Premierowy odcinek 8. sezonu Gry o tron popularny wśród piratów
Mieszkam w UK i chciałbym zapłacić za 8 sezon ale musiałbym podpisać umowę ze Sky (coś jak z cyfrowym polsatem) by mieć dostęp do kanału Sky Atlantic lub mogę wykupić miesięczny dostęp do NowTV i oglądać GoT w... 720p. To ja już wolę 1080p z torrentów
HBO Go kosztuje 19.90 cebulionów mi to by się nawet nie chciało szukać torrent i czekać aż się ściągnie.
Jak masz dobre łącze to cała akcja szukania i pobierania zajmie Ci do 10 minut.
No nie, serio?
<sarkazm>
HBO kosztuje u nas 20 zł/mies., czyli jeśli chcemy oglądać w dniu premiery wyjdzie jakieś 5 zeta za odcinek - w ogóle jaka żenada piracić coś takiego, to jak kraść przedszkolakowi lizaka :|
Jeśli chcesz oglądać na bieżąco to razy dwa (serial wychodzi raz w tygodniu), zatem kwota razy dwa.
A nie wiesz, że niektórzy wolą mieć fizyczne kopie na dysku? Nie wspominając o fakcie, że jeden odcinek jakiegokolwiek serialu ściąga się np u mnie w 3 sekundy.
A nie wiesz, że niektórzy wolą mieć fizyczne kopie na dysku?
Misiu kolorowy, po co. Daj mi jeden dobry powód dla których w 2019 roku miałbym chcieć trzymać na dysku kopie serialu. Zanim ty w te swoje 3 sekundy pobierzesz odcinek ja już będę siedział przed telewizorem i kończył oglądać intro.
Zapewniam, że jest ogrom ludzi, którzy mają fizycznie mp3 i filmy na dysku. Co w tym dziwnego? Jest to wygodniejsze niż uzależnienie się od chmury, bycia online, reklam (których na takich stronach nie da się ominąć blokerami), czekania na wejście na stronki, lagi (które zdarzyły się nawet na moim łączu - 1 gigabit). Nie, dzięki :)
To twoje łącze 1 gigabit i twój komputer to największe osiągnięcia twojego życia prawda?
Raczej nic, z czym miałbym klopot, by mieć
Nie ma co się oszukiwać, że jakość w HBO GO jest słaba i nie dziwię się, że ludzie pobierają lepszej jakości relki z zagranicy niż mają oglądać na słabej jakościowo platformie. Zresztą każdy streaming jakościowo jest słabszy od standardowej telewizji, nie patrząc już na nośnik BD. 4K na Netflixie też niepowala, ale mogą się chwalić, że mają 4K HDR :)
RACJA! Też uważam, że bułki w Żabce są gorszej jakości niże te z piekarni WIĘC JE KRADNE
Ja piszę tutaj tylko o jakości dostarczanej usługi. Co do piractwa to wg mnie więcej ona przenosi korzyści HBO dzięki tym "złodziejom" niż strat. Stąd określenie prezesa HBO, że tytuł najbardziej piraconego serialu na świecie znaczy dla niego więcej niż nagroda Emmy.
Liczę, iż prezes Żabki ucieszy się, że ktoś lubi ich bułki tak bardzo, że je kradnie
Dla mnie pirat oglądający w domowym zaciszu serial bez udostępniania go i czerpania korzyści majątkowych to nie złodziej. Ale decyzji sądowych w tym temacie na świecie było wiele i róznych, zatem zakończę temat rzeki, bo dla Ciebie pobranie i obejrzenie = złodziej. Dla mnie nie.
Sam mam Netflixa i HBO wykupione, jednak o ile na netflixie faktycznie w akceptowalnej jakości można oglądać seriale to taki HBO to żart. Osobiście pobrałem 1 odcinek nowego sezonu GOT z internetu bo na GO nie dało się tego oglądać.
