Avengers: Endgame zalicza doskonałe otwarcie na całym świecie
Byłem, widziałem, nie było efektu opadu szczęki. Bardziej komediowy ton zrobili niestety.
No i...
spoiler start
... Biorąc pod uwagę że najbardziej charyzmatyczną postać żegnamy definitywnie, to osobiście uważam że nie będzie już takiego szału. Nie wiem co by musieli wymyślić żeby przebić obecne filmy.
spoiler stop
Cała Captain Marvel, to jakaś nijaka postać.
Liczyłem na scenkę po napisach końcowych w których rodzi się Adam Warlock, a z kosmosu nadciągają Celestians, jako nowe zagrożenie.
Cała Captain Marvel, to jakaś nijaka postać.
Ja patrząc na tą postać cały czas widziałem nie komiksową superbohaterkę tylko aktorkę-feminę która zgodziła się w tym zagrać "Bo jest za mało żeńskich bohaterek we filmach."
Nie to że jestem uprzedzony, czy "menska" świnia. Scena gdzie:
spoiler start
Wszystkie kobiece bohaterki razem wpadają na wroga również była dla mnie badass, uwielbiam tego typu momenty.
spoiler stop
Chodzi o to że odbieram tę postać nie jako Kapitan Marvel ale Kapitan Larson.
@Little Joe
Niestety albo stety jej solowego filmu nie oglądałem i raczej nie obejrzę.
Szkoda, że tak potraktowali Thanosa
spoiler start
Po zlokalizowaniu, za szybko go wykończyli. Przecież Nebule w Infinity War przepełniała nienawiść do Thanosa za zabicie Gamory. Miałem nadzieję, że ostro złoją mu tyłek, nim go wykończą. I sam Thanos bez rękawicy był zdecydowanie silniejszy niż po jej włożeniu. Moim zdaniem takie yhyym.
spoiler stop
"Kapitan Ameryka: Wojna domowa"
No niestety pudło, oficjalny polski tytuł jest inny.
Marka (albo raczej marki) + tona hajsu wpompowana w marketing musiały przynieść zadowalający efekt...
Wynudziłem się masakrycznie. Najbardziej przehajpowany film stulecia.
Szkoda że tyle kasy zarobił bo tylko utwierdzi ich w przekonaniu żeby takie crapy wydawać.
Ehh na szczęście są jeszcze inne filmy komiksowe.
Jak ja żałuję że na hellboya dzisiaj nie poszedłem.
Widzę że marvelki nie umieją sobie wyobrazić że komuś się może film nie podobać xdxdxd
Film nudny jak flaki z olejem. Pełno dziur. Próbowali zrobić melodramat ale im nie wyszło xd
Normalnie na capitan Marvel się lepiej bawiłem a to był znośny przeciętniak.
Po seansie to samo pomyślałem - że na słabawym "Kapitan Marvel" chyba się nieco lepiej bawiłem.
Widzę że marvelki nie umieją sobie wyobrazić że komuś się może film nie podobać xdxdxd
Widzę że pan ,,dorosły'' nie może się pogodzić że komuś ten film może się podobać
Obejrzałem i stwierdzam że dobrze się ogląda , ale średniak. W poprzedniej części lud Asgardu i te dwa gostki z chaty Thora powiń nie żyć, w końcu cały statek rozwali i tylko Thor przeżył. I jeszcze ta załamka Thora , po zabiciu Thanosa , zabijał tysiące wrogów , walczy dalej po tym jak wszystkich stracił a tu taki szloch. Do tego bieganie z rękawicom przy wrogiej armij , za miast się schować , albo ją zabrać jak najdalej, to nie lepiej wbić się w sam środek no q geniusze.
7/10