Gra o tron - bitwa o Winterfell pobiła rekord liczby postów na Twitterze
Bitwa - 10/10
Udźwiękowienie - 10/10
Scenariusz i logika - 2/10
Doskonałe show, które niestety nie ma nic wspólnego z prawdziwą Grą o Tron.
spoiler start
Za dużo wodzenia za nos. Ujęcia pokazujące, że główni bohaterowie są wręcz zalewani przez hordy zombiaków, a ci oczywiście jakimś cudem wydostają się z każdej opresji (nawet Jaime mający JEDNĄ RĘKĘ, czy leżący bezradnie i płaczący Sam). Takich scen w tym odcinku było za dużo. Dothrakowie szarżujący bezmyślnie na wroga, którego nawet nie widzą. Zwykłe zombiaki tak wyczulone na dźwięk, że opadająca na ziemie kropla krwi zwraca ich uwagę, a 10minut później Arya przekrada się przez hordę nieumarłych i white walkerów oraz wbija z 10metrowego skoku nóż w NK? NO BŁAGAM. To samo sytuacja w krypcie, umarlaki mordują wszystkich jak leci, ale najważniejsi bohaterowie oczywiście żyją. Jon Snow leci na NK, a ten podnosi kolejnych zombiaków. Scena wyraźnie pokazuje, że stoi obok niego ponad setka wrogów, a w kolejnym ujęciu już nikogo tam nie było. Danka na smoku patrzy co się dzieje zamiast uciekać jak najszybciej. No i oczywiście pojawiający się znikąd Jorah, który musi uratować ten bezsensowny scenariusz.
spoiler stop
Mają jeszcze 3 odcinki na uratowanie tego sezonu, ale patrząc na to w jaki sposób potraktowano sytuację z NK, nie spodziewam się już właściwie żadnej Gry o Tron.
spoiler start
Po bitwie bękartów spodziewałem się czegoś takiego, ale i tak trochę szkoda. Mam wrażenie że przy tym odcinku nie pracował nikt kto choć trochę znałby się na aspektach militarnych średniowiecza albo w ogóle jakichkolwiek. Taki rozmach, tyle możliwości i tak to spieprzyć? No i jeszcze te akcje co chwilę: banda nieumarłych leci na ostatniego żywego bohatera w okolicy, już prawie go mają, ucięcie sceny, wracamy do niego, walczy z jakimś pojedynczymi wrogami i znwou widzimy jak masa na niego leci, ucięcie sceny itd. W przypadku Theona i Mormonta to aż nie mogłem uwierzyć w to co widzę i miałem wrażenie że coś mi umyka.
No i patrząc jak się skończył ten odcinek nie dziwię się że dwa poprzednie były takie powolne, twórcy przecież wygląda na to że mogli w ogóle ten sezon zakończyć w jakimś 1h odcinku. Mam nadzieję że książki będą bardzo dalekie od tego.
spoiler stop
Kurła, dzięki za zaspojlerowanie tytułem newsa. Nie oglądałem jeszcze i po prostu przeglądałem stronę i tu nagle taki tytuł :(
Ale co tutaj jest spoilerem? :O Już w poprzednim odcinku było mówione, że będzie bitwa.
To samo przyszło mi do głowy.
Co Ci tytuł zaspoilerował? To że bronili się w Winterfell, o czym było wiadome od dawna?
Przeczytałem cały news dwa razy szukając spoilerów. Jest kilka "soft" spoilerów takich jak to kto był najważniejszy w tym odcinku i że było ciemno. Więc nie wiem o co kaman :D
@Marokso - w tym przypadku to już Twój problem. Przecież internet nie będzie łaskawie czekał z newsami i treściami, aż wszyscy zainteresowani na świecie obejrzą odcinek, kiedy sobie zechcą. Nie zdążyłeś obejrzeć odcinka mając na to dwa tygodnie? Musisz liczyć się z tym, że internet i media już dawno żyją jego treścią
Lol. Nie znoszę spoilerowania, ale tutaj wina jest po twojej stronie. Pomijając już fakt, jak mały jest to spoiler.
