Fortnite nakręca popyt na gry wśród nastolatków
Jestem graczem starego pokolenia i nie rozumie do dzisiaj jak można wydać kasę na kosmetyczne przedmioty które nic nie wnoszą do samej rozgrywki.
Ja też jestem graczem starego pokolenia. W BG1 używałem modów aby mój człowiek bard wyglądał jak elf rogal, tylko dlatego bo mi się wygląd nie podobał. Wiek tutaj nie ma nic do rzeczy. A jeśli skórka czy inna pierdoła nie kosztuje nie wiadomo ile to po spędzeniu x godzin nie widzę powodu dla którego bym miał trochę kasy nie wydać. Szczególnie, że mi nie brakuje.
zbyt dużo kasy - 25 lat skończone dobre studia lub jakiś biznes - brak dziewczyny, żony, auto po tacie jak jakieś jest - i co zarabia taki Amerykanin z 5 k $ na życie wyda z 3 i reszte wydaje na laski na twitchu i skórki do fortnite
mało kto posiadający żonę , dzieci , wyda na skórki większy hajs ,czy zrobi donejta
100$+
A nie wierze że jakiś rodzić da dziecku wydać powiedzmy z 250$ na skórki czy zrobić donejta, choćby nie wiem ile kasy było
A nie wierze że jakiś rodzić da dziecku wydać
nie widziałeś artykułów o dzieciakach co z pomocą kart kredytowych ich rodziców nakupowali to i owo?
Sam tyle wydawałem , zarabiałem dobrze , mieszkałem jeszcze z rodzicami - 0 problemów typu dziewczyna ,rata kredytu
teraz wolę wydać w realne rzeczy bo inna sytuacja
Ja Adam piszę z własnego doświadczenia
Akurat gry są coraz większą przyczyną rozwodów. Nie każdy potrafi zrezygnować lub ograniczyć te zajęcie.
Całe zło, które sie teraz wyprawia to właśnie przez Fortnite i trudno się z tym nie zgodzić. Wielkim corpo marzy się taka popularność, kopiują więc cukierkową grafikę i tryby gry aby tylko przyciągnąć do siebie zgraję bezmózgich nastolatków, żeby tylko kasa lała się strumieniami, sorry ale to fakt. Później nie wiedzą co z kasą robić bo na kontach już im się nie mieści ...czują się pewnie i otwierają swój własny sklepik z grami :)
Jakby nie patrzeć grę robi się po to żeby zarabiała, jeśli ludzie się w niej dobrze bawią to zarabia więcej, nie wiem gdzie tu problem ?
Aaaa, po przeczytaniu ostatniego zdania już wiem :). Wy naprawdę musicie jakąś meliskę walnąć bo na samo brzmienie słowa Epic szału macicy dostajecie :).