Główny wątek w Borderlands 3 potrwa minimum 30 godzin
Wreszcie jakiś sensowny tytuł, który niedługo zagości, żeby móc pograć przyjemnie w co-op i żeby nie przejadło się po chwili, robiąc tylko grind grind grind (patrz. stworzony do tego Division 2). Tyle zmian, brak balansu, poprawki, bugi etc. że ten tytuł będzie sensowny do ogrania za pół roku, ale warty zakupu, mim owszystko ;) więcej funu niż z Anthem czy Destiny nawet po dodatkach.
W poprzednich częściach 1/3 mojego czasu gry to był backtracking. To jest ta jedna rzecz którą chcę żeby naprawili w Borderlands 3.
trójeczka na speedrunie ma tyle co normalna 2 ze wszystkimi dlc zrobionymi do zera.