie nie mające z serią nic wspólnego.
A Porsche Unleashed? Road Challenge? Undergroundy? Pro Street?
Wszystkie poza Pro street są zajebiste, a Porshe to już w ogóle (utwór R U Ready i ostatnia trasa poezja) ale to samochodówki z nfs w nazwie. Za to Pro street to największy niewypał serii. A Road Challange to ... High Stakes, o ktorym wspomniałem wcześniej. Ja miałem czworkę w obu wersjach i .... to akurat jest prawdziwy Need for Speed.
Wspomniałeś tylko o 2, klasycznym Hot Pursuit i HP 2010. :l Samochodówkami z NFS w nazwie to Most Wanted, Carbon i reszta poza PS po U2. Owszem Undergroundy czy Pro Street są inne niż pierwsze części NFSa, ale przynajmniej wprowadzały coś nowego w porównaniu do odgrzewanych kotletów i kasztanów pokroju wspomnianych MW/Carbon, MW 2012, Payback. Po tym co ĘĄ tworzy ostatnimi czasy nie ma co się łudzić, że ta seria jeszcze wróci na właściwe tory.
Akurat pod tym, co napisałeś w pełni się podpisuję
Mam nadzieje, że nowemu NFSowi bliżej będzie do tego z 2015, aniżeli Payback. NFS 2015 to taki nowy Underground.
Seria Need For Speed już dawno temu przestała mnie kompletnie interesować i chyba nic poza jakimś porządnym remakiem Porsche 2000 nie skłoni mnie do powrotu do tej serii.
Czasami się zastanawiam, czy jeśli faktycznie wyszedłby "Underground 3", to czy naprawdę byłby tak ciepło przyjęty przez fanów. U1 i U2 były genialne, ale dziś wydawałyby mi się już zbyt archaiczne. Ostatnim NFS w jakiego grałem, był ten z 2015 roku i właściwie jedynie czego mi w nim brakowało, to tego zwyczajnego arcade'owego modelu jazdy. Trochę wkurzało mnie latanie 100000 razy do garażu, by przystosowywać samochód do różnych wyścigów. Reszta gry była całkiem spoko.
@rafq4 @Mr. JaQb
Cisną dla zasady. NFS 2015 jest właśnie jak Underground, ale dziś ludzie tak na prawdę nie wiedzą czego chcą. Większość krzyczy Undergrounda 3 chcemy, a jak dostają, to nawet tego nie zauważają.
Zapytaj takiej osoby dlaczego chce U3, to Ci nic nie powie, bo nie wiem. Żyje sentymentem.
Ogólnie 2015 to jeden z najlepszych NFS od czasu MW i Carbona. Obejrzyj sobie filmik TvGry "Jaki powinien być nowy Need for Speed?". Dobrze wyjaśniają jaki jest kłopot z ludźmi.
Payback ma fatalny system sterowania - jakby żywcem wyciągnięty z gierek androidowych.
Największą wadą takiego systemu jest brak hamulca nożnego.
Nie ważne którym hamulcem hamujesz, oba działają jak ręczny. O ile na asfalcie to nie bardzo przeszkadza, tak na szutrze już mocno, bo auta ślizgają się jak na lodzie.
W NFS 2015 jest dużo lepiej z tym.
No to chyba graliśmy w 2 wersje NFS 2015/2016. W tym co mówisz kompletnie nie dało się jeździć, tam właśnie miałeś arcadowy model jazdy żywcem z androida. Podobnie jak wszystkie NFS-y od HP 2010. Skręcanie TYLKO driftem (jak w asphalt z komórek klawiszowych), inaczej samochód nie skręca praktycznie w ogóle, a w NFS 2015 spieprzyli nawet to, bo samochód raz wchodził w drifta, raz nie, kontrowanie również tak działało, więc dlatego ludzie nienawidzą nowych NFS-ów - bo nie da się po ludzku skręcać - model jazdy to podstawa w grach wyścigowych, jak to nie wypali, to całą gra jest do kitu. Dlatego wciąż czekają ludzie na U3 albo nowego Most Wanteda, bo tam dało się jeździć (skręcać) jak się chciało.
Zgadzam się, że właśnie tak może być. Sam nie grałem w serię Need For Speed od nowego Hot Pursuita, większość ludzi pewnie też nie - a w internecie wypisują, że to już nie to samo.
Trochę boję się tego modelu jazdy. Grałem sporo w Forzę Horizon, jednak wydaje mi się, że mimo gorszego sterowania Need For Speedy mogą nadrabiać klimatem, którego w Forzy kompletnie nie ma. Faktycznie grając w Payback u brata trochę dziwnie się skręcało, ale myślę, że grając dłużej w jedną produkcję zawsze można się dostosować do tego, jak samochody się zachowują.
Oglądałem ten materiał i właśnie on po części wywołał u mnie refleksję na ten temat.
W 2015 też był system arcadowy - zgoda, ale działało to dużo lepiej niż w Payback. Jak hamowałeś nożnym, to auto zwalniało, a nie wpadało w poślizg. Nowy nfs 2019 też pewnie będzie miał to starowanie z Paybacka. Już nie wrócą do tego co było w tych starych. Szkoda, bo w MW 2005 mogę grać cały czas. W zasadzie to raz do roku przechodzę całość.
Jako pececiarz (i mówię z tego punktu widzenia) obecnie mam Forze 3 i 4...ciężko będzie to przebić NfSowi.
Ostatni w miarę dobry NFS to ten z 2015 roku. Payback był już mocno przeciętny z grafiką mocno odstającą od dzisiejszych standardów.
To już obecna generacja konsol ciągnie w dół. Nowy NFS nie może być wiele lepszy, bo sprzęt ten sam.
NFS 2015 to rzeczywiście najlepszy ostatnich lat, nawet chciało mi się go platynować :)
Mam nadzieję, że mimo wszystko zostaną przy grze z fabułą. Części takie jak Rivals omijałem, bo do samego jeżdżenia są lepsze gry (FH4).
A sam Payback nie był taki tragiczny, najgorsze w nim było dla mnie tylko to, że na PC miałem wymuszony polski dubbing. Ocena z Metacritic nie odzwierciedla jakości gry, tylko poziom hejtu na mikrotransakcje.
Dla NFSa lepiej jak fabuła jest prosta - U/U2/MW/C. Jak trochę kombinują to wychodzi idiotyzm, gdzie logiki brak. Patrz Payback i jego nie logiczne postępowania.
Stawka idzie o grube miliony, a wręcz miliardy $ i wszytko miał rozstrzygnąć sie w wyścigu w którym mógł przeszkodzić tylko jeden osobnik. Gdyby tam było choć trochę logiki, to Tyler dostał by od niezidentyfikowanych ludzi oklep przed wyścigiem i nie byłby w stanie wziąć udziału. No i Kolekcjoner miał w garści całą policje - która mogła zamknąć za byle co.