Star Wars Jedi: Fallen Order – znamy cenę i dostępne edycje gry
edycji standardowej – cena 239,90 zł
Wezmę 10 sztuk, taka promocja.
Oni będą podnosić ceny póki ludzie będą płacić.
89 było za mało, 119 było za mało, 149 było za mało 179 było za mało...
Będą walić niedługo za niedopracowane, niekompletne, pozbawione podstawowej funkcjonalności produkcje po 300zł.
Nie kupować na premierę.
"Wydawca na razie nie sprecyzował, czy będzie to jedynie lokalizacja z napisami". Niech to będzie "jedynie" i będzie super. Cena standardowej wersji jednak powala.
Już drożej się nie dało???
Serio 240 zeta...
W takim tempie to za 2-3 lata gry przekroczą 300 złotych co jak na polskie standardy jest wręcz absurdalne.
Fakt, sam ostatnią grę o ile dobrze pamiętam kupiłem 2 lata temu. Gdzie się podziały czasy gdy gry kosztowały 120 zł....
Bez żartów. Gra mnie bardzo zainteresowała, ale szanujmy swoje pieniądze. Trzy stówki za elektroniczny tytuł to stanowczo za drogo, bóg ich opuścił?
Pogadamy jak cena gry będzie normalna a nie z dupy 240 zł.... raczej 140. (maks)
edycji standardowej – cena 239,90 zł
Wezmę 10 sztuk, taka promocja.
Oni będą podnosić ceny póki ludzie będą płacić.
89 było za mało, 119 było za mało, 149 było za mało 179 było za mało...
Będą walić niedługo za niedopracowane, niekompletne, pozbawione podstawowej funkcjonalności produkcje po 300zł.
Nie kupować na premierę.
Jeśli będzie opcja jedynie Full DUB PL bez możliwości wyboru wersji kinowej z PL napisami to nie kupię zwłaszcza za tak chorą cenę.
Pamietam jak kupowalem gierki premierowe z naklejka "dobra cena" za 99zl. Ahhh kiedys to bylo.
Mi wtedy tez rodzice fundowali gierki aczkolwiek na 100% ich zarobki nie zwiekszyly sie o 130%.
Normalnie gra kosztuje 260 zł a tu masz 239 i to jeszcze EA czyli tanio jak na nich takie ceny to norma od 2 lat
Osobom, które do tej pory się udzieliły komentarzami przyznaję order ->
Takie ceny są już od kilku lat, a ci się nagle obudzili... No ale wiadomo, gra singlowa bez mtxów to zło, bo tak to jeszcze w mulitku by sobie pograli i cena za godzinę byłaby wtedy znacznie lepsza.
No i mamy cene z zachodu tak jak to zawsze bylo na konsolach.
Przecież takie ceny, to już norma, wiec o co ten dół tyłka cebuli wyżej? Poza tym 4-5 miesięcy po premierze gra będzie już po 150 zł ale trzeba sobie popłakać w internetach, bo tak.
Pewnie gra będzie w abonamencie Origins Access i za 15 zł będzie można pograć 10 h a za 40 zł, przejść całą grę przez miesiąc.
Ale o co ten płacz XD
Przecież już od dobrego roku gry AAA kosztują ponad 200zł a na konsolach i nawet 260, dla mnie żadnego zdziwienia tutaj nie ma, no chyba że gra faktycznie będzie miała singla długości The Order 1886 na 4-6godzin to wtedy faktycznie będzie płacz, ale kto kupuje gry na premiere od EA...
aha...czyli mam rozumieć, że lubisz płacić za coś więcej niż jest warte bo tak?
Teraz już wiem, czemu ceny gier ciągle rosną...
Mi się wydaję, że gracze dzielą się na takich, którzy lubią być dojeni i robią dokładnie to czego oczekują wydawcy oraz na takich, którzy mają swoje zdanie i potrafią je wyrazić... no ale co kto lubi.
Co wy z tą ceną? Przecież to standardowa cena za jakąkolwiek grę( i proszę nie piszcie, że to gra Single-player i powinna być o stówę tańsza)
Nie tłumacz im, bo szkoda Twojego czasu. Ceny gier już się zrównały z zachodem i nie będą dalej rosły. Niektórzy dalej żyją w 2001 roku.
nie beda dalej rosly? przypomnij mi od ilu lat na zachodzie cena za gry AAA utrzymuje sie na poziomie 60 euro/dolcow? obstawiam ze w przeciagu 2 lat gierki skocza do 70 ojro i cyk gry za 300zl w polandi.
@Up
Nie wzrosną z prostego powodu: bo ludzie przestaliby kupować gry w Polsce. Nikt nie kupi lokalnej wersji za np. 300 złotych, mogąc nabyć zagraniczny kluczyk za 240-260 zł.
Standardowa cena za grę ale na zachodzie. W Polsce powinno być tak jak było kiedyś, jak jest w Rosji, nowa gra za 30 euro.
