Mortal Kombat 11 - oficjalna lista grywalnych postaci
Juz dawno skończyłem fabułę na ps4 polecam ciekawe kto będzie w dlc
Ermac, reptile, cyrax, sektor, kenshi, quan chi? Zamiast dodawac takie postacie w ramach dlc wolą dodac jokera albo spawna,troche mnie to boli.
oni je jeszcze dadzą po 9.99 za jedną zobaczysz i jeszcze je potną tak żeby mieć takiego ermaca będziesz musiał wykupić jego wszystkie style jak że w sumie wyjdzie ci 29.99 euro za postać.
Wolę Kenshiego zamiast Terminatora, Robocopa, Wiedźmina, Scooby Doo czy innego gówn... kompletnie nie związanego z serią MK. Niestety twórcy gier coraz częściej umieszczają taki badziew w swoich bijatykach, a ludzie kupują to jak nienormalni.
NRS ma zasadę, że ta sama postać nie może pojawić się w DLC więcej niż 1 raz. Kenshi był w DLC do MK9, więc na 99% do MK11 nie powróci. Prawie potwierdzoną postacią z DLC jest za to Shang Tsung i bardzo dobrze, bo na chwilę obecną w grze nie ma ani jednego "maga" (w tej roli zazwyczaj Shang, Quan i Shinnok).
Persecuted
Shang Tsung by się przydał, tym bardziej że całą krypta to jego wyspa
Ale magiem (krwii) jest też Skarlet
Też pytanie co czyni kogoś magiem w serii MK - ale zgodzę się, że jak ktoś mówi mag w MK to widzę albo Shang Tsunga albo Quan Chi
Elessar1984
wydawcą Mortali jest Warner Bros, co z jednej strony daje Netherrealm Studio dostęp do niektórych ciekawych postaci, z drugiej mogą mieć też naciski z góry, aby dodać coś co wg. nich jest teraz na topie. Więc zupełnie nie zdziwię się, gdyby WB naciskało NRS na umieszenie Jockera w MK11 ze względu na nowy film o Jockerze.
Z drugiej strony po to została stworzona seria Injustice, aby postacie z DC Comics nie traciły głów, serc i kończyn, a sam Jocker poniekąd był już w serii MK (poza MK vs DC Universe) w postaci jednego z fatali Shang Tsunga.
Osobiście nie jestem jakiś mega fanem postaci spoza uniwersum MK, ale też nie jestem ich przeciwnikiem - jak będzie mi się podobała dana postać to kupię, jak nie to nie.
@Up
Jeżeli za maga uznamy każdą postać, która włada jakim rodzajem magii / zdolności ponad naturalnych, to tam praktycznie każdy będzie pasował (np. Sub Zero i magia mrozu, albo Rain i magia... deszczu). Chodziło mi o maga w sensie zgodnym z lore:
https://mortalkombat.fandom.com/wiki/Sorcerer
Wlasnie to jest chore w grach, placisz kupe kasy za gre a i tak nie masz szans dostac wszystkiego co gra oferuje i powinno byc w cenie gry. Wycinaja zawartosc zeby wyciagnac wiecej i wiecej od ciebie. Chciwe corpa musza ukrywac zawartosc w plikach zebys kupil DLC...i w podstawce Terminatorem nie pograsz, bo to zawartosc dla bardziej majetnej elity.
Juz nie chodzi o ta kase tylko ten brak nienasycenia bogactwami mnie przeraza.
Zaraz się zlecą obrońcy DLC i napiszą ci, że to nie wycinanie zawartości ale działanie na twoją korzyść (chociaż tego jeszcze nie wiesz).
Osobiście nie wiedzę problemu w dodatkowych postaciach. Nie musisz ich kupować wcale, lub kupić tylko te, które lubisz. Jasne, że to wycięty content z gry i jasne, że są drogie. Ale takie zabiegi są stosowane nie od dziś i gdyby ludzie tego nie kupowali, to by nie było problemu. Natomiast bolą mikrotranzakcje w grze za pełną cenę w której mamy już zapowiedziane masę dlc. Jakim trzeba być idiotą, żeby kupować coś w stylu łatwych fatality, czy jakiś premii do grindu skinów dla postaci ?
Powtórzę po raz setny: nie ma czegoś takiego jak wycięta zawartość sprzedawana w DLC. To tylko mit powtarzany przez ignorantów, którzy nie wiedzą w jaki sposób powstają gry.
