Aktualizacja systemów Windows 7 i 8.1 psuje komputery z antywirusami
dlatego ja od dawna mam ten cały microsyft w głębokim poważaniu, siedzę na starej "siódemce", nie aktualizuję systemu i cieszę się spokojnym użytkowaniem bez żadnych cyrków
Będziesz miał dalej w poważaniu gdy przyjdzie czas na zmianę podzespołów :) Też miałem gdzieś dziesiątkę, ale po wyskładaniu nowego komputera nie miałem wyjścia, musiałem przejść na dziesiątkę. I w sumie system jak system, jest ok. Poza innym interfejsem, tym że na każdym kroku masz odnośnik do strony MS i tym że trzeba spędzić dosłownie kilka dni żeby kompletnie wyłączyć / zablokować niektóre funkcje w tym automatyczne aktualizacje - jest dobrze ;)
Warto jeszcze wspomnieć że Microsoft zakończy oficjalnie wsparcie dla win7 w dniu 14 stycznia 2020. Na początku tylko MS. Pozniej dojdą inne firmy IT wycofujące wsparcie na rzecz ujmując "nowszych technologii". Od siebie dodam że Win 7 to fajny system ale już jest on przestrzały i jest to po prostu już przeżytek. I coraz więcej osób po wymianie komponentów bierze 10 żeby była pełna kompatybilność i nie tylko więc jego udział w rynku też będzie powoli spadał i skończy prędzej czy później jak XP czy Vista :).
Ale dowodów na to nikt nie znalazł. Hmmm
Ja w Win7 mam tylko KB4493467 i nie sprawia to problemu, ale z tego co czytałem to na antywirusie Kaspersky ten problem nie występuje, więc jest spoko :)
No nie wiem czy na 10 nie występuje. Mnie dwa tygodnie temu, cały system padł, i musiałem stawiać na nowo. Chociaż równie dobrze to może być problem z dyskiem. Bo od tamtego czasu, mam problemy z steam(a w sumie problem zaczął się od steama) Podczas uruchamiania, wszystko się zamraża prócz myszki. Nie zawsze, ale zdarza się.
Potwierdzam, wystarczy odinstalować " tego większego update " ,i po krzyku
Same perełki te antywirusy ......
Na szczęście mam ,,Pan Da" ;)
Właśnie dlatego nie instaluję Windowsa 10, to badziew !!!!!1!11!
Tylko Windows 7 !!!!!11!!1! Oh, wait...
Nie badziew, a szpieg :) Nawet keylogger bym powiedział.
Wbrew pozorom to badziew to to nie jest. Wystarczylo poblokować niepotrzebne funkcje i działa dobrze. Interfejs może nie grzeszy pieknością ale jest wygodny. Po prostu niepotrzebnie panikujecie jakby świat miał się zaraz zawalić wam na głowę :). Tylko Win7 nie będzie zył wiecznie (kończy się w 2020 wsparcie i będzie stopniowy spadek jego udziału w rynku, nowsze komponenty nie są kompatybilne z Win 8, 7 i starszymi systemami) i prędzej czy później skończy jak XP czy Vista. :p
A z drugiej strony jak sie nie lubi aż tak tego win 10 to do nowszych podzespołów mozna użyć Linuxa ..np taki Linux Mint który wygląda niczym win 7. Przynajmniej ja mam taki plan na przyszłość bo tak czy siak nie lubie jak firma wymusza na kliencie zmianę. Koniec wsparcia jeszcze rozumiem ,ale reszta działąń Microsoftu (ta obecna z aktualizacja ,ta z okienkiem informującym o końcu wsparcia dla win 7 w ramach aktualizacji, i kwestia podzespołów.
Mój post jest oczywiście kpiną na temat tego, jak wygląda forum pod news'ami dotyczącymi wpadek Windowsa 10, jak widać ubóstwianemu Windows 7 też się zdarza. Sam osobiście mam W10 na lapku, w pracy na wszystkich jednostkach też jest W10 i nie mam powodów do narzekania, jeśli chodzi o działanie. Co do szpiegowania - co mogłem, to powyłączałem, choć pewnie i tak szpieguje. Powiedzcie to Google'owi i ich Androidowi ;)
jaro1986 Rozumiem ,lecz bardziej skłonny byłbym stwierdzić że ta wpadka win 7 i 8.1 to celowe działanie Microsoftu w celu wykurzenia ludzi z tych systemów.
Dobrze jest jednak nie żydzić, zapłacić i mieć Eseta... choć i są sposoby, by mieć bez płacenia.
Pełna zgoda. Taki niby dobry Kaspersky w porównaniu do Nod32 to jak Golf i Ferrari.
Przeglądanie sieci bez aktywnej ochrony zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem.
Przy racjonalnym użytkowaniu to zwykły Essential/Defender wystarczy wbudowany w system + przeglądarka z jakimś skrypt blockerem albo nawet zwykły chrom z manią bezpieczeństwa. Przed 0-dayem i tak praktycznie żaden antywirus nie pomoże, poza odpalaniem wszystkiego na tych środowiskach izolowanych od kasperskiego, ale to znowuż całkowicie niszczy komfort pracy.
Ja mam Nortona, więc nie miałem takich problemów.
Ale na wszelki wypadek wyłączyłem automatyczne aktualizacje.
Tak na marginesie, to wiadomość z początku kwietnia i do tego niekompletna, bo problem dotyczył również W10.