@mjmo
No bardzo źle to ująłeś. Twoje zdanie w odniesieniu do piratów powinno brzmieć raczej w ten sposób: Też uważam, że bułki w Żabce są gorszej jakości niż te z piekarni więc je kopiuje
Jakość obrazu na HBO GO na pewno nie jest na tyle tragiczna, żeby piracić odcinki w lepszej jakości. Gorsza od obrazu jest sama aplikacja i jej działanie. Mimo wszystko, to wciąż nie jest powód.
@Esoteric_Orange
Dokładnie tak jak mówisz. Jeśli komuś nie odpowiada jakość na HBO GO zawsze może skorzystać z HBO. Jest w każdej kablówce i każdej TV satelitarnej. Nie ma takiej dziury w Polsce w której nie można z tego korzystać.
Co do aplikacji to masz rację, do Netflixowej to jej bardzo daleko, nad tym muszą popracować.
Torki najlepsze xD ale kto by chciał taki chłam ściągać ... ale jak widać sporo takich osób jest, co lubią latające smoki na słoniach XD :P
Dawno nie było nic o piractwie na golu. Akcja i rozrywka na najwyższym poziomie, za darmo, legalnie i nawet nie trzeba czekać aż się ściągnie.
Lepsze piractwo niz handel kontami.
Na piractwie można zarabiać również ale w dobie szybkiego internetu i łatwości dostępu do treści nie ma to sensu bo każdy kto mógłby kupić pirata i tak by go ściągnął. Co innego jeszcze 15 lat temu, słabe łącza, internet nie był w każdym domu to płytki z piratami chodziły po 15 zł
@Gorn221 No nie ma.Ale spokojnie zaraz się znajdzie jakieś dane jakie to u nas jest WIELKIE piractwo
Lol, dla nowego użytkownika miesiąc HBO GO jest za darmo więc czy taki ktoś obejrzy za darmo na necie/telewizorze czy ściągnie lub obejrzy na streamie to jeden pieron
Ej no, a może po prostu pokolenie 30+ jest już przyzwyczajone do piracenia. Dla nas płacenie za coś, co możemy mieć za darmo nie ma sensu. Takie kurde nabyte od młodzieńczych lat skrzywienie. Filmów się tyle nie ogląda co kiedyś, na granie też nie ma czasu i chęci. Płacić abonament dla paru odcinków? Mamy rodziny, zarabiamy całkiem nieźle, ale są też inne wydatki (młodzież jak dorośnie to zrozumie:-P). Od tych paru torrentów jeszcze żadne korpo nie zbankrutowało.
Dokładnie tak wyobrażam sobie mentalność złodzieja :).
- Piracę bo w Polsce nie ma dostępu do treści które chcę oglądać ! Zapewnicie mi te treści to przestanę.
W Polsce pojawił się Netflix, HBO GO, Amazon
- Tak drogo ??? W innych krajach są ludzie bogaci, nie stać mnie na płacenie tyle co Niemiec czy Anglik. Zmniejszenie ceny to przestanę kraść !!!
HBO GO za 19,90 zł/mies. za pierdyliard seriali i filmów, Netflix od 35 zł.
- A to nasze pokolenie to już chyba takie przyzwyczajone do piracenia. Przecież jak se obejrze to nikt z głodu nie umrze, co bede 20 zł wydawał jak to ośmiopak żubra jest.
Tak dla informacji, ściąganie filmów z internetu jest w Polsce legalne.
Oooooo, ekstrawagancka teza :). Chociaż nie sprecyzowałeś, faktycznie są pojedyńcze sytuacje w których jest, jak w każdym innym kraju :).
No tak, mówimy tu o sytuacjach w których sam właściciel praw autorskich udostępnia treści za darmo. Wtedy i tylko wtedy ich ściągnięcie jest legalne.
Ściągnięcie filmu z jakiegokolwiek serwisu nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami prawno karnymi.
