Witam, ostatnio założyłem sobie konto w internetowym kasynie , dla zainteresowanych nie podam link'a bo nie wiem , czy regulamin dopuszcza, ale chodzi o jedyne legalne kasyno online w Polsce.
Zastanawia mnie, czy mając odpowiednią liczbę pieniędzy można w teorii wygrywać bez końca. Już tłumaczę o co mi chodzi.
Postanowiłem zagrać w ruletkę europejską. Dodam, że jestem totalnym laikiem jeżeli chodzi o hazard, albo matematykę. na start wpłaciłem 40zł, do tego dostałem bonus za wpłatę. Łącznie miałem 80zł. Najpierw spróbowałem gry typu jackpot. Straciłem 40zł.
Przeniosłem się na ruletkę. Jeden punkt zielony reszta czarne oraz czerwone. Minimalna stawka 1zł.
Ogólnie trochę eksperymentowałem, ale generalnie przyjąłem strategię stawiania na ten sam kolor aż do wygranej. Na przykładzie:
Stawiam czarny 1zł - wypadł czerwony , przegrałem
Stawiam czarny 2,50zł - wypadł czerwony, przegrałem
Stawiam czarny 7zł - wypadł czarny = wygrana 14zł [realna wygrana 7zł - przegrane 3,50 = 3,50 zysku]
Wyszedłem z założenia, że skoro jedno pole jest zielone a reszta ma jeden, lub drugi kolor i pól jest tyle samo = szansa na to, że po kilku tych samych kolorach pojawi się następny jest spora (wiem, że matematycy obalają tę teorię w sekundę, ale ja nim nie jestem). Tak więc gdybym miał powiedzmy 3000zł i cały czas grał na tej samej zasadzie to w teorii nie ma bata, aby jakiś kolor wypadał cały czas przez powiedzmy 20-30 rzutów = teoretycznie nie da się przegrać i być na minusie.
Chciałbym usłyszeć Wasze zdanie na ten temat w szczególności względem kasyna online, które opiera się na skrypcie. (Tutaj nie jest jak w amerykańskich kasynach online, gdzie po drugiej stronie jest na kamerze prawdziwy krupier)
Zastanawia mnie, czy są jakieś regulacje prawne jak taki skrypt ma być napisany, aby nie działał na korzyść kasyna, nie wyłapywał schematów gracza i ich nie ,,kontrował" i tym podobne.
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi ;]
Tak zwana progresja, ale ja bym wolał grac u buka realne zdarzenia a nie liczyc na farta przy skrypcie.
nie ma bata, aby jakiś kolor wypadał cały czas przez powiedzmy 20-30 rzutów
Zebys sie nie zdziwil ;) Pozatym progresja na czerwone/czarne jest opisana na necie ale 3tysiace to raczej male srodki. Szybko pojdziesz z torbami.
@biernest
No niestety mieszkam w Polsce, a to jedyne kasyno online, więc granie z krupierem odpada.
Domyślam się, że jest jakaś tam szansa, że nie wypadnie ten kolor i że to się czasem może zdarzyć, ale jakiego pecha by trzeba byłoby mieć przy założeniu, że cały czas trzymasz się mocno swojej strategii.
No dlatego właśnie interesuje mnie ten skrypt, czy jest on jakoś uregulowany prawnie, że np. losuje on numer jeszcze za nim gracz postawi, aby było uczciwie.
Dzięki za nazwę tej metody, domyślałem się, że coś takiego jest ale nie wiedziałem jak to wklepać wujkowi google.
moga byc tez limity zakladu, musisz sprawdzic w kasynie. .
Właśnie przeczytałem sobie artykuł na temat progresji, dzięki Tobie ;].
Facet pisze w nim, że do 6 tury możliwość na przegranie jest w miarę duża. Na 7 musimy teoretycznie wygrać. Ale pisał też oczywiście, że w praktyce zdarzały się czarne serie do nawet 30-stu tur.