DLC'ki potrafią być dobre (gry od Paradoxu i seria Total war) bo chociaż troche kosztują, to widać że nie są wyciętym contentem, tylko twórcy rozwijają w ten sposób grę (wystarczy zobaczyć reddita WH 2 po premierze nowego dodatku, ludzie dosłownie proszą o więcej). Co innego w takim MK gdzie za 10 euro dadzą jedną postać która na 90% została wycięta w produkcji, to jest anty konsumenckie zachowanie.
Śmieszą mnie takie komentarze, a w szczególności w przypadku Mortal Kombat 11, który na start ma najwięcej postaci spośród wszystkich odsłon. Trzeba nie mieć RiGCzu, żeby płakać, że studio wspiera grę i dodaje zawodników, kiedy ludzie tego chcą. Lepsze są DLC i wspieranie gry przez twórców niż olanie community i nie dodawanie niczego.
@Gibsonn ile ta kupa wynosi? Bo według mnie płacisz grosze za to (godziny rozrywki/pieniadz).. a DLCki jest właśnie nadrabianiem tej ceny, by gra nie wynosiła 2 razy więcej, tylko tyle ile wynosi, a ktoś kto chce, będzie miał DLC. Wszystko na około drożeje, gry robi się dłużej, a programiści zarabiają coraz więcej (podejrzewam że inne zawody w game-dev też), bo wszystko drożeje, a gry kosztują od 200zł w trakcie premiery, do 30zł po 3 latach po premierze.. więc tak, tak musi być. Gra się nie sprzeda za 400zł, gra nie będzie miała dobrych recenzji jeśli w tej grze będziemy mieli 100% contentu w liczbie postaci tylu co widzimy teraz. Bo jednak to co widzimy kosztuje tyle co płacimy (bez DLC), więc albo w ogóle DLC albo cena wyższa.
a w szczególności w przypadku Mortal Kombat 11, który na start ma najwięcej postaci spośród wszystkich odsłon
Tak jak generalnie się z wami zgadzam i do tego MK11 faktycznie zawartości usprawiedliwiającej cenę ma od groma, tak ten argument to akurat pudło - Armageddon, Deception i Mortal Kombat 2011 bazowo miały więcej postaci.
Tak narzekają na DLC, a już po premierze MK wychodziło UMK3. Trzeba było jeszcze raz zapłacić za grę dla kilku nowych postaci. Tak samo było po premierze MK 4 GOLD. Zawartości w MK11 jest od groma, nawet jeśli jest mniej zawodników to te skórki, konfiguracja ciosów nie powinniśmy narzekać na zawartość.
Wy serio nic nie kumacie? Kupuje grę i żeby cieszyć się CAŁĄ zawartością muszę wydać jakieś 1000zł, dlaczego? bo ktoś wpadł na pomysł podzielenia gry na mniejsze fragmenty i to JESZCZE PRZED PREMIERĄ. Ilość postaci w podstawce jest czysto dyskusyjna czy to mało czy dużo. Ja kupując produkt czuję się OSZUKANY, że pieniądze jakie im dałem nie wystarczyły na pełną grę. Ja gdybym był wydawcą wstydziłbym się tak chorych praktyk. Wrzucił bym całą zawartość do gry lub dla podziękowania klientom, którzy zakupili grę dodał bym dodatkowe postacie w darmowym DLC, tyle. Ale nie spodziewam się, że to zrozumiecie. Podobnie jest z opłatą za granie online na konsolach, która powinna być w cenie gry a nie kupujesz gre i nie pograsz dopóki nie zapłacisz im jeszcze frycowego za....nie wiem za co. Dlatego nie gram na konsoli, tylko do tego trzeba mieć jakieś zasady. Gdyby 80% graczy rozumiało o czym mówię, gra online na konsolach była by za free bo corpa zrozumiały by że baz klientów mogą zwijać interes..ale to tak btw.
@Up
Wy serio nic nie kumacie? Kupuje grę i żeby cieszyć się CAŁĄ zawartością muszę wydać jakieś 1000zł,
A po czym poznać CAŁĄ zawartość? Ile postaci musi być na start, żebyś uznał, że dostałeś pełną grę? 100? 150?
Ja kupując produkt czuję się OSZUKANY, że pieniądze jakie im dałem nie wystarczyły na pełną grę.
To nie kupuj, proste. Każda gra oferuje jakąś zawartość, za jakąś cenę. Jeżeli nie jesteś zadowolony z tego stosunku ceny do zawartości, odpuść.
Wrzucił bym całą zawartość do gry lub dla podziękowania klientom, którzy zakupili grę dodał bym dodatkowe postacie w darmowym DLC, tyle.