Akurat dla osoby, ktora czeka na ksiazke to jest to niewielki, ale jednak spoiler.
Jeszcze musisz ekipę od serialu, bo już w okolicach premiery (a nawet chyba wcześniej, nie pamiętam dobrze) mówili że w trzecim odcinku będzie bitwa w Winterfell.
Bitwa - 10/10
Udźwiękowienie - 10/10
Scenariusz i logika - 2/10
Doskonałe show, które niestety nie ma nic wspólnego z prawdziwą Grą o Tron.
spoiler start
Za dużo wodzenia za nos. Ujęcia pokazujące, że główni bohaterowie są wręcz zalewani przez hordy zombiaków, a ci oczywiście jakimś cudem wydostają się z każdej opresji (nawet Jaime mający JEDNĄ RĘKĘ, czy leżący bezradnie i płaczący Sam). Takich scen w tym odcinku było za dużo. Dothrakowie szarżujący bezmyślnie na wroga, którego nawet nie widzą. Zwykłe zombiaki tak wyczulone na dźwięk, że opadająca na ziemie kropla krwi zwraca ich uwagę, a 10minut później Arya przekrada się przez hordę nieumarłych i white walkerów oraz wbija z 10metrowego skoku nóż w NK? NO BŁAGAM. To samo sytuacja w krypcie, umarlaki mordują wszystkich jak leci, ale najważniejsi bohaterowie oczywiście żyją. Jon Snow leci na NK, a ten podnosi kolejnych zombiaków. Scena wyraźnie pokazuje, że stoi obok niego ponad setka wrogów, a w kolejnym ujęciu już nikogo tam nie było. Danka na smoku patrzy co się dzieje zamiast uciekać jak najszybciej. No i oczywiście pojawiający się znikąd Jorah, który musi uratować ten bezsensowny scenariusz.
spoiler stop
Mają jeszcze 3 odcinki na uratowanie tego sezonu, ale patrząc na to w jaki sposób potraktowano sytuację z NK, nie spodziewam się już właściwie żadnej Gry o Tron.
Przynajmniej po tym odcinku scenarzyści przyznali się że zakończenie wątku NK było ich własnym pomysłem i Martin nie miał nic z nim nic wspólnego. Choć podejrzewam ze mimo zapewnień przedsezonowych Martin wogule nie brał udziału w tworzeniu aktualnego sezonu. Wiec dostaniemy standardowe typowo hollywoodzkie zakończenie GoT co będzie całkowitym przekreśleniem tego za co fani ten pokochali serial.
Zgadzam się w 100%. Twórcy serialu zbyt bezpiecznie podchodzą do tematu, żeby tylko nie rozdrażnić fanów. Nie są bezlitośni jak Martin, który wybija głównych bohaterów kiedy się tego najmniej spodziewamy. Ale przecież za to pokochaliśmy Gre o Tron... Widać spadek formy serialu w ostatnich 3 sezonach kiedy akurat materiał książkowy się skończył. Głupota goni głupotę.
Jak jeszcze się okaże, że Arya zabije Cersei to serial jest dla mnie stracony i czekam na zakończenie Martina. To Jaime powinien zabić Cersei, wyobraźcie sobie tylko jaka to by była emocjonalna scena zapewne jedna z najlepszych w serialu, biorąc pod uwagę to że Jaime i Cersei grają najlepsi aktorzy w serialu.
Ostatnie 3 odcinki wszystko wyjaśnią.
Udźwiękowienie tak, było świetne ale bitwa już jedynie średnia. W porównaniu do innych wyszła kiepsko. Szkoda że 8 sezon idzie w kierunku 7 który był beznadziejny.