@NewGravedigger
Niech zgadnę, opierasz się o artykuł który na swojej stronie zamieściła Podlaska policja, kilka lat temu. W artykule była zawarta informacja że ściągnięcie już udostępnionego filmu na własny użytek nie jest przestępstwem bo nie jesteś w stanie zweryfikować jego legalności, tak w skrócie.
Tylko nikt już nie wspomina że artykuł usunięto po kilku dniach z mętnym tłumaczeniem naczelnika że zmieniła się interpretacja części przepisów i artykuł może wprowadzać w błąd.
Poniżej fragment wypowiedzi naczelnika komendy wojewódzkiej w Białymstoku. Jest to odpowiedź na pytanie jednego z redaktorów "dlaczego w/w artykuł zniknął ze strony policji":
Panie redaktorze artykuł o który Pan pytał ponad dwa lata temu został zaczerpnięty z : http://www.trochetechniki.pl i w chwili obecnej w niektórych aspektach jest zdeaktalizowany.
Obecnie dominują już inne poglądy chociażby w zakresie tzw. paserstwa związanego z piractwem audiowizualnym opisanym w art. 118 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Należy zwrócić uwagę na treść paragrafu 1 i 3 gdzie w sposób wyrażny zakcentowane jest żródło pochodzenia utworu lub nośnika. W tej syutuacji najarozsądniej jest w sposób dozwolony ściągać muzykę i filmy ze stron, które atuoryzują wykonawców i twórców. KOrzystając z niesprawdzonych źródeł lub budzących nasze wątpliwości co do ich legalnośći – możemy narazić się na odpowiedzialność karną.
Opieram się na swojej znajomości prawa karnego i przepisów związanych.
Już abstrahując od źródła ww cytatu to autor może sobie mieć własne poglądy, dopóki przepisy nie zostaną znowelizowane ściąganie produkcji z serwisów bez udostępniania nie będzie ścigane.
@NewGravedigger
No to proponuję poszukać jeszcze innych punktów "oparcia" bo ten nie wygląda specjalnie solidnie.
Nie wchodząc w pyskówkę twój pogląd opiera się na komentarzu "kogoś" "gdzieś". Zajrzałeś w przepisy w ogóle?
Zarówno art. 117 i 118 prawa autorskiego zawierają znamiona w postaci celu rozpowszechniania i celów zarobkowych, które muszą być zrealizowane, wypełnione, aby móc mówić o przestępstwie. Dopóki takiego zamiaru nie masz, nie ma mowy o karalności.
Art. 291 i 292 kk stanowią o rzeczy i programie komputerowym.
Wystarczająco Ci to przedstawiłem? Czy muszę być anonimowym kimś gdzieś, abyś uwierzył?
@NewGravedigger
Zarówno art. 117 i 118 prawa autorskiego zawierają znamiona w postaci celu rozpowszechniania i celów zarobkowych, które muszą być zrealizowane, wypełnione, aby móc mówić o przestępstwie. Dopóki takiego zamiaru nie masz, nie ma mowy o karalności.
Rozpowszechnianie tego typu treści jest nielegalne bez względu na to czy na tym zarabiasz czy nie, i jak najbardziej możemy tu mówić o przestępstwie. Dlatego kiedy ściągasz z np. torrentów to popełniasz przestępstwo ponieważ jednocześnie udostępniasz. Można mieć wątpliwości dotyczące TYLKO ściągania bądź oglądania online z powodu tzw. użytku osobistego. I tu muszę ci przyznać że zdania prawników są podzielone i większość uznaje że jest to może nie tyle legalne co nie nosi znamiona przestępstwa. Chociaż jest to temat raczej śliski ponieważ dozwolony użytek wymaga wcześniejszego, nieograniczonego udostępnienia przez twórcę. I żeby była jasność, nie mówię tu o grach i programach. Ściąganie tych jest bezdyskusyjnie nielegalne, dozwolony użytek osobisty ich nie dotyczy.