Masz do tej sprawy stosunek rozemocjonowanego 12-latka, zapominając, że dla nich gry to praca i sposób ba życie, a nie zabawa. Ktoś ma pracować za darmo (opracowanie jednej tylko postaci to kilkanaście tygodni pracy całego zespołu), bo ty chcesz mieć "giereczkę"... Poza tym pytam ponownie: "całą zawartość", to znaczy ile?
Ale nie spodziewam się, że to zrozumiecie.
My rozumiem, ty nie.
@Up
Zdziwisz sie ale serio rozumiem, ze bronisz deweloperow i platnych DLC bo kazdy odbiera rzeczywistosc na wlasny sposob. Ty sie zgadzasz z takimi praktykami ja nie i w zasadzie Ty i ja mamy racje. Ja przedstawiam jak ja to widze i masz prawo sie z tym nie zgadzac.
Gibsonn jak kupujesz auto to też wkładasz masę kasy, a potem jeszcze dużą kupkę kasy musisz dołożyć na to, aby w samochodzie mieć dokładnie to co chcesz, możesz oczywiście śmigać wersją podstawową - nikt Ci nie zabroni, ale nie zabroni Ci też nikt dokupienia większej ilości gadgetów i tak samo jest z MK. Postacie z DLC nie wnoszą nic dodatkowego do fabuły, fabuła jest skończona, dodają tylko więcej rozrywki dla maniaków i tyle.
planeswalker w niektórych grach pewnie jest, ale MK bym o to nie posądzał, oni pewnie za projektowanie postaci do DLC zabrali się w miarę niedawno i gdyby wszystko chcieli wypuścić razem, to pewnie premiera musiałaby być przesunięta o pół roku może rok.
Czarny Wilk
czy aby tak naprawdę więcej ?
Armageddon: niby 64 postacie, ale okrojone z ciosów specjalnych, właściwie brak fatality (system make your own fataliti ssie) oraz w wielu wypadkach są to poniekąd zlepki innych postaci lub wręcz kopie - jedynym usprawiedliwieniem Armageddonu jest Conquest mode, który jest osobną grą w grze i to jeszcze wykonaną bardzo przyzwoicie
Deception: 12 postaci po włożeniu płytki, 24 po odblokowaniu całości. No że chyba mówisz o porcie na PSP z PS2, to wtedy 30 - ale port na PSP to można brać jak wersję komplete edition (coś jak MK3 do UMK3 czy tam MKT).
Mortal Kombat 9: 27 postaci bazowo, z czego 2 są do odblokowania z fabule + 4 DLC łącznie: 31 postaci. Niby więcej niż 25 w MK11, ale o tym dalej.
Mortal Kombat X: 24 postacie na start (w tym jedna do odblokowania w fabule) + Goro DLC = 25 na start dla preorderowców + 8 DLC w późniejszym etapie daje: 33 postacie w wersji XL. Dodatkowo każda postać ma po 3 style walki (prócz TriBorga który ma 4) które sporo zmieniają w samej postaci i takie mnożenie postaci daje dużo więcej alternatyw grania niżeli w przypadku 64 postaci z Armageddonu, bo chociaż różnice są większe oraz więcej ciosów. Łącznie więc mamy:
72 "postacie" w gołej wersji, preorderowcy: 75, a wersja XL: równo 100
Mortal Kombat 11 niby bieda bo "tylko" 25 postaci, z czego Shao Kahn jest DLC dla preorderowców.
Więc w teorii tyle samo co MKX, mniej niż w MK9, mniej niż armageddon, o 1 więcej lub równo (preorder/brak) co Deception. ale... tutaj postacie bazowo mają po 2 style warianty walki - co już daje 48-50 wariantów, które różnią się dużo bardziej niż warianty znane nam z MKX, a to nie wszystko, bo każda postać ma tyle ciosów dodatkowych, że spokojnie dla każdej postaci stworzysz dodatkowe, niepowtarzalne buildy co daje łącznie na start 96-100 wariantów.
Przy takiej ilości contentu to ja się dziwię, że każda postać ma po dwa różne fatality oraz szereg ukrytych brutality - nie mówiąc już o krypcie, która jest wręcz grą w grze :)
Podsumowując - mniej/więcej - zależy od interpretacji, może samych "awatarów" na liście wyboru postaci jest "tylko" 25, ale jak porównujemy tą grę do np. Armageddonu i bierzemy poprawkę, na to, że wiele postaci w Armagedonie to były sklejki ciosów innych postaci w skórce jeszcze innej postaci, to nagle okazuje się, że Armagedon nie miał znowu tak dużo postaci :P
Gibsonn rozwiązaniem Twojego problemu jest... poczekanie na wyjście wersji kompletnej ze wszystkimi dodatkami w cenie gry podstawowej z dnia premiery :) wtedy nie dopłacasz, wszystko masz za jedną transakcje. Co do 1k PLN to chyba mylisz wersje gry podstawowej z wersjami kolekcjonerskimi z figurkami i innymi gadgetami.