Jezu, wszyscy się tak podniecają, czy w pracy, czy na FB i generalnie wszędzie, mega spuszczanie się nad tym jakie to jest wybitne.. zacząłem oglądać w trakcie grania w MMO, żeby nie usnąć, JAKOŚ to idzie, jestem na 4 sezonie, częściowo przegadane, częściowo troszke się dzieje, wiele zaskoczeń, które POBUDZAJĄ, bo inaczej byłaby to fatalna produkcja, bez takich zwrotów akcji i uśmierceń. Mimo wszystko, wolałbym zobaczyć jakieś konkretne fantasy z prawdziwego zdarzenia, a nie średniowiecze z motywami fantasy, już nawet nudne są te wszędobylskie sceny erotyczne :) Oby potem się rozkręciło...
Jak jestes na 4 sezonie i masz nadzieje, ze serial sie rozkreci to musze cie zmartwic- od 5 sezonu wzwyż poziom leci na leb na szyje, dialogi durne i denne, fabula schodzi na 2 plan na korzysc cgi bitew i efektow i ogolnie robi sie z tego typowy glupkowaty hamerykanski serialik, telenovela dla normikow.
4 odcinek zabijają cersej, 5 wlaczą miedzy sobą, 6 ktoś czytaj danka lub johony zostają królem, królową zlerzy kto nich przerzyje 5 odcinek.
W tłumaczeniu z sebikowskiego na nasze:
W czwartym odcinku zabijają Cersei, w piątym walczą między sobą, w szóstym ktoś (czytaj Deanerys lub Jon) zostaje królem/ królową (w zależności od tego kto z nich przeżyje odcinek piąty).
Ogólnie całościowo wyszło bardzo dobrze, ale jednocześnie ta ciemność, która miała potęgować to, z czym się mierzą,była wadą, bo było bardzo mało widać,w pierwszej części odcinka. Głupot nic nie wyjaśni(np teleportów Joraha ;D) Ale jednego jestem pewny, seriale na ten moment, są zdolne zrobić bitwy małe,średnie i duże (maks to bitwa bękartów) Takich olbrzymich, po prostu nie są w stanie zrobić, bez sztuczek i błędów. Taki mamy klimat. Może jak pojedynczy film będzie kosztować 400 mln, to wtedy jest szansa, że seriale też będę mieć jeszcze więcej kasy:)
Sztuczek? xD Ta bitwa była pisana przez ameby
spoiler start
1. Nagłupsza w histori kina szarża kawalerii
2. Pozdrawiam geniusza który stwierdził, że najlepiej ustawić wojska przed umocnieniami, tak by pozbawić je jakiekogolwiek sensu i zablokować drogę odwrotu większej ilości ludzi
3. Katapulty oddające 1 salwę bo ktoś inteligentny ustawił je na przodzie armii
4. Brak jakiejkolwiek akcji ze strony łuczników po zapaleniu rowu
5. Kompletnie nikt nie pomyślał o oleju lub choćby kamieniach do zrzucania z muru
spoiler stop
A to tylko najprostrze wnioski logiczne, już nie będę wymieniał głównych bohaterów-Avengersów, sztampowej do bólu sceny śmierci w ogrodzie i koszmarnego zakończenia niszczącego 8 lat historii
I tu nie chodzi nawet o budżet, bo bitwa pod Wysogrodem, bitwa o Blackwater i Hardhome były wykonane o wiele lepiej, a miały mniejszy budżet.
To jest po prostu bad writing i tworzenie pod głupią publiczkę
@Dagorad. O to to./ To mnie rozwalało, i psuło fun z odcinka.
spoiler start
Theon powinien zdechnąć w ciągu sekundy,a bronili się wieki
spoiler stop
Ale książki będą bardzo podobne, nie będą się jakoś super różnić. Zakończenie wątków ma być inne, ale podobne. No i co zrobią z
spoiler start
Lady stoneheart?
spoiler stop
Które w książce jest chyba nieprzemyślanym zabiegiem, wręcz idiotycznym.