Że tak to ujmę, gdzieś dzwoni ale nie wiesz gdzie. Własny użytek nie ma żadnego związku z zapisem ustanowionym przez ustawodawcę chociaż może się to wydawać, że się pokrywa. Nie zarabiasz na tym, nie rozpowszechniasz, nie jest to program, nie popełniasz przestępstwa ergo twoj pierwszy post jest bzdurny. I nie ma tutaj żadnej wątpliwości - może wśród domoroslych prawników buszujących po forach.
I nadal nie zajrzałeś do przepisów, bo gdybyś to zrobił, to zwróciłbyś uwagę, że w jednym jest rozpowszechnianie, w drugim korzyść majątkowa i odpowiednio do nich odnosił się mój post. Przestań wprowadzać ludzi w błąd.
@NewGravedigger
Własny użytek nie ma żadnego związku z zapisem ustanowionym przez ustawodawcę chociaż może się to wydawać, że się pokrywa.
art. 23 ust. 1 pr. aut.
Nie zarabiasz na tym, nie rozpowszechniasz, nie jest to program, nie popełniasz przestępstwa ergo twoj pierwszy post jest bzdurny. I nie ma tutaj żadnej wątpliwości - może wśród domoroslych prawników buszujących po forach.
W którym miejscu nazwałem to przestępstwem ? W pierwszym lub którymkolwiek kolejnym poście ?
Twierdziłem i nadal twierdzę że ściąganie takich treści NIE JEST LEGALNE.
I nadal nie zajrzałeś do przepisów, bo gdybyś to zrobił, to zwróciłbyś uwagę, że w jednym jest rozpowszechnianie, w drugim korzyść majątkowa i odpowiednio do nich odnosił się mój post. Przestań wprowadzać ludzi w błąd.
Jako że prawnikiem nie jestem i nigdy się za takowego nie podawałem wolę nie czytać bezpośrednio przepisów, z prostej przyczyny. Brak wykształcenia w tym kierunku mógłby powodować błędy w interpretacji.
Zdecydowanie wolę przeczytać co na ten temat mają do powiedzenia wykształceni prawnicy, i na ich opiniach się opieram.
Nie staram się wciskać ludziom własnej wyssanej z palca interpretacji suchych przepisów, w przeciwieństwie do ciebie. Sugerując że wprowadzam ludzi w błąd sugerujesz że twoja interpretacja przepisów jest jedyną słuszną. Ale sory, mam spore wątpliwości czy masz jakiekolwiek kompetencje do tego żeby prawo interpretować.
Czym jest wg ciebie "legalność"? Czy możesz podać inne przykłady zachowania, które są nielegalne a nie sankcjonowane (z wyłączeniem oczywiście okoliczności wyłączających karalność)? A może na odwrót, są przestępstwem ale są legalne?
ok, zamykając temat. Skoro uznajesz tylko opinie prawników, to uznaj, że mam wystarczające kompetencje do prowadzenia dyskusji na temat wykładni przepisów. Ściągać utwory bez zarobku i rozpowszechniania można i jest to całkowicie legalne. Osobną kwestią jest ewentualna odpowiedzialność cywilna ale nią się nie zajmujemy. Art. 23 uop nie jest kontratypem dla 117 i 118. To tak najłatwiej jak tylko się da. Jest to wałkowane od miliarda lat a w necie nadal pojawiają się osobniki, które nie potrafią tego zrozumieć. Vide ty.
@NewGravedigger
Czy możesz podać inne przykłady zachowania, które są nielegalne a nie sankcjonowane (z wyłączeniem oczywiście okoliczności wyłączających karalność)?
A o czym my tu rozmawiamy jeśli nie o okolicznościach wyłączających karalność ?
Więc zakładam że pisząc to miałeś na myśli np. niepoczytalność sprawcy itd. i z takim założeniem odpowiadam:
- jedziesz 90 km/h w terenie zabudowanym, wioząc rannego do szpitala;
Sytuacja nie sprawia że nagle 90 km/h jest legalne, ale nie zostaniesz ukarany.