Tam gdzie ja gram limit stołu to 5000zł, a minimalna stawka 1zł, więc można sobie pozwolić na 13 przegranych tur. 14 tura to już ponad 4000 do postawienia.
mozna zaczac od serii 10 + 14 progresji = 24. No ale wlasnie, jak wypadnie seria 25 to utopione kilka tysi. Slyszalem nawet ze progresji u buków polskich sie tez malo oplaca grac bo slabe kursy i duze podatki.
Ja od siebie polecam wirtualne sporty na STS. Można mieć sporo frajdy jak już się wkręci i kibicuje się ulubionym drużynom =D. Z 50zł zrobiłem 2k, z czego połowę wypłaciłem a resztę oczywiście przegrałem, i tak raz na pare tygodni tam wracam żeby sobie pograć z godzinkę czy 2 :D. Podsumowując wszystko, raczej jestem na plus, bo na samym końcu udało się sfarcić parę razy i opamiętać (wypłacić :P).
@maciell
Po to jest stworzone ja traktuję to jako formę no i zainteresowało mnie to od strony technicznej trochę jak to działa. Nic nie jest za darmo. Wolę wydać sobie z pensji 100zł na takie kasyno, raz wygrać, raz przegrać niż jak to robią tysiące polaków wysyłać kupon na totka.
@biernest
Też tak myślałem właśnie mniej więcej xD.
W tym kasynie gdzie gram podatek od wygranej - 0%
https://zakladybukmacherskie.net/bonus/totalcasino/ Tutaj o tym piszą na przykład.
Dzisiaj z tych 40 złotych zrobiłem 110 więc myślę, że nieźle. grałbym pewnie dalej, ale ustawiłem sobie limit dzienny na 5000 gier. Może to i lepiej :D
W długim terminie zawsze będziesz na minus w kasynie. Jeśli traktujesz kasyno jako formę zarobku to sobie daruj bo źle skończysz, ale jeśli jako formę przyjemności i adrenaliny (chociaż po twoim wpisie w to wątpie) to graj śmiało ale z umiarem.
FraknerZ
Bawię się tym po prostu. Nie stawiam dużych kwot i raczej nigdy się nie pokuszę o to. We wpisie prawie na każdym kroku zaznaczam, że wszystko interesuje mnie czysto teoretycznie.
Oczywiście jakbym jakimś cudem dostał mega lepszą pracę, albo bo ja wiem dostał 50k w spadku to i bym sprawdził w praktyce jak się taka metoda progresywna o której rozmawiam z biernestem się sprawdza.
Sprawdziłaby się tak, że straciłbyś całą kasę. Weź sobie kostkę rzuć 150 razy i zapisz wyniki., Przyjmij, że jak wypadnie 1-3 to czerwone od 4-6 czarne, co 37 rzutów załóż, że wypada 0, czyli tracisz to co postawiłeś. Potem zobacz ile byś wygrał grając progresją.
Jikan ja pisze z doswiadczenia. Moj dobry znajomy wciagnal sie w kasyno internetowe grajac na stolach za jakies drobniaki (10-20 centow bodajze). Okazalo sie, ze ma do tego smykalke i zaczal grac na stolach za 1 dolara etc etc . 2 lata pozniej zrezygnowal z roboty i to byl jego glowny zarobek. Tak samo gadal jak Ty, ze nigdy , ze trzeba myslec, wiedziec kiedy sie wycofac. Potem wiem, ze zaczal grac na stolach juz za takie powazniejsze stawki. Cos tam powygrywal i bylo widac, ze ma pieniazki z tego pokerka. I tak minely kolejne 2 lata. Nabijal sie z nas, ze do roboty chodzimy etc etc. Potem zaczely sie dziwne akcje. Zaczaql pieniazki pozyczac. Nieduze sumy, ale nie zwracal. Mnie nacial na 400 zl. No ,ale mnie slabo pociagnal , a innych na koncu na pare tysiecy. Kumpel mu nawet podzyrowal pozyczke w Provident na 1 tysiak. Nic nie splacil, a do tego kumpla zgosili sie jak juz bylo 5 tysiecy do oddania. No i zaczelo sie dochodzenie, gdzie