Dev z CDP RED o dodatkach do Wiedźmina 3: „Musieliśmy wyciąć 50% planowanej zawartości“
Ot takie tam sapanie, W3 i dodatki miały aż nadto zawartości, w żadnym momencie nie czułem że że zostałem z czegoś ograbiony, wręcz przeciwnie, byłem zadowolony bo w moim odczuciu i tak dostałem więcej niż zapłaciłem. Skarby na Skellige specjalnie mi nie przeszkadzały bo miałem co robić nawet gdy część z nich olałem a bandyci z dodatku to taki extras dla tych co już nabili 200h a jeszcze by coś zrobili.
Przy produkcji czegokolwiek rezygnuje się z wielu rzeczy że względu na budżet, czas czy możliwości. Dobrze, że jest ktoś kto powie basta nim wszystko szlag trafi przez zbytnie ambicje i rozbuchane projektu.
Zupełnie innaczej by to wyglądało, gdyby W3 z dodatkami był gra uboga w zawartość. Wtedy byłby żal, że mogło wyjść lepiej a tak, jestem zadowolony, że stworzyli najlepsza produkcję jaka mogli w tym czasie i mimo cięć biła ona na głowę poprzednie, obecne i wiele przyszłych tytułów na rynku. Nie ma się czym przejmować.
Omg to nie lepiej byłoby dodać taką zawartość po jakimś czasie od debiutu Krew i Wino jako darmowe rozszerzenie dla posiadaczy dodatku. Dziwne, że tak wszystko momentalnie zostało ucięte żeby odciąć się od universum Wiedźmina.
Szkoda że usunęli aż 50 % zawartości z krew i wino. Lepiej już by było dodatek wydać z rocznym opóźnieniem niż wycinać aż 50 %. Mógłby dodatek nawet droższy być i tak gracze by kupili.
zawsze w grach eksploruję co się da, ale wędrówka po skelige to wyzwanie tylko dla masochistów. W ogóle całe W3 jest zwalone pod względem z tymi swoimi gniazdami potworów i bandytami grafomanami, choć Krew i Wino czynił już jakieś postępy.
Nie było tragedii, ulepszasz kuszę na full i pływasz :D
Była na Skellige mała wyspa, na której był przyjemny fort. Placówka fajnie dopracowana i zrobiona a zadanie jakie tam było to chyba część zbroi czy rynsztunku i znak zapytania...Trochę za fajnie dopracowana lokacja, jak na tak proste zadanie. Od początku mnie to zastanawiało czy tam nie miało być coś więcej...
Co do Diablego Dołu nie ma wątpliwości, tam miało być dużo czegoś więcej.
Devsi mogliby spokojnie wydać tą wyciętą zawartość nawet teraz w formie nie wiem, coś w stylu Director's cuta a lud i tak by kupił i całował po ręcach :D Contentu do W3 nigdy za wiele
Ciekawe ile już wycieli w CyberPunku pewnie 75% i nagle okaże się że misja z dema to cała gra za reszte trzeba dopłacić.
Misji z dema może w grze w ogóle nie być, albo być kompletnie zmieniona. Ona była tylko misją pokazową, podobnie jak przed W3 na E3 pokazali konkretny fragment misji, której nie było w grze. I nie ma tutaj co się doszukiwać teorii spiskowych.
widzę że nie zrozumiałeś kontekstu chodzi o to że gra może mieć jedną dwie misje bo resztę wytną ustawią za paywallem albo będzie jak massefect III prawdziwe zakończnie za kasę.
^^No tak bo w Wiedźminie 3 za wszystko trzeba było dopłacać, oops zapomniałęm o 16 darmowych dlc i dodatkach wielkości pojedynczych gier od innych studiów za 100 zł. Przecież EA za taki dodatek jak Krew i Wino to by sobie kwiknęło 260 zł na wstępie i jeszcze by kazali powycinać zbroje i miecze i dodać do sklepiku z mikrotransakjami.
Pisanie takich bzdur akurat w kontekście devsów, którzy są najbardziej fair w stosunku do graczy to zwyczajne buractwo.
No i co Redsi jak każde studio typu EA dbają o kasę a że nie ma micro bo wiedzą że w Polsce by poleciał hejt a w USA marka nie ma odbioru jak gry od EA czy Ubisoftu to wolą wprowadzać DLC
DLC w W3 były darmowe. A dodatki do gry, mimo że powycinane to są kompletne, porządnie dostarczone i od premiery warte swojej ceny co do złotówki...