- w gorący letni dzień rozwijasz szybę samochodu w którym ktoś zostawił dziecko;
Zniszczenie mienia nadal jest nielegalne, ale nie zostaniesz ukarany.
- ściągasz film, powiedzmy z CDA, oglądasz z rodziną i kasujesz;
Nie zostaniesz ukarany, ale to nie oznacza że nagle kopia filmu którą posiadasz jest legalna bo NIE JEST.
I żeby było jasne, nie zgadzam się z tą interpretacją przepisów. Moim zdaniem użytek osobisty nie ma tu zastosowania. Jednak nie mogę zaprzeczyć że większość środowisk prawniczych uważa że ma więc na potrzeby tej dyskusji to przyznam.
A może na odwrót, są przestępstwem ale są legalne?
Nie, takich sytuacji nie potrafię przytoczyć, nawet nie wiem jak taki mechanizm miałby działać.
Mylisz pojęcia.
Specjalnie zapytałem o twoją definicję legalności. Legalny oznacza zgodny z obowiązującymi przepisami. Ściąganie filmu zgodnie z tym co wyżej napisałem jest legalne jako, że nie jest czynem karalnym. Nie ma tutaj mowy o okolicznościach wyłączających bezprawność czy karalność.
Przykładowo
W terenie zabudowanym możesz jechać 50, 60 km/h. Na autostradzie 140. Autostrada nie jest kontratypem przekroczenia prędkości o 90 km. Jest inaczej opisana w ustawie.
Tak samo tutaj. Nie zarabiasz, nie rozpowszechniasz, nie popełniasz przestępstwa. Jest to legalne. Własny użytek nie ma tutaj znaczenia bo nie są wypełnione znamiona czynu.
art 23 uop odnosi się do cytowania utworu, kserowania książki itp.
@NegGravedigger
Skoro uznajesz tylko opinie prawników, to uznaj, że mam wystarczające kompetencje do prowadzenia dyskusji na temat wykładni przepisów.
Pozwolisz że jednak pozostanę sceptyczny.
Tak samo tutaj. Nie zarabiasz, nie rozpowszechniasz, nie popełniasz przestępstwa. Jest to legalne. Własny użytek nie ma tutaj znaczenia bo nie są wypełnione znamiona czynu.
A skąd założenie że nie rozpowszechniasz ? Nawet jeśli ściągnięty film oglądasz sam to w zasadzie rozpowszechniasz samemu sobie. A jeśli dodatkowo oglądasz powiedzmy z żoną/dziewczyną czy nie daj Boże z grupą przyjaciół ? No tu już nie można mieć żadnych wątpliwości że rozpowszechniasz.
W artykule 117 nie ma zapisu że musisz to robić zarobkowo. Nielegalne jest samo rozpowszechnianie. Więc co takiego sprawia że nie zostaniesz za to ukarany ?
Powtórzę, opinie w necie kogoś gdzieś są wiarygodne, rozmowa na forum z adwokatem pozwala na sceptycyzm....
Rozpowszechnianie musi zostać udowodnione. Oglądanie z rodziną czy dziewczyną i znajomymi nie jest rozpowszechnianiem.
Cytując
Podstawowe znaczenie w przypadku kwalifikowania zachowania jako bezprawnego na
podstawie tego przepisu ma możliwość uzyskania dostępu do utworu przez bliżej nieokreśloną
liczbę użytkowników.
Rozpowszechnianie samemu sobie pozostawię bez komentarza bo mam wrażenie, że szukasz już argumentów na siłę.
@NewGravedigger
Jeśli podajesz cytat i nie pochodzi on z tej rozmowy to prosiłbym o źródło, zwłaszcza że tekst wydaje się nie być kompletny.
Oglądanie z rodziną czy dziewczyną i znajomymi nie jest rozpowszechnianiem.
Bo ty tak uważasz ? Czy masz jakieś konkrety na poparcie tej tezy.
