„Steam zabija gry na PC”. Ciąg dalszy wojny platform cyfrowej dystrybucji
Poza róznicą w laucherze .... dla graczy oba te twory to rak. Co za różnica czy ja wydam 70 dolców w steam czy epic ? Żadem bo dalej wydaje te 70 dolców.
G**** mnie obchodzi ile twórca musi zapłacić, dla mnie jako odbiorcy liczy się cena końcowa. A jako ,że jak każdy polak, mam cebule we krwi, pójdę tam gdzie będzie taniej. Jeżeli za gre AAA mogę zapłacić 170zł w G2A, to mam gdzieś czy to klucz do epic,steam,origin czy uplay .
Według mnie przez zły PR Epica przestanie być popularny zaraz po tym, jak przestana płacić z exy. Nie będzie exów, to wszyscy wrócą do steama, nawet jak na Epicu będzie 5$ taniej.
"Steam zabija gry na PC" - chyba większej bzdury dawno nie przeczytałem.
Za czyje pieniądze i przy czyjej aprobacie się rozwijał moi drodzy konsumenci? Widzę, że trudno jest teraz spojrzeć w lustro wyznawcom "muszę to mieć i "umrę jak nie zagram".
Co do pana Geldreicha. Ktoś mi wskaże jego krytyczne stanowisko w czasach gdy pracował dla Valve?
Można zarzucać Valve i nie lubić ich za różne działania, ale przypominam, że to Zawór ze Steam był na PC niezależnie od stanu tego rynku - czy było z nim źle czy dobrze. Wierzyli w niego, inwestowali swój czas i pieniądze. Dziwnym trafem obrońcy EPIC nie pamiętają tego jak firma wypięła się na PC pokazując graczom środkowy palec.
PS. I proszę, niech ktoś dla dobra nas wszystkich i zażegnania sporu, jednoznacznie udowodni, że Steam zabił granie na PC, a EPIC Store jest zbawcą tychże. Dowody, a nie lanie wody i rzucanie pustymi hasełkami.
Jeszcze raz- steam zniszczył rynek, bo pozwolił niezależnym twórcom na dotarcie do niszy, stworzył platformę zrzeszającą graczy i unifikującą wszystkie klucze?
A Epic ratuje nas, bo daje kilka procent więcej twórcom (przy tych samych cenach), blokuje mniej popularne produkcje i podkrada większe?
Sorry, że to mówię ale zarówno Steam jak i Epic są strasznie chciwi i pazerni na kasę i nie wiadomo który bardziej. Od zawsze gry na PC były nieco tańsze niż na konsolach, dzisiaj jest odwrotnie. Nie trzeba daleko szukać w historii żeby wiedzieć, że to wszystko musi się kiedyś wypierd...
Otworzyłem przypadkiem Epic Store i rzuciłem okiem na ich ceny..i pomyślałem ja pierdziele. Nie jestem biednym człowiekiem ALE jakbym co parę dni miał kupował gry za full stawkę, to nie mógłbym sobie w twarz spojrzeć. Mając gry na wyłączność mogą sobie windować ceny praktycznie dowolnie a frajerstwo i tak to będzie łykać na premierę bez mrugnięcia okiem.
Poza róznicą w laucherze .... dla graczy oba te twory to rak. Co za różnica czy ja wydam 70 dolców w steam czy epic ? Żadem bo dalej wydaje te 70 dolców.
G**** mnie obchodzi ile twórca musi zapłacić, dla mnie jako odbiorcy liczy się cena końcowa. A jako ,że jak każdy polak, mam cebule we krwi, pójdę tam gdzie będzie taniej. Jeżeli za gre AAA mogę zapłacić 170zł w G2A, to mam gdzieś czy to klucz do epic,steam,origin czy uplay .
Fakt jest taki, że nie ma chyba większej "chorągiewki" w branży niż Epic Games. Co z tego że są zawsze dochodowi, jak stracili szacunek core-owych graczy.
Ponieważ w porównaniu do Epica to nawet EA jest prokonsumenckie i w ogóle wydaje i tworzy z pasji.
Up o ja ebe...
Ed
O kurła, ale mnie po ścianach ze śmiechu rzuca...
Geldreich jest BYŁYM pracownikiem Valve, więc nie zdziwiłbym się, gdyby miał do swojego dawnego pracodawcy jakiś żal (co mogłoby wpływać na jego osąd sytuacji), niemniej to co napisał, wydaje się być dosyć trafne. Valve spoczęło na laurach (a właściwie to na górze pieniędzy...), stało się gnuśnie i obojętne, więc przejęcie inicjatywy przez kogoś innego było kwestią czasu. Epic nie jest idealny, ale to pierwsza od lat szansa, na wybudzenie Valve z letargu. Jeszcze nie jest za późno.
Wytłumacz mi jak Valve spoczęło na laurach skoro od lat cały czas coś robi aby Steam był coraz lepszy i cały czas coś dodaje i ulepsza?
No fajnie że robi, ale efektów nie widać, gry "z kosza", cenzura, usuwanie "niewygodnych" gier, ujowy system recenzji.
@kęsik
Szkoda, że nie ulepsza tego, co najbardziej wymaga interwencji... Zamiast nowej szaty graficznej, powinni zupełnie przepisać klienta (to ciągle jest prymitywna i powolna nakładka na przeglądarkę!), uporządkować sklep, czy położyć kres nadużyciom w early acces. Do pozytywnych działań na pewno warto im zaliczyć próbę ograniczenia idiotycznego bombardowania negatywnymi recenzjami i nie da się zaprzeczyć, że ma to związek z pojawieniem się Epica. Czyli jak widać, pierwsze pozytywne skutki konkurencji już są :).
Ja tam czekam aż Valve niczym USA w XX wieku się przebudzi i zacznie sypać kasą na pełnoprawną wojnę.
A gość nadawałby się do telewizji w Korei Północnej. Takiego bullshitu dawno nie czytałem
Co z tego że są zcrackowane gry ze steam na torrentach, jak większość woli kupić na steam i dodać do swojej kolekcji gier.
Co z tego że są zcrackowane gry ze steam na torrentach, jak większość woli kupić na steam i dodać do swojej kolekcji gier
Weź leki.
10 lat temu było nie do pomyślenia, by na PC wychodziły jrpgi. Wtedy te gry były zarezerwowane dla konsol. Gdy wychodził the last remnant, to ludzie jarali się "finalem na PC".
Coraz więcej guana i pixel art.
Dokładnie, coraz więcej szamba i mało wartościowych gier w pixel art. RTS-y - dawna domena PC to już gatunek wymarły a za powrót strategii do dawnej dominacji dałbym dużo. Jak w tamtym roku wyglądały premiery AAA na PC? Przypomnieć wszystkim? Teraz jest moda na te wszystkie chińskie gierki od Segi i innych chińskich wydawców, które poza kesikem i trzema innymi osobami nikogo. To maja być te super gry na PC, które wychodzą i wychodzą?
Według mnie przez zły PR Epica przestanie być popularny zaraz po tym, jak przestana płacić z exy. Nie będzie exów, to wszyscy wrócą do steama, nawet jak na Epicu będzie 5$ taniej.
Zły PR epic? Przecież "buntownicy" stima robią epicowi świetny PR, jest na ustach wszystkich, nawet tych którzy by o nim nigdy nie usłyszeli xD Zły PR to eobią Valve wyznawcy steama wystawiający 0 i 1 bo epic i robiąc z Valve pośmiewisko i skupisko trolli.
A to nie tak że polak ma cebulę we krwi i jak widzi ofertę 5$ taniej (obecnie 19,03PLN) to kupi taniej o te 19zł? Czy polak cebulak przepłaciłby nawet 20zł byleby tylko dostać Steam DRM?
2X UP no tak customer unfriendly i piętnowanie tego jest faktycznie dobrym PR'em dla Epica xD, kolejny raz się pogrążasz.
UP A Epic to nie DRM? Jedyna platforma obecnie DRM Free to gog.
A to nie tak że polak ma cebulę we krwi i jak widzi ofertę 5$ taniej (obecnie 19,03PLN) to kupi taniej o te 19zł? Czy polak cebulak przepłaciłby nawet 20zł byleby tylko dostać Steam DRM?
Nie ma to jak s.... do własnego gniazda. Jasne powtarzaj takie frazy ignorując, że "cebula" dotyczy każdego państwa.