^Nie gadaj z nim, to troll. Popatrz jakie posty wypisuje.
Ot takie tam sapanie, W3 i dodatki miały aż nadto zawartości, w żadnym momencie nie czułem że że zostałem z czegoś ograbiony, wręcz przeciwnie, byłem zadowolony bo w moim odczuciu i tak dostałem więcej niż zapłaciłem. Skarby na Skellige specjalnie mi nie przeszkadzały bo miałem co robić nawet gdy część z nich olałem a bandyci z dodatku to taki extras dla tych co już nabili 200h a jeszcze by coś zrobili.
Przy produkcji czegokolwiek rezygnuje się z wielu rzeczy że względu na budżet, czas czy możliwości. Dobrze, że jest ktoś kto powie basta nim wszystko szlag trafi przez zbytnie ambicje i rozbuchane projektu.
Zupełnie innaczej by to wyglądało, gdyby W3 z dodatkami był gra uboga w zawartość. Wtedy byłby żal, że mogło wyjść lepiej a tak, jestem zadowolony, że stworzyli najlepsza produkcję jaka mogli w tym czasie i mimo cięć biła ona na głowę poprzednie, obecne i wiele przyszłych tytułów na rynku. Nie ma się czym przejmować.
Dobrze piszesz. Lepiej zostawią niedokończone zawartości na kontynuacji Wiedźmin. :)
Jakie sapanie ? Ktoś tu sapie (no może oprócz ciebie) ? Kolesie mówią jak było i tyle.
Panowie i panie instalujemy mod W3EE i zaczynamy gre od nowa :) i gramy prawie w całkiem coś lepszego (nowego). Moderzy juz w wielu aspektach połatali tą gre.
Panowie i panie instalujemy mod W3EE i zaczynamy gre od nowa :) i gramy prawie w całkiem coś lepszego (nowego).
Nie, dziękuje ;) Nie będę sobie psuł gry
^
Jak psuć :O
@Lateralus
Fajno, że Ci się podoba :D
Podoba ale długo nietestowałem bo mnie do szpitala zawiało teraz na długi czas...
Szkoda, ale prawda taka, że muszą gonić z CP, aby zarobić na siebie. Inna sprawa, że w KiW podciągnęli wszystko na tyle, że już nawet byle znaczniki miały więcej unikalnych zdarzeń i treści fabularnej niż zadania w wielu grach.
Gęsty las z elfimi ruinami w prawym górnym rogu mapy Toussaint aż się prosiło o jakąś zawartość. Tak samo wszystkie tereny na daleki wschód od Novigradu i Oxenfurtu dodane w Sercach z Kamienia - po 1, maks. 2 zadaniach znaczących coś więcej, reszta to poszukiwania i inne mało znaczące miejscówki, a te lokacje aż prosiły się o coś więcej, szczególnie ten mroczny las, w którym zmienia się klimat całej gry(!). Nie mówiąc o Diablim Dole i Nilfgaardzkim obozie w podstawce.
Ale wycinanie zawartości to na pewno nieodłączny element tworzenia gier i nie da się tego za bardzo uniknąć, bo trudno przewidzieć, ile tworzenie czegoś może dokładnie zająć, a kiedy ma się ustaloną premierę gry, to nie chce się już jej przekładać.
^
To i tak mało :)
I na chusteczkę o tym piszą? Żeby wkurzyc?
Mam nadzieję, że zostawią wszystko na przyszły dodatek do W3 albo W4, jak skończą Cyberpunk.
Skoro W3 odniósł wielki sukcesu, to czemu mieli poprzestawać na tym? Chyba że wycięty zawartość jest w gorszej jakość niż te, co oferują W3 i 2 dodatki. Inna sprawa jest to, że twórcy pracują nad Cyberpunk, bo potrzebują powiew świeżości.
O kurcze, ale afera w komentarzach... Przecież wycinanie pierwotnej zawartości gry to norma w tworzeniu gier, jakiego byście się nie zapytali studia to wartość będzie się wachać między 20, a 50%.
Baloniku nasz malutki, rośnij, rośnij okrąglutki. Balon rośnie, że aż strach Przebrał miarę no i trach !!!!
Tak to jest jak się wydaje grę na ograniczone konsole.
Jak by gra była tylko na PC to nic by nie wycieli.
Ciekawe ile wytną w Cyberpunku aby konsole udźwignęły tą grę.
Tyle pracują nad grą którą się niszczy na końcu wycinając co popadnie.
