Ciekawi mnie czy jesteście w stanie grać połowę dnia (majówka) w gry video bez poczucia znudzenia? Odczuwacie czasami znudzenie grami?
jeśli tak - to jak sobie z tym radzicie? macie jakieś patenty?
może znalezienie sobie innego hobby... ale jakiego? co innego dostarcza Wam rozrywki na poziomie gier video?
Filmów już od roku nie oglądam -> same średniaki lub reprodukcje. Serialów nie lubię. Nauka nowych rzeczy -> odpada. Mam wystarczająco rzeczy do nauki, szukam rozrywki. Ze sportów lubię tylko rower.
Polecam sport. Przejażdżki rowerem tym bardziej, że zrobiło się ciepło na rower. Albo iść do baru i popijać tam piwa. Polecam to pierwsze!
No dostarcza. Taka wycieczka rowerowa jest super. Picie w barze też spoko, bo alkohol odpręża i pogadasz z kumplami ale za karę daje na drugi dzień kaca jeśli się go wypije za dużo. :)
Piję łychę i patrzę na twitchu jak grają inni. Albo tylko piję, wtedy doskonale pomysły same przychodzą mi do głowy.
a co masz jakieś inne obowiązki niż wszyscy ? czyli coś poza nauką albo pracą?
Musi wyprowadzić psa, wyrzucić śmieci i co najgorsze przebrać obsranego dzieciaka :)
No fajnie jest sobie wypić w dobrym towarzystwie. Ale nie nazwałbym tego hobby.
Ostatnio kupiłem sobie bieżnię i teraz mam w końcu pretekst do oglądania filmów i seriali skoro i tak podczas ćwiczeń gapię się w jedno miejsce. Idealna odskocznia od grania. Polecam.
Lepiej trzeba było zapisać się na siłkę. Dość, że biegając oglądał byś seriale to jeszcze poznałbyś wielu ludzi.
A po co skoro w domowym zaciszu mogę sobie ćwiczyć na luzie i oglądać co chce na dużym TV? Siłownia to ostatnie miejsce gdzie chciałbym poznawać ludzi... no może jeszcze Juwenalia więc niech będzie, że siłownia jest przedostatnim miejscem gdzie chciałbym poznawać ludzi.
Nie trzeba od razu biegać. Sam raczej praktykuję półtorej-godzinne, szybkie marsze aniżeli bieg bo a) mam żałosną kondycję, b) wypluwam płuca po około 12 minutach biegu.
Może w takim razie rowerek stacjonarny? Albo zwykły rower jak wypada temat filmów i seriali ;)
Miałem jeden kryzys w wieku koło 20-22 lat. Był rok bez grania. Przeszło. De facto od 10 roku życia już ponad 20 lat gram z takim bądź inny sposób.
Ale żeby grać caly dzień to nieeee to już dawno minęło. Chociaż nocne granie w co go owszem hehe
Takiego kryzysu nie mam ;) ale to ciekawe ! jaki był powód takiej posuchy i jak z tego wyszłeś? z powodu depresji? a może zły dobór gatunków? różnorodność jest kluczem ;)
Ja lubię się uczyć nowych programów, czy to PS do obróbki zdjęć czy SV do montażu wideło. Teraz mam zamiar zabrać się za blendera, a tak to sobie coś tam robię w SFM - z grami związane, jak najbardziej ;)
Ciekawe hobby ;) ale z uwagi na obowiązki związane z komputerem - szukam czegoś co nie wymaga siedzenia przed monitorem komputera.
Rowerek to chyba najlepsza opcja dla mnie.
Taniec latino, głównie Mambo. Choć teraz mam przerwę z powodu kontuzji już od stycznia, więc znowu więcej gram.
Tak z ciekawości ;) gdybyś musiał wybrać jedno - gry video vs mamba - co byś wybrał? co dostarcza Ci więcej frajdy?
Taniec zdecydowanie. Gry to dla mnie hobby pochłaniające mi czas, w którym i tak nie mam nic lepszego do roboty. Jak mam do wyboru coś związanego jednak z integracją z ludźmi to zdecydowania rezygnuję z gier. Co nie znaczy, że gram mało, bo w dni bez treningów po pracy zwyczajnie jakoś nic innego do roboty się w tygodniu nie napatacza. Podobnie z planszówkami, też raczej w weekendy.
Gdzie się podziały te czasy, kiedy gra miała być odskocznią od szarego życia?
Gra komputerowa była tworzona przez ludzi z nieprzeciętną fantazją. Fantazją, która poruszała ludzi na całym świecie.
A co jest dzisiaj?