Valve może nawet żądać 99% i nic mnie to nie obchodzi chcę mieć grę tam gdzie wszystko działa i jest fajna duża społeczność, Epic to syf na którym nic nie ma a kasę wolą wydawać na exy zamiast na rozbudowę platformy.
*fajna duża społeczność* czasem w samo fortnite gra więcej osób niż we wszystkie gry na steam razem wzięte. Teraz dzieci grają w fortnite, ale kiedyś dorosną i zostaną na Epicu bo stanie się to ich domyślnym klientem, tym bardziej jak będą wydawać dalej Exy pokroju Borderlands 3, gry Quantic Dream czy Metro. *kasę wolą wydawać na exy zamiast na rozbudowę platformy* Platforma jako sklep nie istnieje nawet pół roku. Steam na początku też nie miał nawet ułamka tego co oferuje teraz. Jeśli chcesz Epic podzielił się już swoimi planami co do samej platformy. Sam domyślnie korzystam ze steama, ale nie ma to dla mnie różnicy gdzie kupuję grę dopóki mogę w nią zagrać na PC.
czasem w samo fortnite gra więcej osób niż we wszystkie gry na steam razem wzięte
jak nie doliczysz DOTY i innych popularnych tytułów to może...
Nie wiem jak Epic zamierza z tego wyjść, jest na celowniku 90% graczy (tych powyżej lat dwunastu), nawet największe hity sprzedają się ujnie (Exodus ledwo 2.5x więcej od Last Light bez wersji Redux xDDD) a do tego takich hmm... "obiektywnych inaczej" ludzi oddelegowują do odpisywania na komentarze internautów.
Żeby ten Epic na prawdę miał coś ciekawego do zaoferowania, ale żeby takim kitem walczyć o zwolenników?
Sklep działa kilka miechów dopiero, ale czas budują ofertę. No i będą mieli gry Rockstara w czasowym exie.
No i co z tego że będę mieli RD2? Wszyscy i tak kupią w Social Clubie albo pudełkowe (w Social Clubie także). Takie ruchy tylko pogłębią słuszną nienawiść graczy.
Lel, były pracownik Valve gada bzdury o swoje byłej firmie. Ciekawe czemu? To tak jak Villeneuve cały czas po 12 latach gada na Kubicę bo ten go zwolnił z F1 :) Zresztą już wcześniej zdarzało mu się płakać na twitterze.
Nie chce mi się nawet komentować tych bzdur, to tak jak walka z forumowymi trollami.
Co ciekawe, według ostatnich doniesień, wysokość rzeczywistej marży jaką otrzymuje Valve jest zaniżona przez sprzedaż kluczy w zewnętrznych źródłach.
Ostatnich doniesień tak? Coś o czym każdy zorientowany wiedział od wielu lat to jest najnowszy news? Pojawił się wątek na reseterze który miał wyedukować ignorantów a przerodziło się to w najświeższy news bo nikt o tym wcześniej nie widział nie? GOL błagam.
Nie musicie szukać w sieci, macie tu linka do FAQ Epica, weźcie to przepiszcie i wrzućcie na stronę: https://drive.google.com/file/d/18YudW7kBCBTSr3kJp_4EEiEmT5I7c2B5/view
Był "news" o 30% Valve to teraz prosimy news o 12% Epica: https://www.resetera.com/threads/epic-store-and-12-cut.110333/
Najbardziej denerwują osoby, które najpierw piszą, że nie chce im się komentować, a później walą litanię z głupotami pokroju linków do całych internetów w stylu przeczytajcie sobie i się nauczcie, bo drugim razem nie będzie mi się chciało komentować jeszcze bardziej.
Przecież GOL to nie dziennikarze, a newsroom to nie prio. Nie oczekuj po nich za wiele. Z resztą, dziennikarze też bywają różni.
To są tylko kolejne słowa porównujące dwie dystrybucje cyfrowe PC vs PC. Brakuje większego kontekstu - czyli jak to wygląda także w przypadku konsol - ile % wydawca gry jest zmuszony płacić producentowi jakiejś konsoli, aby sprzedawać tam swoją grę. (i jak to kształtuje także sam rynek cen gier PC - nie wspominając już o wpływie licencji zabezpieczeń DRM i Denuvo na ceny gier)
Z drugiej strony, wojny cen i na marże mogą trwać w nieskończoność, dopóki ktoś nie wykorkuje. Tylko że samymi cenami i marżami się nie walczy o klienta, to jest najniższa amatorska linia oporu. O klienta walczy się przedewszystkim oferując jakąś konkretną jakość za konkretną cenę.
Co z tego, że coś jest tańsze lub ktoś bierze mniej marży, skoro sam klient jest niezadowolony!
Pełno ludzi jest w stanie nawet dać więcej, jeśli wiedzą, że będzie to faktycznie lepszej (dla niego i jego potrzeb) jakości. Branża za mało myśli o klientach, a za bardzo o sobie i pieniądzach. Zamiast oferować marchewkę, walą swoich klientów kijem.
Epic wchodzi jak jakiś typowy Janusz biznesu, bez gaci na scenę i z wielkim krzykiem, który myśli, że marża na rynku PC i ekskluzywność to wszystko co się liczy.
Czasem mam wrażenie, że tylko CD Projekt Red i GOG (i inne podobne podmioty) w tej branży wiedzą, co jest najważniejsze - klient.
“As far as DRM goes, most DRM strategies are just dumb. The goal should be to create greater value for customers through service value (...), not by decreasing the value of a product”
- Gabe Newell, Valve Software
“We cannot force people to buy things. We can only convince them to do it. We totally believe in the carrot, not in the stick.”
- Marcin Iwiński, CD Projekt RED
“We cannot force people to buy things. We can only convince them to do it. We totally believe in the carrot, not in the stick.”
- Marcin Iwiński, CD Projekt RED
Zapomniałeś o dalszej części cytatu:
... dlatego właśnie wypuścimy Gwinta tylko na naszej platformie (GoGu) i zmusimy ludzi do dokonania zakupu za jej pośrednictwem, żebyśmy nie musieli odpalać Steamowi 30% zysku ;].
Czasem mam wrażenie, że tylko CD Projekt Red i GOG (i inne podobne podmioty) w tej branży wiedzą, co jest najważniejsze - klient.
Gog w 2018 roku zarobił 30000 zł. To mniej niż zarabia sklepik spożywczy jakiejś Pani Jadzi z Koziej Wólki. To jest mniej niż 3000 miesięcznie, więc umówmy się że widziałem lepsze strategie marketingowe ;).
Brakuje większego kontekstu - czyli jak to wygląda także w przypadku konsol - ile % wydawca gry jest zmuszony płacić producentowi jakiejś konsoli, aby sprzedawać tam swoją grę.
Nie brakuje, bo konsol ta dyskusja nie dotyczy. To jest wewnętrzna sprawa rynku PC. Wojenka Steam vs Epic nie ma wpływu na rynek konsol a rynek konsol nie ma wpływu na nią.
Epic wchodzi jak jakiś typowy Janusz biznesu, bez gaci na scenę i z wielkim krzykiem, który myśli, że marża na rynku PC i ekskluzywność to wszystko co się liczy.
No nie wszystko, ale całkiem sporo. Steam jako monopolista rozsiadł się wygodnie i zgarniał kasę. Teraz odnoszę wrażenie że Gaben siedzi z rozdziawioną japą i nie do końca wierzy w to co się dzieje.
Mnie ta wojenka nie dotyczy ale z ciekawością śledzę jak to się potoczy.
To teraz kolega Highlander363 jeszcze niech wytłumaczy na czym polega ten monopol, bo z całą pewnością nie rozumie znaczenia owego zagadnienia, ale plecie bzdury jak typowy "nie wiem, nie znam się no to się wypowiem"
Tyle razy już to było wałkowane a i tak jakiś "mendrzec" się znajdzie :/
Co do branży, to oczywiście właśnie tak jest. Trochę się wszyscy w tym zatracili i pogubili. Myślą, że najważniejsze są korporacje (bo nawet nie developer) a nie klient. Zapomnieli o tym, że klient bez korpo, da radę, jednak już na odwrót nie. Ciekawy jestem kiedy to wszystko spowoduje przekroczenie masy krytycznej i w konsekwencji niezłe tąpnięcie.
@Maddred
Nie będę Ci tutaj przepisywał encyklopedycznych czy prawnych definicji monopolu. Piszesz na tym forum więc mniemam że posiadasz internet, znajdziesz sobie.