jest ten nasz kolega bo od miecha go nikt nie widzial, telefonow nie odbieral. No i okazalo sie, ze dlugow wiecej niz wlosow. Chate, samochod wszystko posprzedawal, aby mial za co grac i pewnie na zycie i dlugi. Matka ze lzami w oczach nam opowiadala, ze syn na maksa uzalezniony i tylko o odbiciu sie gadal. Do niej tez jacys panowie przyjezdzali, aby za syna pieniazki im oddala. No ,ale dali spokoj bo to starsza kobieta i widac, ze kasa nie smierdzi. Kilka lat pozniej ktos spotkal naszego kolege w Berlinie na ulicy. No i ten jak mu zaczal opowiadac co robil, zeby sie utrzymac to my w to nie moglismy uwierzyc. Wiec uwierz mi nie ma porownania totlotek a hazard. Moj ojciec obstawia toto od 18 roku zycia ten sam numer, przejal go od ciotki, ktora tez obstawiala go latami. No, ale nie mysli o tym, jak zapomni to nie ma zalamki, nie wymysla jakis skryptow, sposobow etc etc . Tak samo z obstawianiem meczow etc ja juz mam w pracy ludzi co boja sie zonie powiedziec, ze na karcie maja debety. Mamy takiego co to przy zarobku 4 tys. na miech obstawial za 500 zl co tydzien. Bo kiedys tam raz wygral i kupil sobie za ta kase samochod . Dla mnie to tez hazard i mozna miec nie wiadomo jaki charakter i mozna wpasc. Nie bez powodu loot skrzynki przynosza takie zyski ...
Akurat poker to nie hazard, to gra umiejętności, w długim terminie oczywiście, bo w krótkim dużo zależy od rozdania. sam trochę grałem i coś tam zarabiałem, ale do tego trzeba mieć stalową psychikę, bo przez kilka dni/tygodni możesz mieć pecha, ale jeśli grasz swoje i masz przewagę nad przeciwnikiem to zarobisz. W kasynie natomiast zawsze przegrasz, chociaż w krótkim terminie możesz trafić jackpota, ale robiąc 2 miliony zakręceń będziesz na minusie zawsze.
Ten twój kolega to za pewnie się poczuł, poszedł grać na zbyt wysokie stawki i zatonął. A co do totolotka to najmniej opłacalna forma hazardu, to taj jakbyś płacił 3zł za szansę na wygranie 1zł.
FrankerZ no tak samo ten znajomy gadal. Jakbym go slyszal. Po kilku latach on na zaden inny temat nie potrafil gadac. Tylko o rozdaniach etc etc...Prawda jest taka, ze na 1 co cos tam wyciagnie jest kilkudziesieciu jak nie wiecej co wtopi. Stalowe psychiki to ja juz nie wierze. Z hazardem nie ma zartow.
Cały czas szanse na wypadnięcie każdego koloru są takie same, to że wypadło 20x pod rząd czarne, nie oznacza, że w następnym pokręceniu szansa na czarne będzie mniejsza. Tu nie trzeba byc matematykiem tylko racjonalnie myśleć. W ruletce wygrywa tylko kasyno, bo zawsze może wypaść 0.
Serie po kilkanascie razy ten sam kolor to wbrew pozorom nic szczegolnego. Moj rekord to 19 razy czerwone, widzialem sytuacje gdzie ten sam kolor padl 20kilka razy. Podobnie z niskie/wysokie czy parzyste/nieparzyste. Do tego dochodzi jeszcze zero.
Druga sprawa to limity na stolach, kazde kasyno je ma - czy to w Polsce czy w Monte Carlo czy gdziekolwiek indziej. Ty grasz na srubki wiec do limitow nawet na najnizszym stole sie nie zblizysz, ale grajac na normalne stawki progresja przy 7-8 wtopie mieknie troche rura bo zaczynasz ryzykowac kupe forsy po to zeby byc 10pln na plusie. Wtopisz troche wiecej, ograniczy ciebie maximum stolu i nawet na swoje nie wyjdziesz chyba ze twoj kolor zacznie seryjnie wypadac.