Inna sprawa, że nad grą prace trwają nadal, będą zmieniane na pewno ciosy specjalne i ich timmingi przez jeszcze kilka lat, a gra abonamentu nie posiada, więc jakoś trzeba zapłacić devom, więc dobrym rozwiązaniem jest zamiast gołego abonamentu dać ludziom coś jeszcze - chcą kupić to kupią, nie to nie.
No że chyba oczekujesz gry kompletnej na dzień premiery, która nigdy nie będzie już aktualizowana - no to zapraszam do 1990 roku do ery kartdridży, gdy wtedy nie były patchowane i naprawiane po wydaniu, ale też sporo z nich nie była kompletna bo musieli wycinać niektóre rzeczy czy to z powodu braku czasu przed premierą czy też z powodu braku miejsca na nośniku.
@Sulik: Postać to postać, oczywiście że te z dzisiejszych gier są bardziej rozbudowane niż z gier z innej ery, więc porównujmy je uczciwie - ilościowo. W każdym razie jeśli Wiki nic nie zamieszało to zwykłe Deception miało 26 a nie 24 (https://en.wikipedia.org/wiki/Mortal_Kombat:_Deception#Characters). MKX ma bazowo 24 postacie, liczenie DLC raczej mija się z celem skoro cała debata powyżej wychodzi z narzekań na DLC ;)
I na pewno nie liczyłbym wariacji jako oddzielne postacie - nie w momencie gdy wiele z postaci w MKX zostało przez nie zwyczajnie okrojonych względem MK9 żeby zapełnić czymś wszystkie 3 opcje. To był durny system który więcej odbierał niż dawał, sprawdzał się przy nowych postaciach, ale przy starych to ja się czułem jakbym dostawał 3 wybrakowane towary zamiast jednego porządnego. W MK11 jest to o tyle lepsze że przynajmniej można sobie samemu skomponować wariant z ulubionymi ciosami i stworzyć w miarę kompletną postać "pod siebie", ale wciąż - traktowanie tego jako różnych postaci to jest ostra naginka pod tezę. Te wariacje koniec końców różnią się między sobą czym, dwoma-trzema specjalami na krzyż - cała podstawowa mechanika postaci, combosy, ataki pozostają te same.
Czarny Wilk - tylko problem jest taki, że w Armageddonie masz 60 kilka postaci, które równie dobrze mogłyby zmieścić się w ilości 20-30 postaci + warianty, bo tak naprawdę są tak okrojone :)
Tak wygląda rooster Deception na PS2 -->
jak widzisz 24 postacie na start z czego połowa zablokowana
lista którą podałeś obejmuje wszystkie postacie występujące w grze - też te niegrywalne, więc przy MK11 należałoby dodać np. Kronikę, a jak się bardzo uprzec to też np. Reptaila który chowa się w Krypcie, czy też Sektora i Cyraxa obecnego w fabule :)
Jedynie co w deception pod jedną postacią noob-smoke masz 2 postacie: noob saibota i smoke i możesz ich przełączać w trakcie rozgrywki (2 style walki).
I informacje o tym, że Armageddon to strasznie okrojona gra czerpię nie z informacji w necie, a mojego grania we wszystkie gry z serii Mortal Kombat przez ostatnie 3 miesiace :)
Szczerze to wolałbym jedną postać zrobioną jak w MK11 (ilość ciosów, warianty, kombinacje kombosów) niżeli 5 z Armageddonu :)
Przy MK X zgadzam się, że kilka postaci poprzez warianty sporo straciło - nie do końca ten system im wyszedł, ale w MK 11 już jak sam wspominasz wygląda to inaczej.
"Te wariacje koniec końców różnią się między sobą czym, dwoma-trzema specjalami na krzyż - cała podstawowa mechanika postaci, combosy, ataki pozostają te same."
i tutaj się niestety mylisz, sam gram w MK11 od początku świąt i zmiana specjala często zmienia też te podstawowe kombosy (nie mówiąc już o spinaniu kombosów z ciosami specjalnymi w dłuższe chainy) - zmieniajac im klawisze, wydłużając je lub jeszcze inaczej modyfikując.