Wydawało mi się również iż jeśli używam tego wyrażenia w luźnej dyskusji na internetowym forum to jasnym jest że nie przeprowadzałem wieloletnich badań mających na celu ustalenie czy Steam wyczerpuje znamiona monopolisty.
Więc odpowiadając na Twoją prośbę, pisząc "monopolista" miałem na myśli pozycję Steam na rynku. To że nie było drugiego sklepu dystrybucji elektronicznej z chociażby zbliżoną liczbą użytkowników. Był Steam, długo, długo nic a potem Orgin, Uplay, GOG. Pozycja Steama sprawiała że mógł stosować praktyki monopolistyczne nawet jeśli monopolistą formalnie nie był. Nawet dystrybucja pudełkowa na PC była tak naprawdę sprzedażą kluczy do Steama.
Aż pojawił się Epic i rozdał karty na nowo. A PC-towcy zamiast cieszyć się że w końcu mają jakiś wybór to płaczą że im się rynek niszczy (sic!).
Nie brakuje, bo konsol ta dyskusja nie dotyczy. To jest wewnętrzna sprawa rynku PC. Wojenka Steam vs Epic nie ma wpływu na rynek konsol a rynek konsol nie ma wpływu na nią.
Jak nie dotyczy? Podobno 30% to rak branży, deweloperzy przez to nie mają za co żyć a na konsolach to niby nie biorą 30%? I przecież to co Epic próbuje zrobić na PC to czysto konsolowe praktyki. A no tak, 30% na konsolach cacy ale 30% (które nie jest wcale 30%) dla Valve to bee bo Valve bee?
No nie wszystko, ale całkiem sporo. Steam jako monopolista rozsiadł się wygodnie i zgarniał kasę. Teraz odnoszę wrażenie że Gaben siedzi z rozdziawioną japą i nie do końca wierzy w to co się dzieje.
Steam to nie monopol, Steam wręcz sam zachęca do konkurencji cenowej pomiędzy sklepami. Słownikowa definicja monopolu bardziej pasuje do Epica. Jak Steam zgarniał kasę? Steam w sumie cały czas dopłaca do biznesu żeby klientom było lepiej. Epic dodatkowe koszta, te które Valve sam pokrywa, zrzuca na klientów. Gabe jeżeli już to siedzi z załamanymi rękami, bo Epic niweczy całą pracą jaką Valve i Steam zrobiło przez te wszystkie lata dla PC.
Pozycja Steama sprawiała że mógł stosować praktyki monopolistyczne nawet jeśli monopolistą formalnie nie był.
Mógł stosować ale tego nie robił. Wręcz przeciwnie. Wspierał sprzedaż kluczy poza Steamem z których nic nie miał. To Epic stosuje takie monopolistyczne praktyki teraz.
A PC-towcy zamiast cieszyć się że w końcu mają jakiś wybór to płaczą że im się rynek niszczy (sic!).
Jaki wybór? Przecież Epic ogranicza wybór właśnie. Wcześniej mogłeś kupić grę w 20 sklepach w różnej cenie a teraz możesz kupić w jednym w jednej cenie? Gdzie tu wybór? Co to za bzdury? Tak, Epic niszczy rynek. To co robi Epic tak naprawdę Steamowi nie szkodzi, szkodzi natomiast otwartemu rynkowi na PC i szkodzi przede wszystkim sklepom które Steamem nie są.
"Co z tego, że coś jest tańsze lub ktoś bierze mniej marży, skoro sam klient jest niezadowolony!"
Ale na epic gry nie są tańsze, przy niektórych są drobne różnice w pełnej cenie premierowej.
Ale nie ma obniżki na start, nie ma praktycznie kluczy w zewnętrznych sklepach (są tylko te z pudełek) i przez cały okres ekskluzywności cen jest w zasadzie taka sama.
Co w zasadzie klienta obchodzi że producent ma z tego 88% czy tylko 70% jak sam musi płacić więcej
@kęsik
Jak nie dotyczy?
Ano zwyczajnie, po ludzku nie dotyczy. Jestem konsolowcem i mam wywalone czy kupujecie gry na Steamie czy Epicu, nie ma to również wpływu na ceny gier na mojej platformie więc: nie dotyczy. A o 30% marży nigdy nie pisałem, nie twierdziłem że to mi w Steamie przeszkadza więc się do tego nie odnoszę.
O monopolu pisałem już wyżej więc nie będę się powtarzał.
Jaki wybór? Przecież Epic ogranicza wybór właśnie.
Nie możesz pisać peanów o wolnym wyborze a potem zabraniać go innym. Wydawca ma prawo wydać swój tytuł gdzie chce i w jakiej formie chce i jako wielki fan "wolności wyboru" musisz to uszanować.
Nie sądzę żeby ludzie z Epic przystawiali komuś pistolet do głowy.
Zresztą sam też masz mnóstwo opcji wyboru. Możesz kupić na Epicu, możesz nie kupić wcale, możesz poczekać i kupić na Steamie.
@Highlander363
No i w ten o to sposób przyznajesz, że jesteś typem "nie wiem, nie znam się, no to się wypowiem" LOL
Masz rację, mam internet, dość dobrze znam tematykę handlową i oświecę cię, Steam nie ma nic wspólnego z podobnymi praktykami. Rzucasz hasłami, jak masa podobnych tobie tutaj w ogóle ich nie rozumiejąc i kompletnie nie mając wiedzy w temacie.
Luźna rozmowa, proszę bardzo, tylko że w luźnych rozmowach nie rzuca się zarzutami ot tak jak się nie ma dowodów na poparcie swoich tez z czterech liter wyjętych, bo to świadczy o ignorancji rozmówcy.
No i na koniec sam nie jesteś pewien jak to z tym Steamem jest, ale masz pewność co do Epica. Nasuwa się pytanie - skąd?
Cieszyć się? LOL Z czego? Z tego, że zamiast wyboru mam przymus używania tandetnego launchera, z marnymi zabezpieczeniami i pozbawionego ciekawych funkcji? Czy może z tego, że zapłacę tyle samo co i gdzie indziej, a może i więcej bo promocji jakoś nie przewidują? Aaaa już wiem, cieszyć się z tego że Sweeney ma NADZIEJĘ że to wydawcy obniżą ceny kiedyś tam, albo z tego że obiecano mi grę np. na GOG i na ostatnią chwilę jednak zmieniono i przymuszono do dokonania zakupu na innej platformie.
@Maddred
Hehe, a więc "znawco tematu" oprócz tego że samozwańczo obwołałeś się znawcą i napisałeś coś w stylu "ty się nie znasz" to jakoś żadnego sensownego argumentu z twojej strony nie zauważyłem :).
Luźna rozmowa, proszę bardzo, tylko że w luźnych rozmowach nie rzuca się zarzutami ot tak jak się nie ma dowodów na poparcie swoich tez z czterech liter wyjętych, bo to świadczy o ignorancji rozmówcy.
Luźna rozmowa ma to do siebie że jest, hmmm... luźna. Co za tym idzie nie wymaga poparcia w opracowaniach naukowych. Co do moich tez (z czterech liter wyjętych hehe) to podaję przykłady które skłaniają mnie do takich a nie innych przemyśleń.
Ty jak na razie pokusiłeś się o stwierdzenie "ja się zna a ty nie". I mówiąc szczerze niespecjalnie mi ten "argument" zaimponował.
Cieszyć się? LOL Z czego? Z tego, że zamiast wyboru mam przymus używania tandetnego launchera, z marnymi zabezpieczeniami i pozbawionego ciekawych funkcji?
Tu cię pocieszę, nikt nie może cię zmusić do używania tego launchera i ja osobiście ci to gwarantuję. Nie chcesz, nie używaj :).
O monopolu pisałem już wyżej więc nie będę się powtarzał.
No jakieś głupoty pisałeś.
Wydawca ma prawo wydać swój tytuł gdzie chce i w jakiej formie chce i jako wielki fan "wolności wyboru" musisz to uszanować.
No nie, nie muszę tego szanować jeśli wydawca świadomie mnie olewa i wybiera kasę z góry zamiast zadowolonych klientów. Dlaczego miałbym uszanować coś co dla mnie jest gorsze? Gdyby jeszcze sami z siebie decydowali się wydać na Epica to jeszcze, ale oni po prostu dostają za to kasę. To tak naprawdę nie jest ich wolny wybór, bo oferta pieniężna była tylko jedna.
