Recenzje Avengers Endgame są jednoznaczne - mamy hit
Jakby przy ocenianiu filmów istniała w ogóle jakaś jedna racja, żeby można było się mylić.
@Gorgor lepiej być taką muchą (i samemu spróbować) niż być owieczką, która nie ma swojego zdania i powtarza za innymi. Meeee
Ale to właśnie oglądacze marwela są owieczkami :O
No oby, bo idę w piątek i to dla mnie najważniejsza premiera tego roku.
Teraz czekamy na Avengers - New Game + xD
A tak na marginesie - ktoś mi wyjaśni, dlaczego nie mogę się zalogować (poprzez facebook) w danym temacie, który zamierzam skomentować, a mogę to zrobić TYLKO z poziomu strony głównej GOL?
To może problem przeglądarki/antywirusa, który coś blokuje?
Przecież to filmy dla dzieci. Wszystkie na jedno kopyto. Z takich filmów się wyrasta po obejrzeniu 5-10, bo stają się po prostu nudne. Nowa generacja, nowe pokolenie 12-17 latków zaczyna oglądać akurat od tej części. Za parę lat wyjdzie nowy film dla kolejnych pokoleń i tak w kółko Macieju.
Doprawdy? Pytałeś o to Raczka czy innego w miarę znanego krytyka filmowego?
Gry też są dla dzieci a siedzisz na forum o grach. Po co te marnowanie czasu. Zajmij się dorosłymi rzeczami: dzieciakami (szkoły strajkują) czy kobietą.
Mam 32 lata i choć kocham kino niezależne i też miałem takie samo zdanie jak autor posta o kinie superbohaterskim to po obejrzeniu całego kinowego uniwersum Marvela na Endgame czekam z wypiekami na twarzy. To Gwiezdne Wojny dla fanów komiksów a łączność fabularna między wszystkimi 22 filmami jest namacalna i nikt mi nie powie, że filmy takie jak Zimowy Żołnierz, Wojna Bohaterów, Strażnicy Galaktyki czy ostatnie Infinity War to kino niszowe, dla gimbazy. End Game ma szansę zarobić tyle co Avatar, wstępne szacunki z pierwszego weekendu otwarcia już teraz przewyższają Przebudzenie Mocy więc szykuje się Terminator Boxoffice
Racja. Prawdziwy dorosły musi chodzić na dziwki, wciągać koks i jumać ziomalowi.
Z czym wy ludzie macie problem.
Wiadomo, że to nie jest kino ambitne, ale zwykły lekki odmóżdżacz, a na takie kino jest największe zapotrzebowanie to takie masowo się produkuje, bo jest to opłacalne.
Nie wiem co Wy widzicie w tych filmach. Słaba fabuła, średnia gra aktorska i bardzo dużo efektów specjalnych, stworzonych komputerowo. Do tego akcja i walki takie długie, że aż nudne.
Nie rozumiem również ludzi, którzy ustalają które części oglądać w jakiej kolejności, żeby zachować ciąg logiczny, którego najzwyczajniej tam nie ma.
Z tych filmów się wyrasta i są one najczęściej na jeden raz. Ja nie wiem po co chodzić na "odmóżdżacz" do kina, skoro nie możesz sobie zrobić przerwy na toaletę. Przy takich filmach najczęściej się coś w tym samym czasie robi, bo nie trzeba się skupiać więc lepiej obejrzeć go w TV.