Do płaczących - pogódźcie się z tym, że ceny gier na PC będą rosły aż dotrą do konsolowych i tam się zatrzymają. Cena 60$ w USA trzyma się od lat i przez wiele kolejnych taka pozostanie
Już są na tym poziomie. 60 euro za grę. Właściwie to takie ceny są już od dwóch lat standardem w Polsce.
Ludzie by chcieli mieć gry za 99 zł na premierę (albo mniej), a przy tym oczywiście jakość AAA (najlepiej na poziomie RDR2 czy GTA V z budżetami ok. 300 milionów dolarów) i oczywiście żadnych mikro transakcji i DLC (chyba, że za darmo).
Jasne, pomarzyć wolni, ale trzeba też być realistą. Koszty tworzenia gier są ogromne i nawet te 60 dolarów czy euro często okazuje się niewystarczające (stąd pomysły na dodatkową, agresywną monetyzację, nawet w grach singlowych), a ci by chcieli jeszcze taniej. Dziecinne pojmowanie świata i biznesu jest urocze, ale pora dorosnąć.
@Persecuted
A ty naucz się podstaw ekonomii, bo takie bzdety prawisz. Nie chodzi o to ile coś jest warte, tylko ile jest ktoś gotów za to dać. Pozdrawiam
Ciekaw jestem czy tak samo się dziwicie, że ceny np. samochodów nie są o połowę niższe niż na zachodzie, bo przecież Polacy mniej zarabiają...
Ja nie mówię, że to dobra cena czy adekwatna do wartości produktu, ale na zachodzie to standard od lat.
Chyba większość z was zapomniała że mamy jeszcze coś takiego jak summer sale, black friday, winter sale. Serio mało tego jest? Nie zdziwię się jak ten tytuł już na czarny piątek czy na święta dostanie z 20 % przeceny. Ja na premierę kupuje tylko pewniaki gdybym miał kupować każdą grę w dniu premiery to by mnie tu już nie było :D
Jaki płacz w temacie ceny.... zdajecie sobie sprawę z tego, że twórca ma prawo żądać za swoją pracę ile mu się podoba? Wy zaś, jako konsumenci, możecie jego twór kupić jeśli akceptujecie te warunki albo.... UWAGA... macie prawo nie kupować go w ogóle lub kupić go po premierze. Tak, tak, proszę państwa...To nie wyrok skazujący na śmierć albo społeczne wykluczenie jeśli w ogóle nie zagracie w jakaś grę albo zrobicie to później, kupując ją w niższej cenie. Z tym da się żyć!
PS. Podzielę się z wami sekretną, zapomnianą już wiedzą. Można kupić grę pół roku, rok, a nawet kilka lat po premierze i mieć masę frajdy grając w nią. Czasem nawet więcej niż w dniu premiery.
W origin premiere za 60 zl się przejdzie, chyba że się wycwanią.
Trzeba być debilem żeby to teraz preoderowac, nawet gameplaya nie ma...
Jakoś nie widziałem takich komentarzy np. na temat ceny RDR2.
Obecność logo EA = trzeba wszystko negatywnie skomentować na temat gry.
Czekam na komentarze "lubicie być dojeni przez korporacje wy słabe owieczki systemu ale ja nie i jestem leprzy hihihi otwurzcie oczy". Kto nie chce tyle wydawać, ten poczeka. Komu to nie przeszkadza - kupi, bo chce i nie zaglądam nikomu do portfela.
Najgorsze jest to, że pomimo że zapłacę taką cenę jak w innych europejskich krajach, to na PC będę zmuszony przez EA do polskiego dubbingu.
To ceny cyfrowych edycji, w pudełku będzie zapewne kosztować około 200 zł. Pamiętam jak gdzieś w 2000 roku kupowałem niejaką grę Rune (pamięta ktoś :)) kosztowało mnie to wtedy 159 zł a ile się wtedy zarabiało, ale wiadomo kiedyś to były takie tanie gry.
159 zł za grę w tamtych czasach to bardzo dużo
Większość premierowek była po 99zl, a jak jakaś kosztowała 129 to jux było naprawdę sporo
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba GTA SA kosztowało u nas bardzo dużo, prawie tyle co wersja konsolowa, ale to jedyny taki przypadek
Jakoś od 3 lat ceny peecetowych gier idą do góry i teraz zrównały się z konsolowymi
Na konsolach nawet te 10 lat temu gdy kosztowały u nas te 240 zł i mam nadzieję że ta tradycja się utrzyma dlugo
Brak wsparcia jako Live Service, brak modułu multiplayer, gra nie hula na silniku Frostbite, brak jakiegokolwiek planu DLC, brak tzw. RoadMap na rok do przodu po premierze.
Dziwię się że taki poważany i zasłużony dla kultury gier wideo wydawca pokroju Electronic Arts zdecydował się wydawać tego gniota, ten badziew, wymiot niechlujstwa.
Jestem rozczarowany...
Ja też nie rozumiem o co te płacze.
Nie można poczekać miesiąca dłużej?
Czapka z głowy spadnie?
Nie dość, że będzie już chodzić o połowe taniej to jeszcze "popaczowane".