Zresztą sam też masz mnóstwo opcji wyboru. Możesz kupić na Epicu, możesz nie kupić wcale, możesz poczekać i kupić na Steamie.
Powalił mnie ten tok rozumowania. Bądźmy poważni. Może dla konsolowca 3 opcje wyboru to dużo ale na PC masz z reguły tak naprawdę nie ograniczą ilość opcji. Dopóki nie pojawi się ktoś kto chce z PC zrobić ekosystem podobny do konsolowego. Tu nie ma przypadku w tym, ze w większości konsolowcy nie widzą problemu w tym co robi Epic, oni po prostu do takich praktyk są przyzwyczajeni. Jednak na PC to jest nie do zaakceptowania.
O tak, odwracaj kota ogonem. Jak na razie twoje popisy świadczą o ignorancji i braku wiedzy. Poprosiłem abyś wytłumaczył na czym ten monopol polega, to odesłałeś mnie do internetu, samemu nie mając żadnego konkretnego argumentu w temacie.To już wystarczy by wyrobić sobie stanowisko o rozmówcy.
Udowadniać ci niczego nie mam zamiaru, bo to sensu nie ma. Szybko tylko powiem, że wystarczy że nie powielam bredni wyssanych z palca albo innej części ciała. Chcesz poznać moje stanowisko? Poszukaj sobie we wcześniej prowadzonych dyskusjach na pokrewny temat.
Taaa, to w luźnej rozmowie można sobie rzucać, ot tak, oskarżeniami? Haha większego steku bzdur już dawno tu nie było. To tak jak by "w luźnej rozmowie" twierdzić że Ziemia jest płaska. Świetne usprawiedliwienie, nie ma co.
Tu cię pocieszę, nikt nie może cię zmusić do używania tego launchera i ja osobiście ci to gwarantuję. Nie chcesz, nie używaj :)
Pewnie, tylko wtedy też nie pograsz w grę która na nim jest. Świetna rada.Też dam ci radę - nie chcesz zachorować, to nie choruj. LOL
@Maddred
Pewnie, tylko wtedy też nie pograsz w grę która na nim jest. Świetna rada.
To nie była rada tylko stwierdzenie faktu. Korzystanie z Epic nie jest obowiązkowe.
Udowadniać ci niczego nie mam zamiaru, bo to sensu nie ma.
Nigdy, w żadnym poście o to nie prosiłem.
Poprosiłem abyś wytłumaczył na czym ten monopol polega, to odesłałeś mnie do internetu, samemu nie mając żadnego konkretnego argumentu w temacie.
W tej samej wiadomości w której odesłałem cię do internetu po formalne definicje monopolu wytłumaczyłem dlaczego uważam że Steam był monopolistą przez pewien czas, czytaj więcej niż pierwsze dwie linijki.
O tak, odwracaj kota ogonem. Jak na razie twoje popisy świadczą o ignorancji i braku wiedzy.
Bla, bla, bla, ja się znam a ty nie więc odwracasz kota ogonem. I refren:
Jesteś ignorantem i brak ci wiedzy uuu uuu uuu, lalala ;).
@kęsik
Powalił mnie ten tok rozumowania. Bądźmy poważni. Może dla konsolowca 3 opcje wyboru to dużo ale na PC masz z reguły tak naprawdę nie ograniczą ilość opcji.
Hehe, no rzeczywiście. Mogłeś kupić na Steamie albo nie kupić wcale. Boję się że zachłysnął bym się tą wolnością ;).
No nie, nie muszę tego szanować jeśli wydawca świadomie mnie olewa i wybiera kasę z góry zamiast zadowolonych klientów.
No, a wydawca ma prawo świadomie cię olewać skoro nawet nie próbujesz zrozumieć jego motywacji. Tak działa wolny rynek.
No jakieś głupoty pisałeś.
Tu mnie prawie zagiąłeś. Poradziłeś siłą argumentu oraz trafnością konkluzji. Już myślałem że nie będę potrafił na to odpowiedzieć, ale po wielogodzinnych przemyśleniach wpadłem na to:
A Tobie śmierdzi z du** :).
Bez sensu ten argument, że Valve niszczy rynek PC.. Gdzie jest dowód na to, że zabija granie na PC? Nie ma. Wszyscy kupują gry, grają i tyle. Gracze są szczęśliwi. Producenci wciąż tworzą gry. A konsole i dystrybucje mobilne nie biorą 30%? Biorą i nikt jakoś nie narzeka. Uważam, że Steam nie ma nic do tego. To, co się teraz wyprawia na rynku to wina wyłącznie Epic, za to, że kupują gry na wyłączność. Wydawcy się sprzedali i nagle wszyscy zwalają winę na Valve. No za co? Za to, że Steam jak większość innych dystrybucji bierze 30%? Marża nie ma tu nic do rzeczy. Steam stał się na tyle popularną platformą, że wydawcy wciąż woleliby wydawać tam gry, ale że zostali przekupieni przez Epic to i się przerzucają na EGS. Jak widać wydawcy też nie są super, bo wolą brać więcej pieniędzy tracąc przy tym zaufanie graczy.
Steam stał się na tyle popularną platformą, że wydawcy wciąż woleliby wydawać tam gry, ale że zostali przekupieni przez Epic to i się przerzucają na EGS.
Gdyby woleli to by wydali :). Widocznie oferta Epic była po prostu lepsza.
To, co się teraz wyprawia na rynku to wina wyłącznie Epic
Tak, pojawienie się nowego, silnego gracza zawsze pompuje trochę świeżości w rynek :). Robi się ciekawie i na miejscu Valve powoli zacząłbym reagować :).
Wydawcy się sprzedali? No kurde, przecież to firmy i ludzie, którzy pracują żeby zarobić kasę. Po to się robi gry, a nie po to żeby ViQney nie smarował farmazonów po internetach.
I na sto procent producenci gier chcą do Steama, ale lotne brygady Epica od spuszczania *** niezdecydowanym deweloperom skutecznie psują rynek.
Wydawcy się sprzedali? No kurde, przecież to firmy i ludzie, którzy pracują żeby zarobić kasę. Po to się robi gry, a nie po to żeby ViQney nie smarował farmazonów po internetach.
Czyli według Ciebie wydawcy mają mieć gdzieś wszystkich graczy i fanów? Myślisz, że nieważne jak ich klienci są bardzo niezadowoleni, ważne żeby kasa się zgadzała. Rozumiem, że to biznes i trzeba zarobić, ale branża gier bardzo wymaga zaufania klientów. Bez nich gra się nie sprzedaje.
Valve niech wezmą się w końcu za gry, dawno nie wydali czegoś dobrego.Kogo obchodzi Steam?
valve i steam to zbawca rynku gier Pc ich platforma jest rewelacyjna dla klientów i sprzedawców tez(co w sumie mało mnie intersuje)
ilu tych tworców indie zarobilo kokosy na steamie
Steam zabija gry na PC
Zabija gry? Jakoś to nie widzę. Ciągle nowe gry AAA i Indie, a nawet coraz więcej gry exclusive z konsoli pojawią się również na STEAM.
Jedyne minusy są takie, że na STEAMie są za dużo słabe gry poniżej klasy Indie od nieznane twórcy. Plus podatek 30%.
Trochę zaprzeczyłeś sobie. Bo kluczowe jest zdanie, że ilość nie idzie w parze z jakością. Co z tego, że wychodzi tego tyle jak ponad 90% to chłam. I o to chodzi Epic. A tych bardzo dobrych pozycji jest 1%.
Wizjonerstwo >>>>>>>>>Rzemieślnictwo
Wolałbym, żeby powstawało 10 razy mniej filmów/gier, a były wyższej jakości pod względem intelektualnym oraz jak starsze gry były bardziej pomysłowe/oryginalne i wymagały używania szarych komórek.
Branża filmowa/gier natomiast 95% produkcji tworzy bezpiecznie. Lubi też wałkować w kółko te same lub podobne schematy/historie.
Skoro są tacy na hurra to niech wezmą się za serial czy serię gier na podstawie cyklu książek "Malazańska księga poległych" czy "Kroniki Czarnej Kompanii" lub inne tak wysoko cenione historie wymyślone lub prawdziwe.
Taki poziom jednak przerasta wszystkich, by w ogóle próbować się na to porwać, bo najwięksi, by polegli z kretesem :) A mieliby gotowca na ARCYDZIEŁA.
a kto to jest ten Richard, że jest takim autorytetem, że się tu pojawia? Wystarczyło pracować dla Valve?