Chyba, że lubicie zabrać dziewczynę do ciemnej sali i trochę poświntuszyć :D
Szczerze mówiąc to u mnie zaczęło się od mitów greckich. Lubiłem historie Heraklesa, Tezeusza, Orfeusza, Odyseusza. Starożytni uważali, że są zabawką w rękach bogów ale pojawiały się jednostki w mitycznych czasach które przekraczały ludzkie możliwości i rzucały wyzwanie przeznaczeniu. Przeczytałem tego sporo ale, że nowe historie nie zostaną już napisane dorwałem amerykańskie komiksy w pewnych aspektach przypominały te starożytne historie. Dzisiaj nie kupuje już komiksów ( nie sądze, że jakieś dziecko stać na te komiksy) ale chętnie sobie raz na jakiś czas wpadam do kina na superbohaterów bo są częścią jakiegoś mojego życia które było fajne i przez dwie, trzy godziny mogę do niego wrócić. Rozumiem, że inni na czym innym się wychowali . Na youtubie widzę gości po 40 wspominających stare gry i cały czas chętnie do nich wracają, bo mają wspomnienia z nimi które warto zachować. I właśnie tak podchodzę do tych filmów.
Jak to ciągu logicznego nie ma? Jakbyś oglądał te filmy to wiedziałbyś, że jest. Skoro nie oglądasz, to nie pisz bzdur.
Filmy mają ciąg logiczny w których jakiś bohater ginie, a w trzecich częściach jednak żyje. Szczególnie jak jest film o jednym superbohaterze w czasie w którym działa się akcja z innego filmu.
Radzę wszystkim zainteresowanym aby do czasu seansu odcieli się od YouTube'a, inaczej czeka Was niemiła niespodzianka.
Ja tam nie mogłem się powstrzymać i dla mnie to była akurat bardzo miła niespodzianka - jestem spoileroodporny
zobaczymy co są warte te wszystkie recenzje, ja niestety dopiero będę mógł obejrzeć na premierę jak dojdzie do dystrybucji
Lubię filmy o superbohaterach, ale ...do tej pory nie obejrzałem żadnego. Taka sytuacja...
A oscara pewnie i tak dostanie kapitan marvel (bo kobieta gra główną rolę), a Endgame nic nie dostanie...
DanuelX zerknij na minioną edycję.
Ale wiesz, że jest więcej niż jedna kategoria oscarowa?
Tak.
A ja dopiero jak będzie na HBO xD
Ciekawe czy Czarna Wdowa w końcu opanowała paralizator i tym razem porazi Thanosa
No ciężko, żeby nie był hitem. Niektóre filmy po prostu po zapowiedzi nimi się stają.
Ciekawy jestem co by było, gdyby ten film stał się niewypałem. Fani by popełniali masowe samobójstwa:-D
Ale mam ... na jednym takim forum filmowym zażartowałem sobie że pewnie przegapię śmierć jednej z postaci bo pewnie pobiegnę w międzyczasie do kibla a redaktor zedytował mój post i wykreślił imię postaci żebym nie spojlerował innym O JA ....
Spokojnie, nie musi zginąć postać, o której pisałeś. Niektóre fora usuwają komentarze z nieprawdziwymi informacjami (np reddit tak robi).
Mój brat wyczytał, że umrze dana osoba, a to była nieprawda.
A ja muszę zwrócić bilety, bo córka akurat idzie na spotkanie pierwszokomunijne. Zawsze twierdziłem, że religia jest źródłem wszelkiego zła na tym Świecie, ale teraz to już przegięcie.
Jestem świeżo po seansie i muszę powiedzieć, jako względnie umiarkowany fanboj Marvela, że Infinity War bardziej mi się podobało. Film jest tak naładowany wątkami, że miałem wrażenie iż masa z nich została opowiedziana po łebkach. Mimo że trwał 3h to jednak do rozwinięcia tak ogromnego materiału bardziej by mi pasowała forma serialu. Końcówka to oczywiście, jak w przypadku takich filmów, festiwal dreszczy na ciele spowodowanych epickością i to mi się podobało.
Trochę mi jednak smutno po tym wszystkim wiedząc, że to już koniec tego uniwersum jakim go znamy. Nie sądzę żeby kolejne produkcje dawały mi tyle frajdy biorąc pod uwagę informacje od twórców i wprowadzenie zupełnie nowych postaci i wątków w przyszłości, zapewne już niezwiązanych ze znanymi nam Avengersami. Pożyjemy zobaczymy.