Zamiast zabierać sie za jakiegoś glupiego Gwinta było zostawic te 100 typa żeby przywrócili do życia chociaż z 80% zawartości którą wycieto czy to z podstawki czy dodatkow, rozwijać watki, dodawac nowe lokacje questy i potwory najsmieszniejsze jest to że ta gra do tego pasuje. Do takiego ciągłego rozwoju. Najsmieszniejsze jest to że fani o to prosili, że tego chcieli, a teraz co? Prawdziwa kontynuacje Dzikiego Gonu dostaniemy 10 lat po premierze trojki. Dycha jak nic. Najsmieszniejsze że po wydaniu Krwi i Wina mogli po prostu ta polatana zawartość wydawac co pol roku w formie darmowego patcha, o grze byloby coraz bardziej glosno, lepiej radzilaby sobie na rynku i wszyscy byliby zadowoleni. Prawda taka że na wielkosc open worlda Dzikiego Gonu tej grze brakuje zawartości, tak masz multum zadan itp ale jednoczesnie zbyt malo jak na tak ogromny swiat. Tylko Toussaint sie broni... Az strach pomyśleć jaki byłby to moloch gdyby nie wycieli polowy zawartości. Az to napisze... XD
Nie no trzeba uczciwie przyznać, że zawartości w Dzikim Gonie z dodatkami jest masa. Zaliczając praktycznie wszystko gra pożarła mi prawie 150h a to jest wynik wręcz nietuzinkowy jak na realia jakie mamy i poza znakami zapytania praktycznie każdy quest czy to główny czy poboczny był mniejszą lub większą historią którą chciało się poznać a to jest wyczyn. Natomiast szkoda tylko tego, że to co wycieli jeśli było dobre ale nie mieściło się w czasie produkcyjnym wystarczyło z czasem wydać jako jakieś niedokończone opowieści, nawet płatne i każdy by się na to rzucił. To, że skończyli W3 jako trylogie nie oznacza, że nie można do gry dodać contentu z czasem no ale skupili się na nowym IP więc sądzę, że w temacie W3 sprawa jest już zamknięta i nic więcej nigdy do niego już nie wyjdzie oficjalnie
To nie jest tak że na E3 pokazują wodotryski, a potem tłumaczą że musieli obniżyć wymagania bo konsole ble. To zwykly marketing, prawie wszyscy tak robią, którzy wypuszczają gry AAA.
Wg mnie decyzja o wypuszczeniu gwinta była nietrafiona. Wystarczyło pododawac ten usunięty kontent w formie dlc i mieliby więcej kasy niz z tej pseudo karcianki
Te lokacje na bagnach z nowym romansem mogliby dodać do gry w postacji nowego dodatku.
Brzmi raczej jak biadolenie, czego to by tak nie mogło być :) gościu potestował, poczytał i przemyślał, że w sumie fajnie jakby było to, to i to... NAPISZEMY, ŻE WYCIELIŚMY, żeby ludzie wiedzieli jacy to jesteśmy zajebiści, że mamy tyle pomysłów i nasza gra jest już duża, ale to jest tylko wierzchołek góry lodowej... TBH póki co muszą dbać jak najlepiej o swoje imie, bo mają na barkach ogromne brzemię, myślę, że gra im wyjdzie zobaczymy jak późno i czy dużo będzie do łatania, ale myśle, że zwróci im się cały koszt i nerwy, plus zarobią na jakiś czas, żeby tworzyć coś dalej. Hype jest na tyle duży, że bez względu na to czy gra będzie dobra, czy nie i tak się sprzeda.
Moim zdaniem wycięcie tak dużej zawartości, to błąd. Mogli zrobić, to jako kolejny dodatek. Osobiście na oba dodatki mnie rozczarowały, ale to przez to, że zagrałem w nie dopiero w tym roku, a przez ten czas naczytałem się jak to dodatki mogłby być pełnoprawnymi grami, starczą na wielke godzin.
Były bardzo krótkie w porównaniu do podstawki. Ale na szczęście fabularnie dorównałym. Serce z kamienia miało dużo większy potęciał, bo inspiorował się polska literaturą. W zasadzie, to taki Twardowski w świecie wiedźmina plus inne dzieła.
Krew i Wino to tak jakby szersza wersja misji z (chyba) nowigradu, gdzie też ganialiśmy za tylko za wilkołakiem.
@lifter - autokorekta, która niestety ma wiele błędów. Windowsa i wszystkie inne aplikacje ma w języku angielskim. Ale też i lenistwo, bo mogłem przepatrzeć przed puszczeniem.