Zróbcie odsprzedaż gier ze swojego konta jak i możliwość migracji na dowolną platformę to wam uwierzę. A tak to wszyscy niszczycie rynek gier na PC.
Ps. Gdzie Ci politycy tak zaciekle walczący z prawami autorskimi i wolnym rynkiem. Cóż wszyscy skorumpowani i nie ma kto respektować prawa ewentualnie acta mogą opchnac.
Valve całkiem realnie zabił rynek gier PC, zastępując go rynkiem usług grania na komputerze. Przez niego tak naprawdę nigdy już nie będzie się rzeczywiście posiadać żadnej gry na PC.
Można to porównać do książek, i hipotetycznego świata w którym zakazano ludziom kupować książki na własność, można je tylko wypożyczać w bibliotekach. W takim świecie nikt już nigdy nie będzie posiadał żadnej książki na własność. Każda książka należy do państwa, które w każdej chwili może ją zmienić, zablokować czy usunąć. A jak ktoś próbuje obejść system, zostanie natychmiast skasowany pozwem za naruszenie licencji.
Żeby nie było - uważam że Steam to genialny wynalazek. Super wygodny, szybki, z masą przydatnych bądź przyjemnych rozwiązań, narzędzi i usług :-) Byłoby idealnie gdyby oba te światy działały obok siebie, a wybór należał do nas, graczy. Tak jak istnieją księgarnie i biblioteki, sklepy muzyczne i Spotify, płyty Blu-ray i Netflix. Niestety, w grach PC wygrał monopol i wyboru w zasadzie nie ma, wynajem gier całkowicie wyeliminował możliwość rzeczywistego kupowania ich na własność (jedyna nadzieją w GoGu).
Za 5-10 lat zupełnie zniknie rynek wtórny i możliwość realnego fizycznego kolekcjonowania gier, jedyne co zostanie to sucha statyczna lista tysięcy tytułów gier na naszym koncie Steam, którymi ciężko będzie się pochwalić naszym dzieciom czy wnukom ;-) O ile oczywiście Steam będzie jeszcze istniał i nie zastąpią go nowocześniejsze platformy, np. abonamentowe, streamingowe, czy oparte o blockchain sklepy cyfrowe pozwalające na realne posiadanie i obracanie cyfrowymi dobrami także na rynku wtórnym.
Scena rozwiązuje problem. Możesz pobrać ze steama wgrać witaminę i olac system.
Można. Ale to jak powrót do lat 90. Nie o takie półki z grami PC walczyliśmy ;)
My nie ale korporacje tak. A co gorsze to jeszcze nie koniec korporacje będą walczyć dalej żebyś miał jeszcze mniej za więcej.
Jeszcze raz- steam zniszczył rynek, bo pozwolił niezależnym twórcom na dotarcie do niszy, stworzył platformę zrzeszającą graczy i unifikującą wszystkie klucze?
A Epic ratuje nas, bo daje kilka procent więcej twórcom (przy tych samych cenach), blokuje mniej popularne produkcje i podkrada większe?
Bardziej dlatego że wyeliminował rynek wtórny i wydaje każde możliwe gówno, przez co ciężko dokopać się do perełek... O tym też trzeba pamiętać... Bo niektórzy zbyt bardzo go idealizują.
Gerr: Bardziej dlatego że wyeliminował rynek wtórny (...)
Masz jakieś dowody na to, że jest to zasługa wyłącznie Steam? Jaki związek ze Steam ma skala piractwa na PC w ówczesnym czasie? Po raz kolejny zapytam też: Za czyje pieniądze i przy czyjej aprobacie rozwijał się Steam?
(...) i wydaje każde możliwe gówno, przez co ciężko dokopać się do perełek...
PC jest otwartą platformą, zawsze nią był, każdy mógł i nadal może wydawać na niej swoją twórczość, to od klientów zależy czy dana produkcja będzie miała wzięcie i będą powstawać jej kontynuacje lub klony.
Jakby ograniczano wydawanie gier to krzyczelibyście, że zamordyzm, że cenzura, że jak tak można, że to zabija wolność i niszczy różnorodność. Jak pozwalają na wolność wydawniczą to drzecie się, że to też źle, że za dużo, że nie możecie się odnaleźć. Kto kupuje gry, które tak ładnie opisałaś i dlaczego nadal powstają? Zastanawiałeś się nad tym co tu tak naprawdę stanowi problem: Steam ze swoją polityką wydawniczą czy konsumenci, ze swoim brakiem rozgarnięcia, roszczeniowym nastawieniem i kompletnym brakiem samokrytyki?
hehe blokuje bo dopiero wbijają i chcą się pokazać, jak się rozkręcą to będą jeszcze gorsi od steama
Ale co mnie obchodzi, przy czyjej akrobacji się rozwijał? Na pewno nie przy mojej.
Ale czy piractwo w ówczesnym czasie tłumaczy te wszystkie patologie rynku jakie nam przyniósł steam? Czy skala piractwa wymusiła kompletną likwidację pudełek z płytami i jakimś kodem? Przypisywanie gier do konta steam coś zmieniło? Torrenty nadal się uginają, a że piractwo spada, to bardziej zasługa lepszych warunków życia i świadomości społecznej, niż platformy valve.
No i na koniec, czy skala ówczesnego piractwa, doprowadziła do tego że steam że sklepu i platformy handlujacej grami, zmienił się w wielką wypożyczalnie? I tak by można wymieniać i wymieniać...
Nie, nie, nie, steam publikuje wszystko (setki gier miesiecznie), nawet jeśli się praktycznie nie sprzedaje, czy sprzedaje w jakichś bundlach z lepszymi grami, próba przekopania się przez to, żeby wyłapać nowe, dobre gry to karkołomne zadanie, nie bez powodu powstają popularne kanały na yt, które się tym zajmują. To nie ma nic wspólnego ani z klientami, ani z cenzurą, czy jej brakiem.
Gerr: Ale co mnie obchodzi, przy czyjej akrobacji się rozwijał?
A powinno skoro dołączyłeś do palenia "growych" czarownic. Steam nie jest żadną czarownica, swoją pozycję zawdzięcza nam-konsumentom.
Steam niczego nie wyeliminował - zrobili to konsumenci, tak jak noże nie zabijają ludzi, a pieniądz nie rządzi światem. To ciągłe przerzucanie odpowiedzialności za własne słabości i zbrodnie jest naprawdę śmieszne.
Na pewno nie przy mojej.
Rozumiem, że nie posiadasz żadnej gry wymagającej Steam. W porządku.
Nie, nie, nie, steam publikuje wszystko (setki gier miesiecznie), nawet jeśli się praktycznie nie sprzedaje, czy sprzedaje w jakichś bundlach z lepszymi grami, próba przekopania się przez to, żeby wyłapać nowe, dobre gry to karkołomne zadanie, nie bez powodu powstają popularne kanały na yt, które się tym zajmują.
Otwartość jest wpisana w rynek PC. Skoro dla kogoś stanowi to problem to może warto rozpatrzyć przeniesienie się do bardziej zamkniętych ekosystemów, np. na konsole albo wspierać inne platformy dystrybucyjne obecne na PC, bardzie wysmakowane, które nie umieszczają u siebie "byle czego", a jest ich przecież kilka.
Sorry, że to mówię ale zarówno Steam jak i Epic są strasznie chciwi i pazerni na kasę i nie wiadomo który bardziej. Od zawsze gry na PC były nieco tańsze niż na konsolach, dzisiaj jest odwrotnie. Nie trzeba daleko szukać w historii żeby wiedzieć, że to wszystko musi się kiedyś wypierd...
Otworzyłem przypadkiem Epic Store i rzuciłem okiem na ich ceny..i pomyślałem ja pierdziele. Nie jestem biednym człowiekiem ALE jakbym co parę dni miał kupował gry za full stawkę, to nie mógłbym sobie w twarz spojrzeć. Mając gry na wyłączność mogą sobie windować ceny praktycznie dowolnie a frajerstwo i tak to będzie łykać na premierę bez mrugnięcia okiem.
Następny który nie zna faktów a się wypowiada, gry AAA od kilkudziesięciu lat kosztują 60$ i na PC i na konsolach. A tak poza tym : Valve nie ma żadnego wpływu na cenę gry na swojej platformie, jak Ubisoft chce to może wystawić nowego Assassina za 1$.