Rozpowszechnianie samemu sobie pozostawię bez komentarza
A niby dlaczego ? Na jakiej podstawie twierdzisz że jedna osoba nie wyczerpuje miana "bliżej nieokreślonej liczby użytkowników" ?
W zasadzie nie powiedziałeś nic poza:
"Ja tak uważam i musisz przyznać mi rację bo jestem adwokatem".
Może jesteś, może nie, nie znam cię więc daruję sobie dywagacje na ten temat. Choć całkiem szczerze to mnie nie przekonałeś.
PS. Może dodawaj że jesteś weganinem i uprawiasz crossfit, będziesz bardziej wiarygodny ;).
Słodki jezu, kop się ze ścianą. Wierz sobie w co chcesz, nie jest moją robotą cię dokształcać. Cytat był wzięty wprost z komentarza. Na teksty, że to tylko mój wymysł już nawet nie chce mi się odpowiadać.
Zakończę to zatem.
Tak to mój wymysł, osoby wykształconej w kierunku prawo i praktykującej zawód prawniczy. Jeśli uważasz, że wiesz lepiej. Cóż. Rozumiem, że z inżynierem też będziesz się kłócić o naprężenia w budynku, bo ty w INTERNECIE przeczytałeś coś innego. Swoją drogą tyle tych źródeł, które czytałeś a dałeś jedno, które nawet nijak ma się do tej rozmowy.
@amon hel
Sciaganie tak udostępnianie już nie. Ściągając p2p co stanowi większość pobrań jednocześnie udostepniasz. I wiem, ze praktycznie nic za to nie grozi bo wszystkie szanujace sie strony daja linki ze sprawdzonych źródeł ale istnieje prawdopodobienstwo że autor wrzutki moze pracować dla HBO i wtedy na drodze sadowej z nakazem moze zarzadac od administratora udostepnienia ip. I choc to przyklad kosmiczny to jakies promille.takiego prawdopodobienstwa jest. Natomiast w przypadku GOTa jest to.o tyle zabawne, ze mozna 8 sezon tak poprawdzie obejrzec nie wydajac złotówki bo HBO GO na miesiac dla nowego usera jest za darmo, potem można zrezygnować
Oprócz p2p jest jeszcze wiele innych sposobów ściągania plików.
Owszem np. rapidshare ale zgodzimy się, że przeważnie większość korzysta z torrentów
No ja trzeci odcinek na pewno pobiorę z zatoki. Próbowałem już wszystkiego, nie wiem co zrobić ze stutteringiem na HBO GO. Trzeci odcinek to ma być wizualne widowisko więc nie chcę się męczyć z kiepsko działającą usługą. Oczywiście abonament dalej będę opłacał.
Oh piracić serial gdzie na zachodzie dostęp do niego kosztuje nawet nie 1 h pracy najniższego szczebla ,
Ktoś Ci płaci za bycie testovironem Gola? Bo praktycznie każdy twój (idiotyczny z resztą) post nawiązuje do tego jak to na tym mitycznym zachodzie jest cudownie.
A Tobie Adam co nic tylko hejtowac na forum , pisać żale na Epic , gierki i EA
Jest taka opcja jak ignoruj użytkownika
Wielu pyta : "kto w tych czasach pobiera na dysk?"
Wielu. To tez kwestia przyzwyczajenia i styl życia :) sam wybieram czy chce wersje DTS HD czy DOLBY TRUE. 2D czy 3D. Bez kompromisu w jakości obrazu przy wadze 10-30 GB dla 1080p. Napisy ew. sobie zrobię synchro. I jeszcze jedno - napisy sa w trybie kinowym POD obrazem, dzięki czemu nic nie zatruwa mi wizji.
Nie interesują mnie płyty BR i serwisy premium tv choćby za darmo bo to dla mnie nie wygode.
Pasowała by mi opłata za używanie torrent. No ale w końcu płacimy ok 50 zl za net. Jakoś nikt nie blokuje sieci torrent ani ich stron. A to żaden problem, firmom chyba to na rękę