Dzisiaj mamy bzdetne setki sequeli i zapożyczone pomysły w co drugiej grze.
Innowacja, to temat podrzędny, a grafika wszystkiego nie załatwi...
Dzisiaj gry video są zbyt wielką częścią entertajningu, któr ma za zadanie zarabiać grubą kasę, a nie rozwijać umysły.
dobre i ciekawe gry z pomysłami nadal wychodzą tylko jest problem z dotarciem do nich
To tak samo, jak z filmami i programami TV.
Kiedyś były dwa programy i znakomita większość trzymała poziom.
Dzisiaj... no cóż... bateria potrafi się skończyć w pilocie zanim cokolwiek fajnego się znajdzie.
Popieram usera Leo Tar. Kiedyś wystarczyły dwa programy tv a dziś ich sto nie wystarcza. I w czym problem? W tym co te programy dziś oferują...
Jest gorzej, ale tragedii nie ma, zagraj w coś dobrego jak Sekiro albo DMC5, początek tego roku akurat jest jednym z lepszych od lat.
A co do innego hobby to takie mi się umyślało (zdjęcie), co prawda granie dalej jest moim #1 z dużym marginesem, ale trzeba też za coś innego wziąć
Strzelasz z niego do niedzielnych graczy?
Jest tragedia.
Rynek zaczyna się domagać efektów, które nie mają odzwierciedlenia w miodności.
Powstała seria kart graficznych, które powodują Ray Tracing. Pytam - po co to komu?
Gdzie jest urzekająca fabuła i świat spoza granic naszej fantazji?
Fabułę masz w książkach
A gameplay w sekiro i dmc5 jest bardzo dobry, dawno (a może nawet nigdy) tak dobrego nie widziałem.
Re2 też spoko.
Gdzie jest urzekająca fabuła
W grach Kan Gao.
świat spoza granic naszej fantazji?
No nie? Zawsze wszystko takie przyziemne. Chciałbym nareszcie zobaczyć grę osadzoną w podobnym świecie:
"Fabułę masz w książkach"
Rozmawiamy o grach...
"A gameplay w sekiro i dmc5 "
Jedna gra to któryś tam sequel, a druga, czerpie garściami z gier, które wyszły juz lata temu.
Takich jak chociaż Max Payne. Był miód? Była fabuła? Był hit?
3 x TAK
Nie ma dzisiaj w co grać... Mam ok 100 gier w bibliotece i nie ma czego uruchomić na dłuższe godziny.
Dawko kumplu, dokładnie moje myśli, ten sam obrazek kiedyś widziałem na wallhaven i to samo pomyślałem.
Nie wiem czego takiego epickiego gówna nie robią, przeważnie jakieś przyziemne pierdolamento, a high fantasy jak na lekarstwo, albo obecne w jakichś budżetówkach za 5 złotych.
Między innymi dlatego Castlevania LoS, Darksiders 2 i Dark Souls to jedne z moich ulubionych gier, właśnie przez sporą dozę fantastyki.
Ale dawniej też tego nie było zbyt wiele więc nie ma co narzekać.
@Leo Tar
Jak taki edgelord jak ja mówi, że teraz nie jest aż tak źle z grami, a Ty się z tym nie zgadzasz to wiedz że coś się dzieje, może to problem tkwi w tobie? W ciągu ostatnich paru lat wyszło kilka tytułów do których będę powracał lub już powracam
Serio powinieneś spróbować DMC5 i Sekiro, albo Hollow Knight i Samorost 3, ręczę za jakość tych gier
Albo złap za gatunek którego wcześniej unikałeś. Ja ostatnio lubię pojeździć sobie po nürburgringu w Project Cars 2, może kiedyś się wezmę za strategie.
"W ciągu ostatnich paru lat wyszło kilka tytułów do których będę powracał lub już powracam"
Zdaję sobie sprawę z tego. Ja to jestem jednak ludzikiem, urodzonym we wczesnych latach 80tych. Może tu jest problem, może i faktycznie tkwi we mnie.
A może i faktycznie, obserwowałem jak rynek gier rozwijał sie bardzo dawno temu i mam porównanie.
Kiedyś każda gra to było odkrycie. A teraz...? Tak jak mówię - powszechny brak nowego myślenia. Każda gra leci tylko w grafikę.
Choć z drugiej strony... lubię sobie wrócić do serii Gothic lub TES.
Gdzie jest urzekająca fabuła i świat spoza granic naszej fantazji?
w grach indie?