Legion 13 -> Zupełna bzdura. Wystarczy porównać ceny na premierę gier sprzed kilku lat na pc i na konsolę.
Assassin's Creed 3 (2012) -> PC-140 zł i XBOX 360-235 zł
Tomb Raider (2013) -> PC-130 zł i XBOX 360-230 zł
The Evil Within (2014) -> PC-130 zł i XBOX 360-215 zł
Gry na PC kosztowały tyle tylko w Polsce i niektórych krajach, ale od tego czasu trochę się zmieniło, było parę afer z UE i sprzedażą tego samego za wyższą cenę (co ciekawe Steam z paroma producentami podpisał umowę, zrobił to kiedy wprowadzano złotówki do steama, aby gry w Polsce i paru krajach były TAŃSZE niż gdzie indziej... a przez to UE pozwało te firmy, że w Polsce jest taniej), gdyby ceny gier drożały przez Steama, to nie byłoby to tylko w krajach, gdzie były one tańsze niż standardowe 60$, tylko wszędzie i nie po koło 10latach od jego stworzenia (z tego co pamiętam, to gry zaczęły drożeć w 2015, więc to jakieś 11lat). W USA już od wielu lat za grę AAA płaciłeś tyle samo, co na konsoli, jedynie gdzieś w latach 80 w czasach komputerów o mocy kalkulatora, gry na PC kosztowały i po 3$, ale to było kilkadziesiąt lat temu, kiedy gry były na dyskietkach czy nawet kasetach magnetofonowych.
Khael11, masz 100% rację kolego! Każdy twór steamopodobny jest zły, bo to DRM. Niestety, dużo osób tutaj tego nie rozumie.
Nie będę wspierał firmy, która w niedalekiej przyszłości może zostać przejęta przez chińczyków.
"Steam zabija gry na PC" - chyba większej bzdury dawno nie przeczytałem.
Za czyje pieniądze i przy czyjej aprobacie się rozwijał moi drodzy konsumenci? Widzę, że trudno jest teraz spojrzeć w lustro wyznawcom "muszę to mieć i "umrę jak nie zagram".
Co do pana Geldreicha. Ktoś mi wskaże jego krytyczne stanowisko w czasach gdy pracował dla Valve?
Można zarzucać Valve i nie lubić ich za różne działania, ale przypominam, że to Zawór ze Steam był na PC niezależnie od stanu tego rynku - czy było z nim źle czy dobrze. Wierzyli w niego, inwestowali swój czas i pieniądze. Dziwnym trafem obrońcy EPIC nie pamiętają tego jak firma wypięła się na PC pokazując graczom środkowy palec.
PS. I proszę, niech ktoś dla dobra nas wszystkich i zażegnania sporu, jednoznacznie udowodni, że Steam zabił granie na PC, a EPIC Store jest zbawcą tychże. Dowody, a nie lanie wody i rzucanie pustymi hasełkami.
Mądrze prawisz, ale obawiam się, że nie jesteś zbytnio słuchany na GOLu :/
Zgadzam się w całej rozciągłości.
Nikt Ci dowodów nie da, bo takich zwyczajnie nie ma.
Teraz to wszystko to będzie lanie wody i propaganda, a jak było/będzie naprawdę to dowiemy się dopiero za 5 lat albo więcej.
PS. I proszę, niech ktoś dla dobra nas wszystkich i zażegnania sporu, jednoznacznie udowodni, że Steam zabił granie na PC, a EPIC Store jest zbawcą tychże.
Są dowody że jest dokładnie odwrotnie ale one są ignorowane i każdy kto je przedstawia staje się "fanbojem" Steama.
PS. I proszę, niech ktoś dla dobra nas wszystkich i zażegnania sporu, jednoznacznie udowodni, że Steam zabił granie na PC, a EPIC Store jest zbawcą tychże
Zastanawiam się czemu tak uparcie staracie się udowodnić że jeden z tych sklepów jest zabójcą pctowego grania a drugi mesjaszem który je ratuje.
Przecież to bzdura.
To dwa sklepy walczące o klientami jego portfel i tyle, nic więcej.
Można zarzucać Valve i nie lubić ich za różne działania, ale przypominam, że to Zawór ze Steam był na PC niezależnie od stanu tego rynku - czy było z nim źle czy dobrze. Wierzyli w niego, inwestowali swój czas i pieniądze.
No tak się wzruszyłem że łezka mi poleciała. I pewnie robili to charytatywnie. Zbierali datki do puszeczek i o chlebie i wodzie czekali na lepsze czasy.
A nie, czekaj. Kroili gimbusów na wirtualne skórki do CS-a za realne pieniądze i nawet w najgorszych latach gaimingu pctowego ich sprawozdania finansowe wykazywały setki milionów $ do przodu.
Highlander: No tak się wzruszyłem że łezka mi poleciała. I pewnie robili to charytatywnie.
Zbierali datki do puszeczek i o chlebie i wodzie czekali na lepsze czasy.
Po co te śmieszne wywody? Coś wprowadzają do dyskusji? Nikt, nigdzie nie twierdzi, że robili to charytatywnie. Nie, nie czekali. Przystosowywali się, oferowali towary i usługi, za które konsumenci chcieli zapłacić.
A nie, czekaj. Kroili gimbusów na wirtualne skórki do CS-a za realne pieniądze i nawet w najgorszych latach gaimingu pctowego ich sprawozdania finansowe wykazywały setki milionów $ do przodu.
I co w związku z tym? Winisz Valve, za to, że ich klienci mają potrzebę płacić im za takie duperele? A co Gabe stał nad graczami z pistoletem przystawionym do skroni i kazał im je kupować? Czy skórki są wymogiem koniecznym aby móc w tą grę grać?
Grałem w wiele gier gdzie takie duperele sprzedawano i jakoś ich nie kupowałem, wielu DLC w innych tytułach również. W mobilkach na ekran wywalane są "atrakcyjne oferty" w ramach danej pozycji i jakoś potrafię bawić się bez nich, a jeśli odbijam się od ściany, za którą muszę zacząć płacić (nieraz wychodzi, że bardzo słono) kończę zabawę. Inne gry całkowicie odpuściłem ze względu na "poszatkowanie" ich duperelami do kupienia.
I.. Panie i Panowie... żyję, mam się świetnie! Wciąż mam w co grać, a jest tego tyle, że czasu niestarcza!
To nie wina twórców, że dają odpłatnie takie duperele, a klientów którzy chcą za to płacić. Hipokryci potem mają jeszcze czelność narzekać jak to im źle, bo kupili jakiś wirtualny badziew. Ofiary własnej głupoty ale żaden tego nie przyzna, to przecież tamci są źli, nie my głupi.
@MówcaUmarłych
Żebyśmy mieli jasność, w ani jednym zdaniu nie napisałem że Valve robiło coś niewłaściwego i że robić tego nie powinni.
Wręcz przeciwnie, dobra strategia marketingowa pozwoliła im przetrwać najcięższe czasy i to wcale nie biednie.
Bawi mnie tylko robienie z nich "mesjasza" z tego powodu.
Tak jak pisałem, dla mnie to dwa walczące o klienta sklepy i tyle.
Nie chodziło mi o robienie z Valve mesjaszy, a przypomnienie jedynie, że nie uciekli, potrafili sobie poradzić w złych czasach i może też przyczynić się do polepszenia ogólnej sytuacji rynku gier PC w przyszłości, gdy inni w tym samym czasie uciekli, pokazali nam środkowy palec, a teraz wracają jako 12%-owi zbawcy.
Konkurencja? Proszę bardzo, jestem za. Dla mnie roczna wyłączność to żaden problem jeśli miałaby odnosić się do produkcji, w którą chciałbym zagrać.
Zastanawiam się czemu tak uparcie staracie się udowodnić że jeden z tych sklepów jest zabójcą pctowego grania a drugi mesjaszem który je ratuje.
Przecież to bzdura.
To dwa sklepy walczące o klientami jego portfel i tyle, nic więcej.
Można mówić, można tłumaczyć, ale internetowi frustraci dalej będą uprawiać własną retorykę. Dobrze wiedzieć, że jednak nie każdy jest tak zaślepiony.
+1
Zastanawiam się czemu tak uparcie staracie się udowodnić że jeden z tych sklepów jest zabójcą pctowego grania a drugi mesjaszem który je ratuje.