Po trzecie, to nie jest dobry sposob na zarobek. Nawet jesli wygrasz za pierwszym podejsciem, szybko to zwrocisz z nawiazka.
Chcesz zgarnąć pieniądze to sam załóż kasyno.Po co Ty masz dawać komuś zarabiać jak inni mogą dać zarobić Tobie.
Jedyną grą w kasanie, pomijając pokera, który nie jest przeciwko kasynu, w której gracz może mieć przewagę to blackjack, ale to trzeba umieć liczyć karty, a to mało kto potrafi przy więcej niż 4 taliach, a u nas w kasynach ma zawsze co najmniej 6 jak nie 8. Progresja niby daje jakieś tam szanse, ale dalej opierasz się na farcie bo jednak masz tam chyba ~98%, tak więc koniec końców statystycznie zawsze będziesz trochę do tyłu.
Progresja każdego gubiła, gubi i gubić będzie. W longrunie (długofalowym graniu) zawsze jesteś z tyłu, czy to blackjack czy ruleta.
Było gdzieś, że Einstein mówił, że żeby wygrać w ruletke trzeba kraść żetony ;)
Wiem, że progresja na zakłady sportowe działą, można przynajmniej posiłkując sie statystykami wybrać sobie drużyne i mieć jakiś wpływ na gre. Niestety jak w każdej progresji ograniczeniami są własny budżet i limity u bukmacherów. Teraz całkowicie jest to spiepszone bo w Polsce jest może 10 legalnych bukmacherów.
A w pokera to można pograć chyba tylko gdzieś w kasynach w dużych miastach. No i jak tu nie wyjeżdżać z Polski? ;)
stwórz sobie serwer discorda, zainstaluj tam bota od gier i graj z nim w ruletkę - zrób np. 100 zakładów i zobaczy czy Ci żetonów wystarczy :P
Blackjack kiedys moze i byl gra gdzie przy nawet delikatnym mysleniu dawal szanse na wygrana. Ale teraz na porzadku dziennym praktycznie w calej Polsce sa tasowarki gdzie karty po kazdej rece sa umieszczane tak wiecej jakiekolwiek liczenie czy nawet pobiezne wyliczenie czy wyszlo wiecej malych czy duzych kart jest niemozliwe.
Teraz blackjack jedynie for fun, ewentualnie moze jeszcze gdzies uda ci sie znalezc miejsce gdzie jest normalne tasowanie i karty wychodza z normalnego buta. No i do tego krupier ktory przetnie buta na wysokosci jednej talii.
W Warszawie było kiedyś jedno kasyno z automatem do tasowania. Zrezygnowali z tego, bo więcej się psuły niż działały. Byłem w 4 kasynach, wszędzie ręcznie tasują.
Kiedys moze i tak, w ciagu ostatnich dwoch lat jest zdecydowana tendencja stawiania na maszynki - szybko gra, wiecej rak do zagrania bo krupier jedyne co robi to rozdaje karty, no i najwazniejsze nie ma mozliwosci liczenia.
Ale liczenie i tak nie dawało dużo, bo tak jak wspominałem krupierzy kończyli na 1,5-2 taliach do końca. Więc prawdopodobieństwo na wygraną i tak jest 2-3% większe przy liczeniu. Maszynki faktycznie przyspieszają pracę i zarobek kasyna.
Na progresje nie ma co grać bo się straci. Kiedyś próbowałem tak z remisami w piłkę nożna w ligach typu włoska czy francuska. Brałem klub ze środka tabeli który nie zremisował od 3 kolejek i obstawiałem. Na 38 kolejek takie kluby mają średnio na sezon po 12-15 remisów tak więc co kilka spotkań remis powinien wpaść. Tylko że dochodzi jeszcze aspekt psychologiczny kiedy nie wpadnie 5 spotkań i okazuje się że musisz postawić np. 500 zł a załóżmy że jesteś biednym studentem.