No tak, tylko tu trzeba szukać samemu, niestety to nie gry wydawcy AAA że podsuwają na srebrnej tacy i hypują na potęgę
No ba można kontynuować swoje zainteresowanie na wyższym poziomie czyli samemu pisać gry. Tak naprawde to nic strasznego. Jest kupa dobrych gotowych darmowych silników - jeżeli nie wykorzystujecie do celów marketingowych - wystarczy poszukać w necie. I odrobina znajomości programowania najlepiej w C++.
Ja wolę C# + Unity - szybciej można coś stworzyć ;) Ale taka forma spędzania czasu to bardziej praca/nauka niż rozrywka.
C# ogranicza Cię tylko programowaniem pod Microsoft. Lepiej programować w C/C++ i Java i mieć wybór.
Na te popierdułki mobilne z biblioteki Unity mało kto zwraca uwagę. Ale są tacy. Jednym z nich jesteś ty Nelson :)
Ja nie odczuwam znudzenia grami ponieważ nie gram zbyt dużo to raz a dwa eksperymentuje z różnymi gatunkami i jest otwarty na nowe rzeczy.
Polecam szukać nowych gatunków jeśli stare Cię znudziły :)
Zgadzam się :) ale dostrzegam sprzeczność - lubisz, ale nie grasz zbyt często? czyli wolisz inne aktywności?
moze się weżniecie tak za footbol jak was gry nudzą
mecze są w Lidze mistrzów i w ligach najlepszch
wczoraj był mecz Barcelona-Liverpool , hit po prostu na najwyzszym poziomie
wezcie se jakie hoobby znajdzicie oczywiście nie mowie o kobitach bo takie to ma kazdy
https://www.youtube.com/watch?v=oY-N1607m4I
Mnie football nie interesuje. Już wolę obejrzeć skoki narciarskie lub Kubicę w F1.
Jak przechodzi mi czasem na pewien czas chęć na granie, to poświęcam się bardziej moim pozostałym zamiłowaniom jak książki, majsterkowanie, rower i wiele by można jeszcze wymieniać.
Ja niby mówię, że nigdy to u mnie nie nastąpi, ale przy obecnych kiszkach to najkrótsza droga ;)
Wlasnie najgorsze, ze brak mi nowego hobby i cos w tym kierunku muszę zrobic. Rower / rolki regularnie katuje w wolnej chwili. Gram zazwyczaj wieczorami, bo za dnia brak mi weny na granie i wolę jakieś seriale pooglądać. Kiedyś katowałem mocno siłownie i pochłanialo to sporo czasu i to było jedyne hobby poza graniem. Teraz czuje, ze chcialbym znalezc nową zajawkę :) Gry tez mnie juz rzadziej wciągają. Odpale Diablo 3 na 15minut, pozniej 2 mecze w Overwatch, chwile posmigam na kierownicy w Forzę Horizon i łapie mnie nuda... zdecydowanie bardziej wolę z ludzmi wyjsc i sie naku**** xd
Jak to jest ? że niektórzy mimo ilości ogranych godzin - zachowują pasje do gier, a inni tracą wszelką zajawkę na gry, tak że nawet zmiana gatunku gier czy przerwa od grania - nie ratuje takich osób.
Może z wiekiem obniżają się możliwości koncentracji? w efekcie człowiek szybciej traci zajawkę na aktywności wymagające "aktywnego" skupienia.
Ja mam odwrotnie. Strasznie nudzę się na serialach i przeciętnych filmach, a książki mnie usypiają. Wychodzenie ze znajomymi na miasto jest fajne - ale bez rewelacji. Prawdziwą radość dają mi gry video, spacer po lesie i natura, a także programowanie. Inne czynności to nuda.
Ostatnio odczuwam lekkie znudzenie grami, w szczególności nowymi. Poza ogrywaniem starszych produkcji bądź już tych poznanych, oglądam filmy na Netflixie bądź jakieś wartościowe materiały na youtube, słucham muzyki lub w tle odpalam podcast, tu polecam R&B. Grasuję na forach a jeśli już nastąpi eskalacja znudzenia idę na spacer z psami.
Gry się nie nudzą. Po prostu z wiekiem mamy na nie co raz mnięjszą ochotę, ale nawet jak dożyjemy do 90 lat, to zawsze będziemy graczami, czy nam się to podoba, czy nie, ale zaprzeczając temu oszukujemy samych siebie :)
Osobiście ostatnio zajarałem się tradycyjnym goleniem. Temat mnie całkowicie wciągnął. Zacząłem używać brzytwy i specjalnej pianki w mydle. Poniekąd może to wydawać się śmieszne ale jak obczaicie wygląd tego mydła plus pędzla. Wygląda to niesamowicie.