Rewelacyjna sprzedaż Mordhau
Zwykle mnie nie cieszy czyjeś nieszczęście, a aczkolwiek chciałbym zobaczyć P O T Ę Ż N Y ból doopy EA, które wykłada tony pieniędzy na produkcję i marketing swoich multiplayerowych usług jak Anthem, które zdychają miesiąc po premierze i nikomu się nie podobają, podczas gdy jakieś małe studio robi sobie budżetową gierkę z zerowym marketingiem i odnosi spektakularny sukces
Bo w tej budżetowej gierce nacisk kładziony jest na mechanikę i czystą zabawę a nie na (wy)zysk i "tripel Aj" doznania:)
P.S Mordhau to po prostu diamencik. Nawet jak ssiesz (nie ukrywam, żaden ze mnie fighter) to masz przy tym kupę radochy.
Gratuluję, dobra odskocznia od strzelanek sieciowych.
Zakupione i zaistalowane, tylko jeszcze nie zdazylem dolaczyc do rzezi. Wlasnie czytam instrukcje obslugi https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=1640297858
Tak, to tak jakby sequel ale nieoficjalnie. Ci sami aktorzy podkładający głos, mechanika walki etc.
W sumie mnie to nie dziwi , ludzie potrzebują podobnych gier od czasu do czasu.Własne doświadczenie (War of Roses, Chivalry, For Honor) podpowiada mi ,ze jest to spowodowane specyfika tych gier.Najfajniejsza zabawa bywa przez pierwsze kilka miesięcy,dużo ludzi o rożnych umiejętnościach ,wiec każdy może jakoś pograć,później spada liczba ludzi i zostają wymiatacze,nawet ze średnim skillem ciężko coś zdziałać(nie każdy lubi być ciągle masakrowany) wiec szuka się podobnego nowego tytułu.
Niczego nowego nie odkryłeś, w każdej grze sieciowej tak jest. Albo uczysz się i stajesz się lepszy albo po kilku miesiącach jesteś nadal przeciętny i ciągle masakrowany :)
Nie we wszystkich,wydaje mi się ,ze to zależy od specyfiki gier i liczby graczy.W World of Tanks, World of Warships, Battlefield czy Call of Duty nie mam takich problemów, mogę wrócić po kilku miesiącach i ciągle dobrze się bawić.
Zawsze chciałem w coś takiego zagrać, uczestniczyć w średniowiecznej bitwie. Skala jeszcze nie taka jak bym marzył, ale wygląda nieźle