Znamy datę premiery filmu Fantastyczne Zwierzęta 3
Patrząc na słaby poziom tej serii, lepiej by było, gdyby trzecia część nigdy nie powstała :D
O ile lubię i szanuję Deppa, to nie mogę patrzeć na charakteryzację Grindelwalda. Ujmując rzecz w prostych słowach wygląda jak jakiś gej, co znacznie wpływa na ujmowanie powagi samej postaci, która w tej serii powinna wzbudzać w widzach raczej tajemniczość i szacunek. Zamiast tego mamy takie nie wiadomo co, osobiście patrzeć nie mogę na tą postać.
I dla jasności- oglądałem do tej pory tylko 1 część, miała kilka fajniejszych momentów i gdzieś daleko w tle wyczuwalny był nawet klimat HP, ale na dłuższą metę potencjał imho mocno zmarnowany. Zbijanie hajsu na marce uniwersum przy minimalnym wkładzie, tak można w sumie podsumować tę serię filmów.
Ujmując rzecz w prostych słowach wygląda jak jakiś gej,
Bo Grindelwald był gejem więc wygląda tak jak powinien.
To geje nawet w tych czasach kreowali swój wygląd w sposób tak bardzo wyzywający jakby brał właśnie brał udział w paradzie? On dla mnie, człowieka XXI wieku wygląda strasznie dziwacznie/irytująco, więc w jego czasach tym bardziej wyglądając w ten sposób prawdopodobnie nie miałby życia.
Decyzja scenarzystki idiotyczna, mogła go zrobić gejem ale z klasą, budzącym jednocześnie grozę ale i tajemniczość zarazem. Nie mam problemu z samym faktem jego orientacji, tylko z kłującym oczy wyglądem- żeby nie było wątpliwości.
Właśnie obejrzałem dwójkę, zwiastun wywołał u mnie znacznie więcej emocji niż cały film. Osobiście liczyłem że cała ta saga stanie się trochę bardziej "dorosłym" przedstawieniem świata Pottera. W ogóle marzy mi się taki film z wyższą kategorią wiekową, nie żebym był jakimś propagatorem brutalności itd. xD Porównam to choćby do X-Menów, konkretnie podserii Wolverine gdzie ostatni film - Logan - był zdecydowanie bardziej dojrzałym kinem, przedstawiającym mutanty w innym, mroczniejszym świetle. Nie wiem czy takie ujęcie pasowało by to świata magii i czarodziejstwa... ale gdyby coś takiego kiedyś miało powstać to bym kibicował. Co do tego motywu "związku" Grindelwalda z Dumbledorem to wreszcie zrozumiałem skąd te wszystkie memy z Rowling w tym temacie ;D I tu znowu nie chcę wyjść na przeciwnika, ale sądzę ze to trochę psuje wizję Dubmledora wykreowaną przez główną sagę. Z kolei myślę też że Deep nie najlepiej udźwignął rolę "tego złego" czarodzieja. Nie czuć przed nim za bardzo respektu, jedna z ostatnich scen z dwójki miała potencjał ale i tak zmarnowany. Kto wie, skoro w sumie planują jeszcze 3 filmy to może zdąży się rozkręcić.
Trójka? A dwójka o czym była?