I ja cały czas biję do Armageddonu jako oszustwie w temacie ilości postaci. Przecież wiele z nich miało np. tylko 2-3 ciosy specjalne, w dzisiejszych czasach takie postacie zostałyby złączone w jedną.
A kończąc posta: moim zdaniem ilość samych zawodników w MK11 jest jak najbardziej odpowiednia i obecnie jest to jeden z większych roosterów wśród obecnie wydawanych bijatyk. Pierwszy z brzegu Street Fighter V na premierę miał tylko 16 postaci.
I oczywiście, zawsze znają się osoby niezadowolone, że nie ma ich ulubionych postaci - tak już bywa, ja osobiście się tym nie przejmuję, bo praktycznie w każdej części staram się uczyć walczyć za pomocą innej postaci (w MK9 Kung Lao/Smoke/Noob, MKX Erron Black/Kun Jin, MK11 beta: Baraka, MK11: JAX) i w trakcie życia gry zmieniam je, bo mi się nudą :)
Ok, no to zwracam honor w kwestii Deception. Sam teraz nie sprawdzę bo jeszcze gry nie przewiozłem sobie przy przeprowadzce, ale nie widzę powodów by nie wierzyć screenowi ;)
Ja się zgadzam, że postacie w Armageddonie są okrojone, szczególnie te których nie dało się wziąć z poprzednich 2 odsłon bo ich tam nie było. Musiały być biorąc pod uwagę ich ilość - inaczej budżet produkcyjny tej gry byłby absurdalny. To jest zresztą dobry przykład właśnie tego, że lineupy bijatyk to zawsze kompromis - i albo dostajemy postaci dużo, albo dostajemy postacie fajnie różnorodne. Swoją drogą, najlepszą rzeczą, co dała światu ta odsłona był Motor Kombat. Uwielbiałem tę minigrę i spędziłem przy niej więcej czasu niż przy właściwej bijatyce :D
Nie zauważyłem żeby wariacje w MK11 wpływały na właściwości zwykłych ciosów, ale w sumie ta której najwięcej używam w Sub-Zero opiera się na tworzeniu lodowych pułapek, więc siłą rzeczy nie mogłaby tego robić. Wierzę więc na słowo ;)
Dla mnie również liczba postaci w MK11 jest w porządku. Zwłaszcza, że ich dobór to moim zdaniem najsilniejszy lineup w historii cyklu (no nie licząc tego nieszczęsnego Armageddonu który z samych założeń "wepchnijmy każdą postać z całej historii serii" jest tu niepokonany - mniejsza o ich wykonanie). Perfekcyjna mieszanka najważniejszych ikon (w tym kilka powrotów których brak w dziesiątce był mocno odczuwalny) + najciekawszych debiutantów z MKX + interesujących nowicjuszy + nieco zapomnianych postaci które miały duży potencjał ale z różnych względów nie otrzymały odpowiedniej szansy zabłysnąć (Frost która miała pecha debiutować w z jakiegoś powodu mocno nielubianych dzisiaj grach z ery 3D i Scarlet którą z kolei wiele osób nie poznało bo była w DLC).
@Czarny Wilk
Motor Kombat - świetna sprawa :D muszę kiedyś znajomych nakłonić na split screena na klasycznym Xboxie :)
JAX ma np. dwie umiejętności zmieniające kombosy/dodające kombosy, dodatkowo są też takie umiejętności które zmieniają specjale, np. Raiden zamiast taksówki ma jakieś latanie.
Przypomniałeś mi, że SUBem trzeba coś pograć :) póki co grałem nim tylko w fabule, a póki co skupiłem się na graniu w wieżach Jaxem oraz Liu Kangiem (nigdy go nie lubiłem w serii ze względu na dźwięki jakie wydaje z siebie w trakcie wykonywania ciosów, ale tutaj zagrałem kilka razy i ma świetny potencjał do dość mocnych kombosów).
Nie gram za bardzo w bijatyki, ale szkoda że nie dodali Shagiego.
EDIT: Łooo. Posłuchali fanów i zamiast jakiegoś rapsa, w zapowiedzi puścili kultowy motyw z filmu. Najs
Wygląda to miodnie. Szkoda tylko że w podstawce nie ma Raptile'a. Ale osobiście w tego typu grze postaci jako DLC są mile widziane i nie mam nic przeciwko kolejnym 20 dodanym oddzielnie (chciałbym Smoke'a człowieka czy Raina). Najlepszym elementem tego wszystkiego jest to że chyba po raz pierwszy użyto kultowy motyw z filmu. Myślałem że nie mają już praw do niego ale wygląda na to że się myliłem. Ten motyw robi więcej niż jakakolwiek postać.