Bo jeden z tych sklepów jest prokonsumencki a drugi wręcz przeciwnie. Jeden z tych sklepów sprzyja otwartości rynku i zdrowej konkurencji a drugi wręcz przeciwnie.
To dwa sklepy walczące o klientami jego portfel i tyle, nic więcej.
Tak, szczególnie Epic walczy o mój portfel. Walczy jak diabli. Szczególnie cenami i usługami.
@kęsik
Bo jeden z tych sklepów jest prokonsumencki a drugi wręcz przeciwnie. Jeden z tych sklepów sprzyja otwartości rynku i zdrowej konkurencji a drugi wręcz przeciwnie.
A wiesz że masz trochę racji. Faktycznie, traktowałem te sklepy na równi ale tylko jeden stara się zapewnić swoim użytkownikom gry których nie ma nikt inny na PC. Przekonałeś mnie do Epica :).
Tak, szczególnie Epic walczy o mój portfel. Walczy jak diabli. Szczególnie cenami i usługami.
Wiesz z walką o klienta na rynku jest trochę jak z walką o elektorat w wyborach.
Są tacy którzy są z tobą cokolwiek byś nie zrobił, o nich nie walczysz bo nie musisz.
Są niezdecydowani których każda strona może przekonać odpowiednimi argumentami, to o nich się walczy. I jest beton który będzie przeciwny choćby nie wiem co, i tych też trzeba odpuścić bo szkoda zachodu. Jak myślisz, gdzie bym cię umiejscowił ;) ?
I tak przy okazji, wbrew temu co ci się wydaje walką o klienta to nie tylko obniżanie cen.
Listę wad Epica mogę wymienić na "500 stron forum", czyli wiecej niż wszystkie lauchery razem wzięte, ale dzięki Epikowi mamy konsolowe exy na peceta (na start wszystkie gry qd i teraz jeszcze [na 90% pewne] rdr2, a to dopiero początek, bo Epic rośnie w siłę), wiec należy tylko im dziekować, że się pojawili. Obstawiam w dalszym kroku gry Insomniac jak Spiderman, a potem może i ND. Jesli tak sie stanie, nie będę miał powodu, by trzymać Pro-siaka w domu. W każdym razie dziekujmy Epicowi, że jest.
Chcesz powiedzieć, że Rockstar zechciał przenieść RDR2 na PC, a Quantic Dream czekało z wydaniem swoich gier, aż pojawi się Epic Store? I wcześniej żadna gra z konsol (ekskluzywna również) na PC się nie pojawiła?
Obstawiam w dalszym kroku gry Insomniac jak Spiderman, a potem może i ND.
TO SIĘ NIGDY NIE WYDARZY.
spoiler start
Mogę się nawet założyć o zjedzenie snickersa nago ;)
spoiler stop
hydro2
Sądzę, że się mylisz i Rockstarowi nie potrzebny jest Epic.
RDR2 był pewniakiem na Pc, bo było pewne, że zastosują taktykę jak przy GTA V, która przyniosła im gigantyczną sprzedaż czyli wydanie pod stare konsole, pod nowe konsole i pod Pieca.
Z grami pod Sony jak seria Uncharted i The Last of Us to nie licz, że pojawią się kiedykolwiek na Pc nawet jak Epic wyłoży im torbę kasy przed nos . W końcu musi być jakiś powód, by kupować konsole. Te gry to jest znak rozpoznawczy Ps3 i Ps4 i wyznacznik jakości.
To tak jakbyś wymagał, że Top 30 najlepszych strategii, TOP 30 najlepszych rpg, TOP 30 najlepszych przygodówek, które w większości są exami na Pc, a mało która z tych gier pojawiła się na konsole teraz po latach miały być wydane na nich. Oczywiście po 20 latach kilka rpg z Top pojawić się ma na konsolach jak BG I, BG II, Planescape Torment, Icewind dale, NN 1, ale to mała kropelka w morzu i dopiero po 20 latach.
Zresztą na konsolach nawet jak te nowsze rpg wyszły to i tak lipa skoro bez modów te gry są dużo gorsze. Nie mówiąc ile potrafią zyskać na modach starsze rpg.
Być może kiedyś w podobny sposób pojawią się jakieś remastery serii Uncharted i The Last of Us na Pc, ale to będzie też po 20 latach jak z tymi 5 wymienionymi rpg exami Pc, które mają być na konsole w 2019.
Otóż Hydro nie. Epic nie miał nic wspólnego z wydaniem gier Quantic Dream na PC, sami to przyznali.
Najpierw Denuvo sprawiało że na PC trafiały gry które wcześniej były tylko na konsolach (według samego Denuvo) a teraz Epic? Lel.
Super, że wspieracie Valve dzieki któremu nie jetescie właścicielem gier ktore kupiliscie i przez które tracicie realnie całkiem sporo pieniędzy (nie da się sprzedać za pół ceny gry którą przeszliście w miesiąc/dwa i oczywiscie nie da się kupić 'uzywanej' gry za połowę ceny, miesiąc po premierze). A nie dość, że robią graczy na jakieś 50%, to jeszcze biorą 30% od twórców gier.
"Zabić" rynku gier PC się nie da (w końcu porty z konsoli, kosztują ułamek kosztu ich stworzenia), ale posłali do piachu wiele słabszych finansowo i co bardziej ambitnych zespołów deloperów nie robiacych komerchy pod amerykańskiego nastolatka.
Epic to pierwszy krok. Na razie zykają głównie twórcy gier. Ale kolejny duży gracz na tym rynku, może zawalczy np. możliwością odsprzedaży gier.
"Zabić" rynku gier PC się nie da (w końcu porty z konsoli, kosztują ułamek kosztu ich stworzenia), ale posłali do piachu wiele słabszych finansowo i co bardziej ambitnych zespołów deloperów nie robiacych komerchy pod amerykańskiego nastolatka.
Jak mogli posłać do piachu słabszych finansowo deweloperów skoro gry Indie jakie znamy istnieją w zasadzie dzięki Steamowi?
Epic to pierwszy krok. Na razie zykają głównie twórcy gier. Ale kolejny duży gracz na tym rynku, może zawalczy np. możliwością odsprzedaży gier.
Albo może na przykład pójść tą samą drogą co Epic. Będziemy mieć wtedy jedną grę na platformę a tydzień przed premierą tak ze 2-3 razy dziennie pojawiać się będzie news że dana gra będzie to na tej platformie, to na tamtej.
Nie wiem czemu bronisz Epica plusami których nie ma i prawdopodobnie mieć nie będzie.
Steamowi życzę by go trafił szlag. Steam zabił całe piękno kupowania gier. W dodatku ilość guana jakie się tam głównie pojawia co dzień jest zatrważająca. Uznaje tylko GOGa, bo chociaż nie ma chędożonych DRM. I byłoby fajnie gdyby rynek gier pierdzielnął jak w latach 80.
Mi tam się steam podoba, nie muszę przynajmniej szukać starych gier po aukcjach, a mogę kupić takie Arx Fatalis za 5zł na promocji (choć starocie wolę kupować na GOGu). No i nie wszystko na steam ma DRM. Wiele osób o tym nie wie, ale spora ilość gier jest ich pozbawiona (cała lista tu: https://steam.fandom.com/wiki/List_of_DRM-free_games), a wystarczy tylko odpalić grę z jej folderu.
Te epicki ocipiały czy co?? steam zabija gry?? hehe gdyby nie wyskoczyli z doopy ze sklepem to by było git, a tak to cudują nie wiadomo co.
Meh słabe prowo kogoś kto chce zabłysnąć.
Gdyby nie steam w czasach gdy wszyscy odwrócili się dupami od PC (w tym EPIC game z Clifem B gdy jechali po pctowcach) to teraz byśmy grali na blaszakach w sapera.
Tak w ogóle, mi to wygląda na kolejny zaplanowany zabieg oślizgłego EGS. Kolejna sprawa, to co temu Geldreichowi skoczyło do łba?! Swoje opinie przedstawia, jakby był jakąś wyrocznią. Poza tym już było powiedziane, że te 30% dla Steama funkcjonuje tylko w przypadku zakupów na samej platformie.
No i najlepsze, do czego Epic na pewno się nie przyzna - przecież oni wykorzystują Steam ile wlezie, żeby samemu zarobić. Marża niższa, ale ceny te same, to pytanie, gdzie ląduje kasa twórców? Ale z jednym się zgodzę - Steam powinien zejść trochę z marżą.