Gościu, w książkach Stannis zdobędzie Winterfell, Aegon będzie zaraz władał całym południem, Euron to pieprzony czarnoksiężnik, na Lannisterów i Freyów szykuje się masakra w Dorzeczu. To nie będzie nawet w połowie przypominać serialu.
@Gorn221. Żebyś się nie zdziwił. Że te postacie są, to nie znaczy że nie zdechną. Bo w książce i tak dojdzie do bitwy z NK. A tam mogą poginąć właśnie te postacie. Nie wiesz jak Martin sobie to wymyślił. A według mnie sam się potracił. Bo stworzył głupie wątki z Aegonem czy Euronem .
Cóż powiem, że odcinek był bardzo dobry, trzymający cały czas w napięciu a całości towarzyszyła idealnie dobrana muzyka. Pod względem wizualnym i klimatu cudo, mrok nadawał temu starciu jeszcze większe uczycie "beznadziejności" w jakiej się znaleźli, jednym słowem masakry. Sama bitwa bardzo dobrze nakręcona (chociaż zgadzam się, że jednak mogło by być trochę jaśniej), to jednak rekord idiotyzmów został chyba pobity. Pamiętam, że ktoś napisał, że ten odcinek powinno się oglądać "sercem" a nie "rozumem"; i zgadzam się z nim całkowicie. Sam oglądnąłem odcinek 2 razy i jeśli nie będziemy patrzeć po względem logiki (w końcu to serial fantasy, który ma dostarczać rozrywki), to dostajemy jedną z lepszych bitew w historii telewizji.
Jedyne co mi się nie podobało to, że
spoiler start
Nocny Król został zabity w taki sposób przez Aryę, oraz że w sumie nie zginął nikt ważny. Oczywiście szkoda mi bohaterów którzy polegli, bo jednak się ich lubiło tak oczekiwałem większych zaskoczeń w "zgonach". Można powiedzieć, że zaskoczeniem było to, że tak mało postaci zginęło.
spoiler stop
No nic dziwnego, skoro oglądanie gry o tron stało się modne tak, że już nawet gazetki pokroju Vogue o tym piszą, przedstawiając to jako obowiązkowy element lajfatajlu współczesnej kobiety. Jedna szopka do zabawy w geeka dla każdego normika. Gdybym miał jakieś pokłady sympatii dla tej serii, od tego spuszczania się nad nią już doszczętnie by mnie opuściły. A tak przyglądam się temu - i nie chodzi wcale o to, że "plugawe normictwo" zawłaszcza "elitarną niszę" (bo się z nią nieidentyfikuję), ale to sztuczne uwielbienie i urojone fascynacje są jakieś kompletnie absurdalne, trochę tak jak było z tym łapaniem pokemonów telefonem.
Obejrzałem wszystkie odcinki tego serialu, ale paradoksalnie mogę powiedzieć, że nie jestem jego fanem. Zbyt wiele rzeczy mi się nie podobało poprzez te wszystkie sezony. Zresztą na początku myślałem na przykład, że Targaryenowie są Elfami. :)
Moje uwagi:
spoiler start
1. Za ciemno. Niby wystarczająco dużo widziałem, ale nie mam telewizora OLED ani legendarnej, nieprodukowanej już plazmy Pioneera. Zaskoczyła mnie w pewnym momencie reakcja Daenerys (nieproporcjonalne przerażenie) na powrót Ser Joraha. Myślałem, że wraca konno już jako zombie albo bez kończyn, ale nic takiego nie miało miejsca.
2. Zapalenie mieczy przez Melisandrę było imponujące, podpalenie rowów już nie. Nie zrozumiałem, dlaczego na końcu zdjęła naszyjnik i zmarła ze starości (?).