Endgame ode mnie tak 1-1,5 oczka mniej niż Infinity War ale dla fanów oczywiście pozycja obowiązkowa.
spoiler start
Scena Kapitan Marvel z innymi kobietami superbohaterkami tak nienaturalna, wymuszona i sztuczna, że aż chciało mi się zaśmiać na głos. Takie trochę "patrzcie na te wszystkie silne i niezależne kobiety!!!!" xD Na szczęście nie doszło do tego czego się obawiałem i dostała po feministycznej buzi i to szanuję :)
spoiler stop
Dokładnie. Feminizm stuprocentowy.
Thor wygrał wszystko :D
Film niezły, ale nienajlepszy z całej serii filmów o uniwersum Marvela.
Na plus:
- nieprzewidywalność niektórych wątków
- efekty specjalne (sceny walki z pola bitwy)
- stopniowana dynamika rozwoju akcji w filmie (mimo nieco za-sennego początku, film dobrze się rozkręca)
- dobra dawka humoru (choć czasami naciąganego)
Na minus:
- przeraźliwie widoczna wszechobecna poprawność polityczna...
- słabiutkie zakończenie
Dla zaoszczędzenia Waszego czasu: -> tym razem nie czekajcie na ostatnią scenę po napisach - nie ma jej :)
Jestem po seansie w kinie, każdemu fanowi MARVELA zdecydowanie polecam, jednakże radzę nie korzystać z oferty barowej, a tym bardziej nic nie pić, gdyż film ma aż 3h a każda minuta jest na wagę złota. Ilość smaczków i "oczek" puszczonych do widza w tym filmie to na prawdę jakiś rekord. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa, 10/10 !
średniawka, i do tego dośyć długa. było kilka lepszych filmów w tej serii. znając zdolności niektórych bohaterów dziwnym jest, że kończy się w ten sposób.
Ja jestem lekko rozczarowany finalem tych 10+ lat i 22 filmow... Jutro zobacze jeszcze raz i moze zmienie zdanie
Film dobry ale brakuje mu wiekszego kopa i jaj skoro wybil 50% zywych istot to ciagle widzimy te same twarze, te same miejsca gdzie bohaterowanie a 0 widoczkow cywilow a jak sa to wyglada to tak jakby wyparowalo az 90% ludzkosci na Ziemi. Pani Kapitan jest zbedna skoro nonstop gdzies lata i uwielba przelatywac przez statki jak Nebula je rozbijajac...
Kapitan Marvel dostała tyle ile powinna. Pojawiła się wtedy kiedy trzeba było. To jest marvelowski odpowiednik Supermena, ona by nałożyła nawet Thanosa ze wszystkimi pierścieniami bez popity. Nie mogło być jej więc więcej bo jakby było więcej to by popsuła film ;)
Dla tych, którzy boją się spoilerów czy to dla Endgame, czy czegokolwiek innego w sugerowanych filmikach na yt, polecam rozszerzenie video blocker. Wpisujesz kluczowe słowa i z grubsza zawartość je zawierająca w tytule/opisie nam się nie pojawi. Taki tip, może komuś się przyda.
Zaskakująco średni się dla mnie okazał. Wielkim fanem nie jestem, ale miałem jakieś oczekiwania, naprawdę spodziewałem się czegoś więcej. Tymczasem, 2/3 to przeplatania się filmu akceptowalnego, z kiczowatym, męczącym, nudnym i głupkowatym. Końcowa 1/3 była spoko, miała wiele bardzo fajnych momentów, ale też nie powaliła. Nie powiem też, by mnie specjalnie tu fabułą zaskoczył. Od pewnego momentu straszni przewidywalny. Może ze dwa momenty miałem "tego się nie spodziewałem", ale nie były to rzeczy wielkie. Może dla fanów zakochanych w uniwersum to była uczta, nie wiem, dla mnie zdecydowanie nie. Infinity War, czy Civil War wypadły w moich oczach znacznie lepiej.