Nie wiem jak wy ale , ja to napisze bardzo wyraźnie.
NIE MAM ZAMIARU INSTALOWAĆ ANI TYM BARDZIEJ KUPOWAĆ GIER NA "Epic Games" . Prawda jest taka że jeżeli wszyscy odmówili by kupna tych całych gier z czasową wyłącznością. To by się producenci 2razy zastanowili. Ja poczekam rok nie ma problemu np."Borderlands 3" będę miał grę z mniejszą ilościom błędów, do tego pewnie pokrojom ją na 3 cześć DLC, to będę miał wszystko od razu za mniejszą cenę. I tam gdzie chce:)
Ja do Steama nie mam prawie nic po za tym że ten Gruby gostek nic nie robi powinny być gry na PC przynajmniej 2 duże produkcje raz na rok Steam dużo kasy czerpie i w dupuie to ma przez co jestem wkurzony bo fajnie by było gdy PC miał swoje Exclusiwy.
To, że ktoś krytykuje szkodliwe praktyki Epic China Shop nie znaczy, że bezkrytycznie musi patrzeć na Stima. Gaben i banda ma swoje za skórą a problemy z ich "sklepikiem" od lat są widoczne i poruszane przez graczy.
A ja myślę, że fajniej by było jakby w ogóle zjawiska ekskluzywności nie było i każdy mógł sobie wybrać na czym chce grać.
maddred raczej tego nie będzie SONY nigdy na to nie pozwoli dlatego skoro SONY ma swoje Exclusiwy to PC też powinien mieć tym bardziej że Steam z tego zarabia i bierze ogromną kasę Steam na razie jest prawie bez konkurencyjny ale może się to zmienić gdyby robił swoje gry to praktycznie był by bezpieczny bo w ciągu tych kilku lat zastoju miał by swoje gry AAA i Epyc co najwyżej byłby tak małą konkurencją że nawet by się nie liczył.
Dlatego napisałem, że fajniej by było.
Ależ PC ma swoje exclusivy... I jest ich O WIELE więcej niż na konsolach. Tylko, że nie są to gry AAA, bo to nikomu się nie opłaca. (Chyba, ze mieliby jakiś deal z Nvidia czy Intelem, AMD to chyba trochę wisi, bo i tak XboxOne i PS4, to ich podzespoły). Fani cRPG ostatnio nie mogą narzekać. Pillars of Eternity 2 (choć ma być na konsole), Divinity Original Sin 2 (jest na konsolach po koło roku od premiery na PC), Bard's Tale IV, Pathfinder Kingmaker, ATOM RPG, Druidstone i jeszcze trochę więcej. Do tego gry strategiczne są w 99% tylko na PC, choć nie powstaje ich już tak dużo (tutaj nie wymienię, bo nie grywam wiele w ten gatunek).
PC ma gry tylko dla siebie, ale to niestety tytuły (w większości) dla specyficznej grupy graczy. Po prostu nikt nie ma w interesie, aby wydać grę na miarę God of War czy Uncharted tylko na PC.
Wygląda na to że na ten moment ludzie wyrzucają Steamowi głównie to że zabił rynek gier wtórnych pozbawiając nas pudełek. Dziwi mnie że ktokolwiek jest w stanie zachować powagę i mówić takie rzeczy. Naprawdę ludzie uważają że w czasach w których nawet artykuły spożywcze kupuje się przez internet, wyroby cyfrowe wciąż siedziałyby na półkach? Przecież to oczywista ewolucja rynku i Steam jest w tym względzie bez znaczenia. Steam czy nie, i tak pobieralibyśmy gry z internetu na podstawie kluczy z wbudowanym DRM - bo tak się bardziej opłaca wydawcom. Ludzie gdy uświadamiają sobie że argumenty o lepszej cenie na Empiku nie mają sensu szukają innych, jeszcze mniej logicznych.
To widać nie są zbyt skuteczni w tym zabijaniu: Od czasów pojawienia się steama ilość rozpoznawalnych deweloperów zwiększyła się znacząco, ilość wydawanych dobrych gier podskoczyła o kilkaset procent, sprzedaż na PC podskoczyła tak bardzo że większość kiedyś ekskluzywnych gier zostaje wydana także na PC.
Najśmieszniejsze jest to że większość "przeciwników" steama ma tylko jeden argument:
"Steam jest zły, bo zabił gry pudełkowe i nie można sprzedawać gier!!!111oneoneone" - tak zgadzam się że to duża wada steama, ale wzamian za to dostajemy łatwe i szybkie aktualizacje, zapisy w chmurze i kilka innych mniej ważnych funkcji - dla mnie to uczciwa wymiana
Z tego wynika że steam to platforma idealna, gigantyczna platforma z tylko jedną wadą! Ta dyskusja wypada trochę śmiesznie kiedy ja (jako osoba popierająca steama) jestem w stanie wymienić więcej argumentów przeciw steamowi niż zwolennicy Epica...
Od czasów pojawienia się steama ilość rozpoznawalnych deweloperów zwiększyła się znacząco, ilość wydawanych dobrych gier podskoczyła o kilkaset procent
No takich dowcipów to dawno nie czytałem.
@Iselor (Łódź)
Nie wiem co w tym takiego śmiesznego, w 2018 dostaliśmy ponad 200 większych tytułów na PC, podobną liczbę gier dostaliśmy w sumie w latach 2000-2004.
Jakie 200? Chyba 20.
20? Może jak grasz tylko w "arcydzieła" pokroju CoD, BF i FIFA, sam byłbym w stanie znaleźć z 50 gier z 2018 w które grałem/chciałbym zagrać.
Ale Ty pisałeś o większych grach a nie tych, w które chciałbyś zagrać. Wymień z łaski swojej te 200 większych gier z 2018. Aha, żadne pixel syf z grindem się nie liczy.
Może jak grasz tylko w "arcydzieła" pokroju CoD, BF i FIFA, sam byłbym w stanie znaleźć z 50 gier z 2018 w które grałem/chciałbym zagrać.
Nie. Gram w arcydzieła pokroju Pillars of Eternity II czy Tyranny a przedwczoraj odpaliłem Torment: Tides of Numenera.
Więcej materiałów o Epicu, więcej. Chce klikać, nie ja muszę klikać.
Valve przecież od lat ma wszystko w dupie, może w końcu jak będzie godny konkurent to ta firma postara się o gracza bardziej. Każda konkurencja jest dobra, nie rozumiem dlaczego to taki problem dla graczy i tak macie na dysku już pewnie minimum 5 launcherów, kolejny to nie jest problem.
Tu nie chodzi o luncher, tylko politykę wykupowania tymczasowych exów. Kupoawnie exa gdy już są złożone preordery na inny sklep np. Metro, gdy się czekało długie lata, a za pięć dwunasta dowiadujesz się, że gra stała się exem np.Ashen czy zrobienie exa z gry, na którą ludzi się zrzucili na kikstarterze np.Phoenix Point. Pitolenie Sweeneya, że uzdrawiają rynek gier niech sobie wsadzą w d... Jak zaczną płacić studiom za developing, badź sami zaczną robić gry to pogadamy... teraz moich pieniążków nie zobaczą.
Nie rozumiem co za problem zagrać na innej platformie? Tak samo pobierasz, instalujesz i grasz.
@dj_sasek Problem pojawia się, kiedy zabierają ci możliwość wyboru... I kiedy to jest już gdzieś z 10 niepotrzebna aplikacja na twoim komputerze... Do tego z okropnymi zabezpieczeniami.
Oh boy ja o jednym, ty om drugim. Rozumiesz, że nie zamierzam wspierać psucia rynku poprzez wykupywanie exów na rok? To o to chodzi, nie luncher czy pobieranie i inne techniczne bzdety.
Do tych co piszą że kupowanie taniej to oznaka jakiegoś cebulactwa- takim wypadku każdy oszczędny człowiek wliczając Krakusów, Poznaniaków i Szkotów, którzy nie są Polakami musiał by być cebulakiem. Ja raczej uważam że każdy który przepłaca np 20 zł na jednej transakcji jest jeleniem
I Steam i Epic maja swoje za uszami. A gdyby tak w koncu ktos zrobil platforme DRM free gdzie bylibysmy w koncu wlascicielami tego co zakupimy... a gdyby tak gry znowu sprzedawano na plytach w ladnych opakowaniach... oh wait GOG?