3. Jaime, Brienne i Sam nie powinni byli przeżyć. Wyczerpani walką z dziesiątkami nieumarłych byli łatwymi przeciwnikami dla następnych fal napastników.
spoiler stop
Najlepsza scena w odcinku.Nie no ktoś ewidentnie przesadził z tą ciemnością w odcinku.A Melisandre umiera na końcu bo....... tak.Liczyłem na więcej
Czy negatywne lub pozytywne komentarze ludzie będą pisać o GoT to nie zmieni to jednego faktu, że jest to jeden z najpopularniejszych seriali na świecie (jak nie najlepszy). :)
Najlepszy serial w historii to Breaking Bad nie ma tam dziur fabularnych i głupot typu poświęćmy prawie całą armię Deanerys i Jona w walce z umarłymi żeby Ceresi miała jakieś szanse w bitwie o tron.
Co ma popularność do jakości?
Oczywiście, że GoT to najpopularniejszy serial na świecie. I to nie jeden z najpopularniejszych a po prostu najpopularniejszy. Ale to się kompletnie nie przekłada na jakość, bo jest dobry, ale zdecydowanie nie najlepszy.
Ja widziałem ponad 10tys. filmów ( z czego ok 7 tys. to kino ambitne) i wyraźnie ponad 100 seriali.
Najlepsze seriale to Twin Peaks, Sopranos, Prawo ulicy, Breaking Bad. Najbardziej przełomowy Twin Peaks.
Breaking Bad raczej na tle czwórki nie wyróżnia się. Każdy z tej czwórki jest unikatowy.
Natomiast GOT to zmarnowany potencjał.
Saga PLIO jest kapitalna.
Serial w sezonach 1-4 był świetny -dojrzałe fantasy z dopracowaną, wielowątkową fabułą.
Natomiast sezony 5-8 są kiepskie pod względem scenariusza, dialogów, postaci. Masa głupot. Co zrobić. Bez materiału książkowego scenarzyści nie podołali. Właściwie przez ostatnie sezony bronił się głównie poziomem technicznych, bo po dawnej świetności nie zostało wiele.
Gdyby utrzymał się taki poziom jaki był w sezonach 1-4 do końca to byłby to serial na miarę czwórki, a do tego przebijający je mocno poziomem technicznym.
Ten odcinek był dobry troszkę mogło to lepiej wyglądać z nocnym Królem powinna być walka epicka a skończyło się z zaskoczenia ale i tak był fajny odcinek w sumie szkoda że na koncu nie było walki z nocnym królem bo teraz to już takiego znaczenia nie będzie właśnie dlatego zaczołem ten serial oglądać dla właśnie tej bitwy z nocnym Królem.
Chciałem przeczytać, ale się bałem, bo jeszcze nie widziałem odcinka. Kiedy zobaczyłem ilość spoilerów (w sensie tych ocenzurowanych/ukrytych) w komentarzach, to przewinąłem od razu do odpowiedzi. :P
Nie będę się zagłębiał w scenariuszowe niedoróbki, natomiast mam pewną użyteczną uwagę co do ciemności.
Rozumiem zamysł twórców, którzy chcieli wprowadzić za pomocą ciemności klimat, którego nie widujemy raczej w bitwach o tym rozmachu, jednak był w tym wszystkim jeden mały acz znaczący techniczny szkopuł - streaming!
Przez cały odcinek składający się głównie z ciemności i ognia przemieszanego ze śnieżycą, poza scenami końcówki i skradanymi widziałem non-stop je...e piksele, OLED nie pomógł. Nie wiem jak to wygląda na "zwykłym" HBO z kablówki (używam PS4 do VoD'ów, zero problemu z 4K), ale mam wrażenie, że odcinek będzie w pełni oglądalny dopiero na wydaniu na BD, z którego skorzystają chyba tylko najwięksi fani.
Dzis dopiero obejrzalem na HBO2 o 23. Jezeli tak ma sie zakonczyc ten caly watek z nocnym krolem to ja podziekuje. Przeciez to jakas kpina. Jak nie bedzie pozniej jeszcze jakiegos nawiazania to mozna uznac 8 sezon za najwieksza klape w historii telewizji.